Hej, mam, a może miałam przyjaciółkę od liceum. Znamy się 6-7 lat, ostatnio widziałyśmy się w lutym, potem rozmowa wynikała tylko z mojej inicjatywy. Nie wiem co się stało, bo to ostatnie spotkanie było normalne. Potem napisałam na początku wakacji. Ucieszyła się, że napisałam powiedziała, że miała się odzywać jak skończy sesję, czyli za jakiś tydzień. Minął miesiąc od tej rozmowy. Co myślicie, warto znowu wyciągać rękę? Warto umówić się na spotkanie i zapytać co się zmieniło w naszej relacji czy nie warto? A jeśli warto to jak zacząć?
Help lubię ją, nie chce tracić tej znajomości, ale też wiem, że nic na siłę.