Witam,
Mam 22 lata i w ostatni czasie przeżyłam zerwanie po 4 latach związku. Wiem, że jestem młoda i mam całe życie przed sobą ale jest on jedyną osobą, z która czuje się bezpieczna, jest moim domem, przez cały rok starał się żebyśmy byli razem i się nie poddal aż tego dokonał. Pare lat temu miałam duże doły, szkoła, praca i choroby w rodzinie mnie przybiły i chciałam umrzeć, bo miałam dosyć. On zawsze przy mnie był i wspierał, pomógł mi się pozbierać. Przez ostatni miesiąc coś było nie tak, nie mogliśmy się dogadać ale to były raczej drobne sprzeczki. W pewnym momencie stwierdził ze nie umie do mnie nic czuć w tym momencie i boi się, że sobie nie poradzi z moimi zalamaniami w przyszłości. Stał się strasznie nerwowy i powiedział, że nie potrafi ze mna teraz być, próbowałam to ratować ale tylko go tym bardziej denerwowałam. Od 2 tygodni nie wiem co się z nim dzieje i boje się, że to koniec ale ja nie potrafię się poddać, bo on jest najważniejsza osoba w moim życiu.
Daj mu czas, żeby mógł sobie wszystko przemyśleć i dojść do tego, co do Ciebie czuje. Wiem, że szalejesz, ale nie ma sensu dawać mu potwierdzenia, że jesteś niestabilna.
3 2018-08-05 23:19:55 Ostatnio edytowany przez shqiptare (2018-08-05 23:20:31)
Będąc w sumie długim związku można mieć nadzieję. Jest sentyment. A kłótnie, to powinniście nauczyć się porozumiewać. Wiem, że emocje sprawiają, że nie da się kontrolować - chyba że ma się kontrolę nad nimi, to super sprawa - ale trzeba zachować spokój, nawet jak się ma rację ze swojej strony, i wytłumaczyć to, co leży na wątrobie.
Natomiast w tej chwili to najlepiej jest dać sobie spokój na jakiś czas i przyzwyczaić się chwilowo do życia bez niego (tak, da się ). Pomyśl o swoich planach i skup się na życiu.
Trzymam kciuki!
Dodam jeszcze ze 2 miesiące temu zapytał mnie co bym zrobiła gdyby w tej chwili się oświadczył, odpowiedz była oczywista. Uśmiechną się i powiedział, że to dobrze, bo ma już na to plan i teraz 2 miesiące później nagle nie może nic do mnie czuć, po prostu nie mogę pojąć jak człowiek tak szybko może stracić uczucia do kogoś, po tak długim czasie.
Jeśli nie wiesz co sie u niego dzieje przez dwa tygodnie to odpowiedź jest oczywista, że go zniechecilas swoimi problemami. Nie czekaj na niego raczej. Po co Ci facet który mówi że cię nie kocha?
Właśnie o to chodzi... kiedy ze mna zerwał zapytałam czy mnie już nie kocha, powiedział, że kocha, bo miłość tak szybko nie mija ale teraz nie jest w stanie czuć nic więcej, ze się pogubił i ma tyle myśli w głowie, że nie może ze mną być.
Skoro powiedział że się pogubił to na bank poznał inną.
Faceci zawsze gadają to zdanie kiedy poznają inną kobietę.
Czasami tak bywa.
Jeszcze w czerwcu planował nasze wakacje i był z tego taki zadowolony a dosłownie w 2 tygodnie wszystko się posypało z niewiadomo jakiego powodu.
Oj kochana skąd ja to znam... po miesiącu znalazłam mojego w hotelu z panna a tez już pierścionek kupił, mamy dwoje dzieci i trzecie w drodze. Na początku było ze musi w głowie poukładać pewne sprawy i wg... nie powiedział wprost ze z nią się spotyka bo nie był pewien czy ona zostawi swojego faceta a teraz szukają mieszkania razem... daj mu czas! Jak kochasz, pozwól odejść... Jak wróci, jest twój a jak nie to nigdy twój nie był!