Niszcza polskie rolnictwo! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Niszcza polskie rolnictwo!

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 240 ]

1 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2018-07-31 15:25:19)

Temat: Niszcza polskie rolnictwo!

Pisze tu, by uswiadomic ludzi, co dzieje sie na polskiej wsi. Jako, ze sama z mezem zajmuje sie rolnictwem, bardzo lezy mi na sercu, co dzieje sie na polskiej wsi. W czwartek odbedzie sie drugi duzy strajk rolnikow. Moj maz byl w lipcu na protescie oraz na strajku w Krasniku. Teraz jedzie znowu. I co chodzi polskim rolnikom? Przede wszystkim o ceny owocow, warzyw. My mamy owoce. Jakie pieniadze rolnik dostaje za kg? Wisnie 90 gr/ kg ( rwana recznie, gdzie pracownikowi teargas zaplacic 70-80 gr/ kg). Porzeczka czarna 35 gr/ kg, malina 1,7/kg. Teraz pojawiaja sie przeslanki, ze jablko ma kosztowac 5-8 gr/kg! W sklepach, jakie absurdalne sa ceny owocow, wszyscy wiemy. Ostatnio w woj lubelskim, w miejscowosci Dawidy chciano wybic jednemu tylko rolnikowi 2000 zdrowych, podkreslam, zdrowych swin, bo gdzies nieopodal wykryto jeden przypadek ASF. Dlaczego wybija sie ludziom swinie? Ich dorobek zycia? Przeciez ASF nie jest szkodliwym wirusem dla ludzi. Mieso z utylizowanych swin trafia za darmo do przetworni i oni robia z nich konserwy. Ziemniaki ludzie musieli sprzedawac po 20 gr/kg. Czytalam komentarz kierowcy tira, ktory pisal, ze przez Slowenie wwozil do Polski ziemniaki z...EGiptu, ktore zostaly sprzedane jako produkt polski. U mnie osobisciew na drzewach wisi okolo 15 ton wisni. Zaklady sprowadzaja np maline z UKrainy, potem przepakowuja w nasze opakowania lub mieszaja z nasza malina, by zmniejszyc pozostalosci, ilosc pestycydow. U nas niektore srodki sa wycofane ze wzgledow bezpieczenstwa przez UNie, a na Ukrainie sa dozwolone. Wiec te owoc e maja pozostalosci. Miesza sie je po to, by zredukowac je. Ostatnio glosno bylo o przepakowywaniu zagranicznych produktow i sprzedawaniu jako polskie. To wszystko prawda. Moja ciotka pracuje w zakladzie przetworczym na tasmie. Mowila, jak w.nocy przyjezdzaja tiry z ukrainskimi owocami, po czym sprzedawane.sa.jako polskie. Mysle,as a ludzi trzeba uswiadomic. Ceny, jakie proponuja rolnikowi sa smieszne. Za to.w sklepach istny absurd, wiec uwazam, ze dobrze by bylo by i konsumenci dolaczyli do protestujacych rolnikow.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Dlatego ja nie kupuję w marketach warzyw i owoców, tylko od rolników na bazarku.

Nie dość, że są po prostu niesmaczne to jeszcze ceny z kosmosu.

3 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-07-31 15:59:55)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

To chyba już jakaś mafia sie zrobiła w Polsce? Nie wiem, jakie to ma znaczenie, ale ostatnio odkryłam, ze pomidory sprzedawane w Niemczech jako pochodzące z Polski, tak naprawdę pochodziły... Z Holandii.  Jechały tirami do Polski, tam je przepakowywano i sprzedawano dalej, między innymi do Niemiec jako produkt polski. Konia z rzędem temu, kto sie połapie w tych machlojach...

4 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2018-07-31 16:01:21)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Prawde mowiac, mnie jako producenta owocow, ceny w sklepach przerazaja. I miedzy innymi z tym chca walczyc polscy rolnicy. Mysle, ze 5 gr za kilo jablek to juz w gruba przesada...

5

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Ewika99 napisał/a:

Prawde mowiac, mnie jako producenta owocow, ceny w sklepach przerazaja. I miedzy innymi z tym chca walczyc polscy rolnicy. Mysle, ze 5 gr za kilo jablek to juz w gruba przesada...


Myslisz, że dacie radę rozłożyć tę zmowę? Ja w to osobiście nie wierzę... przepraszam. Polska to dalej kraj nowobogackich krętaczy, tuczących się na krzywdzie innych. Tu akurat nic się nie zmieniło od średniowiecza.

6 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2018-07-31 16:16:26)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Salomonka napisał/a:

To chyba już jakaś mafia sie zrobiła w Polsce? Nie wiem, jakie to ma znaczenie, ale ostatnio odkryłam, ze pomidory sprzedawane w Niemczech jako pochodzące z Polski, tak naprawdę pochodziły... Z Holandii.  Jechały tirami do Polski, tam je przepakowywano i sprzedawano dalej, między innymi do Niemiec jako produkt polski. Konia z rzędem temu, kto sie połapie w tych machlojach...

I tym mowie. To jest straszne, co sie dzieje. I nas, w lubelskim, owoce wisza na krzakach, drzewach. Sami w tym roku zebralismy niecale 6 ton wisni, a 15 wisi, bo na nasze owoce nie ma zbytu. Mysle, ze temat jest godny zainteresowania, nieco wiekszej uwagi i swiadomosci. W tym roku owoce zostaja na drzewach. To,  co widzicie w sklepach czesto nie jest polskie. Proceder  jest naprawde ogromny. A potem.te wymieszane z ukrainskimi malin, sa sprzedawane za granice jako polskie I rozne afery pozniej wychodza,jakoby polska zywnosc byla niezdrowa... Moja ciotka mieszkajaca w miescie byla niedawno u nas na urlopie. Plakala niemal, gdy widziala nasza wisnie pozostawiona na drzewach. Ona sama pracuje w Stokrotce na dziale z.miesem i mowila, ze mieso tam.ppchodzi najczesciej z Belgii, Holandii, a bardzo rzadko z Polski. Nasze swinie sie wybija pod pretekstem.ASF, a sprowadza sie z zachodu. Poszukajcie na internecie, jest wiele filmikow, artykulow o.tym, ze Polska.ma nie.byc panstwem,.ktore.samo.sie.wyzywi. Polska ma.sie.stac.panstwem.importujacym.zywnosc. I to.sie.powoli dzieje. Many byc rynkiem.zbytu. Przepraszam.za.bledy, ale pisze z tableta.

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Wieś głosowała na Pis w głównej mierze zachęcona kiełbasą wyborczą. To teraz ją jedzcie. Na zdrowie...

8

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Salomonka napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Prawde mowiac, mnie jako producenta owocow, ceny w sklepach przerazaja. I miedzy innymi z tym chca walczyc polscy rolnicy. Mysle, ze 5 gr za kilo jablek to juz w gruba przesada...


Myslisz, że dacie radę rozłożyć tę zmowę? Ja w to osobiście nie wierzę... przepraszam. Polska to dalej kraj nowobogackich krętaczy, tuczących się na krzywdzie innych. Tu akurat nic się nie zmieniło od średniowiecza.

Czy sie uda, nie wiem. Problem istnieje.od.dawna. Co.roku ceny sa niskie nie liczac.roku poprzedniego, gdzie i tak rolnik nie zarobil, bo wszystko.wymarzlo. W tym roku nie.ma.jednego owocu, za ktore.mozna by bylo.wziac bodies of pieniadze. Nie.ma. Nigdy nie bylo tak, ze.absolutnie.nic.nie.placi. Ten.rok to.koszmar. Jak.jablka beda p.o. 5 gr to.bedziemy musieli sprzedac tone, by miec 50 zl... A.Hadassah mamy 120-150 ton. Taka ilosc.wraz.z.pracownikami zbieramy miesiac. Przy cenie, jaka szykuja sie dac.przetworcy, nie bedzie.mnie stac nawet na.najecie.pracownika. Sami z.mezem.nazbieramy 2 tony na dzien. Oboje.bedziemy caly dzien.zapieprzac na.100 zl...

9

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Wieś głosowała na Pis w głównej mierze zachęcona kiełbasą wyborczą. To teraz ją jedzcie. Na zdrowie...


tylko to problem nas wszystkich, Tych z miasta również.

Zobaczcie jakie są ceny mięsa, pierś z kurczaka ponad 18 zł.

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Lady Siggy napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Wieś głosowała na Pis w głównej mierze zachęcona kiełbasą wyborczą. To teraz ją jedzcie. Na zdrowie...


tylko to problem nas wszystkich, Tych z miasta również.

Zobaczcie jakie są ceny mięsa, pierś z kurczaka ponad 18 zł.

Ja raczej na ceny nie patrzę...  Ale paliwa drożeją, a jak droższa ropa to wszystko droższe. Logiczne.

11

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Wieś głosowała na Pis w głównej mierze zachęcona kiełbasą wyborczą. To teraz ją jedzcie. Na zdrowie...

Nie masz pojecie, o czym piszesz. Po pierwsze, na.wsi nie mieszkaja wylacznie rolnicy. Po drugie niskie.ceny byly nawet.za.rzadow.po Po trzecie w miastach rowniez glosowano na pis. Po.czwarte nie.znam.osoby, ktora zaglosowala na pis. Sama tez na nich nie glosowalam.

12 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-07-31 16:35:09)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

No dobrze... a jakiej pomocy oczekujesz? można coś dla was rolników zrobic? Gdzieś się wpisać na jakąś listę czy coś... Co zwykły, szary zjadacz tych mafijnych produktów rolnych może dla was, ciężko pracujących rolników  zrobić?

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Ewika99 napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Wieś głosowała na Pis w głównej mierze zachęcona kiełbasą wyborczą. To teraz ją jedzcie. Na zdrowie...

Nie masz pojecie, o czym piszesz. Po pierwsze, na.wsi nie mieszkaja wylacznie rolnicy. Po drugie niskie.ceny byly nawet.za.rzadow.po Po trzecie w miastach rowniez glosowano na pis. Po.czwarte nie.znam.osoby, ktora zaglosowala na pis. Sama tez na nich nie glosowalam.

Że ty nie znasz to nie znaczy, że tak jest w całej Polsce. 2 wystarczy popatrzeć na informacje z PKW. Na PiS głosowała wieś i małe miasta.

14

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Wlasnie o to chodzi. Gdy juz zniszcza polskie rolnictwo, a Polska stanie sie.krajem importujacym zywnosc, to ceny dopiero beda astronomiczne. Czekoladazfigami, wybacz, ale czuc w twej wypowiedzi ignorancje, tymczasem problem.dotknie wszystkich, bo.na rolniku zarabiaja tez inni.

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Ja tam znam rolników co nowym BMW jeżdżą. Ba kupili synowi mieszkanie w Warszawie. Za gotówkę. Tata z mamą przyjechali z walizką pieniędzy na chałupę dla synka. Zresztą moja koleżanka pracuje u dewelopera bardzo lubi rolników, kupują dla dzieci mieszkania za gotówkę. nie jak korpo szczurki... Kredyt na 35 lat.

16

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:
Ewika99 napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Wieś głosowała na Pis w głównej mierze zachęcona kiełbasą wyborczą. To teraz ją jedzcie. Na zdrowie...

Nie masz pojecie, o czym piszesz. Po pierwsze, na.wsi nie mieszkaja wylacznie rolnicy. Po drugie niskie.ceny byly nawet.za.rzadow.po Po trzecie w miastach rowniez glosowano na pis. Po.czwarte nie.znam.osoby, ktora zaglosowala na pis. Sama tez na nich nie glosowalam.

Że ty nie znasz to nie znaczy, że tak jest w całej Polsce. 2 wystarczy popatrzeć na informacje z PKW. Na PiS głosowała wieś i małe miasta.

No i? Czy na wsiach mieszkaja wylacznie rolnicy??? Poza tym glupota jest oskarzac rzad o.ceny. Jest wolny rynek i rzad na ceny jako tako.wplywu nie.ma. Natomiast ma pewne narzedzia, by chronic.swoj rodzimy rynek i.do.tego.chca rolnicy zmusic rzad. Tak, jak robia to np Niemcy. A niskie ceny, powtarzam, byly takze za poprzedniej partii rzadzacej.

17

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Ja tam znam rolników co nowym BMW jeżdżą. Ba kupili synowi mieszkanie w Warszawie. Za gotówkę. Tata z mamą przyjechali z walizką pieniędzy na chałupę dla synka. Zresztą moja koleżanka pracuje u dewelopera bardzo lubi rolników, kupują dla dzieci mieszkania za gotówkę. nie jak korpo szczurki... Kredyt na 35 lat.


a wiesz skąd mają tą gotówkę? może sprzedali ziemię, pod budowę nowych domów, bo nie opłacało im się nic tam uprawiać?

Spoko, fajnie, że nie patrzysz na ceny w sklepach, za to świetnie się orientujesz w cudzych portfelach wink

18

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Ja tam znam rolników co nowym BMW jeżdżą. Ba kupili synowi mieszkanie w Warszawie. Za gotówkę. Tata z mamą przyjechali z walizką pieniędzy na chałupę dla synka. Zresztą moja koleżanka pracuje u dewelopera bardzo lubi rolników, kupują dla dzieci mieszkania za gotówkę. nie jak korpo szczurki... Kredyt na 35 lat.

Nie wiem jak jest teraz, bo juz kilka lat w Polsce nie mieszkam, ale jeszcze zupelnie niedawno, wystarczyło sobie KRUS na hodowlę rybek akwariowych zgłosić i np. w pelni wypasiony burdel przy autostradzie prowadzić. Tacy tez byli "rolnicy".

19

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Ja tam znam rolników co nowym BMW jeżdżą. Ba kupili synowi mieszkanie w Warszawie. Za gotówkę. Tata z mamą przyjechali z walizką pieniędzy na chałupę dla synka. Zresztą moja koleżanka pracuje u dewelopera bardzo lubi rolników, kupują dla dzieci mieszkania za gotówkę. nie jak korpo szczurki... Kredyt na 35 lat.

Kolejna, ktora.ulegla propagandzie. Pytanie, czy ty piszesz o.rolnikach, czy o bambrach, bo ja pisze o malych rolnikach, ktorych w Polsce jest njwiecej. O malych rodzinnych gospodarstwach. Tych wielkoobszarowcow nie ma tak duzo. Sprobuj wyzyc z np 5 ha pola za takie ceny, jakie.sa.dzisiaj. I mniej programu rolnik szuka.zony ogladaj.

20

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Salomonka napisał/a:

No dobrze... a jakiej pomocy oczekujesz? można coś dla was rolników zrobic? Gdzieś się wpisać na jakąś listę czy coś... Co zwykły, szary zjadacz tych mafijnych produktów rolnych może dla was, ciężko pracujących rolników  zrobić?

Przede wszystkim naglasniac, gdzie sie tylko.da. Pytac, sprawdzac czy produkt jest polski. Kto moze, niech wesprze.swoja.obecnoscia na.strajku. I przede.wszystkim.nie ulegac propagandzie, ze rolnik to.pazerny beneficjent dotacji.unijnych. Kupujcie u.rolnikow!.prosto.z.pola! Sama chetnie.bym.sprzedala.swoje.wisnie.po.2 zl/kg, a.nawet.po.1.5 zl  gdyby sobie klient sam.zerwal. Niestety, pomimo.ze.oglosilam sie na internecie, nikt.nie przyjechal, bo.mieszkam.w.zaglebiu sadowniczym i tu.kazdy ma.na.swoim polu wisnie, jablka, itd.

21

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Ewika99 napisał/a:
Salomonka napisał/a:

No dobrze... a jakiej pomocy oczekujesz? można coś dla was rolników zrobic? Gdzieś się wpisać na jakąś listę czy coś... Co zwykły, szary zjadacz tych mafijnych produktów rolnych może dla was, ciężko pracujących rolników  zrobić?

Przede wszystkim naglasniac, gdzie sie tylko.da. Pytac, sprawdzac czy produkt jest polski. Kto moze, niech wesprze.swoja.obecnoscia na.strajku. I przede.wszystkim.nie ulegac propagandzie, ze rolnik to.pazerny beneficjent dotacji.unijnych. Kupujcie u.rolnikow!.prosto.z.pola! Sama chetnie.bym.sprzedala.swoje.wisnie.po.2 zl/kg, a.nawet.po.1.5 zl  gdyby sobie klient sam.zerwal. Niestety, pomimo.ze.oglosilam sie na internecie, nikt.nie przyjechal, bo.mieszkam.w.zaglebiu sadowniczym i tu.kazdy ma.na.swoim polu wisnie, jablka, itd.


Ewika.. To zdecydowanie za mało ;/ Jesteście jakoś zorganizowani? Macie jakies przedstawicielstwo? Prawnika?  Ktoś zbiera dla was informacje na temat tych przekrętów? Czy tylko żalicie się między sobą.  Tutaj potrzebna jest dobra organizacja i może zaskarżenie Polski do Trybunału stanu w Strasburgu. Niech ktoś z zewnątrz rozpatrzy problem. Samymi demonstracjami i oburzeniem, nic nie wskóracie. Nie w Polsce...

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Po pierwsze akurat w nieruchomościach się orientuję, bo mąż w branży budowlneo-architektonicznej siedzi. Sama kiedyś pracowałam jako  w biurze nieruchomości. Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty. 3 KRUS jest śmiesznie niski, normalny człowiek co ma firmę to musi o wiele większej kasy wyskakiwać. Co miesiąc... 3. Dopłaty...
Po trzecie nie oglądam żadnego rolnika. Nie lubię tracić czasu na takie głupoty. Zresztą nie mam czasu za bardzo na tv... W sumie o tym programie wiem tyle że jest.

23

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Po pierwsze akurat w nieruchomościach się orientuję, bo mąż w branży budowlneo-architektonicznej siedzi. Sama kiedyś pracowałam jako  w biurze nieruchomości. Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty. 3 KRUS jest śmiesznie niski, normalny człowiek co ma firmę to musi o wiele większej kasy wyskakiwać. Co miesiąc... 3. Dopłaty...
Po trzecie nie oglądam żadnego rolnika. Nie lubię tracić czasu na takie głupoty. Zresztą nie mam czasu za bardzo na tv... W sumie o tym programie wiem tyle że jest.


Ale ty teraz czekolada o czym? Mąż w branży siedzi, a ty? Samo "pracowanie" w biurze nieruchomości daje ci taką wiedzę o branży rolnictwo? Pracowałas i co, już nie pracujesz? Bo się nie nadawałaś?

Dopłaty są a jakże, tylko trzeba spelnić określone wymogi, a potem się rozliczać z każdego euro. Najmniejsi, nie mają szans... Jeśli cokolwiek wiesz  o nieruchomościach, to powinnaś to wiedzieć.

Myslę,. że naprawdę licencjinowani pośrednicy w obrocie nieruchomosciami wstydzą sie twojego wpisu.

Bywa:)

24

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty.

Gdyby wszyscy Cię posłuchali to ciekawe co być jadła.

25

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Lady Siggy napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty.

Gdyby wszyscy Cię posłuchali to ciekawe co być jadła.


P U N K T! Siggy:)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Salomonka napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Po pierwsze akurat w nieruchomościach się orientuję, bo mąż w branży budowlneo-architektonicznej siedzi. Sama kiedyś pracowałam jako  w biurze nieruchomości. Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty. 3 KRUS jest śmiesznie niski, normalny człowiek co ma firmę to musi o wiele większej kasy wyskakiwać. Co miesiąc... 3. Dopłaty...
Po trzecie nie oglądam żadnego rolnika. Nie lubię tracić czasu na takie głupoty. Zresztą nie mam czasu za bardzo na tv... W sumie o tym programie wiem tyle że jest.


Ale ty teraz czekolada o czym? Mąż w branży siedzi, a ty? Samo "pracowanie" w biurze nieruchomości daje ci taką wiedzę o branży rolnictwo? Pracowałas i co, już nie pracujesz? Bo się nie nadawałaś?

Dopłaty są a jakże, tylko trzeba spelnić określone wymogi, a potem się rozliczać z każdego euro. Najmniejsi, nie mają szans... Jeśli cokolwiek wiesz  o nieruchomościach, to powinnaś to wiedzieć.

Myslę,. że naprawdę licencjinowani pośrednicy w obrocie nieruchomosciami wstydzą sie twojego wpisu.

Bywa:)

Nie pracuję, bo zmieniłam miejsce zamieszkania. Inne miasto oddalone o 200 km od starego. 2 nieruchomości to nigdy nie była moja pasja czy wyuczony zawód.  O rolnictwie wiem sporo, babcia na wsi, rodzice mają dom na wsi, na studiach były dzieci rolników. Naeet mój wykładowca się śmiał jak to został pseudo rolnikiem i robi państwo w jajo.

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Lady Siggy napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty.

Gdyby wszyscy Cię posłuchali to ciekawe co być jadła.

To samo co jem teraz. Skoro większość jest importowana. na przykład maliny z Ukrainy. I hiszpańskie pomidory.

28

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:
Salomonka napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Po pierwsze akurat w nieruchomościach się orientuję, bo mąż w branży budowlneo-architektonicznej siedzi. Sama kiedyś pracowałam jako  w biurze nieruchomości. Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty. 3 KRUS jest śmiesznie niski, normalny człowiek co ma firmę to musi o wiele większej kasy wyskakiwać. Co miesiąc... 3. Dopłaty...
Po trzecie nie oglądam żadnego rolnika. Nie lubię tracić czasu na takie głupoty. Zresztą nie mam czasu za bardzo na tv... W sumie o tym programie wiem tyle że jest.


Ale ty teraz czekolada o czym? Mąż w branży siedzi, a ty? Samo "pracowanie" w biurze nieruchomości daje ci taką wiedzę o branży rolnictwo? Pracowałas i co, już nie pracujesz? Bo się nie nadawałaś?

Dopłaty są a jakże, tylko trzeba spelnić określone wymogi, a potem się rozliczać z każdego euro. Najmniejsi, nie mają szans... Jeśli cokolwiek wiesz  o nieruchomościach, to powinnaś to wiedzieć.

Myslę,. że naprawdę licencjinowani pośrednicy w obrocie nieruchomosciami wstydzą sie twojego wpisu.

Bywa:)

Nie pracuję, bo zmieniłam miejsce zamieszkania. Inne miasto oddalone o 200 km od starego. 2 nieruchomości to nigdy nie była moja pasja czy wyuczony zawód.  O rolnictwie wiem sporo, babcia na wsi, rodzice mają dom na wsi, na studiach były dzieci rolników. Naeet mój wykładowca się śmiał jak to został pseudo rolnikiem i robi państwo w jajo.


Czyli jesteś z dziada pradziada rolniczką "akwariową" o których pisałam wyżej? No to się nie dziwię twojej postawie.

Siara... i wszystko jasne smile

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Nie jestem rolniczką i nikt z mojej bliskiej rodziny nie był. Przynajmniej 2 pokolenia wstecz. Obie babki nauczycielki. Dziadek 1 murarz, 2 stolarz. Rodzice lekarz i inżynier. Jak wcześniej ktoś wypominał nie wszyscy na wsi w rolnictwie pracują. Dom na wsi też można mieć bez ziemi, dla rozrywki.

30

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Nie jestem rolniczką i nikt z mojej bliskiej rodziny nie był. Przynajmniej 2 pokolenia wstecz. Obie babki nauczycielki. Dziadek 1 murarz, 2 stolarz. Rodzice lekarz i inżynier. Jak wcześniej ktoś wypominał nie wszyscy na wsi w rolnictwie pracują. Dom na wsi też można mieć bez ziemi, dla rozrywki.


Kobieto... Nie o rozrywce tutaj temat...

Daj juz spokój i zniknij... Naprawdę autorka ma kilka ważniejszych spraw na głowie, niż zastanawianie się, czy masz dom na wsi dla rozrywki. Oszuści i naciągacze nie są chyba spektrum tego tematu?

Baw się w innych tematach, polecam.

31 Ostatnio edytowany przez czekoladazfigami (2018-07-31 17:46:39)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Będę się bawić gdzie mi się podoba. A od klepania postów na forum nie poprawi się ani sytuacja w rolnictwie, ani ziemniaki nie urosną. I bardzo proszę pouczaj swojego męża/ konkubenta, matkę, dzieci, psa/ kota... A nie mnie...

32

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty.

Gdyby wszyscy Cię posłuchali to ciekawe co być jadła.

To samo co jem teraz. Skoro większość jest importowana. na przykład maliny z Ukrainy. I hiszpańskie pomidory.


no tak, tylko teraz masz wybór; kupić w markecie paskuctwo, albo świeże i pyszne  na targu od rolnika. w sezonie można zrobić zapas owoców na cały rok. 
jeżeli chodzi o warzywa, mi np. pomidory z marketu nie smakują, w zimie trzeba jeść, bo nie ma wyjścia, ale w sezonie co innego.

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Lady Siggy napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:

Gdyby wszyscy Cię posłuchali to ciekawe co być jadła.

To samo co jem teraz. Skoro większość jest importowana. na przykład maliny z Ukrainy. I hiszpańskie pomidory.


no tak, tylko teraz masz wybór; kupić w markecie paskuctwo, albo świeże i pyszne  na targu od rolnika. w sezonie można zrobić zapas owoców na cały rok. 
jeżeli chodzi o warzywa, mi np. pomidory z marketu nie smakują, w zimie trzeba jeść, bo nie ma wyjścia, ale w sezonie co innego.

A skad wiesz czym ten rolnik te pomidorki pryskał, czy nie rosły przy autostradzie?

34

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Będę się bawić gdzie mi się podoba. A od klepania ostów na forum nie poprawi się ani sytuacja w rolnictwie, ani ziemniaki nie urosną. I bardzo proszę pouczaj swojego męża/ konkubenta, matkę, dzieci, psa/ kota... A nie mnie...

Moj kot jest mądrzejszy.... smile

35

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Doplaty? Ty tez mozesz wziaz doplaty z unii. Kto ci broni? Co to znaczy normalna praca? Rolnik nie ma normalnej pracy? Nie jest warta godnych zarobkow? Rolnik nie zyje z doplat. Doplaty, jak juz je ma, a male gospodarstwa nie maja, to musi je wlozyc w gospodarstwo. Nawet, jesli je wlozy w gospodarstwo, to nie gwarantuje mu to dobrych cen za plony. Tak czy w siak zyje z tego, co wyprodukuje i co sprzeda za godziwe pieniadze. A doplaty to nie comiesieczna wyplata, jak chyba niektorzy uwazaja. I powtarzam male gospodarstwa nie maja doplat. A jak juz to w granicach kilku tysiecy, np 5 ha gospodarswto ma 5 tys doplaty RAZ w roku na NAWOZ. No rzeczywiscie, wielkie pieniadze. I musi je wydac na nawoz,a nie np. kupic z tego chleb. A tak poza tym - czy orientujesz sie, ze gdyby ni e doplaty, to zywnosc bylaby jeszcze drozsza? Czepiasz sie krusu - pokaz.mi rolnika, ktory byl na urlopie platnym, tak jak mozna byc na zusie, moj maz kilka lat temu o maly wlos obcial by sobie palca przy pracy na gospodarstwie - odszkodowanie cale 50 zl! Chorobowe to 10 zl na DZIEN. Nie mowiac juz, jaka bede miala ja emeryture na starosc, a jaka ty bedac w zusie. Bajonskie sumy z tego krusu, nieprawdaz?

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Ja na ZUS- nawet nie liczę. Wolałabym to co wkładam na ZUS czy OFE sama zainwestować.  I tak zaraz  państwo mnie okradnie bo trzeba będzie sfinansować, jakieś  zapomogi. Za chwilę znowu jakąś kiełbasę wyborczą wymyśla.

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Salomonka napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Będę się bawić gdzie mi się podoba. A od klepania ostów na forum nie poprawi się ani sytuacja w rolnictwie, ani ziemniaki nie urosną. I bardzo proszę pouczaj swojego męża/ konkubenta, matkę, dzieci, psa/ kota... A nie mnie...

Moj kot jest mądrzejszy.... smile

No ktoś w domu musi być mądrzejszy. U ciebie kot. Bywa.

38

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:
Salomonka napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Po pierwsze akurat w nieruchomościach się orientuję, bo mąż w branży budowlneo-architektonicznej siedzi. Sama kiedyś pracowałam jako  w biurze nieruchomości. Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty. 3 KRUS jest śmiesznie niski, normalny człowiek co ma firmę to musi o wiele większej kasy wyskakiwać. Co miesiąc... 3. Dopłaty...
Po trzecie nie oglądam żadnego rolnika. Nie lubię tracić czasu na takie głupoty. Zresztą nie mam czasu za bardzo na tv... W sumie o tym programie wiem tyle że jest.

Ale ty teraz czekolada o czym? Mąż w branży siedzi, a ty? Samo "pracowanie" w biurze nieruchomości daje ci taką wiedzę o branży rolnictwo? Pracowałas i co, już nie pracujesz? Bo się nie nadawałaś?

Dopłaty są a jakże, tylko trzeba spelnić określone wymogi, a potem się rozliczać z każdego euro. Najmniejsi, nie mają szans... Jeśli cokolwiek wiesz  o nieruchomościach, to powinnaś to wiedzieć.

Myslę,. że naprawdę licencjinowani pośrednicy w obrocie nieruchomosciami wstydzą sie twojego wpisu.

Bywa:)

Nie pracuję, bo zmieniłam miejsce zamieszkania. Inne miasto oddalone o 200 km od starego. 2 nieruchomości to nigdy nie była moja pasja czy wyuczony zawód.  O rolnictwie wiem sporo, babcia na wsi, rodzice mają dom na wsi, na studiach były dzieci rolników. Naeet mój wykładowca się śmiał jak to został pseudo rolnikiem i robi państwo w jajo.

No wlasnie. Pseudorolnikiem. A ja pisze o prawdziwych rolnikach, ktorzy Zuma z tego, co wyprodukuja. Taka mala roznica. I tacy wlasnie psuja opinie prawdziwych rolnikow, ludzi ktorzy z rolnictwa sie utrzymuja. Co ty probujesz tu udowodnic? Ze rolnik ma zajebiscie, bo jak sprzeda za 5 gr kilo jablek to zarobi nie wiadomo ile? Ma cicho siedziec? Chcialabys pracowac za 60 zl w upale rwac maliny? A ludzie musza, bo ni e maja wyjscia. Co? Wszyscy mamy wyjechac za praca do miasta? Dopiero by byl placz, bo wiesniaki prace.zabierajaw, a zywnosc by zdrozala, bo nie mialby jej kto produkowac. Wybacz, ale.malo wiesz  o polskiej wsi.

39

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:
Salomonka napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Będę się bawić gdzie mi się podoba. A od klepania ostów na forum nie poprawi się ani sytuacja w rolnictwie, ani ziemniaki nie urosną. I bardzo proszę pouczaj swojego męża/ konkubenta, matkę, dzieci, psa/ kota... A nie mnie...

Moj kot jest mądrzejszy.... smile

No ktoś w domu musi być mądrzejszy. U ciebie kot. Bywa.


Nie mam kota... Tak sie zabawilam słowem..


A nawet gdybym miała... to i tak ja go bym karmiła, nie on mnie.
Dobrze wiedzieć, skąd się bierze żarcie w misce, nie uważasz? A tobie się wydaje, że skąd?

40

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

I bardzo cie prosze, opusc temat, bo to nie watek o tym,czy rolnicy maja dobrze, czy zle. Chodzi mi o uswiadamianie konsumentow. Tobie wszystko jedno, jakie pomidory jesz. Moga byc nawet z Bora Bora. A innym nie. I maja prawo wiedziec, a co placa horrendalne sumy w sklepach. Babcie nauczycielki, ktos tam inzynier, mix dziwnego, ze.klepiesz trzy po trzy. Pewnie sie.nasluchalas, jak to rolnik ma dobrze. Pewnie. Byly lata, ze oplacalo sie rolnictwo. Dlaczego mialoby sie nie oplacac? Rolnicy tez biede.klepali. To, ze im sie poprawilo to juz trzeba once wdpeptac.w.ziemie? Problem w tym, ze teraz jest tragedia.

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Salomonka napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:
Salomonka napisał/a:

Moj kot jest mądrzejszy.... smile

No ktoś w domu musi być mądrzejszy. U ciebie kot. Bywa.


Nie mam kota... Tak sie zabawilam słowem..


A nawet gdybym miała... to i tak ja go bym karmiła, nie on mnie.
Dobrze wiedzieć, skąd się bierze żarcie w misce, nie uważasz? A tobie się wydaje, że skąd?

Rośnie na półce w supermarkecie... wink

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Jak ci tak źle idź na kasę do lidla albo do biedronki. Sorry ja swojego zdania nie zmienię. Za cwaniactwo się płaci zawsze.

43 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-07-31 18:06:40)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:
Salomonka napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

No ktoś w domu musi być mądrzejszy. U ciebie kot. Bywa.


Nie mam kota... Tak sie zabawilam słowem..


A nawet gdybym miała... to i tak ja go bym karmiła, nie on mnie.
Dobrze wiedzieć, skąd się bierze żarcie w misce, nie uważasz? A tobie się wydaje, że skąd?

Rośnie na półce w supermarkecie... wink


Ha..ha.. ha... uważasz, że uwierzę w twoj totalny debilizm? No to nie uwierzę....

Nie mozna uwierzyc...

44

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty.

Gdyby wszyscy Cię posłuchali to ciekawe co być jadła.

To samo co jem teraz. Skoro większość jest importowana. na przykład maliny z Ukrainy. I hiszpańskie pomidory.

Aha, czyli typowe zachowanie polaczka i ignoranta - polskich rolnikow i produktow moze nie byc, bo po co mam patrzec na ,, " bogactwo " rodaka, lepiej dorobic Hiszpana. Tak sie sklada, ze Polska jest krajem w glownej mierze rolniczym i jest to wazny filar gospodarki. Skoro twierdzisz, ze rolnicy tak duzo zarabiaja, to co powiedziec o lekarzach, ktorzy tez ciagle protestuja...

45

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Jak ci tak źle idź na kasę do lidla albo do biedronki. Sorry ja swojego zdania nie zmienię. Za cwaniactwo się płaci zawsze.

Mozesz mnie nie obrazac? Jakie cwaniactwo? Gdybysmy staly twarza w rwarz, to nie wiem, czy bym nad soba zapanowala. Powiedz, jakie cwaniactwo? Co masz na mysli? Albo lepiej - wyjdz z tego watku i nie siej fermentu na temat, o ktorym nie masz pojecia.

46

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

To samo co jem teraz. Skoro większość jest importowana. na przykład maliny z Ukrainy. I hiszpańskie pomidory.


no tak, tylko teraz masz wybór; kupić w markecie paskuctwo, albo świeże i pyszne  na targu od rolnika. w sezonie można zrobić zapas owoców na cały rok. 
jeżeli chodzi o warzywa, mi np. pomidory z marketu nie smakują, w zimie trzeba jeść, bo nie ma wyjścia, ale w sezonie co innego.

A skad wiesz czym ten rolnik te pomidorki pryskał, czy nie rosły przy autostradzie?


Zjedz z marketu i zjedz z krzaka. Jest różnica głównie w smaku,  bo chemia to i tak jest wszędzie.

Poza tym, mam to szczęście mieszkać na wsi, sama z rolnictwem nie mam nic wspólnego, ale za to dostęp do świeżych warzyw i owoców.

47

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Jak ci tak źle idź na kasę do lidla albo do biedronki. Sorry ja swojego zdania nie zmienię. Za cwaniactwo się płaci zawsze.

Na kase do biedronki to bym wyslala pracowac lekarzy, ktorzy mentalnie sie zatrzymali w czasach komuny, jesli chodzi o szacunek i podejscie do ludzi. Zdaje sie, ze ktos w rodzince jest lekarzem...
( Nie umniejszajac prawdziwym lekarzom z empatia).

48

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Praca w biedronce i lidlu potrzebna również, jak każda inna.

49

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Lady Siggy napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:

no tak, tylko teraz masz wybór; kupić w markecie paskuctwo, albo świeże i pyszne  na targu od rolnika. w sezonie można zrobić zapas owoców na cały rok. 
jeżeli chodzi o warzywa, mi np. pomidory z marketu nie smakują, w zimie trzeba jeść, bo nie ma wyjścia, ale w sezonie co innego.

A skad wiesz czym ten rolnik te pomidorki pryskał, czy nie rosły przy autostradzie?


Zjedz z marketu i zjedz z krzaka. Jest różnica głównie w smaku,  bo chemia to i tak jest wszędzie.

Poza tym, mam to szczęście mieszkać na wsi, sama z rolnictwem nie mam nic wspólnego, ale za to dostęp do świeżych warzyw i owoców.

No wlasnie te male gospodarstwa produkuja glownie zdrowa zywnosc, bo...nie stac ich na opryski. Ja mam piekna maline w tym roku, nawozimy jedynie popiolem. Co z tego, skoro wisi na krzakach? A jesli chodzi o pryskanie - pryskac musisz zawsze, chocby troche, bo inaczej wejda choroby i jablko nie urosnie. A konsument chcialby i piekny owoc i zdrowy, bez pozostalosci. A tak sie nie da. Albo piekny owoc, dopryskany, albo troche brzydszy, ale nie pryskany tyle razy. Ja mam swoje pomidory i ogorki, dla siebie, a i tak musimy pryskac 2-3 razy, bo mszyca by zniszczyla... Kilkukrotne pryskanie nie jest szkodliwe. Szkodliwe moga byc owoce z Niemiec czy inne, ktore pryska sie.i 40 razy.

50 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2018-07-31 18:30:11)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Lady Siggy napisał/a:

Praca w biedronce i lidlu potrzebna również, jak każda inna.

Oczywiscie. Kazda praca jest wazna i potrzebna. Dziwie sie tylko, ze niektorzy prace rolnika mieszaja z blotem, chociaz to przeciez producenci zywnosci. Nie chcemy doplat do paliwa, itd. Gdyby ceny byly normalne, to nikt by o doplaty nie skladal wnioskow. Tylko ze wtedy na pewno zywnosc by zdrozala. Rolnik chce zamiast 35 gr za porzeczke 1,2, zamiast 90 gr za wisnie 2,5, zamiast 10 gr za jablka chce 40 gr za przemysl. To wystarczajace ceny. To naprawde take duzo?

51 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-07-31 18:32:07)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Ewika99 napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:

Praca w biedronce i lidlu potrzebna również, jak każda inna.

Oczywiscie. Kazda praca jest wazna i potrzebna. Dziwie sie tylko, ze niektorzy prace rolnika mieszaja z blotem, chociaz to przeciez producenci zywnosci. Nie chcemy doplat do paliwa, itd. Gdyby ceny byly normalne, to nikt by o doplaty nie skladal wnioskow. Tylko ze wtedy na pewno zywnosc by zdrozala. Rolnik chce zamiast 35 gr za porzeczke 1,2, zamiast 90 gr za wisnie 2,5, zamiast 10 gr za jablka chce 40 gr za przemysl. To wystarczajace ceny. To naprawde take duzo?


Jeszcze raz zapytam; Co robicie, żeby otrzymać ceny opłacalne dla was, nie dla pośredników i oszustów? CO ROBICIE?

52

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Salomonka napisał/a:
Ewika99 napisał/a:
Salomonka napisał/a:

No dobrze... a jakiej pomocy oczekujesz? można coś dla was rolników zrobic? Gdzieś się wpisać na jakąś listę czy coś... Co zwykły, szary zjadacz tych mafijnych produktów rolnych może dla was, ciężko pracujących rolników  zrobić?

Przede wszystkim naglasniac, gdzie sie tylko.da. Pytac, sprawdzac czy produkt jest polski. Kto moze, niech wesprze.swoja.obecnoscia na.strajku. I przede.wszystkim.nie ulegac propagandzie, ze rolnik to.pazerny beneficjent dotacji.unijnych. Kupujcie u.rolnikow!.prosto.z.pola! Sama chetnie.bym.sprzedala.swoje.wisnie.po.2 zl/kg, a.nawet.po.1.5 zl  gdyby sobie klient sam.zerwal. Niestety, pomimo.ze.oglosilam sie na internecie, nikt.nie przyjechal, bo.mieszkam.w.zaglebiu sadowniczym i tu.kazdy ma.na.swoim polu wisnie, jablka, itd.


Ewika.. To zdecydowanie za mało ;/ Jesteście jakoś zorganizowani? Macie jakies przedstawicielstwo? Prawnika?  Ktoś zbiera dla was informacje na temat tych przekrętów? Czy tylko żalicie się między sobą.  Tutaj potrzebna jest dobra organizacja i może zaskarżenie Polski do Trybunału stanu w Strasburgu. Niech ktoś z zewnątrz rozpatrzy problem. Samymi demonstracjami i oburzeniem, nic nie wskóracie. Nie w Polsce...

Sa zwiazki, ale naszym problemem jest zbyt duze rozdrobnienie. Zaskarzenie Polski nic nie da, bo przetwornie sa w prywatnych rekach. I to w dodatku w rekach zydowskich, niemieckich, austriackich, a ostatnio nawet ukrainskich i chinskich. Wyprzedano panstwowe przetwornie, tak jak wszystko inne w Polsce. I to Zachod dyktuje ceny. Swoj tunnel chronia, maja nasze przetwornie i do nas sprowadzaja owoce z Ukrainy, bo niby tansze. Tansze sa, ale tam sie pryska srodkami, ktore unia u nas zabronila. Stad te ciagle afery z niezdrowa " polska" zywnoscia. Nie ma zadnych ograniczen w imporcie,nikt nie bada professional do Polski towaru.

53 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2018-07-31 19:04:27)

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Salomonka napisał/a:
Ewika99 napisał/a:
Lady Siggy napisał/a:

Praca w biedronce i lidlu potrzebna również, jak każda inna.

Oczywiscie. Kazda praca jest wazna i potrzebna. Dziwie sie tylko, ze niektorzy prace rolnika mieszaja z blotem, chociaz to przeciez producenci zywnosci. Nie chcemy doplat do paliwa, itd. Gdyby ceny byly normalne, to nikt by o doplaty nie skladal wnioskow. Tylko ze wtedy na pewno zywnosc by zdrozala. Rolnik chce zamiast 35 gr za porzeczke 1,2, zamiast 90 gr za wisnie 2,5, zamiast 10 gr za jablka chce 40 gr za przemysl. To wystarczajace ceny. To naprawde take duzo?

Jeszcze raz zapytam; Co robicie, żeby otrzymać ceny opłacalne dla was, nie dla pośredników i oszustów? CO ROBICIE?

Rolnicy zwrocili sie do.ministra, by zbadal zmowe cenowa, ale.oni co roku mowia, ze zmowy nie ma. Co jest nieprawda, bo jak inaczej nazwac sytuacje, gdy jednego dnia w calej Polsce zaklady nagle obnizaja cene? Np dzisiaj... Wczoraj malina jesienna kosztowala 1,7, a dzisiaj 1,5. Gdziee tak ceny skacza? Jak umowic pracownika, skoro nie wiadomo, jaka cena? Rolnicy moga jedynie protestowac i blowkowac przetwornie czy nie oddawac towaru. Ale np w przypadku maliny nie postajkuja duzo, bo taka malina po dwoch dniach sie ugotuje i rolnik nie wezmie NIC. W tym roku zostaly tylko jablka. Jak dadza cene, I happen sie slyszy, to bedzi e tragedia. Tragedia. Dla milionow polskich domow.

P.S. Jeszcze raz przepraszam za bledy, ale pisze w pospiechu, z angielskiego tableta.


Dodam jeszcze bardzo istotna wiadomosc, moze nie wszyscy wiedza, ze nasze MSZ wyslalo na Ukraine, po cichu, 70 000 sadzonek najlepszej jakosci malin, srodki ochrony roslin oraz okolo 30 ekspertow od rolnictwa, Kristy beda Uczzyc Ukraincow sadownictwa. Dodam, ze maliny i sady beda rosly na Wolyniu. To gwozdz do trumny dla polskiego rolnika, bo wspieramy nasza konkurencje.

54

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
czekoladazfigami napisał/a:

Po pierwsze akurat w nieruchomościach się orientuję, bo mąż w branży budowlneo-architektonicznej siedzi. Sama kiedyś pracowałam jako  w biurze nieruchomości. Po 2 kto wam każe siedzieć na tych 5 ha. Trzeba było sobie inny zawód wybrać. Albo 1 na gospodarce 2 do normalnej roboty. 3 KRUS jest śmiesznie niski, normalny człowiek co ma firmę to musi o wiele większej kasy wyskakiwać. Co miesiąc... 3. Dopłaty...
Po trzecie nie oglądam żadnego rolnika. Nie lubię tracić czasu na takie głupoty. Zresztą nie mam czasu za bardzo na tv... W sumie o tym programie wiem tyle że jest.

Nikt im nie każe, ale dzięki nim, tym rolnikom, którzy mogliby się wziąć do normalnej (sic!) roboty, jeszcze nie żresz chińskiego chleba.

55

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Ewika na co liczysz?? Przecież miasto ma wieś głęboko w dupie, miało i mieć będzie. Zresztą zobacz z jakim głosem się tutaj ścierałaś.
Hmm...są opcje, żeby trochę "udrutować" to wszystko np za pomocą sanepidu, pip-y czy użyć ustawy antydumpingiowej, ale do tego trzeba mieć jaja... I jeszcze jedno, to nie Chiny, gdzie wolny rynek jest centralnie sterowany, który model jest lepszy - nasz czy ich, każdy niech sam oceni.

56

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Problem Ewiki znam dość blisko smile Mieszkam teraz na wsi, bo chciałem ale nie żyję z tego. Choć w sumie kilkanaście lat formalnie byłem rolnikiem wink Moi sąsiedzi sady, maliny, porzeczki mają raczej na zasadzie dorobienia niż głównego źródła utrzymania. Teraz mówią cytuję: ni ch.…, jak cena poniżej złotówki, to niech zgnije na krzaku, nie będę zbierał. W mojej wsi jest przetwórnia owoców, jak się okazało w upadłości. Ma chłodnie, sprzęt i od groma rolników wokoło i nie opłacało się? Wyczuwam tu taki biznes jak z cukrowniami, a pochodzę z okolic, gdzie było cukrowni dużo i pracowały pełną parą. Nagle się okazało, że ktoś z zewnątrz je wykupił i … pozamykał. Mówią, że to wolny rynek lol Nie ma w tej materii wolnego rynku. Jest ostra i bezpardonowa walka żeby utrzymać zbyt producenta rolnego, aczkolwiek niekoniecznie z Polski. Faktycznie słabością polskiego rolnictwa jest rozdrobnienie. Rolnicy żyjący głównie ze zbóż czy tym podobnych roślin jak widzę od dawna inwestują we własne możliwości przetrzymywania ziarna. Ci od owoców miękkich mają z tym problem, bo te owoce się szybko psują i albo się je zbierze i sprzeda szybko do przetworzenia albo będzie figa z makiem. Państwo jak widać miało to do tej pory w nosie, a to ono powinno moderować powstawanie spółdzielni rolniczych. Teraz coś tam PiS się obudził i każe państwowym agencjom interweniować na rynku. Pewnie pod publiczkę, bo co oni w tym PiS-ie się na tym znają?
A niektórzy z tu wypowiadających się to pewnie z tych co dzwonią na policję, że im rolnik po 22-giej napie.....la traktorem z opryskiem pod oknami albo kombajnem.

57

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Snake, nic dodac nic ujac. Mnie nie interesuja zadne partie polityczne, bo od dawna rzad nie robi nic, by chronic rodzimy rynek. To.wszystko jakos.jeszcze funkcjonuje, bo polski chlop jest zawziety, a ziemia.nie jest dla.niego tylko biznesem, a miejscem, ktore.kocha. Dlatego tak wielu ciagnie to, pomimo ze ten rok to totalne upodlenie ludzi.
Asassin, na co licze? Wiem, jakie jest podejscie ludzi z miasta do ludzi ze wsi. Moj maz byl ostatnio w Krasniku, gdzie premier odslanial pomnik Kavzynskiego. Pojechal tam, by spotkac sie z premierem, gdyz poprzednim razem premier wolal sluchac w Warszawie wystapien Dudy na Zamku Krolewskim, anizeli wyjsc do ludzi strajkujacych. Szok, jak zwyzywali rolnikow ludzie z miasta. Od wiesniakow, chamow, bydla. Jedna pani tak krzyczala, bo biedna nie zauwazyla, ze stoi pomiedzy wku...ionymi rolnikami, a nie przybylymi na odsloniecie pomnika. Dosc szybko ronicy wyprowadzili ja z bledu, odpowiadajac jej na podobnym poziomie. Szczytem bylo, gdy ksiadz wyslal koscielnego, by zbieral na tace wsrod ludzi manifestujacych na chodniku, poza terenem kosciola. Chlopina drzal jak osika, wchodzac w tlum rozsierdzialych rolnikow. Oczywiscie nikt zlotowki nie dal,mszy tez nikt nie zaklocal ani samego momentu odsloniecia pomnika, jak przekazaly niektore media. Zaczeto buczec w chwili wystapienia premiera. Wiem, jak mysla miastowi, ale u nas zawsze sie podkresla, ze miasto umrze bez wsi, a wsi potrzebne jest miasto. Jestesmy na siebie skazani, czy sie komus to podoba czy nie. Wiec chyba lepiej sie wspierac, bo to konsument bedzie pierwszym, ktory odczuje upadek rolnika. Co chce osiagnac? Przede wszystkim swiadomosc konsumentow, jak bardzo czesto sa zwyczajnie robieni w balona. A przeciez placa grube pieniadze za doslownie kilka dag owocow.O nieuczciwych praktykach przetworcow musi w koncu zrobic sie glosno, musi huczec cala Polska, nie tylko rolnicy, ale konsumenci tez. W Polsce nie ma wolnego rynku, to co sie dzieje to wolna amerykanka.

58

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Ewika99 napisał/a:

Pisze tu, by uswiadomic ludzi, co dzieje sie na polskiej wsi. Jako, ze sama z mezem zajmuje sie rolnictwem, bardzo lezy mi na sercu, co dzieje sie na polskiej wsi. W czwartek odbedzie sie drugi duzy strajk rolnikow. Moj maz byl w lipcu na protescie oraz na strajku w Krasniku. Teraz jedzie znowu. I co chodzi polskim rolnikom? Przede wszystkim o ceny owocow, warzyw. My mamy owoce. Jakie pieniadze rolnik dostaje za kg? Wisnie 90 gr/ kg ( rwana recznie, gdzie pracownikowi teargas zaplacic 70-80 gr/ kg). Porzeczka czarna 35 gr/ kg, malina 1,7/kg. Teraz pojawiaja sie przeslanki, ze jablko ma kosztowac 5-8 gr/kg! W sklepach, jakie absurdalne sa ceny owocow, wszyscy wiemy. Ostatnio w woj lubelskim, w miejscowosci Dawidy chciano wybic jednemu tylko rolnikowi 2000 zdrowych, podkreslam, zdrowych swin, bo gdzies nieopodal wykryto jeden przypadek ASF. Dlaczego wybija sie ludziom swinie? Ich dorobek zycia? Przeciez ASF nie jest szkodliwym wirusem dla ludzi. Mieso z utylizowanych swin trafia za darmo do przetworni i oni robia z nich konserwy. Ziemniaki ludzie musieli sprzedawac po 20 gr/kg. Czytalam komentarz kierowcy tira, ktory pisal, ze przez Slowenie wwozil do Polski ziemniaki z...EGiptu, ktore zostaly sprzedane jako produkt polski. U mnie osobisciew na drzewach wisi okolo 15 ton wisni. Zaklady sprowadzaja np maline z UKrainy, potem przepakowuja w nasze opakowania lub mieszaja z nasza malina, by zmniejszyc pozostalosci, ilosc pestycydow. U nas niektore srodki sa wycofane ze wzgledow bezpieczenstwa przez UNie, a na Ukrainie sa dozwolone. Wiec te owoc e maja pozostalosci. Miesza sie je po to, by zredukowac je. Ostatnio glosno bylo o przepakowywaniu zagranicznych produktow i sprzedawaniu jako polskie. To wszystko prawda. Moja ciotka pracuje w zakladzie przetworczym na tasmie. Mowila, jak w.nocy przyjezdzaja tiry z ukrainskimi owocami, po czym sprzedawane.sa.jako polskie. Mysle,as a ludzi trzeba uswiadomic. Ceny, jakie proponuja rolnikowi sa smieszne. Za to.w sklepach istny absurd, wiec uwazam, ze dobrze by bylo by i konsumenci dolaczyli do protestujacych rolnikow.

Kiedyś zajmowałem się drobnym handlem warzywami i owocami. Jak czytam takie pierdolety jak te, to rzygać mi się chce. Biedny chłop taki durny, że nie zna drogi na rynek hurtowy w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu czy Łodzi. Nie potrafi się dogadać z kilkoma sąsiadami i założyć w tejże Warszawie warzywniaka. Po 5 groszy, to może są spady na wino, a nie jabłka handlowe. Kartofle po 20 groszy, to ja kupowałem 25 lat temu. I sprzedawałem po 30 groszy. Marża na warzywach to naogół 100%, bo to towar łatwo psujący się, ale 10x przebitka zdarza się raz na sto lat. Wkurza mnie jak ktoś podszywając się pod uczciwie pracującego chłopa publicznie wypisuje ewidentne kłamstwa.

59

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Dogadujesz się z paroma sąsiadami, zakładasz stoisko i puszczasz na nim 50 ton wiśni? Powodzenia życzę lol

60

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
troll napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Pisze tu, by uswiadomic ludzi, co dzieje sie na polskiej wsi. Jako, ze sama z mezem zajmuje sie rolnictwem, bardzo lezy mi na sercu, co dzieje sie na polskiej wsi. W czwartek odbedzie sie drugi duzy strajk rolnikow. Moj maz byl w lipcu na protescie oraz na strajku w Krasniku. Teraz jedzie znowu. I co chodzi polskim rolnikom? Przede wszystkim o ceny owocow, warzyw. My mamy owoce. Jakie pieniadze rolnik dostaje za kg? Wisnie 90 gr/ kg ( rwana recznie, gdzie pracownikowi teargas zaplacic 70-80 gr/ kg). Porzeczka czarna 35 gr/ kg, malina 1,7/kg. Teraz pojawiaja sie przeslanki, ze jablko ma kosztowac 5-8 gr/kg! W sklepach, jakie absurdalne sa ceny owocow, wszyscy wiemy. Ostatnio w woj lubelskim, w miejscowosci Dawidy chciano wybic jednemu tylko rolnikowi 2000 zdrowych, podkreslam, zdrowych swin, bo gdzies nieopodal wykryto jeden przypadek ASF. Dlaczego wybija sie ludziom swinie? Ich dorobek zycia? Przeciez ASF nie jest szkodliwym wirusem dla ludzi. Mieso z utylizowanych swin trafia za darmo do przetworni i oni robia z nich konserwy. Ziemniaki ludzie musieli sprzedawac po 20 gr/kg. Czytalam komentarz kierowcy tira, ktory pisal, ze przez Slowenie wwozil do Polski ziemniaki z...EGiptu, ktore zostaly sprzedane jako produkt polski. U mnie osobisciew na drzewach wisi okolo 15 ton wisni. Zaklady sprowadzaja np maline z UKrainy, potem przepakowuja w nasze opakowania lub mieszaja z nasza malina, by zmniejszyc pozostalosci, ilosc pestycydow. U nas niektore srodki sa wycofane ze wzgledow bezpieczenstwa przez UNie, a na Ukrainie sa dozwolone. Wiec te owoc e maja pozostalosci. Miesza sie je po to, by zredukowac je. Ostatnio glosno bylo o przepakowywaniu zagranicznych produktow i sprzedawaniu jako polskie. To wszystko prawda. Moja ciotka pracuje w zakladzie przetworczym na tasmie. Mowila, jak w.nocy przyjezdzaja tiry z ukrainskimi owocami, po czym sprzedawane.sa.jako polskie. Mysle,as a ludzi trzeba uswiadomic. Ceny, jakie proponuja rolnikowi sa smieszne. Za to.w sklepach istny absurd, wiec uwazam, ze dobrze by bylo by i konsumenci dolaczyli do protestujacych rolnikow.

Kiedyś zajmowałem się drobnym handlem warzywami i owocami. Jak czytam takie pierdolety jak te, to rzygać mi się chce. Biedny chłop taki durny, że nie zna drogi na rynek hurtowy w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu czy Łodzi. Nie potrafi się dogadać z kilkoma sąsiadami i założyć w tejże Warszawie warzywniaka. Po 5 groszy, to może są spady na wino, a nie jabłka handlowe. Kartofle po 20 groszy, to ja kupowałem 25 lat temu. I sprzedawałem po 30 groszy. Marża na warzywach to naogół 100%, bo to towar łatwo psujący się, ale 10x przebitka zdarza się raz na sto lat. Wkurza mnie jak ktoś podszywając się pod uczciwie pracującego chłopa publicznie wypisuje ewidentne kłamstwa.

Poerdolety.to. Ty piszesz. Rolnik jest.od.produkcji. Jak ma rolnik sprzedac na rynku 100-200 ton jablka jesli .mieszka.od.Warszawy 300 km??? O owocach miekkich,, jak wisnie juz nie wspomne. Jak sprzedac tyle.ton na ryneczku? Owszem, o jablko przemyslowe
mi chodzi, ale.skoro.twierdzisz, ze zajmowales.sie handlem, to.powinienes doskonale wiedziec, ze jablko.przemyslowe.ma.ogromny.wplyw.na.cene.deswru. Jesli przemysl.bedziw.po.5-10 gr to po ile.bedzie deser? Ano.w granicach max.40-50 gr. A jaka.jest cena.w.sklepie??? Piszesz, ze.takie.przebitki sa raz na.sto.lat??? Wiekszej bzdury nie slyszalam. Przykladem wisnia, gdzie ronikowi placi sie 90 gr,a w sklepie 7-8 zl za.POL kilo. Albo.35 gr.za porzeczke czarna. Ile.kosztuje.w.sklepie? Nie plec bzdur, zaponaj sie z.cenami, jakie oferuje sie rolnikowi. A slyszales o slynnej cenie dnia? Wiesz, jestem w.stanie uwierzyc, ze handlem to ty.sie zajmowales  25 lat temu.

61

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!

Niektorzy mysla, ze rolnik powinien sam zajmowac sie produkcja, zbiorem, przetrzymywaniem, chlodzeniem, pakowaniem i handlem... Ciekawe, kiedy ma znalezc.czas.na to pierwsze... Jeszcze raz., jak sprzedac wisnie, jesli jednego dnia.zbieramy jakies.3 tony, przez caly dzien? Wieczorem.musialabym jechac ponad 300 km.do.Warszawy ciagnikiem, bo.w.samochod.mi.sie tyle.wisni.nie.zmiesci raczej, do  polnocy musialabym je sprzedac, zeby o poranku wrocic i znowu zasuwac w pole rwac.wisnie. No biznes.jak nic.

62

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Ewika99 napisał/a:
troll napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Pisze tu, by uswiadomic ludzi, co dzieje sie na polskiej wsi. Jako, ze sama z mezem zajmuje sie rolnictwem, bardzo lezy mi na sercu, co dzieje sie na polskiej wsi. W czwartek odbedzie sie drugi duzy strajk rolnikow. Moj maz byl w lipcu na protescie oraz na strajku w Krasniku. Teraz jedzie znowu. I co chodzi polskim rolnikom? Przede wszystkim o ceny owocow, warzyw. My mamy owoce. Jakie pieniadze rolnik dostaje za kg? Wisnie 90 gr/ kg ( rwana recznie, gdzie pracownikowi teargas zaplacic 70-80 gr/ kg). Porzeczka czarna 35 gr/ kg, malina 1,7/kg. Teraz pojawiaja sie przeslanki, ze jablko ma kosztowac 5-8 gr/kg! W sklepach, jakie absurdalne sa ceny owocow, wszyscy wiemy. Ostatnio w woj lubelskim, w miejscowosci Dawidy chciano wybic jednemu tylko rolnikowi 2000 zdrowych, podkreslam, zdrowych swin, bo gdzies nieopodal wykryto jeden przypadek ASF. Dlaczego wybija sie ludziom swinie? Ich dorobek zycia? Przeciez ASF nie jest szkodliwym wirusem dla ludzi. Mieso z utylizowanych swin trafia za darmo do przetworni i oni robia z nich konserwy. Ziemniaki ludzie musieli sprzedawac po 20 gr/kg. Czytalam komentarz kierowcy tira, ktory pisal, ze przez Slowenie wwozil do Polski ziemniaki z...EGiptu, ktore zostaly sprzedane jako produkt polski. U mnie osobisciew na drzewach wisi okolo 15 ton wisni. Zaklady sprowadzaja np maline z UKrainy, potem przepakowuja w nasze opakowania lub mieszaja z nasza malina, by zmniejszyc pozostalosci, ilosc pestycydow. U nas niektore srodki sa wycofane ze wzgledow bezpieczenstwa przez UNie, a na Ukrainie sa dozwolone. Wiec te owoc e maja pozostalosci. Miesza sie je po to, by zredukowac je. Ostatnio glosno bylo o przepakowywaniu zagranicznych produktow i sprzedawaniu jako polskie. To wszystko prawda. Moja ciotka pracuje w zakladzie przetworczym na tasmie. Mowila, jak w.nocy przyjezdzaja tiry z ukrainskimi owocami, po czym sprzedawane.sa.jako polskie. Mysle,as a ludzi trzeba uswiadomic. Ceny, jakie proponuja rolnikowi sa smieszne. Za to.w sklepach istny absurd, wiec uwazam, ze dobrze by bylo by i konsumenci dolaczyli do protestujacych rolnikow.

Kiedyś zajmowałem się drobnym handlem warzywami i owocami. Jak czytam takie pierdolety jak te, to rzygać mi się chce. Biedny chłop taki durny, że nie zna drogi na rynek hurtowy w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu czy Łodzi. Nie potrafi się dogadać z kilkoma sąsiadami i założyć w tejże Warszawie warzywniaka. Po 5 groszy, to może są spady na wino, a nie jabłka handlowe. Kartofle po 20 groszy, to ja kupowałem 25 lat temu. I sprzedawałem po 30 groszy. Marża na warzywach to naogół 100%, bo to towar łatwo psujący się, ale 10x przebitka zdarza się raz na sto lat. Wkurza mnie jak ktoś podszywając się pod uczciwie pracującego chłopa publicznie wypisuje ewidentne kłamstwa.

Poerdolety.to. Ty piszesz. Rolnik jest.od.produkcji. Jak ma rolnik sprzedac na rynku 100-200 ton jablka jesli .mieszka.od.Warszawy 300 km??? O owocach miekkich,, jak wisnie juz nie wspomne. Jak sprzedac tyle.ton na ryneczku? Owszem, o jablko przemyslowe
mi chodzi, ale.skoro.twierdzisz, ze zajmowales.sie handlem, to.powinienes doskonale wiedziec, ze jablko.przemyslowe.ma.ogromny.wplyw.na.cene.deswru. Jesli przemysl.bedziw.po.5-10 gr to po ile.bedzie deser? Ano.w granicach max.40-50 gr. A jaka.jest cena.w.sklepie??? Piszesz, ze.takie.przebitki sa raz na.sto.lat??? Wiekszej bzdury nie slyszalam. Przykladem wisnia, gdzie ronikowi placi sie 90 gr,a w sklepie 7-8 zl za.POL kilo. Albo.35 gr.za porzeczke czarna. Ile.kosztuje.w.sklepie? Nie plec bzdur, zaponaj sie z.cenami, jakie oferuje sie rolnikowi. A slyszales o slynnej cenie dnia? Wiesz, jestem w.stanie uwierzyc, ze handlem to ty.sie zajmowales  25 lat temu.

P.S. Wskaz.mi prosze, w ktorym eminence napisalam.nieprawde? Ze wisnia kosztuje 90 gr/kg? Ze porzeczka 35 gr? A moze w.momencie, gdy twierdze, ze zagraniczny towar jest przepakowywany i.sprzedawany jakp.polski? A.moze.w chwili, gdzie.napisalam, ze.ludziom.wybija.sie zdrowe.swinie?  W imie walki.z.wirusem,.ktory, jak sami weterynarze przyznaja, nie jest grozny dla.ludzi?.Wskaz, gdzie.napisalam noeprawde?

63

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
troll napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Pisze tu, by uswiadomic ludzi, co dzieje sie na polskiej wsi. Jako, ze sama z mezem zajmuje sie rolnictwem, bardzo lezy mi na sercu, co dzieje sie na polskiej wsi. W czwartek odbedzie sie drugi duzy strajk rolnikow. Moj maz byl w lipcu na protescie oraz na strajku w Krasniku. Teraz jedzie znowu. I co chodzi polskim rolnikom? Przede wszystkim o ceny owocow, warzyw. My mamy owoce. Jakie pieniadze rolnik dostaje za kg? Wisnie 90 gr/ kg ( rwana recznie, gdzie pracownikowi teargas zaplacic 70-80 gr/ kg). Porzeczka czarna 35 gr/ kg, malina 1,7/kg. Teraz pojawiaja sie przeslanki, ze jablko ma kosztowac 5-8 gr/kg! W sklepach, jakie absurdalne sa ceny owocow, wszyscy wiemy. Ostatnio w woj lubelskim, w miejscowosci Dawidy chciano wybic jednemu tylko rolnikowi 2000 zdrowych, podkreslam, zdrowych swin, bo gdzies nieopodal wykryto jeden przypadek ASF. Dlaczego wybija sie ludziom swinie? Ich dorobek zycia? Przeciez ASF nie jest szkodliwym wirusem dla ludzi. Mieso z utylizowanych swin trafia za darmo do przetworni i oni robia z nich konserwy. Ziemniaki ludzie musieli sprzedawac po 20 gr/kg. Czytalam komentarz kierowcy tira, ktory pisal, ze przez Slowenie wwozil do Polski ziemniaki z...EGiptu, ktore zostaly sprzedane jako produkt polski. U mnie osobisciew na drzewach wisi okolo 15 ton wisni. Zaklady sprowadzaja np maline z UKrainy, potem przepakowuja w nasze opakowania lub mieszaja z nasza malina, by zmniejszyc pozostalosci, ilosc pestycydow. U nas niektore srodki sa wycofane ze wzgledow bezpieczenstwa przez UNie, a na Ukrainie sa dozwolone. Wiec te owoc e maja pozostalosci. Miesza sie je po to, by zredukowac je. Ostatnio glosno bylo o przepakowywaniu zagranicznych produktow i sprzedawaniu jako polskie. To wszystko prawda. Moja ciotka pracuje w zakladzie przetworczym na tasmie. Mowila, jak w.nocy przyjezdzaja tiry z ukrainskimi owocami, po czym sprzedawane.sa.jako polskie. Mysle,as a ludzi trzeba uswiadomic. Ceny, jakie proponuja rolnikowi sa smieszne. Za to.w sklepach istny absurd, wiec uwazam, ze dobrze by bylo by i konsumenci dolaczyli do protestujacych rolnikow.

Kiedyś zajmowałem się drobnym handlem warzywami i owocami. Jak czytam takie pierdolety jak te, to rzygać mi się chce. Biedny chłop taki durny, że nie zna drogi na rynek hurtowy w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu czy Łodzi. Nie potrafi się dogadać z kilkoma sąsiadami i założyć w tejże Warszawie warzywniaka. Po 5 groszy, to może są spady na wino, a nie jabłka handlowe. Kartofle po 20 groszy, to ja kupowałem 25 lat temu. I sprzedawałem po 30 groszy. Marża na warzywach to naogół 100%, bo to towar łatwo psujący się, ale 10x przebitka zdarza się raz na sto lat. Wkurza mnie jak ktoś podszywając się pod uczciwie pracującego chłopa publicznie wypisuje ewidentne kłamstwa.

Jak mawiał baca, durnyś, durnyś jak te moje kierpce smile

64

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
Ewika99 napisał/a:
czekoladazfigami napisał/a:

Ja tam znam rolników co nowym BMW jeżdżą. Ba kupili synowi mieszkanie w Warszawie. Za gotówkę. Tata z mamą przyjechali z walizką pieniędzy na chałupę dla synka. Zresztą moja koleżanka pracuje u dewelopera bardzo lubi rolników, kupują dla dzieci mieszkania za gotówkę. nie jak korpo szczurki... Kredyt na 35 lat.

Kolejna, ktora.ulegla propagandzie. Pytanie, czy ty piszesz o.rolnikach, czy o bambrach, bo ja pisze o malych rolnikach, ktorych w Polsce jest njwiecej. O malych rodzinnych gospodarstwach. Tych wielkoobszarowcow nie ma tak duzo. Sprobuj wyzyc z np 5 ha pola za takie ceny, jakie.sa.dzisiaj. I mniej programu rolnik szuka.zony ogladaj.

Może już czas na małych rolników. Nie opłaca się produkcją kilku sztuk w manufakturze, nie opłaca się rolnikowanie na 5ha. Świat się zmienia i aby przetrwać trzeba produkować dużo i tanio. Nie zarobisz na 1ha pszenicy skoro w stanach uprawiana jest na tysiącach hektarów w każdym gospodarstwie. Nikt nie upominał się o PGR y jak upadały. Kupili je Holendrzy, Duńczycy założyli nowoczesne gospodarstwa po kilka tysięcy hektarów. Teraz to oni regulują ceny. Nikt nie płakał po tysiącach polskich firm sprzedanych za grosze. Czemu akurat drobni rolnicy mają być tą wyjątkową grupą po której miałbym zapłakać? Dostosujcie się żeby przetrwać.

65

Odp: Niszcza polskie rolnictwo!
assassin napisał/a:
troll napisał/a:
Ewika99 napisał/a:

Pisze tu, by uswiadomic ludzi, co dzieje sie na polskiej wsi. Jako, ze sama z mezem zajmuje sie rolnictwem, bardzo lezy mi na sercu, co dzieje sie na polskiej wsi. W czwartek odbedzie sie drugi duzy strajk rolnikow. Moj maz byl w lipcu na protescie oraz na strajku w Krasniku. Teraz jedzie znowu. I co chodzi polskim rolnikom? Przede wszystkim o ceny owocow, warzyw. My mamy owoce. Jakie pieniadze rolnik dostaje za kg? Wisnie 90 gr/ kg ( rwana recznie, gdzie pracownikowi teargas zaplacic 70-80 gr/ kg). Porzeczka czarna 35 gr/ kg, malina 1,7/kg. Teraz pojawiaja sie przeslanki, ze jablko ma kosztowac 5-8 gr/kg! W sklepach, jakie absurdalne sa ceny owocow, wszyscy wiemy. Ostatnio w woj lubelskim, w miejscowosci Dawidy chciano wybic jednemu tylko rolnikowi 2000 zdrowych, podkreslam, zdrowych swin, bo gdzies nieopodal wykryto jeden przypadek ASF. Dlaczego wybija sie ludziom swinie? Ich dorobek zycia? Przeciez ASF nie jest szkodliwym wirusem dla ludzi. Mieso z utylizowanych swin trafia za darmo do przetworni i oni robia z nich konserwy. Ziemniaki ludzie musieli sprzedawac po 20 gr/kg. Czytalam komentarz kierowcy tira, ktory pisal, ze przez Slowenie wwozil do Polski ziemniaki z...EGiptu, ktore zostaly sprzedane jako produkt polski. U mnie osobisciew na drzewach wisi okolo 15 ton wisni. Zaklady sprowadzaja np maline z UKrainy, potem przepakowuja w nasze opakowania lub mieszaja z nasza malina, by zmniejszyc pozostalosci, ilosc pestycydow. U nas niektore srodki sa wycofane ze wzgledow bezpieczenstwa przez UNie, a na Ukrainie sa dozwolone. Wiec te owoc e maja pozostalosci. Miesza sie je po to, by zredukowac je. Ostatnio glosno bylo o przepakowywaniu zagranicznych produktow i sprzedawaniu jako polskie. To wszystko prawda. Moja ciotka pracuje w zakladzie przetworczym na tasmie. Mowila, jak w.nocy przyjezdzaja tiry z ukrainskimi owocami, po czym sprzedawane.sa.jako polskie. Mysle,as a ludzi trzeba uswiadomic. Ceny, jakie proponuja rolnikowi sa smieszne. Za to.w sklepach istny absurd, wiec uwazam, ze dobrze by bylo by i konsumenci dolaczyli do protestujacych rolnikow.

Kiedyś zajmowałem się drobnym handlem warzywami i owocami. Jak czytam takie pierdolety jak te, to rzygać mi się chce. Biedny chłop taki durny, że nie zna drogi na rynek hurtowy w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu czy Łodzi. Nie potrafi się dogadać z kilkoma sąsiadami i założyć w tejże Warszawie warzywniaka. Po 5 groszy, to może są spady na wino, a nie jabłka handlowe. Kartofle po 20 groszy, to ja kupowałem 25 lat temu. I sprzedawałem po 30 groszy. Marża na warzywach to naogół 100%, bo to towar łatwo psujący się, ale 10x przebitka zdarza się raz na sto lat. Wkurza mnie jak ktoś podszywając się pod uczciwie pracującego chłopa publicznie wypisuje ewidentne kłamstwa.

Jak mawiał baca, durnyś, durnyś jak te moje kierpce smile

No to jest argument nie do zbicia. Chapeau bas

Posty [ 1 do 65 z 240 ]

Strony 1 2 3 4 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Niszcza polskie rolnictwo!

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024