Witam, założyłam te konto bo szukam pomocy oraz rady...
Mam 16 lat.. Tkwię w związku już od 2 lat z rok starszym ode mnie chłopakiem, niestety od pół roku zachowuje się agresywnie.. Zabrania mi gadania z kolegami przeklina na mnie, wyzywa mnie od najgorszych przez każdy swój błąd nawet najmniejszy... szarpie mnie i łapie mocno tak że na ciele zostają mi bardzo duże siniaki w każdym miejscu na rękach, oraz zadrapania... Boję się od niego odejść, nie pozwala mi... Takie sceny urządza nawet w szkole ale nikt nie reaguje, każdy przechodzi obok obojętnie albo każdy się z tego śmieje... Ja już nie wiem co robić, mam dopiero 16 lat a czuje się wykończona... Uderzył mnie już parę razy po twarzy... Zawsze gdy jestem z nim sama i się mu sprzeciwię szarpie mnie i popycha jak jakąś szmatę, mówiąc przy tym wyzwiska..
Przy każdym udaję że jest dobrze a gdy rodzice się pytają skąd takie siniaki, rany wymyślam jakąś wymówkę ponieważ boję się, że jak zwykle powiedzą że to moja wina Proszę poradzcie mi coś, co mam zrobić, czy pogadać o tym z przyjaciółką by mi pomogła?..
2 2018-04-25 15:23:45 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2018-04-25 15:24:14)
Pogadaj o tym z rodzicami.
Od tego są, by pomagać w takich sytuacjach.
Ew. pedagog szkolny.
tak nie może być i sama o tym wiesz, skoro założyłaś tutaj temat.
Na pewno powinnaś porozmawiać z rodzicami. Rodzice na pewno nie zostawią Cie bez pomocy, zwłaszcza że jesteś ofiarą przemocy. Na miejscu Twojego ojca czy nawet i mamy spuściłabym solidne manto temu chłopaczkowi.
Powinnaś się od niego odciąć, uwolnić, zerwać z nim i nie zbliżać się do niego.
W szkole rozmowa z pedagogiem pewnie niewiele da, zapewne poleci byś porozmawiała z rodzicami. Pedagog raczej nie bardzo będzie chciał mieszać się w takie sprawy, chyba że to pedagog który naprawdę lubi swoją pracę i angażuje się w pomoc uczniom.
4 2018-04-28 03:20:04 Ostatnio edytowany przez bbb29 (2018-04-28 03:20:31)
A może masz starszego brata/kuzyna? Może mogli by "pogadać po męsku" z chłopakiem (bez przemocy fizycznej oczywiście, ale zdecydowanie). I oczywiście jak najbardziej powiedz rodzicom o tym co Cię spotyka. Ne bagatelizuj problemu!