Właściwie to nie wiem od czego zacząć. Podejrzewałam u siebie od dawna już jakieś zaburzenia. Miałam dość specyficzne dzieciństwo. Moja mama cudowna kobieta jednak całe życie była surowa dla mnie. Często krzyczała i była zła. Jednak zawsze myślałam że to dlatego że ja jestem zła. Potem miałam ciężko w szkołach. W gimnazjum i podstawówce okropnie mi dokuczano. Już wtedy moja samoocena była bardzo niska. Już w podstawówce myślałam o śmierci. Stres w że szkoły orz3mosilam do domu. Wpadałam często w szał którego nie mogłam opanować. Następnie nadszedł czas nieudanych związków które również odbiły na mnie swoje piętno. Jestem nieufna, przewrażliwiona i mam lęk przed porzucemiem.
Po tych wszystkich zdarzeniach jestem okaleczona emocjonalnie. Jestem podejrzliwa wobec najbliższych osób i ludzi. Zakładam zawsze że są wrogo nastawini do mnie i mnie nie lubią. Czuję się gorsza od innych. W większej grupie nie mam problemu z.gadamiem z kolezanaomi w pracy jednak gdy jestem sama unikam ich np w autobusie. Jeśli chodzi o związki nie potrafię stworzyć normalnego. mam lęk że chłopak mnie zostawi. Każda mała rzecz kłótnie analizuje i rozpamiętuje każda kłótnie. Jestem przewrażliwiona na swoim punkcie. Źle znoszę krytykę. Odbieram to jako atak. Do tego mam napady paniki. Płacz, szybkie tętno, szybki oddech i ból serca. Mam problemy ze snem i stresem. Nie wiem czy z takim czymś powinnam iść do specjalisty. muszę być silna a jestem miękkim gównem. Nie mam motywacji do niczego. Jestem ciągle zmęczona. Nie wiem co mam robić. Nie wiem co mi jest.
Strasznie to przykre co opisujesz. Te emocje i stany które przytoczyłaś i ja miałam podobne. U mnie stwierdzono nerwicę. Był też epizod depresji. Rzeczywiście chyba najlepszym rozwiązaniem będzie wizyta u psychiatry i rozpoczęcie psychoterapii. Jedynie uważaj na leki które prawdopodobnie zostaną Ci przepisane. Absolutnie nie truj organizmu jeśli nie będzie realnej poprawy. Po prostu bądź uważna i konsultuj to z psychiatrą. Powodzenia życzę i od razu napiszę z tego można wyjść i żyć szczęśliwie.
Można jedynie doradzić Ci, byś skonsultowała się z lekarzem psychiatrą. On Cię zdiagnozuje, jeśli będzie trzeba zapisze leki i skieruje na terapię.
Jak dalej będziesz się diagnozować sama to skończysz z objawami zakażenia HIV i nowotworem.
Jak masz wątpliwości co do swojego zdrowia to idź do odpowiedniego lekarza.
Wiem. Wiem że muszę iść. Chciałam się tylko upewnić czy zbyt nie wyolbrzymiam swojego problemu. Naprawdę mnie to męczy od długiego długiego czasu. Tak nie da się żyć. Jestem ambitną osobą a to mnie blokuje... Dziękuję za rady i dobre słowa. :*
Lady Loka ma rację, wierzymy w Ciebie i trzymamy mocno kciuki, zdrowiej pod okiem lekarza i pochwal nam się koniecznie, jak tylko będzie lepiej !
Porodej123 nie spamuj linkami z pożyczkami