Witajcie, chciałabym zasięgnąć Waszej opinii co do mojej sytuacji. Kupiliśmy z mężem kawalerkę w której obecnie mieszka moja teściowa, a ona zostawiła nam swoje obecne mieszkanie z racji tego że jest po prostu większe. Urządziliśmy się w nim po swojemu. Teściowa mieszka od 3 miesięcy w naszej kawalerce, która jest kilka bloków od nas, ale nie ma dnia żeby jej u nas nie było i czasem siedzi u nas całe popołudnia. Kiedy chodze do pracy zajmuje się naszym synkiem i gotuje sobie u nas obiady, które nawet w dni kiedy ja mam wolne przychodzi zjeść. W swoim mieszkaniu jeszcze nigdy nic nie ugotowala. Ostatnio mieli do nas przyjść goście i był wielki foch że musi iść do siebie.
Dziś przyszła i zaczęła mi przełączać telewizor. Co z tego że byłam w kuchni ale to ja sobie ustawiłam wczesniej to co chciałam oglądać. I wielka afera bo jestem bezczelna bo sie jej w jej domu się stawiam i traktuje ja jak intruza.
Mojemu mężowi to nie przeszkadza i twierdzi że to ja przesadzam. Ale ja na prawdę chciałabym się poczuć jak u siebie a nie wciaz na cenzurowanym bo ona non stop u mnie siedzi.
Dodam że ja też nie chce żeby u mnie non stop siedziała bo wolę jak jej nie ma kiedy ja mam wolne i chce sobie po prostu z dzieckiem posiedzieć i odpocząć.
Napisz tytuł relacje z teściową, bo "stosunki z teściową" wesoło brzmią:)))
To mieszkanie zostało jakoś przepisane na Was? Wasze jest przepisane na teściową? Jeżeli mieszkanie jest na Was to zmieńcie zamki i niech przychodzi jak jesteście.
Porozmawiaj najpierw z mężem, potem z nią.
Czy ona te obiady gotuję też dla Was? I większość wyposażenia mieszkania też pewnie jest jej? Albo ustalicie jasne zasady wymiany mieszkań i opieki nad dzieckiem,albo mieszkańców w swoim mieszkaniu i wynajmijcie nianię, która będzie wychodzić natychmiast po waszym powrocie z pracy.
Jesli mieszkanie jest formalnie jej i opiekuje sie Waszym dzieckiem to poniekad uwaza ze ma prawo robic co chce bo jestescie od niej zalezni w podwojny sposob. Chwalebne to na pewno nie jest ale...life is brutal. Jesli chcesz byc pania sytuacji i swego domu to pozostaje wrocic do ciasnej kawalerki i wynajac nianie. A tak tesciowa uwaza ze jako babcia i wlascicielka lokalu nie musi byc w nim obecna tylko wtedy gdy jest potrzebna a gdy nie to fora ze dwora.
Najwyraźniej teściowa tęskni za swoim mieszkaniem, a zwłaszcza kuchnią. Chyba nie dogadaliście wszystkich zasad i warunków zamiany mieszkań. Jeśli chcesz mieć święty spokój, wróćcie do swojej kawalerki, tam będziesz u siebie. Jak widać, niestety, albo wiekszy metraż, albo wolność.
To częste zjawisko, temat wiele razy wraca na forum. Starych drzew się nie przesadza. Nie wiem ile czasu teściowa mieszkała w tym mieszkaniu, ale pewnie długo. Formalnie nadal jest jej. Więc czuje się jak u siebie w domu i tak też się zachowuje. Oczywiście formalnie jest u siebie w domu, a ustalenia na gębę często są nie do wyegzekwowania.
Dlatego są dwie opcje. Albo jak napisano powyżej zamieniacie się, ona mieszka sama w tym mieszkaniu, a wy w kawalerce. Albo odbywasz rozmowę z teściową. Przy czym w przypadku braku poparcia męża to może być trudne no i bez focha się nie obejdzie.
9 2018-03-02 10:37:33 Ostatnio edytowany przez Averyl (2018-03-02 10:40:23)
Napisz tytuł relacje z teściową, bo "stosunki z teściową" wesoło brzmią:)))
tak, też sobie pomyślałam, że w końcu jakiś pikantny temat stosunki z teściową
A w temacie aseksualnych stosunków z teściową (czyli darcia kotów) - Feniks35, czy Josz napisały to co można powiedzieć w takiej sytuacji. Nuda, tysiące podobnych tematów - jak mieć tanią siłę roboczą, co to zajmie się dzieckiem, posprząta, ugotuje, jeszcze odda większe mieszkanie w zamian za kawalerkę i będzie wdzięczna, że w ogóle dzieci tolerują jej obecność.
1975bastian napisał/a:Napisz tytuł relacje z teściową, bo "stosunki z teściową" wesoło brzmią:)))
tak, też sobie pomyślałam, że w końcu jakiś pikantny temat stosunki z teściową
A w temacie aseksualnych stosunków z teściową (czyli darcia kotów) - Feniks35, czy Josz napisały to co można powiedzieć w takiej sytuacji. Nuda, tysiące podobnych tematów - jak mieć tanią siłę roboczą, co to zajmie się dzieckiem, posprząta, ugotuje, jeszcze odda większe mieszkanie w zamian za kawalerkę i będzie wdzięczna, że w ogóle dzieci tolerują jej obecność.
Averyl, wiesz jak to mówią "pokorne ciele dwie matki ssie" Znasz takie przypadki?
Averyl napisał/a:1975bastian napisał/a:Napisz tytuł relacje z teściową, bo "stosunki z teściową" wesoło brzmią:)))
tak, też sobie pomyślałam, że w końcu jakiś pikantny temat stosunki z teściową
A w temacie aseksualnych stosunków z teściową (czyli darcia kotów) - Feniks35, czy Josz napisały to co można powiedzieć w takiej sytuacji. Nuda, tysiące podobnych tematów - jak mieć tanią siłę roboczą, co to zajmie się dzieckiem, posprząta, ugotuje, jeszcze odda większe mieszkanie w zamian za kawalerkę i będzie wdzięczna, że w ogóle dzieci tolerują jej obecność.
Averyl, wiesz jak to mówią "pokorne ciele dwie matki ssie" Znasz takie przypadki?
... byle by nie odgryzło sutka z tej zachłanności
Napisz tytuł relacje z teściową, bo "stosunki z teściową" wesoło brzmią:)))
Dokładnie o tym samym pomyślałem
I się uhahałem...