Witam wszystkich.
Może jest ktoś w stanie mi doradzić w tej sytuacji.
Pewnego wieczoru poznałam w klubie chłopaka. Był przystojny, uprzejmy i szarmancki. Zgodziłam się na kolejne spotkania. Któregoś dnia zaprosił mnie na imprezę do klubu, było świetnie, dobrze się bawiliśmy i na koniec wsadził mnie do taksówki, tak jak obiecał, że odwiezie mnie do domu. W trakcie drogi zmienił jednak zdanie i zabrał mnie do siebie do domu na peryferiach miasta. Protestowałam, jedno o czym marzyłam to moje własne łóżko, byłam wyczerpana i zle się czułam. Ale w końcu ustąpiłam, pomyślałam, że przetrwam do rana, bo była już godzina 4. Położyliśmy się do łóżka no i oczywiście całowaliśmy się, dotykaliśmy. No sami wiecie jak to jest. Miałam na sobie bluzkę i majtki i jedno czego byłam pewna to to, że się z nim nie prześpię, wiedziałam, że to za wcześnie, staram się trzymać swoich zasad. Pamiętam jeden moment, gdy odwrócił mnie i zsunął mi na chwilę majtki , trwało to może kilkanaście sekund po czym je założyłam i powiedziałam mu, że i tak do niczego nie dojdzie. Przed południem odwiózł mnie do domu. Ogólnie czas spędzony z nim uważałam za przyjemny.
No i teraz najlepsze...
Dowiedziałam się, że ma 22 lata i jest synem słynnego gangstera. Myślałam, że padnę. W życiu bym nie pomyślała, wyglądał na mój wiek, 28 lat! Pisał do mnie, że chce się spotkać, nagabywał, lecz już nigdy więcej nie poszłam z nim na randkę. Wyjechałam za granicę i gdy wróciłam dowiedziałam się, że wśród jego znajomych, a także i moich krąży filmik jak uprawiamy sex!!!! Mój znajomy twierdzi, że oglądał i na pewno to ja !!! jakim cudem?!
proszę, doradźcie mi co mam zrobić w tej sytuacji. Pomyślałam, że może spotkam się z tym chu*** i nagram rozmowę jak przyznaje się, że między nami nic nie było. Mogę to później puścić w obieg, wystarczy, że pokażę znajomemu i rozniesie się po znajomych, że to frajer, który kłamał. Czuję się jak prostytutka. I jak naiwna idiotka
Zepsułam sobie tym opinię, a wszyscy i tak na pewno wierzą, bo zazwyczaj na imprezach ubieram się wyzywająco i jestem atrakcyjna. A teraz jestem skończona...