Witam. Jestem pierwszy raz na tym forum i chcialabym porady. Trudno mi jest o tym mowic bliskim, wiec chce pogadac z kims o tym kto nie wie kim jestem. Nie chce mowic o tym doslownie, aby ten kto to czyta nie domyslil sie kim jestem. Pewnego dnia spotkalam faceta, ktory jest ode mnie duzo duzo starszy. Nie zamienialismy wogole slowa tylko przeszlismy kolo siebie. I tu zaczyna sie moj problem.... Nie moge przestac o nim myslec. Nie jestem w nim zakochana,(moglby byc moim tata), po prostu gdy tylko na niego spojrzalam, juz utknal na stale w moim umysle. Nie wiem co robic aby to powstrzymac. To mnie wykancza. Prosze pomozcie
Coś do niego czuć musisz, skoro tak Ci siedzi w głowie. Znałaś go wcześniej czy to kompletnie, przypadkowy przechodzień?
Witaj!chyba zakochałaś się!ale tak szybko?być może jest to zauroczenie.w jakim wieku ten mężczyzna jest?musi być wyjątkowo przystojny,nie wchodż w ten związek, pamiętaj on napewno ma żonę, dzieci! pomysł o tym!dobrze radzę.Ale decyzja należy do Ciebie.
Witaj!chyba zakochałaś się!ale tak szybko?być może jest to zauroczenie.w jakim wieku ten mężczyzna jest?musi być wyjątkowo przystojny,nie wchodż w ten związek, pamiętaj on napewno ma żonę, dzieci! pomysł o tym!dobrze radzę.Ale decyzja należy do Ciebie.
Poczekaj, nic nie wiadomo. Jaki związek? Minęła człowieka na ulicy, może się zakochała, może to pożądanie, ale póki co na związek się nie zapowiada. Jego status matrymonialny nie jest nam znany.
Wlasnie go nie znalam. Pierwszy raz na oczy go widzialam. A co do wieku to mniej wiecej okolo 40. Ja wiem, ze on moze miec zone i dzieci i ja nie mam zamiaru mu tego odbierac, bo zle bym sie z tym czula, ze zniszczylam komus rodzine. Ostatnio widzialam go w sobote. Od tej pory juz go nie widzialam. Troche juz o nim zapomnialam lecz gdy znow tamtedy przechodze od razu mi sie on przypomina.
Po za tym jak juz mowilam ja sie w nim nie zakochalam, po prostu jak go minelam to zobaczylam w nim ze jest on dobry, po prostu to po nim zobaczyłam i tyle.
Za pare dni Ci przejdzie, ale musiał być naprawdę przystojny
Bo byl. Widzialam po nim, ze jest to dobry czlowiek. Mam nadzieje ze mi przejdzie bo to mnie po prostu wykancza psychicznie. Musze chyba po prostu zaczac myslec o innych rzeczach i w koncu zapomne. I mam jeszcze jedno pytanie. Czy waszym zdaniem robiac prawo jazdy, poznajac instruktora ktorego polubiliscie zaprosic do znajomych na fb jest dziwne?
Tak, jest dziwne i jest to nie na miejscu; To Twój instruktor, a nie Twój znajomy.