Witajcie.
Potrzebuję rady.
Z tego, co widzę, chyba na żadnym kierunku studiów nie jest wymagana matura z geografii (oprócz kierunku Geografia, oczywiście). Interesuje mnie Kognitywistyka na UW. We wrześniu/w październiku sprawdzałam na stronie wydziału, jakie przedmioty dodatkowe są punktowane i była geografia, więc wpisałam ją na deklaracji maturalnej. Niedawno weszłam na IRK, bo jest już dostępna, i patrzę, a tam nie ma geografii do wyboru. Jest: "Jeden lub dwa przedmioty do wyboru z: matematyka*, biologia, chemia, fizyka/fizyka i astronomia, filozofia, informatyka" i tu moje szanse trochę zmalały, bo jestem w klasie z rozszerzoną geografią i rozszerzoną matematyką, więc z dwóch zostaje mi tylko jeden przedmiot, za który dostanę punkty.
Moje pytanie brzmi: Czy opłaca się pisać rozszerzoną geografię? Nie czuję się też dobra z tego przedmiotu, więc musiałabym poświęcić trochę czasu na jej naukę. Czy może lepiej całkowicie skupić się na matematyce i reszcie, i jakoś mieć nadzieję, że uda mi się dostać na UW tylko z dwoma rozszerzeniami (matematyka, angielski)?
Nawet nie jestem pewna, czy ten kierunek [Kognitywistyka] to dobry wybór, ale nie mam na siebie pomysłu. Przynajmniej przedmioty, które tam są, mogłyby mnie zaciekawić, tak myślę. Czy w ogóle łatwo jest się dostać na UW? Jedna moja koleżanka pisała 4 rozszerzenia, druga 3 i to naprawdę dobrze, obie się dostały (nie na kognitywistykę, tylko ogólnie do UW). Dlatego pytam się o geografię, bo naprawdę nie mam pojęcia, czy warto jej poświęcać czas, a tego czasu do matury jest mało.