Słaba samoocena - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Słaba samoocena

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: Słaba samoocena

Witam
mam duży problem mam niską samoocenę o sobie trochę udało mi się to zmienić kiedyś byłam szarą myszką mało zauwazalna mimo tego miałam powodzenie z powodu ciemnej karnacji skóry natomiast zawsze byłam skromną osobą niestety życie dało mi w kość byłam za spokojna dziewczyny w szkole śmiały sie ze mnie poniżały mnie teraz ucze się zaocznie mam fajną klasę ale ciągle jestem niepewna siebie nie jestem szczęśliwa wstaje z musu mam chłopaka wiec dla niego żyje ale moje codzienne zycie to wspomnienia o tym jak byłam prześladowana w dzieciństwie ... Obecnie już nie jestem szarą myszką zadbałam o siebie wyglądam inaczej wyzwajaco nie ale bardziej zauważalnie ... zawsze byłam wyśmiewana przez ludzi mimo , że jestem w głębi duszy normalną zwykłą dziewczyną z dobrym sercem . Głównie dostałam w dupe od życia bo byłam za spokojna nie przeklinałam starałam się nie zrobić nikomu krzywdy niestety ludzie to wykorzystali
nie mogę sobie poradzić:(

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Słaba samoocena

Po prostu musisz to olać. Też w czasach szkolnych byłem często tą czarną owcą w klasie, która była wyśmiewana i wyszydzana, choć nie było ku temu żadnych konkretnych podstaw. Jakbym się tym przejmował to bym wylądował w psychiatryku. Niestety okres szkoły to ten głupi czas, że z człowieka wychodzi debilizm, a w szczególności jak jest w grupie. Podejrzewam, że dziś wielu z Twoich prześladowców żałuje albo przynajmniej jest im głupio.

3

Odp: Słaba samoocena

Musisz przestać o tym myśleć, wracanie do przeszłości niczego Ci nie da, a tylko sprawia Ci ból. Znajdź sobie jakieś zajęcie dzięki czemu nie będziesz tyle myśleć akurat o tamtych czasach. Chociażby gry lub coś innego. Wtedy emocje z gier itp biorą górę i myślisz o czymś innym. Poza tym nie wiem czy Cię to pocieszy, ale w szkołach wiele osób było gnębionych, ale olali to i szli dalej, a tamtych gnębicieli spotkała 'karma'. wink

4 Ostatnio edytowany przez Koczek (2018-01-27 23:29:31)

Odp: Słaba samoocena

Nie jest problem w tym, że nie starałaś się nikomu robić krzywdy, ale w tym, że nie umiałaś postawić granic, nie umiałaś bronić się. To nie Twoja to jednak wina, bo po prostu nikt Cię tego nie nauczył, to skąd miałaś umieć. A niestety, ale taki jest ten swiat ludzi, że kiedy dzieje się coś złego, to trzeba reagować. Bo jak nie zareagujesz odpowiednio, to złe będzie działo się dalej i będzie coraz gorzej. Weź z tego doświadczenia lekcję. I kiedy kolejnym razem będzie działa Ci się jakaś krzywda - reaguj na to, ratuj się. Przy czym, nie zawsze taka reakcja to musi być jakaś walka, agresja, wdawanie się w konflikt, czasem najlepszą obroną jest ucieczka (każdy trener uczący obrony osobistej Ci to powie, ucieczka na ogół daje najlepsze skutki przy najmniejszych stratach smile ) Więc wracając do tamtej sytuacji sprzed lat, mogłaś na przykład zmienić klasę, albo nawet zmienić szkołę. Z kolei teraz, jak już jestes dorosłą osobą - unikaj ludzi agresywnych. Po prostu. Jak tylko masz możliwość, to lepiej omijać i unikać złych ludzi. Walka z nimi to jest ostateczność. Jak już nie możesz uniknąć spięcia, to wtedy go nie unikaj. Powiedzmy w pracy. Chcesz w danym miejscu pracować, a trafi się ktoś złośliwy. Można taką osobe usadzić celną ripostą. Czasem w ogóle starczy coś odpowiadać. Bo najgorzej to mają takie osoby, które każdą obrazę przełkną i nic nie mówią, jeszcze się uśmiechają, jak to sie mówi udają że deszcz pada, jak na nie plują. Ja kiedyś taka byłam, jako nastolatka i też mnie szykanowali w szkole. Ale potem dojrzałam i nabrałam pewnosci siebie, zrobiłam sie wręcz czasem lekko pyskata wink W sensie, jak ktoś coś do mnie ma, bo tak to nie, oczywiście wink Ale jak ktoś sam by zaczynał, to może uslyszeć na swój temat, oj może. I ludzie to wyczuwają. Ogółem pewność siebie tak działa. A uwierz, nie wymaga to aż tak wielkiego wysiłku, odkryłam, żeby nie pozwalać np. się obrażać, tylko trzeba mówić wprost o tym, co się dzieje. Też, co ciekawe, to jak się postawisz, powiesz wprost co ci się nie podoba, nawet się wykłócisz bardziej na ostro, to ludzie nabierają potem szacunku. A jak starasz się być taka miła, fajna, do rany przyłóż i żeby kogoś tylko nie urazić, to wydawałoby się, że to właśnie wtedy będą Cię lubić i szanowac - a to tak nie działa.
Jakbyś miała problemy w dalszym ciągu, to jednak bym Ci radziła udać się do psychoterapeuty i wspólnie nad tym popracować, bo czasami samemu jest ciężko pewne traumy zaakceptować i o nich zapomnieć. Rozumiem Cię pod tym względem, bo czasem, jak człowiek ma zły humor, to wszystko złe z przeszłości wraca. Ale to tak nie tylko ze szkołą, ogółem to czasem umysł idzie w takim masochistycznym kierunku wink I sobie wszystko, co złe i bolesne przypomina, rozdrapuje całą przeszłość i się człowiek tak bez sensu tapla w tym poczuciu krzywdy i nieszczęścia. No ale, podobno optymizmu można się nauczyć. Jest to umiejętność, jak np. jazda na rowerze. Czyli im częściej się myśli optymistycznie, pozytywnie, tym łatwiej jest potem tak myśleć. Można więc trenować nowe nawyki myślowe. Nie poddawać się starym. Będąc w dobrym humorze, w odpowiedni sposób myśląc, to mała szansa, że będziesz wracała jeszcze często do przykrych wspomnień.

5

Odp: Słaba samoocena

Poprawa samooceny to proces. Im większa i głębsza przyczyna tym dłużej ten proces trwa a efekty są zauważalne stopniowo. Nie wymażesz z pamięci przeszłości,nie cofniesz czasu. Ale możesz budować swoją przyszłość. Masz chłopaka,masz znajomych, lepiej się czujesz z samą sobą. To myśli i przeszłość Cię blokują. One nie mają jako takie wpływu na Twoje życie,to już zostało za Tobą,życie się zmieniło. Trzeba zamknąć ten etap i zostawić. Skupić się na tym co jest i co może być. Zamiast czerpać radość z tego co jest i będzie Ty odbierasz ją sobie skupiając się na przeszłości.
Ten proces można samemu przeprowadzić w swoim życiu. Jeśli nie daje się rady to można jak najbardziej skorzystać z pomocy psychologa. W jednym i drugim przypadku to wymaga czasu i cierpliwości. Trzeba sporo dać od siebie,zaangażować się w to i otworzyć na zmiany. Bez gotowości i zdecydowania na zmiany nie zrobisz kroku do przodu.

Tyle ogólnie, gdybyś miała pytania, chciała rozwinąć temat - zapraszam do kontaktu przez wiadomość prywatną.

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Słaba samoocena

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024