Bajka na odległość - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Bajka na odległość

Witam Was serdecznie... bardzo często wchodzę tutaj i postanowiłam założyć tu konto... bardzo potrzebuję pomocy...

Z M. poznałam się na.. instagramie, wiem, brzmi śmiesznie, ale do rzeczy. Wszystko było jak w bajce, ale... on w Niemczech, ja tutaj. 600km. Rozmawialiśmy, jakbyśmy znali się całe życie... wspominałam, że nie mam żadnych planów na urlop, więc zaproponował, żebym przyjechała, tak też zrobiłam... i przeżyłam najpiękniejszy weekend w swoim życiu. Tak więc zaczęła się nasza bajka. Do której wkradły się kłótnie, sprzeczki, w których czasem przeginałam, przyznaję się, ale on również nie był bez winy. Spotykaliśmy się pół roku, średnio raz-dwa w miesiącu. On miał rozterki nad kapłaństwem, ponadto byłam jego pierwszą.. (mamy po 23 lata). Poznaliśmy swoje rodziny, byliśmy jak z obrazka... A podobni i wewnętrznie i zewnętrznie. Bzdurne kłótnie zaczęły to psuć, tęsknota, żal... w końcu wszystko wróciło do normy, a dzień przed moim kolejnym wyjazdem oznajmił mi, że to koniec... że on jest zmęczony, że nie umie mnie pokochać, choć wcześniej dużo mi to mówił,że kocha. Fakt, powiedział to może za szybko, ale do meritum. Mówił mi, że się zmusza, że nie chce "akcji", choć wiele było spowodowanych jego niezdecydowaniem i czasem dziwnymi zachowaniami... i te kłótnie były naprawdę bzdurne i było ich naprawdę kilka... miałam wrażenie, że angażował się mniej, niż ja, choć byliśmy w siebie zapatrzeni... nie było dnia, bez ciągłej rozmowy, zawsze mnie wspierał i interesował się mną na maxa,a porzucił mnie z dnia na dzień, choć i tak wyczuwałam, że nie był z tym do końca szczęśliwy.. co mam zrobić? nie błagałam go, by nie odchodził, ani nic z tych rzeczy... planowaliśmy, że za pół roku do niego przyjadę na stałe, a tu jeb... odszedł na dobre... dodam, że będąc razem było nam naprawdę wspaniale... proszę o pomoc, bo nie wiem już absolutnie, co myśleć... czy warto jest czekać, aż może wróci... jest to o tyle trudne, że jesteśmy tak daleko...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Bajka na odległość

Widziałaś go choć raz na żywo? Dla mnie chłopak się ogarnął i zrozumiał,że to nie miłość. W internecie jest tylko namiastka realnego świata, możliwe jest również,że nie czuł się jeszcze przygotowany do związku a mimo to już zaczął coś budować. Było fajnie, ale się rozmyło.

3

Odp: Bajka na odległość
Rambolina napisał/a:

planowaliśmy, że za pół roku do niego przyjadę na stałe, a tu jeb... odszedł na dobre... dodam, że będąc razem było nam naprawdę wspaniale... proszę o pomoc, bo nie wiem już absolutnie, co myśleć... czy warto jest czekać, aż może wróci... jest to o tyle trudne, że jesteśmy tak daleko...

Chciałaś się przeprowadzić do ziomka mimo, że widziałaś go kilka razy ?! co jest ?! Macie po 23 lata i niby gdzie byście mieszkali? u jego rodziców ? błagam.... pomyślałaś co by było gdybyś np. po kilku tygodniach stwierdziła ( lub on) że jednak to nie to i trzeba wracać?! Mi się wydaje, że go przeraziła wizja, że w wieku już 23 lat musiał by zaopiekować się inna osobą w innym kraju gdzie ona by miała tylko jego i ja mu się nie dziwię.....daj sobie spokój i nie czekaj na niego, uszanuj jego decyzję..

4

Odp: Bajka na odległość

Nie, nie, nie, zupełnie nie o to chodzi. Chciałam wyjechać SAMA. Już przed tym, kiedy go poznałam. Mam wykształcenie, dobrą pracę tutaj i chciałam wyjechać tam, żeby pracować i zrobić magistra na niemieckiej uczelni. Chodzi tylko o to, że mieliśmy perspektywę bycia 'bliżej'. Nigdy przenigdy nie wyjechałabym DLA faceta, tylko dla siebie, doskonale o tym wiedział.

5

Odp: Bajka na odległość

odkochał się, miło z jego strony, że to ci wyraznie zakomunikował, bez żadnych matactw i ściem. uszanuj jego decyzje i tyle. uznaj związek za zakończony, nie myśl w kategoriach "za pół roku za mną zatęskni", poznasz innego.

6

Odp: Bajka na odległość

Jeśli jesteście sobie pisani itd., itp.- to się zejdziecie, ale.... Nie liczyłam na to. Zacznij żyć, bez czekania.

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024