Zainspirowały mnie wypowiedzi w jednym z tematów.I tak pomyślałam sobie,że ja mojego dziecka nie kocham bezwarunkowo.
Gdyby zabiło człowieka (pominąwszy fakt obrony własnej,tudzież wypadku samochodowego,który spowodowałaby będąc trzeźwa),gdyby katowało kogoś chyba przestałabym ją kochać...
Tak,moja miłość nie jest bezwarunkowa i nie potrafiłabym kochać potwora...
Zastanawiałam się jeszcze jaki inny warunek musiałby zaistnieć bym przestała ją kochać.Nie przyszło mi na razie nic do głowy.
A jak jest u Was?
Temat: Czy kochacie bezwarunkowo?
Zobacz podobne tematy :
Odp: Czy kochacie bezwarunkowo?
Gojko, mamy już wątek na ten temat http://www.netkobiety.pl/t25909.html, dlatego ten zamykam, a Ciebie zachęcam do kontynuacji istniejącej dyskusji.
Z pozdrowieniami, Olinka