Niepewny związek i inny mężczyzna - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niepewny związek i inny mężczyzna

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

1 Ostatnio edytowany przez lissa (2017-11-12 21:23:04)

Temat: Niepewny związek i inny mężczyzna

Jestem w związku od roku i tego żałuję. Szanuję mojego chłopaka za to, że zawsze mogę na niego liczyć, że jest wyrozumiały i nie ocenia powierzchownie innych ludzi, że jest szczery. Ale choćbym się starała, nie do końca umiem go pokochać jak powinnam. Nie planuję z nim przyszłości, nie marzę, nie tęsknię. On wie o wielu tych rzeczach, nie umiałabym kłamać, że bardzo za kimś tęsknię albo coś w tym rdzaju. Kiedyś nawet powiedział "chciałbym, żebyś mnie pokochała jak ja Ciebie".
Z drugiej strony wiem, że ciężko byłoby mi zakończyć tę znajomość, i to bardzo, bo chciałabym, żebyśmy się znali (a wiem, że kontynuacja znajomości jako przyjaciele... to bardzo rzadko zdaje egzamin) i nie jest mi też do końca obojętny (powiecie, że zaprzeczam sama sobie, ale ja po prostu poprzednio pilam do tego, że on bardzo poważnie traktuje nasz związek, ja nie aż tak - a nie mam prawa zajmować kogoś czasu, jeśli nie mam takich odczuć). Na dodatek przeżywam dysonans, bo parę miesięcy temu poznałam kogoś, kim jestem wyraźnie zafascynowana. Co więcej, zdarza mi się za nim nawet tęsknić... Nie znam go dobrze, bo to weterynarz moich zwierzaków. Ze względu na problemy zdrowotne moich maluchów widywałam go dosyć często. Miałam też wrażenie, że ja też nie jestem mu obojętna, widziałam, że potrafił się przy mnie czerwienić, a nie wygląda na nieśmiałego etc, ale umówmy się, że to są tylko hipotezy. W tym momencie kryzys jest zażegnany i już go nie odwiedzamy. A ja mam ochotę tam iść pod jakimś pretekstem. Najgorsze jest to, że mój chłopak dowiedział się o tej fascynacji zupełnym przypadkiem i mieliśmy rozmowę na ten temat. W pewnym momencie nawet przyznał, że boi się, że od niego odejdę. Powiedziałam mu wszystko uczciwie. Bardzo mocno to przeżywał i wiem, że nasze rozstanie byłoby dla niego ciężkie, to widać z codziennych gestów i siły jego zaangażowania w tę relację. Nawet pewien czas chodził tam razem ze mną, wchodził z nami do gabinetu, w poczekalni jak weterynarz mógł to widzieć łapał mnie za rękę czy przytulał (nie należy on do osób, które publicznie okazują uczucia).
W pewnym momencie moje zauroczenie odrobinę zgasło, ale dosyć szybko powróciło, choć tego nie chciałam. Nigdy nie zdradziłabym mojego chłopaka.
W tym momencie nie wiem, co mam zrobić. Do obu mam ciepłe odczucia, ale te do weterynarza wydają się być silniejsze. Z drugiej strony takie fascynacje mogą być krótkotrwałe i wygasnąć niespodziewanie, choć ja mam wrażenie, że w moim przypadku przybiera to na sile. Tylko ja przecież nie znam dobrze tego człowieka. Z moim chłopakiem jesteśmy w pewnych kwestiach bardzo różni, mamy inne zainteresowania, odbiór pewnych rzeczy, ale w niektórych istotnych jesteśmy dość podobni.

Nie chcę nikogo oszukiwać ani ranić, a mam wrażenie, że już w tym momencie to poniekąd robię.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

To ja zapytam moze tak czemu weszlas z nim w zwiazek?

3 Ostatnio edytowany przez lissa (2017-11-12 21:34:47)

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

Dobre pytanie. Bardzo go polubiłam, to raz, a on mi wyznał zakochanie. Nie chciałam tracić tej znajomości, jakaś chemia też była z mojej strony, więc po trosze liczyłam, że rozwinie się jeszcze bardziej/albo to wystarczy. Nie rozwinęło i nie czuję, że wystarcza. Można to określić tak, że mogę z nim być, ale nie jest to mój wymarzony mężczyzna.

4

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

No to powiem Ci ze jak juz po roku czujesz, ze nie widzisz z nim przyszlosci, raczej nie wyobrazasz sobie tez ani slubu ani dzieci to byloby bardziej z rozsadku, ale czegos by ciagle brakowalo... To sie juz raczej nie zmieni, uczucie sie nie rozwinelo, nadal jest dla Ciebie kolega/przyjacielem. Wlasnie dlatego coraz bardziej zaczyna Ci czegos brakowac, ze jednak powinnas byc z kims innym. No i zauwazasz mocno innych facetow. Teraz nie zdradzasz (pomijajac fantazjowanie o innym, bo to tez nie w porzadku), ale w koncu kiedys zaczniesz, bo jak wyobrazasz cale zycie tak bedac z nim wiedzac ze nie jest tym wlasciwym dla Ciebie? Twojemu facetowi jest ciezko, bo co by nie zrobil, to nie zaczniesz go kochac. Rozumiem ze go lubisz ale krzywdzisz go tym i dajesz nadzieje. Mimo bolu lepiej zakonczyc ten zwiazek i dac jemu szanse na szczesliwe zycie niz tylko dlatego by byl obok trzymac go obok siebie niedajac mu szanse na odwzajemniona milosc tak naprawde.

5 Ostatnio edytowany przez lissa (2017-11-12 21:54:23)

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

Truskaweczka, dziękuję za odpowiedź. Ja się domyślam, że jemu jest przykro, że go nie darzę takim uczuciem jak on mnie. To jest trochę patowa sytuacja, bo jednocześnie jest mu źle z tego powodu, a z drugiej strony on nie potrafiłby ze mną zerwać. Nawet rozmawialiśmy na ten temat, ja wyraziłam wątpliwość i powiedziałam, że może powinnam odejść, bo on nie zasługuje na coś takiego. On na to, że odejście byłoby dla niego najgorszą rzeczą, że sobie tego zupełnie nie wyobraża. Jest cierpienie i tak czy siak. Myślę, że on trochę żyje nadzieją - nadzieją, że w końcu się zaangażuję, nadzieją, że go mocno pokocham, że czeka nas wspólna przyszłość.

Wiem, że fantazjowanie o innym jest nie w porządku, nie czuję się z tym najlepiej. On też "nie mogę znieść myśli, że Ty o nim myślisz". Ranię go już teraz, a co będzie dalej?

Zastanawia mnie tylko jedno - dlaczego pisałam powyższe słowa, słowa o rozstaniu z ciężkim sercem. Nigdy nie byłam szczególnie sentymentalna jeśli chodzi o takie kwestie, jeden z poprzednich związków kończyłam bez najmniejszych problemów. Ale może to ta sympatia do niego i jest mi go szkoda. No i trochę jednak chwil spędziliśmy ze sobą.

6

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

No widzisz, to troche tak, ze Twoj facet jest bardzo zakochany, troche tez naiwny i desperacko chce z Toba byc, mimo ze go raczej nie kochasz. Sam teraz nie wie co dla niego dobre, ale po rozstaniu na pewno kiedys by sobie z tym poradzil. Po prostu potrzeba czasu. Ty tez zabierasz sobie czas na cos co raczej nie ma przyszlosci. Jestes z kims z kim nie chcesz miec w przyszlosci rodziny, mimo ze moglabys zwiazac sie z kims z kim chcialabys byc. Ponadto rok to tak krotki czas, ze gdyby laczylo Cie z Twoim facetem cos fajnego to nadal byloby zakochanie, wielkie emocje i to w niego wpatrywalabys sie zakochanymi oczami a nie w weterynarza. Inni faceci byliby dla Ciebie nieistotni. Weterynarz jest w Twoim typie, Twoj chlopak nie za bardzo tylko taki kolega, z ktorym niepotrzebnie sie zwiazalas. Nie jest jednak mezczyzna, w ktorym bylabys zakochana.

No bo co dniego czujesz? Przyjazn pewnie tak? Czy na jego widok mocniej bije Ci serce? Czy tesknisz za nim? Chyba nie tak jak pisalas. Czy pociaga Cie? Chyba srednio raczej bardziej pociagaja Cie inni faceci.

7 Ostatnio edytowany przez lissa (2017-11-12 22:14:26)

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

Właśnie - ja nie mam do niego w żadnej "kategorii" specjalnie mocnych uczuć. W porządku, spotkamy się - jest w porządku, chociaż nie super, czasem te spotkania nawet ciut za długie mi się wydaja, i nie zależy mi nawet na tym, żeby były wybitnie często. Nie czuję motyli. Cbemia jakaś jest, wątła, ale mam wrażenie, że taka na zasadzie że "powinna jakaś być, w końcu to mój chłopak", że sama ją sobie trochę wmówiłam.

Ja zauważam, że jemu pomału i to zaczyna przeszkadzać - komunikuje mi coraz częściej "chciałbym widzieć, że ci zależy, że tęsknisz". Czyli jednak mu pewnych zachowań brakuje.

Dzieci ogólnie nie chcę mieć, więc w tej kategorii tego nie rozważam, ale jak już pisałam, czuję po prostu, że to nie facet moich marzeń. Wiem że chyba byłabym w stanie z nim być, ale to za mało, żeby poświęcić komuś całe swoje życie. Ja też zasługuję na szczęście, a nie uszczęśliwianie kogoś. Ale boli mnie to, bo on mi z kolei kiedyś powiedział, że jest pewien, że jestem tą jedyną, planuje ze mną przyszłość... Kiedyś też mówił, że wydaje mu się, że ja nie myślę o naszym związku za parę lat i jego też to martwi.

8 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2017-11-12 22:22:42)

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

Twoj chlopak sie ludzil i jeszcze troche ludzi, ale jak widzisz i jemu przeszkadza, ze nie widzi bys czula co on. Kazdy w koncu chce byc kochany. Wiesz tak spotkac sie, pogadac mozna z kolega i tez moze nie byc potem tesknoty, ludzie sie lubia i tyle. Tu jest podobnie, nie cierpisz az tak od razu jak masz sie z nim spotkac, bo go lubisz, ale on nie jest kims z kim jak zakochana kobieta by leciala na spotkanie, nie jestes tak zaangazowana. Jak zerwiecie potem to moze bolec jeszcze bardziej. Wiadomo nie chodzi o to by szukac niedoscignionego idealu, ale jezeli niewiele sie czuje, nie jest sie szczesliwa, to nie ma sensu na sile ze soba byc. To do niczego nie prowadzi. Widac ze chlopak Cie kocha i naprawde jego szkoda. Szkoda go bo jak zerwiesz po paru latach to wtedy dopiero bedzie ciezko mu sie pozbierac :-( A nikt mu nie zwroci tych paru lat. Skoro go lubisz to na pewno zalezy Ci by jednak byl z kims kto naprawde bedzie go kochal.

9

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

Widzisz autorko, jako kobieta powinnaś być w jakiś sposób odpowiedzialna za uczucia które kieruje facet w Twoją stronę.  Poznając go, spędzając z nim czas, mogłaś założyć jak to się potoczy dalej, i po powiedzmy miesiącu czasu powiedzieć mu coś w stylu: Nic z tego nie będzie. Ze nie czujesz tego, ze chciałaś się przekonać ale jednak nie możesz i ze wolisz zakończyć tą relacje teraz niż na potem gdy się ona rozwinie, ze nie chcesz robić czegoś wbrew siebie. Potem mogła by pójść typowa kobieca dyplomacja w stylu ze jest fajnym facetem, ze będzie miał wspomnienia waszych wspólnych chwil. Ale musisz odejść , bo mimo prób , po prostu nie poczułaś tego i nie poczujesz, a nie chcesz go skrzywdzić, ze to wszystko nie tak powinno wyglądać, ze zasługuje na kogoś więcej, nie chcesz sprawiać przykrości, ze znajdzie kogoś wyjątkowego, życzysz mu powodzenia,ze ma dobre serce a z tego co o nim mówisz ma takie. Z Twoich postów wynika ze hoc myślałaś ze z czasem to coś przyjdzie ale im dalej tym bardziej byłaś przekonana ze nie. A możne to kwestia niezgrania charakterów, różnicy osobowości, tego nie wiem. Po roku czasu będzie to już znacznie trudniejsze, szczególnie dla niego...

10 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-11-13 00:11:46)

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

Zostaw go. Chwila silnego cierpienia, lepsza niż stan przewlekły. Resztę Truskaweczka napisała.  Fajnie, że jesteś szczera i może kiedyś będzie dobra znajomość, albo i nie. Obecnie trzeba czegoś innego. Pozwól mu się uwolnić. A później możesz spróbować zaczepić weterynarza.

Odp: Niepewny związek i inny mężczyzna

Ah uwielbiam te dylematy kobiet. Jestem z kimś bo jestem, ale czuję miętę do kogoś innego... To po cholerę zawracasz mu głowę? Boisz się, że będzie mu źle, gdy odejdziesz? Owszem będzie, ale w końcu stanie na nogi, a z Twoim podejściem będzie to wszystko niepotrzebnie się przedłużać, a on będzie żył nadzieją, że jednak go nie zostawisz. Przestań się nim bawić. Skoro nie myślisz o przyszłości z nim, to daj mu spokój i szukaj sobie tego "specjalnego" kogoś.
To takie standardowe u kobiet - mamić faceta do momentu, aż znajdzie się inna stabilna gałąź. Wtedy hop i żegnam + teksty typu "nie możemy być razem,  chociaż cię "kocham".
Szczerość to jedyny plus w tej relacji, ale co z tego, skoro nadal dajesz nadzieję obecnemu partnerowi, a i tak go zostawisz. A potem wszyscy się dziwią skąd tylu skrzywdzonych (a rzeczywiście dobrych) facetów..

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Niepewny związek i inny mężczyzna

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024