Nie jestem na tym forum długo ale zauważyłem, że większość z Was to desperatki
Non stop pojawia się nowy temat:
-odszedł, co zrobić żeby wrócił
-zostawił mnie, pomocy
-zdradził mnie, co dalej
-znęca się nade mną psychicznie a ja go nadal kocham
-podczas kłótni dochodzi do rękoczynów
Nasuwa mi się jedno stwierdzenie, jesteście chore psychicznie!! Przepraszam za określenie ale inaczej nie można nazwać kogoś kto lubi ból, ten fizyczny i psychiczny...
Po jasną cholerę chcecie tkwić w tych toksycznych związkach albo co gorsza po co wracać jak taka szuja od was odeszła?
Mój temat nie ma na celu obrażania kogokolwiek, chciałbym po prostu zrozumieć co wami kieruje...