Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9 ]

Temat: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.

Hej. Pisze bo nie potrafię sama odpowiedzieć na to pytanie.  Czy podjęłam odpowiednią decyzję? 
Jestem z chłopakiem od prawie 4 lat. Wiadomo jak to w związkach raz lepiej raz gorzej. On przez te wszystkie lata traktował mnie jak własność. Wszystko mu we mnie przeszkadzało o wszystko obwinial mnie. Zero winy z jego strony. Potrafił mnie wyrzucać z domu ale potem kazał wracać.Potrafil tez uderzyć.    Robiłam wszystko co kazał.  Az do czasu gdy wyjechaliśmy do Holandii do pracy. Tam poznałam innego chłopaka w pracy, spotykaliśmy się tylko w pracy a pomimo tego coś zaczęło pomiędzy nami dojrzewać.  On wiedział ze mam chłopaka.  Opowiadała mu o moich problemach z nim. Słuchał mnie i traktował jak prawdziwa kobietę.  Powiedział mi ze się we mnie zakochał a on wcale mi obojętny nie jest i tez mi na nim zależy. Pewnego dnia po pracy Poklocilem się z chłopakiem i powiedziałam mu o tym drugim. Najpierw kazał mi się wynieść a potem błagam o szanse.Obiecywal ze się zmieni.. Zostałam pomimo tego że chciałam wyjechać z tamtym. Tamtemu powiedziałam ze chce spróbować naprawić ten stary związek.  Lecz nie wiem czy dobrze zrobiłam.  Nie wiem czy potrafię dalej kochać obecnego chłopaka.  Cały czas krąży mi w myślach tamten i nie wiem czy dobrze zrobiłam zostając....pomocy sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.
Ruda771 napisał/a:

Hej. Pisze bo nie potrafię sama odpowiedzieć na to pytanie.  Czy podjęłam odpowiednią decyzję? 
Jestem z chłopakiem od prawie 4 lat. Wiadomo jak to w związkach raz lepiej raz gorzej. On przez te wszystkie lata traktował mnie jak własność. Wszystko mu we mnie przeszkadzało o wszystko obwinial mnie. Zero winy z jego strony. Potrafił mnie wyrzucać z domu ale potem kazał wracać.Potrafil tez uderzyć.    Robiłam wszystko co kazał.  Az do czasu gdy wyjechaliśmy do Holandii do pracy. Tam poznałam innego chłopaka w pracy, spotykaliśmy się tylko w pracy a pomimo tego coś zaczęło pomiędzy nami dojrzewać.  On wiedział ze mam chłopaka.  Opowiadała mu o moich problemach z nim. Słuchał mnie i traktował jak prawdziwa kobietę.  Powiedział mi ze się we mnie zakochał a on wcale mi obojętny nie jest i tez mi na nim zależy. Pewnego dnia po pracy Poklocilem się z chłopakiem i powiedziałam mu o tym drugim. Najpierw kazał mi się wynieść a potem błagam o szanse.Obiecywal ze się zmieni.. Zostałam pomimo tego że chciałam wyjechać z tamtym. Tamtemu powiedziałam ze chce spróbować naprawić ten stary związek.  Lecz nie wiem czy dobrze zrobiłam.  Nie wiem czy potrafię dalej kochać obecnego chłopaka.  Cały czas krąży mi w myślach tamten i nie wiem czy dobrze zrobiłam zostając....pomocy sad

A co trzyma Cię przy mężczyźnie, który Cię nie szanuje, traktuje jak własność i przyłoży od czasu do czasu?

3

Odp: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.

Zostałaś z facetem, który Cię uderzył? Brawo Ty!

Powinnaś się wynieść od niego. Ba, powinnaś była zrobić to dawno temu.

4

Odp: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.
Ruda771 napisał/a:

On przez te wszystkie lata traktował mnie jak własność. Wszystko mu we mnie przeszkadzało o wszystko obwinial mnie. Zero winy z jego strony. Potrafił mnie wyrzucać z domu ale potem kazał wracać.Potrafil tez uderzyć.    Robiłam wszystko co kazał. 
...
  Cały czas krąży mi w myślach tamten i nie wiem czy dobrze zrobiłam zostając....pomocy sad

Tak, dobrze zrobiłaś, ponieważ najwidoczniej dobrze czujesz się w roli przedmiotu, czyjejś własności, lubisz być poniewierana, bita, nie masz własnego zdania, nie chcesz, lub nie potrafisz stanowić sama o sobie.?
Trudno uwierzyć, ale skoro trwasz w tym pożal sie boże, związku już 4 lata, to widocznie tego potrzebujesz, byle portki były.
A jeśli już cos zmieniać, to najlepiej przeskoczyć z jednej gałęzi na drugą, wystarczy wyznanie miłości po któtkiej znajomości.
...ale przynajmniej próbujesz

5

Odp: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.
ósemka napisał/a:
Ruda771 napisał/a:

Hej. Pisze bo nie potrafię sama odpowiedzieć na to pytanie.  Czy podjęłam odpowiednią decyzję? 
Jestem z chłopakiem od prawie 4 lat. Wiadomo jak to w związkach raz lepiej raz gorzej. On przez te wszystkie lata traktował mnie jak własność. Wszystko mu we mnie przeszkadzało o wszystko obwinial mnie. Zero winy z jego strony. Potrafił mnie wyrzucać z domu ale potem kazał wracać.Potrafil tez uderzyć.    Robiłam wszystko co kazał.  Az do czasu gdy wyjechaliśmy do Holandii do pracy. Tam poznałam innego chłopaka w pracy, spotykaliśmy się tylko w pracy a pomimo tego coś zaczęło pomiędzy nami dojrzewać.  On wiedział ze mam chłopaka.  Opowiadała mu o moich problemach z nim. Słuchał mnie i traktował jak prawdziwa kobietę.  Powiedział mi ze się we mnie zakochał a on wcale mi obojętny nie jest i tez mi na nim zależy. Pewnego dnia po pracy Poklocilem się z chłopakiem i powiedziałam mu o tym drugim. Najpierw kazał mi się wynieść a potem błagam o szanse.Obiecywal ze się zmieni.. Zostałam pomimo tego że chciałam wyjechać z tamtym. Tamtemu powiedziałam ze chce spróbować naprawić ten stary związek.  Lecz nie wiem czy dobrze zrobiłam.  Nie wiem czy potrafię dalej kochać obecnego chłopaka.  Cały czas krąży mi w myślach tamten i nie wiem czy dobrze zrobiłam zostając....pomocy sad

A qco trzyma Cię przy mężczyźnie, który Cię nie szanuje, traktuje jak własność i przyłoży od czasu do czasu?

6

Odp: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.

ósemka
Nie wiem może to przyzwyczajenie? Litość?  Obiecał, że się zmieni...
A jeszcze najgorsze jest to, że tamten chłopak tez cierpi sad i ja cierpię bo nie wiem co robić. Cały czas mam w głowie imię jego, jego twarz, uśmiech. Cały czas o nim myślę. Bez ustanku myślę o nim.

7

Odp: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.
Ruda771 napisał/a:

ósemka
Nie wiem może to przyzwyczajenie? Litość?  Obiecał, że się zmieni...
A jeszcze najgorsze jest to, że tamten chłopak tez cierpi sad i ja cierpię bo nie wiem co robić. Cały czas mam w głowie imię jego, jego twarz, uśmiech. Cały czas o nim myślę. Bez ustanku myślę o nim.

Zakładając nawet, że się zmieni. Co to zmieni? wink

8

Odp: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.

Pewnie, że się zmieni, pytanie na jak długo? Teraz kiedy poczuł zagrożenie, obiecuje zmiany ale kiedy ono minie odda Ci z nawiązką swoje "poświecenie" i jeszcze wygada przy pierwszej i każdej następnej kłótni. Nie powiem Ci, czy masz jechać do tamtego, ale jeśli go pragniesz, to znaczy, że obecnego nie kochasz.
A jak masz tyle współczucia w sobie, że z litości poświęcasz swoje życie dla mężczyzny, który się na Tobie wyżywa, to lepiej zrobisz przygarniając jakieś bezdomne zwierzę - bardziej to doceni.

Zrobisz jak uważasz, to Twoje życie - jedyne jakie masz.

9

Odp: Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.
Ruda771 napisał/a:

ósemka
Nie wiem może to przyzwyczajenie? Litość?  Obiecał, że się zmieni....

hahahahahahaa big_smile big_smile big_smile

dowcip dnia! Jakie to oryginalne! Niespotykane wręcz! Wife beater obiecał, że się zmieni.

Do cudownej przemiany odliczanie czas zacząć: 5.. 4... 3... 2... 1... Pyk!

... i doopa.

Licz dalej na cud aż się obudzisz z ręką w nocniku. Albo na ostrym dyżurze.

Posty [ 9 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nie wiem czy podjęłam odpowiednią decyzję.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024