Wybaczyć mu? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: Wybaczyć mu?

Znam jednego chłopaka od dwóch lat. Jest to internetowa znajomość. Przyjaźniliśmy się ok. półtora roku, potem zaczęliśmy się "bardziej lubić". Trwało to ok. pół roku, kiedy mieliśmy już bardzo bliskie relacje, ale nigdy nie byliśmy razem. Nie byliśmy, bo nie chcieliśmy cierpieć przez dystans, który nas dzieli (a przynajmniej ja tak myślałam wtedy, teraz nie wiem).

Dowiedziałam się po tych kilku miesiącach, że on tak na prawdę ma podobną relację z inną dziewczyną, którą znał prawie rok. Urwał z nią kontakt, ale wahał się. Planował ją odwiedzić (wszyscy mieszkamy od siebie daleko), a kiedy się spytałam, co wtedy by było ze mną, odpowiedział, że nie wie oraz że żył, jakby nie było żadnych konsekwencji.

On od zawsze strasznie mnie wspierał podczas moich trudnych chwil, a było ich dużo. Jeszcze nigdy w życiu w nikim nie miałam takiego wsparcia jak w nim. Ostatnio też przyznał się, że kiedyś tam miał przyjaciółki "z przywilejami", też przez internet.

Miałam beznadziejne sytuacje z chłopakami i urwałam z nimi kontakt (było to łatwe, przeszło mi po kilku tygodniach), ale tym razem nie potrafię, bo (może to zabrzmieć śmiesznie, ale taka jest prawda) jeśli go opuszczę, to będę czuła, że straciłam część siebie.

A z drugiej strony nie ufam mu. On chce to zaufanie odbudować. Zawsze jest, kiedy go potrzebuję. A jednak, jeśli by mnie wtedy kochał, to ta sytuacja nie miałaby miejsca. Podkreślam jeszcze raz, że w tym czasie, kiedy to się stało, nie byliśmy razem, więc nie wiem, jak to odebrać i nie wiem, czy jestem gotowa na związek z kimś, kto był wobec mnie nieszczery.

Co mnie trzyma, to ta mocna więź, która nasz łączy. To jest przywiązanie, które jedynie zaznałam do niego i jednej przyjaciółki, a przywiązuję się trudno.

On chce naszą relację odbudować od zera poprzez czyny. On chce teraz tego związku. Wcześniej jakoś nie. Ja nie wiem, co o tym myśleć.

Gdybym się wtedy nie dowiedziała, prawdopodobnie dalej nie miałabym pojęcia.

To mnie już przerasta. Nigdy się tak dobrze z kimś nie rozumiałam, jak z nim.

Miał ktoś podobną sytuację? Dać mu drugą (i kategorycznie ostatnią) szansę?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Wybaczyć mu?
adotsune napisał/a:

Znam jednego chłopaka od dwóch lat. Jest to internetowa znajomość. Przyjaźniliśmy się ok. półtora roku, potem zaczęliśmy się "bardziej lubić". Trwało to ok. pół roku, kiedy mieliśmy już bardzo bliskie relacje, ale nigdy nie byliśmy razem. Nie byliśmy, bo nie chcieliśmy cierpieć przez dystans, który nas dzieli (a przynajmniej ja tak myślałam wtedy, teraz nie wiem).

Dowiedziałam się po tych kilku miesiącach, że on tak na prawdę ma podobną relację z inną dziewczyną, którą znał prawie rok. Urwał z nią kontakt, ale wahał się. Planował ją odwiedzić (wszyscy mieszkamy od siebie daleko), a kiedy się spytałam, co wtedy by było ze mną, odpowiedział, że nie wie oraz że żył, jakby nie było żadnych konsekwencji.

On od zawsze strasznie mnie wspierał podczas moich trudnych chwil, a było ich dużo. Jeszcze nigdy w życiu w nikim nie miałam takiego wsparcia jak w nim. Ostatnio też przyznał się, że kiedyś tam miał przyjaciółki "z przywilejami", też przez internet.

Miałam beznadziejne sytuacje z chłopakami i urwałam z nimi kontakt (było to łatwe, przeszło mi po kilku tygodniach), ale tym razem nie potrafię, bo (może to zabrzmieć śmiesznie, ale taka jest prawda) jeśli go opuszczę, to będę czuła, że straciłam część siebie.

A z drugiej strony nie ufam mu. On chce to zaufanie odbudować. Zawsze jest, kiedy go potrzebuję. A jednak, jeśli by mnie wtedy kochał, to ta sytuacja nie miałaby miejsca. Podkreślam jeszcze raz, że w tym czasie, kiedy to się stało, nie byliśmy razem, więc nie wiem, jak to odebrać i nie wiem, czy jestem gotowa na związek z kimś, kto był wobec mnie nieszczery.

Co mnie trzyma, to ta mocna więź, która nasz łączy. To jest przywiązanie, które jedynie zaznałam do niego i jednej przyjaciółki, a przywiązuję się trudno.

On chce naszą relację odbudować od zera poprzez czyny. On chce teraz tego związku. Wcześniej jakoś nie. Ja nie wiem, co o tym myśleć.

Gdybym się wtedy nie dowiedziała, prawdopodobnie dalej nie miałabym pojęcia.

To mnie już przerasta. Nigdy się tak dobrze z kimś nie rozumiałam, jak z nim.

Miał ktoś podobną sytuację? Dać mu drugą (i kategorycznie ostatnią) szansę?

A widziałaś się z nim chociaż raz w realu? Po ile macie lat?

3

Odp: Wybaczyć mu?
Teufel napisał/a:
adotsune napisał/a:

Znam jednego chłopaka od dwóch lat. Jest to internetowa znajomość. Przyjaźniliśmy się ok. półtora roku, potem zaczęliśmy się "bardziej lubić". Trwało to ok. pół roku, kiedy mieliśmy już bardzo bliskie relacje, ale nigdy nie byliśmy razem. Nie byliśmy, bo nie chcieliśmy cierpieć przez dystans, który nas dzieli (a przynajmniej ja tak myślałam wtedy, teraz nie wiem).

Dowiedziałam się po tych kilku miesiącach, że on tak na prawdę ma podobną relację z inną dziewczyną, którą znał prawie rok. Urwał z nią kontakt, ale wahał się. Planował ją odwiedzić (wszyscy mieszkamy od siebie daleko), a kiedy się spytałam, co wtedy by było ze mną, odpowiedział, że nie wie oraz że żył, jakby nie było żadnych konsekwencji.

On od zawsze strasznie mnie wspierał podczas moich trudnych chwil, a było ich dużo. Jeszcze nigdy w życiu w nikim nie miałam takiego wsparcia jak w nim. Ostatnio też przyznał się, że kiedyś tam miał przyjaciółki "z przywilejami", też przez internet.

Miałam beznadziejne sytuacje z chłopakami i urwałam z nimi kontakt (było to łatwe, przeszło mi po kilku tygodniach), ale tym razem nie potrafię, bo (może to zabrzmieć śmiesznie, ale taka jest prawda) jeśli go opuszczę, to będę czuła, że straciłam część siebie.

A z drugiej strony nie ufam mu. On chce to zaufanie odbudować. Zawsze jest, kiedy go potrzebuję. A jednak, jeśli by mnie wtedy kochał, to ta sytuacja nie miałaby miejsca. Podkreślam jeszcze raz, że w tym czasie, kiedy to się stało, nie byliśmy razem, więc nie wiem, jak to odebrać i nie wiem, czy jestem gotowa na związek z kimś, kto był wobec mnie nieszczery.

Co mnie trzyma, to ta mocna więź, która nasz łączy. To jest przywiązanie, które jedynie zaznałam do niego i jednej przyjaciółki, a przywiązuję się trudno.

On chce naszą relację odbudować od zera poprzez czyny. On chce teraz tego związku. Wcześniej jakoś nie. Ja nie wiem, co o tym myśleć.

Gdybym się wtedy nie dowiedziała, prawdopodobnie dalej nie miałabym pojęcia.

To mnie już przerasta. Nigdy się tak dobrze z kimś nie rozumiałam, jak z nim.

Miał ktoś podobną sytuację? Dać mu drugą (i kategorycznie ostatnią) szansę?

A widziałaś się z nim chociaż raz w realu? Po ile macie lat?

Mieliśmy już taki jeden plan na przyszły rok...
Ja 17, on 19.

4 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-10-13 09:24:44)

Odp: Wybaczyć mu?

Przecież niczego nie zrobił. Nie byliście razem, a to że ma z Tobą jakieś dobre relacje, nie przeszkadza mieć z kimś innym. Gdzie tutaj nieszczerość? Inna sprawa gdy zaczniecie związek. Osobiście naoglądałem się związków na odległość i albo panna, albo mężczyzna odpieprzał jakieś głupoty. Niektórzy w nie jednak wierzą wink Z drugiej to że ktoś nie wejdzie w związek, nie znaczy że trzeba kończyć znajomość. Chociaż to powszechne.

5 Ostatnio edytowany przez adotsune (2017-10-13 12:10:18)

Odp: Wybaczyć mu?
Miłycham napisał/a:

Przecież niczego nie zrobił. Nie byliście razem, a to że ma z Tobą jakieś dobre relacje, nie przeszkadza mieć z kimś innym. Gdzie tutaj nieszczerość? Inna sprawa gdy zaczniecie związek. Osobiście naoglądałem się związków na odległość i albo panna, albo mężczyzna odpieprzał jakieś głupoty. Niektórzy w nie jednak wierzą wink Z drugiej to że ktoś nie wejdzie w związek, nie znaczy że trzeba kończyć znajomość. Chociaż to powszechne.

A co to za różnica, gdybyśmy byli razem, albo nie? To nie były żadne dobre relacje, to było już zachowanie prawie jak z związku. Chłopak się nie zadowolił mną, tylko latał za innymi mówiąc mi oraz im przy tym, że nas wszystkie kocha - tutaj jest nieszczerość.
A to, że "nie byliśmy w związku" to wydaje mi się, jakbym ja teraz jemu, jak i pięciu innym chłopakom wyznawała moją wielką miłość i według tej wypowiedzi to jest w porządku.

6

Odp: Wybaczyć mu?

Dopóki się nie będziecie spotykać w realu to możecie sobie obydwoje bajki sprzedawać o związkach i miłościach.
Nie ma realu, nie ma związku.

7

Odp: Wybaczyć mu?
Lady Loka napisał/a:

Dopóki się nie będziecie spotykać w realu to możecie sobie obydwoje bajki sprzedawać o związkach i miłościach.
Nie ma realu, nie ma związku.

Dlatego chcieliśmy wszystko zaplanować.

8

Odp: Wybaczyć mu?

No to planuj.
Ale dopóki nie ma reala to nie masz mu co wypominać, bo między Wami nic nie było.
Sorry. Nie da się prawdziwie pokochać kogoś przez internet, więc jeżeli tam Ci mówił, bo jest bajkopisarzem, albo nie wiecie co to jest tak naprawdę miłość. Można się zauroczyć, jasne, ale nie pokochać.

9

Odp: Wybaczyć mu?

Za mocno wkręciłaś się w "internetową miłość". W ogóle zdajesz sobie sprawę, że być może większość co dotychczas o Nim wiesz to jedno wielkie kłamstwo? Na pewno to wyjdzie, ale czy warto ryzykować? W obecnych czasach jest pełno kobiet i mężczyzn z kompleksami, a internet jest idealnym miejscem do tworzenia własnego "ideału".
Zakończ to i jak już uparłaś się na szukanie kogoś przez internet to dąż do spotkań w realnym świecie.

10

Odp: Wybaczyć mu?

Olej to... gościu bedzie mial kilka innych takich jak ty naiwnych

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024