Idź za głosem serca.... ;) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Idź za głosem serca.... ;)

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 21 ]

1

Temat: Idź za głosem serca.... ;)

Dzisiaj zastanawiałam się, jak to jest z tym wewnętrznym głosem. Czasem się słyszy rady w stylu "idź za głosem serca", albo "wsłuchaj się w swój wewn. głos", itp. Trochę jak w kreskówka aniołek lub diabełek podszeptuje.

Z jednej strony to fajne np patrzysz się w oczy tego jedynego i twój wewnętrzny głos mówi "to ten, ten jedyny" i masz taką pewność, że to prawda!
Ale z drugiej strony - patrzysz się np. na ciasteczko i ten sam (?) wewn. głos mówi, że to jest właśnie to, co najbardziej na świecie pragniesz big_smile (to nic, że potem będzie ci mówił, ile to kalorii)

Słuchacie wewnętrznego głosu? Aniołek czy diabełek wam doradza?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

Zawsze słucham.

3

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

Tak i się jeszcze nie zawiodłam. A jak się parę razy temu głosowi sprzeciwiłam, to potem żałowałam.

4

Odp: Idź za głosem serca.... ;)
Averyl napisał/a:

Ale z drugiej strony - patrzysz się np. na ciasteczko i ten sam (?) wewn. głos mówi, że to jest właśnie to, co najbardziej na świecie pragniesz big_smile (to nic, że potem będzie ci mówił, ile to kalorii)

To nie głos serca tylko pokusa smile

Odp: Idź za głosem serca.... ;)
rossanka napisał/a:

Tak i się jeszcze nie zawiodłam. A jak się parę razy temu głosowi sprzeciwiłam, to potem żałowałam.

A ja właśnie zawsze się zawiodłam. Widocznie moje serce jest jakieś zwichrowane big_smile Teraz wolę się kierować jednak rozsądkiem smile

6

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

Najpierw głos serca, ale później zawsze chłodna analiza czy dobrze tego głosu serca słuchać. Jeśli słuchałam tylko głosu serca albo tylko chłodnej analizy, źle na tym wychodziłam. big_smile Najlepsze jest to i to.

7

Odp: Idź za głosem serca.... ;)
santapietruszka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tak i się jeszcze nie zawiodłam. A jak się parę razy temu głosowi sprzeciwiłam, to potem żałowałam.

A ja właśnie zawsze się zawiodłam. Widocznie moje serce jest jakieś zwichrowane big_smile Teraz wolę się kierować jednak rozsądkiem smile

Mówiłam nie tylko o sprawach "sercowych" jakby co. Właściwie to mówiłam głównie o sprawach pozasercowych.
Bo w sprawach sercowych moja intuicja nawala jak dotąd. Całkiem możliwe, że trafił mi się wadliwy egzemplarz, na który minęła gwarancja smile

8

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

Ross,każda taki egzemplarz miała.

9 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-09-07 21:30:49)

Odp: Idź za głosem serca.... ;)
rossanka napisał/a:
santapietruszka napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tak i się jeszcze nie zawiodłam. A jak się parę razy temu głosowi sprzeciwiłam, to potem żałowałam.

A ja właśnie zawsze się zawiodłam. Widocznie moje serce jest jakieś zwichrowane big_smile Teraz wolę się kierować jednak rozsądkiem smile

Mówiłam nie tylko o sprawach "sercowych" jakby co. Właściwie to mówiłam głównie o sprawach pozasercowych.
Bo w sprawach sercowych moja intuicja nawala jak dotąd. Całkiem możliwe, że trafił mi się wadliwy egzemplarz, na który minęła gwarancja smile

Ja mówiłam właściwie o wszystkich sprawach, bez podziału na sercowe i niesercowe. Widocznie naprawdę mam coś nie tak z sercem - a przynajmniej z jego głosem, sepleni albo się jąka... wink

10

Odp: Idź za głosem serca.... ;)
mergi napisał/a:

Ross,każda taki egzemplarz miała.

Mówiłam o mojej sercowej intuicji smile Która nawala. Ma zepsuty detektor smile

11

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

zepsuty głos serca???
co wy opowiadacie? może jednak to ten diabełek na ramieniu takie głupoty wam wciska?

12

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

głosu serca nie słucham

za to od pewnego czasu słucham swojej intuicji (wg mnie jest to troszkę co innego niż głos serca) i robię to, co ona mi podpowiada.
do tej pory owszem, słyszałam jej głos, ale często ignorowalam go, gdyż teoretycznie nie miałam rozsądnych powodów, żeby jej słuchać.

a głosem intuicji jest np. ból brzucha kiedy idę na spotkanie z nową osobą. ignorowalam to przy psycholu, a organizm dawal mi znać jasno, że tego nie chce. teraz potrafię odwołać spotkanie jeśli coś takiego mi sie zdarzy i kompletnie zakończyć znajomość.

słucham jej też w innych kwestiach - nigdy się nie pomyliła i dopiero teraz, gdy to robię, jest mi dobrze w życiu smile

13

Odp: Idź za głosem serca.... ;)
_v_ napisał/a:

głosu serca nie słucham

za to od pewnego czasu słucham swojej intuicji (wg mnie jest to troszkę co innego niż głos serca) i robię to, co ona mi podpowiada.
do tej pory owszem, słyszałam jej głos, ale często ignorowalam go, gdyż teoretycznie nie miałam rozsądnych powodów, żeby jej słuchać.

a głosem intuicji jest np. ból brzucha kiedy idę na spotkanie z nową osobą. ignorowalam to przy psycholu, a organizm dawal mi znać jasno, że tego nie chce. teraz potrafię odwołać spotkanie jeśli coś takiego mi sie zdarzy i kompletnie zakończyć znajomość.

słucham jej też w innych kwestiach - nigdy się nie pomyliła i dopiero teraz, gdy to robię, jest mi dobrze w życiu smile


ja też raczej podążam za intuicją, mimo iż jestem osobą działającą logicznie, z rozwagą, itd big_smile
...i też wychodzę na tym dużo lepiej

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

U mnie sprawa jest skomplikowana o tyle, że już parę razy w życiu byłam przekonana, że idę dobrą drogą - i koszmarnie się zawiodłam. Nie wiem... Myślę, że moja intuicja zachowuje się jak pijana.

15

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

Ja również nazwałabym to intuicją. Kiedyś od czasu do czasu przekonywałam się, że jeśli ona sobie, a ja sobie, to nie było to dla mnie dobre, dlatego już dawno nauczyłam się jej słuchać, a przy tym stałam się na tyle asertywna, że przestałam się naginać, kiedy wewnętrzny głos podpowiada coś innego.

16

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

A czy wasi mężczyźni ze zrozumieniem podchodzą do takich intuicyjnych decyzji?
Macie takie sytuacje, że podejmujecie w rodzinie decyzję i na poważnie jest brany argument "bo tak podpowiada mi intuicja"?

17

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

Tak, jak najbardziej mąż traktuje to poważnie, ale sądzę, że głównie dlatego, że w ogóle ma zaufanie do moich decyzji. Sytuacje bywają jednak różne, czasem mówię, że "tak czuję", ale czasem metodą eliminacji odrzucam inne rozwiązania, bo "nie jestem do nich przekonana".
Ja wiem, że dla niektórych może to brzmieć absurdalnie, ale jeśli ten wewnętrzny głos podpowiada, że coś jest nie tak i pierwotnie dokonany wybór nie jest tym właściwym, to już wiem, że należy podjąć inną decyzję. Oczywiście to nigdy też nie jest tak, że sama intuicja wystarcza, bo racjonalne argumenty brane są pod uwagę w pierwszej kolejności, intuicja już tylko utwierdza w przekonaniu, że wybór jest słuszny.

18

Odp: Idź za głosem serca.... ;)
Averyl napisał/a:

A czy wasi mężczyźni ze zrozumieniem podchodzą do takich intuicyjnych decyzji?
Macie takie sytuacje, że podejmujecie w rodzinie decyzję i na poważnie jest brany argument "bo tak podpowiada mi intuicja"?

Nie wiem, nie mam własnego mężczyzny wink
Rodziny swojej też nie mam.
Ale odpowiem jak mam sama - jak mi coś intuicja podpowiada, to to jest strzał w dziesiątkę, co wychodzi dopiero po czasie. Nawet, jeśli w chwili, gdy podejmuję decyzję pod wpływem intuicji i nie jestem na 100% pewna, czy robię dobrze. Za jakiś czas okazuje sie, że decyzja była słuszna, a co dziwniejsze, często pociąga ona za sobą szereg bardzo pozytywnych wydarzeń.

Co do rodziny - odpowiem jak to było w mojej jak jeszcze byłam dzieckiem - nie pamiętam, by było cos o intuicji, najczęscie,  mam wrażenie, że decyzje były podejmowane bez tej intuicji.

19 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2017-09-25 20:41:05)

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

Od czasu pewnej historii z pewnym Panem głos serca zawsze konsultuję z głosem instynktu samozachowawczego - uważam, że to dobre, właściwe określenie na głos intuicji uzupełniony głosem rozumu.
Mam nadzieję, że następnym razem słuchając tych głosów nie przegnę z kolei w drugą stronę wink

20

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

Ja się kieruję przede wszystkim swoimi zasadami i intuicją. Nie raz jej nie słuchałam i strasznie na tym wychodziłam. Często było tak, że czułam, że to nie ten, a dawałam szansę i popełniałam błąd. A najszczęśliwsza byłam, gdy poczułam się dobrze, pewnie, tak na miejscu. wink

21

Odp: Idź za głosem serca.... ;)

A ja to nie wiem... Jakoś żadnych głosów nie słyszę tongue

Posty [ 21 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Idź za głosem serca.... ;)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024