trzymanie się celu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » trzymanie się celu

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 5 ]

Temat: trzymanie się celu

Hej,
mam do Was pytanie.
Od jakiegoś roku, może pół roku trochę się zmieniłam. Bardzo cenię swój czas( wolny i nie tylko) i aby nie być wykorzystywaną przez ludzi zrobiłam sobie pewne priorytety. Przez ostatnie pół roku stałam się bardziej asertywna, wiem czego chcę i mam wrażenie, że poukładałam sobie w głowie pewne sprawy plus zrobiłam hierarchię wartości.

Obecnie wróciłam z zagranicy gdzie pracowałam i uczyłam się ostatnie 7 miesięcy- był to wyjazd do pracy i uczelni jakby z mojego miasta. Nie mam już 20 lat aby działać bez celu.
Nie chodzi mi o to, że jestem jakaś bardzo zasadnicza i niewyluzowana ale np dzisiaj od młodszej siostry usłyszałam, że nie można ze mną wyjść na luzie nawet na spacer od tak po prostu bo ja zawsze muszę mieć we wszystkim cel.
I się oczywiście pokłóciłyśmy. Przez wiele miesięcy pracowałam nad sobą i nad tym, aby być bardziej efektywną w pracy, przechodziłam sama jakieś kursy itp. Wiem, że nie należy aplikować sposobu pracy w życie prywatne ale jakoś nie chce mi się wychodzić z domu ' na osiedle na kilka godzin bez celu' aby się tylko przejść po starym osiedlu i porozmawiać o pierdołach.

I nie mówię tutaj o tym, że mam z moją siostrą czy z innymi ludźmi problem. Ale mam wrażenie, że dorosłam i jakby troszkę bardziej skupiam się na sobie. Nie podoba się to moim rodzicom i siostrze, bo uważają że nie przykłądam takiej uwagi jak kiedyś do rodziny, do mieszkania itp.
A włąśnie kiedyś nie wiedziałam czego chce od życia jako 'jednostka' i miałam wrażenie, ze w pewnym sensie jestem podległa innym, że mimo 26 lat byłam jakby takim mentalnym dzieckiem jeszcze- które nie jest asertywne i nie powie  nigdy 'nie' rodzicom ani nikomu z bliskich, bo wstyd.
I w momencie kiedy stałam się bardzoej samodielna itp dochodzą mnie słuchy, że zmieniłam się, że skupiam się bardzo na sobie. Tak jak dzis usłyszałam- że nie można ze mną wyjść bez celu ale zawsze musi być coś.
Proponowałam długi spacer parkiem do centrum handlowego aby zobaczyć jesienne buty- siostra stwierdziła, że nie chce. Że woli od tak chodzić po osiedlu.

I teraz nie wiem czy ja jestem zołzą czy złą siostrą - czy muszę kurczowo trzymać się tych samych schematów życiowych jakie miałam wczesniej przed tym wyjazdem?

Ten wyjazd bardzo mi pomogł w pewnym sensie odnaleźć siebie- wczesniej byłam zdesperowana, szukałam akceptacji swoich działan u innych osób- nie byłam spokojna. Teraz wyciszyłam się, wiem lepiej czego chcę. Ale aby to osiągnąć muszę dużo pracować- a mam czasem wrażenie, że rodzicom jest coraz smutniej że ja nie spędzam z nimi tyle czasu ile by oni chcieli.
I  to też jest dla mnie problem.

Chciałabym w tym roku czy w przeciągu następnego roku znaleźć sobie chłopaka, zmieniłam się też z wyglądu- wiem, ze jestem bardziej atrakcyjna. To jest wielka praca nad sobą, swoim ciałem, umysłem- tym jak widzą mnie ludzi, czy chcą ze mną przebywać itp. Teraz już nikogo nie pytam się o zdanie ani o akceptację- jestem silniejsza.

Tylko co zrobić aby nie ranić bliskich? Aby nie stać się jakby zadufaną osobą, która 'wychodzi z domu tylko z celem'? tongue

Pozdrawiam,
M

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: trzymanie się celu

Niestety po tym poście nie bardzo rozumiem o co chodzi. Dlaczego nie możesz wyjść z siostrą na zwykły spacer, a później iść sobie do sklepu po buty? W czym tkwi problem?

Odp: trzymanie się celu

"Wiem, że nie należy aplikować sposobu pracy w życie prywatne ale jakoś nie chce mi się wychodzić z domu ' na osiedle na kilka godzin bez celu' aby się tylko przejść po starym osiedlu i porozmawiać o pierdołach.
Proponowałam długi spacer parkiem do centrum handlowego aby zobaczyć jesienne buty- siostra stwierdziła, że nie chce. Że woli od tak chodzić po osiedlu.
I teraz nie wiem czy ja jestem zołzą czy złą siostrą"

Po pierwsze, ile jest lat roznicy miedzy Toba a siostra?

Po drugie- dlugo Cie nie bylo w domu, to czemu sie dziwisz, ze siostra woli poblakac sie i pogadac, zamiast lazic po centrum handlowym i dostawac bolu glowy od klimatyzacji? Ja sama po 3 godzinach lazenia po sklepach mam dosc.  Moze jest ciekawa, co stamtad wynioslas, jak tam jest, czy ona by miala szanse, gdyby wyjechala?.....

Owszem, kazdy dluzszy pobyt za granicami PiSlamu zmienia optyke w swiatopogladzie, wiec nie dziwi mnie, ze sie troche zmienilas. Jezeli do tej pory spelnialas zyczenia innych bez oponowania, a teraz zrobilas sie asertywna w sensie- co mozesz zrobic, to robisz, a czego nie mozesz zrobic, to informujesz ludzi o tym, to jest to zmiana na lepsze. Ze ludzie czasami nie lubia asertywnych ludzi, jesli sami nie sa dojrzali psychicznie- to juz ich problem.

Ale w stosunku do siostry kazalabym Ci wyluzowac. Sluchaj, moja siostra potrafi mnie zameczyc, gdy jestem w Polsce. Ale biore poprawke na to, ze widzi mnie 2-3 razy w roku. Pogada sobie jak nakrecona katarynka, pozwole sie jej wygadac i mam spokoj na nastepne pare miesiecy. jednym uchem wpuszczasz, drugim wypuszczasz.... Da sie nauczyc, jesli chcesz.

Nie lubisz chodzic po osiedlu? No coz, z jednej strony rozumiem. Polskie blokowiska to srednio przyjemny widok czasem, nierzadko dobijajacy..... Wokol domy z betonu.... hmmm...., sama nie jestem fanka juz tych wielkich polskich blokowisk. Mozna depresji dostac, szczegolnie, jesli okolica przypomina Ci o jakichs ranach z dziecinstwa, albo o Twoim pragnieniu wyrwania sie stamtad pewnego dnia na zawsze.

Z drugiej strony, moze u Was nie ma gdzie indziej chodzic, w sensie jakiegos wiekszego parku? ja bym ta siostre do parku wziela. I uwierz, czasami trzeba wyciszyc sie, wrzucic na luz i polazic bez celu, by odzyskac spokoj ducha, i jak  to sie ladnie mowi, "zrobic sobie reset". Najlepszy reset jest wsrod zieleni.

Buty sobie kup sama albo z jakas kolezanka, ktora potem wezmiesz na kawe w tym centrum handlowym.

A kiedy naprawde nie potrafisz sie odnalezc w domu ani Twoi bliscy z Toba, to kombinuj tak, by sie usamodzielnic i zamieszkac samej. Zmiana pracy, wyjazd do innego miasta, kraju... Mozliwosci jest mnostwo.... Wtedy odwiedzisz rodzine na niedzielny obiad i nikt nie bedzie miec pretensji, ze nie chcesz sie blakac, bo beda wiedziec, ze masz malo czasu.

Ale poki wsrod nich mieszkasz, wrzuc na luz.

4

Odp: trzymanie się celu

Ja też tego nie rozumiem.
mandarynko jeśli od czasu do czasu spędzisz z kimś czas, to też to jakiś cel jest prawda? Np celem tego będzie zbliżenie się do rodziny. Czy rodzina nie jest Ci potrzebna? Chcesz teraz wszystko robić sama? Albo zaczniesz z rodziną gadać, tylko wtedy kiedy będziesz ich potrzebowała? Tak na co dzień nie można?

5

Odp: trzymanie się celu

A siadasz czasem, żeby pooddychać, czy siedzenie też musi mieć cel? Robisz coś tylko dla przyjemności, czy wyłącznie po to, żeby miało cel?

Ja rozumiem twoją siostrę - jak wychodzę gdzieś z kimś, to moim CELEM jest budowanie relacji z tą osobą, bycie w kontakcie, spędzenie czasu, cementowanie przyjaźni, sprawienie, żeby ktoś poczuł się ważny, wysłuchanie kogoś, wygadanie się, bycie razem.
Z tego co napisałaś, powyższe rzeczy wymienione przeze mnie dla ciebie są bezcelowe, bo nie idziesz w tym czasie popatrzeć na buty.

Trochę chyba rozumiem twoją rodzinę. Twoje cele stały się bardziej twoje ale też chyba bardziej materialne, przyziemne, a gdzieś w tym przestała być istotna relacja. Jeśli to twoja decyzja, że nie chcesz relacji, nie masz ochoty zajmować się kimś innym, nie masz ochoty na budowanie przyjaźni, na wysłuchiwanie innych czy po prostu bycie dla nich - spoko, twoja decyzja, szanuję to, masz prawo. Ale nazwij to konkretnie, a nie zasłaniaj się "celem".

Posty [ 5 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » trzymanie się celu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024