Cześć. Chcialabym Was poprosic o rade. Część z Was pewnie oskarzy mnie o materializm ale na prawde to mnie martwi. Moi rodzice bardzo ciezko pracowali, odkładali kazdy grosz. Ja nauczylam sie tego samego. 2 lata temu skonczylam dzienne studia ( w trakcie ktorych pracowalam). Na wakacje wyjezdzalam za granice do pracy. Wszystko po to zeby odłożyć na rzeczy typu laptop albo kursy czy studia podyplomowe. Na tę chwile wszystkie oszczednosci wydalam na podyplomowke wiec zostalo mi niewiele ale wciaz jakies zaskorniaki mam. Rok temu poznalam faceta. Wydawalo mi sie ze jest pracowity i ogarniety. Niedawno przyznal sie ze ma 40 000 zl dugow. Okazalo sie ze to wszystko co ma (auto itd) jest za kredyt. On ma 32 lata. I szczerze mowiac mam z tym.ogromny problem bo zawsze wydawalo mi sie ze ludzie nieodpowiedzialni bawia sie w kredyty ( nie mowie o hipotecznym bo kto dzisiaj go nie ma). Zaurooczylam sie nim bo wydawal sie taki ogarniety i pracowity a teraz to runęło. Zamiast myslec o slubie czy dzieciach on bedzie przez najblizsze 2-3 lata splacal kredyt. Ja mam 27 lat. Czy slusznie sie martwie ? Przez to ostatnio ciagle sie klocimy bo stresuje mnie to ze mam faceta z dlugami. Pomozcie
No ok, ma auto na kredyt, ale zarabia i spłaca bez problemów, czy mu sie budżet nie spina? Bo jak pierwsze, to gdzie problem?
No ok, ma auto na kredyt, ale zarabia i spłaca bez problemów, czy mu sie budżet nie spina? Bo jak pierwsze, to gdzie problem?
Mowi że spłaca systematycznie. Więc myslisz ze czepiam sie ? Moze to ze mną w takim razie jest problem że czepiam sie. Po prostu martwie się bo raczej spodziewalam sie ze bedziemy powoli odkladac na wkład wlasny do mieszkania a poki co on nie moze nic odłożyć no splaca kredyt. Jestem egoistką?
Przesadzasz, chociaż z drugiej strony nie napisałaś ile zarabia a to jest ważna kwestia.
5 2017-08-14 21:01:18 Ostatnio edytowany przez najmadrzejszy (2017-08-14 21:03:23)
On ma taki swiatopoglad.Jak widzisz rozniacy sie od twojego.Bedziesz sie z tym meczyc.Zauwaz ze on ma 32 lata.Co innego jakby to zrobil w wieku 18 czy nawet 23 lata.Wedlug mnie trzeba byc niezlym pajacem zeby wziac 40tys zl kredytu na samochod.Po to zeby poudawac kogos kim sie nie jest.Co innego tak jak piszesz kredt na mieszkanie.
Przesadzasz, chociaż z drugiej strony nie napisałaś ile zarabia a to jest ważna kwestia.
Zarabia jakies 3600 netto. Mieszkamy w Warszawie. Szuka niby lepiej platnej pracy, chodzi na rozmowy ale nie wiem czy cos z tego będzie bo szuka juz pol roku
On ma taki swiatopoglad.Jak widzisz rozniacy sie od twojego.Bedziesz sie z tym meczyc.Zauwaz ze on ma 32 lata.Co innego jakby to zrobil w wieku 18 czy nawet 23 lata.Wedlug mnie trzeba byc niezlym pajacem zeby wziac 40tys zl kredytu na samochod.Po to zeby poudawac kogos kim sie nie jest.Co innego tak jak piszesz kredt na mieszkanie.
No wlasnie to chyba najbardziej mnie boli. Że udawał kogos kim nie jest
8 2017-08-14 21:15:28 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-08-14 21:20:35)
On-WuWuA-83 napisał/a:Przesadzasz, chociaż z drugiej strony nie napisałaś ile zarabia a to jest ważna kwestia.
Zarabia jakies 3600 netto. Mieszkamy w Warszawie. Szuka niby lepiej platnej pracy, chodzi na rozmowy ale nie wiem czy cos z tego będzie bo szuka juz pol roku
Ja przy tych zarobkach i przy tej sytuacji mieszkaniowej którą mam (ca ły czas tak samo) kupił bym sobie taki samochód za gotówkę - odłożył bym dość szybko bo umiem to robić i nawet nie odmawiał bym sobie wiele.
On ma inne podejście, chciał mieć od razu i nie ma tu nic nienormalnego. Ten kto opisuje go jako pajac to się chyba z "wujem" na łby pozamieniał
Mam kumpla w podobnym wieku do naszego (wspominałem o nim kiedyś) co zarabia ponad 6k na miesiac a teraz już będzie jeszcze więcej, mieszka z rodzicami także nie ma kosztów kredytu mieszkaniowego/wynajmu i nie starczało mu dość często od pierwszego do pierwszego. Zdarzało się, że pożyczał kilka stów ode mnie Pozatym to super kumpel
Na pierwszy samochód też pożyczyłem część kasy, wyszło 10k i świat się nie zawalił
9 2017-08-14 21:31:39 Ostatnio edytowany przez odlotowy (2017-08-14 21:44:22)
Nie kochaniutka, jego finansowe zobowiązania rozwaliły twój idealny plan, który już miałaś w główce na rodzinę i dzieci w ciągu kolejnych 2 lat.
Tak jesteś perfidną materialistką, on nie udaje ani nie udawał kogoś kim nie jest - uczciwie przedstawił tobie sytuacje jak wygląda a ty się chcesz wycofać bo nie dość, że jesteś materialistką, to już odzywa ci się twój zegar biologiczny.
Zrób temu facetowi przysługę i przyznaj się przed nim kim jesteś - on zasługuje na odpowiednią kobietę a nie na kogoś, kto związek określa poprzez materializm.
Po raz kolejny wychodzi wasza, prawdziwa, kobieca, natura - jak tam was czytam to coraz bardziej przekonuję się o tym, że porzucenie związków z kobietami na rzecz rozwoju i robienia kasy to jedna z najlepszych decyzji w życiu.
A poza tym przyznaj się co sama wnosisz do tego związku? Z tego co napisałaś oszczędności wydałaś więc nawiasem mówiąc masz jeszcze mniej, niż on - więc popatrz na siebie! Co ty masz? Szukasz pracy? Co wniosłaś do jego życia poza swoimi czterema literami?
A podobno dla kobiet liczy się wnętrze - popatrzcie ,,jej się wydawało, że jest ogarnięty i pracowity" - owszem zapewne jest, ale ty jesteś roszczeniową, księżniczką - szkoda czasu na takie jak ty.
10 2017-08-14 21:38:05 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2017-08-14 21:39:02)
Dość ostro Odlotowy
ale w sumie fakt, że jej zburzył plan jak dom z kart xD
Dość ostro Odlotowy
![]()
ale w sumie fakt, że jej zburzył plan jak dom z kart xD
Zapewne autorka tematu już rozgląda się za inną, lepszą gałęzią
Nie kochaniutka, jego finansowe zobowiązania rozwaliły twój idealny plan, który już miałaś w główce na rodzinę i dzieci w ciągu kolejnych 2 lat.
Tak jesteś perfidną materialistką, on nie udaje ani nie udawał kogoś kim nie jest - uczciwie przedstawił tobie sytuacje jak wygląda a ty się chcesz wycofać bo nie dość, że jesteś materialistką, to już odzywa ci się twój zegar biologiczny.
Zrób temu facetowi przysługę i przyznaj się przed nim kim jesteś - on zasługuje na odpowiednią kobietę a nie na kogoś, kto związek określa poprzez materializm.
Po raz kolejny wychodzi wasza, prawdziwa, kobieca, natura - jak tam was czytam to coraz bardziej przekonuję się o tym, że porzucenie związków z kobietami na rzecz rozwoju i robienia kasy to jedna z najlepszych decyzji w życiu.
A poza tym przyznaj się co sama wnosisz do tego związku? Z tego co napisałaś oszczędności wydałaś więc nawiasem mówiąc masz jeszcze mniej, niż on - więc popatrz na siebie! Co ty masz? Szukasz pracy? Co wniosłaś do jego życia poza swoimi czterema literami?
A podobno dla kobiet liczy się wnętrze- popatrzcie ,,jej się wydawało, że jest ogarnięty i pracowity" - owszem zapewne jest, ale ty jesteś roszczeniową, księżniczką - szkoda czasu na takie jak ty.
Przeciez napisala ze inwestuje w siebie.Szkoli sie i zarabia w miedzyczasie.Uwierz mi za kobiet ktore leca tylko na kase jest naprawde znimoma ilosc.Oczywiscie jak facet jest zaradny i potrafi zarobic pieniadze to jest to duzy plus.Ale znam takiego ktory jest multimilionerem (doslownie) i olala go kobieta z rodziny robotniczej.A rowniez zanam kilku takich,ktorzy sa menelami doslownie.I maja calkiem atrakcyjne kobiety ktore sa nimi zainteresowane.Ty pewnie jak dobrze poszukasz,to tez spotkasz takie przypadkami w swojej okolicy.Wiec niech nie ludza sie ci ktorzy mysla,ze jak zarobia to kobiety same sie znajda.I uwazam ze ona dobrze mysli.Jej nie chodzi o to ze chce byc na utrzymaniu faceta.Tylko zauwaz ze jak bedzie w ciazy z tym facetem to ona wted,czy chce czy nie chce.Nie bedzie mogla pracowac.Bedzie problem.A wiadomo ze w zyciu roznie bywa.Czasem sa potrzebne duze pieniadze.
13 2017-08-14 23:35:52 Ostatnio edytowany przez odlotowy (2017-08-14 23:45:13)
Przeciez napisala ze inwestuje w siebie.Szkoli sie i zarabia w miedzyczasie.Uwierz mi za kobiet ktore leca tylko na kase jest naprawde znimoma ilosc.Oczywiscie jak facet jest zaradny i potrafi zarobic pieniadze to jest to duzy plus.Ale znam takiego ktory jest multimilionerem (doslownie) i olala go kobieta z rodziny robotniczej.A rowniez zanam kilku takich,ktorzy sa menelami doslownie.I maja calkiem atrakcyjne kobiety ktore sa nimi zainteresowane.Ty pewnie jak dobrze poszukasz,to tez spotkasz takie przypadkami w swojej okolicy.Wiec niech nie ludza sie ci ktorzy mysla,ze jak zarobia to kobiety same sie znajda.I uwazam ze ona dobrze mysli.Jej nie chodzi o to ze chce byc na utrzymaniu faceta.Tylko zauwaz ze jak bedzie w ciazy z tym facetem to ona wted,czy chce czy nie chce.Nie bedzie mogla pracowac.Bedzie problem.A wiadomo ze w zyciu roznie bywa.Czasem sa potrzebne duze pieniadze.
No faktycznie inwestuje w siebie - przeczytaj raz jeszcze mój post ze zrozumieniem - szkolenia i praca to inwestycje w siebie a nie w związek.
Poza tym nie wiem ile masz lat, ale dorośnij w końcu bo żyjesz w masie iluzji, jakie posiadasz w głowie odnośnie kobiet i ich podejścia.
Wybacz ale kobiety zdecydowanie patrzą na zasobności mężczyzny i jeśli twierdzisz, że jest to znikoma ilość to jesteś w bardzo, ale to w bardzo dużym błędzie.
Ale rozumiem - takie forum, więc zbroja rycerzyka musi lśnić - kobieta w ciąży ale zatrudniona w zakładzie pracy/firmie, jednak otrzymuje płace z tytułu zwolnienia L4.
Poza tym problem jest dużo głębszy, niż wszystkim się wydaje ponieważ, autorka tematu już zaczyna czuć niechęć do tego faceta - stąd kłótnie.
Eskalacja kłótni i konfliktów będzie narastać, jego jakość w jej oczach już dramatycznie spadła, dla niej nie jest już facetem - nie będę zaskoczony jeśli zacznie się od niego odsuwać, jeśli już to nie nastąpiło, dojdzie do tego jeszcze kupczenie emocjami, ciałem, robienie z siebie ofiary i jej niechęć przemieni się w nienawiść do tego człowieka.
Gościu powinien dla swojego dobra, zdrowia oraz prywatnego szczęścia ulotnić się z tej znajomości, ponieważ to nie jest kobieta, która razem z facetem w tym związku do czegoś chce dojść - ona chce już mieć to teraz, podane na ładnej tacy - pomijam fakt, że już miała w głowie całą przyszłość zaplanowaną razem z nim.
Zresztą jak laska jakakolwiek powołuje się na autorytet własnych rodziców, którzy ciężko pracowali i tak dalej - a pokaż mi laleczko ile to jest rodziców, którzy ciężko pracowali m.in. na to aby ich dzieci miały lepszy start w życiu? - to ogarnia mnie pusty śmiech.
Nie każdy mając lat 30ci parę ma własne mieszkanie, samochód i tak dalej - często kończy się to właśnie kredytami, które jednak dają możliwość realizacji pewnych planów, założeń, marzeń - ale dla laleczki ludzie, którzy idą w kredyty to ludzie nieodpowiedzialni, wręcz nieudacznicy, którymi ona gardzi - laluni proponuję abyś wróciła na orbitę bo zboczyłaś z kursu i to bardzo.
Jakoś autorka tematu nie raczyła napisać z czego obecnie się utrzymuje? Pracuje? Dokłada się do wspólnego utrzymania tego związku? Czy tylko ma roszczenia i wymagania? On szuka lepszej pracy? A ty co? Księżniczka będzie czekać, aż lokaj poda na złotej tacy?
Jak nie pracuje? Nie ma dochodu? To niech idzie do rodziców - niech jej dadzą - przecież całe życie pracowali i odkładali, to czemu mieliby własnej córce nie pomóc? Zresztą kobieta zasłaniająca się swoimi rodzicami, to kobieta z bardzo słabym charakterem.
Kolejny przykład indolencji tej dziewczyny - to jawne pisanie o zarobkach tego człowieka, który jednak pracuje, zarabia a więc swoje zobowiązania spłaca - więc w czym problem? Byłoby gorzej gdyby faktycznie nic z tym nie robił, śmiem twierdzić, że ten facet ma większe możliwości, niż autorka tematu, która go i wielu innych, jemu podobnych, dyskredytuje - to są właśnie kobiece podwójne standardy. Tu jest problem, że autorka tematu zaplanowała sobie wszystko na najbliższe 3 lata - zapewne nie konsultując to ze ,,swoim chłopakiem" a tu się okazuje, że są przeszkody do realizacji jej planu - i już chce się ulatniać.
Taka jest wartość jej ,,zauroczenia"
Żal mi facetów, którzy są z takimi kobietami. Jakbym się dowiedział, że moja dziewczyna podejmuje temat swojego związku i moich zarobków, otwarcie na jakimś forum, od razu zobaczyła by drzwi z drugiej strony.
Na szczęście ja jestem w pełni wolny od tego wszystkiego i każdemu facetowi radzę aby mu damskie krocze nie przysłoniło wzroku i aby się dobrze, z 10 razy zastanowił nad tym, zanim wejdzie w jakąkolwiek głębszą relację z kobietą.
najmadrzejszy napisał/a:Przeciez napisala ze inwestuje w siebie.Szkoli sie i zarabia w miedzyczasie.Uwierz mi za kobiet ktore leca tylko na kase jest naprawde znimoma ilosc.Oczywiscie jak facet jest zaradny i potrafi zarobic pieniadze to jest to duzy plus.Ale znam takiego ktory jest multimilionerem (doslownie) i olala go kobieta z rodziny robotniczej.A rowniez zanam kilku takich,ktorzy sa menelami doslownie.I maja calkiem atrakcyjne kobiety ktore sa nimi zainteresowane.Ty pewnie jak dobrze poszukasz,to tez spotkasz takie przypadkami w swojej okolicy.Wiec niech nie ludza sie ci ktorzy mysla,ze jak zarobia to kobiety same sie znajda.I uwazam ze ona dobrze mysli.Jej nie chodzi o to ze chce byc na utrzymaniu faceta.Tylko zauwaz ze jak bedzie w ciazy z tym facetem to ona wted,czy chce czy nie chce.Nie bedzie mogla pracowac.Bedzie problem.A wiadomo ze w zyciu roznie bywa.Czasem sa potrzebne duze pieniadze.
No faktycznie inwestuje w siebie - przeczytaj raz jeszcze mój post ze zrozumieniem - szkolenia i praca to inwestycje w siebie a nie w związek.
Poza tym nie wiem ile masz lat, ale dorośnij w końcu bo żyjesz w masie iluzji, jakie posiadasz w głowie odnośnie kobiet i ich podejścia.
Wybacz ale kobiety zdecydowanie patrzą na zasobności mężczyzny i jeśli twierdzisz, że jest to znikoma ilość to jesteś w bardzo, ale to w bardzo dużym błędzie.
Ale rozumiem - takie forum, więc zbroja rycerzyka musi lśnić - kobieta w ciąży ale zatrudniona w zakładzie pracy/firmie, jednak otrzymuje płace z tytułu zwolnienia L4.
Poza tym problem jest dużo głębszy, niż wszystkim się wydaje ponieważ, autorka tematu już zaczyna czuć niechęć do tego faceta - stąd kłótnie.
Eskalacja kłótni i konfliktów będzie narastać, jego jakość w jej oczach już dramatycznie spadła, dla niej nie jest już facetem - nie będę zaskoczony jeśli zacznie się od niego odsuwać, jeśli już to nie nastąpiło, dojdzie do tego jeszcze kupczenie emocjami, ciałem, robienie z siebie ofiary i jej niechęć przemieni się w nienawiść do tego człowieka.
Gościu powinien dla swojego dobra, zdrowia oraz prywatnego szczęścia ulotnić się z tej znajomości, ponieważ to nie jest kobieta, która razem z facetem w tym związku do czegoś chce dojść - ona chce już mieć to teraz, podane na ładnej tacy - pomijam fakt, że już miała w głowie całą przyszłość zaplanowaną razem z nim.
Zresztą jak laska jakakolwiek powołuje się na autorytet własnych rodziców, którzy ciężko pracowali i tak dalej - a pokaż mi laleczko ile to jest rodziców, którzy ciężko pracowali m.in. na to aby ich dzieci miały lepszy start w życiu? Nie każdy mając lat 30ci parę ma własne mieszkanie, samochód i tak dalej - często kończy się to właśnie kredytami, które jednak dają możliwość realizacji pewnych planów, założeń, marzeń - ale dla laleczki ludzie, którzy idą w kredyty to ludzie nieodpowiedzialni, wręcz nieudacznicy, którymi ona gardzi - laluni proponuję abyś wróciła na orbitę bo zboczyłaś z kursu i to bardzo.
Jakoś autorka tematu nie raczyła napisać z czego obecnie się utrzymuje? Pracuje? Dokłada się do wspólnego utrzymania tego związku? Czy tylko ma roszczenia i wymagania? On szuka lepszej pracy? A ty co? Księżniczka będzie czekać, aż lokaj poda na złotej tacy?
Jak nie pracuje? Nie ma dochodu? To niech idzie do rodziców - niech jej dadzą - przecież całe życie pracowali i odkładali, to czemu mieliby własnej córce nie pomóc?Zresztą kobieta zasłaniająca się swoimi rodzicami, to kobieta z bardzo słabym charakterem.
Kolejny przykład indolencji tej dziewczyny - to jawne pisanie o zarobkach tego człowieka, który jednak pracuje, zarabia a więc swoje zobowiązania spłaca - więc w czym problem? Byłoby gorzej gdyby faktycznie nic z tym nie robił, śmiem twierdzić, że ten facet ma większe możliwości, niż autorka tematu, która go i wielu innych, jemu podobnych, dyskredytuje - to są właśnie kobiece podwójne standardy. Tu jest problem, że autorka tematu zaplanowała sobie wszystko na najbliższe 3 lata - zapewne nie konsultując to ze ,,swoim chłopakiem" a tu się okazuje, że są przeszkody do realizacji jej planu - i już chce się ulatniać.
Taka jest wartość jej ,,zauroczenia"
Żal mi facetów, którzy są z takimi kobietami. Jakbym się dowiedział, że moja dziewczyna podejmuje temat swojego związku i moich zarobków, otwarcie na jakimś forum, od razu zobaczyła by drzwi z drugiej strony.
Na szczęście ja jestem w pełni wolny od tego wszystkiego i każdemu facetowi radzę aby mu damskie krocze nie przysłoniło wzroku i aby się dobrze, z 10 razy zastanowił nad tym, zanim wejdzie w jakąkolwiek głębszą relację z kobietą.
Racja jest jak duxa.Kazdy ma swoja.Po to jest forum.Zostanmy przy swojej.
Racja jest jak duxa.Kazdy ma swoja.Po to jest forum.Zostanmy przy swojej.
Pucuj zbroje rycerzyku, śpiewaj peany na cześć niewiast są tego warte
Zero argumentów, zero obrony własnego zdania i ty się śmiesz nazywać facetem? Żałosne
Jeszcze twierdzisz, że masz rację? Dowcip dnia.
A za kilka lat, jeśli zostaną ze sobą, to mu w przypływie nienawiści wygarnie, że ,,zmarnował jej życie, bo mogła poznać szejka naftowego i zmarnował jej życie"
16 2017-08-14 23:52:55 Ostatnio edytowany przez mallwusia (2017-08-14 23:54:47)
Odlotowy, co tak ostro, ktoś ci chyba nadepnął na odcisk
Autorko - moim zdaniem on jest nierozważny i lubi się pokazać. Mnie by to męczyło, unikam kredytów jak ognia, nie lubię dawać zarabiać bankom, jednak wielu jest ludzi, którzy żyją tak całe lata, dobrze sobie radząc. Kwestia podejścia.
17 2017-08-14 23:53:58 Ostatnio edytowany przez Olinka (2017-08-15 00:34:26)
Odlotowy, co tak ostro, ktoś ci chyba nadepnął na odcisk
[treść obraźliwa - usunięte przez moderację]
Odlotowy zgadza się może zbyt ostro ale zgadzam się z tym co pisze. Zburzony został Twój plan a sama tak po prawdzie nie masz nic prócz jak to nazwalas. Zaskórników. Chciał wziąć kredyt na samochód być może było to jego marzeniem czy dużą potrzeba, tak też zrobił. Dlaczego nazywa się tego człowieka nieodpowiedzialnym odrazu? Jego praca plus Twoja pensja myślę że zapewnia rodzinie godne życie nawet na kredycie. Swoją drogą dziwi mnie Twoje podejście i aprobata użytkowników forum. Pozdrawiam
19 2017-08-15 08:58:52 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2017-08-15 09:04:00)
Odlotowy ma rację. Nie pasujące do siebie. Będziecie się razem męczyć. Robisz awantury. Facetowi o kredyt który sam spłaca? Serio? Liczy się tylko to co ty chcesz? Uciekalabym od Ciebie gdzie pieprz rośnie. Tu nie chodzi o materializm tylko zwykłe ograniczenie... Moje lepsze niż Twoje. Przyszło Ci w ogóle do głowy ze gość nie chciał. Nikogo udawać. Tylko cieszyć się życiem? Tak niektórzy po to kupują fajny wóz wyobraź sobie
Nie robiłabym problemu z powodu jego kredytu na samochód. Pracuje i spłaca, po za tym jakoś musi się poruszać po mieście, chociażby dojeżdżać do pracy, czy do Ciebie. Jest to też czas, który oszczędza nie korzystając z komunikacji miejskiej, a ten jest bezcenny.
Nie rozumiem Cię natomiast w kwestii zmiany zdania na jego temat, po tym jak się dowiedziałaś o jego zadłużeniu - przestał być pracowity, ogarnięty? - stał się nieodpowiedzialny! Nieodpowiedzialny byłby, gdyby go nie spłacał lub wziął horrendalną kwotę na samochód, którą spłacałby do emerytury.
Zastanów się, czy jest wam w ogóle "po drodze", bo wasz światopogląd znacznie się różni i to może powodować w przyszłości większe nieporozumienia.
21 2017-08-15 13:57:51 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-08-15 14:00:04)
Mowi że spłaca systematycznie. Więc myslisz ze czepiam sie ? Moze to ze mną w takim razie jest problem że czepiam sie. Po prostu martwie się bo raczej spodziewalam sie ze bedziemy powoli odkladac na wkład wlasny do mieszkania a poki co on nie moze nic odłożyć no splaca kredyt.
To 40k to kredyt za samo auto?
Jestem egoistką?
Opinia w tej kwestii ma jakieś znaczenie?
22 2017-08-15 16:51:38 Ostatnio edytowany przez odlotowy (2017-08-15 16:52:08)
Dorotkaaa26 napisał/a:Jestem egoistką?
Opinia w tej kwestii ma jakieś znaczenie?
To jest tylko robienie z siebie ofiary w tej relacji, aby wszyscy jej współczuli jej postawy i pocieszali, że przecież ,,będzie dobrze", że ,,się kochają", że ,,miłość wszystko zwycięży" i reszta tych nic nie znaczących frazesów.
To jest robienie iluzji i prania mózgu całej reszcie, że to ona ma z tym problem, że pewnie jest ,,jakaś dziwna"
Autorka tematu już dawno podjęła decyzję w wiadomej sprawie ale szuka jej racjonalizacji na forum i utwierdzenia w przekonaniu, że podjęła dobrą decyzję.
23 2017-08-16 11:42:38 Ostatnio edytowany przez Random (2017-08-16 11:44:10)
Genialny post dziewczyno. Aż się zarejestrowałem żeby skomentować. Podsumowując:
> jestem loszką 27 lat bez stałej pracy
>studiuje na kolejnych bieda studiach
>znajduje chłopa 32 lata z autem za 40k
>auto dobre więc pewnie chłop ma hajs, na pewno będzie w stanie odłożyć na dom i spełnienie mojego planu biologicznego
>nagle mindfuck, auto jest na kredyt a chłop zarabia 3,5k co nie jest wielką stawką w wawie
>co ja teraz zrobie, zainwestowałam czas, zegar biologiczny tyka a ten nieczuły drań mnie oszukał i podstępnie zwabił nowym autem
>kto będzie na mnie pracował, na biedną loszkę bez pracy studiującą gówniane kierunki i dorabiającą w wakacje. Bee
Naprawdę cieszę się że są takie fora. Można się wiele nauczyć o życiu.
Najpierw sama zacznij zarabiać na mieszkanie/dom a później wymagaj tego od drugiej osoby.
Wstyd że po świecie chodzą takie zakłamane i materialistyczne kobiety.
Tak jak napisał Random - masz do niego żal że nie okazał się bogatym facetem a zainwestowałaś w niego czas i nadzieje.
Masakra.
Kredyty są dla ludzi, którzy mają pieniądze na ich spłatę. Jeśli koleś ogarnia terminowo raty to nie widzę tu żadnego problemu. Teksty w stylu, że lansuje się nie za swoje, albo udaje kogoś kim nie jest są śmieszne.
Popieram tu zdanie innych, że autorka miała w głowie już jakąś wizję na przyszłość, która została zburzona.