Niedawno zaprosiłem na "kawę" koleżankę. Poszliśmy, było bardzo miło, wyłapałem kilka "sygnałów", podpowiadających mi, że prawdopodobnie jej się podobam (kontakt wzrokowy, zabawa biżuterią, ciało wychylone prawie bez przerwy w moja stronę, odgarnianie włosów z szyi). Ogólnie myślę - zrobiłem dobre wrażenie (języka w gębie nie zapominam), jedyne co spie... to to, że nie chciałem "wymuszać" misia, ale za to dostałem obietnicę kontynuacji spotkań. Teraz pytanie. Czy znowu ją zapraszać na "kawę", czy wymyślić coś innego? Czy samemu inicjować misia, czy czekać na to co ona zrobi? Kiedy jej powiedzieć o tym, co do niej czuję? Poczekać, czy druga randka to dobry moment? Z góry dziękuję! Czy jakiś kwiatek/prezent to nie zbyt wielka ostentacja?
Co to znaczy "inicjować misia"?
Kwiatek byłby miłą niespodzianką. Z wyznawaniem uczuć się wstrzymaj.
...wyłapałem kilka "sygnałów", podpowiadających mi, że prawdopodobnie jej się podobam (kontakt wzrokowy, zabawa biżuterią, ciało wychylone prawie bez przerwy w moja stronę, odgarnianie włosów z szyi).
Ja yebie jaka analiza, za moich czasów to na czuja się działało, teraz to pewnie jest już jakaś apka na telefon heh.
... jedyne co spie... to to, że nie chciałem "wymuszać" misia, ale za to dostałem obietnicę kontynuacji spotkań. Teraz pytanie. Czy znowu ją zapraszać na "kawę", czy wymyślić coś innego? Czy samemu inicjować misia...
A co to jest wymuszanie misia, raz jeszcze wspomnę moje czasy, wtedy mówiło się ściskanie bobra, ale nie wiem czy o to samo chodzi, ale zawsze można spróbować.
Kiedy jej powiedzieć o tym, co do niej czuję? Poczekać, czy druga randka to dobry moment?
To ledwie druga randka a Ty już coś do niej czujesz, szybki amigo z Ciebie.
No jak chcesz wypalić jej z uczuciami, to kawa odpada, lepiej jakaś alko akcja, jak już Cię wyśmieje, to później możesz zwalić winę na alkohol że się nawaliłeś i inne takie.
Pozdrawiam
Znam ją już od dawna...
Sorry za taką "analizę", ale jak człowiek siedzi ccały czas w świecie nauki, to potem tak jest.
A ode mnie za analizę dostajesz plusa
Umiejętność odczytywania sygnałów pomaga oszczędzać czas i zasoby, które mógłbyś inaczej marnować na niezainteresowane panny.
6 2017-07-12 19:59:12 Ostatnio edytowany przez UżytkownikXYZ (2017-07-12 22:05:37)
Dziękuję
PS. W "wymuszaniu misia" chodzi o to, że nie wiem, czy taktowne jest, abym to ja go inicjował.
Poza tym chciałbym zapytać, czy wybranie tego samego miejsca, na drugą, a może i kolejne randki to dobry pomysł?
No i jakoś tak dziwnie się czuję ją zapraszając. To znaczy zawsze mnie gdzieś gniecie myśl, że jestem natrętny.
PS.2 A, no i kiedy pytać o bycie razem? Bo rozumiem, że druga randka to za szybko?
Czyżby nowy temat użytkownika ezurc pod nowym nickiem? Czy wysyp niesamodzielnych i zagubionych chłopczyków ?
Dziękuję
PS. W "wymuszaniu misia" chodzi o to, że nie wiem, czy taktowne jest, abym to ja go inicjował.
Czyli co inicjował? Bo dalej nie kumam...
9 2017-07-12 23:21:51 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-07-12 23:25:33)
Dziękuję
PS. W "wymuszaniu misia" chodzi o to, że nie wiem, czy taktowne jest, abym to ja go inicjował.
Aha.
No i wyjaśniłeś.
Słuchaj ja wiem wszystko, mógłbym Ci pomóc, doradzić, druga randka ważniejsza niż pierwsza. Wtedy laska potwierdza twój raport, bądź nie, toteż bardziej krytycznie patrzy i obserwuje.
Ale pomogę Ci jak wyjawisz, co to qrwa jest "wymuszanie misia". Kiedyś było głaskanie bobra, ale myślę że to zupełnie co innego.
Myślałem że jestem bardziej młodzieżowy, wiem co to "słoneczko" i " kostka Rubika", ale wymuszanie misia?
No weź no.
Pozdrawiam
Edit:
Juz wiem.
To chodzi o wzwód? Jak by z kontekstu się zgadzało, no i w sumie wzbudzanie misiaczy tam wymuszanie, jak by ze snu, miś ma sie zbudzić zmuszony. Tak myślę.
heheh
Na drugiej randze to Ty wzbudzasz misia i jej pokazujesz, na kolejnych jak już oswojona będzie z misiem to powinna sama inicjować wymuszanie.
Słoneczko to wiem, ale kostka rubika? Co to?