Kolega i mania kupowania - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

Temat: Kolega i mania kupowania

Zaczynam poważnie martwić się o swojego znajomego. Musicie wiedzieć, że mieszkamy od siebie o niecałą godzinę drogi. Kiedyś regularnie się spotykaliśmy, a obecnie poza kontaktem telefonicznym, nie widujemy się.

W 2015 roku kolega zainteresował się męską modą. Szybko jednak porzucił lekturę blogów i sam zaczął kompletować ubrania. Sądziłem, że tego typu zakupy szybko mu się znudzą, jednak wbrew moim przypuszczeniom, on każdego tygodnia, przez rok, poszerzał swoją garderobę.

I mimo, że ma szafę pełną ubrań( i piwnicę zapełnioną kartonami z ubraniami), wciąż kupuje.

Tydzień bez paczki z answera, czy zalando, jest dla niego tygodniem straconym.

Zastanawia mnie stan zdrowia psychicznego kolegi, który nie szczędzi na markowe ciuchy i całą swoją pensję trwoni na ubrania.




Rozumiem, że należy mieć porządne ubrania i coś na zmianę, ale kiedy ktoś ma 8 kurtek wiosennych i nadal je zamawia, to chyba coś jest nie tak?

Nie wiem po co kolega nabywa kolejne tshirty, skoro ma ich tak wiele, a znaczna część nie była ani razu przez niego ubrana.

Ostatnio chwalił się nowymi butami, podobnie jak w zeszłym tygodniu. Ma ponad 10 adidasów na lato, kupił kolejne, a potem następne. To normalne?



Wiem, że to jego pieniądze i może przeznaczyć na co chce, niemniej on nie może sobie powiedzieć stop i wydaje pieniądze na ubrania, których nie potrzebuje.


No bo jeśli ktoś ma 2 porządne kurtki wiosenne, nie potrzebuje kolejnych, a na pewno nie ponad 8.

Bluz, też ma mnóstwo, a nadal je zamawia.

Żeby było zabawniej, znajomy większość czasu spędza w domu, rzadko gdzieś wychodzi.




Mieliśmy się spotkać w ubiegłym miesiącu. Odmówił z uwagi na brak funduszy. Jednak, parę dni później, jakby nigdy nic, opowiedział o nowym zakupie butów i kurtki.

A nie tak dawno opowiedział, że kupił skarpety znanych marek - hugo boss, lacoste, bo "inni widzą znaczki na skarpetach".

Według mnie to kompletna głupota wydawać pieniądze, po to żeby ludzie, gdy założy noga na nogę zauważyli znaczek.



Mieliśmy w planach pojeździć latem po Polsce, ale on się z tego pomysłu wycofał, bo jak twierdzi nie ma kasy.

Moim zdaniem lepiej wydać pieniądze na wycieczkę niż kolejne ubrania.

Wszak nawet najdroższy ciuch traci na wartości. Gdyby kolega postanowił wystawić ubrania na sprzedaż, to sądzę że aby się ich pozbyć musiałby obniżyć cenę.


Może jednak to ja nie mam racji? Ale mi się wydaje, że kiedy ktoś ma wiele ubrań, to nie potrzebuje kolejnych, a pieniądze lepiej przeznaczyć na coś innego.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kolega i mania kupowania

Kolega najprawdopodobniej cierpi na zakupoholizm. Jest to zaburzenie psychiczne, które zalicza sie do uzależnień.
Możesz z nim oczywiście pogadać na ten temat. Ale bądź przygotowany na podobną rozmowę, jak np. z alkoholikiem.
Gdybyś zauwazył, że kolega wkręca się w alkoholizm, to raczej też byś z nim pogadał, nie? Bo moim zdaniem warto dać komuś do zrozumienia, że widzi się jego problem i że powinien on iść na leczenie (tu: terapia u psychologa). W dzisiejszych czasach są już terapie robione pod uzależnienia tego typu, tylko trzeba dobrego psychologa poszukać.
Jednak bądź przygotowany na to, że jak wielu uzaleznionych, kolega pewnie w ogóle nie widzi problemu u siebie. Będzie się więc bronił i zaprzeczał, jakoby miał on w ogóle jakiś problem. Ale, pogadaj z nim, jednak bardziej nawet zrób to dla siebie - dla spokoju sumienia własnego, że zrobiłeś, co mogłeś, że jesteś dobrym kumplem, a nie takim, co tylko biernie patrzy, jak ktoś się stacza. Poza tym, jak to sie mówi: kropla drązy skałę i kto wie, jesli ten chłopak usłyszy to samo od kilku kolejno osób, do tego zobaczy w końcu, że nie ma pieniędzy, może nawet długów narobi, będzie mu coraz ciężej z tym... to w końcu te mechanizmy zaprzeczenia pękną i sam zobaczy, że ma problem. A wtedy będzie (dopiero po czasie jednak - na to bądź przygotowany) wdzięczny własnie tym osobom, które starały się nim "potrząsnąć", bo zrozumie, że to rzeczywiście jest jego problem.
Poza tym, mógłbyś na necie coś poszukać na temat zakupoholizmu, jest pełno artykułów, nawet może na youtube jakieś pogadanki, czy filmy, kto wie... I podesłać koledze. Napisz mu może coś w stylu: "nawet jeśli uważasz, że ciebie to nie dotyczy, to przejrzyj sobie, bardzo ciekawe to jest, a przynajmniej się upewnisz, że nie masz tego problemu". Może więc sprytnie tak go zachęcić i kolega trochę poczyta, i otworzą mu się oczy...? Choć to też zależy. Bo jeśli jest dopiero na początku swego uzależnienia, to może mieć jeszcze z niego na tyle mało problemów, a tak dużo "korzyści" (psychologicznych, tj. lepsze samopoczucie po zakupach), że i tak to wszystko oleje. Czasem musi człowiek dopiero ostro dostać po d*** żeby się na prawdę ocknął, np. straci wszystkie pieniądze, komornik będzie walił do drzwi, ludzie się od niego odsuną itp... Mam nadzieję jednak, że Twój kolega obudzi się wcześniej, a nie będzie czekał na takie przykre skutki nałogu...
Acha, jeszcze mi sie przypomniało, ze był kiedyś odcinek chyba "Trudnych spraw" czy jakiegoś tego typu programu, nt pani, zakupoholiczki. Było to całkiem fajnie tam pokazane, jak ona funkcjonowała i w jakie problemy popadla. Więc jakbyś gdzieś to znalazł (moze na yt bedzie?) to można by koledze też to podesłać. W tym filmie było własnie pokazane, jak pani kupowała przez internet, aż miała całą piwnicę np. ciuchów, sprzętów kuchennych itp. Tez np. po 5 koszulek na raz kupowane i żadna nie ubrana. Rzeczy niektóre nawet nie wyjęte z pudełek. A ogółem takie składowisko rzeczy kupionych w amoku (osoba uzalezniona kupuje w celu regulacji emocji, tj. poprawy swojego samopoczucia, a nie na prawdę żeby było jej coś z tego potrzebne).

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024