Walka na allegro - jestem chamem? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Walka na allegro - jestem chamem?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 51 ]

1 Ostatnio edytowany przez uninu (2017-06-23 08:44:48)

Temat: Walka na allegro - jestem chamem?

W ubiegłą środę kupiłem na allegro grę na konsolę ps3. Po zakupie od ręki wpłaciłem przez payu pieniądze. W piątek konsola się popsuła.
Zadzwoniłem do sprzedającego z pytaniem, czy przedmiot wysłał.

Usłyszałem, że nie. Wówczas wystąpiłem z prośbą o anulowanie transakcji, bowiem jak tłumaczyłem, konsola się popsuła.

Uzgodniłem ze sprzedawcą, że podam mu w mailu numer konta i on zwróci pieniądze za grę, potrącając 3zł za prowizję.

Wczoraj sprawdziłem stan konta. Okazało się że sprzedawca nie oddał mi należności za grę.



Wieczorem poruszyłem ten temat z kuzynem. Rzadko ze sobą rozmawiamy. A wczoraj usłyszałem od niego, że zachowuję się jak osoba pozbawiona empatii, nieżyciowa. Wyjaśnił, że sprzedawca może mieć inne rzeczy na głowie niż wykonanie mojego przelewu, że ktoś z jego znajomych boryka się z jakąś chorobą, albo miał wypadek i abym okazał zrozumienia.

Ja wychodzę z innego założenia. Skoro zapłaciłem pieniądze za coś, czego nie otrzymam, to sprzedawca powinien od razu wykonać zwrot. Jeżeli zrezygnowałem z zakupu rzeczy, za którą zapłaciłem, to pieniądze powinny się znaleźć u mnie z powrotem.

I najważniejsze pytanie, dlaczego to ja mam być tym miłym, który godzi się na wszystko, żeby innych nie urazić - nawet kosztem własnego interesu?
Z jakiego powodu to ja mam myśleć "nieegoistycznie" - zajęty człowiek, dam mu nieco czasu, albo - możliwe ma bóle żołądka i dlatego nie wykonał przelewu.

W mojej ocenie to ten ktoś przetrzymuje niesłusznie moje pieniądze. I dlaczego ja mam się troszczyć o niego, kiedy ten ktoś nie pomyśli - kupujący nie otrzymał towaru i nie ma pieniędzy które na przedmiot przeznaczył, pewnie czuje się oszukany, zwrócę mu pieniądze.

Jak dla mnie przelew idzie wykonać w minutę i co ktoś przez tyle czasu nie znalazł chwili na oddanie pieniędzy?

I czy uważacie, że ja jestem nieludzki? Czy po prostu walczę o swoje interesy?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Ja w ogóle nie rozumiem tej sytuacji. Kupiłeś konsolę, a ona jeszcze zanim została do Ciebie wysłana to się zepsuła ?

3 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-06-23 09:24:32)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Nie kupił konsoli, tylko gre na konsole.

Do autora: sprzedawca ma chyba 14 dni na zwrot kasy liczac od dnia, gdy otrzyma od kupujacego oswiadczenie o odstapieniu od umowy k-s.  Najlepiej takie sprawy załatwiać na piśmie/mailowo bo na tzw. gebe to można czekać dluuuugo.

p.s mowa oczywiście o sytuacji, gdy zakup był od firmy a nie osoby prywatnej.

4

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Kupiłeś grę, zapłaciłeś za nią.
Sprzedawca okazał uprzejmość, że zdecydował się anulować zakup. Wcale nie musiał się na to godzić. Możesz chyba w zamian wykazać się większą cierpliwością w oczekiwaniu na przelew.

5

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

A... to tego nie doczytałem.

6

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Sprzedawca poszedł mi na rękę, jednak to nie zmienia faktu, że nie zwrócił mi pieniędzy. Nie mam ani tej gry ani pieniędzy za tą grę.

Poza tym nie róbmy z niego jakiegoś miłego faceta. Pieniędzy mi jak dotąd nie oddał, a wykonanie przelewu to tylko minuta.

7

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

W ubiegłą środę kupiłem na allegro grę na konsolę ps3. Po zakupie od ręki wpłaciłem przez payu pieniądze. W piątek konsola się popsuła.
Zadzwoniłem do sprzedającego z pytaniem, czy przedmiot wysłał.

Usłyszałem, że nie. Wówczas wystąpiłem z prośbą o anulowanie transakcji, bowiem jak tłumaczyłem, konsola się popsuła.

Uzgodniłem ze sprzedawcą, że podam mu w mailu numer konta i on zwróci pieniądze za grę, potrącając 3zł za prowizję.

Wczoraj sprawdziłem stan konta. Okazało się że sprzedawca nie oddał mi należności za grę.



Wieczorem poruszyłem ten temat z kuzynem. Rzadko ze sobą rozmawiamy. A wczoraj usłyszałem od niego, że zachowuję się jak osoba pozbawiona empatii, nieżyciowa. Wyjaśnił, że sprzedawca może mieć inne rzeczy na głowie niż wykonanie mojego przelewu, że ktoś z jego znajomych boryka się z jakąś chorobą, albo miał wypadek i abym okazał zrozumienia.

Ja wychodzę z innego założenia. Skoro zapłaciłem pieniądze za coś, czego nie otrzymam, to sprzedawca powinien od razu wykonać zwrot. Jeżeli zrezygnowałem z zakupu rzeczy, za którą zapłaciłem, to pieniądze powinny się znaleźć u mnie z powrotem.

I najważniejsze pytanie, dlaczego to ja mam być tym miłym, który godzi się na wszystko, żeby innych nie urazić - nawet kosztem własnego interesu?
Z jakiego powodu to ja mam myśleć "nieegoistycznie" - zajęty człowiek, dam mu nieco czasu, albo - możliwe ma bóle żołądka i dlatego nie wykonał przelewu.

W mojej ocenie to ten ktoś przetrzymuje niesłusznie moje pieniądze. I dlaczego ja mam się troszczyć o niego, kiedy ten ktoś nie pomyśli - kupujący nie otrzymał towaru i nie ma pieniędzy które na przedmiot przeznaczył, pewnie czuje się oszukany, zwrócę mu pieniądze.

Jak dla mnie przelew idzie wykonać w minutę i co ktoś przez tyle czasu nie znalazł chwili na oddanie pieniędzy?

I czy uważacie, że ja jestem nieludzki? Czy po prostu walczę o swoje interesy?

Transakcja nie została dokończona z Twojego powodu, więc trochę pokory nie zaszkodzi.
Kupujący/sprzedający mają kilka dni na wpłatę/zwrot pieniędzy.

8

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Z jakiej racji mam czekać na zwrot moich pieniędzy?

Wpłaciłem za przedmiot, zrezygnowałem z niego = koleś powinien je zwrócić od razu. To tylko minuta roboty. Nie widzę powodu z jakiego ma je przechowywać.

Trochę pokory? Przecież o własne pieniądze muszę się upominać. Koleś ma towar i moją kasę, nie widzę powodu dla którego zwleka.

9 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-06-23 09:48:17)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Z takiej racji, ze w handlu obowiązują pewne zasady o czym wspomniałam wyżej.

10

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Trochę pokory? Przecież o własne pieniądze muszę się upominać. Koleś ma towar i moją kasę, nie widzę powodu dla którego zwleka.

Bo sprzedający robi Ci przysługę że zgodził się na zwrot pieniędzy - mógłby wysłać grę wink

Twój Kuzyn ma wiele racji.

11

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Sprzedawca jest osobą fizyczną.

Skoro uzgodniliśmy, że rezygnuję z gry, to powinien przelać pieniądze, a nie kazać mi czekać.

Przecież nie mam gry od niego i pieniędzy które na tę grę przeznaczyłem.

12

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
evada napisał/a:
uninu napisał/a:

Trochę pokory? Przecież o własne pieniądze muszę się upominać. Koleś ma towar i moją kasę, nie widzę powodu dla którego zwleka.

Bo sprzedający robi Ci przysługę że zgodził się na zwrot pieniędzy - mógłby wysłać grę wink

Twój Kuzyn ma wiele racji.


Jednak w żaden sposób to nie oznacza, że może trzymać pieniądze tak długo jak mu się podoba.

Co to za przysługa, że nie wysłał gry, skoro nie zwrócił pieniędzy?

13 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-06-23 10:07:41)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Sprzedawca jest osobą fizyczną.

Skoro uzgodniliśmy, że rezygnuję z gry, to powinien przelać pieniądze, a nie kazać mi czekać.

Przecież nie mam gry od niego i pieniędzy które na tę grę przeznaczyłem.

To w ogole sie ciesz, ze poszedl Ci na reke, bo jako osoba fizyczna nie ma takiego obowiazku. Zwrot towaru Ci nie przysluguje w tym przypadku  ani odstąpienie od umowy.
Uzgodnienia miedzy wami były ustne. To kwestia honoru w tej syfuacji. Jak sie zobowiazal to powinien dotrzymac slowa. Ale jak będzie wredny to wyśle Ci te gre i pieniędzy nie będzie musiał Ci oddawać.

Na przszlosc kupuj od przedsiębiorców, gdzie Twoje prawa jako konsumenta są jasno okreslone w KC.

14

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Sprzedawca obraca moimi pieniędzmi, ma grę i pieniądze ode mnie. Jaka to przysługa?


Fakty są takie, że zapłaciłem mu za grę, zrezygnowałem z zakupu, a on nie oddaje pieniędzy.

Gdyby miał uczciwe podejście to wykonałby od ręki przelew, a nie zwklekał z tym.

To nie jest uczciwe podejście, że ma moje pieniądze i ich nie oddaje.Q

15

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Tak,  jesteś chamem. Człowiek Ci idzie łaskawie na rękę, a Ty mało że nie masz wdzięczności to nie masz dla niego nawet grama cierpliwości.

16

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Wdzięczności? Jakiej? Wszak kasy nie oddaje. Powinien od ręki to zrobić. Wykonanie przelewu to 1 minuta.

17 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-06-23 10:32:57)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

@uninu, fakty są takie, ze kupiles gre, zaplaciles a sprzedawca powinien Ci ja wysłac w ramach zawartej umowy.  Nie pamiętam, ile osoba prywatna ma czasu na wywiazanie sie z transakcji, ale chyba 14 dni (firma nawet 30), nie chce mi się szukać dokładnie...  Czyli w tym czasie  powinien Ci wysłać te gre albo zwrócić kasę. Zresztą zajrzyj do FAQ na allegro, tam powinno być wszystko napisane. Jak nie masz towaru ani kasy, zglaszasz do allegro, oni Ci pisza, co dalej. W dalszej kolejności jest zgłoszenie na policję...

18

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

uninu a czy Ty czasami na allegro nie jesteś Juniorem?
otrzymałeś powyżej tyle odpowiedzi z uzasadnieniem, a Ty w kółko swoje
w tej sytuacji karty rozdaje SPRZEDAWCA - niecierpliwi robią zakupy w sklepie za rogiem wink

19

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
Jacenty89 napisał/a:

Tak,  jesteś chamem. Człowiek Ci idzie łaskawie na rękę, a Ty mało że nie masz wdzięczności to nie masz dla niego nawet grama cierpliwości.

To nie znaczy, ze jest chamem. Bez przesady.  Po prostu jest niezorientowany w temacie.

20

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
adiaphora napisał/a:

Po prostu jest niezorientowany w temacie.

Robiąc zakupy na allegro powinien znać regulamin i zasady obowiązujące dla sprzedający/kupujący
sprawdzić sprzedawcę i brać pod uwagę ryzyko.

21

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
evada napisał/a:
adiaphora napisał/a:

Po prostu jest niezorientowany w temacie.

Robiąc zakupy na allegro powinien znać regulamin i zasady obowiązujące dla sprzedający/kupujący
sprawdzić sprzedawcę i brać pod uwagę ryzyko.

no powinien, nikt nie przeczy, ale co to ma wspólnego z chamstwem?  bo do tego moja wypowiedź się odnosila.

22

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
Jacenty89 napisał/a:

Tak,  jesteś chamem. Człowiek Ci idzie łaskawie na rękę, a Ty mało że nie masz wdzięczności to nie masz dla niego nawet grama cierpliwości.

Zgadzam się.
Coraz więcej niewdzięczności na tym świecie.

23 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-06-23 11:02:48)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Jeżeli chodzi o tytułowe pytanie - tak.

Dzieciaku, czy ty nie masz poważniejszych problemów?
Na allegro zdarzają się oszuści! A ty robisz focha, bo gość robi ci uprzejmość! Nie jesteś w stanie, jak małe dziecko, poczekać cierpliwie????

Kiedyś kupiłam prezent i przed złożeniem zamówienia pytałam się o produkt, czy to na pewno konkretnej firmy. Gość mi potwierdził, po czym wysłał jakiś tani shit. Potem łaskawie zaakceptował reklamację i oddał mi pieniądze, ale po tym jak mu odesłałam towar. A później gdy mu wystawiłam neutralną ocenę za transakcję (pomimo przesyłania kasy - to proste siedzisz przy kompie, ale bardziej czasochłonne bieganie na pocztę po przesyłkę, by ją później odesłać, by znaleźć nowy prezent w krótkim czasie), gość próbował mnie naciskać, aby cofnęła ocenę, wystawił mi negatywną ocenę - łudząc się, że może łaskawie cofnie swoją, jeśli ja mu cofnę moją neutralną ocenę. Cała historia trwała kilka tyg. a ty strzelasz focha, bo natychmiast nie dostałeś kasy? Następnym razem dobrze zastanów się zanim klikniesz przycisku "kupuję" (z obowiązkiem zakupu!)

24

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Nadal nie rozumiecie, jeżeli zrezygnowałem z zakupu, to koleś powinien mi przelać pieniądze od ręki, a nie je sobie nie wiadomo ile dusić na swoim koncie.
Te pieniądze nie są jego. W dodatku uzgodniliśmy że potrąci parę złotych na prowizję allegro.

25 Ostatnio edytowany przez evada (2017-06-23 11:10:05)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
adiaphora napisał/a:
evada napisał/a:
adiaphora napisał/a:

Po prostu jest niezorientowany w temacie.

Robiąc zakupy na allegro powinien znać regulamin i zasady obowiązujące dla sprzedający/kupujący
sprawdzić sprzedawcę i brać pod uwagę ryzyko.

no powinien, nikt nie przeczy, ale co to ma wspólnego z chamstwem?  bo do tego moja wypowiedź się odnosila.


chamstwo - dosadne określenie, ale gdyby znał zasady handlu na allegro - nie byłoby tematu i jego podejście inne

26

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Jeśli ktoś jest chamem to z pewnością nie ja. Zadzwoniłem do sprzedawcy i kulturalnie poprosiłem o anulowanie transakcji. Zgodził się, a zatem z jakiego powodu nie oddaje pieniędzy?

27

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Nadal nie rozumiecie, jeżeli zrezygnowałem z zakupu, to koleś powinien mi przelać pieniądze od ręki, a nie je sobie nie wiadomo ile dusić na swoim koncie.
Te pieniądze nie są jego. W dodatku uzgodniliśmy że potrąci parę złotych na prowizję allegro.

...na jakiej podstawie twierdzisz, że od ręki, a nie od dup**?
ustaliłeś z nim, że dokona zwrotu "od ręki"

28

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Nadal nie rozumiecie, jeżeli zrezygnowałem z zakupu, to koleś powinien mi przelać pieniądze od ręki, a nie je sobie nie wiadomo ile dusić na swoim koncie.
Te pieniądze nie są jego. W dodatku uzgodniliśmy że potrąci parę złotych na prowizję allegro.

No właśnie nigdzie nie ma napisane, że powinien. W ogóle nie musiał godzić się na anulowanie. W tej sytuacji w ogóle nie jesteś dla niego priorytetem, bo nie dość, że wycofałeś się z transakcji (więc dla niego strata), to jeszcze naciskasz. Nie zdziwiłabym się, gdyby po prostu nie robił przelewu, żeby ci dać nauczkę.

29

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
evada napisał/a:
adiaphora napisał/a:
evada napisał/a:

Robiąc zakupy na allegro powinien znać regulamin i zasady obowiązujące dla sprzedający/kupujący
sprawdzić sprzedawcę i brać pod uwagę ryzyko.

no powinien, nikt nie przeczy, ale co to ma wspólnego z chamstwem?  bo do tego moja wypowiedź się odnosila.


chamstwo - dosadne określenie, ale gdyby znał zasady handlu na allegro - nie byłoby tematu i jego podejście inne

tak, zgadzam sie, ale nadal twierdzę, ze to nie ma z chamstwem nic wspólnego. Tym, co uważają inaczej, proponuje sprawdzić definicje chamstwa. Inaczej kazdego z nas można będzie określić chamem bo tak  smile

30

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Zapłaciłem za przedmiot. Pieniądze jakie otrzymał ode mnie były przeznaczone za ten przedmiot.

Skoro zrezygnowałem z przedmiotu, to znaczy że środki które mu przekazałem są bezpodstawnie na jego koncie - w końcu znalazły się u niego wyłącznie za sprawą przedmiotu. Jeżeli transakcja została anulowana i przedmiot nie został wysłany to nie widzę żadnej podstawy dla której ma prawo moje pieniądze dusić na swoim koncie.

Z logicznego punktu widzenia mam rację.

To jakbyście poszli do sklepu kupić baterie do pilota. A ten by się wam popsuł. Poszlibyście oddać baterie - w folii, z paragonem, sprzedawca przyjąłby je, ale pieniędzy by wam nie oddał.

Nie macie pieniędzy przeznaczonych na paluszki, jak i samych baterii.

Sprzedawca za to ma i pieniążki za paluszki oraz bateryjki.

I ciekawe jakbyście wtedy powiedzieli.

31

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
Monoceros napisał/a:

No właśnie nigdzie nie ma napisane, że powinien. W ogóle nie musiał godzić się na anulowanie. W tej sytuacji w ogóle nie jesteś dla niego priorytetem, bo nie dość, że wycofałeś się z transakcji (więc dla niego strata), to jeszcze naciskasz. Nie zdziwiłabym się, gdyby po prostu nie robił przelewu, żeby ci dać nauczkę.


A kim on jest żeby robić mi nauczkę? Rodzicem?

Nie ma prawa nie zrobić przelewu, bo te pieniądze są moje, nie jego.

32

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Uninu  - transakcja na allegro - to umowo cywilno-prawna, poza tym, co ci się wydaje logiczne, na jakiej podstawie uważasz, że gość musi ci oddać kasę natychmiast?
Zrozumiałabym twoją irytację, gdyby to ciągnęło się miesiące, ale ty tupiesz nóżką, bo w ciągu minut (!) nie dostałeś kasy!

Na allegro można zgłosić spór - jak jesteś taki kozak, to wnieś sprawę formalnie na allegro.
Nie wiem, po co założyłeś ten temat, bo i tak wiesz najlepiej, że walczysz o swoje dobro... natomiast gdybyś miał odrobinę empatii - to nie trząsłbyś się tak i zastanowił się nad tym dlaczego tyle osób mówi ci, że przesadzasz!

33 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2017-06-23 11:24:22)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Nie ma prawa nie zrobić przelewu, bo te pieniądze są moje, nie jego.

I zapewne go zrobi, w terminie określonym przepisami, niezwłocznie - czyli w ciągu 14 dni. Z jego strony to czysta uprzejmość, że w ogóle zgodził się anulować sprzedaż. Teraz może jest np. na wakacjach albo ma inne sprawy na głowie niż Twój przelew.  A jeśli dla Ciebie ten temat jest warty założenia wątku na forum, żeby powyżywać się na sprzedawcy, to owszem, jesteś chamem...
Swoją drogą, jak rozmawiałeś ze sprzedawcą takim samym tonem, jak tu się plujesz, to ja na jego miejscu też bym wysłała przelew w ostatnim możliwym terminie.
Nie wspominając już o tym, że jeśli płaciłeś przez PayU, to on w ogóle może jeszcze Twoich pieniędzy u siebie na koncie nie mieć - ale to już kwestia czysto techniczna.

34

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Jakich kilku minut, sprzedawca od tygodnia "oddaje" kasę. Czytajcie ze zrozumieniem co pisałem.

35 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-06-23 11:33:15)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Nie ma prawa nie zrobić przelewu, bo te pieniądze są moje, nie jego.

A tak przez ciekawość - ustaliłeś "na gębę" anulowanie transakcji, czy formalnie na piśmie gość potwierdził ci to?

... jak będziesz się za bardzo natrząsać i tupać nóżką za głośno, to gość może wysłać ci towar i zostawić kasę... wtedy zostaniesz ze swoją popsutą konsolą i nową grą.

36

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Czytajcie ze zrozumieniem co pisałem.

No właśnie czytaj ze zrozumieniem co pisze Ci tu wiele osób.

37 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-06-23 11:55:27)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Zapłaciłem za przedmiot. Pieniądze jakie otrzymał ode mnie były przeznaczone za ten przedmiot.

Skoro zrezygnowałem z przedmiotu, to znaczy że środki które mu przekazałem są bezpodstawnie na jego koncie - w końcu znalazły się u niego wyłącznie za sprawą przedmiotu. Jeżeli transakcja została anulowana i przedmiot nie został wysłany to nie widzę żadnej podstawy dla której ma prawo moje pieniądze dusić na swoim koncie.

Z logicznego punktu widzenia mam rację.

To jakbyście poszli do sklepu kupić baterie do pilota. A ten by się wam popsuł. Poszlibyście oddać baterie - w folii, z paragonem, sprzedawca przyjąłby je, ale pieniędzy by wam nie oddał.

Nie macie pieniędzy przeznaczonych na paluszki, jak i samych baterii.

Sprzedawca za to ma i pieniążki za paluszki oraz bateryjki.

I ciekawe jakbyście wtedy powiedzieli.

Czy Ty przecztales co napisałam ja oraz inni?  Rozumiem, ze chcialbys jak najszybciej zwrot pieniędzy, ale to nie jest Twój koncert życzeń. Zawarles  transakcje i tam obowiązują określone zasady czy To Ci się podoba czy nie. Nie ma nic od reki bo Ty tak chcesz. Zamiast powtarzać w kółko to samo, zrozum to wreszcie. Jak kupuje cos na allegro i robię przelew, tez przez określony czas nie mam ani towaru ani pieniędzy.  Towar dostaje różnie, raz po 2 dniach, raz po 3 tygodniach. Taka jest specyfika internetowych zakupów. Chcesz mieć od reki to rob zakupy w sklepach stacjonarnych.
Czekaj na zwrot kasy. Możesz się mailowo grzecznie przypomnieć. Jak w dalszym ciągu nic to zglaszasz przez formularz do allegro problem i czekasz na odpowiedz. I nie spodziewaj się, ze juz od reki dostaniesz odpowiedz, bo pewnie tak sobie wyobrazasz. Swiat nie funkcjonuje tak, jak w Twojej wyobraźni, przykro mi, ze Cie rozczarowałam smile

edit: i cos czuje, ze konsola jest cala i zdrowa, tylko się rozmysliles, może gdzie indziej tańsza ofertę dorwales smile  Jako sprzedawca, często po zakończeniu transakcji dostawalm prośby od kupujących z wymyślonymi historiami, najczesciej, ze akurat niespodziewanie  wczoraj dostal w prezencie te rzecz, albo, ze maja nagły wyjazd za granice, albo, ze właśnie pies im wpadł pod samochód więc ta smycz juz niepotrzebna... big_smile  Choć zdarzali się tacy figlarze co bez ogródek pisali -  dzięki, ale jednak nie chce tego smile
Najlepszy był gość, który licytowal w aukcji, po 2 dniach napisał o wycofanie oferty, bo się rozmyslil, ja wycofalam, po czym za 2 dni znowu wszedl do licytacji a dzień przed końcem ostatecznie stwierdzil, zebym go usunela z aukcji bo jednak kupi sobie w sklepie big_smile

38

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Od tygodnia nie oddaje kasy? Ma jeszcze drugi tydzień. 14 dni na zwrot pieniędzy. Taki jest regulamin. A że Ty chciałbyś być priorytetem, to tylko Twoje pobożne życzenie. Nie jesteś pępkiem świata, pogódź się z tym.

39

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
Cyngli napisał/a:

Od tygodnia nie oddaje kasy? Ma jeszcze drugi tydzień. 14 dni na zwrot pieniędzy. Taki jest regulamin. A że Ty chciałbyś być priorytetem, to tylko Twoje pobożne życzenie. Nie jesteś pępkiem świata, pogódź się z tym.


Skoro transakcja jest nieważna , to powinien oddać pieniądze, jak najszybciej. One nie należą w żadnym razie do niego. Nie widzę powodu dla którego miałby przetrzymywać nieswoje pieniądze.

A dla czego ja mam się zgadzać na to, żeby jakiś typ dusił moje pieniądze, a on nie może wykonać przelewu, który zajmie 1 minutę?

Dlaczego to ja mam ustępować? Z jakiego powodu ja muszę uszanować to, że nie znajdzie czasu na wykonanie przelewu?

A może to on powinien okazać się empatią i pomyśleć - koleś zapłacił zrezygnował ok, nie ma towaru i do tego pieniędzy, które przeznaczył = poświęcę minutę i wykonam przelew

Piszecie wprost, że ja muszę zrozumieć go, a niby z jakiego powodu ja go, a nie on mnie?

To są moje pieniądze, a on jest bezpodstawnie przetrzymuje.

40

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Dlatego, że nie jesteś pępkiem świata, to ty zmieniles decyzję i to tobie ten czlowiek robi przyslugę.

Może w idealnym swiecie powinien ci oddac natychmiast, ale w realnym swiecie sprzedaje sie po to, zeby zarabiac. Rownie dobrze pieniadze ze sprzedazy ow czlowiek mogl juz zainwestowac w nastepne artykuly do sprzedazy, lub miec wazniejsze zobowiazania niz w stosunku do ciebie.

Najpierw moze naucz sie zasad, a potem wysuwaj roszczenia, bo poki co one sa bezzasadne. Jezeli placisz za cos abonament to tez masz okreslony czas do jego zaplaty i nikt nie oczekuje, ze dokonasz zaplaty w godzine po otrzymaniu rachunku, bo przeciez przelew to tylko minuta...

Wspolczuje ci, jezeli duperele jak ta, wzbudzaja u ciebie tyle negatywnej emocji.

41

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

ha, ha,  nie no ja wymiekam. Jak grochem o ścianę.
Uninu, idz podyskutuj z policjantem, ze nie rozumiesz, dlaczego musisz przechodzic na zielonym swietle, skoro wolalbys na czerwonym a najchętniej by Ci odpowiadało niebieskie smile

42 Ostatnio edytowany przez Averyl (2017-06-23 13:43:48)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Zaczynam się zastanawiać co jest problemem Uninu:
pieniądze? chyba nie, ile taka gra może kosztować: 100-200 zł, brakuje mu na jedzenie?
niedojrzałość? co prawda "winny" jest sprzedawca, ale przecież można pozłościć i dowodzić swoich praw na netkobiety, a nuż któraś zadzwoni, napisze, stanie nad głową sprzedawcy i ten zrobi przelew od ręki, a na pewno nas przekona, że skoro jego pieniądze, a sprzedawca je ma, to co prawda nie jest złodziejem, ale coś zbliżonego, bo przecież kasa jest Uninu!
może koniec roku? słabe świadectwo, a może ból - popsuta konsola i co tu robić przez 2 miesiące?

... macie jakieś pomysły?
(Moderacjo - widzisz i nie grzmisz, zamknij ten wątek!)

43

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:
Cyngli napisał/a:

Od tygodnia nie oddaje kasy? Ma jeszcze drugi tydzień. 14 dni na zwrot pieniędzy. Taki jest regulamin. A że Ty chciałbyś być priorytetem, to tylko Twoje pobożne życzenie. Nie jesteś pępkiem świata, pogódź się z tym.


Skoro transakcja jest nieważna , to powinien oddać pieniądze, jak najszybciej.

Nie powinien. Ma prawo wykorzystać te 14 dni i już.

44

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

Zapłaciłem za przedmiot. Pieniądze jakie otrzymał ode mnie były przeznaczone za ten przedmiot.

Skoro zrezygnowałem z przedmiotu, to znaczy że środki które mu przekazałem są bezpodstawnie na jego koncie - w końcu znalazły się u niego wyłącznie za sprawą przedmiotu. Jeżeli transakcja została anulowana i przedmiot nie został wysłany to nie widzę żadnej podstawy dla której ma prawo moje pieniądze dusić na swoim koncie.

Z logicznego punktu widzenia mam rację.

To jakbyście poszli do sklepu kupić baterie do pilota. A ten by się wam popsuł. Poszlibyście oddać baterie - w folii, z paragonem, sprzedawca przyjąłby je, ale pieniędzy by wam nie oddał.

Nie macie pieniędzy przeznaczonych na paluszki, jak i samych baterii.

Sprzedawca za to ma i pieniążki za paluszki oraz bateryjki.

I ciekawe jakbyście wtedy powiedzieli.


Na początku też pomyslałam sobie o Tobie ze jesteś cham i tyle!!!! no ale podstawowe pytanie brzmi ile czasu te twoje pieniądze trzyma? Porownujesz sklep stacjonarny z interetowym. Roznica polega na tym ze w sklepie musza Ci zwrocic pieniadze za nienaruszony towar ale ty w sumie tego towaru nie otrzymałes wiec sprawa jest zupełnie inna niz ta co wszyscy tutaj opisuja. Bo jezeli bys otrzymal towar i pozniej zwocil to tez trzeba poczekac na wplate kilka dni no ale tą kwestie pominołęś. Koles u ktorego kupiłes przedmiot zgodził się na anulowanie to powinien jaknajszybciej jest to mozliwe oddac pieniadze.

45

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
katrin12 napisał/a:

Bo jezeli bys otrzymal towar i pozniej zwocil to tez trzeba poczekac na wplate kilka dni no ale tą kwestie pominołęś. Koles u ktorego kupiłes przedmiot zgodził się na anulowanie to powinien jaknajszybciej jest to mozliwe oddac pieniadze.

Chyba mylisz pojęcia - doszło do transakcji, a że transakcja nie została w pełni zrealizowana, wynika to z innej przyczyny (po stronie autora)
Została zawarta umowa handlowa: jedna strona wpłaciła, a druga nie zdążyła wysłać towaru, w tej sytuacji nie ma znaczenia czy autor miał w łapce towar, czy nie.

Czy formalnie doszło do rozwiązania umowy? Autor pomija ten temat, jedyne chyba co napisał, to porozmawiał przez telefon, nie napisał, że ustalił warunki np. zwrotu kasy.

Wreszcie czy sprzedawca wie, że autor co pięć minut sprawdza swoje konto i irytuje się, że jeszcze tam nie ma pieniędzy.
Czy sprzedawca godząc się na anulowanie transakcji, dowiedział się że jest to sprawa życia i śmierci i musi zostać załatwiona w ciągu kilku minut? Wątpię, ale mogę się mylić.

Jak widać po wypowiedziach, ale większość ludzi te 14 dni - to coś normalnego, dlaczego zakładać, że sprzedawca celowo trzyma pieniądze, czyżby były to takie kokosy, że każdy dzień na lokacie przynosi mu nadzwyczajne zyski?

46

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

No tak w sumie masz racje Averyl. No ale wiesz jak to jest dziecko nie ma teraz w co grać bo konsola sie zepsuła (na nową juz rodziców nie stac) teraz tylko chłopczyk mysli o szybkim zwrocie kasy na inną głupkowatą rozrywkę ( stąd ten brak cierpliwości). Autor postu jest egoistą. A tak w ogole moze sprzedawca ma kilkadziesiąt takich transakcji w ciagu dnia i wykonanie przelewu to nie dla niego 1 minuta i pewnie na pierwszym miejscu stawia klientów którzy pozamawiali i nie anulowali a dopiero poźniej nie mogogących się zdecydować co chca czy gre czy klocki lego.

47

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

uninu skoro transakcję odwołałeś przez telefon (powinieneś dogadać się przez @ - masz udokumentowane)
w związku z tym mam pytanie cz Ty w ogóle zakup zrobiłeś przez aukcję allegro, czy o zgrozo dogadaliście się
co do sprzedaży poza allegro (w tym przypadku pozamiatane).
Obecnie możesz grzecznie (bez nerw) napisać do sprzedawcy @ przypomnieć się o transakcji i umowie telefonicznej,
bo jeżeli było to w poprzednią środę, to owszem ma jeszcze czas, ale mimo to czas się przeciąga.

48

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
uninu napisał/a:

A kim on jest żeby robić mi nauczkę? Rodzicem?

Nie ma prawa nie zrobić przelewu, bo te pieniądze są moje, nie jego.

Nie wiem kim on jest, ale ty jestes tepy jak obuch od siekiery. Myslisz ze jak powtorzysz te farmazony jeszcze sto razy, to stana sie rzeczywistoscia? Facet ma dwa tygodnie na decyzje- wysyla towar albo kase. A ty mozesz mu skoczyc.

49

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

Chłopak zwierzył się kuzynowi,z którym normalnie nie gada,przypuszczam,że wszyscy staruszkowie na ławce pod blokiem już o tym wiedzą,znajomi na fejsbuku,wszelakie dostępne autorowi fora,
Już chłopak biegunki dostał od tego sprawdzania konta czy ma tam już tę stówkę co ją zapłacił.
Niezależnie od tego co i kto tu napisze autor i tak się kurczowo trzyma swojej wersji,zupełnie jakby to miało mu pomóc w skutecznym,natychmiastowym wyegzekwowaniu tej nieszczęsnej stówki.

50 Ostatnio edytowany przez nateusz (2017-06-24 14:04:33)

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?
gojka102 napisał/a:

...Już chłopak biegunki dostał od tego sprawdzania konta czy ma tam już tę stówkę...

smile Boże wszechmogący.
Tak czytam, czytam i zachodzę w głowę: ileż tu Autor energii i nerwów zawarł? Ta kasa urasta do rozmiarów walki o przeżycie... Zaangażowanie i frustracja Autora warte wyższych celów - nie takiej pierdoły.
Po lekturze tego wątku w pierwszym odruchu chciałem nawet zaproponować wpłacenie Autorowi tej cholernej kasy z własnej kieszeni, bo już nie mogłem big_smile
Do Autora: Chłopie, nie masz innych problemów w życiu?
Za parę lat ta historia, ten "armagedon" jaki teraz masz w życiu, te nerwy - to wszystko będzie tylko żenującą historyjką, która - bez względu na dalszy ciąg wypadków - i tak niczego nie zmieni.
Chociaż...? Może dostając tą kasę z powrotem przeznaczysz ją na naprawę ukochanej konsoli, a idąc z tą konsolą do serwisu - uratujesz jakąś staruszkę ...pomagając jej przejść przez jezdnię? Staruszka w akcie wdzięczności da Ci telefon do wnuczka handlującego pirackimi grami i policja Cię namierzy - będziesz mieć problemy...
A tak jak teraz, bez tej kasy, nie możesz ani grać, ani naprawić konsoli - w efekcie z nudów zaczniesz jeździć na rowerze i niechcący tą nieszczęsną staruszkę ...rozjedziesz? Później zaczniesz ją odwiedzać w szpitalu i poczujesz powołanie do zawodu lekarza? I będziesz odtąd pomagać ludziom jako lekarz miast trwonić czas na debilne granie na konsoli?
W sumie - jak widać - nawet tak niewinna historia i decyzja sprzedawcy z Allegro (odda kasę/wyśle grę/nie odda kasy ani nie wyśle gry)  może diametralnie wpłynąć na dalsze życiowe losy Autora...
W świetle powyższego sam zaczynam czuć frustracje i powoli rozumiem irytację stanem "zawieszenia" Uninu.
Aż ciarki mnie przechodzą na myśl, że wszystko teraz jest w rękach nieświadomego takiej odpowiedzialności kontrahenta z Allegro.
big_smile

51

Odp: Walka na allegro - jestem chamem?

adiaphora to na niezlego debila trafiłas tego co chcial zebys usunela go z aukcji:D

Posty [ 51 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NIEŚMIAŁOŚĆ, NISKA SAMOOCENA, KOMPLEKSY » Walka na allegro - jestem chamem?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024