Jestem z chłopakiem pół roku, zanim zaczęliśmy być parą mówił mi że mam idealne ciało, że strasznie mu się podoba i takie inne pierdoły. Pierwsze dwa miesiące nic nie wspominał o moim ciele, ale po tym czasie zaczął mi wysyłać zdjęcia wysportowanych dziewczyn z wyrobionym brzuchem dupą nogami i wgl... no po prostu instagramowy ideał. Po czterech miesiącach nasz spotkania stały się bardziej intymne i w takich sytuacjach zaczyna znów mówić o tym że strasznie podoba mu się moje ciało, że dobrze że ma za co złapać i wgl, ale gdy siedzimy i po prostu rozmawiamy mówi teksty "mogłabyś zacząć ćwiczyć" jak mijamy kogoś kto akurat biega "czemu Ty tak nie biegasz" jedzie ktoś rowerem "też by Ci się przydało" siedzimy na ławce i chce się do niego przytulić a on "niby gruba nie jesteś, ale tłuszczu byś się mogła pozbyć" leżę a on trzyma rękę na moim brzuchu i tak jakoś nacisnął na moje żebra i się pyta co to jest takie twarde to mu mówię że żebra a on "nie myślałem że będę w stanie je u Ciebie wyczuć". Raz mu powiedziałam że mógłby zacząć ćwiczyć to on do mnie że nie potrzebuje bo ma mniejszy brzuch ode mnie... nie mam mięśni widocznych ale też nie mam żadnej fałdy na brzuchu więc już nie wiem czego on ode mnie oczekuje... Niby mam 22 lata, a nie potrafię sobie z tym poradzić... Były już dwie sytuacje, że po przepłakanej nocy chciałam z nim zerwać, ale on nagle zmienił się o 180 stopni i był taki jak na początku związku (czuły, kochany, po prostu ideał)
Pamiętaj jedną rzecz... Nie warto zmieniać się na siłę dla kogoś (fizycznie), poprostu warto zmienić tego kogoś ; )
Jeśli Ty siebie akceptujesz i podobasz się sobie, to absolutnie nic nie zmieniaj w sobie, zmień faceta na takiego co naprawdę Cie będzie akceptowal. Szanuj siebie, bo jesteś najważniejsza osobą w swoim życiu : )
Pozdrawiam cieplutko
Pogoń buca czym prędzej.
Co za palant . Zrób to zrób tamto niedługo powie ci zmień sobie twarz lub zmień kolor skóry bo za blado wyglądasz chore. Ciekawe jak kobieta będzie miała z nim dziecko to pewnie na sam jej widok brzucha po porodzie ucieknie nie wspomnę o dziecku też by kazał ćwiczyć żeby fałdki zeszły!
Na twoim miejscu nie słuchałabym go. Po prostu go olej. Nie ma co się przejmować palantem
Pogoń buca czym prędzej.
No ale jest czuły, kochany, po prostu ideał.
Autorko dałaś się sprowadzić do rzeczy, którą on się bawi. Poległaś z kretesem. Może warto uzbroić się w doświadczenia i zacząć z kimś innym, sprawdzić jak Ci pójdzie.
(...) nie wiem czego on ode mnie oczekuje... (...)
Byś stała się podnóżkiem.
Powiem szczerze. Takie teksty to chamstwo, brak szacunku. Nic dobrego z tej relacji nie będzie.
9 2017-06-02 18:05:23 Ostatnio edytowany przez josz (2017-06-02 18:05:51)
Jestem z chłopakiem pół roku, zanim zaczęliśmy być parą mówił mi że mam idealne ciało, że strasznie mu się podoba i takie inne pierdoły.
Dziwne teksty, jak na początek znajomości. Że też nie zapaliła Ci się czerwona lampka. Właściwie już na początku ujawnił swoje priorytety - ciało
Dałaś się złapać na tanie komplementy, a on okazał sie zwykłym prostakiem. Podobnie, jak pozostałe osoby, radzę żebyś go odprawiła z kwitkiem.
Dlaczego masz się wystawiać na bezustanną krytykę jakiegoś buca?
Popuść wodze wyobraźni. Masz 22 lata, jesteś młoda i masz fajne ciało. Ale to nie będzie wieczne. Za kilka lat już taka jędrna i zgrabna nie będziesz. Przytyjesz, na piersi zacznie działać grawitacja, pojawią się różnego rodzaju defekty na skórze itp. Na część tych rzeczy masz oczywiście wpływ np. ćwicząc czy dbając o dietę. Ale generalnie czasu nie zatrzymasz. A czas z kobietami obchodzi się gorzej niż z facetami. Jak dla mnie bardzo prawdopodobne jest to, że kretyn walący takie teksty rzuci Cię prędzej czy później. A może nawet nie rzuci. Bardziej wymieni na kogoś bardziej "idealnego". Przestrzegam Cię, bo kiedyś może się okazać, że straciłaś najlepsze lata na coś, co od początku było wątpliwe.
Jak dla mnie bardzo prawdopodobne jest to, że kretyn walący takie teksty rzuci Cię prędzej czy później.
A zanim do tego dojdzie będzie ją „rzeźbił” według jego widzimisię. Skutki „rzeźbienia” to pewny jak w banku zjazd samooceny i prawdopodobne zaburzenia odżywiania. Weź tego greckiego boga kopnij w doope.
wczoraj napisał do mnie że chyba się zakochał i nie wie czy wciąż jestem na pierwszym miejscu- a jak zobaczył że mi to nie pasuje i że mnie to uraziło to nagle zaczął że jestem najważniejsza i tak jakby nigdy tego nie napisał....
13 2017-06-05 21:47:19 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-06-05 22:09:56)
nie bądź taka mimoza i zamiast płakać w poduszkę zrewanżuj mu się pięknym za nadobne. Powiedz temu Adonisowi, że ma małego wacka i jakoś nie robisz z tego problemu.
edit: albo nie, bo jeszcze trafi tu na forum i założy 158 wątek pod tytułem: mam małego penisa, jak żyć?
Serio chcesz takich tekstów słuchać. Co z tego że robi sie miły i kochany, on powinien być taki zawsze. Jeśli jesteś z facetem nie może on sprawiac Ci takich przykrości.
Zastanów się czy warto brnąć w taką relację. Nie zmieniaj się dla niego, jeśli kiedyś to zrobisz to tylko wtedy gdy sama stwierdzisz okej to jest ten czas ale przenigdy nie dla kogoś. Nie warto tracic czasu na relacje które ranią. Przede wszystkim ceń samą siebie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Czytam Twój post i komentarz dodany pod spodem i nie wierzę że Ty naprawdę zastanawiasz się co dalej? Jedzie po Tobie i Twojej samoocenie kiedy ma ochotę, z d*py wyskakuje z tekstem ze chyba się zakochał i jaśnie pan nie wie czy jeszcze jesteś na pierwszym miejscu...dziewczyno!!! Tu wszyscy biją na alarm wez na opamietanie! Czy po drodze do tego Adonisa zgubiłas resztę zdrowego rozsądku i swój honor? Chcesz być partnerką w związku czy wspomnianym już podnóżkiem? Boże, widzisz i nie grzmisz!
dziewczyno uciekaj poki masz na to czas!
a z drugiej strony masz 22lata i tak dajesz soba manipulowac? dziwne zjawisko... przeciez on szuka uleglwj dziewczynki ktora bedzie na kazde jego zawolanie
ja zawsze mialam cellulit i rozstepy-od 15roku zycia, i faldki na brzuchu, raz wieksze raz mniejsze- w zaleznosci od hormonow, i nie zdazylo mi sie zeby ktorykolwiek chlopak z ktorym bylam zle wyrazal sie o moim wygladzie mimo mankamentow (mimo ze mialam przystojnych facetow, moze najbardziej lecieli z wygladu na moja slodka buzie ) byl taki jeden kolega, ktory kiedys mi powiedzial zebym sobie wycwiczyla miesnie rak bo mi zwisaja jak siedze haha
- a ja na to: a mi tak dobrze, a jak ci cos nie pasi to odwroc leb
i wiecej razy nie odezwal sie.
Powiedz mu stanowczo: ze jak moja osoba nie pasuje ci to idz szukaj glupiej ktora bedzie sluchala wielmoznego pana moze sie jakas znajdzie
17 2017-06-06 11:16:25 Ostatnio edytowany przez Klio (2017-06-06 11:16:35)
wczoraj napisał do mnie że chyba się zakochał i nie wie czy wciąż jestem na pierwszym miejscu- a jak zobaczył że mi to nie pasuje i że mnie to uraziło to nagle zaczął że jestem najważniejsza i tak jakby nigdy tego nie napisał....
Romantyk przez wielkie R
Czyżby wyprzedziła Cię sąsiadka z extra tyłkiem? Tamtą kocha teraz bardziej niż Ciebie?
Jakby Ci nie pasowało i gdyby te słowa rzeczywiście Cię uraziły to on byłby już ex, a tak okazuje się, że godzisz się na takie traktowanie. Twoja sprawa.
numanumanej napisał/a:wczoraj napisał do mnie że chyba się zakochał i nie wie czy wciąż jestem na pierwszym miejscu- a jak zobaczył że mi to nie pasuje i że mnie to uraziło to nagle zaczął że jestem najważniejsza i tak jakby nigdy tego nie napisał....
Romantyk przez wielkie R
Czyżby wyprzedziła Cię sąsiadka z extra tyłkiem?Tamtą kocha teraz bardziej niż Ciebie?
Jakby Ci nie pasowało i gdyby te słowa rzeczywiście Cię uraziły to on byłby już ex, a tak okazuje się, że godzisz się na takie traktowanie. Twoja sprawa.
i to dziewczyna 22 lata...............
masakra.
dziś laski wysłuchają wszystkiego byle mieć jakiegoś fiut* i móc powiedzieć że nie są same......... to niewiarygodne jak standardy się obniżyły.
Nie sądzę, żeby standardy znacząco się zmieniły. Matki Polki co zniosą wszystko to nie wynalazek XXI w.
Nie sądzę, żeby standardy znacząco się zmieniły. Matki Polki co zniosą wszystko to nie wynalazek XXI w.
No nie wiem, Klio. Miałam 22 lata i masę koleżanek.
Nie wyobrażam sobie, żeby któraś z nas się 10 min zastanawiała nad takim bucem, faceci których wtedy znałam też nie byli takimi prostakami.
Tu facet widzi, że choćby nasrał jej na głowę, to ona dalej z nim będzie, z resztą tym tekstem właśnie metaforycznie jej nasrał i jaki jest skutek?
Pani dalej zakochana.....
Nie zmieniaj siebie, tylko zmień faceta
Moim zdaniem ma swoje określone fantazje, do których spełnienia poprostu chce dążyć.
Jak dla mnie to typ faceta, któremu jak trafi się "okazja" upolowania tego o czym "marzy" to ciebie odstawi na bok prędzej czy później.
Wobec tego przemysł sobie na poważnie czy to ma sens.
Moim zdaniem nie ma niestety sensu, ponieważ on póki co ma szczeniackie podejście. Może jak dojrzeje to zrozumie na czym życie w związku polega, albo wcale nie dojrzeje.
Ty zaś nie myśl o zmianie bo Ty masz się przede wszystkim sobie podobać, a on widział od początku jaka jesteś "widziały gały co brały" więc teraz albo cię zaakceptuje albo niech spada
Nie czyn z siebie przedmiotu kompromisu...
Głowa do góry i daj znać jak Wam dalej poszło!
Wiecie co kobietki ja was rozumiem , ale miałem kilka dziewczyn i zawsze bzik na punkcie swojego wygladu. Nawet słowa żartu nie wolno bo zaraz foch.A to gadanie "żuć" go to szczerze mnie wkurza.Juz raz słyszałem tekst jakiejs madrej " rzuc , znajdzie sie lepszy" Bardzo lekko podchodzicie do tematu mężczyzn. Rękawiczki zapasowe ? Facetowi to można wszystko powiedziec bo facet to świnia i nic nie powie.Niech gościowi powie co jej nie odpowiada a dorady " zmień faceta" zostawcie dla siebie.Nikt nie jest ideał.Może faceci powinni was zostawiać po każdym fochu co ? No chyba tego nie robia bo was kochamy
Troche szacunku dla siebie.Inna sprawa jest że jak juz faceta złowicie to dziwnym trafem jakos nie staracie sie juz tak bardzo
ale pretensje że facetem tez nie jest taki jak na początku to sa