W przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy dużo wydarzyło się w moim życiu. Po dość burzliwym rozstaniu z chłopakiem, dowiedziałam się, iż moja najlepsza przyjaciółka (która deklarowała się, że jest lesbijką i nie potrafi spojrzeć na faceta w "taki sposób") zaszła w ciąże na jednej z Sylwestrowych imprez na, których byłyśmy. Byłam w nie małym szoku, kiedy mi o tym powiedziała, ale jej pomagam tak jak ona pomagała mi po moich rozstaniach. Zaznaczę na początku, że w liceum byłyśmy parą. Nie wyszło nam, ale zostałyśmy przyjaciółkami.
Aktualnie mieszkamy razem. Wspólnie doszłyśmy do wniosku, że zdrowsze dla mnie i dla niej, będzie odcięcie się od życia i wyjechanie w przysłowiowe Bieszczady. Coraz częściej przyłapuje się na patrzeniu na nią tak jak w liceum. Ostatnie miesiące zbliżyły nas do siebie jeszcze bardziej niż wcześniej. Kilkunastokrotnie zasypiałyśmy przytulone do siebie podczas oglądania filmów czy seriali. Wcześniej nam się to nie zdarzało. Za każdym razem, kiedy przypadkowa się dotkniemy czuję ciepło w brzuchu. Jest między nami coś w rodzaju więzi. Nie zastanawiałam się nigdy czy ona coś do mnie jeszcze czuję, jednak po ostatniej wizycie u ginekologa stała się nieco bardziej wylewna co do uczuć. Może to ze względu na hormony? Ale nie chodzi o powód, a to co powiedziała podczas jednego z naszych maratonów filmowych. Mianowicie: "Wiesz, że jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało i nie wyobrażam sobie kogoś innego obok mnie teraz". Nie miałam i nie mam nadal pojęcia o co jej chodziło. Jestem pewna, że nadal coś do niej czuję, bo to w niej po raz pierwszy i prawdziwy się zakochałam.
Zostaje kwestia co ona czuje.
1 2017-05-02 15:55:09 Ostatnio edytowany przez moonprincess (2017-05-02 16:11:41)
2 2017-05-02 16:35:09 Ostatnio edytowany przez voxpopuli (2017-05-02 16:36:20)
W przeciągu ostatnich kilkunastu miesięcy dużo wydarzyło się w moim życiu. Po dość burzliwym rozstaniu z chłopakiem, dowiedziałam się, iż moja najlepsza przyjaciółka (która deklarowała się, że jest lesbijką i nie potrafi spojrzeć na faceta w "taki sposób") zaszła w ciąże na jednej z Sylwestrowych imprez na, których byłyśmy. Byłam w nie małym szoku, kiedy mi o tym powiedziała, ale jej pomagam tak jak ona pomagała mi po moich rozstaniach. Zaznaczę na początku, że w liceum byłyśmy parą. Nie wyszło nam, ale zostałyśmy przyjaciółkami.
Aktualnie mieszkamy razem. Wspólnie doszłyśmy do wniosku, że zdrowsze dla mnie i dla niej, będzie odcięcie się od życia i wyjechanie w przysłowiowe Bieszczady. Coraz częściej przyłapuje się na patrzeniu na nią tak jak w liceum. Ostatnie miesiące zbliżyły nas do siebie jeszcze bardziej niż wcześniej. Kilkunastokrotnie zasypiałyśmy przytulone do siebie podczas oglądania filmów czy seriali. Wcześniej nam się to nie zdarzało. Za każdym razem, kiedy przypadkowa się dotkniemy czuję ciepło w brzuchu. Jest między nami coś w rodzaju więzi. Nie zastanawiałam się nigdy czy ona coś do mnie jeszcze czuję, jednak po ostatniej wizycie u ginekologa stała się nieco bardziej wylewna co do uczuć. Może to ze względu na hormony? Ale nie chodzi o powód, a to co powiedziała podczas jednego z naszych maratonów filmowych. Mianowicie: "Wiesz, że jesteś najlepszym co mnie w życiu spotkało i nie wyobrażam sobie kogoś innego obok mnie teraz". Nie miałam i nie mam nadal pojęcia o co jej chodziło. Jestem pewna, że nadal coś do niej czuję, bo to w niej po raz pierwszy i prawdziwy się zakochałam.
Zostaje kwestia co ona czuje.
No i my mamy Ci powiedzieć co ona czuje? No to ok po spekulujemy. Kocha ojca dziecka, chce z nim być, ale cos nie teges i Ty jesteś miśkiem przytulakiem. Jak sie sprawa wyjaśni, to misiek trafi na pułkę, tam gdzie jego miejsce.
3 2017-05-02 17:48:05 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-05-02 17:49:50)
Może ona jest lesbijką jak deklarowała a facet był jej potrzebny do zrobienia dziecka. Jak piszesz, że się odseparowałyście od przeszłości i razem mieszkacie, a tak really to żyjecie to pewnie na związek rokuje. Nie wiem jakie pytanie chcesz postawić. Może Ty i ona jesteście biseksualne. Może jesteście po prostu homoseksualne a nacisk środowiska kazał Wam facetów mieć. Przecież to Wy najszybciej na to pytanie odpowiecie. Boisz się jej zapytać? Że teraz Ci powie 'tak' a potem sobie pójdzie albo rozczaruje brakiem zainteresowania? A ile to Wy lat macie? Jeśli odczuwasz potrzebę fizycznej bliskości z nią a tylko się przytulacie i sobie mówicie o byciu razem to jakiś deficyt emocjonalny albo w dojrzewaniu wyczuwam. Nie komplikuj, wyjaśnicie sobie bo atmosfera może się tak zagęścić, że potem Wam już tylko pretensje zostaną. I czego oczekujesz po odpowiedzich tutaj? Jak widzę, sama nie wiesz chyba Bo wygląda to tak jak opisałaś czyli 'jaki koń jest każdy widzi'...