Hej! Jestem 22-latką, która ma za sobą dwa związki. Pierwszy licealny to dziecinada - wiadomo, ale seks byl wowczas dla mnie katorga - bolalo tak, ze zdarzylo mi sie w trakcie rozplakac, nie wiem co sie dzialo z moim cialem, ale bylam w takim stanie, ze nie bylam w stanie normalnie sie zachowywac podczas badania ginekologicznego. W skrocie - masakra. Mialam ogromna nadzieje, ze to kwestia partnera i nastepny pokaze mi, ze moze byc lepiej, ze seks moze byc czyms wspanialym, co polaczy dwie osoby. No coz, los chcial, ze trafil mi sie prawiczek. Taki prawiczek, z którym 4 pierwsze próby konczyly sie klapa, bo tracil wzwod. Nie mowie juz o tym, jak fatalnie sie z tym czulam, bo czulam - obwinialam sie, ze nie podniecam chlopaka, ze to przeze mnie i moje poczucie wlasnej wartosci spadlo do poziomu ponizej zera, a jestem naprawde atrakcyjna dziewczyna. Kiedy juz doszlo do seksu to w trakcie tez tracil wzwod. Ogolnie - uprawialam seks moze 10 razy w zyciu, gdzie wiekszosc rozpoczynala sie silnym bolem, a reszta stresem, czy w ogole do czegos dojdzie. Z tym drugim bol byl na poczatku, ale po chwili przechodzilo. Przez to wszystko czuje sie strasznie zaszczuta i wiem, ze bede miala opory przed rozebraniem sie przed nastepnym facetem i nie wiem, jak zareaguje na seks. Powinnam go kiedys o tym uprzedzic, ze nie jestem zbyt doswiadczona to raz, a dwa moge nie reagowac na poczatku tak jak powinnam, czy liczyc na to, ze bedzie ok i dac sobie spokoj z takimi wyznaniami? Boje sie, ze nastepny chlopak sie przestraszy i takie cos go tylko zrazi... A ja bym strasznie chciala, zeby ktos sie mna w koncu zajal..
A jesteś już z tym następnym chłopakiem albo gdzieś on w pobliżu się kręci ? czy to takie rozważania co będzie jak kiedyś bedzie ?
Bo wiele tez od tego chłopaka (może mężczyzny )zależeć może...
Nie mów mu, że poprzedni chłopcy się nie spisali, bo to może go stresować.
Możesz powiedzieć, że miałaś seks, ale nie zbyt wiele razy, bo Cię bolało.
A jesteś już z tym następnym chłopakiem albo gdzieś on w pobliżu się kręci ? czy to takie rozważania co będzie jak kiedyś bedzie ?
Bo wiele tez od tego chłopaka (może mężczyzny)zależeć może...
Nie jestem, chce po prostu wyciagnac jak najwiecej wnioskow z tego, jakie poprzednie zwiazki byly i nie popelniac tych samych bledow.
5 2017-03-26 23:52:33 Ostatnio edytowany przez random.further (2017-03-26 23:53:51)
random.further napisał/a:A jesteś już z tym następnym chłopakiem albo gdzieś on w pobliżu się kręci ? czy to takie rozważania co będzie jak kiedyś bedzie ?
Bo wiele tez od tego chłopaka (może mężczyzny)zależeć może...
Nie jestem, chce po prostu wyciagnac jak najwiecej wnioskow z tego, jakie poprzednie zwiazki byly i nie popelniac tych samych bledow.
Nie mówić więc .
Przemyśleć, jak chłopak się pojawi to powoli do przodu, rozpoznać siebie przede wszystkim - co i jak Ci pasuje, gdzie i kiedy robi sie problem. jakoś z głową to robić bo nie można chłopaka sprowadzać do roli instrumentariusza tylko
, jak zrobi się problem - wtedy mówić o tym co jest a na końcu o tym co było, jeśli już musisz.
Sama chyba czujesz, że to jedyny kierunek na najbliższą przyszłość.
Calineczka - goraco namawiam - idz do seksuologa i opisz wszystko szczegolowo. Sa schorzenia ktorych juz nazwy nie pamietam, ktore powoduja bol (zwiazany ze zbytnim kurczeniem sie scianek i miesni pochwy - problemy z ukladem wspolczulnym np.). Z tych calkiem powszechnych chorob to endometrioza, rozne inne problemy hormonalne. Czasem chlamydioza np. zdarza sie, ze jest ukryta, nie daje innych objawow poza bolem pochwy w niektorych pozycjach.
Moze byc tez problem z nawilzeniem pochwy, ktore sie pojawia przy przewleklym stresie, brania niektorych lekow lub ... slabym podnieceniu, najzwyczajniej. Sama musisz wiedziec, czy ta ostatnia przyczyna wystapila czy nie. Bylas mocno podniecona za ktoryms razem?
Moze tez wystepowac reakcja stresowa na sam stosunek plciowy (pochwica). Generalnie i krotko mowiac - watpie, by minelo to samo, chyba ze mialas jakiegos wybitnego pecha i twoje podniecenie w podejsciu do stosunku wynosilo cos okolo zera. Idz do seksuologa lub seksuolozki powinni ci pomoc.
Calineczka - goraco namawiam - idz do seksuologa i opisz wszystko szczegolowo. Sa schorzenia ktorych juz nazwy nie pamietam, ktore powoduja bol (zwiazany ze zbytnim kurczeniem sie scianek i miesni pochwy - problemy z ukladem wspolczulnym np.). Z tych calkiem powszechnych chorob to endometrioza, rozne inne problemy hormonalne. Czasem chlamydioza np. zdarza sie, ze jest ukryta, nie daje innych objawow poza bolem pochwy w niektorych pozycjach.
Moze byc tez problem z nawilzeniem pochwy, ktore sie pojawia przy przewleklym stresie, brania niektorych lekow lub ... slabym podnieceniu, najzwyczajniej. Sama musisz wiedziec, czy ta ostatnia przyczyna wystapila czy nie. Bylas mocno podniecona za ktoryms razem?
Moze tez wystepowac reakcja stresowa na sam stosunek plciowy (pochwica). Generalnie i krotko mowiac - watpie, by minelo to samo, chyba ze mialas jakiegos wybitnego pecha i twoje podniecenie w podejsciu do stosunku wynosilo cos okolo zera. Idz do seksuologa lub seksuolozki powinni ci pomoc.
A może najpierw do ginekologa ? Podejrzewam, że seksuolog bez konsultacji ginekologicznej i tak się nie obejdzie, więc można to uprzedzić i iść do niego już z papierem od ginekologa. Nie marnować czasu.
Przecież i tak się zorientuje, żę coś jest nie tak. Lepiej powiedz mu od razu i wspólnie temu zaradźcie.
vicky85 napisał/a:Calineczka - goraco namawiam - idz do seksuologa i opisz wszystko szczegolowo. Sa schorzenia ktorych juz nazwy nie pamietam, ktore powoduja bol (zwiazany ze zbytnim kurczeniem sie scianek i miesni pochwy - problemy z ukladem wspolczulnym np.). Z tych calkiem powszechnych chorob to endometrioza, rozne inne problemy hormonalne. Czasem chlamydioza np. zdarza sie, ze jest ukryta, nie daje innych objawow poza bolem pochwy w niektorych pozycjach.
Moze byc tez problem z nawilzeniem pochwy, ktore sie pojawia przy przewleklym stresie, brania niektorych lekow lub ... slabym podnieceniu, najzwyczajniej. Sama musisz wiedziec, czy ta ostatnia przyczyna wystapila czy nie. Bylas mocno podniecona za ktoryms razem?
Moze tez wystepowac reakcja stresowa na sam stosunek plciowy (pochwica). Generalnie i krotko mowiac - watpie, by minelo to samo, chyba ze mialas jakiegos wybitnego pecha i twoje podniecenie w podejsciu do stosunku wynosilo cos okolo zera. Idz do seksuologa lub seksuolozki powinni ci pomoc.
A może najpierw do ginekologa ? Podejrzewam, że seksuolog bez konsultacji ginekologicznej i tak się nie obejdzie, więc można to uprzedzić i iść do niego już z papierem od ginekologa. Nie marnować czasu.
Ale ja juz bylam z tym u ginekologa i z budowa mam wszystko ok, mialam dziesiatki badan. wydaje mi sie, ze to byla kwestia silnego stresu przy pierwszym partnerze, bo z drugim jak juz do czegos doszlo, to po chwili bylo ok - bez rewelacji, ale nie myslalam tylko o bolu. Moj ostatni ginekolog powiedzial, ze "jak sie znajdzie odpowiedni partner, to sama bedzie pani chciala wspolzyc, budowe ma pani ksiazkowa, zareczam" i tego sie staram trzymac, ale wiem, ze to na pewno jakos wyjdzie, bo pierwszy ruch to dla mnie zawsze przeszywajacy bol i chwilowy grymas na twarzy.
A co do nawilzenia i podniecenia - eh, no jakos podniecona zawsze bylam, ale no tez bez rewelacji, no bo jakos nie trafilam na mezczyne, ktory po prostu chcialby sie mna zajac w takiej sytuacji, a nie tylko myslec o swoich potrzebach i tym czy mu stanie czy nie
no i wszystko jasne
znajdz sobie faceta,który nie tylko lubi seks, ale lubi w pierwszej kolejności sprawiac przyjemnosc kobiecie
bo jak bedziesz wybierac takich samolubow,to czeka Cie taki seks az do śmierci - z bólem
wilczysko72 napisał/a:vicky85 napisał/a:Calineczka - goraco namawiam - idz do seksuologa i opisz wszystko szczegolowo. Sa schorzenia ktorych juz nazwy nie pamietam, ktore powoduja bol (zwiazany ze zbytnim kurczeniem sie scianek i miesni pochwy - problemy z ukladem wspolczulnym np.). Z tych calkiem powszechnych chorob to endometrioza, rozne inne problemy hormonalne. Czasem chlamydioza np. zdarza sie, ze jest ukryta, nie daje innych objawow poza bolem pochwy w niektorych pozycjach.
Moze byc tez problem z nawilzeniem pochwy, ktore sie pojawia przy przewleklym stresie, brania niektorych lekow lub ... slabym podnieceniu, najzwyczajniej. Sama musisz wiedziec, czy ta ostatnia przyczyna wystapila czy nie. Bylas mocno podniecona za ktoryms razem?
Moze tez wystepowac reakcja stresowa na sam stosunek plciowy (pochwica). Generalnie i krotko mowiac - watpie, by minelo to samo, chyba ze mialas jakiegos wybitnego pecha i twoje podniecenie w podejsciu do stosunku wynosilo cos okolo zera. Idz do seksuologa lub seksuolozki powinni ci pomoc.
A może najpierw do ginekologa ? Podejrzewam, że seksuolog bez konsultacji ginekologicznej i tak się nie obejdzie, więc można to uprzedzić i iść do niego już z papierem od ginekologa. Nie marnować czasu.
Ale ja juz bylam z tym u ginekologa i z budowa mam wszystko ok, mialam dziesiatki badan. wydaje mi sie, ze to byla kwestia silnego stresu przy pierwszym partnerze, bo z drugim jak juz do czegos doszlo, to po chwili bylo ok - bez rewelacji, ale nie myslalam tylko o bolu. Moj ostatni ginekolog powiedzial, ze "jak sie znajdzie odpowiedni partner, to sama bedzie pani chciala wspolzyc, budowe ma pani ksiazkowa, zareczam" i tego sie staram trzymac, ale wiem, ze to na pewno jakos wyjdzie, bo pierwszy ruch to dla mnie zawsze przeszywajacy bol i chwilowy grymas na twarzy.
A co do nawilzenia i podniecenia - eh, no jakos podniecona zawsze bylam, ale no tez bez rewelacji, no bo jakos nie trafilam na mezczyne, ktory po prostu chcialby sie mna zajac w takiej sytuacji, a nie tylko myslec o swoich potrzebach i tym czy mu stanie czy nie
Więc skoro kwestia ginekologiczna odpada, bo jest wszystko ok, to pozostaje tylko głowa. Może w grę wchodzi pochwica ? Musisz koniecznie w takim przypadku skonsultować się z seksuologiem. Być może on doradzi Ci też konsultację psychologiczną, a ten doradzi nawet dłuższą terapię. W tym momencie trudno cokolwiek wyrokować. Ale musisz działać. Nie ma na co czekać.
calineczka7 napisał/a:wilczysko72 napisał/a:A może najpierw do ginekologa ? Podejrzewam, że seksuolog bez konsultacji ginekologicznej i tak się nie obejdzie, więc można to uprzedzić i iść do niego już z papierem od ginekologa. Nie marnować czasu.
Ale ja juz bylam z tym u ginekologa i z budowa mam wszystko ok, mialam dziesiatki badan. wydaje mi sie, ze to byla kwestia silnego stresu przy pierwszym partnerze, bo z drugim jak juz do czegos doszlo, to po chwili bylo ok - bez rewelacji, ale nie myslalam tylko o bolu. Moj ostatni ginekolog powiedzial, ze "jak sie znajdzie odpowiedni partner, to sama bedzie pani chciala wspolzyc, budowe ma pani ksiazkowa, zareczam" i tego sie staram trzymac, ale wiem, ze to na pewno jakos wyjdzie, bo pierwszy ruch to dla mnie zawsze przeszywajacy bol i chwilowy grymas na twarzy.
A co do nawilzenia i podniecenia - eh, no jakos podniecona zawsze bylam, ale no tez bez rewelacji, no bo jakos nie trafilam na mezczyne, ktory po prostu chcialby sie mna zajac w takiej sytuacji, a nie tylko myslec o swoich potrzebach i tym czy mu stanie czy nie
Więc skoro kwestia ginekologiczna odpada, bo jest wszystko ok, to pozostaje tylko głowa. Może w grę wchodzi pochwica ? Musisz koniecznie w takim przypadku skonsultować się z seksuologiem. Być może on doradzi Ci też konsultację psychologiczną, a ten doradzi nawet dłuższą terapię. W tym momencie trudno cokolwiek wyrokować. Ale musisz działać. Nie ma na co czekać.
A MOŻE MA PARTNERÓW SAMOLUBÓW
wilczysko72 napisał/a:calineczka7 napisał/a:Ale ja juz bylam z tym u ginekologa i z budowa mam wszystko ok, mialam dziesiatki badan. wydaje mi sie, ze to byla kwestia silnego stresu przy pierwszym partnerze, bo z drugim jak juz do czegos doszlo, to po chwili bylo ok - bez rewelacji, ale nie myslalam tylko o bolu. Moj ostatni ginekolog powiedzial, ze "jak sie znajdzie odpowiedni partner, to sama bedzie pani chciala wspolzyc, budowe ma pani ksiazkowa, zareczam" i tego sie staram trzymac, ale wiem, ze to na pewno jakos wyjdzie, bo pierwszy ruch to dla mnie zawsze przeszywajacy bol i chwilowy grymas na twarzy.
A co do nawilzenia i podniecenia - eh, no jakos podniecona zawsze bylam, ale no tez bez rewelacji, no bo jakos nie trafilam na mezczyne, ktory po prostu chcialby sie mna zajac w takiej sytuacji, a nie tylko myslec o swoich potrzebach i tym czy mu stanie czy nie
Więc skoro kwestia ginekologiczna odpada, bo jest wszystko ok, to pozostaje tylko głowa. Może w grę wchodzi pochwica ? Musisz koniecznie w takim przypadku skonsultować się z seksuologiem. Być może on doradzi Ci też konsultację psychologiczną, a ten doradzi nawet dłuższą terapię. W tym momencie trudno cokolwiek wyrokować. Ale musisz działać. Nie ma na co czekać.
A MOŻE MA PARTNERÓW SAMOLUBÓW
Nawet jeśli miała samolubów to jednak problem pozostaje. Samoluby raczej nie wywołują bólu. To coś więcej, niż kwestia doboru partnera.
_v_ napisał/a:wilczysko72 napisał/a:Więc skoro kwestia ginekologiczna odpada, bo jest wszystko ok, to pozostaje tylko głowa. Może w grę wchodzi pochwica ? Musisz koniecznie w takim przypadku skonsultować się z seksuologiem. Być może on doradzi Ci też konsultację psychologiczną, a ten doradzi nawet dłuższą terapię. W tym momencie trudno cokolwiek wyrokować. Ale musisz działać. Nie ma na co czekać.
A MOŻE MA PARTNERÓW SAMOLUBÓW
Nawet jeśli miała samolubów to jednak problem pozostaje. Samoluby raczej nie wywołują bólu. To coś więcej, niż kwestia doboru partnera.
Myślę, że to na pewno ma związek z tym, że nie czułam się nigdy do końca komfortowo. Było pod tym względem dużo lepiej z tym drugim partnerem, no ale co ja mogę powiedzieć więcej, skoro w ogole do skutku może doszło z 3 razy. W pytaniu chodziło mi bardziej o to, czy takie doświadczenia u kobiety są dla mężczyzn odpychające/ stresujące/ inny negatywny przymiotnik i lepiej chociaz sprobowac to ukryc, czy jednak mozna wspomniec bez obaw?
_v_ napisał/a:wilczysko72 napisał/a:Więc skoro kwestia ginekologiczna odpada, bo jest wszystko ok, to pozostaje tylko głowa. Może w grę wchodzi pochwica ? Musisz koniecznie w takim przypadku skonsultować się z seksuologiem. Być może on doradzi Ci też konsultację psychologiczną, a ten doradzi nawet dłuższą terapię. W tym momencie trudno cokolwiek wyrokować. Ale musisz działać. Nie ma na co czekać.
A MOŻE MA PARTNERÓW SAMOLUBÓW
Nawet jeśli miała samolubów to jednak problem pozostaje. Samoluby raczej nie wywołują bólu. To coś więcej, niż kwestia doboru partnera.
wilczysko, sprobuj sobie kiedys wlozyc ogorka do odbytu bez przygotowania i odpowiedniego nawilzenia - gwarantuje Ci, ze nie poczujesz przyjemnosci, a tylko bol
tak i kobiecie nie wystarczy, ze sie ją dwa razy cmoknie, pomietosi za piersi i dotknie dwa razy łechtaczki. nawet ja, mimo tego, ze potrafie porządnie sie podniecic, czesto potrzebuje żelu, zeby przyjemnosc nie zmieniala sie w ból.
Zdroworozsądkowo?
Powiedzieć,spokojnie i wyjaśnić powody.
Inaczej wszelkie problemy weźmie do siebie.
Mając jasność sytuacji możecie spokojnie działać w tym kierunku aby to się zmieniło.
Myślę że jeśli to rozsądny chłopak,to nie dość że zrozumie to jeszcze razem z nim stopniowo będziesz w stanie sprawdzić co jest dla Ciebie przyjemne i jak :-)
ja tez proponuje powiedziec
i zaproponowac seks bez penetracji
naprawde mozna wiele zrobic i rozwinac swoja kreatywnosc gdy przestanie sie myslec, ze seks to tylko wkladanie penisa do pochwy
Do specjalisty można pójść zawsze, ale ja w pierwszej kolejności polecam pracę własną. Czyli poeksperymentowanie we własnym zakresie, w komforcie psychicznym, na luzie, z jakąś odpowiednią zabawką (z nawilżeniem i w odpowiednim nastroju, rzecz jasna - nie o mechaniczne pchanie wszak chodzi). Poznaj swoje ciało, jego potrzeby i ewentualne ograniczenia. Zobacz z czego ten ból wynika - ze stresu o "spisanie się" przed facetem, z obawy przed stosunkiem jako takim, z niedostacznego nawilżenia? Jak poznasz przyczyny, to łatwiej będzie im zaradzić, kolejnego faceta będziesz mogła poprowadzić tak, żeby było ok.
Do specjalisty można pójść zawsze, ale ja w pierwszej kolejności polecam pracę własną. Czyli poeksperymentowanie we własnym zakresie, w komforcie psychicznym, na luzie, z jakąś odpowiednią zabawką (z nawilżeniem i w odpowiednim nastroju, rzecz jasna - nie o mechaniczne pchanie wszak chodzi). Poznaj swoje ciało, jego potrzeby i ewentualne ograniczenia. Zobacz z czego ten ból wynika - ze stresu o "spisanie się" przed facetem, z obawy przed stosunkiem jako takim, z niedostacznego nawilżenia? Jak poznasz przyczyny, to łatwiej będzie im zaradzić, kolejnego faceta będziesz mogła poprowadzić tak, żeby było ok.
Bardzo dobra rada - jesli ginekolog zaprzeczyl problemom ginekologicznym, to problem nadal jest - ale w glowie. Ruda podaje rozsadna rade, trzymam kciuki, zeby byla skuteczna!
Nawet jeśli miała samolubów to jednak problem pozostaje. Samoluby raczej nie wywołują bólu. To coś więcej, niż kwestia doboru partnera.
zgadzam sie. Samolub czy nie, seks moze nie byc satysfakcjonujacy, moze byc kiepski, mozna miec zly dzien i sprawe odbebniac dla czyjes przyjemnosci. Ale permanentny bol i dyskomfort podczas stosunku przy jednoczesnym, jak autorka zapewnia, podnieceniu - no to jest cos nie tak.
_V_ nie porownuj bolu podczas tradycyjnego stosunku do analnego - to dwie rozne sprawy, wiesz przeciez,p nie mozna tego tak tlumaczyc, bo mechanizm biologiczny wspolzycia jest w tych dwoch przypadkach skrajnie rozny
wilczysko72 napisał/a:_v_ napisał/a:A MOŻE MA PARTNERÓW SAMOLUBÓW
Nawet jeśli miała samolubów to jednak problem pozostaje. Samoluby raczej nie wywołują bólu. To coś więcej, niż kwestia doboru partnera.
wilczysko, sprobuj sobie kiedys wlozyc ogorka do odbytu bez przygotowania i odpowiedniego nawilzenia - gwarantuje Ci, ze nie poczujesz przyjemnosci, a tylko bol
![]()
tak i kobiecie nie wystarczy, ze sie ją dwa razy cmoknie, pomietosi za piersi i dotknie dwa razy łechtaczki. nawet ja, mimo tego, ze potrafie porządnie sie podniecic, czesto potrzebuje żelu, zeby przyjemnosc nie zmieniala sie w ból.
Kiszony może być ? Zresztą szkoda ogórka
Kiszonym nie będzie efektu
kiszone z reguly sa male i waskie, ryzykujesz tym ze po wlozeniu jego 3\4 dlugosci miesnie gladkie odbytu wciagna ogorka przy skurczu samoistnym i tylko na pogotowiu beda w stanie ci go wyciagnac;)))) (pracuje na oddziale z pielegniarkami i czasami w pokoju takie historie opowiadaja... czego to ludzie sobie do %upy nie wkladaja;DD;D;D;)
kiszone z reguly sa male i waskie, ryzykujesz tym ze po wlozeniu jego 3\4 dlugosci miesnie gladkie odbytu wciagna ogorka przy skurczu samoistnym i tylko na pogotowiu beda w stanie ci go wyciagnac;)))) (pracuje na oddziale z pielegniarkami i czasami w pokoju takie historie opowiadaja... czego to ludzie sobie do %upy nie wkladaja;DD;D;D;)
Wierzę. Czytałem różne historie w necie. Nawet jeśli tylko część była prawdziwa to masakra
kiszone z reguly sa male i waskie, ryzykujesz tym ze po wlozeniu jego 3\4 dlugosci miesnie gladkie odbytu wciagna ogorka przy skurczu samoistnym i tylko na pogotowiu beda w stanie ci go wyciagnac;)))) (pracuje na oddziale z pielegniarkami i czasami w pokoju takie historie opowiadaja... czego to ludzie sobie do %upy nie wkladaja;DD;D;D;)
A ja myślałem, że oni w takich wypadkach wpuszczają jakiegoś gryzonia drugą stroną żeby wyjadł zalegającego ogóra;)
coz za absurdalny pomysl. gryzonie nie jedza ogorkow kiszonych,p
vicky85 napisał/a:kiszone z reguly sa male i waskie, ryzykujesz tym ze po wlozeniu jego 3\4 dlugosci miesnie gladkie odbytu wciagna ogorka przy skurczu samoistnym i tylko na pogotowiu beda w stanie ci go wyciagnac;)))) (pracuje na oddziale z pielegniarkami i czasami w pokoju takie historie opowiadaja... czego to ludzie sobie do %upy nie wkladaja;DD;D;D;)
A ja myślałem, że oni w takich wypadkach wpuszczają jakiegoś gryzonia drugą stroną żeby wyjadł zalegającego ogóra;)
W ogóle to szkoda ogórka kiszonego. W dzisiejszych czasach dobrze ukiszony ogórek to skarb