A więc mam 19 lat i kilka lat młodszą siostrę. Ostatnio pokłóciłyśmy się o bluzkę. Niby trochę głupie, ale jednak. No więc moja siostra podkradła mi pewną bluzkę. Jest to dosyć stara bluzka, bo w tym roku w lipcu skończy 7 lat; jest średniej jakości, zwykła na ramiączkach, jednak ma dla mnie znaczenie sentymentalne. W 2010 roku byliśmy z rodziną na zagranicznej wycieczce w parku morskim i tam właśnie kupiłam tą bluzkę. Ja miałam niebieską, siostra w tym czasie wybrała różową.
Normalnie sama puszczam pranie i je prasuję (osobno niż reszta rodziny, żeby mi właśnie siostra nie podkradała), ale ta musiała się już wcześniej gdzieś zawieruszyć i zapomniałam o niej a kilka tygodni temu widzę, jak siostra chodzi w niej po domu. Wkurzyłam się, bo ta bluzka była pamiątką z wyjazdu i nawet ja nie często w niej chodziłam, żeby nie zniszczyć. Przyznam, że z natłoku obowiązków zapomniałam o tym. Dzisiaj zaś się zdenerwowałam, bo zauważyłam, jak ta bluzka wystaje z jej szafki w łazience. Wykorzystałam okazję, wzięłam ją. Śmierdziała strasznie potem. Ja nie wiem, ile w niej siostra chodziła, ale ja po całym dniu bez dezodorantu się tak nie pocę. Wrzuciłam bluzkę do prania, nalałam wody i proszku do miski, jak wyschła wrzuciłam ją do pralki, ale siostra zauważyła, że jej nie ma i zaczęła na mnie wrzeszczeć
Powiedzcie, mam być starsza i mądrzejsza i oddać jej tą bluzkę czy nie? Bo to nie chodzi o sam fakt bycia tej bluzki. Wiele rzeczy ma ode mnie siostra no ale to jest po prostu pamiątka
To jest Twoja własność, kupiłaś więc jest właścicielem. Za parę lat siostra może podebrać Ci chłopaka jak wszystko będziesz jej oddawać, bo przecież już długo z nim byłaś Starałem się być poważny
"Mądry głupiemu ustępuje - smutna to prawda, toruje głupocie drogę do opanowania świata" (bodajże Marie von Ebner-Eschenbach). Ulegając, niczego dobrego nie spowodujesz. Jeśli dobrze rozumiem, Twoja siostra to pazera i tupeciara, skoro jeszcze na Ciebie nawrzeszczała. Nie ma poszanowania dla własności prywatnej ani nie szanuje rzeczy w ogóle (tak zapuścić odzież, a fuj). Bądź konsekwentna, wyjdzie jej to tylko na zdrowie. Tobie chyba też, bo bardzo się tu tłumaczysz, niepotrzebnie.
Oczywiście nie chodzi tylko o bluzkę, tylko o zasady. Najlepiej będzie, jeśli spokojnie, bez gniewu, jako starsza i mądrzejsza siostra, powiesz jej że tak nie powinna robić, że nie można bez pytania brać cudzej własności.
Przylaczam sie do przedmowczyn.
Zadnych ustepstw w takim kontekscie rzeczy! To jest bezczelnosc i przekraczanie osobistych granic.
Siostrze przyda sie te granice twardo postawic i nie dopuszczac do ich przekroczenia, to nalezy do jej socjalizacji i predzej czy pozniej to w zyciu ja spotka.
To sa niestety takze zadania starszego rodzenstwa, uczyc tych mlodszych pewnych zasad zycia w grupach spolecznych. A wiec wypelniaj swoje zadanie, jej to moze tylko pomoc.
Tobie przyda sie tez troche treningu w obronie wlasnych granic. To sa podwaliny pod Wasze przyszle stosunki.
Naucz sie egzekwowac od niej szacunek dla siebie.
I wlasciwie to Ty powinnas byla zrobic jej awanture za podkradanie bluzki, zamiast milczaco ja wyciagac z jej szafki.
Nastepnym razem tak wlasnie zrob. Sama sie zdziwisz, jak ofenzywne zachowanie potrafi niektore zachowania drugiej strony ukrocic.
Nie idź na żadne ustępstwa pod tym wzgledem. Walcz o nią jeśli będzie trzeba!
To jest Twoja własność, nie siostry. Nie rozumiem dlaczego miałaby ona na Ciebie jeszcze wrzeszczeć, że wzięłaś SWOJĄ bluzkę ? Powinnaś z nią porozmawiać.
A więc mam 19 lat i kilka lat młodszą siostrę. Ostatnio pokłóciłyśmy się o bluzkę. Niby trochę głupie, ale jednak. No więc moja siostra podkradła mi pewną bluzkę. Jest to dosyć stara bluzka, bo w tym roku w lipcu skończy 7 lat; jest średniej jakości, zwykła na ramiączkach, jednak ma dla mnie znaczenie sentymentalne. W 2010 roku byliśmy z rodziną na zagranicznej wycieczce w parku morskim i tam właśnie kupiłam tą bluzkę. Ja miałam niebieską, siostra w tym czasie wybrała różową.
Normalnie sama puszczam pranie i je prasuję (osobno niż reszta rodziny, żeby mi właśnie siostra nie podkradała), ale ta musiała się już wcześniej gdzieś zawieruszyć i zapomniałam o niej a kilka tygodni temu widzę, jak siostra chodzi w niej po domu. Wkurzyłam się, bo ta bluzka była pamiątką z wyjazdu i nawet ja nie często w niej chodziłam, żeby nie zniszczyć. Przyznam, że z natłoku obowiązków zapomniałam o tym. Dzisiaj zaś się zdenerwowałam, bo zauważyłam, jak ta bluzka wystaje z jej szafki w łazience. Wykorzystałam okazję, wzięłam ją. Śmierdziała strasznie potem. Ja nie wiem, ile w niej siostra chodziła, ale ja po całym dniu bez dezodorantu się tak nie pocę. Wrzuciłam bluzkę do prania, nalałam wody i proszku do miski, jak wyschła wrzuciłam ją do pralki, ale siostra zauważyła, że jej nie ma i zaczęła na mnie wrzeszczeć
Powiedzcie, mam być starsza i mądrzejsza i oddać jej tą bluzkę czy nie? Bo to nie chodzi o sam fakt bycia tej bluzki. Wiele rzeczy ma ode mnie siostra no ale to jest po prostu pamiątka
Jeśli przeszkadzało ci, że siostra już wcześniej chodziła w tej bluzce/ co jest zrozumiałe bo ma dla ciebie wartość/ to już wtedy powinnaś sprawę wyjaśnić.
A nie czekać na okazję aż siostra ją zdejmie. Widocznie ona pomyślała, że wolno jej skoro widząc ją w tej bluzce nie zareagowałaś.
A to, że mocno się poci to w jej wieku normalne, jest w wieku dojrzewania i tak się zdarza. Mogła też intensywnie ćwiczyć w niej akurat.
Warto przeprowadzić rozmowę z siostrą na temat prawa własności.
Przylaczam sie do przedmowczyn.
Zadnych ustepstw w takim kontekscie rzeczy! To jest bezczelnosc i przekraczanie osobistych granic.
Siostrze przyda sie te granice twardo postawic i nie dopuszczac do ich przekroczenia, to nalezy do jej socjalizacji i predzej czy pozniej to w zyciu ja spotka.
To sa niestety takze zadania starszego rodzenstwa, uczyc tych mlodszych pewnych zasad zycia w grupach spolecznych. A wiec wypelniaj swoje zadanie, jej to moze tylko pomoc.
Tobie przyda sie tez troche treningu w obronie wlasnych granic. To sa podwaliny pod Wasze przyszle stosunki.
Naucz sie egzekwowac od niej szacunek dla siebie.
I wlasciwie to Ty powinnas byla zrobic jej awanture za podkradanie bluzki, zamiast milczaco ja wyciagac z jej szafki.
Nastepnym razem tak wlasnie zrob. Sama sie zdziwisz, jak ofenzywne zachowanie potrafi niektore zachowania drugiej strony ukrocic.
Gdy ona chodziła w tej bluzce po domu, to zwróciłam jej uwagę. Mama powiedziała to samo, że jak pamiątka to lepiej oddać. Ona się tylko zaśmiała i sprawa umilkła, ja o tym zapomniałam. Dopiero gdy wzięłam jej to z szafki a ona zauważyła to ja mnie naskoczyła a jak jej na pół domu wykrzyczałam, że to moje i koniec. Co prawda dała już trochę spokoju i się nie upomina jak na razie