Witajcie, mam nadzieję, że mi pomożecie. Mam chłopaka od ponad roku. Relacje między nami są w porządku. Jednak denerwuje mnie pewna rzecz.
W tym roku będzie szedł na studia. Na jego rodzaju studiów są egzaminy wstępne. Mój chłopak ma znajomą, którą zna od czasów gimnazjum ktora jest na tej uczelni. Stwierdził ze napisze do niej by spytać sie jak wyglądają egzaminy wstępne na uczelnie. Ona powiedziała mu ze to zbyt duzo pisania i lepiej zeby sie spotkali. Napisała mu także ze z chęcią mu pomoże, bo uważa ze ma duże szanse by sie dostać. On jak gdyby nigdy nic przytaknął i umówił sie z nią do kawiarnii. Niby nic takiego, ale ja odkąd go poznałam nigdy nie umówiłam sie z żadnym chłopakiem sam na sam nawet w celu rzekomego zapoznania sie z informacjami dotyczącymi studiów. Mowilam mu ze bardzo sie denerwuje tym spotkaniem (juz raz umówił sie z nowo poznana dziewczyną kiedy miedzy nami relacje nieco sie popsuły) i powiedziałam mu zeby napisał jej ze np wyjechał i czy mogłaby mu wszystko napisać w dużym skrócie gdy bedzie miała czas. Jednak on cały czas mowil nie, chcial sie z nia spotkać, uspokajał mnie ze to nic takiego i do niczego nie dojdzie. Jednak ja martwię sie, bo juz nie raz naruszył moje zaufanie i nie wiem co mam o tym myślec... byc moze przesadzam? Napiszcie co o tym sądzicie...
"Dawno temu ja też zaufałem pewnej kobiecie, wtedy dałbym sobie za nią rękę uciąć. I wiesz, co... I bym teraz, kur..., nie miał ręki".... nigdy nie masz 100% pewności, że Ciebie nie zdradzi,zostawi itd... Zazdrość i brak zaufania to bardzo ciężki temat, często związki nie są wstanie z nim sobie poradzić i się rozpadają. Musicie rozmawiać i wspólnie wypracować jakieś wyjście, bo inaczej psychicznie się zamęczysz.
Niby nic takiego, ale ja odkąd go poznałam nigdy nie umówiłam sie z żadnym chłopakiem sam na sam nawet w celu rzekomego zapoznania sie z informacjami dotyczącymi studiów. .
A on tak. Chodzi, że powinien postępować tak jak Ty? Dobrze zrozumiałem?
innocent234 napisał/a:Niby nic takiego, ale ja odkąd go poznałam nigdy nie umówiłam sie z żadnym chłopakiem sam na sam nawet w celu rzekomego zapoznania sie z informacjami dotyczącymi studiów. .
A on tak. Chodzi, że powinien postępować tak jak Ty? Dobrze zrozumiałem?
Uważam, że jego zachowanie jest nieco nie fair w stosunku do mojego i powinien wziąć to pod uwagę.
Przesadzasz, nie możesz odcinać go od wszystkich znajomych. Chłopak uczciwie poinformował Cię o spotkaniu z koleżanką w konkretnym (z pewnością nie rzekomym, jak piszesz) celu, a Ty robisz sceny zazdrości. Wyluzuj, bo zamęczysz siebie i jego. On zacznie studia, pozna nowych ludzi, będzie się z nimi spotykał i fakt, że jesteście w związku nie oznacza, że macie być do siebie przyrośnięci. Jeśli Ty rezygnujesz ze spotkań ze znajomymi, to jest Twój wybór.
Najpierw piszesz, że jest między Wami w porządku, a potem, że nie raz naruszył Twoje zaufanie? Albo go akceptujesz, albo nie, jednak nie próbuj zmieniać chłopaka na siłę.
W tej konkretnej sytuacji, odpuść, bo się kompromitujesz, popracuj nad własną samooceną.
Podstawą w związku jest zaufanie, jeśli go nie masz do chłopaka nie ma sensu siebie i jego męczyć. Jesteście młodymi ludźmi, którzy powinni utrzymywać kontakt z innymi.
Jeśli tego nie rozumiesz popracuj nad swoja samooceną, bo być może kuleje.
Czy bohater tego wątku jest też bohaterem tego http://www.netkobiety.pl/t93481.html
8 2017-02-18 17:43:17 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-02-18 17:46:07)
Uważam, że jego zachowanie jest nieco nie fair w stosunku do mojego
Tzn? Mógłbym prosić o trochę więcej argumentacji?