Sex zaczełam uprawiac w wieku 20 lat, na studiach z moim pierwszym chlopakiem.
Nie byl idealny ale byl czas ze go kochalam- ale stwierdzilam, ze fajnie miec chlopaka i chcialam zobaczyc jak uprawia sie sex. Sex mi się podobal, experymentowalismy, bawilismy sie...
Zwiazek sie rozpadl po 2 latach....
Nastepny chlopak- 7 lat zwiazku, bylam szalenczo zakochana i sex byl coraz fajniejszy, nie moglam zyc bez tego - duzo eksprymentowalismy i nie mielismy zadnych oporow - rozne pozycje, oral, anal....
Bylo fajnie, ale do czasu - w 6 i 7 roku odkochalam sie i czesto odmawialam mu sexu, w koncu odmowilam calkowicie....
On sie zloscil, nie poznawal mnie, pomimo tego chcial mnie zatrzymac....Odmowilam sexu calkowicie, gdyz stal sie dla mnie przykrym obowiazkiem (nic juz emocjonalnie nie czulam do mojego chlopaka oprocz....rozzalenia i wrecz wstretu -------skad takie uczucie, zmiana???? .......bylam nieszczesliwa i wyjechalam za granice sama...za praca ( w polsce nie mialam pracy mimo studiow, zylam w stresie na utrzymaniu rodzicow)
Z moim chlopakiem obecnycm ( jest starszy ode mnie o 15 lat) nie uprawiamy sexu, niemal wcale - przytulamy sie i calujemy. Ma problem z potencja i probowalismy z lekami , udawalo sie, ale stracilismy ochote. Ja z poczatku inicjowalam, teraz nie....Jakies 2 miesiace temu raz byl sex - ale nie specjalnie czuje z tego wielka przykemnosc i przeslalam teskoc za sexem. Wogole niemal nie czuje potrezby sexu. Jest mi nawet wygodnie ze mam spokoj. Kocham mojego partnera, dodam.
Wczesniej mialam przygodne , przed zwiazkiem , spotkania z mezczyznami (randki), czasem trawialismy do mieszkania, na sex po 1 czy 2 randce - nigdy nic nie czulam, byl sex i bylo to dla mnie odpychajace, zazwyczaj czekalam az on skonczy albi wychodzilam z mieszkania w popredce do domu (po tym nigdy wiecej sie nie odezwalam do chlopaka)...Bylo to nieprzyjemne....
Czemu sie tak wszystko zmienilo - jako 20 -27 latka uwielbialam sex....Obecnie mam 37...
Czy wynika to z rozczarowania mezczyznami , czy z mojego niskiego libido?
czy jestem aseksualna?
Nawet te jednorazowe przygody seksualne bylo odpychajace i zamiast przyjemnosci przyniosly tylko wstret, niesmak....