Hejo, tydzień temu rozstałem się z dziewczyną. Niestety utrzymujemy nadal kontakt, piszę do niej raz na dwa dni i trochę nam schodzi konwersacja. Związek trwał dwa lata, wreszcie uznała, że wkradała się monotonia w związek i pojawił się "przyjaciel", który pocieszał. Zdrady żadnej nie było, po prostu zerwała ze mną i aktualnie większość czasu PRÓBUJE poświęcić nowemu koledze.
W czym jest problem zapytacie? A no w tym, że nie wiem co się z nią dzieje.. Jak wchodzę z nią na ten temat, chcę by odpowiedziała na kilka pytań typu "skąd decyzja, by nie próbować ratować tego związku" i w momencie pytania ona staje się taka.. Zakłopotana? Po prostu chce urwać rozmowę, by nie odpowiadać tylko na to pytanie. Mówi, że jest jej cholernie źle z tym co zrobiła i czuje się jak kobieta lekkich obyczajów.
Ale okej, wszystko spoko.. Tylko, że ten jej nowy kolega poświęca jej maks. 2h dziennie, bo ciągle zajęty jest i ona mi powiedziała, że nie może do tego przywyknąć (gdzie ja praktycznie cały czas byłem pod telefonem, bo nudzi mi się zawsze na lekcjach i pisaliśmy w tym czasie), że czuje jakby on ją olewał, choć on ją zapewnia, że wcale tak nie jest. Dodatkowo moja Ex mówi, że on interesuje się nią. Gdy pytam czy jest jej lepiej, czy jest szczęśliwsza, to słyszę, że chyba tak.
Usłyszałem od niej, że jej nie kocham. Dodatkowo na razie nie chce się spotykać, bo ona musi sobie sama najpierw wybaczyć (tak mi mówi), ale jak np. poprosiłem o pomoc w nauce, to umówiliśmy się na tę niedzielę.
Ale do cholery.. Skoro tak bardzo jest szczęśliwa, to dlaczego po prostu nie zrywa ze mną kontaktu? Czemu nie potrafi szczerze ze mną porozmawiać? Czy jest opcja, że nie jest pewna, czy dobrze postąpiła? Czy jest opcja, że nadal mnie jednak kocha?
Od razu mówię, nie chcę do niej wracać, ale strasznie mnie to ciekawi, co dzieje się w jej głowie.. A utrzymuję na razie z nią kontakt jako kolega - do czasu aż poznam nową osobę, wtedy będę mógł skupić się na nowej dziewczynie, która może okazać się o niebo lepsza od Ex, ale to nie temat przewodni tego wątku. Może ktoś potrafi odpowiedzieć na te pytania? Bardzo bym prosił, bo cholernie mnie zżera ciekawość od środka.