kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Już mi dzisiaj para idzie uszami, więc muszę spuścić trochę powietrza i ponarzekać na... narzekanie.
Czy Wam też tak bardzo przeszkadza ta wszechobecna kultura narzekania, czy ja jestem jakaś przewrażliwiona?
W pracy spędzam bite 8 godzin dziennie i słuchanie przez połowę tego czasu cudzego jojczenia to dla mnie zbyt wiele. Tylko nie piszcie, żebym zmieniła pracę;-P

Kilka godz. dziennie słuchania cudzych żali właściwie nie wiadomo na co...
Zima - ojoj, aby do lata, bo tak to się nie da żyć, umrę bez słońca. Lato - no ludzie, kto to słyszał takie upały, tak się nie da funkcjonować.
Brak faceta - nie ma już prawdziwych mężczyzn, wszyscy są do d***, widać za dobra dla nich jestem, a szkoda bo przydałby się jakiś fajny do przytulenia się i w ogóle. Pojawia się sensowny facet na horyzoncie - a czy mi to właściwie potrzebny facet, więcej z nim problemów niż pożytku.
Jest dużo pracy - a co ja jestem, wół pociągowy? niech mi jeszcze miotłę w tyłek wsadzą to będę przy okazji zamiatać. Jest mało pracy - nie wysiedzę w tej robocie, nic się nie dzieje.
Jest poniedziałek - znowu cały tydzień męczarni, jak ja wytrwam do piątku. Jest piątek - i już piątek; kolejny tydzień minął nie wiadomo kiedy; życie mi przecieka przez palce.
To są akurat przykłady "lżejszego kalibru", bo tych na prawdę jadowitych komentarzy jak to wszyscy i wszystko dookoła jest beznadziejne to już nawet nie chce mi się przytaczać.

Eh, i tak to właśnie wpisałam się tym postem do grona narzekaczy.

Jakie najbardziej absurdalne narzekania słyszeliście?

Zobacz podobne tematy :
Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Witaj,

Ja w poprzedniej pracy spędzałam zmianowo po 12- ście godzin i też słuchałam różnych wywodów- jak to jest źle, niedobrze, że inni to mają lepiej, a oni są wiecznie pokrzywdzeni.

Osobiście wydaje mi się, że narzekamy, ponieważ w naszej kulturze, utarło się od jakiegoś czasu, że musimy być naj, musimy mieć to i owo, by wszystko było dobrze, a gdy już to i owo mamy, to okazuje się, że tak właściwie, to nie jesteśmy z tego zadowoleni, bo to nie były nasze osobiste życzenia, a innych ludzi. Lubimy się porównywać i to nas gubi. Zamiast skupić się na sobie i swoim życiu, żyjemy życiem innych ludzi i narzekamy zupełnie tak, jak oni, czując ten niedosyt. Wystarczyłoby cieszyć się dzisiejszym dniem i skupiać się na dobrych stronach życia, a jest ich, wbrew pozorom, wiele. Ludzie, którzy narzekają, zarażają nas tym, jak grypą. Wtedy, zaczynamy, o zgrozo, widzieć świat ich oczyma i narzekać.

Najbardziej absurdalne narzekanie jakie słyszałam- osoba idzie na urlop, ma dostać wczasy pod gruszą i zastanawia się, co ona będzie robiła na urlopie i co zrobi z tymi pieniędzmi, bo akurat teraz, to nie ma konkretnego celu, by je wydać.

3

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Nie sądzę, że narzekanie jest absurdalne. To jest pewna ekspresja za którą coś stoi.
Człowiek bardzo rzadko zdradza swój kod myślowy od razu . Najczęściej kamufluje go mocno poprzez np narzekanie. To jednak wcale nie jest pozbawione sensu.

Ja zajmuję sie zawodowo między innymi słuchaniem narzekań , choc sama nie potrafię narzekać i brak tej umiejętności swego czasu bardzo mnie ograniczał. (to długa historia, związana z dzieciństwem). Dlatego uważam, że narzekanie jest wręcz potrzebne

I nie sądzę też, że narzekać potrafią jedynie Polacy. Mieszkam w Anglii i tu tez sie narzeka. Może w innym stylu, ale z taka sama intensywnością wink

4

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Też nie lubię wiecznego narzekania na wszystko, ale nie jestem zwolenniczką sztucznego optymizmu. Czasami każdy potrzebuje się wypłakać i poskarżyć. Daję do tego prawo sobie i innym.

5

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi
enamoradadelmundo napisał/a:

Najbardziej absurdalne narzekanie jakie słyszałam- osoba idzie na urlop, ma dostać wczasy pod gruszą i zastanawia się, co ona będzie robiła na urlopie i co zrobi z tymi pieniędzmi, bo akurat teraz, to nie ma konkretnego celu, by je wydać.

Boskie po prostu:-) Urlopu nie można się zrzec na rzecz innej osoby, ale jeśli chodzi o kasę to może trzeba było zaproponować, że podasz swój numer konta i czekasz na przelew;-)

6

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi
MamaMamusia napisał/a:

Nie sądzę, że narzekanie jest absurdalne. To jest pewna ekspresja za którą coś stoi.
Człowiek bardzo rzadko zdradza swój kod myślowy od razu . Najczęściej kamufluje go mocno poprzez np narzekanie. To jednak wcale nie jest pozbawione sensu.

Ja zajmuję sie zawodowo między innymi słuchaniem narzekań , choc sama nie potrafię narzekać i brak tej umiejętności swego czasu bardzo mnie ograniczał. (to długa historia, związana z dzieciństwem). Dlatego uważam, że narzekanie jest wręcz potrzebne

Rozwiniesz jeszcze tę myśl? Zaciekawiłaś mnie:-) Co może dawać nam narzekanie? Z czego może wynikać wybitna skłonność do narzekań? Bo nie da się ukryć, że jedni robią to nieustannie, a inni sporadycznie.

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi
89karoline napisał/a:
enamoradadelmundo napisał/a:

Najbardziej absurdalne narzekanie jakie słyszałam- osoba idzie na urlop, ma dostać wczasy pod gruszą i zastanawia się, co ona będzie robiła na urlopie i co zrobi z tymi pieniędzmi, bo akurat teraz, to nie ma konkretnego celu, by je wydać.

Boskie po prostu:-) Urlopu nie można się zrzec na rzecz innej osoby, ale jeśli chodzi o kasę to może trzeba było zaproponować, że podasz swój numer konta i czekasz na przelew;-)



A co ja bym zrobiła z takimi pieniędzmi ? smile

8

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Kultura narzekania jest naszą nieodłączną cechą smile Oczywiście nie wszyscy narzekają, ale na przykład pojedzie się do takiej Hiszpanii i się wydaje, że pod tym względem jesteśmy w innym kręgu kulturowym.

9

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Moim zdaniem sporadyczne narzekanie nie jest niczym nienormalnym czy toksycznym. Każdy miewa gorszy humor. Problem zaczyna się wtedy, gdy narzeka się zbyt często, a do narzekającej osoby nie trafiają żadne logiczne argumenty. Nawet na forum widać, że niektórzy lubią sobie ponarzekać dla sportu i czegokolwiek by im się nie doradziło, to zawsze jest źle i przecież nic nigdy się nie uda, więc nie warto próbować. Chyba każdy od czasu do czasu styka się z sytuacjami, w których czuje się bezsilny i ma ochotę ponarzekać, a dzięki temu trochę odreagować. Jednak po tym narzekaniu powinno się wziąć w garść i poszukać rozwiązania problemu. Absurdalne natomiast jest narzekanie, gdy od dłuższego czasu nie robi się kompletnie niczego, by daną sytuację zmienić.

10

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Narzekanie jest potrzebne, bo pokazuje, że coś jest nie tak, że coś nie gra w naszym życiu. Problem zaczyna się, gdy tylko narzekamy, ale nic nie robimy. Albo gdy narzekamy na wszystko - jak w tym przykładzie z wakacjami. Znam osobę, która narzekałaby nawet, gdyby wygrała milion w lotto. Brak pieniędzy - kłopot, nadmiar pieniędzy - kłopot. Takim ludziom nie da się pomóc i nie należy nawet słuchać.

11

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Narzekanie jest wszechobecne i do niczego dobrego nie prowadzi, nikt mnie nie przekona, ze jest inaczej. Kręcimy się w tym narzekaniu jak kot za ogonem i tyle z tego wynika. Jesteśmy tym co myślimy i o czym mówimy czyli w przypadku narzekających- smutkiem, nieszczęściem i beznadzieją. Też czasem ponarzekam... ale krótko zwięźle i koniec. Potem wracam do życia, do słuchania muzyki, spacerów, pisania, czytania, relaksu, generalnie czegoś pozytywnego. Życie nie jest takie straszne jak je przedstawiamy, wystarczy chcieć zobaczyć jego pozytywne strony. Narzekając tylko przyciągamy więcej niezadowolenia. Ugrzęźniemy w nim i nawet nam się nie będzie chciało z tego wyjść.  Narzekanie, zwłaszcza chroniczne jest absurdalne, nie ma argumentów na TAK... ja ich nie widzę.

12 Ostatnio edytowany przez MamaMamusia (2017-02-14 12:34:32)

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi
89karoline napisał/a:
MamaMamusia napisał/a:

Nie sądzę, że narzekanie jest absurdalne. To jest pewna ekspresja za którą coś stoi.
Człowiek bardzo rzadko zdradza swój kod myślowy od razu . Najczęściej kamufluje go mocno poprzez np narzekanie. To jednak wcale nie jest pozbawione sensu.

Ja zajmuję sie zawodowo między innymi słuchaniem narzekań , choc sama nie potrafię narzekać i brak tej umiejętności swego czasu bardzo mnie ograniczał. (to długa historia, związana z dzieciństwem). Dlatego uważam, że narzekanie jest wręcz potrzebne

Rozwiniesz jeszcze tę myśl? Zaciekawiłaś mnie:-) Co może dawać nam narzekanie? Z czego może wynikać wybitna skłonność do narzekań? Bo nie da się ukryć, że jedni robią to nieustannie, a inni sporadycznie.

Odpowiem podając konkretny przykład:
Dojrzała kobieta nieustannie narzeka na swoją nastoletnią córkę. A że się nie uczy, a że ciągle na tablecie, a że nie chce rozmawiać, a  że za moich czasów...itp. Klasyk. Kilka umiejętnie  zadanych pytań i jak na dłoni widać co za tym stoi. w tym przypadku zamartwianie się, niechęć wobec wzięcia odpowiedzialności za relację i związane z tym poczucie winy oraz osobista frustracja matki. Wszystkie te postawy są oczywiście niewłaściwe i nie wnoszą nic nowego, a wręcz pogłębiają kryzys. Stają się jednak cennym materiałem do analizy. Wkrótce matka dojdzie do wniosku, że zamiast tracić czas na martwienie sie mogłaby wykorzystać go na konkretne działania mające na celu zapewnienie córce poczucia bezpieczeństwa, że jest silna , stabilna i zdolna do wzięcia odpowiedzialności, że frustracja nie musi wpływać na jej relacje z córką. Wszystko sie zmieni na lepsze! ale zaczęło sie od zwykłego narzekania wink
Mało jest osób, które eksponują siebie w sposób analityczny i na dzień dobry mówią - wiem, ze moim problemem jest nadmierna kontrola rzeczywistości wynikająca z trudnej relacji z apodyktycznym ojcem . Zdecydowana większość będzie jednak zaczynać od narzekania na cokolwiek... bo to jest najprostsza forma wyrażenia niezadowolenia , za którym stoi konkretny problem.
Narzekanie jest pewnym kodem, którym ludzie sie posługują bo  jest łatwy w ekspresji i jednocześnie  trudny w interpretacji, dzieki czemu zawsze można się za nim schować. dlatego konstruktywnie narzekać można jedynie w towarzystwie osób, które potrafią narzekań słuchać.
Niestety w pozostałych przypadkach spotka sie to raczej z irytacją i kpiną. Tak jak jest np w tym wątku wink

Jedni robia to sporadycznie inni często, a jeszcze inni wcale   (np osoby w cięzkiej depresji nie narzekają w ogóle). Wszystko zależy od stanu emocjonalnego danej osoby.
Osoba narzekająca ciągle i na wszystko jest najprawdopodobniej głęboko nieszczęśliwa

13

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

W temacie polecam:
http://businessinsider.com.pl/technolog … ii/m8fzm18

14

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Pracuję w kiosku. 90% procent ludzi narzeka. Powody narzekania są różne. To się nie zmieni jeśli nie zaczniemy od siebie... Mniej marudzenia a więcej chwalenia nawet najdrobniejszych rzeczy.

15 Ostatnio edytowany przez authority (2017-03-06 19:52:23)

Odp: kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi
MamaMamusia napisał/a:

Nie sądzę, że narzekanie jest absurdalne. To jest pewna ekspresja za którą coś stoi.
Człowiek bardzo rzadko zdradza swój kod myślowy od razu . Najczęściej kamufluje go mocno poprzez np narzekanie. To jednak wcale nie jest pozbawione sensu.

Ja zajmuję sie zawodowo między innymi słuchaniem narzekań , choc sama nie potrafię narzekać i brak tej umiejętności swego czasu bardzo mnie ograniczał. (to długa historia, związana z dzieciństwem). Dlatego uważam, że narzekanie jest wręcz potrzebne

I nie sądzę też, że narzekać potrafią jedynie Polacy. Mieszkam w Anglii i tu tez sie narzeka. Może w innym stylu, ale z taka sama intensywnością wink

Narzekaniem kamufluje kod myślowy Jaki kod myślowy? Mnie to interesuje ponieważ mam małą firmę a takich nowinek dotąd nie słyszałem. Mogłoby mi to pomóc
Aktualizacja o dzięki smile

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » kultura narzekania i jak to człowiekowi nigdy nie dogodzi

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024