Za mało czasu poświęcam dziecku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Za mało czasu poświęcam dziecku

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

Temat: Za mało czasu poświęcam dziecku

Drogie Mamy, mam problem z którym nie potrafię sobie poradzić.

Moja prawie  9 letnia córka często skarży się innym ( najczęściej zapytania przez ojca), że ja nie poświęcam jej czasu, że tylko zajmuję się sobą ( telefon, telewizja). 

Jestem po rozwodzie, zajmuję się dzieckiem codziennie, a w co drugi weekend jedzie do swojego taty. Ja pracuję w godzinach 8-16, po pracy odbieram ją ze świetlicy, wracamy do domu, przygotowuję lub podaję obiad, ma chwilę na odpoczynek od szkoły, jemy obiad i zabieramy się za lekcje. Często odrabianie lekcji zajmuje nam  ok. godziny czasu. W międzyczasie wiadomo, pranie, sprzątanie, zakupy -  nie codziennie, ale każdego dnia jest co robić. Dziecko nie ma obowiązków w domu, jestem na każde jej wezwanie, gotuję to co sobie zażyczy, pomagam we wszystkim a nawet ją wyręczam, na dobranoc czytam jej książki. W weekendy spędzamy więcej czasu, gramy w gry, chodzimy do kina. Nie czuję jakbym ją zaniedbywała, ale wkurza mnie, że ona nie widzi ile dla niej robię i że nie mam aż tyle czasu, by codziennie zapewniać jej atrakcje.
9 latka powinna być już na tyle samodzielna, że nie potrzebuje mamy na każdym kroku, a tymczasem tak się zachowuje.
Spędzając weekendy z tatą, ma zagwarantowane atrakcje, odrabiają tylko lekcje na poniedziałek, nie ma mowy o powtórzeniu materiału np. do zbliżającego się sprawdzianu, gdyż on twierdzi, że to są moje obowiązki.

Nie ukrywam, że wracam zmęczona do domu i mam ochotę na nic nierobienie. Nie oglądam telewizji, bo córka okupuje telewizor.

Nie wiem co mam zrobić, żeby doceniła choć trochę to co dla niej robię. Od byłego męża słyszę non stop pretensję, że nie zajmuję się dzieckiem, że wracam zmęczona do domu i się z nią nie bawię. Że córka powinna chodzić na zajęcia gimnastyczne, bo urósł jej brzuch....Dziecko chodziło na zajęcia taneczne, ale zrezygnowała po 3 miesiącach, bo jej się nie podobało.

Wiem, że jest rozpieszczona i oczekuje ode mnie takich atrakcji jakie oferuje jej tata w co drugi weekend. Nie stać mnie na takie rzeczy, robię co mogę, ale ona widzi tylko tego czego nie robię, albo to co robię dla siebie, a szczerze powiedziawszy, nie mam dla siebie w ogóle czasu. Cały czas poświęcam jej, jak widać nie tak jak powinnam. Jak sprawić by zauważyła te inne rzeczy, które dla niej robię a nie skarżyła się, że się z nią nie bawię?

Doradźcie mi coś, co robić? Dzisiaj mam spotkanie w szkole z psychologiem i pewnie poruszę ten wątek. Nie wiem jak mam zorganizować te kilka godzin dziennie, żeby ona była zadowolona, a żeby wszystkie obowiązki domowe były zrobione.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Kareena (2017-01-30 13:50:40)

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

9-letnie dziecko powinno mieć swoje obowiązki, pomagać w sprzątaniu. Jeśli za nią jej pokój sprzątasz to możesz być pewna, że wkrótce będzie jeszcze bardziej roszczeniowa.
Skoro córka twierdzi, że poświęcasz jej za mało czasu - spędzajcie go razem więcej. Niech ci pomoże w sprzątaniu i gotowaniu. Dla 9-latki krojenie warzyw czy lepienie ciasta to powinna być frajda. Zamiast oglądać telewizor, niech spędza czas z tobą.

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Dziękuję za odpowiedź.
Obowiązków nie ma, kiedy zachęcam ją do pomocy jest oczywiście zachwycona....chwilowo. Po jakimś czasie jej się nudzi i nie ma ochoty.

4

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Ja myślę, że na tym spotkaniu z psychologiem możesz chociażby porozmawiać o tym, jak stopniowo wyznaczyć jej obowiązki. Powinna chociaż sprzątać swój pokój.
Wydaje mi się, że wspólne gotowanie jest atrakcyjne, o ile masz na to czas i siłę (w sumie to może być ten problem, że w tygodniu pewnie je w szkole czy gotujesz cos na szybko, a w weekendy i tak jest u ojca). Ale wtedy, gdy jest okazja, można by z tym spróbować, albo z pieczeniem.

5

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Zaczęłabym od szczerej rozmowy z córką.
9-latka powinna już wiele rzeczy zrozumieć.
Następnym krokiem powinno być ustalenie domowych obowiązków.

Osobiście uważam, że robisz co możesz.

6

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Wyręczasz i to na pewno. 9 letnie dziecko już samo krótkie książeczki powinno czytać.Niech Ci pomoże w obowiązkach domowych a czasu będziecie mieć więcej.
Ja bym się byłemu mężowi odgryzła i na weekend zwaliła mu wszystkie zadania domowe , czytanie lektury i nie wiem co tam jeszcze. Niech zobaczy co to jest wychowywać dziecko bo najłatwiej  jest krytykować jak się samemu tych obowiązków nie spełnia.

7

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Tatus ma problem ze dziecku brzuch rosnie? Niech skoczy z mala na basen.
Ty jestes dla niej rodzicem, on raz na dwa tygodnie robi za klauna. Nie mialem rozbitwj rodziny, ale obserwowalem takie przypadki w swoim otoczeniu. Dzieciak ma same asy i ogrywa was jak chce. Tatus zeby pokazac jaki jest fajny sypnie kasa, a ze tylko raz na dwa tygodnie to i znajdzie czas na zabawe z dzieckiem. Mamusia nie obciazy obowiazkami, bo dziecko poskarzy sie tacie. Mama kupila komorke, to tata kupi laptopa.
Nie daj sie zwariowac. Rodzic ma dziecko wychowywac a nie mu cale zycie dogadzac. Tworzycie rodzine, a wiec na miare swoich mozliwosci kazdy ma ja budowac. Nie moze byc tak ze mala nic nie robi.

8

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Oprócz tego,  że jesteś matką jesteś przede wszystkim człowiekiem,  potrzebujesz czasu dla siebie, nawet jeśli chciałabyś spędzić go na nicnierobieniu. 
Dziewczyny dobrze Ci radzą w kwestii obowiązków Twojej córki oraz pomysłów na wspólne spędzanie czasu. Od siebie dorzucę, że według mnie powinnaś również porozmawiać z ojcem dziecka. To niezdrowe,  przede wszystkim dla dziecka, aby jedno z rodziców grało "dobrego policjanta"  jednocześnie utwierdzajac w przekonaniu, że drugi rodzic,  ten wymagający,  jest zły.  Córka również u ojca powinna mieć obowiązki,  a on powinien wspierać Cie w jej wychowaniu a nie tworzyć afront.

9 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2017-01-30 21:21:58)

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Dzieci, zwykle, doskonale wykorzystują niedogadanie się rodziców, i to niezależnie od tego, czy wszyscy mieszkają pod jednym dachem, czy osobno. W tym celu napuszczają jedno na drugie. Zaczęliście (Ty i eks mąż) grać w grę zaproponowaną przez córkę. By w niej wygrać, tatuś stara się zapewnić córce wszelkie możliwe atrakcje, Ty - "stajesz na rzęsach", by mu dorównać. Jaki tego efekt? Rośnie sobie 'królewna', przekonana, że świat kreci się wokół niej, ma zresztą tego dowody.

Jesteś zmęczona i masz dość. Najwyższa pora!
Odpuść to, co nie należy do Twoich obowiązków. A do nich nie należy odrabianie lekcji, wszak edukację na poziomie szkoły podstawowej (i wyżej) masz za sobą. Stań się mamą, by tego dokonać, zrezygnuj z roli służącej własnej córki. Przestań ją wyręczać, nie jest wszak niesprawna fizycznie, a umysł, jak wynika z Twego posta, też jej nie szwankuje. Mieszkacie we dwie i pracami domowymi macie się podzielić. Córka nie chce różnych prac robić? Ok. Niech robi je z niechęcią. Nie pozmywa naczyń (zakładając, że to do niej będzie należało)? To będą niepozmywane. A po jakimś czasie czystych naczyń zabraknie. Karanie, proszenie nic nie da. Jedyną skuteczną metodą to zdecydowanie, by dziecko ponosiło konsekwencje swoich zachowań. Nie naszykuje zeszytów potrzebnych do szkoły? Nie będzie ich miała następnego dnia. Do tego jednak jest potrzebna zmiana... Twego sposobu myślenia.

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi.

Byłam wczoraj po południu na spotkaniu ze szkolnym psychologiem i dokładnie powiedziałam jej to samo co Wam. Oczywiście jej zdanie jest identyczne jak Wasze porady, za które naprawdę bardzo dziękuję.

Plan jest taki, że córka małymi kroczkami będzie dostawać cele do realizacji, które pomogą jej się usamodzielnić.  Mam ją zachęcać i prosić o pomoc w domowych obowiązkach. Od psychologa będzie dostawała prace domowe, które Pani psycholog będzie konsultować ze mną telefonicznie.  Naszym zadaniem jest stopniowo ją do tego wprowadzać, bo gdyby to zrobić od razu to pewnie nic by z tego nie było.

Ojciec dziecka zdaje się być niereformowalny, a ja nie mam siły na kłótnie

11

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Super, że poszłaś i sprawę załatwiłaś.
Jesteś wspaniałą matką i córka w końcu to doceni.

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Chciałabym być najlepszą mamą na świecie. Niestety wiem, że jestem niekonsekwentna i chciałabym jej dać gwiazdkę z nieba. Chyba zresztą jak każda z nas wink
Czas już dać jej szansę na samodzielność, bo wiem, że inaczej wychowam kalekę....

13

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Chciałabyś być najlepszą? Tym samym frustrację masz zapewnioną. Bądź wystarczająco dobrą. smile

Dzieciom nie jest potrzebna gwiazdka z nieba, dzieciom potrzebne są mądre granice stawiane przez dorosłych, poczucie bezpieczeństwa, miłość, szacunek, wiara w ich możliwości i umiejętności.


przysłowie nigeryjskie napisał/a:

Jeśli dzieciom i prosiętom dasz wszystko, czego pragną, to będziesz miał dobre prosięta, ale złe dzieci.

14

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku
Pokręcona Owieczka napisał/a:

Nie wiem jak mam zorganizować te kilka godzin dziennie, żeby ona była zadowolona, a żeby wszystkie obowiązki domowe były zrobione.

Do tego, co zostało już napisane, a pod czym i ja się podpisuję, dodam, że tu nie chodzi o ilość, a jakość spędzanego z dzieckiem czasu. Niech to będzie 30 minut dziennie, ale w 100% skupionych na dziecku. Bądźcie wtedy ze sobą, nie obok siebie, a dziecko niech ma poczucie, że przez te pół godziny jest dla Ciebie najważniejsze. Nie pytaj lakonicznie co było w szkole, ale daj jej odczuć, że jesteś zainteresowana konkretnymi sprawami. Jeśli na przykład jednego dnia opowie Ci, że Kasia z Asią pokłóciły się o jakiś drobiazg, to następnego zapytaj czy udało im się dojść do porozumienia. Jednym słowem daj jej odczuć, że uważnie słuchasz tego, co mówi. Przytulajcie się, poleżcie wspólnie rozmawiając o marzeniach, wymyślajcie zabawne historyjki, z których będziecie śmiały się do rozpuku. Gwarantuję Ci, że te chwile zostaną docenione.   

Między wierszami pojawiła się informacja, że w Waszym domu telewizor okupowany jest przez córkę, dla mnie to jasny sygnał, że ona nie ma innej alternatywy, przy czym tu nie chodzi o żadne drogie atrakcje, ale o coś, co dziecko wciąga, a jednocześnie rozwija. Telewizor zwykle jest zwykłym zabijaczem czasu, a mały człowiek nie wybiera świadomie tego, co ogląda, ogląda, na co akurat trafi.

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku
Olinka napisał/a:

Przytulajcie się, poleżcie wspólnie rozmawiając o marzeniach, wymyślajcie zabawne historyjki, z których będziecie śmiały się do rozpuku. Gwarantuję Ci, że te chwile zostaną docenione.   

Między wierszami pojawiła się informacja, że w Waszym domu telewizor okupowany jest przez córkę, dla mnie to jasny sygnał, że ona nie ma innej alternatywy, przy czym tu nie chodzi o żadne drogie atrakcje, ale o coś, co dziecko wciąga, a jednocześnie rozwija. Telewizor zwykle jest zwykłym zabijaczem czasu, a mały człowiek nie wybiera świadomie tego, co ogląda, ogląda, na co akurat trafi.

Codziennie się przytulamy, łaskoczemy i wyznajemy miłość wink Przez weekend tv nie był okupowany przez żadną ze stron, byłyśmy razem spacerem  na zakupach, zrobiłyśmy razem sałatkę, spędziłyśmy dużo wspólnie czasu. Widzę, że ona też chce być bardziej samodzielna, od zeszłego tygodnia sama maszeruje rano do szkoły i widzę że jest z siebie dumna. Mimo moich zapewnień, że również jestem z niej bardzo dumna, upewnia się kilkukrotnie pytając czy jestem. Poświęcam jej każdą wolną chwilę, tylko wydaje mi się, że ona tego nie widzi.

16

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku
Pokręcona Owieczka napisał/a:

(...) widzę że jest z siebie dumna. Mimo moich zapewnień, że również jestem z niej bardzo dumna, upewnia się kilkukrotnie pytając czy jestem. (...)

W pewnym etapie życia cześć dzieci (i to nie tylko pochodzących z tzw. rozbitych rodzin) potrzebuje stałego zapewniania o miłości. Za czas jakiś (oby!) nauczy się sama siebie nagradzać, z samej siebie być zadowoloną i dumną, a opinia otoczenia (nawet najbliższego) przestanie być tak ważna. Póki co Twa córka buduje swą samoocenę.

(...) Poświęcam jej każdą wolną chwilę, tylko wydaje mi się, że ona tego nie widzi.

Proponuję, byś zapytała córkę o ten 'brak widzenia'. Być może to tylko Twe wyobrażenia. Być może ona oczekuje czegoś innego, może jej nie chodzi o poświęcanie przez Ciebie czegokolwiek, być może nie zależy na poświęcaniu jej przez Ciebie każdej wolnej chwili. Dlaczego tak napisałam? Bo dzieci nienawidzą być zmuszane do wdzięczności, do oglądania poświęcających się im rodziców. Wielokrotnie wolą być i żyć wśród zadowolonych, czasem szczęśliwych.

17

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Być może widzi, ale nie potrafi przekazać tego w sposób, w jaki Ty oczekujesz.

Z tego co czytam wnioskuję, że poświęcasz jej tyle czasu, ile możesz, jakość tego czasu również wydaje się właściwa, zatem moim zdaniem po prostu bądź, obserwuj, czuwaj, rozmawiaj z nią, spędzajcie ze sobą czas, ale też nie stawiaj jej na pierwszym miejscu. To duża dziewczynka, powinna już rozumieć, że nie jest pępkiem całego świata, bo są także inne sprawy, którymi dorośli muszą się zajmować, nawet jeśli woleliby innymi. Dzieci niestety mają to do siebie, że wezmą tyle, ile im się da, zatem szybko przyzwyczajają się do stawiania ich w centrum uwagi, spełniania kaprysów i ulegania małym szantażom emocjonalnym.

Być może podświadomie, być może nie, ale prawdopodobnie usilnie starasz się wynagrodzić jej brak taty (jest to dosyć naturalny odruch), pomyśl więc jak wyglądałoby Twoje postępowanie, gdybyście wciąż byli wszyscy razem i czego wówczas nie robiłabyś, a czego mogłabyś od niej oczekiwać.

Powinnaś też porozmawiać z tatą dziecka, bo można się spodziewać, że wiele stwierdzeń, jakie słyszysz po powrocie małej z weekendu u niego, zasłyszanych zostaje z jego ust, jak choćby, że się nią nie zajmujesz. Dzieci chłoną to jak gąbka i potem wykorzystują do własnych celów.

Edit:
Swoje posty zatwierdziłyśmy z Wielokropkiem niemal równocześnie, a tam pojawiły się ważne uwagi, które rzucają nowe światło na problem.

18 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2017-02-06 12:59:19)

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

Przejrzałam jeszcze raz Twe posty, bo coś nie dawało mi spokoju. I... BINGO!
Z Twych postów przebijają stwierdzenia: 'jestem przez swą córkę niedoceniona, powinna zauważać, ile dla niej robię, ile dla niej poświęcam (z podkreśleniem słowa 'poświęcam'), jak się staram'.

Moja rada? Nie szukaj u dziecka wsparcia dla swego zachowania, albo znajdź go u innych dorosłych, albo sama z siebie bądź dumna.
Moim zdaniem jesteś wystarczająco dobrą mamą. smile

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku
Olinka napisał/a:

Powinnaś też porozmawiać z tatą dziecka, bo można się spodziewać, że wiele stwierdzeń, jakie słyszysz po powrocie małej od niego, zasłyszanych zostaje z jego ust, jak choćby, że się nią nie zajmujesz. Dzieci chłoną to jak gąbka i potem wykorzystują do własnych celów.

Olinko, dokładnie jest jak piszesz. Żale córki i uwagi pojawiają się po jej powrocie od Taty. Wiem, że ją o wszystko wypytuje, bo nie raz dzwonił do mnie z pretensjami. I nie jest ważne ile razy byłam z nią w kinie, czy na spacerze, zawsze znajdzie się coś do czego się przyczepi. Manipuluje dzieckiem od zawsze a ja nie mam na to wpływu, choć po ostatniej mojej kłótni z nim ( dziecko było u niego, nie wiem czy słyszała tę rozmowę) rozmawiałam z córką i zapytałam dlaczego mówi Tacie rzeczy, które są nieprawdą. Powiedziała, że nie wie i od razu zaatakowała mnie że ja się z nią nie bawię. Zapytałam czy pamięta jak w zeszły weekend byłyśmy w kinie, powiedziała "no, tak. zapomniałam". Jak się spytałam co robiła teraz z Tatą, czy gdzieś byli, powiedziała że nie. I do mnie jest zawsze pretensja, że nie organizuję atrakcji. Kiedy powiedziałam, że będzie miała sprawdzian i powinna powtórzyć materiał, usłyszałam że to są moje obowiązki, on nie będzie odrabiał z nią lekcji oprócz tych zadanych z piątku na poniedziałek.

Minęło półtora roku od mojej wyprowadzki z córką od niego, a on cały czas ma pretensje. Że ja tego chciałam, że to moja wina, że jeśli sobie nie radzę to on może się nią zająć. Jego obowiązkiem są alimenty i tyle.

Psycholog ze szkoły ma rozmawiać z dzieckiem również na ten temat.

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku
Wielokropek napisał/a:

Przejrzałam jeszcze raz Twe posty, bo coś nie dawało mi spokoju. I... BINGO!
Z Twych postów przebijają stwierdzenia: 'jestem przez swą córkę niedoceniona, powinna zauważać, ile dla niej robię, ile dla niej poświęcam (z podkreśleniem słowa 'poświęcam'), jak się staram'.

Moja rada? Nie szukaj u dziecka wsparcia dla swego zachowania, albo znajdź go u innych dorosłych, albo sama z siebie bądź dumna.
Moim zdaniem jesteś wystarczająco dobrą mamą. smile

Dziękuję ;(
Widzicie, pół roku temu sama zakończyłam terapię psychologiczną. Wychodzenie z traumy nie jest łatwe i nadal chyba trwa. Każdy atak z jego strony odbieram ze zdwojoną siłą. 
Mam cudowne dziecko, kocham ją najmocniej na świecie i wiem, że jej słowa nie są użyte celowo. Nie jest małą perfidną osóbką, to bardzo wrażliwe dziecko. Sama sporo przeszła, była świadkiem choroby Taty (leczył się psychiatrycznie) i jego zachowania względem mnie. Ja nigdy jej nie wykorzystywałam i nie manipulowałam nią. Nie gadałam na niego, nie mówiłam o nim źle. Zawsze tłumaczyłam i usprawiedliwiałam. Z jego strony tego nie ma.

21

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku
Pokręcona Owieczka napisał/a:

(...) Ja nigdy jej nie wykorzystywałam i nie manipulowałam nią. Nie gadałam na niego, nie mówiłam o nim źle. Zawsze tłumaczyłam i usprawiedliwiałam. Z jego strony tego nie ma.

No i pewnie nie będzie. hmm


"Jestem wystarczająco dobrą mamą/dobrym człowiekiem." - to zdanie powtarzaj sobie trzy razy dziennie, w razie potrzeby zwiększ dawkę. smile

22

Odp: Za mało czasu poświęcam dziecku

"Zaczęliście (Ty i eks mąż) grać w grę zaproponowaną przez córkę. By w niej wygrać, tatuś stara się zapewnić córce wszelkie możliwe atrakcje, Ty - "stajesz na rzęsach", by mu dorównać. Jaki tego efekt? Rośnie sobie 'królewna', przekonana, że świat kreci się wokół niej, ma zresztą tego dowody."

Popieram w 100% smile

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » WYCHOWANIE, ZDROWIE I EDUKACJA DZIECKA » Za mało czasu poświęcam dziecku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024