Tak, wiem. Powinnam pójść już dawno, ale zawsze odkładałam to na później. No ale w końcu wzięłam się za siebie, i postanowiłam pójść się zarejestrować.
Mam jednak do was kilka pytań. A mianowicie, jakie badania powinnam zrobić? Myślałam o cytologii i USG, ale chciałabym dostać też jakieś rady od was. No i jeszcze jedna sprawa, jestem dziewicą (nie planuje w najbliższym czasie współżyć), ale kiedyś podczas masturbacji mogłam naruszyć błonę (troszkę krwi się polało) no i zastanawiam się czy lekarz może zwrócić na to uwagę? Ogólnie, to byłabym wdzięczna za 'wskazówki' jak powinnam się przygotować do wizyty, o co pytać itp.
2 2017-01-23 17:39:26 Ostatnio edytowany przez Iceni (2017-01-23 17:42:41)
Jezeli powiesz lekarzowi, ze to twoja pierwsza wizyta to sam ci powie jakie badania zrobic.
A co do blony to nie rozumiem o co ci chodzi? Niby jak ma zwracac uwage i PO CO?
Ginekolog to nie ksiadz proboszcz - uszkodzenia blony zdarzaja sie czesto poczawszy od intensywnych cwiczen po uzywanie tamponow - niby nic nie powinno uszkadzac blony a mikrourazy sa nagminne.
Jedyne, o czym powinnas pamietac, a jeszcze lepiej zanotowac sobie to termin PIERWSZEJ miesiaczki w zyciu (menarche), termin ostatnoej miesiaczki oraz srednia dlugosc cyklu.
I nie stresuj sie - w Polsce co 5. kobieta pierwsza wizyte u gina zalicza po 20. r. z.
Jezeli powiesz lekarzowi, ze to twoja pierwsza wizyta to sam ci powie jakie badania zrobic.
A co do blony to nie rozumiem o co ci chodzi? Niby jak ma zwracac uwage i PO CO?
Ginekolog to nie ksiadz proboszcz - uszkodzenia blony zdarzaja sie czesto poczawszy od intensywnych cwiczen po uzywanie tamponow - niby nic nie powinno uszkadzac blony a mikrourazy sa nagminne.
Jedyne, o czym powinnas pamietac, a jeszcze lepiej zanotowac sobie to termin PIERWSZEJ miesiaczki w zyciu (menarche), termin ostatnoej miesiaczki oraz srednia dlugosc cyklu.
I nie stresuj sie - w Polsce co 5. kobieta pierwsza wizyte u gina zalicza po 20. r. z.
Ja bym jeszcze tylko dodała jedno - nie stresuj się. Jak już Iceni napisała - skoro to Twoja pierwsza wizyta to lekarz będzie wiedział, co robić.
Co do samej wizyty - lekarz będzie kazał rozebrać się od pasa w dół. Jak się wstydzisz, to dłuższa koszulka/tunika powinna Ci pomóc. Chociaż to zależy od gabinetu - raz byłam w takim, gdzie było oddzielne pomieszczenie do rozebrania się wraz z jednorazowymi "spódniczkami" ażeby zakryć, co trzeba. Ale nie wiem czy to jest standard, czy nie, bo u mojego ginekologa trzeba się rozebrać przy nim.
Poza tym możesz się spodziewać o pytania dotyczące współżycia czy miesiączki właśnie(i znów - Iceni wszystko napisała).
No i nie bój się pytać.
Powodzenia! ;-)
Każda kobieta prędzej czy później musi to przeżyć Nie ma się co denerwować.
Napisz jak będziesz już po.
Warto podejść do tego jak do normalnej wizyty, a nie stresować się na zapas nie ty pierwsza, nie ostatnia
No dobrze. Ja to wszystko wiem. Ale stresik jest. Szukałam forum, gdzie mnie ktoś uspokoi a mój temat został zamknięty . Ach te regulaminy. Tak się boję, że nie czytałam i nie wiedziałam do czego służy wyszukiwarka.
Bardzo odważny krok, naprawdę nie ma co dłużej tego odkładać, teraz każdy może zachorować w młodym wieku. A co do badań to cytologia, polecam również zrobić USG piersi. Powiedz lekarzowi jak się czujesz, że jesteś dziewicą itp. nie bój się na zapas
Dziękuję za odpowiedź. No wiem lekarz, ale nikt mi tam jeszcze nie zaglądał
Dlatego lekki stresik jest.
Dziękuję za odpowiedź. No wiem lekarz, ale nikt mi tam jeszcze nie zaglądał
Dlatego lekki stresik jest.
mnie zaglądał a i tak wolę do ginekologa kobiety iść, niż faceta. Stresu może nie mam, ale nie lubię, jak mi obcy facet grzebie między nogami, nawet, gdy to lekarz :-)
Lekarz jak lekarz.
Wolę iść do ginekologa, niż do dentysty...
Byłam u tego ginekologa faceta. Wcale tak strasznie nie było
Co komu pasuje jedne wolą do mężczyzny a inne do kobiety. Ja chodzę tylko do kobiet. Teraz jeszcze mnie interesuje, żeby to nie była osoba, która robi prywatne uwagi, przekonuje do swoich poglądów na temat antykoncepcji. Typu "pigułki są wspaniałe, i jeszcze cera ci się poprawi, trzeba korzystać z życia, młoda kobieta jest jak kwiat" (rzygałam po tamtych pigułkach, wydanych bez żadnych badań, bez ostrzeżenia, że może być efekt uboczny) , "proszę prowadzić kalendarzyk i codzienne pomiary i obserwacje", "po co pani antykoncepcja, najwyższy czas na dziecko".. wtf
Poza czymś takim nigdy z żadną nieprzyjemną sytuacją u gina się nie spotkałam.
Co komu pasuje jedne wolą do mężczyzny a inne do kobiety. Ja chodzę tylko do kobiet. Teraz jeszcze mnie interesuje, żeby to nie była osoba, która robi prywatne uwagi, przekonuje do swoich poglądów na temat antykoncepcji. Typu "pigułki są wspaniałe, i jeszcze cera ci się poprawi, trzeba korzystać z życia, młoda kobieta jest jak kwiat" (rzygałam po tamtych pigułkach, wydanych bez żadnych badań, bez ostrzeżenia, że może być efekt uboczny) , "proszę prowadzić kalendarzyk i codzienne pomiary i obserwacje", "po co pani antykoncepcja, najwyższy czas na dziecko".. wtf
Poza czymś takim nigdy z żadną nieprzyjemną sytuacją u gina się nie spotkałam.
Jezeli chodzi o tabletki, to tak naprawde ciezko przewidziec, jak organizm zareaguje. Nie ma zadnych badan, ktore pozwala Ci dobrac odpowiednie tabletki dla Ciebie. One sa dobierane bardzo losowo - jak po 3 miesiacach efekty uboczne sie nie koncza, to probuje sie inne tabsy.
Badania to sie robi po to, zeby zobaczyc jak krzepliwosc i czy nie ma przeciwskazan do brania tabletek ogolnie i tutaj faktycznie warto isc do lekarza, ktory je zleci.
A kalendarzyk i codzienne obserwacje sa spoko
Dosyć późno
Dosyć późno
Dobrze, że teraz! To dobry czas na wizytę. Lepszy niż później, a i tak dobry.
A to jest wątek z 2017 roku.
Gabra211 napisał/a:Dosyć późno
Dobrze, że teraz! To dobry czas na wizytę. Lepszy niż później, a i tak dobry.
A to jest wątek z 2017 roku.
Ja miałam 25 lat. Lekarz jak sie dowiedział, ze byłam dziewucą w tym wieku, zrobił kwaśną. minę. Tak się jakoś zraziłam, ze potem z dobrych 5 lat, a może więcej nie odwiedzałam ginekologa ze wstydu. Głupie to było.