W naszym dennym społeczeństwie utarło się, że do jakiegoś wieku trzeba mieć męża, a jak nie masz to cię wyśmiewają jak w gimnazjum. Co z wami ludzie?
Mam prawie 27 lat, i nie wiem , czy trafiam na takich tępaków i przygłupawych ludzi?Czy tak jest wszędzie?
Teksty czy znalazłam męża już, że marnuje młodość, jak patrzę na zegarek teksty "po co panna patrzy na czaS"?
Czy dałam sobie wejść na głowę?
Jak postępować z takimi ludźmi?