Hej
Pracowałam w pewnej firmie troszkę ponad rok, w tym 3 msc na umowie o pracę. Pracuję już w innej firmie, w poprzedniej złożyłam wypowiedzenie które obejmowało 2 tyg. 8 stycznia zakończyła się ta współpraca finalnie i w związku z tym mam pytania:
Mogłam wykorzystać urlop- udało mi się wykorzystać 6 dni z 7 należnych ( a więc za 1 dzień ekwiwalent) no a reszta to wynagrodzenie, premia itd.
W umowie mam zapisane, że wynagrodzenie do 10 dnia każdego miesiąca (i zawsze było na czas, nawet gdy koleżanki na zleceniówkach miały opóźniony wypłaty to ja zawsze najpóźniej 10 miałam)
Z wcześniejszych doświadczeń wiem, że koleżanki z umów zlecenia gdy wypowiadały umowę, wypłatę dostawały dopiero gdy podpisały rachunek za dany miesiąc.
Czy w moim przypadku jest coś dlaczego nie dostałam wynagrodzenia? Ja żadnych rachunków nie dostawałam.
Przypuszczam że może to być kwestia związana z listą obecności- pracowałam w galerii handlowej odp pon-ndz, gdy dało radę to byłam max 5 dni pod rząd w pracy ale gdy nie dało rady to robiłam po 8 lub więcej dni pod rząd. Z racji tego, że firma chciała mieć czysto w papierach, poprawiałam po prostu te listy żeby było "legalnie".
Poprosiłam żeby wysłali mi świadectwo pracy- na co dostałam odp, że dostanę gdy poprawię listy obecności. Poprawiana była październikowa którą otrzymali jeszcze w październiku, listopadowa była ok i została grudniowa do poprawy (jak zwykle mieli dać znać czy poprawić czy nie ale oczywiście jak chodzi o moje sprawy to oni albo udają, że nie odczytali meila, albo zwalają na mnie że na pewno im nie poprawiłam albo, że się odezwą i się nie odzywają).
I w zasadzie moje pytanie brzmi
1. Czy mogą dać mi z opóźnieniem wypłatę skoro i w kodeksie i w umowie 10 dzień miesiąca to "trzeba dać wynagrodzenie"?
2. Mają teoretycznie 7 dni od ustania stosunku pracy na przysłanie mi świadectwa pracy- czy mogą go nie dać bo "gdzieś zgubili moje listy"?
3. Zalegają mi jeszcze z wypłatą za szkolenie październikowe o które co miesiąc się upominam a oni ciągle nie pamiętają i mam przypomnieć znów... no i ekwiwalent za 1 dzień urlopu
Najbardziej zależy mi oczywiście żeby dostać to wynagrodzenie JUŻ i świadectwo pracy, które potrzebne jest w mojej nowej firmie
Mam wrażenie że przeciągają jak tylko mogą...
Jeśli na 100% powinni dać mi na czas wynagrodzenie, to chyba będę musiała się upomnieć....chyba, że w przypadku kiedy pracownik złożył wypowiedzenie reguły są jakieś inne...
Proszę o poradę