Jak to rozumieć? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1

Temat: Jak to rozumieć?

Witam.

Kilka tygodni temu zakończyła się pewna relacja.Nie byłem z tą kobietą w związku,bo pewne czynniki na to nie pozwalały.
Spotykaliśmy się jednak kiedy mogliśmy i z każdym spotkaniem coraz bardziej się do siebie zbliżaliśmy.Trwało to kilka miesięcy.Pasowaliśmy do siebie,bo jesteśmy oboje ludźmi energicznymi,nienawidzącymi nudy.Przyznawała mi wiele razy,że świetnie czuje się w moim towarzystwie,powtarzała wiele razy,że się zauroczyła,uwielbia mnie itd.
Ona czasem chciała czegoś więcej,potem jednak mówiła,że to i tak nie ma sensu a nie chce angażować się w to jeszcze bardziej skoro to nie ma przyszłości.Ja się nakręcałem co ją odpychało trochę.Zaczęły się kłótnie i po 2-3 awanturze gdy przesadziłem ona postanowiła zerwać ze mną kontakt definitywnie.
To było jakieś 2 miesiące temu.To nie była tylko moja wina,bo ona też dolała oliwy do pieca,ale ja przesadziłem.

Kilka dni temu dowiedziałem się od pewnej osoby,że ona o mnie myśli ostatnimi czasy.Zaczęła wypytywać nagle tej osoby co u mnie słychać,czy wszystko w porządku.Nie pytała raz a kilka razy już coś nadmieniała na temat mnie.Robiła to też w taki sposób jakby chciała by to do mnie trafiło.

Myślicie,że faktycznie się stęskniła czy po prostu chce sprawdzić czy mi jeszcze na niej zależy?Wiecie,nie odzywałem się do niej od tamtego czasu nawet słowem,więc być może zastanawia się co jest grane.
Ja też o niej myślę,na początku było bardzo ciężko pogodzić się z tym,ale zacisnąłem zęby i dałem radę.Zająłem się swoimi sprawami i starałem nie zaprzątać sobie nią głowy.

Zobacz podobne tematy :
Odp: Jak to rozumieć?

Trudno powiedzieć, bo była to dość dziwna sytuacja i krótko opisana.
Ale przede wszystkim powinieneś się zastanowić, czego TY chcesz? Jeśli chciałbyś wejść z tą osobą w normalny związek, ale "pewne czynniki na to nie pozwalają", to może daj sobie siana i znajdź dziewczynę bez "czynników"? A jeśli chcesz tylko miło spędzać czas, to nie przejmuj się jej niezdecydowaniami, pogódź się z nią i się baw, póki możesz, ale nie angażuj się emocjonalnie.

3

Odp: Jak to rozumieć?

Gierki jakieś durne, głupie zagrywki.
A co ona, niemowa jest, czy mówić nie potrafi ?
Nie może do Ciebie zwyczajnie zadzwonić, albo skontaktować się z Tobą i zapytać co u Ciebie i czy wszystko w porządku ?
No chyba, że ma 13 lat, to jestem wtedy w stanie zrozumieć takie typowo gimnazjalne zachowania ...

4

Odp: Jak to rozumieć?

https://youtu.be/nW_MJRscgHE


Cześć , ale tu chyba jest wszystko jasne. Ty nie chciałeś z nią być.A teraz tęsknisz, ale to i tak nie zmienia faktu , że pewne czynniki wam nie pozwalają być.Czy coś może pokręciłam???

5 Ostatnio edytowany przez Rafixx (2016-12-16 15:06:07)

Odp: Jak to rozumieć?

Nigdzie nie napisałem,że nie chciałem z nią być.Po prostu pewne czynniki nie pozwalają na to o czym oboje wiemy,ale mniejsza o szczegóły.
Bardzo się do siebie zbliżyliśmy,pożądanie i te sprawy,to wszystko było.Dążyliśmy do spotkań oboje,ale w pewnym momencie ona chyba wystraszyła się,że za bardzo w to wpadliśmy a miała to być taka luźna znajomość.Pojawiły się uczucia,jakieś oczekiwania z mojej strony by jeszcze częściej się widywać.

Potem zaczęło dochodzić do kłótni,jedna czy druga awantura i się posypało.Ona ma ciężki charakter,ja też.Każdy chciał postawić na swoim.

Teraz być może czeka aż się do niej odezwę,nie wiem.Nie wiem co tak nagle po 2 miesiącach jej się przypomniało,że zaczęła kogoś o mnie podpytywać,mówić,że myśli o mnie często ostatnimi czasy.

Czy to jakieś gierki jak pisze Isabelle77?Czy po prostu się stęskniła i szuka kontaktu?Do mnie raczej ciężko by się odezwała skoro po tak burzliwej kłótni to się zakończyło.Ja zawiniłem w głównej mierze co wziąłem na klatę.

6

Odp: Jak to rozumieć?

Przecież to jest proste jak sikanie.
Laska wrzuciła cię do friendzone, gdzie miałeś siedzieć cicho i nie marudzić, a że zacząłeś łeb wystawiać, no to tak się to skończyło.
Teraz jej się pewnie nudzi, bo taka pora roku akurat, no to sobie przypomniała i bada grunt. Daj sobie siana, bo i tak nic z tego nie będzie.
Gdyby miało być, to już by było. Jakie to "czynniki" sprawiły, że nie możecie być razem?
Niech zgadnę, pewnie jakieś głodne kawałki które ci sadziła, żebyś sobie za dużo nie wyobrażał i nie liczył na zbyt wiele?
Jak chcesz koniecznie wiedzieć co z tego wyjdzie, to postaw sprawę jasno i otwarcie jej powiedz czego po tej znajomości oczekujesz.
Stawiam dolary przeciwko zeszłorocznym liściom, że nagle jej się odechce kontaktu i będziesz miał odpowiedź.
Tak czy siak nic nie stracisz, a przynajmniej przestaniesz się truć bezsensownym rozmyślaniem o co może jej chodzić.
Nic nie pękaj i wal prosto z mostu jak się sprawy mają.

7

Odp: Jak to rozumieć?
Rafixx napisał/a:

Po prostu pewne czynniki nie pozwalają na to o czym oboje wiemy,ale mniejsza o szczegóły.

Nie sądzisz, że w takiej sprawie szczegóły jednak warto podać...?

8 Ostatnio edytowany przez Rafixx (2016-12-16 18:22:08)

Odp: Jak to rozumieć?

Gdyby to był friendzone to nie byłoby seksu.

Wyraźnie napisałem,że oboje ustaliliśmy status tej znajomości na samym początku i niczego sobie nie obiecywaliśmy właśnie z pewnego ważnego powodu i to nie był żaden jej wymysł.
Z czasem,z każdym spotkaniem pojawiało się uczucie.Ona sama przyznała,że bardzo w to wpadła ale nie możemy się angażować w coś co nie ma przyszłości.Dlatego choć rozsądek podpowiadał nam oboje co innego to jednak był problem,bo uczucie było i ciężko było zrobić krok w tył.
Sama dążyła do spotkań,choć też z pewnych względów nie mogliśmy się widywać tak jak byśmy chcieli.Spędzaliśmy razem weekendy,chętnie przyjeżdżała do mnie jak tylko mogła.Poza tym kontakt telefoniczny mieliśmy praktycznie non stop.

9

Odp: Jak to rozumieć?

Dobra, krótka piłka, te "pewne względy" to jej mąż na przykład?
Z jakiego to "pewnego ważnego powodu" nie możecie się angażować, skoro tak was do siebie ciągnie?
Bo jak dla mnie, jeśli panna jest dorosła i wolna, przyjeżdża do ciebie na weekendy i regularnie z tobą sypia,
ale "pewnie względy" nie pozwalają jej się zaangażować, to zwyczajnie ściemnia i szuka jelenia.
Tak zwanej zapchajdziury, którą masz być dopóki ona sobie nie znajdzie kogoś lepszego na twoje miejsce.
Pewnie już takiego znalazła i dlatego tak łatwo je przyszło zrezygnowanie z ciebie,
ale że i on jej się szybko znudził, bo takie laski mają to do siebie, że szybko się nudzą swoimi zdobyczami,
to z braku laku przypomniała sobie o tobie, ale nie podniecaj się przesadnie, bo to tylko chwilowe.
No chyba że jest tak jak podejrzewam i ona kogoś ma na stałe, a ty byłeś miłym dodatkiem na boku, to zmienia postać rzeczy.
Więc jak to jest naprawdę?

10

Odp: Jak to rozumieć?

Po co, kobiecie sprawdzać? Myślisz, że jakby jej nie zależało, to fatygowałaby się specjalnie by uzyskać info .Czy Ci zależy na niej ? Doprawdy dziwny sposób myślenia.Wydoroślej.

11

Odp: Jak to rozumieć?
Summertime napisał/a:

Po co, kobiecie sprawdzać? Myślisz, że jakby jej nie zależało, to fatygowałaby się specjalnie by uzyskać info .Czy Ci zależy na niej ? Doprawdy dziwny sposób myślenia.Wydoroślej.

Ja mam wydorośleć?Powiedziała mi wtedy,że urywamy definitywnie kontakt,nie chce mnie znać i od tamtego czasu nie odezwałem się słówkiem nawet.Przyjąłem do wiadomości.

A dlaczego ona nagle sobie przypomniała,myśli o mnie?Naprawdę nie mam pojęcia.Może tak jak ktoś pisał z nudów,może coś jej nie wyszło.A może po prostu zatęskniła.

12

Odp: Jak to rozumieć?
Rafixx napisał/a:

Ja mam wydorośleć?Powiedziała mi wtedy,że urywamy definitywnie kontakt,nie chce mnie znać i od tamtego czasu nie odezwałem się słówkiem nawet.Przyjąłem do wiadomości.

A dlaczego ona nagle sobie przypomniała,myśli o mnie?Naprawdę nie mam pojęcia.Może tak jak ktoś pisał z nudów,może coś jej nie wyszło.A może po prostu zatęskniła.

No i co z tego że wypytuje, jak by chciała tego co Ty to pewnie sama by się odezwała.
Zresztą laska pierdnęła a Ty się zesrałeś.
Nie analizuje czemu pyta po co i kogo. Nic to nie zmienia, więc po co zawracać sobie czerep pierdołami.
Weź wyluzuj i se nie wkręcaj.
A i nawet nie próbuj sam się odezwać, od razu Cię spławi.
Powodzenia
Pozdrawiam

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024