Witam! Piszę tu bo to świetne miejsce na wymiane przeżyć z osobami, które były w podobnej sytuacji. Mój mąż wydawać by się mogło dobry człowiek, ale od ponad dwóch lat jak się dowiedziałam zdradza mnie z koleżanką z pracy 12 lat od niego młodszą. Nigdy bezpośrednio nie złapałam go na zdradzie ale moi znajomi tak. On sam się wszystkiego jak zwykle wypiera. Jestem z nim dla dobra naszej 5letniej coreczki. Może wy macie jakieś porady jak go sprawdzić bym miała czyste dowody na zdradę i w jaki sposób to dalej rozwiązać. Zoobowiązań finansowych nie mamy bo moi rodzice zapisali mi mieszkanie wiec oficjaline jest moje a on zameldowany jest u rodziców. CO mam dalej robić jak go nakryć?
Jeśli zdrady jesteś zupełnie pewna i tutaj nie ma czego wyjaśniać, to przede wszystkim zastanów się, czy jest Ci to niezbędne. Zamieszkanie dziecka zwykle ustalają i tak przy matce, zostawienie kontaktu z ojcem jest dziecku potrzebne, alimenty dla małej należą się tak czy śmak, Ty masz zabezpieczone mieszkanie. Fakt, wiele osób czuje potrzebę posiadania potwierdzenia na piśmie winy eksa, ale może to zostać okupione wielkim cierpieniem, gdy zaczniesz zagłębiać się w szczegółach.
Pewna to za dużo powiedziane. Nasi wspólni znajomi często ich razem widzieli, mój mąż jest ostrożny usuwa wszystkie wiadomości itd więc potrzebuje jakiegoś potwierdzenia bo nie mam ochoty siedzieć cały czas sama i wysłuchiwać tych cudownych historyjek o wielkiej miłości której już dawno nie ma. Jak mam znaleźć dowody nawet jeśli będa one najbardziej bolesne ale musze je miec
Rozumiem. Czy znajomi dalej ich widują? Może opłacenie detektywa wchodzi w grę?
Mój mąż jest obecnie w Hiszpanii pracuje jako postdoc a wiem że i ona wybrała sie tam na doktorat. Za czasów jej studiów podobno byli nierazłączni razem chodzili wszędzie on nigdy nie wychodził ze mną tylko zabierał ją na spotkanie za naszymi wspólnymi znajomymi.
Sprawdz bilingi męża z numerem tej kobiety
a czy to wystarczy jeśli mam z nim walczyć w sądzie muszę mieć klarowne dowody?
W sądzie im więcej mocnych dowodów, tym lepiej. Najlepsze (bo i najbardziej wiarygodne) byłyby zdjęcia, nagrania, ich wiadomości.
Problem jest taki że mąż jest bardzo ostrożny. Sprawdzałam jego telefon ale jest czystka nawet brak smsów ode mnie. Dziś dostałam billingi i rzeczywiści podczas pobytu w Hiszpanii często sie kontaktowali to raz a będąc w Polsce wysyłali do siebie miliony smsów ale jak mam sie do nich dostać? Czy operator może miec dostęp do prywatnych wiadomości czy szukać dalej?
a czy to wystarczy jeśli mam z nim walczyć w sądzie muszę mieć klarowne dowody?
Musisz miec dowody.
Zdjecia, billingi, scany wiadomosci.
Badz cierpliwa - przygotuj sie do rozwodu (jesli go chcesz) dobrze.
Nie wiem, czy uzywacie jednego komputera - jesli tak to kopalnia wiedzy jest historia przegladanych stron www I o dziwo kosz.
Uwierz mi - jesli NAPRAWDE jest cos na rzeczy to I tak sie kiedys dowiesz.
Jesli wiesz kim jest ew. boczniara to mozesz ja sledzic przez media spolecznosciowe.
Ja tak odkrylam - maz byl ostrozny, ale boczniara sobie nei zalowala.
Oczywiscie nie wspolne zdjecia, ale wystarczajaco duzo szczegolow zeby sie domyslic.
Badz ostrozna - jesli maz sie dowie ze go sprawdzasz zrobi sie bardziej uwazny.
Moja znajoma podlozyla swemu mezowi do samochodu dyktafon. taki zwykly, stary na tasme. Ale okazal sie niezawony. Niestety dla niej.
a mówisz że znajomi widywali ich. A nadal widują? poproś żeby zrobili zdjęcie. Długo będzie w tej Hiszpanii?
Tez bym sie z checia dowiedziala w jaki sposob zdobyc dowody. Podejrzewam mojego mezczyzne ze kogos na boku ma. Ale poki co to sa tylko moje podejrzenia.
Ja wierzyłam we wszystkie historyjki mojego męża przez dwa lata pracował na uczelni w naszym mieście często nie wracał na noc tłumaczył że musi pracować. A jak był w domu to po całych wieczorach siedział w kompie i coś pisał cały czas. Kiedy w wakacje pojechał pierwszy raz do Hiszpanii jakaś dziewczyna odebrała jego telefon i to był znak. Potem wrócił na krótki czas ale był zastarszająco miły. Ogólnie to ma też problem z alkoholem często pije nie wiem jak się jest za granica ale zdarzyło się że dzwoniąc do nas był pijany. Jak mam to rozwiązać.
14 2016-12-02 15:29:45 Ostatnio edytowany przez Peter_35 (2016-12-02 15:37:57)
Na początek możesz spróbować sama go śledzić i obserwować w ukryciu. Co robi np. po godzinach pracy, dowiedzieć się gdzie mieszka ta jego wybranka, jak się zachowuje Twój mąż w stosunku do Ciebie i ogólnie, czy częstotliwość kontaktów seksualnych zwiększyła się czy zmniejszyła, czy często pisze na komputerze, dzwoni, sms-uje wychodząc na zewnątrz np do pokoju, na dwór, na miasto. Czasami może zapomnieć wykasować i jest szansa zobaczyć np. historie dzwonienia w telefonie pod jego nieobecność. Możesz zrobić swoją komórką zdjęcie tej historii dzwonienia. Do tego na pewno zdjęcia ze spotkań, sms, historia przeglądania w przeglądarkach internetowych o ile nie wyczyścił (dowiesz się gdzie się loguje), paragony z zakupów, tankowania. Bilingi rozmów telefonicznych mogą też wskazać na określone okoliczności np. czas i miejsce rozmów, ich intensywność. W tym czasie kiedy go obserwujesz musisz zachowywać się normalnie jakby nic się nie stało i starać się zmniejszyć jego czujność. Wcześniej czy później zrobi błąd.
w dzisiejszych czasach trudno jest jednak złapać meża Mój mąż ma hasło na telefonie, więc odpada, a z telefonem nawet do kibla chodzi. Tylko u mnie jest sytuacja, że ja wiem, że zakochał się w innej kobiecie, więc nie mam potrzeby sledzenia go, chociaż mam ochotę bo niby się z nią nie spotyka, a boje się że jest inaczej.
Na komputerze też ma hasło, więc nie mam szansy sprawdzić.:(
a autorko dopóki mąż siedzi za granicą to chyba nie masz szansy nic zrobić, musi Ci ktoś życzliwy donieść albo zrobić dowody.
Powodzenia:)
Wszystkiego się wyparł. Powiedział że jakas szalona dziewczyna ma bzika na jego punkcie i że wydzwania a on kocha tylko mnie.
w dzisiejszych czasach trudno jest jednak złapać meża Mój mąż ma hasło na telefonie, więc odpada, a z telefonem nawet do kibla chodzi. Tylko u mnie jest sytuacja, że ja wiem, że zakochał się w innej kobiecie, więc nie mam potrzeby sledzenia go, chociaż mam ochotę bo niby się z nią nie spotyka, a boje się że jest inaczej.
Na komputerze też ma hasło, więc nie mam szansy sprawdzić.:(
Jeśli tak było od początku to ok. Ale można zauważyć pewne anomalie w zachowaniach takich osób. Poza tym są inne sposoby na to. Wiele już się przewijało na tym forum. A mówienie,że się zakochał w innej kobiecie i nie zainteresowanie się tego typu sprawą jest masochizmem. Nie można dawać się oszukiwać. Moja żona jak usłyszy jakiegoś sms-a u mnie to czasami pyta się kto to i bierze do ręki mój telefon. Bierze normalnie bo nie mam nic do ukrycia. Tylko osoba, która ma coś do ukrycia zachowuje się inaczej. To już podstawa do rozmów dlaczego tak robi. A mówienie o prywatności to banialuki.