Jak to wytłumaczyć? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak to wytłumaczyć?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 3 ]

Temat: Jak to wytłumaczyć?

Witajcie. Chciałbym wam opisać historię która mi się przytrafiła. Dodam na początku że rozstanie z moją kobietą miało miejsce na początku lipca tego roku a mimo to nawet po tylu miesiącach ja nie umiem przestać o niej myśleć i nie potrafię przestać być zazdrosny o nią. Ale opisze o co chodzi.

poznaliśmy się w sierpniu 2015 w pracy. Od słowa do słowa załapaliśmy super kontakt. Szybko bo po tygodniu rozmów w pracy nasza znajomośc przeniosła się poza pracę. Zaczęliśmy się spotykać po pracy. Zaprosiłem ją do restauracji, potem spotykaliśmy się na spacery, gdziekolwiek. Trwało to trzy tygodnie i zaposiła mnie do siebie co skończyło się seksem. Dzień po tym wydarzeniu mówiła, że nie chciała by do tego doszło, ale gdy odparłem, że nie żałuję i że jest super kobietą ucieszyła się i tym sposobem znajomość zaczeła się intensyfikować do tego stopnia, że spędzialiśmy cały czas razem. Każdy dzień a do tego całe weekendy byłem u niej i upływały nam na namiętnym seksie w większości przeplatanym rozmowami i oglądaniem filmów. Było nam wspaniale. Dogadywaliśmy się ale pojawiły się pierwsze zgrzyty. Ja zacząłem coś czuć do niej, Nie deklarowałem tego od razu bo nie wiedziałem jak zareaguje.Z jej opowieści wynikało zawsze, że lubi się "bawić" mając wielu kolegów. Takie wrażenie odniosłem z tego co opowiadala. Mówiła mi że widzi, że jestem w niej zakochany. Powiedziałem, że tak jest w istocie. Ona na to, że mam mieć swoje życie i ona chce mieć swoje i mamy się spotykać czasem jak poczujemy potrzebę spotkania. Nie chcialem się na takie coś zgodzić bo ja już bylem zakochany. Nie zgodziłem się więc ona zdecydowała poświęcać mi swój cały czas ograniczając kontakty z kolegami. Wówczas powstał nasz związek z prawdziwego wydawalo mi się zdarzenia. Powiedziała że mnie kocha, że nie spotkała takiego faceta  jak ja itp. Moja ex to kobieta niebywale atrakcyjna. Nie piszę tak dlatego bo jestem nadal zakochany, ale każdy kto ją widział mówił to samo, nawet kobiety na ulicy niektóre zaczepiały nas i mówily jej, że ma nieziemskie nogi i cudowne włosy. Widziałem, że jej ego rośnie w okamgnieniu. Zaczęła stwarzać sztuczne problemy. Narastały kłótnie z przeróżnych powodów a czasem bez powodu, ale ona jest stwarzała na miejscu, od razu, bez zapowiedzi. A to nie pasował jej obiad w restauracji i zaczęła ze mną cisnąć, a to nie pasował jej mój obiad który dla niej ugotowałem, a to zbyt często się spotykaliśmy a ona chce czuć się wolna, a potem poróżnił nas alkohol dodatkowo bo piła często i gęsto a mi się to nie podobało, bo kilka razy szedłem ją odprowadzić pijaną z jakiejś domówki i nie wyglądalo to za fajnie. Od razu się wściekała gdy mówiłem, że powinna ograniczyć alkohol i mówila że jak mi coś nie pasuje to mam znaleźć sobie inną kobietę by po chwili mówić, że kocha mnie jak nikogo nigdy i że nigdy nie mam jej zostawić i zawsze mam przy niej być. I ja byłem. Dawałem wsparcie, dawałem cały swój czas, wspierałem gdy miala problemy zdrowotne itp ale zawsze było coś nie tak. Zawsze się czegoś czepiała a potem zaczęło to tak narastać że kłóciliśmy się regularnie co dwa dni. Potem zgoda wielka euforia i znów walka. Byłem wyczerpany. Gdy byliśmy pokłóceni wariowałem bo chodziła do swoich kolegów na wódkę, ze swoimi puszczalskimi koleżankami. Odchodziłem od zmysłów. Planowała jak sama mówila założyć ze mną rodzinę, mieć dziecko, współne mieszkanie. Nie umiałem traktować tego poważnie bo wszystko co mi obiecywała kończyło się tylko na samych obietnicach. Owszem, była ciepłą wspaniałą kobietą ale to tylko w pewnych chwilach bo na co dzień była dziwna, emocjonalnie labilna. Kochałem ją, dbałem o nią, ale ona chciała być wolna, chciała się bawić cały czas, pić, imprezować. Na tym tle same awantury były. Mi zakazywała spotkań z koleżankami a sama chciała widywać się z kolegami. Masakra jakaś. Doszło do tego, że przyłapalem ją na lizaniu się z jakimś gościem na imprezie. Wybaczyłem jej bo płakała całą noc i tłumaczyła się że alkohol zawinił. Obiecała wówczas przestać pić ale wytrwała raptem 4 dni. Potem ruszyłe na imrezy ze zdwojoną siłą. Kłóciliśmy się. Nie gadaliśmy 10 dni a ona każdego dnia impreza i widziałem na fb, że dodaje nowych kolesi do znajomych, wkleja zdjęcia. Po 10 dniach napisała, że nie może beze mnie żyć. Wróciłem do niej. Wytrwaliśmy tydzień. Była nieznośna, Strasznie mnie cisnęła, nie powiem jakie teksty leciały do mnie ale uwłaczały mi po całości. Czułem się jak szmata. Skończyłem to co było. Była zaskoczona. Nie minęły dwa tygodnie a widziałem ją z nowym gościem a po miesiącu z innym. Na fb co dwa dni dodaje nowego kolesia. Imprezuje po klubach, poznaje nowych kandydatów na zabawę. Ja myślę o niej od lipca. Nie mamy żądnego kontaktu. Zero. Co jest ze mną nie tak, że myślę o takiej kobiecie? jak poradzić sobie z tym co mnie prześladuje?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jak to wytłumaczyć?

To żaden "rocket science" - jest atrakcyjna, młoda, ma powodzenie, lubi seks i przyjemności ciała, a Ty nie jesteś dla niej dostatecznie wartościowy, by dla Ciebie z tego rezygnować, bo strata wolności i lizania się z ziomalami w klubach jest jest dla niej bardziej bolesna, niż strata Ciebie.

Czemu o niej myślisz? Bo się zakochałeś. Samo minie, zacznij od uświadomienia sobie, że poleciałeś na nogi i włosy, a testosteron przysłonił Ci wzrok smile

3

Odp: Jak to wytłumaczyć?

Z czasem Ci minie, tylko po co podglądasz ją na facebooku? Usuń ją ze swego życia, nie masz z nią przecież wspólnych dzieci i kredytów.

Posty [ 3 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Jak to wytłumaczyć?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024