Mój skarb do pracy wyjezdża w delegacje i czeeesto robi mi niespodzianki nie mówiąc nic o wcześniejszym przyjezdzie do domku mówi przy tym, że uwielbia mnie zaskakiwać. Raz nie było go 8 tygodni i między czasie przyjechał do mnie na 1 dzień, żeby go zemną spędzić...
Piękne były słowa wypowiedziane przy zaręczynach powiedział "Jesteś moja prawdziwą miłością nie wyobrażam sobie życia bez ciebie, pragnę juz zawsze być z tobą, czy zechcesz zostać moją żonka?"
Na 18 urodzinki dostałam duuużego słodkiego misia i bukiet róż, często mój skarb daje mi niebieskie róże (wie, że to moje ulubione:))
Chodz mój skarb wygląda na twardziela to często płakał z tęsknoty, gdy dłużej byliśmy osobno...
Mówi też że nie chce się ze mną z nikim dzielić, że jego miłość jest szczera i prawdziwa, że nadałam jego życiu sensu i koloru, że przy mnie się otworzył, odnalazł szczęście i że z nikim innym nie jest tak związany.
Powiedział, że jestem spełnieniem jego marzeń, dziewczyną z jego snów, że chce zestarzeć się przy mym boku...
Często też przeprasza na drugi dzień rano za to, że jak jest w delegacji i nie napisze dobranoc bo usnoł....
I wieloma, wieloma innymi pięknymi słowami i gestami mnie obdarowuje...
Kocham go ponad wszystko 