Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 330 ]

66

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
Revenn napisał/a:

Dobra a teraz taki mały offtop, dlaczego największa nagonka jest na kościół katolicki? Nie słyszy się w mediach jakoś szczególnie negatywnych komentarzy na temat islamu, buddyzmu czy innych religi.

Na temat islamu powiem tylko jedno...ISIS....i juz na całym świecie sie złe o islamie mówi

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

bo ISIS to realne zagrożenie w całej EUROPIE. Chwała naszemu rządowi ze nie wpuszczają ich do nas!

68

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
Jaguar napisał/a:
Revenn napisał/a:

Dobra a teraz taki mały offtop, dlaczego największa nagonka jest na kościół katolicki? Nie słyszy się w mediach jakoś szczególnie negatywnych komentarzy na temat islamu, buddyzmu czy innych religi.

Na temat islamu powiem tylko jedno...ISIS....i juz na całym świecie sie złe o islamie mówi

Nie pisze o ISIS tylko o islamie. Wystarczy poczytać sobie jakie są u nich prawa i jak się traktuje kobiety i dziewczynki. Co to jest tahija i dlaczego na zewnątrz inaczej to pokazują. Owszem dla mnie jako mężczyzny może taka ideologia być kusząca w końcu nie miałbym problemòw takich ze znalezieniem kobiety, ale nie rozumiem te panie z lewicy ktòre tak bronią jej.

A co do tej dominacji w Polsce to cieszmy się że kościòł tutaj wszedł i wyplenił pogaństwo ktòre promowało rytuały i hedonizm, inaczej nigdy by Polska tak się nie rozwineła. Owszem zrobili błąd że wprowadzili swoje święta w dniu świąt słowiańskich żeby przypodobać sie mieszkańcą.

69

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

za dużo Biblii, za mało słownika ortograficznego.

większość jsk nie wszystkie rytuały chrześcijan i katolików sa przejęte z innych religii. może warto najpierw się doksztalcic w tej materii.

70

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

ale są to rytuały nie szkodzące ludziom....porównaj te w islamie o których pisze właśnie Revenn

71

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

jak to nie szkodzące? a wiesz co to nerwica eklezjalna?

72

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

chyba nerwica eklezjogenna
i owszem wiem co to jest ale to są już skrajne przypadki. Nie rozumiem tylko co ma piernik do wiatraka?

73

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

dzięki, nie chciało mi sie szukać w googlach slowa wink

to ma, że religie razem wzięte przyczyniły się najprawdopodobniej do śmierci większej ilości ludzi niż inne przyczyny.

74

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

buhaha śmieszne..no na pewno ci się nie chciało:)po prostu gdzieś coś obiło Ci się o uszy:)

ale tutaj to już całkiem zeszłaś z torów...bo to nie ma nic do rzeczy...polityka tez przyczyniła się do śmierci milionów ludzi i dalej się przyczynia

75

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

chcesz to sobie wierz nawet w różowe jednorożce rzygajace tęczą.
bylebym tylko ja nie była zmuszana do wierzenia w to samo.

76

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

nikt Ciebie nie zmusza..nie wiem o czym mówisz:)
a tęcza źle mi się kojarzy:)ot tak sobie:)

77

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

otóż zmusza mnie się - chociażby przez to, że nie mogę dokonać aborcji jesli będę tego potrzebowala. a to tylko jeden przyklad, kiedy wierzący narzucają wszystkim swoje zasady.
czy brak dostępu do tabletki "po", bo jacyś staruszkowie w sukienkach i ich poplecznicy uważają, że jestem taką idiotka, że bede te tabletki łykac codziennie.

78

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

aborcja jest zakazana prawnie, z tabletkami to samo....kościół jest przeciwny temu...ale to nie kościół siedzi w sejmie czyż nie??

79

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

kpisz czy o drogę pytasz??

80 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-08-12 17:42:43)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

w którym miejscu kpię?




Edit:   aa chyba wiem o co Ci chodzi.....pisząc że kościół jest temu przeciwny miałam na myśli , że jest przeciwny aborcji i tabletkom....
ale to nie kościół decyduje w obradach tylko sejm i politycy...to oni podjęli tą decyzję  więc nie rozumiem czemu obarczasz tym księży...
Mi np. nie podobają się parady gejów i lesbijek i co mam zrobić??powiesić się??

81

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

tabletki po nie są prawnie zakazane...

podyskutujemy jak się douczysz, bo na razie to jest rozmowa jak ze ślepym o kolorach.

82

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Wiesz co...Ty szukasz zaczepki chyba co?zjadłaś wszystkie rozumy?Ty za to nie znasz pojęć takich jak nerwica eklezjogenna....wiec może też się doucz ....i nie wymądrzaj się.....więc może przestań walić gadkę szmatkę...tymczasem nie będę z Tobą dyskutować bo jest to poniżej mojej godności

83 Ostatnio edytowany przez Zorija (2016-08-13 14:06:18)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

To doskonale Beniaban, że znasz tak trudne pojęcie jak "nerwica eklezjogenna". Nie każdy Ci dorówna! Ja na przykład nie znałam go zupełnie tongue

Szkoda tylko, że nie znasz pojęć troszkę bardziej prostych. Szczególnie, jako chrześcijanka, na którą się tu kreujesz.

Popatrz tylko na swoje wpisy:

a tęcza źle mi się kojarzy:)ot tak sobie:)

Mi np. nie podobają się parady gejów i lesbijek i co mam zrobić??powiesić się??

Wiesz, że jest takie słowo jak TOLERANCJA?
Wiesz, co ono oznacza?

Twoja chrześcijańska doktryna, na którą się tu powołujesz, jest raczej doktryną BRAKU AKCEPTACJI dla wszystkich myślących inaczej, niż doktryną MIŁOŚCI  - tak jak nauczał Jezus.
Nie tylko zresztą Jezus - wielkich mędrców było więcej - Budda, Kryszna, Mahomet... oni wszyscy, z Jezusem włącznie mówili w kółko tylko o jednym! - o miłości i jedności... tolerancji, akceptacji.

Twoja religia Beniaban i Ty razem z nią - co wynika z Twoich wpisów, między innymi tych przeze mnie zacytowanych - POGARDZASZ ludźmi, którzy są choćby odrobiną inni od Ciebie i grupy waszych wyznawców.
Rób co chcesz, ale przynajmniej nie powołuj się na jednego z wielkich nauczycieli, jakim był Jezus, bo on nauczał zupełnie czegoś innego.

84

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

z tą tęczą to była ironia...mniejsza o to...
i mylisz się...bo jest różnica między GARDZIĆ a nie mieć ochoty oglądać takich zgromadzeń publicznie...zwłaszcza idąc ulicą z dzieckiem. Geje i lesbijki trans itp. niech będą , niech istnieją...nie przeszkadza mi to jak robią to w domowym zaciszu..nie muszą się publicznie afiszować z tym przed dziećmi...to mi się bardzo nie podoba..z resztą jak większości społeczności tak samo ateistów czy ludzi innych wyznań nie tylko katolickiego....wystarczy poczytać opinie na forum..co myślą ludzie na ten temat...zobaczyć komentarze w telewizji.......
Nie porównuj tego  i nie poddawaj w wątpliwość  mojej wiary....nie jestem zakonnicą żeby modlić się pod obrazkiem kilka razy dziennie....nie poświęciłam życia Bogu jak księża ....jestem normalnym MYŚLĄCYM człowiekiem..i nie wszystko musi mi być obojętne...
idąc Twoim tokiem myślenia powinnam przyjąć śniadego byczka do domu bo przecież on jest taki potrzebujący tak?a na drugi dzień odrąbie mi głowę??i mam być męczennikiem w imię czego??trzeba mieć też zdrowy rozsądek i zachować granice DOBREGO SMAKU a publicznie afiszujący się geje i lesbijki tego SMAKU nie mają
i myślę że większość by się z tym zgodziła a zwłaszcza matek...tylko pewnie bałyby się wypowiedzieć żeby zaraz nie zostać zbesztanym albo zbanowanym za odmienne zdanie

85

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Ale co mają do tego dzieci??
Przecież na tych paradach nikt nie chodzi nago, nie kopuluje, nie afiszuje swoich upodobań seksualnych...
To są zwyczajni ludzie - bo oni są zwyczajni! tacy sami jak wszyscy inni - idą sobie ulicą, tak jak każda inna demonstracja. A demonstrują właśnie przeciwko brakowi tolerancji, nagonkom, wyśmiewaniu i pogardzaniu. I jeszcze innym, już nie tak niewinnym zachowaniom w stosunku do nich - szczególnie ze strony właśnie "katolików".

Więc po co to zasłanianie się dziećmi? Co ma piernik do wiatraka?

.....
Oj oj oj Baniaban.... uważaj z tym "śniadym byczkiem", który podcina Ci w nocy gardło....
kolejne stereotypy, uprzedzenia, wrogość, nietolerancja...
to ta Wasza religia i wiara??
smutne

86 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-08-13 16:03:37)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Nie, nie prawda Zorija. Widziałaś kiedyś paradę równości w Krakowie albo w Warszawie?ja widziałam. Pół nadzy mężczyźni, wymalowani jakimiś farbami na kolorowo...jeden całuje się z drugim na oczach wszystkich... i dzieci też ....kobiety to samo...widziałam i wiem
Mam swoim dzieciom oczy zasłaniać bo oni muszą się pokazać?a po co to robią?przecież każdy wie że istnieją , że są ze sobą..są jakieś tradycje w kraju..niech one zostaną zachowane ..a kto ma tego dopilnować jak nie my-społeczeństwo....nie jestem przeciwko nim...ale afiszowanie się z tym jest niesmaczne i źle wpływa na dzieci....
rodzina to ":tata, mama i dziecko...i tak powinno pozostać.

Co do byczków..wiesz jedź do Niemiec...(akurat byłam tam przed ciążą) na żywo jest to bardziej przerażające niż w telewizji

A teraz wyobraź sobie że 3 tysiące młodych byczków przyjeżdża do twojej miejscowości bo akurat tam zostają ulokowani...spragnieni sexu, nawracania "innowierców"w tym ateistów(bo jak nie wierzysz w allaha jesteś innowiercem) i Twoja nastoletnia córka idzie wieczorem do kina z koleżankami (lub bez) i zostaje zgwałcona...co Ty na to??jesteś dalej taka otwarta na multi kulti??czy zmieniasz zdanie?chciałabyś żeby Ciebie to spotkało??bo ja nie chcę żeby spotkało mnie, moją córkę, kogokolwiek z rodziny i wogóle żeby coś takiego w Polsce miało miejsce...a sprowadzając ich tutaj sami kopiemy sobie dołek..zrozum to

Pamiętaj , że wszystko powinno mieć swoje granice

87 Ostatnio edytowany przez Revenn (2016-08-13 16:28:15)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Przypomne tylko że homoseksualizm jest w Bibli grzechem sodomskim ktòry na ròwni jest traktowany z morderstwem i nazywają się "grzechami wołającymi o pomste do nieba" tak samo jak uciskanie wdòw i sierot. Druga sprawa że za przeproszeniem napisze, skoro lubisz się bzykać to się zabezpieczach czy prezerwatywą czy środkami antykoncepcyjnymi i tyle. Jeżeli pełnoletni człowiek decyduje się na współżycie powinien brać pod uwage pojawienia się na świecie nowego człowieka. Za takie przyjemności się płaci i ponosi konsekwencje. A tęcza to znak pierwszego przymierza Boga z ludźmi a beniaban pewnie chodziło o tą sprofanowaną tęcze z inaczej ułożonymi kolorami.

88

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Ludzie się całują i nie ma w tym nic gorszącego. Pora przywyknąć, że będzie to robiła nie tylko kobieta z mężczyzną, ale także osoby tej samej płci. Przecież Tobie nikt nie każe.

Wiesz co jest najgorsze w takim podejściu jak Twoje?
Że zakładasz coś z góry. Nie ma u nas tych "byczków". Gwałty za to są. Są kradzieże i morderstwa. Jest mega-nietolerancja i nawracanie "na siłę". Wszechobecne wtrącanie się kk do wszelkich sfer życia. Nie potrzeba do tego "byczków".

Ty natomiast jesteś uprzedzona niejako "z góry", zaocznie. Już wiesz, że jak ktoś jest "śniady" (cóż za niezwykłe określenie) to ma złe zamiary.

A wiesz, że ich zachowanie - wg wielu ludzi - jest WYNIKIEM naszej nietolerancji? To my ich osądzamy, nietolerujemy, odrzucamy, traktujemy jako gorszych, "brudasów", "śmierdziuchów", "żółtków", dzikusów, itd itp - więc oni nie mają szans, żeby się z nami jakkolwiek zintegrować.
Własnie takie myślenie, zachowanie i głoszenie poglądów jak Twoje w konsekwencji prowadzi do ich alienacji, wyobcowania, poczucia, że są gorsi, izolowania... no i potem, wiadomo... czym kończą się takie podziały na MY i ONI.

A Ty robisz to bezmyślnie i zaocznie.
U nas nie ma tego problemu, ale Ty i tak już wiesz i i tak już z tym walczysz. Ale Twoja walka nie polega na chrześcijańskim zastanawianiu się jak to pogodzić, jak się do tych ludzi zbliżyć, ale na wykluczaniu ich i traktowaniu jako coś gorszego. Nie dziw im się później, że i oni nie chcą Ciebie szanować.

I powtarzam, żebyś zdała sobie z tego może sprawę, skoro tego nie wiesz - gwałcą biali. Pedofilami się księża. Więcej - nie ponoszą z tego powodu praktycznie żadnych konsekwencji. Kradną tzw. "nasi". Piją też Twoi sąsiedzi. Biją dzieci i żony.
Terrorystami - bardzo mocno "zasłużonymi" są biali - IRA, mafie... hitlerowcy też nie byli "śniadymi byczkami" - to nie taka odległa historia. Toż to byli biali chrześcijanie. Nie mówiąc już o trochę dalszym cofnięciu się historycznym.

Jesteś zwyczajnym nietolerancyjnym człowiekiem.
Ty jesteś tylko jakąś tam sobie pojedynczą osobą.
Ale Twoje nauki pochodzą właśnie od KK - wielkiej instytucji, która ma wystarczającą siłę, aby mieszać ludziom w głowach i uprawiać swoją "politykę". Tak, bo to nie jest nic innego tylko polityka. dzielenie ludzi i waśnienie ich - dla własnych korzyści., Takimi lepiej się rządzi i łatwiej nimi manipulować. Bezmyślnymi, zaściankowymi owieczkami.

Sorry, więcej nie chce mi się na ten temat dyskutować, bo i tak nie mam szans nikogo przekonać; nie mam zresztą nawet takiego zamiaru.
Na szczęście siła instytucji typu KK jest coraz mniejsza i jest szansa, że coraz więcej ludzi zacznie myśleć samodzielnie.

89

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
Revenn napisał/a:

Przypomne tylko że homoseksualizm jest w Bibli grzechem sodomskim ktòry na ròwni jest traktowany z morderstwem i nazywają się "grzechami wołającymi o pomste do nieba" tak samo jak uciskanie wdòw i sierot. Druga sprawa że za przeproszeniem napisze, skoro lubisz się bzykać to się zabezpieczach czy prezerwatywą czy środkami antykoncepcyjnymi i tyle. Jeżeli pełnoletni człowiek decyduje się na współżycie powinien brać pod uwage pojawienia się na świecie nowego człowieka. Za takie przyjemności się płaci i ponosi konsekwencje. A tęcza to znak pierwszego przymierza Boga z ludźmi a beniaban pewnie chodziło o tą sprofanowaną tęcze z inaczej ułożonymi kolorami.

Środki antykoncepcyjne też są Skarbie grzechem! tongue big_smile Nie namawiaj więc do nich nikogo, jako porządny katolik! Sam tez nie stosuj, broń Boże! tongue

A co to tęczy - to oboje dobrze wiemy, o co Beniaban chodziło, więc po co rżnąć głupa?

90 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-08-13 17:02:47)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Dlaczego mam przywyknąć do całowania się kobiety z kobietą albo mężczyzny z mężczyzną??
W takim razie skoro jesteś taka otwarta i tolerancyjna może trzeba pozwalać na zoofilię i kazirodztwo?no przecież tatuś i córeczka mogą się kochać to czemu nie bzykać i mieć ze sobą dzieci??
Powiesz, że to co innego?
NIE przecież to tolerancja prawda?
Nie ma u nas tych byczków i chwała wiadomo komu...gwałty są były i będą...ALE ISLAM MA TO W KULTURZE ...tak jak śluby z nieletnimi...gwałty na dzieciach..bzykanie kóz..i inne chore rytuały które chcą wprowadzić w Europie...
czy Ty kobieto nie oglądasz telewizji?nie czytasz internetu?nie mówię o tych lewicowych typu tvn24. Są też niezależne media które przedstawiają sytuację w Europie.
W Niemczech, Francji, Holandii, Belgii i innych krajach gwałty są na porządku dziennym ,  mordy tak samo..właśnie dzięki ludziom z takim podejściem jak Twoje...
a takie podejście jest nieodpowiedzialne ...niestety media robią swoje w tym zakresie bo manipulują wiadomościami a jak ktoś jest PODATNY na manipulacje to tak się dzieje właśnie...
teraz odpowiedz mi na pytanie....które zadałam wcześniej
(nie wiem czy masz) jakby Twoja córka poszła do kina, restauracji...chodziła ulicą i zgwałciłby ją "byczek śniady" dalej byłabyś tak otwarta na przyjmowanie ich do nas??

Edit:"A wiesz, że ich zachowanie - wg wielu ludzi - jest WYNIKIEM naszej nietolerancji? To my ich osądzamy, nietolerujemy, odrzucamy, traktujemy jako gorszych, "brudasów", "śmierdziuchów", "żółtków", dzikusów, itd itp - więc oni nie mają szans, żeby się z nami jakkolwiek zintegrować."

czy ktoś im karze do nas gonić?czy Ty naprawdę jestes tak naiwna i wierzysz w to , że oni tu przed wojną uciekają??żony zostawiają i dzieci niech giną a oni tu by się ratować??przecież sam ten ich przywódca otwarcie mówi , że nasyłają ich do nas żeby ZISLAMIZOWAĆ EUROPE!!!!!!!cyyba Ci to umknęło


Jeszcze mi powiedz jaki Ty masz pomysł  żeby się z nimi zasymilować co???

91

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

I to nie jest tak Beniaban, że jak homoseksualiści "siedzą w domu" to Ty (i Tobie podobni) nic do nich nie masz.
Owszem masz.
Twoja krytyka tęczy o tym świadczy - przecież to tylko symbol, nie ma w nim nic gorszącego, nie całuje się na oczach Twoich dzieci, nie chodzi pólnaga....
A jednak Ci przeszkadza.

Homoseksualiści mają swoje kluby - i one też niestety przeszkadzają. Kościół tępi ich nie widząc ich na oczy. Nietolerancja plus zakłamanie... przykre.

A Ty Beniaban przyjmujesz w ogóle do wiadomości, że za 20-30 lat czasy się na tyle mogą zmienić, że Twoja córka może chcieć założyć rodzinę ze "śniadym byczkiem" i nie widziec w tym niczego niestosownego? I co wówczas zrobisz?
Albo, że będzie chciała założyć RODZINĘ (tak, rodzinę, tak to będzie nazywać) z inną kobietą? To nie są Baniaban wizje z kosmosu, to może się zdarzyć także i Tobie big_smile i co Ty wówczas poczniesz??

92

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Nie masz ochoty dyskutować bo nie masz argumentów by poprzeć swoją tezę....i tyle...nie masz dowodów na to , że Polska powinna przyjmować uchodźców. Trzymasz się uparcie swojego zdania bo nie potrafisz przyznać , że jednak się mylisz...a jeśli uważasz że się nie mylisz to współczuję...na szczęście Polacy(nie tylko chrześcijanie) nie chcą ich tu..wolą pomóc im tam...jak najbardziej..jesteśmy mądrym narodem

93

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
Zorija napisał/a:
Revenn napisał/a:

Przypomne tylko że homoseksualizm jest w Bibli grzechem sodomskim ktòry na ròwni jest traktowany z morderstwem i nazywają się "grzechami wołającymi o pomste do nieba" tak samo jak uciskanie wdòw i sierot. Druga sprawa że za przeproszeniem napisze, skoro lubisz się bzykać to się zabezpieczach czy prezerwatywą czy środkami antykoncepcyjnymi i tyle. Jeżeli pełnoletni człowiek decyduje się na współżycie powinien brać pod uwage pojawienia się na świecie nowego człowieka. Za takie przyjemności się płaci i ponosi konsekwencje. A tęcza to znak pierwszego przymierza Boga z ludźmi a beniaban pewnie chodziło o tą sprofanowaną tęcze z inaczej ułożonymi kolorami.

Środki antykoncepcyjne też są Skarbie grzechem! tongue big_smile Nie namawiaj więc do nich nikogo, jako porządny katolik! Sam tez nie stosuj, broń Boże! tongue

A co to tęczy - to oboje dobrze wiemy, o co Beniaban chodziło, więc po co rżnąć głupa?

Ja nie stosuje takich środkòw. Ale napewno jest to mniejsze zło niż wyskrobywanie płodu i narażanie się na bezpłodność.

Skoro biali polacy gwałcą i władza nie może na to poradzić to dlaczego państwo ma dolewać oliwy do ognia wpuszczając osoby dla ktòrych gwałt na kobiecie niezamężnej nie jest zbrodnią ? Dla ktòrych kobieta ktòra ma włosy na wierzchu i lekko odkryte nogi (nie pisze o miniòwce) jest dziwką i ladacznicą ?

Jestem przeciwny całowaniu się i obściskiwaniu na ławkach ogòlnie czy to chodzi o związki homo czy hetero. Są lepsze miejsca na takie akty niż miejsca publiczne.

94 Ostatnio edytowany przez Zorija (2016-08-13 17:07:54)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Pierwszym punktem w kierunku asymilacji i integracji jest zaprzestanie pogardzania tymi LUDŹMI. I wszystkimi innymi także.
Czego Ci Beniaban z całego serca życzę.

I jeszcze jedno życzenie - oglądaj troszkę mniej tv (masz rację, ja nie oglądam wcale tongue). Nie daj sobie Benia tak prostacko mieszać w głowie. Miej choć troszkę własnego rozumu kobieta. A tv wywal na śmietnik, to nic dobrego.

95

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Nie wyprzedzam czasu o tyle lat..Moje dzieci będę starała się wychować tak jak wychowali mnie rodzice...Mam nadzieję , że to mi się uda...a Ty dalej nie odpowiedziałaś mi na pytanie o Twoją córkę....unikasz odpowiedzi??

96

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Zorija strasznie mieszasz....Mam wywalić tv żeby być taką owieczką co idzie za tłumem?mam nie mieć rozeznania w sprawie i swojego rozumu????oooo nie...dzięki temu że mam tv i internet wiem kto kłamie, kto mówi prawdę ...uwierz....swoją drogą mam tatę historyka, który przeżył wojnę i bardzo orientuje się w polityce...wiem więcej niż Ci się wydaje i mam oczy dookoła głowy.....
To ja Tobie współczuję..ale to już jałowa gadka jest....przez szacunek do Ciebie nie przytoczę przysłowia...
ale lepiej skończyć dyskusję bo nie ma z kim skoro nie jesteś dobrze zorientowana w temacie

97 Ostatnio edytowany przez Zorija (2016-08-13 17:12:50)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Islam ma w kulturze bzykanie kóz?? big_smile big_smile tongue
Ja pier...le... opamiętaj się, kobito
sorry Benia, ale kończę tą rozmowę, bo to dla mnie jednak za duży "odjazd".... zostań w swoim świecie, a mi pozwól zostać w moim...

98

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

o kurczę...no nie wierzę...naprawdę dokształć się w temacie a potem dyskutuj...Dla Twojej wiadomości muzułmanie nawet biorą śluby z kozami...oj brak tv chyba działa na Twoją niekorzyść:)

99

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
Revenn napisał/a:
Zorija napisał/a:
Revenn napisał/a:

Przypomne tylko że homoseksualizm jest w Bibli grzechem sodomskim ktòry na ròwni jest traktowany z morderstwem i nazywają się "grzechami wołającymi o pomste do nieba" tak samo jak uciskanie wdòw i sierot. Druga sprawa że za przeproszeniem napisze, skoro lubisz się bzykać to się zabezpieczach czy prezerwatywą czy środkami antykoncepcyjnymi i tyle. Jeżeli pełnoletni człowiek decyduje się na współżycie powinien brać pod uwage pojawienia się na świecie nowego człowieka. Za takie przyjemności się płaci i ponosi konsekwencje. A tęcza to znak pierwszego przymierza Boga z ludźmi a beniaban pewnie chodziło o tą sprofanowaną tęcze z inaczej ułożonymi kolorami.

Środki antykoncepcyjne też są Skarbie grzechem! tongue big_smile Nie namawiaj więc do nich nikogo, jako porządny katolik! Sam tez nie stosuj, broń Boże! tongue

A co to tęczy - to oboje dobrze wiemy, o co Beniaban chodziło, więc po co rżnąć głupa?

Ja nie stosuje takich środkòw. Ale napewno jest to mniejsze zło niż wyskrobywanie płodu i narażanie się na bezpłodność.

Zgadzam się!! Ale powiedz to księdzu, nie mnie smile Dla nich to nie jest żaden argument. Gdyby był, nie musiałbyś się z antykoncepcji już dawno spowiadać wink

100

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
beniaban napisał/a:

o kurczę...no nie wierzę...naprawdę dokształć się w temacie a potem dyskutuj...Dla Twojej wiadomości muzułmanie nawet biorą śluby z kozami...oj brak tv chyba działa na Twoją niekorzyść:)

Lepiej niech sobie weźmie ten ślub z kozą, niż ma chodzić w czarnej kiecce i gwałcić niepełnoletnich chłopców. Daj już spokój Benia. Nie szukaj dewiacji u muzułmaninów, bo po co ich szukać aż tak daleko?

101

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

sorry, ja się wypisuje z dyskusji z ludźmi, którzy na równi stawiaja homoseksualizm i pedodilie czy zoofilie.

tak jak unikam.psycholi, tak staram się unikac ptasich mozdzkow bez podstawowej wiedzy.

102

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
_v_ napisał/a:

sorry, ja się wypisuje z dyskusji z ludźmi, którzy na równi stawiaja homoseksualizm i pedodilie czy zoofilie.

tak jak unikam.psycholi, tak staram się unikac ptasich mozdzkow bez podstawowej wiedzy.

To na pewno dlatego, że nie masz taty historyka tongue Jakbyś miała, to byś inaczej mówiła...

103

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

ślub z kozą??
Chciałabym zaznaczyć , że w Niemczech niedawno były postulaty żeby zalegalizować kazirodztwo...może nie słyszałyście...
Wiesz V  wtrąciłaś swoje 3 grosze...ale zrobiłaś to tak elegancko , że aż śmiać się chce...i powiedz mi tu czy ateiści są życzliwi i uprzejmi ?a także otwarci i tolarancyjni??otóż nie...bo nie są tolerancyjni wobec wiary chrześcijańskiej
można się spierać o to wiekami.

"
Nie szukaj dewiacji u muzułmaninów, bo po co ich szukać aż tak daleko?"
daleko???tuż za granicą..wręcz już przychodzą do Polski na zakupy i kradną choćby...np. w Zgorzelcu....pewnie też o tym nie słyszałaś bo nie oglądasz tv:)

104

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

jestem tolerancyjna wobec wiary chrzescijanskiej

ale brak mi tolerancji dla glupoty i ignorancji i bardzo mi przykro, ale tego nie będę tolerowac nigdy.

105 Ostatnio edytowany przez Zorija (2016-08-13 18:11:23)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
beniaban napisał/a:

ślub z kozą??

"Nie szukaj dewiacji u muzułmaninów, bo po co ich szukać aż tak daleko?"
daleko???tuż za granicą..wręcz już przychodzą do Polski na zakupy i kradną choćby...np. w Zgorzelcu....pewnie też o tym nie słyszałaś bo nie oglądasz tv:)

A mnie w 1998 ukradli rower z piwnicy. A w 2005 zginęły mi widły na podwórku. Też podejrzewam kradzież. I do dziś nie wiem kto to! sad

I dzięki za ostrzeżenie. Będę trzymać moje kozy w zagrodzie pod prądem. Chyba jednak kupię tv, bo bez tego i bez forum bym je naraziła....

106

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Chyba, że byłyby zadowolone.... ale to chyba jeszcze gorzej.......

107

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

gadka szmatka...brak solidnych argumentów..nie odpowiedziałaś praktycznie na żadne moje pytanie....
szkoda dyskutować.....bo to jak pokazywać drogę niewidomemu...mało wiesz na ten temat..albo jesteś zaślepiona
pozdrawiam

108

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Lawinia napisała, że nie chodziło jej o samo krytykowanie religii, ale o mój wrogi (wmawiam sobie ze racjonalny smile) stosunek do religii, napastliwy sposób dyskutowania o niej i lekceważący stosunek do ludzi wierzących.
Nie dziwię się, że jeśli ktoś w coś wierzy, to próby podważenia zasadności tej wiary, szczególnie nie jakichś drugorzędnych aspektów, ale samych jej podstaw, są odbierane jako wrogie. To jak atak na jeden z filarów, na których ludzie wierzący opierają swoją wizję rzeczywistości, poddanie go w wątpliwość wywraca cały światopogląd do góry nogami.
Trudno mi ocenić własną "napastliwość". Wy mi powiedzcie smile
Co do lekceważenia, to musiałabym leceważyć większość społeczeństwa. Nie wiem tylko po co wink

Jaguar, myślę że ludzie po prostu szukają wyjasnienia. Tak jesteśmy skonstruowani, że nawet kiepskie wyjaśnienie jakiegos pytania jest dla nas łatwiejsze niż brak wyjaśnienia i związana z tym niepewność. 
Utrata wiary jest postrzegana jako coś złego, niekorzystnego. Jako złe i niekorzystne NIE POWINNO przychodzić drogą naturalną i musi być skutkiem jakiejś aberracji. Takie jest ogólne, ludzkie podejście do rzeczy, które postrzegamy jako złe i niekorzystne, bo to pozwala nam wierzyć, że mamy moc zapobieżenia temu złu i jesli zachowamy odpowiednie środki ostrożności, albo jeśli w naszym życiu nic dramatycznego się nie wydarzyło, to nas to nie spotka. W jego życiu wydarzyła się trauma i on utracił wiarę, ale w moim życiu nie było traumy, więc utrata wiary mi nie grozi. To wariant teorii sprawiedliwego świata Melvina Lernera.

Zorija, mam bardzo podobne do Twojego podejście. Niech każdy wierzy w co chce, ale niech nie zmusza do tego innych ludzi.
Przy czym piszesz: "Bo później wychodzą z tego takie historie jak opisała Autorka - psychiczna trauma, że robiłam coś takiego - obcemu facetowi szeptałam na ucho te niby-grzechy... z zażenowaniem, z poczuciem wstydy... który nie mija z upływem lat, ale przeradza się we wstyd, że to było upadlające, żenujące, wręcz obsceniczne, a ja zostałam w to wciągnięta podstępem, bez własnej woli..."
I mamy taką osobę, której granice zostały poważnie naruszone. Część ludzi to rozumie. Ktoś natomiast proponuje jej żeby przezwyciężyła to, uznała swoją niedoskonałość i dalej pozwalała na naruszanie swoich granic. Pstryk, problem rozwiązany. Nie poradzę nic na to, że kiedy widzę takie rady, to mi się ciśnienie podnosi.
Świadomy wybór religii byłby strzałem we własne kolano "z punktu widzenia" religii, ponieważ wiara w bardzo dużej mierze opiera sie na treściach wdrukowywanych nam od wczesnego dzieciństwa. Wplata się w budowanie tożsamości. To stanowi o jej sile memetycznej. Ludzie nie indoktrynowani od małego dużo rzadziej decydowaliby się wstąpić w szeregi wyznawców którejkolwiek z religii. Fakt, że ci, którzy by się zdecydowali, przeżywaliby to dużo bardziej intensywnie i ich wiara byłaby głębsza. Ale byłoby ich  mniej. Z kolei ludzie, którzy porzucają wiarę muszą najpierw wykonać pracę związana z przebudową własnego światopoglądu. Oraz nierzadko stawic czoło otoczeniu, choć w dzisiejszych czasach jest to coraz łatwiejsze.
"Racje wyższe" są (znowu) po to, żeby żyć w Sprawiedliwym Świecie,  i mieć poczucie bezpieczeństwa. Sporo spośród ujmowanych w ten sposób zasad to konieczne i potrzebne zasady współżycia społecznego (nie zabijaj, nie kradnij itd.), ale są też takie, które wynikają z potrzeby uporządkowania trudnych emocji, tylko że nie pomagają i w rzeczywistości niczego nie porządkują. Tak to jest z tą nieszczęsną masturbacją i z seksem ogólnie. Erotyzm jest dość kłopotliwym emocjonalnie tematem, wzbudza silne uczucia, na tyle że każdy z nas trzyma go w zamkniętej, osobistej strefie, a jego manifestowanie publiczne budzi niesmak. Często jest postrzegany i opisywany jako "brudny". Należy zatem jakoś to opanować i zracjonalizować: seks mają prawo uprawiac tylko pary oficjalnie "zatwierdzone" i z otwartym podejściem co do kwestii ewentualnego potomka, bo seks, skoro już musi istnieć, to ma przede wszystkim SPEŁNIAĆ ROLĘ. Autoerotyzmu należy zakazać, bo myśl o masturbujących się osobach, a szczególnie młodych, które chcielibyśmy potrzegac jeszcze jako dzieci, jest trudna do przyjęcia.

I See Beyond, serio, neutralne? Napisałam to wyłącznie na potrzeby próbki. Nie mam pojęcia czy rozumiesz "istotę istnienia tego forum", zakładam że tak, choćosobiście  mam mniejszą tolerancję na deprecjonowanie.

Na temat Islamu jest mnóstwo negatywnych opinii we wszelkich mediach. Mam mieszane uczucia odnośnie Islamu, ponieważ i sam Islam jest bardzo podzielony.
Uważam jednak, że jeśli jakas ideologia nam zagraża (realnie) to mamy prawo się przed nią bronić.

Benia, mnie ksiądz uczył kiedy byłam mała, że jak widzę tęczę, to znaczy że Bóg mi mówi że mnie kocha smile
Kościół nie siedzi w Sejmie. W Sejmie siedzą posłowie, którzy w przeważającej większości byli przez ten Kościół od małego indoktrynowani, tak jak my (prawie) wszyscy i uczestniczą aktywnie w jego życiu.
Co do osób homo, to gdyby byli traktowani jak wszyscy inni, to by im nie przyszło do głowy demonstrować - po co by mieli w takim przypadku to robić?
Jestem całkowicie hetero i widok osób tej samej płci całujących się na ulicy wzbudza we mnie uczucia te same co widok osób różnej płci całujących się.
Dlaczego masz przywyknąć do widoku osób tej samej płci całujących się? Ponieważ sprawia im to przyjemność i NIE ROBIĄ NIC ZŁEGO. Dlatego.
Dzieciom nie stanie się żadna krzywda, jeśli zobaczą dwóch panów, którzy się całują. Półnagich , a co gorsza prawie całkiem nagich osób jest mnóstwo na plaży. Nie zabierasz dziecka na plażę?

Revenn, gdyby Polska nie została ochrzczona w sposób pokojowy, to najprawdopodobniej i tak zostałaby ochrzczona, tylko że później i na drodze siły, jak miało to miejsce w przypadku tych sąsiadujących z nami plemion, które nie przyjęły chrztu. Ciekawi mnie skąd masz informacje na temat tego wszechobecnego hedonizmu ówczesnych Pogan smile
W jaki sposób tęcza, będąca symbolem różnorodności, jest "sprofanowana"?

109

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Czarna kotko, serio.

110

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

OK smile

111 Ostatnio edytowany przez beniaban (2016-08-17 10:17:00)

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

"Jestem całkowicie hetero i widok osób tej samej płci całujących się na ulicy wzbudza we mnie uczucia te same co widok osób różnej płci całujących się"
Ciebie może nie razi...ok...ale mnie razi i to bardzo....w miejscu publicznym takie rzeczy nie powinny mieć miejsca....tak samo mnie razi jak widze parę dzieciaków w parku na ławce jak się dosłownie"liżą"nie mówię o delikatnym pocałunku...cmoknięciu...cmokasz się nawet z ciocią na przywitanie jak ją spotkasz...ale to jest wręcz wyuzdane..to mnie razi...
i powtarzam..dla mnie rodzina to TATA, MAMA SYN/CÓRKA a nie MAMA, MAMA SYN/CÓRKA lub TATA, TATA SYN/CÓRKA. tak będę uczyła moje dzieci . Od tego są rodzice żeby dzieciom też myślenie kształtować...a jak będą już na tyle samodzielne żeby same podejmowac decyzję to zdecydują kim chcą być. Moim zadaniem jest nie CHOWAĆ a WYCHOWYWAĆ.


"Dzieciom nie stanie się żadna krzywda, jeśli zobaczą dwóch panów, którzy się całują. Półnagich , a co gorsza prawie całkiem nagich osób jest mnóstwo na plaży. Nie zabierasz dziecka na plażę?"

Krzywda fizyczna im się nie stanie..ale psychiczna już tak bo to zaburzy im cały sens tego czego ja ich uczę, tego co jest prawidłowe w funkcjonowaniu PRAWDZIWEJ rodziny.
Na plaży każdy jest półnagi i to jest normalne...dziecko jest tego świadome(jak trzeba będzie to uświadomię)ale nieetyczne jest chodzenie półnago po mieście , w centrum handlowym , do kościoła, do urzędu...od tego jest PLAŻA. Trzeba to rozróżnić.


żeby nie było zaraz że zachowuję się jak jakaś zakonnica....nie .....po prostu uważam że każdy powinien wiedzieć co, gdzie, kiedy robić...a czego nie robić

112

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Jeśli parka nie całuje się tylko wsysa nawzajem, to też budzi mój lekki niesmak, ale to są odczucia niezależne od konfiguracji parki. K+M, K+K, M+M, identycznie.
Powiedz mi jaka krzywda stanie się dzieciom jeśli poszerzysz granice że "prawdziwej rodziny"? Obiektywnie. Jakiś psychiczny ból je spotka z tego powodu kiedykolwiek, jakieś cierpienie? Nie, po prostu będą wiedziały, że niektóre dzieci mają dwie mamy albo dwóch ojców, albo są wychowywane przez tylko jedno z rodziców, bo tak się poukładało. Zaakceptują to i już.
Za to dziecko nauczone że "prawdziwa rodzina" to TYLKO mama, tata i dzieci, wcześniej czy później zaobserwuje, że rzeczywistość wygląda inaczej i będzie musiało jakoś sobie z tym poradzić. Sens tego , czego uczysz zostanie zaburzony przez zwykłą rzeczywistość. Po prostu. Jeśli dziecko będzie przeżywało w związku z tym jakiś dyskomfort, to tylko dlatego, że chcesz mu wpajać nieprawdziwy obraz rzeczywistości. To Twoje nauki będą źródłem konfliktu, który będzie przeżywac dziecko. A konfrontacja z rzeczywistością jest nieunikniona.

113

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi
Czarna Kotka napisał/a:

Lawinia napisała, że nie chodziło jej o samo krytykowanie religii, ale o mój wrogi (wmawiam sobie ze racjonalny smile) stosunek do religii, napastliwy sposób dyskutowania o niej i lekceważący stosunek do ludzi wierzących.
Nie dziwię się, że jeśli ktoś w coś wierzy, to próby podważenia zasadności tej wiary, szczególnie nie jakichś drugorzędnych aspektów, ale samych jej podstaw, są odbierane jako wrogie. To jak atak na jeden z filarów, na których ludzie wierzący opierają swoją wizję rzeczywistości, poddanie go w wątpliwość wywraca cały światopogląd do góry nogami.
Trudno mi ocenić własną "napastliwość". Wy mi powiedzcie smile
Co do lekceważenia, to musiałabym leceważyć większość społeczeństwa. Nie wiem tylko po co wink

Jaguar, myślę że ludzie po prostu szukają wyjasnienia. Tak jesteśmy skonstruowani, że nawet kiepskie wyjaśnienie jakiegos pytania jest dla nas łatwiejsze niż brak wyjaśnienia i związana z tym niepewność. 
Utrata wiary jest postrzegana jako coś złego, niekorzystnego. Jako złe i niekorzystne NIE POWINNO przychodzić drogą naturalną i musi być skutkiem jakiejś aberracji. Takie jest ogólne, ludzkie podejście do rzeczy, które postrzegamy jako złe i niekorzystne, bo to pozwala nam wierzyć, że mamy moc zapobieżenia temu złu i jesli zachowamy odpowiednie środki ostrożności, albo jeśli w naszym życiu nic dramatycznego się nie wydarzyło, to nas to nie spotka. W jego życiu wydarzyła się trauma i on utracił wiarę, ale w moim życiu nie było traumy, więc utrata wiary mi nie grozi. To wariant teorii sprawiedliwego świata Melvina Lernera.

A moze to religie sa efektem jakiejs aberracji?
Np takiej, ze czlowiek musi czuc sie zwolniony czesciowo z odpowiedzialnosci. Bo jak cos nie idzie po naszej mysli to osoba wierzaca, obojetnie jakiej wiary, moze zawsze powiedziec "bog tak chcial" i zwolnic sie z odpowiedzialnosci za swoje niepowodzenia.
Ateista takiego komfortu nie ma. Nie ma ducha ktory wybaczy i odpusci winy, nie ma na kogo "zwalic" niepowodzenia. Nie ma kogo obwiniac np o wypadek czy chorobe...Ateista radzi sobie z tym wszystkim sam, oczekuje wybaczenia od czlowieka a nie od ducha, jesli spotka go wypadek to nie szuka winy w niezbadanych wyrokach boskich tylko w sobie.  Jak sobie czlowiek raz uswiadomi ze wiara nie ma sensu to nie mozna na powrot wrocic do tej iluzji w ktorej bog nas kocha, wybacza. Trzeba zyc dalej i uswiadomic sobie ze dany nam czas jest nam dany tylko raz i o godne zycie musimy sie zatroszczyc sami dla siebie.
Tak sobie rozwazam...nie sprzeczam sie...;)

114

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Czarna kotka to jest Twój pogląd na sytuację, ja widzę to inaczej i uważam że tak jest słusznie....

115

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Benia, ale DLACZEGO uważasz to za słuszne?
Chciałabyś usłyszeć swoje dziecko mówiące innemu dziecku, które jest wychowywane np. tylko przez mamę (bo taka odszedł albo umarł) że nie ma PRAWDZIWEJ rodziny?

Jaguar, zdarza się podejście, o którym piszesz i widzę je jako element tej układanki. Jeden z wielu.
Ateista może winić OKOLICZNOŚCI smile
Tak myślę, że jeśli ktoś koniecznie musi szukać przyczyny na zewnątrz, to ją znajdzie....

116

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Ale przecież to jest zupełnie inna sprawa..co tu porównywać?wielu rodziców samotnie wychowuje swoje pociechy i trudno..takie życie, każdemu może się to przydarzyć, śmierć , rozwód..wiele powodów...
ja mam na myśli tylko i wyłącznie kombinację tej samej płci...to nie jest prawdziwa rodzina według mnie(i większości społeczeństwa)bo takie mam przekonania, uważam że są słuszne i nic mnie nie przekona do ich zmiany...taka jest Polska od zarania dziejów..takie jest nasze społeczeństwo...aaa..jeśli homoseksualiści chcą wziąć ślub..niech pojadą tam gdzie jest to legalne...jak ktoś nie ma pieniędzy żeby utrzymać rodzinę np. jedzie za granicę zarabiać..więc da się...ja absolutnie nikogo do wyjazdu nie namawiam...ale jest to opcja dla tych osób tak?jeśli są zdesperowani to tak zrobią bo w Polsce małżeństwa homo nie będą legalne(mam nadzieję)

117

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

na szczęście świat i Polska się zmieniają.
dzięki temu Ty nie jesteś teraz niewolnica albo żona ktora rok po roku rodzi dziecko.

118

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

No i na szczęście mamy demokrację, referenda...
na szczęście większość Polaków ma "głowę na karku"i nie pozwoli na legalizowanie czegoś co legalizowane być nie powinno

119

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

nie powinno bo?

120

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

nie powinno bo---to powinno się leczyć a nie legalizować...
poza tym...czytając dzisiejszy artykuł , że w Poznaniu homoseksualiści już po prostu prowokują
Facet przebrany za kobietę stanął przed drzwiami do fary Poznańskiej , wyciągnął lizaka w kształcie penisa i włożył sobie do buzi.
Kompletnie straciłam już szacunek do tych ludzi.... tylko gorszą ludzi swoim żenującym zachowaniem

121

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Benia, a dlaczego takie masz przekonania?

122

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

jak mam Ci to wytłumaczyć?bo Bóg dał mi rozum i wolną wolę i w ten sposób myślę, uważam takie myślenie za słuszne aczkolwiek szanuję poglądy innych, nie obrażam i nie wyzywam kogoś kto myśli inaczej..

123

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Dlaczego uważasz takie myślenie za słuszne?

124

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

poważnie pytasz?
a Ty uważasz takie myślenie za niesłuszne?

125

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Poważnie pytam. Dlaczego uważasz takie myślenie za słuszne?

126

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Bo w ten sposób mój rozum myśli...nie myślę inaczej
A Ty jak uważasz?

127

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

A dlaczego Twój rozum myśli w ten sposób?
Co wpłynęło na takie a nie inne myślenie twojego rozumu?

128

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Czarna Kotka ja Tobie odpowiedziałam ale Ty mi nie więc jak już chcesz wymieniać się pytaniami to odpowiedz najpierw na moje.

129

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Mnie chodzi o świadomość tego, co ukształtowało nasz światopogląd.
Ile rzeczy przyjęliśmy świadomie, po przemyśleniu ich, a ile po prostu przejęliśmy od rodziny i otoczenia, nie zastanawiając się nad nimi szczególnie, bo skoro oni tak myślą, to pewnie tak jest dobrze. Jakie osobiste przeżycia miały wpływ na światopogląd (nie trzeba opisywać, ale warto wiedzieć dla siebie). Na ile znamy siebie, a na ile jest "myślę tak, bo tak myślę" (czyli nie mam zielonego pojęcia dlaczego tak myślę). Czy kiedykolwiek zweryfikowaliśmy nasz światopogląd. Jak on się zmieniał w czasie. Jakie emocje idą z nim w parze.
Tego typu rzeczy.
Ja na przykład jestem wrażliwa na odrzucenie, bo go sama (nie wchodząc w szczegóły) doświadczyłam. Dlatego rozumiem ludzi odrzucanych społecznie którzy chociaż nie robią nikomu krzywdy, to są inni i nie są w stanie tego zmienić.
Dlatego nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci, bo Cię nie znam.
Ale jestem ciekawa.

130

Odp: Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

"Ja na przykład jestem wrażliwa na odrzucenie, bo go sama (nie wchodząc w szczegóły) doświadczyłam"
nie wiedziałam co masz na myśli, teraz już wiem...wiec masz rację , są różne sytuacje które wpływają na nasz światopogląd, w moim przypadku też takich sytuacji było wiele, jednym z przykładów mogę podać związku homo

jak miałam 13-14  lat(już nie pamiętam dokładnie) byłam u siostry w odwiedzinach w Krakowie. Zabrała mnie na dyskotekę. To był budynek cztero-piętrowy, na każdym z pięter była inna muzyka przeznaczona dla miłośników danej muzyki...więc odpowiednio była muzyka latynoska -wszyscy ubrani w krótkie sukienki pięknie tańczyli sambę czy coś w tym rodzaju, inne pietro to typowe dla panków, następne to takie POP-owe a na samą góre siostra nie kazała mi iść...ok..siedziałam przy stoliku jak poszła po sok dla mnie, a ja przekora poszłam zobaczyć(zaznaczę że nie posiadałam komputera ani internetu w domu żeby takie rzeczy znać)a na tym piętrze pani z panem, pan z panem, ślinią się, obmacują, generalnie jakby mogli uprawialiby sex gdyby to nie miejsce publiczne, może byłam za młoda na taki widok, ale byłąm w szoku, i bardzo nie podobał mi się ten widok...tak skończyła się impreza bo siostra mnie zabrała..czułam jakąś traumę , ciągle miałam to przed oczami i pamiętam te negatywne dreszcze. Więc TAK...to ukształtowało mój światopogląd w tym temacie.

Posty [ 66 do 130 z 330 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELIGIA - DUCHOWE POSZUKIWANIA » Nowo niewierząca - jak rozmawiać? Przemyślenia o spowiedzi

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024