Aborcja na żądanie!!! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 29 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 456 do 520 z 1,857 ]

456

Odp: Aborcja na żądanie!!!

oficjalne dane dotyczące aborcji na przestrzeni 12 lat
https://pbs.twimg.com/media/Ce3fOEBVAAEhnVS.jpg

Zobacz podobne tematy :

457

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Nie ma kolumny "z powodu wady płodu (takiej jak bezmózgowie choćby), więc pewnie zawiera te przypadki kolumna: "Z powodu badań prenatalnych".

458 Ostatnio edytowany przez MamaMamusia (2016-04-01 10:49:17)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:

Dzieki takim posunieciom mamy pewnosc, ze przynajmniej czesc z mlodych Polek zaglosuje inaczej w przyszlosci.

Nie byłabym tego taka pewna...
Szczerze powiedziawszy, to nie sądzę aby większości kobiet sen z oczu spędzała dostępność pigułki po czy czegoś w tym stylu. Nie wydaje mi sie tez realnym istnienie jakiejś grupy społecznej, której udane życie seksualne zależy od przepisów aborcyjnych.
Obecna władza nigdy nie składała obietnic co do złagodzenia prawa w tej kwestii, wręcz przeciwnie  - pojawiały się sugestie o jego zaostrzeniu. nie rozumiem więc dlaczego ta "część kobiet" o której piszesz miałaby czuć sie rozczarowana????

459 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2016-04-01 11:43:27)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:

Obecna władza nigdy nie składała obietnic co do złagodzenia prawa w tej kwestii, wręcz przeciwnie  - pojawiały się sugestie o jego zaostrzeniu. nie rozumiem więc dlaczego ta "część kobiet" o której piszesz miałaby czuć sie rozczarowana????

Ale wcale nie tylko "ta czesc" zaglosuje, zaloze sie, ze jeszcze pare takich radykalnych posuniec i zmobilizuje to rowniez te "przeciwna" czesc do zabrania glosu, ktorego byc moze w minionych wyborach nie oddali na nikogo. Co Ty sadzisz, ze Polki nagle zechca w inkubatory sie zamieniac, ot tak, bo im PIS i Rydzyk kaza? Albo gwaltownie wzrosnie swiadomosc i edukacja seksualna w narodzie?
Sasiedzi za miedza i prywatne kliniki juz rece zacieraja - dla nich ten akt "chrzescijantwa" bedzie miec calkiem wymierny rezultat.

A co biedniejsze pojda pod noz lokalnej baby.

460

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:
MamaMamusia napisał/a:

Obecna władza nigdy nie składała obietnic co do złagodzenia prawa w tej kwestii, wręcz przeciwnie  - pojawiały się sugestie o jego zaostrzeniu. nie rozumiem więc dlaczego ta "część kobiet" o której piszesz miałaby czuć sie rozczarowana????

Ale wcale nie tylko "ta czesc" zaglosuje, zaloze sie, ze jeszcze pare takich radykalnych posuniec i zmobilizuje to rowniez te "przeciwna" czesc do zabrania glosu, ktorego byc moze w minionych wyborach nie oddali na nikogo. Co Ty sadzisz, ze Polki nagle zechca w inkubatory sie zamieniac, ot tak, bo im PIS i Rydzyk kaza? Albo gwaltownie wzrosnie swiadomosc i edukacja seksualna w narodzie?
Sasiedzi za miedza i prywatne kliniki juz rece zacieraja - dla nich ten akt "chrzescijantwa" bedzie miec calkiem wymierny rezultat.

A co biedniejsze pojda pod noz lokalnej baby.

Ja sądzę, że większość Polek (i Polaków) wcale nie chce żadnej aborcji na życzenie i ma gdzieś pigułki "po", wczesnoporonne itp. społeczeństwo dało temu wyraz w ostatnich wyborach. PIS ,bez względu na wszystkie swoje fanaberie, jest ugrupowaniem klarownym pod względem światopoglądowym jak nikt inny na polskiej scenie politycznej. Jasnym było tez od początku, że ten światopogląd będzie rządził po wygranych wyborach i nikt tego specjalnie nie ukrywał. Polacy mieli do wyboru inne opcje, również i te liberalno -tęczowe, a jednak nie dali im szansy i woleli ciemnogród z babą i Rydzykiem w tle...Jak myślisz dlaczego? Bo mi sie wydaje, że większośći społeczeństwa kwestie takie jak aborcja i pigułki wczesnoporonne zwyczajnie nie dotyczą...
Fakt istnienia podziemia aborcyjnego nie jest powodem do zmiany prawa .Gangi narkotykowe nie istniałyby gdybyśmy mogli sobie kupować amfetaminą w pierwszym lepszym supermarkecie, a jednak prawo nam na to nie pozwala.

461

Odp: Aborcja na żądanie!!!

ja nie pisze o elektoracie pisowskim, ktoremu 500+ oslabilo ostrosc widzenia, bo ten elektorat, to albo osoby w wieku balzakowskim albo malo edukowane, albo i jedno i drugie.

Ja pisze o mlodych kobietach, dziewczetach, ktore, albo jeszcze w ogole na nikogo nie glosowaly z racji wieku, albo nie przewidzialy w swej naiwnosci takich "dobrych" zmian.

To podziemie wlasnie rozkwitnie za sprawa szanownego pisu. Tam gdzie nie musi pod ziemie schodzic zadnego rozkwitu od lat nie zauwazono.Wrecz przeciwnie, aborcja sobie jest dozwolona, ale prowadzone sa INNE i o wiele wazniejsze i skuteczniejsze metody jej zapobiegajace niz sam odgorny zakaz klerykow i ich politykow. Bo ten zakaz nic a nic w spoleczenstwie nie zmieni. Po prostu wzrosnie liczba nielegalnych aborcji, wyjazdow do sasiadow, porzucanych badz unicestwianych noworodkow - super!

462

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ja pisze o mlodych kobietach, dziewczetach, ktore, albo jeszcze w ogole na nikogo nie glosowaly z racji wieku, albo nie przewidzialy w swej naiwnosci takich "dobrych" zmian

To jak zagłosują te dziewczęta dopiero sie okaże. Nie ma sie o co spierać. czas pokaże kto da więcej - 500+ czy "pie...lę nie rodzę"

To podziemie wlasnie rozkwitnie za sprawa szanownego pisu

Przypominam, że Platforma przez 8 lat rządów nie kiwnęła palcem w tej kwestii i w żaden sposób nie przyczyniła się do zahamowania rozwoju podziemia. Dlaczego ? z miłości do nienarodzonych dzieci? Nie! W trosce o elektorat raczej smile

Bo ten zakaz nic a nic w spoleczenstwie nie zmieni

Ten zakaz jest częścią społeczeństwa od bardzo dawna. To nie jest wybryk PIS. Przecież aborcja "na życzenie" jest nielegalna w Polsce od wielu juz lat....

463

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:

Ten zakaz jest częścią społeczeństwa od bardzo dawna. To nie jest wybryk PIS. Przecież aborcja "na życzenie" jest nielegalna w Polsce od wielu juz lat....

nie od wielu, tylko odkad koscielni sie do wladzy zabrali. A kiedy, to chyba nie musze przypominac.

I przestan szafowac PO, bo dyskutujemy o tym co dzis, teraz i jutro, a nie co kiedys. Typowe.

Dzis to stare babki krzycza przed teatrem, bo kawalek cycka tam pokaza, a za nascie lat beda kwiatki wachac i do glosu dojda ich wnuczki, ktore inaczej sobie niz te babki swoj zywot wyobrazaja. Nie koniecznie z wianuszkiem dzieciakow i nie koniecznie na kozetce u znachorki.

464

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:

nie od wielu, tylko odkad koscielni sie do wladzy zabrali. .

Nie odką sie do władzy zabrali, tylko odkąd społeczeństwo im z własnej woli władzę podarowało w demokratycznych wyborach.

Większość jest tu słowem kluczowym, tak więc gdyby WIĘKSZOŚĆ chciała aborcji za życzenie to Polską rządziłby Palikot , a że nie chce i ma to gdzieś to rządzi Prezes Jarosław. Uroki demokracji.

465

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Czyż nie prościej zwolenniczkom aborcji na żądanie byłoby wyciąć sobie macice?. Za jednym zamachem miałyby z głowy główny problem czyli ciążę a przy okazji nie musiałyby stosować żadnej antykoncepcji ani być w tej materii skazane na opcję polityczną, która akurat wygrałaby wybory. Jedno pociągnięcie skalpelem a tyle problemów znika na zawsze.

466 Ostatnio edytowany przez Czarna Kotka (2016-04-01 13:49:43)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Czyli wedle nowej ustawy, kobiety, które poroniły, mogą mieć na głowie śledczych badających czy owo poronienie było naturalne, czy ktoś pomógł?
Nie mówiąc już jakie kłopoty będzie miał lekarz, który tę ciążę prowadził?

Do tego:

3.16. Wyłączenie karalności matki, która nieumyślnie spowodowała śmierć dziecka poczętego

W sytuacji, kiedy sprawcą czynów opisanych w art. 152 § 2 i 157 § 2 Kodeksu karnego jest
matka dziecka, proponuje się wyłączenie możliwości jej ukarania przez użycie określenia:
„nie podlega karze”. Wyłączenie to dotyczy nieumyślnej formy czynów, polegającej co do
zasady na niedochowaniu przez matkę dziecka poczętego ostrożności, jakiej wymaga się od
osoby w jej stanie. Projektowane przepisy oznaczają, że ustawodawca traktuje takie
zachowanie jako bezprawne i zawinione, jednak wyłącza matkę spod groźby sankcji, biorąc
pod uwagę, iż w zazwyczaj utrata dziecka w takiej sytuacji jest sama w sobie źródłem
cierpienia matki, która chciała dziecka, a w wyniku swojego nieroztropnego zachowania
doprowadziła do jego śmierci lub uszkodzenia jego ciała. Jednocześnie osoba trzecia, w tym
lekarz który wskutek swego zaniedbania doprowadził do śmierci lub uszkodzenia ciała
dziecka poczętego, podlegają karze za ten czyn na podstawie art. 152 § 2 i 157 § 2 Kodeksu
karnego.

Czyli jak poroniła to winna, ale jesteśmy łaskawi, to jej nie ukarzemy.
Naprawdę zastanawiam się czy ludzie, którzy to pisali mieli wszystko w porządku z głową.

Podziemie aborcyjne i wszystkie "domowe" sposoby przerywania ciąży zyskają na popularności, badania i leczenie prenatalne będą utrudnione, bo lekarze będą bali się odpowiedzialności, w związku z czym więcej dzieci będzie się rodziło chorych, zwiększy się drastycznie ilość zwolnień wypisywanych na okres ciąży (lekarz, który go nie da, w przypadku poronienia, będzie mógł być sądzony jako nieumyślnie doprowadzający do śmierci), ofiary gwałtów nie będą zgłaszać gwałtów, żeby w razie ciąży móc ją usunąć za granicą (niższe statystyki gwałtów to będzie sukces PiS oczywiście).

Super projekt, naprawdę.


Il Condottiero napisał/a:

Czyż nie prościej zwolenniczkom aborcji na żądanie byłoby wyciąć sobie macice?. Za jednym zamachem miałyby z głowy główny problem czyli ciążę a przy okazji nie musiałyby stosować żadnej antykoncepcji ani być w tej materii skazane na opcję polityczną, która akurat wygrałaby wybory. Jedno pociągnięcie skalpelem a tyle problemów znika na zawsze.

Wazektomia jest legalna tu i tam, też można.
Zaś jeden z drugim zastanowiłby się co pisze, gdyby zamiast aborcji, laska postanowiła urodzić, a następnie zostawić dziecko pod wyłączną opieką tatusia, a sama wyjechać na stałe do ciepłych krajów wink

467

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Czarna Kotko, mówisz chyba o projekcie ustawy, a nie o czymś co już realnie funkcjonuje. Ja osobiście bardzo bym nie chciała , aby obecne przepisy aborcyjne zostały zmienione, gdyż jestem ich zwolenniczką w takiej własnie formie. zobaczymy jednak co sie wydarzy, na razie to tylko pomysł chyba....

468

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

Wazektomia jest legalna tu i tam, też można.

To czemu z tego nie korzystacie?, skoro to rozwiązuje wszystkie problemy i to w dodatku legalnie?

Czarna Kotka napisał/a:

Zaś jeden z drugim zastanowiłby się co pisze, gdyby zamiast aborcji, laska postanowiła urodzić, a następnie zostawić dziecko pod wyłączną opieką tatusia, a sama wyjechać na stałe do ciepłych krajów wink

Znam osobiście ojców, którzy samotnie wychowują swoje dzieci z powodów, które opisałaś powyżej. Kilku z nich pomimo nieciekawej sytuacji materialnej jak sami przyznają nie zamieniło by się z nikim. Wg twojego sposobu myślenia lepiej byłoby gdyby te dzieci zostały wyskrobane.

469

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Il Condottiero, dla zwolenników aborcji szybkie i bezbolesne pozbycie sie problemu to jest własnie wyskrobanie płodu....
Haniebnymi czynami nazywają pozbawienie sie płodności (bo po co???) czy też oddanie narodzonego  dziecka, ale jego zabicie podczas życia płodowego już jest ok. Argumentację w stylu brak odpowiedniej ilości komórek nerwowych, cierpienie matki i polski ciemnogród już pewnie znasz jeśli śledzisz ten wątek.

470

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:

Il Condottiero, dla zwolenników aborcji szybkie i bezbolesne pozbycie sie problemu to jest własnie wyskrobanie płodu....
Haniebnymi czynami nazywają pozbawienie sie płodności (bo po co???) czy też oddanie narodzonego  dziecka, ale jego zabicie podczas życia płodowego już jest ok. Argumentację w stylu brak odpowiedniej ilości komórek nerwowych, cierpienie matki i polski ciemnogród już pewnie znasz jeśli śledzisz ten wątek.

Znać to znam tylko nurtują mnie pewne kwestie. Gdybym to ja czegoś chciał bądź wręcz przeciwnie a pośrednio wynik uzależniony jest od widzimisię osób trzecich to szukałbym rozwiązania eliminującego te osoby a dającego mnie możliwość osiągnięcia celu. Dlaczego więc nie wybierają wazektomi, która jest legalna i za darmo?. Po drugie to już też przetestowałem na znajomych, że wszyscy przeciwnicy kary śmierci są jednocześnie najzapalczywszymi orędownikami aborcji i eutanazji na żądanie i o zgrozo tłumaczą to wszystko humanitaryzmem.

471

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Il Condottiero napisał/a:
MamaMamusia napisał/a:

Il Condottiero, dla zwolenników aborcji szybkie i bezbolesne pozbycie sie problemu to jest własnie wyskrobanie płodu....
Haniebnymi czynami nazywają pozbawienie sie płodności (bo po co???) czy też oddanie narodzonego  dziecka, ale jego zabicie podczas życia płodowego już jest ok. Argumentację w stylu brak odpowiedniej ilości komórek nerwowych, cierpienie matki i polski ciemnogród już pewnie znasz jeśli śledzisz ten wątek.

Znać to znam tylko nurtują mnie pewne kwestie. Gdybym to ja czegoś chciał bądź wręcz przeciwnie a pośrednio wynik uzależniony jest od widzimisię osób trzecich to szukałbym rozwiązania eliminującego te osoby a dającego mnie możliwość osiągnięcia celu. Dlaczego więc nie wybierają wazektomi, która jest legalna i za darmo?. Po drugie to już też przetestowałem na znajomych, że wszyscy przeciwnicy kary śmierci są jednocześnie najzapalczywszymi orędownikami aborcji i eutanazji na żądanie i o zgrozo tłumaczą to wszystko humanitaryzmem.

Dzisiejszy humanitaryzm jest przerażający bo polega na prasowaniu rzeczywistości, Nie mamy ochoty patrzeć na coś co nam się nie podoba, co nas drażni, uwiera. Upierdliwy, pomarszczony starzec na wózku? Jak to możliwe, że nie wącha już kwiatków od spodu po "humanitarnym" zabiegu eutanazji? Dziecko z Zespołem Downa? No wiecie...że też ie abortowano go w życiu płodowym, toż to niehumanitarne... Terrorystę należy przesłuchiwać gdy jest wyspany i wypoczęty , bo nieludzko byłoby inaczej, ale skrobać nic nie czujące płody można na potęgę, bo to nie są jeszcze ludzie....Ot, cały współczesny humanitaryzm...A jak się nie zgadzasz toś homofob i nieoświecony głupek zmanipulowany przez księdza.

472 Ostatnio edytowany przez Czarna Kotka (2016-04-01 14:39:59)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Wazektomia to podwiązanie nasieniowodów. Nie chcesz wpaść z kobietą, śmiało.

Eutanazja to rozwiązanie, które chętnie zastosowałabym sama na sobie, gdyby zaszła taka potrzeba. Nie, nie chciałabym dogorywać w bólu przez miesiące, tylko po to, żeby ten i tamten miał komfort spokojnego sumienia. Tak, właśnie za ten komfort psychiczny innych płacą ci wszyscy ludzie, których już nie można uratować, ale mozna im przedłużyć bolesną agonię, bo niektórym śmierć na życzenie kłóci się ze światopoglądem.
Swoją drogą, nie wiem jak można mieć spokojne sumienie, patrząc na osobę, która cierpi, jest terminalnie chora, błaga o śmierć - i odmawiając jej. Niech ona cierpi, lepiej ona niż moje "sumienie", prawda?

Swoją drogą, musisz mieć albo szerokie grono znajomych, albo bardzo specyficzne.
Albo wymyślone wink

http://i68.tinypic.com/112h3qt.png

473 Ostatnio edytowany przez Il Condottiero (2016-04-01 15:03:29)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

Wazektomia to podwiązanie nasieniowodów. Nie chcesz wpaść z kobietą, śmiało.

Nie mam takiej potrzeby mam dzieci z świadomego wyboru. Jednak w waszym przypadku wycięcie macicy rozwiązuje wszystkie problemy na raz.

Eutanazja to rozwiązanie, które chętnie zastosowałabym sama na sobie, gdyby zaszła taka potrzeba. Nie, nie chciałabym dogorywać w bólu przez miesiące, tylko po to, żeby ten i tamten miał komfort spokojnego sumienia.

Skoro chcesz na sobie eutanazji to po co ci aborcja na życzenie?, martwa w ciążę nie zajdziesz.
Nie obraź się ale takie teksty nie robią na mnie żadnego wrażenia. W latach kiedy nie miałem żadnych zobowiązań zdarzyło mi się popaść w konflikt z prawem a fakt, że zdecydowałem się dobrowolnie poddać karze zadecydował o zmianie kary przez sąd. I tak trafiłem na "wolontariat" do hospicjum. Swoje tam widziałem i swoje wiem. Poza tym mam żonę lekarkę, która na co dzień widuje takie rzeczy jakie ja widywałem będąc tam. Dzisiejsza medycyna potrafi zagwarantować w większości przypadków godne odejście osobom terminalnie chorym. Dla rozgłosu i poklasku wyłuskuje się ten promil przypadków kiedy nauka rozkłada ręce w niemocy...do czasu bo postęp jest nie do zatrzymania. Wybacz ale reszty nie chce mi się komentować bo to zwykły bełkot. 

Swoją drogą, musisz mieć albo szerokie grono znajomych, albo bardzo specyficzne.
Albo wymyślone wink

Znajomych mam różnych choćby ze względu na pracę, którą wykonuję.

474 Ostatnio edytowany przez Czarna Kotka (2016-04-01 15:30:33)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Medycyna jest w stanie zagwarantować, ale w praktyce, choćby ze względu na brak pieniędzy i niechęć do sięgania po leki opioidowe, chorzy wciąż umierają w cierpieniach.
I tak, chciałabym mieć możliwość decyzji o zakończeniu życia, jeśli mój stan będzie terminalny, a w perspektywie będę miała tylko cierpienie.
Pratchett (tak, ten od Świata Dysku) zrobił fajny film dokumentalny na ten temat, obejrzyj.

Bełkot?
No to wykaż błędy, które popełniłam.

475

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

Medycyna jest w stanie zagwarantować, ale w praktyce, choćby ze względu na brak pieniędzy i niechęć do sięgania po leki opioidowe, chorzy wciąż umierają w cierpieniach.

Idź popracuj trochę w hospicjum albo na onkologi (to akurat nie możliwe) to zobaczysz ilu chorych umiera w mękach w stosunku do innych umierających. Potem możemy podyskutować.

I tak, chciałabym mieć możliwość decyzji o zakończeniu życia, jeśli mój stan będzie terminalny, a w perspektywie będę miała tylko cierpienie.
Pratchett (tak, ten od Świata Dysku) zrobił fajny film dokumentalny na ten temat, obejrzyj.

Zanim (oczywiście nie życzę tobie ani nikomu innemu) twój stan będzie terminalny to będziesz miała dość czasu aby wziąć sprawy w swoje ręce skoro taka jest twoja decyzja.

Bełkot?
No to wykaż błędy, które popełniłam.

Nie o błędy mi chodzi tylko o infantylną treść rodem z ulotki - bez obrazy

476

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Swoje widziałam, choć nie pracowałam w hospicjum.
Ty za to możesz poopowiadać jak jest wspaniale. Chętnie poczytam.
"Zanim (oczywiście nie życzę tobie ani nikomu innemu) twój stan będzie terminalny to będziesz miała dość czasu aby wziąć sprawy w swoje ręce skoro taka jest twoja decyzja."
I Ty mi zarzucasz naiwność... Po pierwsze, zanim mój stan stałby się terminalny, jest jakaś nadzieja. Im bardziej kurczy się nadzieja, tym bardziej pogarsza się stan organizmu wskutek choroby, oraz czasem terapii, na przykład chemii. Dlatego może być tak, że kiedy człowiek traci nadzieję, nie jest już w stanie o własnych siłach popełnić samobójstwa.
Po drugie dlaczego nie można po prostu zagwarantować tym ludziom godnego odejścia? W otoczeniu bliskich, w spokojnych warunkach, legalnie. Dlaczego muszą albo cierpieć, albo kombinować jak popełnić samobójstwo? 
Serio pytam. Odpowiedz proszę. Dlaczego?

477

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

Swoje widziałam, choć nie pracowałam w hospicjum.
Ty za to możesz poopowiadać jak jest wspaniale. Chętnie poczytam.

Było tak wspaniale, że po miesiącu chciałem pisać do sądu prośbę o możliwość dokończenia kary w zakładzie karnym. Nie dlatego, że widziałem jak ktoś cierpiał piekielne katusze tylko dlatego, że w ogóle do takich sytuacji dochodzi.

"Zanim (oczywiście nie życzę tobie ani nikomu innemu) twój stan będzie terminalny to będziesz miała dość czasu aby wziąć sprawy w swoje ręce skoro taka jest twoja decyzja."
I Ty mi zarzucasz naiwność... Po pierwsze, zanim mój stan stałby się terminalny, jest jakaś nadzieja. Im bardziej kurczy się nadzieja, tym bardziej pogarsza się stan organizmu wskutek choroby, oraz czasem terapii, na przykład chemii. Dlatego może być tak, że kiedy człowiek traci nadzieję, nie jest już w stanie o własnych siłach popełnić samobójstwa.

Już klasycznie zaczęłaś się gubić jak każdy niedzielny zwolennik eutanazji. Albo nadzieja albo spokój bo nie można mieć obu w określonych sytuacjach. To jest właśnie prawo wyboru. Tobie po prostu zależy na tym aby to ktoś trzeci wziął na siebie odpowiedzialność za odesłanie cię tam skąd się nie wraca.

Po drugie dlaczego nie można po prostu zagwarantować tym ludziom godnego odejścia? W otoczeniu bliskich, w spokojnych warunkach, legalnie. Dlaczego muszą albo cierpieć, albo kombinować jak popełnić samobójstwo? 
Serio pytam. Odpowiedz proszę. Dlaczego?

Będąc rozrywkowo w najbardziej "postępowym" kraju EU miałem okazję poznać kogoś kto oficjalnie i w pełni lege artis pracuje jako eutanator. Teraz mogę też stwierdzić, że to jest osoba 100% predysponowana do tej roboty ale nie o tym. Osoba ta będąc całkowicie trzeźwa bez skrępowania opowiadała o swojej pracy. Szczegółów pisać nie będę. W pamięci pozostało mi jedno zdanie, że najbardziej mu się "marzy" osoba w podeszłym wieku najzwyczajniej w świecie  zmęczona życiem ale w jego branży to jak wygrać 6 w lotto. Po tej rozmowie wiem jedno, że nigdy nie chciałbym spotkać kogoś takiego jak on na końcu swojej drogi.
Poza tym to, że ludzie umierają w szpitalu to jest wina RODZIN, które chcą się pozbyć problemu. Wiesz ile osób w podeszłym wieku trafia do szpitali w okresie świąt, długich weekendów czy ferii?, RODZINY się ich pozbywają. Gdyby w Polsce zalegalizować eutanazję w tej samej wersji co w owym kraju to eutanatorzy byliby najlepiej zarabiającą grupą zawodową do spółki z prawnikami i "lekarzami orzecznikami". Nikt nie chce umierać w szpitalu. Jako były wojskowy wiem coś na ten temat. Tu problemem jest mentalność ludzka a nie taka czy inna norma prawna.

478

Odp: Aborcja na żądanie!!!

PIS chce przegłosować całkowity zakaz aborcji. Co wy na to ...

479

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Jeżeli faktycznie przegłosują nową ustawę w takim kształcie jak jest proponowana i jak niektórzy tutaj sugerują, wyborcy PIS o tym wiedzieli, tego chcą i to wybrali, to cóż, pogratulować wyboru... szczególnie żywo zainteresowanym nowymi rozwiązaniami: kobietom po menopauzie, matkom synów, mężczyznom i osobom mieszkającym w krajach, gdzie takich pomysłów nie ma (czyli nie w Senegalu). Rozpatrywanie poronień w kategorii nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka? Ktoś w ogóle pomyślał jaką traumą dla kobiety jest utrata dziecka, żeby jeszcze jej fundować ocenę czy przypadkiem to ona nie doprowadziła do poronienia?  Nakazanie poświęcenia zagrożonego życia matki, czyjejś żony na rzecz płodu, który nie wiadomo czy przeżyje? Ktoś wziął pod uwagę, że pozostałe dzieci takiej kobiety czy nawet mąż woleliby, by ta kobieta żyła? Nakazanie urodzenia dziecka zgwałconej 12 - sto latce?  Nakazanie urodzenia dziecka  z bardzo ciężką wadą? Wypracowany kompromis naprawdę był tak fatalny? Ten nowy projekt wymyślił chyba ten, kto bardzo nie lubi kobiet, młodych kobiet. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że posłowie chociaż w tej kwestii zachowają odrobinę zdrowego rozsądku.
(odniosłam się tylko do nowej propozycji odejścia od dotychczasowych rozwiązań prawnych a nie do aborcji na żądanie).

480

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Il Condottiero napisał/a:

"Zanim (oczywiście nie życzę tobie ani nikomu innemu) twój stan będzie terminalny to będziesz miała dość czasu aby wziąć sprawy w swoje ręce skoro taka jest twoja decyzja."
I Ty mi zarzucasz naiwność... Po pierwsze, zanim mój stan stałby się terminalny, jest jakaś nadzieja. Im bardziej kurczy się nadzieja, tym bardziej pogarsza się stan organizmu wskutek choroby, oraz czasem terapii, na przykład chemii. Dlatego może być tak, że kiedy człowiek traci nadzieję, nie jest już w stanie o własnych siłach popełnić samobójstwa.

Już klasycznie zaczęłaś się gubić jak każdy niedzielny zwolennik eutanazji. Albo nadzieja albo spokój bo nie można mieć obu w określonych sytuacjach. To jest właśnie prawo wyboru. Tobie po prostu zależy na tym aby to ktoś trzeci wziął na siebie odpowiedzialność za odesłanie cię tam skąd się nie wraca.

Po drugie dlaczego nie można po prostu zagwarantować tym ludziom godnego odejścia? W otoczeniu bliskich, w spokojnych warunkach, legalnie. Dlaczego muszą albo cierpieć, albo kombinować jak popełnić samobójstwo? 
Serio pytam. Odpowiedz proszę. Dlaczego?

Będąc rozrywkowo w najbardziej "postępowym" kraju EU miałem okazję poznać kogoś kto oficjalnie i w pełni lege artis pracuje jako eutanator. Teraz mogę też stwierdzić, że to jest osoba 100% predysponowana do tej roboty ale nie o tym. Osoba ta będąc całkowicie trzeźwa bez skrępowania opowiadała o swojej pracy. Szczegółów pisać nie będę. W pamięci pozostało mi jedno zdanie, że najbardziej mu się "marzy" osoba w podeszłym wieku najzwyczajniej w świecie  zmęczona życiem ale w jego branży to jak wygrać 6 w lotto. Po tej rozmowie wiem jedno, że nigdy nie chciałbym spotkać kogoś takiego jak on na końcu swojej drogi.
Poza tym to, że ludzie umierają w szpitalu to jest wina RODZIN, które chcą się pozbyć problemu. Wiesz ile osób w podeszłym wieku trafia do szpitali w okresie świąt, długich weekendów czy ferii?, RODZINY się ich pozbywają. Gdyby w Polsce zalegalizować eutanazję w tej samej wersji co w owym kraju to eutanatorzy byliby najlepiej zarabiającą grupą zawodową do spółki z prawnikami i "lekarzami orzecznikami". Nikt nie chce umierać w szpitalu. Jako były wojskowy wiem coś na ten temat. Tu problemem jest mentalność ludzka a nie taka czy inna norma prawna.

Nie zaczęłam się w niczym gubić.
Najpierw jest nadzieja. W takcie jak choroba postępuje, a leczenie nie przynosi pożądanych rezultatów, nadzieja gaśnie. Jedyne, co ma w perspektywie chora osoba, to kilka dni, tygodni, może miesięcy, cierpienia. Wtedy podejmuje się decyzję o eutanazji. W momencie podejmowania tej decyzji, ze względu na stan fizyczny, osoba może już nie być zdolna do popełnienia samobójstwa samodzielnie.
Nie mam absolutnie żadnego problemu z odpowiedzialnością. Decyzja o ewentualnej eutanazji będzie wyłącznie moja. Ja za nią odpowiadam, ja mogę sama zaaplikować sobie co trzeba, jeśli nie chce tego robić lekarz.
To kto stanowił większość "klientów" tego Twojego eutanatora?
O eutanazji decydowałby wyłącznie pacjent. Mogłoby być wymagane, ze sam sobie aplikuje truciznę. Jakoś w Holandii radzą sobie z tym od ponad 20 lat. My jesteśmy gorsi?

481

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarnaczarna napisał/a:

I episkopat ma zamiar opowiadać w listach, że trzeba totalnie ten projekt wprowadzić. Tragedia, chociaż absolutnie chęć koscioła do wpływaniu na ustawodawstwo nie dziwi.

Tak, nie wiem, czy mogłabym sobie nawet wyobrazić co może przechodzić matka, której dziecko ma ciążką i rzadką chorobę genetyczną jak rybia łuska arlekinowa, albo kobieta, która ma urodzić zaśniad, bo niestety człowieka to nawet nie przypomina.
[nieregulaminowy link]
W dodatku:
Utrzymanie podobnej ciąży jest możliwe w części przypadków (nawet do 40% według części autorów), jednak kosztem zwiększenia ryzyka rozwoju wspomnianych zmian nowotworowych (u ponad 40% rozwija się tzw. przetrwała choroba trofoblastyczna) tudzież innych powikłań (krwotoki, rzucawka, pęknięcie macicy, etc), decyzję o ewentualnej kontynuacji ciąży zatem zwykło się pozostawiać pacjentce.

Zgodnie z projektem tej nowej ustawy pacjentka już nie będzie miała nic do gadania, gratulacje dla nowego rządu, jeśli to przejdzie.

482

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Uwazam, ze rzad zupelnie niepotrzebnie roztrzasa kwestie prawna aborcji. W obecnym stanie byl to kompromis, ktory bylam w stanie zaakceptowac. Z informacji w mediach wiem, ze to Episkopat duzo miesza i chce calkowitego zakazu aborcji. Mam nadzieje, ze jednak ta ustawa nie przejdzie.

483

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Rząd w tym momencie nie ma nic do gadania. Projekt jest zdaje się obywatelski i trafił do sejmu. Marszałek teoretycznie może go długo trzymać w szufladzie ale tylko teoretycznie, bo ci co się pytają dlaczego to robi mają sporą siłę oddziaływania. Kiedy go więc wyciągnie z szuflady i podda głosowaniu, to różne rzeczy mogą się zdarzyć. PiS-owi to wcale nie jest na rękę, bo Kaczyński dobrze pamięta jak się skończyło ostatnie takie zdarzenie (odejście części posłów). Nie może więc narzucić dyscypliny, posłowie będą głosować wg swojego uznania, a wielu jest przeciwnych obecnej ustawie. Podobnie u Kukiza, a nawet w PO. Tym sposobem, to zaostrzenie może przejść.

484

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Zgadza się, do Sejmu trafił projekt ustawy opracowany przez środowiska pro-life, tak jest nasze prawo skonstuowane, że jeśli pod takim projektem uda się zebrać 100 tys. podpisów, to będzie musiał zostać poddany sejmowej debacie i głosowaniu.

Moim zdaniem to, co ten projekt zakłada jest zwyczajnie nieetyczne. Na przykład skazywanie matki na donoszenie ciąży, kiedy z góry wiadomo, że dziecko, które nie ma wykształconej czaszki albo nie jest zdolne do samodzielnego oddychania i niebawem po porodzie umrze, zakrawa na tortury psychiczne. To samo z rodzeniem dzieci, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, czynu kazirodczego, jest zagrożeniem życia albo zdrowia kobiety. Gdzie tu empatia, zrozumienie czyjegoś cierpienia, także, a może przede wszystkim, psychicznego, gdzie zwykły humanitaryzm, na który "obrońcy życia" tak chętnie się powołują?

Tak przy okazji - prof. Romuald Dębski, który jakiś czas temu udzielił dosyć głośnego wywiadu wyborczej.pl, powiedział w nim m.in.:

Lekarz powinien traktować pacjenta jak człowieka dorosłego, który musi sam pewne decyzje podjąć i wziąć za nie odpowiedzialność. Główny zarzut, jaki mam do lekarzy "deklarujących wiarę", jest taki właśnie, że nie traktują pacjentów jak dojrzałych partnerów, chcą im narzucać swoją wolę, dyktować, jak mają postępować.

Ja wiem, że jak kobieta chce mieć dziecko, to zrobi wszystko, żeby je mieć, a jak nie chce mieć dziecka, to zrobi wszystko, żeby go nie mieć.

Znam też trochę lekarzy, którzy "nawrócili się", przestali przerywać ciąże, jak już "wyskrobali" sobie dwa porządne mieszkania w Warszawie albo piękną willę. Teraz są już bardzo przeciw. O jednym lekarzu, znane nazwisko, przez lata mówiło się nawet "złota łyżka". A teraz jest publicznie przeciw i pierwszy chce rzucać kamieniem. Nie wypada mi lub wręcz nie wolno mi wymieniać nazwisk, zwłaszcza kiedy obowiązuje mnie tajemnica lekarska, ale bardzo drażni mnie ta hipokryzja. Żonie jednego znanego przeciwnika diagnostyki prenatalnej robiłem amniopunkcję, w wielkiej tajemnicy, żonie obrońcy życia terminowałem ciążę z zespołem Downa. Pytałem: jak to jest, przecież jesteście przeciw? A oni mówili: słuchaj, to naprawdę "wyjątkowa sytuacja". Wyjątkowa, bo dotyczyła ich osobiście, a nie ich pacjentek. Bo dla pacjentek zawsze mają żelazne sumienie. Podobne refleksje miałem kiedyś, dyskutując z kobietą, słuchaczką jakiegoś programu, do którego mnie zaproszono. Ona opowiedziała, że miała pięć aborcji, ale teraz zrozumiała, że to grzech, i żąda, aby aborcji całkowicie zakazać. Ale ona do tego wniosku doszła, jak już była w menopauzie. Teraz chce nawracać młode dziewczyny. Czy to ma sens?

Cały wywiad wart jest uwagi, bo w obrazowy, dosyć mocny sposób pokazuje to, czego zwolennicy zaostrzenia ustawy tak bardzo nie chcą zauważyć. Z kolei zdania z trzeciego cytatu mogą tu posłużyć za puentę, puentę pokazującą, jak łatwo wydaje się nakazy, zakazy, opinie i wyroki, kiedy mówimy lub decydujemy wyłącznie o lub za innych.

485 Ostatnio edytowany przez polis (2016-04-03 17:15:09)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Ewika99 napisał/a:

Uwazam, ze rzad zupelnie niepotrzebnie roztrzasa kwestie prawna aborcji. W obecnym stanie byl to kompromis, ktory bylam w stanie zaakceptowac. Z informacji w mediach wiem, ze to Episkopat duzo miesza i chce calkowitego zakazu aborcji. Mam nadzieje, ze jednak ta ustawa nie przejdzie.

Miejmy nadzieję, ale wystarczy zwykła większość do poparcia tego projektu, więc niestety szanse na przejście ma duże.

Tutaj ciekawy wywiad
[nieregulaminowy link]
A to przepraszam, wywiad jest z Gazety Prawnej.
Agnieszka: Chciałam dać mu lżejszą śmierć. Tyle. Jedyne, co mogłabym dać mojemu dziecku, to to, żeby nie cierpiało. I to mi się nie udało. Nie jestem lekarzem, a i tak widziałam, że ono umiera z bólu. Mimo morfiny. W szpitalu lekarze konsultowali się z lekarzami z hospicjum w sprawie dawkowania tego leku. Dorosły człowiek powie, co go boli, a dziecko musi pokazać, po nim trzeba ból zobaczyć. Widziałam, jak go bolało. Przychodziłam kolejnego dnia i morfiny było coraz więcej. Dawka większa i większa. A dziecko słabsze i słabsze. Aż w końcu walczyło o każdy oddech. Tyle wygrał pan Chazan. 10 dni agonii. Jeśli taki był jego cel, to mu się udało. Chciałam tego uniknąć, chciałam, by nasz syn umarł szybko i bez bólu. To było prawie rok temu. Doktora Chazana przy nas nie było ani żadnego innego „obrońcy życia”. Byli z nami lekarze, którzy starali się zrobić wszystko, co było w ludzkiej mocy, aby ból był jak najmniejszy.

Takie miłosierdzie w wydaniu pro-lifów. Urodzić, a potem Drodzy Rodzice możecie patrzeć się na agonię własnego dziecka.


-------------
Przypominam, że zgodnie z Regulaminem Forum wklejanie linków do innych forów i serwisów internetowych jest zabronione. Zawsze jednak można posłużyć sie cytatem, oczywiście z podaniem źródła tekstu. Z pozdrowieniami, Olinka

486 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-04-03 17:22:57)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:

Il Condottiero, dla zwolenników aborcji szybkie i bezbolesne pozbycie sie problemu to jest własnie wyskrobanie płodu....
Haniebnymi czynami nazywają pozbawienie sie płodności (bo po co???) czy też oddanie narodzonego  dziecka, ale jego zabicie podczas życia płodowego już jest ok. Argumentację w stylu brak odpowiedniej ilości komórek nerwowych, cierpienie matki i polski ciemnogród już pewnie znasz jeśli śledzisz ten wątek.

Jakbyś została przez kogoś nie daj zgwałcona to byś inaczej mówiła. W Polsce gwałt to temat tabu. Kobieta która urodzi ma dwa sprzeczne uczucia instynkt macierzyński + nienawiść obrzydzenie do dziecka które przypomina jej gwałt. Nie mówiąc już o sytuacji w której dowiaduje się od lekarza iż urodzenie dziecka może wywołać u niej trwały uszczerbek na zdrowiu. Na dodatek gwałciciele praktycznie są w Polsce bezkarni. A świadczy o tym fakt iż żaden dotąd nie poddał się dobrowolnej karze.

487

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Paweło napisał/a:
MamaMamusia napisał/a:

Il Condottiero, dla zwolenników aborcji szybkie i bezbolesne pozbycie sie problemu to jest własnie wyskrobanie płodu....
Haniebnymi czynami nazywają pozbawienie sie płodności (bo po co???) czy też oddanie narodzonego  dziecka, ale jego zabicie podczas życia płodowego już jest ok. Argumentację w stylu brak odpowiedniej ilości komórek nerwowych, cierpienie matki i polski ciemnogród już pewnie znasz jeśli śledzisz ten wątek.

Jakbyś została przez kogoś nie daj zgwałcona to byś inaczej mówiła. W Polsce gwałt to temat tabu. Kobieta która urodzi ma dwa sprzeczne uczucia instynkt macierzyński + nienawiść obrzydzenie do dziecka które przypomina jej gwałt. Nie mówiąc już o sytuacji w której dowiaduje się od lekarza iż urodzenie dziecka może wywołać u niej trwały uszczerbek na zdrowiu. Na dodatek gwałciciele praktycznie są w Polsce bezkarni. A świadczy o tym fakt iż żaden dotąd nie poddał się dobrowolnej karze.

Jakbym została zgwałcona, to urodziłabym dokładnie tak samo jak w każdej innej sytuacji.  Jestem tego absolutnie pewna, gdyż sprzeciw wobec aborcji wynika z moich bardzo głębokich przekonań oraz hierarchii wartości na szczycie której znajduje się życie ludzkie. Każde. dokonałabym terminacji w jedynie w przypadku gdyby ciążą realnie zagrażała mojemu życiu.
W związku z powyższym nie trafiają do mnie żadne argumenty za, które opierają się na subiektywnych odczuciach bądź egoistyczno - estetycznych doznaniach. Mnie nie gorszy ani Zespół Downa, ani śmiertelna wada genetyczna. Uważam, że każda istota zbudowana z ludzkiej tkanki ma prawo do imienia i nazwiska, do pogrzebu, do SZACUNKU,  nieważne czy oddycha prze dobę, miesiąc, czy 90 lat. Jedynie instynkt samozachowawczy, czyli realne zagrożenie śmiercią, jest dla mnie usprawiedliwieniem dla zabicia kogokolwiek.
dlatego jeszcze raz odpowiem na twoje pytanie (choć sam już sobie odpowiedziałeś, błędnie zresztą) - Nie, ja nie zabiłabym dziecka poczętego podczas gwałtu.

488 Ostatnio edytowany przez Snake (2016-04-03 20:01:45)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

CBOS opublikował wyniki sondażu dotyczącego aborcji. "Opinie dotyczące sytuacji, w jakich aborcja powinna być dozwolona, są na ogół zbieżne z obowiązującym prawodawstwem w tym zakresie" - poinformowała sondażownia.

Uczestnicy badania byli pytani, czy przerywanie ciąży powinno być dopuszczalne przez prawo w konkretnych przypadkach. Jak podał CBOS, 80 proc. uważa, że kobieta powinna mieć możliwość przerwania ciąży w sytuacji, w której zagraża ona jej życiu. Jeśli poczęcie nastąpiło w wyniku gwałtu lub kazirodztwa, aborcję uznaje 73 proc. 71 proc. dopuszcza ją, gdy zagrożone jest zdrowie matki.

Ponad połowa (53%) respondentów uznaje zabieg z powodu uszkodzenia płodu za dopuszczalny (przeciwną opinie wyraża 30% badanych).

Zła sytuacja materialna lub osobista czy też niechęć do posiadania dzieci, zdaniem większości respondentów, nie powinny umożliwiać legalnego usunięcia ciąży. Sprzeciw wobec dopuszczenia aborcji w tych przypadkach deklaruje trzech na czterech badanych (odpowiednio 75%,75% i 76%).
Dane pochodzą z badania zrealizowanego w marcu 2016 r., jeszcze przed dyskusją o całkowitym zakazie aborcji.

To cytat za GW. Odnośnie ostatnich pozycji, ponieważ nie chce mi się wkleić tabelka, a w tekście tego nie ma, to za legalnym usuwaniem ciąży na żądanie z przyczyn ekonomiczno-społecznych jest 13-14 % respondentów. To jest właśnie miara oszołomstwa jakie właśnie dochodzi do głosu. Maksymalnie po 15 % społeczeństwa chce pełnej dowolności w kwestiach aborcji, a z drugiej strony kompletnego zakazu. Reszta, czyli zdecydowana większość Polaków, która rozumie, że są wypadki kiedy trzeba dać wybór ale jednocześnie nie podciąga pod to pękniętej gumki będzie musiała teraz obserwować kolejny festiwal oszołomów z jednej i drugiej strony.
A biedny PiS i chciałby, i się waha lol Wie czym to grozi we własnych szeregach ale jaka to piękna zasłona dymna. Kto będzie miał głowę pytać o zadłużenie, lasy, pola, wiatraki, trybunały...

489

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ja mam nadzieję, że zostanie choć zapis o zagrożeniu życia kobiety ... choć PIS pewnie przyjmie zasadę - jak szaleć to szaleć... To jest przerażające w sumie, ale nie wiele bardziej niż słynna pęknięta guma i "święte" prawo do aborcji z nią związane. Tak jak mówisz Snake - festiwal obustronnej manipulacji jest nieunikniony, plus oczywiście słowo "macica" odmieniane przez wszystkie przypadki przez dwie grupy fanatycznych wyznawców odmiennych ideologii. Nie zazdroszczę sporej grupie normalnych i rozsądnie myślących Polek

490 Ostatnio edytowany przez polis (2016-04-03 22:21:20)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

No tak, to straszne, że ktoś może nie chcieć ustawy zgodnie z którą, kobieta która poroni będzie się musiała tłumaczyć przed sądem, czy przypadkiem nie usunęła ciąży. Straszne oszołomy z tych ludzi, że nie chcą być traktowani jak śmieci. Przecież na Salwadorze jest całkowity zakaz aborcji i jest tak dobrze.

W 2011 roku Bertha, po komplikacjach ciąży, które doprowadziły do poronienia, spędziła rok w areszcie oskarżona o morderstwo.

Jeden z lekarzy powiedział badaczom Amnesty International: – Nawet jeśli wiem, że powinienem ratować pacjentkę, nie mogę, bo zarodek jest wciąż żywy. Więc musimy czekać, aż zacznie się krwotok, inaczej interwencja będzie nielegalna. Niektórzy z moich kolegów piszą na wydrukach z USG: ciąża pozamaciczna, zarodek żywy. A poniżej dopisują: pamiętaj, przerwanie ciąży jest wciąż nielegalne. Więc pacjentka jest zupełnie zdezorientowana. Mogę jej powiedzieć: Proszę Pani, ja wiem, co powinno się zrobić… Ale co mogę zrobić?
Cytaty z artykułu CO PRZYNIÓSŁ SALWADOROWI CAŁKOWITY ZAKAZ ABORCJI? w Krytyce Politycznej.

Po co protestować i coś robić, przecież możemy spokojnie poczekać, aż i my tutaj będziemy mieć taki raj na ziemi.

491

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Taka ciekawostka, ktoś pamięta
Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 28 maja 1997 uznał przepisy ustawy liberalizującej aborcję za sprzeczne z konstytucją.

492

Odp: Aborcja na żądanie!!!
polis napisał/a:

Po co protestować i coś robić, przecież możemy spokojnie poczekać, aż i my tutaj będziemy mieć taki raj na ziemi.

Pomyśl o co tak naprawdę chodzi w tych protestach.
Biskup zaglądający pod cudzą kołdrę jest oczywiście ohydny, podobnie jak prokuratorskie śledztwo  w przypadku poronienia. to nie ulega wątpliwości (przynajmniej mojej). Czytając jednak transparenty z dzisiejszych manifestacji ja osobiście również czułam sie zniesmaczona. Jakoś nie wierzę, że chodzi tu o los zgwałconej dwunastolatki. stare dobre - ręce precz od mojej macicy - przekonuje mnie, że rękawiczkę podniosło raczej towarzystwo spod znaku "dramatu pękniętej gumy".
Obydwie strony (te radykalne, na dwóch przeciwnych biegunach ideologicznych) dolewają oliwy do ognia i walczą o każdą osobę, która byłaby skłonna wyrazić zgodę na pranie mózgu. Taka gra.

493

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:

Taka ciekawostka, ktoś pamięta
Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 28 maja 1997 uznał przepisy ustawy liberalizującej aborcję za sprzeczne z konstytucją.

Zawsze można zmienić tak by były legalne wink

494

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

To kto stanowił większość "klientów" tego Twojego eutanatora?

Jak sam to określił jest ostatnim ogniwem w łańcuchu. A 'klientami' są w większości ci, których przekonano że nie warto się męczyć samemu i swoich bliskich oraz tacy, za których inni podjęli decyzję bo oni sami już nie mogą.

495

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Bo w tym wszystkim nie chodzi już o samą aborcję, tylko niestety o jakieś ideologiczne wpływy. Nikt tą zgwałconą kobietą się nie przejmuje. To smutne. Wszędzie tylko agresja i próbowanie wszystkim narzucania zakazów i nakazów. A może po prostu zacznijmy normalnie żyć - każdy jak chce. Jak ktoś nie chce mieć dzieci, niech ma możliwość wykonania wazektomii (już ma, choć część osób twierdzi błędnie, że jest nielagalna), nie ma możliwość salpingotomii (taka wazektomia dla kobiet), niech ma możliwość decydowania o sobie, swoim zdrowiu i swoim życiu...

496 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-04 13:02:25)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Anna0000 napisał/a:

(...) A może po prostu zacznijmy normalnie żyć - każdy jak chce. (...)

Raczej niemożliwe. To "każdy jak chce" wszędzie na świecie ogranicza prawo.

497

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ten eutanator ma jakieś dowody, że ich przekonano, czy taka jest po prostu jego opinia, a Ty jej wierzysz?

Inko, ograniczają prawo przede wszystkim ci, którzy wierzą, że ich własne zdanie jest wolą większości. Na przykład dziś w Polsce PiS wierzy (albo przynajmniej tak twierdzi) że ich wola to wola narodu, a sprzeciwianie się ich - jako partii - interesom, to zdrada narodu. Takie myślenie, to jest dopiero zdrada.

498 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-04 13:40:03)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

(...) Inko, ograniczają prawo przede wszystkim ci, którzy wierzą, że ich własne zdanie jest wolą większości. Na przykład dziś w Polsce PiS wierzy (albo przynajmniej tak twierdzi) że ich wola to wola narodu, a sprzeciwianie się ich - jako partii - interesom, to zdrada narodu. Takie myślenie, to jest dopiero zdrada.

Ograniczają prawo?
Może inaczej - budują lub tworzą, to prawo. Tak działa system. Nie wiesz? Nie znasz? Niemożliwe wink

499

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Pytanie czy chcesz żyć w takim systemie.

500

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

Pytanie czy chcesz żyć w takim systemie.

Zyc, to w tym systemie beda musialy glownie przez nastepne 3,5 roku mlode dziewczyny i kobiety w wieku rozrodczym. Reszta to sobie moze teoretyzowac, z racji, ze ich to nie dotyczy i osobiscie nie dotknie. Wiec sobie moga bujac w oblokach i spijac swiete slowo prezesa. Ktory jak kurek na wietrze, raz ma takie zdanie, raz inne, jak mu podpasi.

501

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

Ten eutanator ma jakieś dowody, że ich przekonano, czy taka jest po prostu jego opinia, a Ty jej wierzysz?.

Orzeczenie sądowe w oparciu o opinię biegłych lekarzy orzeczników - ma być ich 3 -> 2 specjalistów z dziedziny choroby "zainteresowanego" + psycholog/psychiatra. Taka jest przynajmniej teoria.

502

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:

Pytanie czy chcesz żyć w takim systemie.

W systemie opartym na prawie - tak.

503

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Tja, a dookola trabia, ze wlasnie to prawo jest w bialy dzien lamane. Ale co tam, komisje i orzecznicy miedzynarodowi swoje, my swoje, splywa jak woda po kaczce.

504

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:

Tja, a dookola trabia, ze wlasnie to prawo jest w bialy dzien lamane. Ale co tam, komisje i orzecznicy miedzynarodowi swoje, my swoje, splywa jak woda po kaczce.

Jakie prawo? Polskie?

505

Odp: Aborcja na żądanie!!!

nie, senegalskie. To tam wyrzucono TK na smietnik.

Koniec tej konkretnej dyskusji, bo nie mam ochoty na dziecinne przepychanki z kims, kto rzuca hasla w stylu "a po co nam ten caly TK".

506

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:

Zyc, to w tym systemie beda musialy glownie przez nastepne 3,5 roku mlode dziewczyny i kobiety w wieku rozrodczym.

To się dopiero okaże. Na razie mamy do czynienia z projektem, pomysłem. Prezes obiecał zakaz aborcji kościołowi w zamian za odpowiednie ustawienie moherowego elektoratu i teraz wyraźnie kombinuje jak z tego wybrnąć...A że z pewnością śledzi nastroje społeczne i je interpretuje, to wie, że tak radykalny krok może być zagrożeniem dla coraz cieplejszych stołeczków (sama o tym pisałaś kilka postów wcześniej). Na spacery pod sejmem raczej nie zwróci uwagi ale i tak dobrze sie zastanowi jak pokierować sumieniami swojej świty przed głosowaniem.
Mnie to nie dotyczy i osobiście nie dotknie, a jednak jeśli zostanie wprowadzone w życie to monstrum z prokuratorem przy poronieniach , to moje poparcie PIS traci....a ja jestem gorącą przeciwniczką aborcji w sytuacji innej niż zagrożenie życia kobiety i powtarzam - nie mam żadnych interesów w tym jak będzie wyglądała nowa ustawa aborcyjna , bo w PL nie mieszkam. Myślę, że osób takich ja ja jest więcej, dużo więcej.

507 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-05 11:19:30)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:

nie, senegalskie. To tam wyrzucono TK na smietnik.

Koniec tej konkretnej dyskusji, bo nie mam ochoty na dziecinne przepychanki z kims, kto rzuca hasla w stylu "a po co nam ten caly TK".

ale to jest wątek o aborcji na żądanie, tak?
a ty chcesz o TK rozmawiać ? To raczej w innym wątku chyba ...

508

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Aborcja na żądanie absolutnie nie. Nie jestem za tym, że ktoś chce usunąć ciążę, bo tak. Natomiast całkowite jej ograniczenie jest chore. Komu ma przynieść coś dobrego, skazywanie kobiety na rodzenie dziecka które nie będzie w stanie samo żyć. A co jak ta kobieta umrze podczas porodu, a dziecko nie ma innej rodziny. Trafi do ośrodka gdzie będzie pielęgnowane jak roślinka, albo i nie będzie pielęgnowane co wychodzi nie raz i nie dwa. W imię czego? W imię ochrony życia? A może obrońcy życia stworzą sobie listę z adresami i będą się opiekowali takimi dziećmi? Nie? Ano tak. Bo ochrona trwa tylko do momentu porodu. A co potem to już nie jest ważne. Potem niech dziecko cierpi, niech matka cierpi, niech ojciec cierpi. Niech ludzie popadają w depresje i popełaniają samobójstwa. W końcu ochrona już się skończyła. Dziecko jest na świecie, więc dla pro-life ochrona już się skończyła.
Inna sprawa to eutanazja. W imię czego każe się osobom terminalnie chorym, na które nie działają już leki przeciwbólowe umierać dni, tygodnie w cierpieniu? Ktoś kto skazuje człowieka na takie cierpienie jest moim zdaniem chory psychicznie i ma jakieś sadystyczne skłonności do czerpania przyjemności z cierpienia innych ludzi.

509

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:

Koniec tej konkretnej dyskusji, bo nie mam ochoty na dziecinne przepychanki z kims, kto rzuca hasla w stylu "a po co nam ten caly TK".

Lepsi są ci, którzy uważają TK za instytucję typowo proobywatelską i nie dostrzegają o co gra idzie big_smile

510

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Martainn napisał/a:

A może obrońcy życia stworzą sobie listę z adresami i będą się opiekowali takimi dziećmi? Nie? Ano tak. Bo ochrona trwa tylko do momentu porodu. A co potem to już nie jest ważne. Potem niech dziecko cierpi, niech matka cierpi, niech ojciec cierpi. Niech ludzie popadają w depresje i popełaniają samobójstwa. W końcu ochrona już się skończyła. Dziecko jest na świecie, więc dla pro-life ochrona już się skończyła.

Nie rozumiem tych oczekiwań, że kościół i organizacje pro-life będą zajmować się chorymi dziećmi i ich rodzicami. Czy ktoś z nich składa takie deklaracje? Ja nie słyszałam...Jak sama nazwa wskazuje , tu chodzi o ochronę życia właśnie. Ochronę istnienia, które jest zagrożone. z tego co mi wiadomo, to nie ma możliwości w zgodzie z prawem zabić oddychającego noworodka. Dlaczego więc organizacja pro-life miałaby zajmować się dziećmi narodzonymi?
Depresja jest straszna, umieranie dziecka również,gwałt także... nie neguje tego, tylko zastanawiam sie dlaczego moja osobista tragedia ma decydować o czyimś prawie do życia , do  godności i szacunku...

511 Ostatnio edytowany przez Martainn (2016-04-05 13:37:01)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Chodzi o dzieci chore bardzo poważnie, terminalnie, bez szans na wyleczenie. Takie które z góry skazane są i tak na śmierć. Śmierć w cierpieniu. Czy umieranie w cierpieniu od samego urodzenia jest godne? Czy pozwolenie na umieranie w cierpieniu od momentu urodzenia jest oznaką szacunku? Dla mnie jest oznaką chorego umysłu. chorej satysfakcji z cierpienia drugiego człowieka. Absolutnie nie wspominam o chorobach typu zespół downa, deformacje, czy choroby z którymi można żyć i funkcjonować. Nawet z pomocą innych ludzi. Nigdy bym się nie zdecydował na usunięcie ciąży gdyby się okazało, że moje dziecko ma być chore, ale w takim właśnie stopniu umożliwiającym godne życie bez bólu i cierpienia. Bo takie jest dla mnie godne życie. Życie jak roślina bez kontaktu ze światem nie byłoby godnym dla mnie życiem, a wegetacją. Jak ta roślina właśnie. Są choroby gdzie z góry się skazuje nowo narodzone dziecko na wieczne cierpienia. Aż do śmierci która nadejdzie szybciej lub później. Im później tym gorzej. Bo więcej bólu. W imię czego? Szacunku? Godności? Prawa do życia? A jeśli ja chcę żeby moje życie przerwano to mi się tego odmawia. Więc o jakim prawie mowa? Ja nie chcę z tego prawa korzystać, dlaczego więc mi zabraniacie ulżyć mi w cierpieniu? Może lepiej napiszcie, że wy chcecie obowiązku życia. Bez względu na to jakie to życie będzie. Bo to brzmi jak obowiązek. Ja nie chcę żyć bo moje życie polega na wyciu z bólu. A wy mnie na to skazujecie. Więc to nie prawo, a obowiązek. Widocznie mamy inne postrzeganie godności i szacunku. Gdybym ja miał teraz terminalnie zachorować, tak że bym non stop cierpiał, nie był w stanie sam funkcjonować i był skazany na innych to miał bym głęboko gdzieś szacunek. Szacunek który byłby spełnieniem chorej satysfakcji z mojego cierpienia zamiast mi ulżyć w bólu.

512

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:

Nie rozumiem tych oczekiwań, że kościół i organizacje pro-life będą zajmować się chorymi dziećmi i ich rodzicami. Czy ktoś z nich składa takie deklaracje? Ja nie słyszałam...Jak sama nazwa wskazuje , tu chodzi o ochronę życia właśnie. Ochronę istnienia, które jest zagrożone. z tego co mi wiadomo, to nie ma możliwości w zgodzie z prawem zabić oddychającego noworodka. Dlaczego więc organizacja pro-life miałaby zajmować się dziećmi narodzonymi?

Problem w tym, że zarówno organizacje pro-life, jak i KK, widzą temat jednostronnie, zupełnie nie zwracając uwagi, że istnieje jeszcze druga strona medalu, w tym ból fizyczny i psychiczne cierpienie osoby, która potem (lub w trakcie) musi mierzyć się z osobistą tragedią. Nie sztuką jest komuś zakazać, nakazać i mówić jak ma żyć, kiedy nie ma się żadnego pomysłu na rozwiązanie problemu i z tym zagadnieniem zostawia się go już zupełnie samemu.

513

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Martainn napisał/a:

Chodzi o dzieci chore bardzo poważnie, terminalnie, bez szans na wyleczenie. Takie które z góry skazane są i tak na śmierć. Śmierć w cierpieniu. Czy umieranie w cierpieniu od samego urodzenia jest godne? Czy pozwolenie na umieranie w cierpieniu od momentu urodzenia jest oznaką szacunku? Dla mnie jest oznaką chorego umysłu. chorej satysfakcji z cierpienia drugiego człowieka. Absolutnie nie wspominam o chorobach typu zespół downa, deformacje, czy choroby z którymi można żyć i funkcjonować. Nawet z pomocą innych ludzi. Nigdy bym się nie zdecydował na usunięcie ciąży gdyby się okazało, że moje dziecko ma być chore, ale w takim właśnie stopniu umożliwiającym godne życie bez bólu i cierpienia. Bo takie jest dla mnie godne życie. Życie jak roślina bez kontaktu ze światem nie byłoby godnym dla mnie życiem, a wegetacją. Jak ta roślina właśnie. Są choroby gdzie z góry się skazuje nowo narodzone dziecko na wieczne cierpienia. Aż do śmierci która nadejdzie szybciej lub później. Im później tym gorzej. Bo więcej bólu. W imię czego? Szacunku? Godności? Prawa do życia? A jeśli ja chcę żeby moje życie przerwano to mi się tego odmawia. Więc o jakim prawie mowa? Ja nie chcę z tego prawa korzystać, dlaczego więc mi zabraniacie ulżyć mi w cierpieniu? Może lepiej napiszcie, że wy chcecie obowiązku życia. Bez względu na to jakie to życie będzie. Bo to brzmi jak obowiązek. Ja nie chcę żyć bo moje życie polega na wyciu z bólu. A wy mnie na to skazujecie. Więc to nie prawo, a obowiązek. Widocznie mamy inne postrzeganie godności i szacunku. Gdybym ja miał teraz terminalnie zachorować, tak że bym non stop cierpiał, nie był w stanie sam funkcjonować i był skazany na innych to miał bym głęboko gdzieś szacunek. Szacunek który byłby spełnieniem chorej satysfakcji z mojego cierpienia zamiast mi ulżyć w bólu.

Polecam ci artykuł pt "urodzę, dam umrzeć po ludzku" (może znajdziesz po samym tytule) . Nic związanego z kościołem ani pro life. Historie matek dzieci terminalnie chorych, z wadami genetycznymi, skazanych na śmierć. Propozycje aborcji padały tam gęsto, a one chciały urodzić, własnie po to aby pozwolić godnie odejść, aby móc sie pożegnać, przeżyć żałobę, aby ich dzieci stały się ludźmi i umarły jak ludzie.
dla mnie godna śmierć to śmierć naturalna, to prawo do pogrzebu i szacunku dla zwłok, a nie rozszarpane fragmenty tkanki przeznaczone do utylizacji ewentualnie do zatopienia w formalinie... Tak, różnimy sie w postrzeganiu szacunku. Żaden człowiek terminalnie chory nie budzi we mnie zgorszenia, nawet ten w stanie wegetatywnym. Mam do niego szacunek zawsze, również jak wiadomo, że umrze zaraz po przyjściu na świat.

514

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Olinka napisał/a:

Nie sztuką jest komuś zakazać, nakazać i mówić jak ma żyć, kiedy nie ma się żadnego pomysłu na rozwiązanie problemu i z tym zagadnieniem zostawia się go już zupełnie samemu.

Problem polega na tym, że są sytuacje , w których nie ma dobrego rozwiązania. do takich należą własnie zdeformowane płody, nieodwracalne wady genetyczne itp. Jeżeli nie ma wyjścia , to należy posłużyć się czymś głębszym , czymś uniwersalnym. Dla mnie jest to własnie szacunek do życia, do śmierci, do natury, która bywa okrutna. Śmierć w cierpieniu jest straszna, ale to jest śmierć własnie, a nie jakaś utylizacja , która ma zapewnić komuś komfort sumienia i ocalić przed cierpieniem.

515

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:

Problem polega na tym, że są sytuacje , w których nie ma dobrego rozwiązania. do takich należą własnie zdeformowane płody, nieodwracalne wady genetyczne itp. Jeżeli nie ma wyjścia , to należy posłużyć się czymś głębszym , czymś uniwersalnym. Dla mnie jest to własnie szacunek do życia, do śmierci, do natury, która bywa okrutna. Śmierć w cierpieniu jest straszna, ale to jest śmierć własnie, a nie jakaś utylizacja , która ma zapewnić komuś komfort sumienia i ocalić przed cierpieniem.

Tylko widzisz, to jest Twoje podejście do tematu, ale nie każdy widzi to w ten sam sposób. Dziś nikt nikomu nie nakazuje terminacji, jeśli ktoś chce, to może czekać i rodzić, pomimo że wie, że dziecko przeżyje zaledwie kilka dni, a może godzin. Może, ale nie musi. I o to prawo wyboru właśnie tutaj chodzi. Jesteśmy różni, różnie skonstruowani, nasza psychika także, to co dla jednej osoby okazuje się lepsze, dla innej może stanowić traumę, z którą nie upora się do końca życia. Moim zdaniem tu nie ma dobrych wyborów, za to każdy przypadek trzeba (i należy) traktować indywidualnie.

516

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Olinka napisał/a:
MamaMamusia napisał/a:

Problem polega na tym, że są sytuacje , w których nie ma dobrego rozwiązania. do takich należą własnie zdeformowane płody, nieodwracalne wady genetyczne itp. Jeżeli nie ma wyjścia , to należy posłużyć się czymś głębszym , czymś uniwersalnym. Dla mnie jest to własnie szacunek do życia, do śmierci, do natury, która bywa okrutna. Śmierć w cierpieniu jest straszna, ale to jest śmierć własnie, a nie jakaś utylizacja , która ma zapewnić komuś komfort sumienia i ocalić przed cierpieniem.

Tylko widzisz, to jest Twoje podejście do tematu, ale nie każdy widzi to w ten sam sposób. Dziś nikt nikomu nie nakazuje terminacji, jeśli ktoś chce, to może czekać i rodzić, pomimo że wie, że dziecko przeżyje zaledwie kilka dni, a może godzin. Może, ale nie musi. I o to prawo wyboru właśnie tutaj chodzi. Jesteśmy różni, różnie skonstruowani, nasza psychika także, to co dla jednej osoby okazuje się lepsze, dla innej może stanowić traumę, z którą nie upora się do końca życia. Moim zdaniem tu nie ma dobrych wyborów, za to każdy przypadek trzeba (i należy) traktować indywidualnie.

Tak, to jest tylko moje zdanie. A że pokrywa sie w dużej mierze z poglądami kościoła i PIS-u...trudno, nie będę za to przepraszać smile
Nie jestem zwolenniczką nakazywania czegokolwiek. Sama mieszkam w kraju, w którym aborcja jest legalna do 25 tygodnia ciąży i w żaden sposób nie walczę z tym systemem. Nie nazwę go jednak prawym i dobrym. Nie powiem, że mi się podoba i go popieram. Moja opinia jest zupełnie inna.
Psychika może być skonstruowana w dowolny sposób , mimo to istnieją jakieś wartości uniwersalne, niepodważalne, święte. Dla mnie taką wartością jest ludzkie życie i ja jestem zwolenniczką jego chronienia w każdej formie. Nie mowie tu o jakości życia, a o samym fakcie jego istnienia, który w moim odczuciu jest absolutna świętością.

517 Ostatnio edytowany przez ruda102 (2016-04-05 14:44:38)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:
Olinka napisał/a:

Nie sztuką jest komuś zakazać, nakazać i mówić jak ma żyć, kiedy nie ma się żadnego pomysłu na rozwiązanie problemu i z tym zagadnieniem zostawia się go już zupełnie samemu.

Problem polega na tym, że są sytuacje , w których nie ma dobrego rozwiązania. do takich należą własnie zdeformowane płody, nieodwracalne wady genetyczne itp. Jeżeli nie ma wyjścia , to należy posłużyć się czymś głębszym , czymś uniwersalnym. Dla mnie jest to własnie szacunek do życia, do śmierci, do natury, która bywa okrutna. Śmierć w cierpieniu jest straszna, ale to jest śmierć własnie, a nie jakaś utylizacja , która ma zapewnić komuś komfort sumienia i ocalić przed cierpieniem.

A dla mnie tym czymś uniwersalnym jest sumienie - moje własne, mojego partnera, ludzi, których ta sytuacja potencjalnie mogłaby dotyczyć. Krew mnie zalewa na myśl o tym, że decyzja tego kalibru miałaby być mi odebrana, bo ktoś obcy - albo choćby i grupa ktosiów - obwołała się władcami ludzkich sumień i uważa, że ich pogląd w temacie, co ma się dziać z MOJĄ ewentualną ciążą i MOIM potencjalnym dzieckiem, jest słuszniejszy niż mój. Ja też jestem wierząca - i wierzę, że po to Bóg dał mi sumienie i wolną wolę, żebym miała prawo wybierać. I to nie chodzi o to, że jestem zwolenniczką czy przeciwniczką - uważam, że bezmyślnością jest wypowiadanie się "co by było gdyby" w sytuacji, gdy nie stoi się przed takim wyborem, bo są sytuacje, które weryfikuje dopiero realne zmierzenie się z nimi. Nie mam bladego pojęcia, co bym zrobiła "gdyby" i modlę się, żebym się o tym nie musiała przekonywać. Ale jeśli to "gdyby" miałoby nadejść, to uważam, że mam prawo podjąć decyzję w porozumieniu z ludźmi, których to dotyczy a nie by ludzie, których konsekwencje tej konkretnej decyzji nigdy nie dotkną (parlamentarzyści, duchowni, obrońcy życia) mieli ją podejmować za mnie.

EDIT: MamaMamusia, a wiesz, dlaczego nie walczysz z systemem, w którym żyjesz, mimo że się z nim nie zgadzasz? Bo system ten cię nie ogranicza. Nikt na tobie niczego nie wymusza, nikt nie grozi ani tobie, ani twoim bliskim, ani twojemu sumieniu i twojemu postrzeganiu ludzkiej godności. I tu masz odpowiedź, dlaczego wielu oburza kierunek proponowanych zmian w naszym systemie - bo ten system będzie w mniemaniu wielu będzie naruszał ich bezpieczeństwo, sumienie i godność.

518

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Poczytajcie sobie o tym jakie cierpienie dotyka kobiety w Senegalu w związku z wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji. To jest kraj katolicki, gdzie Kościół ma o wiele więcej władzy niż u nas. Jakie historie tam się dzieją.

519

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Ola_la napisał/a:

Poczytajcie sobie o tym jakie cierpienie dotyka kobiety w Senegalu w związku z wprowadzeniem całkowitego zakazu aborcji. To jest kraj katolicki, gdzie Kościół ma o wiele więcej władzy niż u nas. Jakie historie tam się dzieją.

Ależ większość zwolenników zakazu aborcji doskonale zdaje sobie sprawę z konsekwencji. To nie są ludzie bez wyobraźni. Po prostu uznają, że skoro dla nich te konsekwencje są do zaakceptowania, to muszą być do zaakceptowania dla wszystkich. Wydaje mi się, że to się fachowo nazywa "poczucie moralnej wyższości".

520 Ostatnio edytowany przez MamaMamusia (2016-04-05 15:10:37)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ruda102 napisał/a:

. Krew mnie zalewa na myśl o tym, że decyzja tego kalibru miałaby być mi odebrana, bo ktoś obcy - albo choćby i grupa ktosiów - obwołała się władcami ludzkich sumień i uważa, że ich pogląd w temacie, co ma się dziać z MOJĄ ewentualną ciążą i MOIM potencjalnym dzieckiem, jest słuszniejszy niż mój. J

Prawo przeważnie włada ludzkimi sumieniami. był tu juz dobry przykład z biciem dzieci. Jeżeli bijesz swoje dziecko, bo pozwala ci na to sumienie, to nie krzywdzisz tym innych, tak? więc właściwie dlaczego prawo ci tego zabrania? Wyobraź sobie świat oparty tylko na sumieniach....na wszystkich sumieniach...na sumieniach gwałcicieli, morderców i złodziei też.

nie mam poczucia moralnej wyższości. Mam prosty kręgosłup moralny i jestem z tego dumna.

I proszę doczytaj moje poprzednie wypowiedzi, z których jasno wynika, że JESTEM PRZECIWNA ZAOSTRZENIU PRZEPISÓW ABORCYJNYM W POLSCE. Nie zgadzam sie jedynie z formą protestu , którą zastosowały genderowo-feministyczne środowiska i z transparentami o codziennych skrobankach. Mnie to osobiście zniesmacza.

Posty [ 456 do 520 z 1,857 ]

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 29 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024