Aborcja na żądanie!!! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 15 16 17 18 19 29 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1,041 do 1,105 z 1,857 ]

1,041

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

że takie łożyska to się wcina z chianti...

Do Chianti bardziej pasuje coś bardziej ... mięsistego. Poza tym łożyska jakoś mi się tak z ośmiorniczkami kojarzą a do pesci podaje się białe wink

Zobacz podobne tematy :

1,042

Odp: Aborcja na żądanie!!!
majkaszpilka napisał/a:

Nie musisz sobie nic przypominać,zrobiłam to celowo,abyś ujrzała ten WYSOKI poziom.
Ale jak widać to Ciebie nie razi.
A wiesz dlaczego?
Bo personalnie chciałaś się do mnie przyczepić.

Ty na serio uwazasz sie za pepek swiata?

Nie wiem co ma mnie razic, czy nie razic, nie czytam tu wszystkich postow. Twoich tez nie, spoko.

to co, teraz na skarge na paskudna M - jak to bylo..? skandynawskie prostactwo czy jakos tak? Nie Twojego piora, jednej takiej od Was, dyplomowanej podobno. I widzisz, do tej pory tego nie skomentowalam, bo po co?

1,043

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

Kammiś, na którymś kanale w TV co jakiś czas powtarzają program o ludziach gustujących w łożyskach poporodowych. To w Europie więc nie trzeba by nawet daleko samolotem lecieć. Jak zagadasz z jakimś ginekologiem, to ci z porodu dobrze zmrożone wyniesie. Jedna już lata po telewizjach i opowiada, że chyba na złość kościołowi i moherom zrobiła sobie aborcję 2 miesiące temu, to czemu nie latać opowiadając, że takie łożyska to się wcina z chianti... O fuck, a ja dziś tylko wołowego tatara smile

a to nie wiesz pewnie, ze rowniez w Polsce wykorzystywano lozyska do produkcji szminek? Zapytaj ktoras ze starszych pan w rodzinie.

1,044

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ja??
O nie,nie...absolutnie.
Ale widać,że coś Cię boli,skoro czytasz Kafejkę i tak wybiórczo wyłapujesz moje posty,aby się w końcu wyżyć.
Bo w innych watkach już chyba dyskusja się wyczerpała,prawda?

Jednej takiej od nas?
Oj niedobra Ona big_smile

Be dziewczynka,be...jak mogła?
Już lepiej Mussuka? big_smile big_smile

1,045

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:

a to nie wiesz pewnie, ze rowniez w Polsce wykorzystywano lozyska do produkcji szminek? Zapytaj ktoras ze starszych pan w rodzinie.

Nie wiem, może smile U nas na wsi, to tylko ślepe kociaki i szczeniaki się topiło w beczce i do dołu z wapnem rzucało. Jak trzeba było obórkę wymurować było jak znalazł.

1,046

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ruda102 napisał/a:

Także gdyby obecna ustawa się utrzymała, jej realizacja była pełna i faktyczna, wiedza o płodności i odpowiedzialnym seksie upowszechniana, a dostęp do antykoncepcji prosty dla wszystkich, którzy jej chcą, to obecny stan prawny jest moim zdaniem znośnym kompromisem. Za to jakiekolwiek próby zaostrzania obecnych przepisów uważam za wprowadzenie rządu dusz.

Gdzie ty żyjesz, że cenzurują ci wiadomości dotyczące seksu i płodności i masz problem z dostępem do środków antykoncepcyjnych?

1,047 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-13 19:58:01)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

Kammiś, na którymś kanale w TV co jakiś czas powtarzają program o ludziach gustujących w łożyskach poporodowych. To w Europie więc nie trzeba by nawet daleko samolotem lecieć. Jak zagadasz z jakimś ginekologiem, to ci z porodu dobrze zmrożone wyniesie. Jedna już lata po telewizjach i opowiada, że chyba na złość kościołowi i moherom zrobiła sobie aborcję 2 miesiące temu, to czemu nie latać opowiadając, że takie łożyska to się wcina z chianti... O fuck, a ja dziś tylko wołowego tatara smile

Nie ogladam tv (czasu brak i szkoda).
Ja dzis tylko lasagne warzywna jadlam, o fuck. Lozyska i plody pewnie gdzies tam na swiecie maja lepsze.
Niech te plody w Chinach trzymaja na ciezsze czasy, moze nam wysla jak nie bedzie co zrec bo bedzie tyle ludzi co u nich.
Ale ja tam lubie te swoja lasagne (znaczy nie mojego autorstwa, ale moja bo w niej gustuje).
A niech lata, co mi tam? Moze pare osob sie zbulwersuje i im zylka peknie big_smile

1,048

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:
Snake napisał/a:

Kammiś, na którymś kanale w TV co jakiś czas powtarzają program o ludziach gustujących w łożyskach poporodowych. To w Europie więc nie trzeba by nawet daleko samolotem lecieć. Jak zagadasz z jakimś ginekologiem, to ci z porodu dobrze zmrożone wyniesie. Jedna już lata po telewizjach i opowiada, że chyba na złość kościołowi i moherom zrobiła sobie aborcję 2 miesiące temu, to czemu nie latać opowiadając, że takie łożyska to się wcina z chianti... O fuck, a ja dziś tylko wołowego tatara smile

Nie ogladam tv (czasu brak i szkoda).
Ja dzis tylko lasagne warzywna jadlam, o fuck. Lozyska i plody pewnie gdzies tam na swiecie maja lepsze.
Niech te plody w Chinach trzymaja na ciezsze czasy, moze nam wysla jak nie bedzie co zrec bo bedzie tyle ludzi co u nich.
Ale ja tam lubie te swoja lasagne (znaczy nie mojego autorstwa, ale moja bo w niej gustuje).
A niech lata, co mi tam? Moze pare osob sie zbulwersuje i im zylka peknie big_smile

żadna żyłka nie pęknie bez obaw:)
ale jestem zniesmaczona twoim brakiem wrażliwości, brakiem empatii
inteligencji raczej też

1,049

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Ja dzis tylko lasagne warzywna jadlam, o fuck. Lozyska i plody pewnie gdzies tam na swiecie maja lepsze.
Niech te plody w Chinach trzymaja na ciezsze czasy, moze nam wysla jak nie bedzie co zrec bo bedzie tyle ludzi co u nich.



"Toz to juz trzeba byc ponizej jakiegokolwiek poziomu rozumowac"...twój cytat Kammiś.

1,050

Odp: Aborcja na żądanie!!!
majkaszpilka napisał/a:
kammiś napisał/a:

Ja dzis tylko lasagne warzywna jadlam, o fuck. Lozyska i plody pewnie gdzies tam na swiecie maja lepsze.
Niech te plody w Chinach trzymaja na ciezsze czasy, moze nam wysla jak nie bedzie co zrec bo bedzie tyle ludzi co u nich.



"Toz to juz trzeba byc ponizej jakiegokolwiek poziomu rozumowac"...twój cytat Kammiś.

Jednak mam slaby slownik w telefonie.
Toz to zainspirowalam sie slowami Snake'a. Skoro mozna murowac obore kotami i psami, to tym bardziej mozna zrec lozyska a - w Chinach - plody. Prawo Chinczykom zezwala chyba. A u nas prawo nie zezwala na topienie kotow.
Chinczycy, smacznego im zycze. Ciekawe ile plodow wszamali dzis.

1,051

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Starasz się być taka bystra...no,no.

Brawo.

1,052

Odp: Aborcja na żądanie!!!

to ta pustka przemawia wlasnie:)

1,053

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Skoro mozna murowac obore kotami i psami.

Nie wiem jak stary jest budynek twojej uczelni ale jeśli dość stary, to jest duża szansa, że zbudowany jest na zaprawie z dodatkiem kotów, psów, świń i innego bydlęcia. Taki prastary sposób na poprawę właściwości zaprawy, zresztą skuteczny do dziś jeśli ktoś nie gustuje w nowoczesnych produktach.

kammiś napisał/a:

A u nas prawo nie zezwala na topienie kotow.

A ludek wiejski jak kocięta topił tak topi. Prawo nie zezwala też zabijać kretów, ponoć pod ochroną są więc właśnie zamawiam sobie przez internet taki sprytny pakunek pod nazwą "regulator populacji kreta".

1,054

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Ola_la napisał/a:

to ta pustka przemawia wlasnie:)

To ja nie chcę poznać tej "głębi"...nawet,jak jakimś cudem, gdzieś tam jest smile

1,055 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-13 21:05:38)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:
kammiś napisał/a:

Skoro mozna murowac obore kotami i psami.

Nie wiem jak stary jest budynek twojej uczelni ale jeśli dość stary, to jest duża szansa, że zbudowany jest na zaprawie z dodatkiem kotów, psów, świń i innego bydlęcia. Taki prastary sposób na poprawę właściwości zaprawy, zresztą skuteczny do dziś jeśli ktoś nie gustuje w nowoczesnych produktach.

kammiś napisał/a:

A u nas prawo nie zezwala na topienie kotow.

A ludek wiejski jak kocięta topił tak topi. Prawo nie zezwala też zabijać kretów, ponoć pod ochroną są więc właśnie zamawiam sobie przez internet taki sprytny pakunek pod nazwą "regulator populacji kreta".

Nie trafiles, bo nasz glowny budek to taki troche "szklany dom" nowiusienki - za to go kocham, nie lubie starych wnetrz.

Dlatego gardze ludkiem wiejskim. A jak wiem o czymkolwiek, to zawiadamiam wlasciwe sluzby. I niezmiernie bawi mnie jak ludek wiejski sie boi i poci, bo "pan wladza".
Oczywiscie nie chodzi o miejsce zamieszkania, ale o mentalnosc - ludzmi z taka mentalnoscia (topiacymi koty) niezmiennie gardze i powiem Ci, ze bym nawet nie splunela na nich, bo sliny szkoda na takie scierwo, co topi koty.

Chwal sie chwal dalej wink
Panowie policjanci powaznie podchodza do swoich obowiazkow. Jak ta 18nastka ktora dzien po 18nastce miala problemy, bo naruszyla cisze wyborcza big_smile moj luby ubaw mial przedni big_smile

1,056 Ostatnio edytowany przez Snake (2016-04-13 21:28:06)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

ludzmi z taka mentalnoscia (topiacymi koty) niezmiennie gardze i powiem Ci, ze bym nawet nie splunela na nich, bo sliny szkoda na takie scierwo, co topi koty.

Nareszcie zaczynasz mówić jak człowiek lol Mam to samo ale dotyczy tych co skrobią dzieci za pieniądze i tymi kobietami, co skrobią, bo im przeszkadza w planach życiowych.

kammiś napisał/a:

Chwal sie chwal dalej wink
Panowie policjanci powaznie podchodza do swoich obowiazkow. Jak ta 18nastka ktora dzien po 18nastce miala problemy, bo naruszyla cisze wyborcza big_smile moj luby ubaw mial przedni big_smile

Przepraszam ale towar jest dopuszczony do obrotu na terenie państwa polskiego i posiada wszelkie atesty itp. popierdułki. Nie moja wina jak po drodze z samochodu do domu mi się zgubi i wpadnie przypadkowo do kreciej nory. Peszek... A co do panów policjantów poważnie podchodzących do swoich obowiązków. Poważnie, to oni podchodzą ale w USA. Taka anegdota od pana Cejrowskiego. Jak był zakupił ranczo w USA, to odwiedził go tam rychło miejscowy szeryf żeby poznać nowego mieszkańca. Szeryf zapytał czy pan Polak kupił już sobie broń. Jeśli kupił, to niech słucha i sobie zakarbuje. Jakby mu jakiś śmieć próbował wejść na teren tego rancza, to ma go wpuścić przynajmniej na 5 kroków za granicę rancza i dopiero strzelać. Wszelkiego rodzaju strzelby mają bowiem to do siebie, że postrzałek potrafi przelecieć nawet ze 2 metry, a jeśli nie daj Boże przeleci za granicę rancza, to on szeryf będzie miał papierkową robotę, śledztwo itd. No więc trzeba wpuszczać dalej, a jeśli już przeleci, to przetargać przed przyjazdem szeryfa na własne ranczo smile
U mnie policjanci nie wiedzą kto, gdzie i jak. W tamtym roku przyjechał taki młody narkotyków szukać, bo ponoć plantacja u mnie była. Mówię - pan szuka, jak pan rozpoznaje gatunki, to proszę bardzo. Może to tam w kącie? Nie, to chwast? No to bardzo mi przykro, że nie mogłem pomóc...

1,057

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:
kammiś napisał/a:

ludzmi z taka mentalnoscia (topiacymi koty) niezmiennie gardze i powiem Ci, ze bym nawet nie splunela na nich, bo sliny szkoda na takie scierwo, co topi koty.

Nareszcie zaczynasz mówić jak człowiek lol Mam to samo ale dotyczy tych co skrobią dzieci za pieniądze i tymi kobietami, co skrobią, bo im przeszkadza w planach życiowych.

Snake, nie masz sobie równych na forum. To jest perełka w kategorii - riposta smile

1,058

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

Taka anegdota od pana Cejrowskiego. Jak był zakupił ranczo w USA, to odwiedził go tam rychło miejscowy szeryf żeby poznać nowego mieszkańca. Szeryf zapytał czy pan Polak kupił już sobie broń. Jeśli kupił, to niech słucha i sobie zakarbuje. Jakby mu jakiś śmieć próbował wejść na teren tego rancza, to ma go wpuścić przynajmniej na 5 kroków za granicę rancza i dopiero strzelać. Wszelkiego rodzaju strzelby mają bowiem to do siebie, że postrzałek potrafi przelecieć nawet ze 2 metry, a jeśli nie daj Boże przeleci za granicę rancza, to on szeryf będzie miał papierkową robotę, śledztwo itd. No więc trzeba wpuszczać dalej, a jeśli już przeleci, to przetargać przed przyjazdem szeryfa na własne ranczo smile

'Wyspa na prerii' ? wink

1,059

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Czytam czytam i sie wypowiem. Nikt za radykalizacją, to moze cos z tym zrobic.. Pro-life zbiera podpisy pod "obywatelskim" projektem zmiany. To może by wystosować list do władz, w ktorym umiescimy nasz sprzeciw, zebrac jak najwiecej podpisow. Co wy na to?

1,060

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
Snake napisał/a:
kammiś napisał/a:

ludzmi z taka mentalnoscia (topiacymi koty) niezmiennie gardze i powiem Ci, ze bym nawet nie splunela na nich, bo sliny szkoda na takie scierwo, co topi koty.

Nareszcie zaczynasz mówić jak człowiek lol Mam to samo ale dotyczy tych co skrobią dzieci za pieniądze i tymi kobietami, co skrobią, bo im przeszkadza w planach życiowych.

Snake, nie masz sobie równych na forum. To jest perełka w kategorii - riposta smile

Oj Snake, Snake, wiesz jaka jest roznica? Taka ze skrobiacy za pieniadze i skrobiace kobiety sie nie boja bo wiedza ze im wolno.
A babuszka ciemna jak but sie boi bo "pan wladza" przyszedl - sama widzialam jak sie trzesla. Ale piesek juz na lancuchu nie jest. I niech sie trzesie, bo znowu zadzwonie i sie bedzie trzesla jeszcze bardziej "panie wladzo, ja nie wiedziala!". Jeszcze zejdzie na zawal czy wylew z tego strachu przed panem wladza i co by bylo?
Bardzo zabawnie sie na to patrzy, tak samo jak zabawnie patrzy sie na swiadkow w sadzie albo na ryczaca rodzine oskarzonego smile "mje sje podobalo" smile

1,061

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Oj Snake, Snake, wiesz jaka jest roznica? Taka ze skrobiacy za pieniadze i skrobiace kobiety sie nie boja bo wiedza ze im wolno

W Polsce nie wolno smile I tylko o to się rozchodzi, żeby ta kobitka musiała ruszyć te swoje 4 litery i poszukać sobie skrobaczka za granicą. Naprawdę.

1,062 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-04-13 23:56:28)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

to chce wyraźnie zaznaczyć, ze nawet tzw. "kompromis", który obecnie wystepuje, jest niesamowicie pozbawiony szacunku w stosunku do kobiet. Wedlug tej ustawy, zycie i plany przeciętnej Polki sa nieistotne, jej swiatopoglad tez, bo KK w porozumieniu z grupka (demokratycznie wybranych, czyli w teorii, mających respektować WSZYSTKICH obywateli) panow w srednim wieku uznaje, ze pare komorek ma więcej do gadania niż Kowalska.

Ale masz coś więcej do powiedzenia niż te hasełka o kościele, grupką panów? Ci panowie, to ojej także panie z sejmu i senatu, to także kobiety, które na nich głosowały. No ale wiadomo, to musiały być ciemne starowinki, których problem już nie dotyczy. Z uporem godnym lepszej sprawy ignorujesz wyniki serii badań na temat poglądów Polaków na temat aborcji jakie się cyklicznie powtarza od lat. Dla ułatwienia zrozumienia tego co napisałem objaśnię, że jeśli używam określenia "Polaków", to zawiera on również obywateli płci żeńskiej. Tak są bowiem robione te badania, że próbka sondażowa ma być reprezentatywna, a więc odzwierciedlać zróżnicowanie społeczeństwa ze względu na płeć i wiek. Jeśli ci się bardzo zechcesz, to możesz dotrzeć do opracowań na ten temat, dużo informacji udostępniają same sondażownie.
Był tu na forum taki temat o dostępie do broni palnej, gdzie jak pamiętam większość wypowiadających się była raczej przeciwna liberalizacji obecnych przepisów w myśl "spluwa dla każdego na żądanie". Ja zaś chciałbym sobie normalnie jak człowiek zajechać w sobotę do sklepu z bronią, pooglądać i kupić elegancką Berettę, bo.... mam taki kaprys. No i nie mogę. W myśl sterty argumentów ludzi, którym taki pomysł aby Kowalski mógł sobie w galerii handlowej kupić spluwę nie mogę. Muszę się nagimnastykować, nawymyślać jak to się boję w podaniu o pozwolenie albo zostać myśliwym lub ... sportowcem. W ostateczności mogę wyjechać do innego kraju i tam sobie kupić spluwę. Tylko po co skoro nie mogę jej do Polski przywieźć? I wiesz co? Ja szanuję, że wielu ludziom pomysł liberalizacji dostępu do broni się nie podoba. Nie składam nakłamanego podania, nie zostałem myśliwym, ani nie param się strzelectwem sportowym. Nie chowam w domu nielegalnej spluwy smile Jest takie prawo, to jest. Co najwyżej kupię sobie czarnoprochowy rewolwer, bo jest w Polsce legalny albo pojadę sobie raz na miesiąc postrzelać na strzelnicy za kasę. Nie zmienia to faktu, że jestem ze swoim pragnieniem posiadania broni w Polsce prześladowany, zapewne przez lobby wystraszonych kobitek o lewackich umysłach lol

Marionetki panów w skukienkach kobiety w tych partiach ubezwłasnowolnione albo ciemne jak tabaka np Kempa która w domu słucha męża posłusznie a potem wyżywa się nad innymi. PIS słucha episkopatu co pierdnie biskup to PIS wciągnie. Będzie kapłaństwo kobiet zmienię zdanie na razie jest jak pisze Beyondblackie
Cod o gejrowskiego najlepszy odcinek

1,063

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Przeczytalam kilka stron i sie zastanawiam czemu moderacja jeszcze nie zamknela tego tematu? Przeciez ti juz dawno nie ma zadnej dysksji. Tylko klotnie i wyzwiska. Mul i dno z wodorostow. Glupota jednych i chamstwo i prostacwto drugich przeraza.

1,064

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:
kammiś napisał/a:

Oj Snake, Snake, wiesz jaka jest roznica? Taka ze skrobiacy za pieniadze i skrobiace kobiety sie nie boja bo wiedza ze im wolno

W Polsce nie wolno smile I tylko o to się rozchodzi, żeby ta kobitka musiała ruszyć te swoje 4 litery i poszukać sobie skrobaczka za granicą. Naprawdę.

W praktyce to zadnej roznicy nie robi.
Juz tutaj dziewczyny podkreslaly - kto bedzie chcial ciaze usunac to to zrobi.
Lekarze - Polacy skrobali i skrobia za granica.
Polki jezdza na skrobanki.
A mile konsultantki - Polki udzielaja im wszelkich informacji.
Pielegniarki - Polki rowniez pracuja w klinikach i asystuja przy skrobankach.

1,065

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Jozefina napisał/a:

Przeczytalam kilka stron i sie zastanawiam czemu moderacja jeszcze nie zamknela tego tematu? Przeciez ti juz dawno nie ma zadnej dysksji. Tylko klotnie i wyzwiska. Mul i dno z wodorostow. Glupota jednych i chamstwo i prostacwto drugich przeraza.

Mam to samo wrażenie.Poczytałam trochę i mam odruch wymiotny.
A najlepsze to że piszący w tym wątku maja się za  inteligentnych i światłych...
Jakby nie było poziom dyskusji zajebisty i na poziomie.Pogratulować.

1,066

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Kammis Ty to masz chyba ''inna moralnosc'' od wszystkich tu piszacych... Nie wiem, co jest smiesznego w placzacej rodzinie oskrzonego. Ten oskrzony moze byc mezem, ojcem, synem i nic dziwnego, ze rodzinia placze, gdy ten idzie do wiezienia. Gdyby Twoj, jak sama go nazywasz, facet popelnil przestepstwo albo ojciec, matka to zapewne i Tobie do smiechu by nie bylo. No ale mam wrazenie, ze trafie w proznie...

1,067

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Owszem, trafisz w próżnię.Wpisz sobie w google psychopatia i nie musisz się produkować.Takie osoby są często przykładnymi pracownikami,uczniami.
Empatia czy ludzkie uczucia to dla nich kosmos.Potrafią je udawać oczywiście.
Ale tłumaczyć kammiś czym to jest to jak rozmowa ze ślepym o kolorach.

1,068

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ten watek jest frustrujący, ponieważ z jednej strony sa naukowo udowodnione fakty, przytaczane w całej krasie, do sprawdzenia i zweryfikowania, a z drugiej emotywne argumenty, w roznym stopniu grzeczności (żeby być lagodnym), sprowadzające się do "mnie się wydaje".

Efektem frustracji jest czasem zagalopowanie się w czarnym humorze, bo z "mnie się wydaje" nie da się racjonalnie dyskutować.

1,069 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-14 12:09:36)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Ewika99 napisał/a:

Kammis Ty to masz chyba ''inna moralnosc'' od wszystkich tu piszacych... Nie wiem, co jest smiesznego w placzacej rodzinie oskrzonego. Ten oskrzony moze byc mezem, ojcem, synem i nic dziwnego, ze rodzinia placze, gdy ten idzie do wiezienia. Gdyby Twoj, jak sama go nazywasz, facet popelnil przestepstwo albo ojciec, matka to zapewne i Tobie do smiechu by nie bylo. No ale mam wrazenie, ze trafie w proznie...

Wybacz, dobrze wiedziala panna z czego maja pieniadze i dlaczego im sie tak dobrze zyje, skoro on byl czlonkiem zorganizowanej grupy przestepczej dzialajacej i w kraju i poza granicami kraju. O lol, facet nie pracuje, a wyciaga 10 tys. miesiecznie (z handlu proszkami).
I tak, zabawne to bylo.

A, u aplikantow (adwokackich) ktorzy tez mieli praktyke i siedzieli na rozprawie wiekszego wspolczucia rowniez nie widzialam.
Albo sprawa dwoch facetow na granicy normy intelektualnej ktorzy sasiada ktory ich naszedl w nocy w domu (z siekiera) porabali maczeta. Takie teksty tam lecialy ze hoho big_smile

Beyondblackie trafila w sedno. Nie da sie racjonalnie dyskutowac z Wasza "etyka i moralnoscia", ktora chcecie rozciagnac na wszystkich wokol. NIE DA SIE. Na poczatku probowalam. Teraz to tylko zarty powodujace odruch wymiotny zostaly wink

Tak, mam inna moralnosc bo do wielu rzeczy sie juz przyzwyczailam. Wiele osob nigdy nie bylo za murami wiezienia, ja tam bywam co tydzien. Moja edukacja nie skonczyla sie na pieknych wierszach na jezyku polskim (i moim celem nie jest tutaj obrazenie kogokolwiek, tylko pokazanie kontrastu miedzy "ciezarem obrzydliwosci przedmiotu") ale mam tez przedmioty typu identyfikacja zwlok. Zdjecia, filmy, wycieczka do prosektorium. O, materialy Policji (udostepnione) o facecie ktory mordowal prostytutki, cwiartowal i trzymal w mieszkaniu pamietam do dzis. Robactwo sie zaleglo i tak to wyszlo na jaw. Jakbym sie miala rozczulac i wzruszac to bym wyladowala w psychiatryku - teraz lub pozniej. A w takich sytuacjach sie czlowiek nie rozczula tylko mysli jak oskarzonemu pomoc bo taka jest jego praca.
Jak to powiedzial mi kiedys znajomy - gdyby pracownicy prokuratury rozczulali sie nad kazdym gwaltem, zabojstwem i rozbojem to by po prostu sfiksowali.
Wymagalabys od adwokata ktory bronil mezczyzny - dyrektora szkoly - oskarzonego o wykorzystanie seksualne zaleznosci (szkolnego woznego) i zatrudnienie osoby skazanej za zgwalcenie nieletnich (chlopcow) wczuwania sie w sytuacje pokrzywdzonych? To by chyba facet zwariowal, a ma sie calkiem dobrze, z tego co widzialam 2 dni temu. I z 50-100 tys. za instancje (!) bierze. Bo jest profesjonalista.

1,070

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Beyondblackie napisał/a:

Ten watek jest frustrujący, ponieważ z jednej strony sa naukowo udowodnione fakty, przytaczane w całej krasie, do sprawdzenia i zweryfikowania, a z drugiej emotywne argumenty, w roznym stopniu grzeczności (żeby być lagodnym), sprowadzające się do "mnie się wydaje".

Efektem frustracji jest czasem zagalopowanie się w czarnym humorze, bo z "mnie się wydaje" nie da się racjonalnie dyskutować.

Bzdura, nic nie zostalo udowodnione na 100%, bo debaty i dyskusje dotyczace odczuwania bolu przez plod sa prowadzone do dzis. Sama przytoczylam artykul MEDYCZNY, gdzie pisze, ze prawdopodobienstwo odczuwania bolu przez plod istnieje. Wiec zadne to dowody i fakty, ktorymi sie zwolennicy aborcji posluguja.
Kammis, juz naprawde mam dosc (mysle, ze nie tylko ja) tych opowiastek o prawie w Polsce, bo chyba tu kazdy wie, ze u nas aborcja jest zabroniona... Juz Ci pisalam, ze nikt tu nie jest Twoim klientem, a Ty prawnikiem. Skoncz najpierw te swoje studia.

1,071 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-14 14:10:31)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Ewika99 napisał/a:
Beyondblackie napisał/a:

Ten watek jest frustrujący, ponieważ z jednej strony sa naukowo udowodnione fakty, przytaczane w całej krasie, do sprawdzenia i zweryfikowania, a z drugiej emotywne argumenty, w roznym stopniu grzeczności (żeby być lagodnym), sprowadzające się do "mnie się wydaje".

Efektem frustracji jest czasem zagalopowanie się w czarnym humorze, bo z "mnie się wydaje" nie da się racjonalnie dyskutować.

Bzdura, nic nie zostalo udowodnione na 100%, bo debaty i dyskusje dotyczace odczuwania bolu przez plod sa prowadzone do dzis. Sama przytoczylam artykul MEDYCZNY, gdzie pisze, ze prawdopodobienstwo odczuwania bolu przez plod istnieje. Wiec zadne to dowody i fakty, ktorymi sie zwolennicy aborcji posluguja.
Kammis, juz naprawde mam dosc (mysle, ze nie tylko ja) tych opowiastek o prawie w Polsce, bo chyba tu kazdy wie, ze u nas aborcja jest zabroniona... Juz Ci pisalam, ze nikt tu nie jest Twoim klientem, a Ty prawnikiem. Skoncz najpierw te swoje studia.

A Ty nie jestes etykiem, zeby robic ludziom wyklady o etyce.
Najpierw zacznij studia i znajdz prace zamiast w domu siedziec wink
PS jedne studia skonczylam.

PS dla klienta to ja jestem do rany przyloz wink jak panu minal dzien, moze sie pani czegos napije, zajmiemy sie panstwa sprawa najlepiej jak potrafimy. Tak samo na konferencjach, na uczelni, na praktykach. W zyciu bys nie powiedziala ze to ja jakbys mnie poznala w sytuacji w ktorej hamowanie jezyczka mi sie zwyczajnie oplaca wink

1,072

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Moja droga, a praca w gospodarce to nie praca? Wyobraz sobie, ze i emeryture bede miala i macierzynski sie nalezy big_smile Studia prawnicze moze byly elitarne, ale KIEDYS. Teraz nie jest to niczym wyjatkowym.Nawet dzisiaj czytalam bloga jednej ze studentek prawa, ze owszem, sa wymagajace, ale na pewno nie jest sie teraz postrzeganym jako ktos lepszy, bo sie skonczylo ten kierunek. A Ty chcesz sie dowartosciowac. I to bardzo. Do tego stopnia, ze zaczynam sadzic, iz Twoje zycie jest wytworem Twojej wyobrazni. A przynajmniej podkoloryzowane.
Coz, a oplaca Ci sie czasem skorzystanie z mozgu?

1,073 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-14 15:31:22)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Ewika99 napisał/a:

Moja droga, a praca w gospodarce to nie praca? Wyobraz sobie, ze i emeryture bede miala i macierzynski sie nalezy big_smile Studia prawnicze moze byly elitarne, ale KIEDYS. Teraz nie jest to niczym wyjatkowym.Nawet dzisiaj czytalam bloga jednej ze studentek prawa, ze owszem, sa wymagajace, ale na pewno nie jest sie teraz postrzeganym jako ktos lepszy, bo sie skonczylo ten kierunek. A Ty chcesz sie dowartosciowac. I to bardzo. Do tego stopnia, ze zaczynam sadzic, iz Twoje zycie jest wytworem Twojej wyobrazni. A przynajmniej podkoloryzowane.
Coz, a oplaca Ci sie czasem skorzystanie z mozgu?

Gdyby bylo wymyslone to bym nie wiedziala wiekszosci rzeczy o ktorych pisze big_smile
Nie uwazam sie za lepsza z racji studiowania prawa wink a przed medycyna czuje respekt wink
Nie uwazam ze sa elitarne. Sa wymagajace. No wlasnie. I ciagle zeby sie na nie dostac trzeba sie postarac wink ale niektorzy wola zycie w ktorym o nic sie starac nie trzeba big_smile

1,074 Ostatnio edytowany przez Niku (2016-04-14 15:40:04)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Beyondblackie napisał/a:

Ten watek jest frustrujący, ponieważ z jednej strony sa naukowo udowodnione fakty, przytaczane w całej krasie, do sprawdzenia i zweryfikowania, a z drugiej emotywne argumenty, w roznym stopniu grzeczności (żeby być lagodnym), sprowadzające się do "mnie się wydaje".

Efektem frustracji jest czasem zagalopowanie się w czarnym humorze, bo z "mnie się wydaje" nie da się racjonalnie dyskutować.

A czy można mieć po prostu swoje zdanie czy nie można i trzeba wyrażać opinię zgodnie z tym co mówią naukowo udowodnione fakty?

1,075

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Nie trzeba.
Ja na przykład lubię kiedy paramhucle ftarcą mnie za ucho. smile

1,076

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ja nie jestem za jakimś zaostrzaniem przepisów ale też nie jestem za tym by aborcja była legalna.Ja wiem że niektórzy są za zniesieniem wszelkich zakazów i róbcie co chcecie ale chyba nie o to chodzi?Młodych ludzi trzeba odpowiedzialności uczyć a nie umożliwiać dziewczynom możliwość skrobanki na życzenie.To chyba nie o to chodzi dlatego ja jestem za tym co jest teraz.

1,077

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Beyondblackie napisał/a:

Ten watek jest frustrujący, ponieważ z jednej strony sa naukowo udowodnione fakty, przytaczane w całej krasie, do sprawdzenia i zweryfikowania.

Naziści czy bolszewicy również udowodnili naukowo fakty, które były zgodne z ich światopoglądem.

1,078

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Były porządne prace naukowe, że Żydzi maja mniejsze mózgi od przedstawicieli rasy panów. W imię nauki też jeden taki pan naukowiec, doktor Mengele robił cuda wianki na organizmach kobiet. Pewnie niejedną pracę naukową by z tego zrobił gdyby mu okoliczności nie przetrwały działalności naukowej...

1,079

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

W imię nauki też jeden taki pan naukowiec, doktor Mengele robił cuda wianki na organizmach kobiet. Pewnie niejedną pracę naukową by z tego zrobił gdyby mu okoliczności nie przetrwały działalności naukowej...

Tryb przypuszczający jest post factum. Jego ekspertyzy naukowe dotyczące płodności oraz "oczka w głowie" czyli bliźniaków nie przepadły bez wieści. Wiele błyskotliwych karier położniczo-ginekologicznych w USA na przełomie lat 50' i 60' ubiegłego wieku powstało w oparciu o dokonania tego Niemca. Po dziś dzień pozostaje tajemnicą poliszynela kto rozpostarł parasol ochronny nad nim skoro Mossad go nie dopadł a polował zajadle.

1,080

Odp: Aborcja na żądanie!!!

To tak jak z badaniami,że z homoseksualizmem się człowiek rodzi i  to nie jest choroba a nikt nie pyta na czyje zlecenie takie badania powstają.

1,081

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

ale niektorzy wola zycie w ktorym o nic sie starac nie trzeba big_smile

Na przyklad?

1,082 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-14 18:07:44)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Ewika99 napisał/a:
kammiś napisał/a:

ale niektorzy wola zycie w ktorym o nic sie starac nie trzeba big_smile

Na przyklad?

Abstrakcyjni niektorzy. Np. na kierunkach studiow na ktorych zdaja WSZYSCY. Jak na tek komunikacji wizerunkowej (moja przyjaciolka ma z tego licencjat). zamiast egzaminu....projekt w domu. No czad. Sama mowi (osoba ktora to konczyla) ze zeby nie zaliczyc trzeba albo nie kiwnac palcem albo byc uposledzonym.
Albo 4 za sama obecnosc miala big_smile
A ja juz na pierwszy roku zeby miec z Rzymu dobra ocene siedzialam, i siedzieli wszyscy, po nocach, nawet zeby tylko zaliczyc. Nie raz u nas pytaja/sprawdzaja do pierwszego bledu - jak sie pomylisz do widzenia.
Na karne mielismy do ogarniecia 3 stany prawne - obecny, uchylony, uchwalony przed wejsciem w zycie. Z 1000 stron razem.
Albo studenci medycyny - moj dobry kolega jest na 4 roku, wiem jak zyje. Codziennie sie uczy, po nocach. Wie co to znaczy spac pol godziny byle miec ulude snu i wie co to znaczy rzygac ze stresu. Ja tez wiem.
I ktos mi powie ze inni nie ida na latwizne big_smile big_smile big_smile no rycze ze smiechu big_smile
Nie szanuje ludzi ktorzy zyja cale zycie bezwysilkowo. I jeszcze mowia ze sa zmeczeni. A spia po 8 godzin kazdej nocy.
Dlaczego? Bo ja haruje, moj ojciec harowal i mam wpojone od dziecka ze nieroby szkodza spoleczenstwu. a wiekszosc ludzi robi tak zehy sie nie narobic.
Kolega - ten z medycyny - mi sie kiedys wygadal ze rzygac mu sie chce jak widzi ludzi ktorzy pracuja 8 godzin dziennie i maja wszystko w upie, ktorzy siedza przed telewizorem i kazdy weekend wolny.
Jeszcze chca zeby ich traktowac na rowni z ludzmi ktorzy sie wysilaja kazdego dnia. Np. studentami medycyny. I mam takie zdanie jak i kolega. Jakby wszyscy mieli takie podejscie to by w tym kraju syfu nie bylo i meneli. I chodzacych po zasilki. I dobrobyt by byl, bo by wszyscy pracowali na pelnych obrotach.

1,083

Odp: Aborcja na żądanie!!!

No tak porobili tych różnych śmiesznych kierunków,że w sumie każdy głupek teraz może ukończyć studia.

1,084

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Jakby wszyscy mieli takie podejscie to by w tym kraju syfu nie bylo i meneli. I chodzacych po zasilki. I dobrobyt by byl, bo by wszyscy pracowali na pelnych obrotach.

Wskaż mi jakiś kraj na świecie gdzie nie ma syfu.Na zachodzie to na zasiłkach dużo ludzi żyje i jakoś dobrobyt jest także trochę słabo kombinujesz.

1,085

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Kolega - ten z medycyny - mi sie kiedys wygadal ze rzygac mu sie chce jak widzi ludzi ktorzy pracuja 8 godzin dziennie i maja wszystko w upie, ktorzy siedza przed telewizorem i kazdy weekend wolny.
Jeszcze chca zeby ich traktowac na rowni z ludzmi ktorzy sie wysilaja kazdego dnia. Np. studentami medycyny.

Mówi tak, bo jest po prostu głupi albo nie jest głupi ale właśnie zdał sobie sprawę w co się wpakował tylko, że głupio się przyznać lol Pisze ci to niedoszły student medycyny, któremu w ostatniej chwili ktoś mądry powiedział "co ty robisz?" Jeśli ktoś wyznaje zasadę zaharować się i zarobić pieniądze, to proszę bardzo, broni ktoś? Mnie się jednak zawsze zdecydowanie bardziej podobała idea nie narobić się, a zarobić smile Bo tak na końcu, to na cholerę mi te pieniądze jak nie mam ich kiedy wydać?

1,086 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-14 20:15:27)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Niku napisał/a:

No tak porobili tych różnych śmiesznych kierunków,że w sumie każdy głupek teraz może ukończyć studia.

Dokładnie. Podzielam Twoje zdanie w stu procentach.
U nas jest jeszcze w miarę ok - na jedno miejsce 8,5 osoby, są olimpijczycy, nawet nie tak mało, a potem cisną już na starcie - co roku: pan z Rzymu, pan z karnego, Krwawa Barbara i pan "porozbierać ich do naga!" z UE. W efekcie na 4 roku już jest ok. Kto się nie nadawał zrezygnował, niektórzy powtarzają rok, niektórzy kwiczą na warunkach - już wiadomo kto odpadł a kto sobie nie radzi. Mnie się podoba, niektórym innym też.
Te studia są o tyle "łatwe" (i NIE mam na myśli materiału do przerobienia, a system radzenia sobie), że jeżeli ktoś CHCE to łatwo się wpasować w system. Z tym że wiele osób woli się stawiać, na czym źle wychodzi - na szczęście ja nie z tych.  Ja jestem typem studentki, którą wszyscy lubią, bez włażenia w d*pę bez mydła - osoby które to robiły "bez mydła" są spalone, jak były szef mojego koła naukowego u naszego opiekuna big_smile tak się trząsł przed każdą wizytą u prof., a ja to wpadam i komentuję, jaki bajzel ma i się spóźnił, ble. A jego to bawi big_smile
Właśnie te studia nauczyły mnie konformizmu jak NIC innego. Ani rodzice, ani polityka, ani praca. Dobrze wiem co się opłaca i jak być dobrze postrzeganą. Ale też nie uwiera mnie to, bo nie walczę ze sobą - taka jestem, że lubię robić to co jest dobrze na wydziale postrzegane.
Wbrew pozorom ciche, acz mądre kujonki które nie mają odwagi się odezwać nie są lubiane przez prowadzących. Nie ta branża big_smile Zresztą to mój wujek - prowadzący - mi mówił, że po prostu idealnie się wpasowałam w wydziałowy ideał studenta. I wbrew pozorom dojrzałość emocjonalna - ludzie którzy są rodzicami, jednocześnie pracują na etat i studiują na przykład - wcale pochwalana nie jest. To jest ciężki student, bo nie ma czasu.

Snake - nie wiem czy kolega lubi swoje studia, ja swoje lubię. Czasem się stresuję, ale tylko przed egzaminem, co u mnie jest normalne, jeśli mi na czymś zależy. A moje narobienie się wynika z 2 kierunków, 2 kół naukowych i rajdu na konferencjach i np. tego że mi 4,5 nie wystarczy, ja chodzę 4,5 potem poprawiać na 5 big_smile, a nie z samego faktu studiowania prawa.
Ale mimo wszystko nie są to studia, na które można się uczyć 2 dni przed egzaminem i zdać, bo czasem i miesiąc jest potrzebny (jak było z karnym czy z Unią - kto leciał ze skryptu, to odpadł).
I tak być powinno, a nie jakieś hodowanie leni którzy nie mają żadnych kompetencji.
Snake - ja zarabiam, lubię swoją pracę. A wydanie pieniędzy? Matko! Toż to wystarczy sklep internetowy włączyć albo zajść do Galerii. Ja dziś ustrzeliłam sukienkę w 10 minut po egzaminie big_smile

Zdał sobie sprawę po 3 latach? Wątpię. Ponoć pierwszy rok jest najtrudniejszy, bo muszą się przystosować, potem leci.
Ja od dziecka mam to wpojone, żeby z nierobem nie dyskutować. Albo osoby po podstawówkach/gimnazjach co myślą że są mądre bo posiadły "mądrość życiową" big_smile To ja wolę mądrość życiową profesora-członka NRA.

I bardziej mnie interesuje jego zdanie - tej jednej osoby -  w kwestii aborcji i jej karalności niż tysięcy innych.

----------------------------------

A, a propos tego, że uważacie że jestem taka "wyniosła i dziwna". I psychopatka big_smile
Jeden pan w Katedrze Prawa Konstytucyjnego u nas mówi, że należy wprowadzić cenzus wykształcenia w przypadku prawa wyborczego. Głosować powinni tylko z wyższym. Albo robić testy z wiedzy o prawie właśnie - bo polityka polega na stanowieniu prawa.
Już na 2 roku pani prowadząca (z Instytutu Nauk Administracyjnych) uświadamiała nas jaki jest poziom społeczeństwa - zwłaszcza świadomości prawnej - denny.
Jak ja kocham mój wydział big_smile
Dlatego nie słucham ludzi. Bo na co dzień mam mądrzejszych w wersji live.

1,087

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Niku napisał/a:

Ja nie jestem za jakimś zaostrzaniem przepisów ale też nie jestem za tym by aborcja była legalna.

No co ty? Tak nie można przecież.
Nie czytałaś tego wątku zbyt dokładnie chyba (może to i lepiej), skoro takie banialuki opowiadasz....
Otóż, jeśli nie popierasz aborcji na życzenie, to tym samym popierasz całkowity jej zakaz i jesteś za tym najnowszym projektem leżakującym w sejmie. nie jesteś? nie szkodzi - i tak jesteś!Tak, tak - jesteś, choć sama o tym nie wiesz jeszcze.
Oprócz tego kilka słów prawdy o tobie formie streszczenia argumentacji zawartej w tym temacie.....Jeśli nie popierasz aborcji na życzenie to :
-chcesz torturować kobiety
-masz ochotę napawać się widokiem krwotoków wywołanych podczas ratowania zarodka zagnieżdżonego poza macicą
-chcesz , aby kobiet umierały podczas porodu i osierocały swoje rodziny
- zapewne jesteś również za zakazem antykoncepcji
-jesteś zmanipulowana przez księdza
- jesteś przaśną wiejską baba, która nie umie czytać i nie trafiają do niej żadne argumenty
-wierzysz w gusła i zabobony , a nie w nauką
-przyczyniasz się do rozkwitu turystyki aborcyjnej, osłabiając tym samym rodzima ginekologię
-przyczyniasz się do powiększenia liczby noworodków znajdowanych na śmietnikach
-głosowałaś na PIS (to jest absolutnie bezdyskusyjne)
-jesteś fanka Rydzyka
-jesteś za zakazem współżycia seksualnego innego niż z nastawieniem na prokreacje
-usprawiedliwiasz gwałty i propagujesz przemoc domową
-jesteś głupia i nie umiesz samodzielnie myśleć
-jesteś nieodpowiedzialna i działasz nielogicznie
-jesteś bez serca
-twój mózg został wyprany przez filmy ruchów pro-life pokazujące zabiegi aborcji (wybacz, że nie przytoczę tytułów, ale nie znam)
-twój mózg został tez ewentualnie wyprany przez episkopat
-nie idziesz z duchem czasu
-nie znasz prawa (ja śmiesz?)
-nic nie wiesz o etyce i moralności
-jesteś kompletną idiotką

A teraz najważniejsze - należysz do tej ohydnej grupy ogłupionych fanatyków i zwyrodnialców, która stanowi jakieś 80%społeczeństwa (Snake, popraw mnie proszę jeśli się mylę, ale z tego co pamiętam, taki własnie wynik pojawił się w sondażu, który przytoczyłeś )

1,088

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Snake - nie wiem czy kolega lubi swoje studia, ja swoje lubię. Czasem się stresuję, ale tylko przed egzaminem, co u mnie jest normalne, jeśli mi na czymś zależy. A moje narobienie się wynika z 2 kierunków, 2 kół naukowych i rajdu na konferencjach i np. tego że mi 4,5 nie wystarczy, ja chodzę 4,5 potem poprawiać na 5 big_smile, a nie z samego faktu studiowania prawa.
Ale mimo wszystko nie są to studia, na które można się uczyć 2 dni przed egzaminem i zdać, bo czasem i miesiąc jest potrzebny (jak było z karnym czy z Unią - kto leciał ze skryptu, to odpadł).
I tak być powinno, a nie jakieś hodowanie leni którzy nie mają żadnych kompetencji.
Snake - ja zarabiam, lubię swoją pracę. A wydanie pieniędzy? Matko! Toż to wystarczy sklep internetowy włączyć albo zajść do Galerii. Ja dziś ustrzeliłam sukienkę w 10 minut po egzaminie big_smile

Zdał sobie sprawę po 3 latach? Wątpię. Ponoć pierwszy rok jest najtrudniejszy, bo muszą się przystosować, potem leci.
Ja od dziecka mam to wpojone, żeby z nierobem nie dyskutować. Albo osoby po podstawówkach/gimnazjach co myślą że są mądre bo posiadły "mądrość życiową" big_smile To ja wolę mądrość życiową profesora-członka NRA.

Lekarze, to jedna z grup zawodowych, która jako klienci trafiają również do mnie. Po każdej styczności z przedstawicielem tej profesji dziękuję tej mądrej osobie, że kopnęła mnie kiedyś w rzyć smile Nie wiem oczywiście czy wszyscy lekarze tak mają ale zapieprzają jak te osiołki na 4 miejscach pracy, domu nie widzą, dzieci nie widzą, nic nie widzą smile Okej, stać ich na to czy na tamto ale na cholerę mi coś z czego nie mam czasu się nawet nacieszyć? I tu jest widzisz mądrość kogoś, kto pracuje sobie 8 h, wraca do domu, zjada z rodziną obiadek, poleży z dzieckiem na kanapie, powygłupia się, na spacer z żoną pójdzie, wyśpi się... Ale oczywiście co kto lubi, sprzeczać się nie będę. W przeciwieństwie do twojego kolegi co już na 3 roku medycyny pozjadał rozumy nie będę twierdził, że na pewno jakiś sposób życia jest lepszy.

1,089

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:
kammiś napisał/a:

Snake - nie wiem czy kolega lubi swoje studia, ja swoje lubię. Czasem się stresuję, ale tylko przed egzaminem, co u mnie jest normalne, jeśli mi na czymś zależy. A moje narobienie się wynika z 2 kierunków, 2 kół naukowych i rajdu na konferencjach i np. tego że mi 4,5 nie wystarczy, ja chodzę 4,5 potem poprawiać na 5 big_smile, a nie z samego faktu studiowania prawa.
Ale mimo wszystko nie są to studia, na które można się uczyć 2 dni przed egzaminem i zdać, bo czasem i miesiąc jest potrzebny (jak było z karnym czy z Unią - kto leciał ze skryptu, to odpadł).
I tak być powinno, a nie jakieś hodowanie leni którzy nie mają żadnych kompetencji.
Snake - ja zarabiam, lubię swoją pracę. A wydanie pieniędzy? Matko! Toż to wystarczy sklep internetowy włączyć albo zajść do Galerii. Ja dziś ustrzeliłam sukienkę w 10 minut po egzaminie big_smile

Zdał sobie sprawę po 3 latach? Wątpię. Ponoć pierwszy rok jest najtrudniejszy, bo muszą się przystosować, potem leci.
Ja od dziecka mam to wpojone, żeby z nierobem nie dyskutować. Albo osoby po podstawówkach/gimnazjach co myślą że są mądre bo posiadły "mądrość życiową" big_smile To ja wolę mądrość życiową profesora-członka NRA.

Lekarze, to jedna z grup zawodowych, która jako klienci trafiają również do mnie. Po każdej styczności z przedstawicielem tej profesji dziękuję tej mądrej osobie, że kopnęła mnie kiedyś w rzyć smile Nie wiem oczywiście czy wszyscy lekarze tak mają ale zapieprzają jak te osiołki na 4 miejscach pracy, domu nie widzą, dzieci nie widzą, nic nie widzą smile Okej, stać ich na to czy na tamto ale na cholerę mi coś z czego nie mam czasu się nawet nacieszyć? I tu jest widzisz mądrość kogoś, kto pracuje sobie 8 h, wraca do domu, zjada z rodziną obiadek, poleży z dzieckiem na kanapie, powygłupia się, na spacer z żoną pójdzie, wyśpi się... Ale oczywiście co kto lubi, sprzeczać się nie będę. W przeciwieństwie do twojego kolegi co już na 3 roku medycyny pozjadał rozumy nie będę twierdził, że na pewno jakiś sposób życia jest lepszy.

Z tym że, widzisz, jednemu daje radość leżenie z dzieckiem, a inny by to dziecko zaje**** na jego miejscu, a radość sprawia mu dyskutowanie o aspektach ludobójstwa w prawie międzynarodowym publicznym. Bo mi to sprawia przyjemność - np. spotkania mojego koła naukowego, i to większą przyjemność niż spotkanie z przyjaciółką, która ma durnowate pomysły czasem (acz kocham ją).
Ten co leży z tym dzieciakiem uważa, że ten drugi się męczy, a temu drugiemu to radość sprawia.
Może oni nie chcą widzieć dzieci? Są też tacy ludzie. Znam osobiście człowieka, który woli siedzieć w pracy niż w domu. I siedzi, nawet jeśli nie ma nic do roboty. To pracuś nie jest, bardziej rozrywkowy typ. Podzwoni po ludziach, pogra na kompie, ale nie chce bachorów bawić, nawet własnych. No i co? On jest szczęśliwszy rzekomo zostając w pracy (ma luźną pracę) i grając w szachy z kolegą-starym kawalerem.
A koledze chodziło konkretnie o to, że ludzie narzekają że mają tyyyyle roboty, a wcale nie mają.

1,090

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Coś ci te dzieci strasznie w tyle głowy siedzą, bo ja o dzieciach wspomniałem mimochodem. Jeśli ci wygodniej wstaw zamiast dzieci "posiedzą z kotem, pograją w szachy, wódki się napiją, żonę/kochankę przelecą lub dowolną inną działalność". Jak pisałem dla każdego coś miłego. Dla mnie praca zawsze była środkiem do czegoś, a nie celem samym w sobie. Jeśli mogę ten cel osiągnąć w 2h, a resztę dnia marnować na pierdoły, to czemu nie? I oczywiście zawsze powiem, że jestem strasznie zapracowany, bo ludzie bardzo nie lubią, że w te 2h zarobiłem równowartość ich tygodnia pracy smile

1,091 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-14 21:23:20)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

Coś ci te dzieci strasznie w tyle głowy siedzą, bo ja o dzieciach wspomniałem mimochodem. Jeśli ci wygodniej wstaw zamiast dzieci "posiedzą z kotem, pograją w szachy, wódki się napiją, żonę/kochankę przelecą lub dowolną inną działalność". Jak pisałem dla każdego coś miłego. Dla mnie praca zawsze była środkiem do czegoś, a nie celem samym w sobie. Jeśli mogę ten cel osiągnąć w 2h, a resztę dnia marnować na pierdoły, to czemu nie? I oczywiście zawsze powiem, że jestem strasznie zapracowany, bo ludzie bardzo nie lubią, że w te 2h zarobiłem równowartość ich tygodnia pracy smile

To jest zupełnie co innego, kiedy ktoś w 2h zarabia tyle ile ktoś w tydzień.
A zupełnie co innego kiedy ktoś ma 2 tysiace na 4 osoby nie chce nic z tym zrobić, tylko narzeka że mało zarabia big_smile

Jechałam dzisiaj autobusem (nie jeżdzę autem po ciemku i tak daleko, w dodatku przy takich warunkach atmosferycznych) do rodziców i jakiś bachor (już nie taki maly) rzygał w autobusie - wcześniej oczywiście żarł i jest małym spaślakiem z "buźką" okrągłą jak burger z reklamy McDonalda, więc jedno słowo "dziecko" to o jedno za dużo.

O, nie no, jasne że jak mogę się nauczyć na kolokwium w 4 dni a nie w tydzień, to to robię i potem siedzę z kotem, piję wino albo kawę z dużą ilością likieru (wódka fe), z życia osobistego się nie zwierzam ale patent dobry big_smile, w szachy nie gram, za to książki czytam i czekam aż się pogoda poprawi, to wreszcie będę sobie urządzać z chłopem (bez jego woli, pod przymusem) spacerki do zoo big_smile Albo lepiej - na zakupy iść (bez niego, po cholere mje łon tam) big_smile
Ale mi o kwestie priorytetów chodzi. Jak ktoś nie umie zarobić i marudzi, to się do roboty powinien wziąć, a nie marudzić, jak mu źle, i tu się chyba ze mną zgodzisz. Jest u nas na wydziale rok niżej taki pajac, powszechnie znany, psedonim "historyk" - dostał się, bo dobrze zdał historię. Ale ze wszystkiego ma warunki i nic nie kmini z prawa, tylko książki historyczne czyta. To po cholerę marnuje tutaj czas sobie i innym (wykładowcom) i leci na warunkach? A, nie, sorry, dla wzbogacenia wydziału chyba big_smile I marudzi. I takiemu zawsze w życiu źle. I co z niego będzie? Nieużytek społeczny i osobisty.

Dla mnie też praca jest środkiem do czegoś, ale lubię swoją pracę - to raz. Dwa - rozwój naukowy to dla mnie nie praca, bo to lubię.Można nawet rzec, że praca jest dla mnie środkiem m.in. do rozwoju naukowego - bo przecież jak się jedzie na konfę, to trzeba za nocleg zapłacić, opłaty konferencyjne też są (ja np. organizuję teraz i opłata będzie, bo za coś obiad trzeba zorganizować).
Ale nawet to co lubisz może sprawić że jesteś zmęczony fizycznie - jak ja dziś. I wtedy pierdo*** kogoś kto cały dzień prawie nic nie robił że jest zmęczony wkurza. Choćbyś bardzo kochał swoje zajęcie. I tyle.

1,092

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Jeśli ktoś marudzi, to jego sprawa. Błąd podstawowy, to przyjmować marudzenie inaczej niż "wleciało jednym uchem, wyleciało drugim". Ja mam takie amerykańskie podejście. Jak mnie ktoś pyta jak tam w pracy, z robotą, to zawsze mówię, że zajebiście choćby akurat był najgorszy sezon od 5 lat smile

1,093 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2016-04-15 09:06:45)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

Nie wiem oczywiście czy wszyscy lekarze tak mają ale zapieprzają jak te osiołki na 4 miejscach pracy, domu nie widzą, dzieci nie widzą, nic nie widzą smile Okej, stać ich na to czy na tamto ale na cholerę mi coś z czego nie mam czasu się nawet nacieszyć? I tu jest widzisz mądrość kogoś, kto pracuje sobie 8 h, wraca do domu, zjada z rodziną obiadek, poleży z dzieckiem na kanapie, powygłupia się, na spacer z żoną pójdzie, wyśpi się... Ale oczywiście co kto lubi, sprzeczać się nie będę. W przeciwieństwie do twojego kolegi co już na 3 roku medycyny pozjadał rozumy nie będę twierdził, że na pewno jakiś sposób życia jest lepszy.

Snake, a moze zapieprzaja w 2-ch (nie sadze, ze az 4-ch miejscach pracy) z tego wzgledu, ze na panstwowym etacie daleko nie zajada.
Oczywiscie mogliby sie tez wypiac na budzetowke i zalozyc prywatne kliniki i podobnie jak Ty kosic kase w 8 godzin a potem fajrant i do domu. Po kiego jakies ostre dyzury, nocne zmiany, pogotowie, syfiasty szpital skoro moze moiec u siebie palmy w gabinecie, fajne siostrzyczki i kasiastych pacjentow - zawsze zadowolonych? Tylko nie wiem, czy tego bys chcial dla siebie i swojej rodziny.



I wyjatkowo zgodze sie z kammis, tez mam alergie na nierobow i wiecznych maruderow.

1,094

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:

Snake, a moze zapieprzaja w 2-ch (nie sadze, ze az 4-ch miejscach pracy) z tego wzgledu, ze na panstwowym etacie daleko nie zajada.

Nie sądzę. Zauważ, że tak się dziwnie składa i od paru lat nie ma właściwie protestów lekarzy na temat zarobków w tzw. budżetówce. Skoro nie ma protestów, to znaczy, że wywalczyli sobie zadowalające stawki.

Mussuka napisał/a:

Oczywiscie mogliby sie tez wypiac na budzetowke i zalozyc prywatne kliniki i podobnie jak Ty kosic kase w 8 godzin a potem fajrant i do domu.

No to akurat zły przykład, bo ja nie pracuję 8 godzin smile Ja nie wiem ile pracuję, bo mam nieregulowany czas pracy. Taki urok wolnego zawodu. Mogę tydzień leżeć do góry brzuchem, a potem 3 dni nie spać, bo takie przychodzi zlecenie. Poza tym zdajesz sobie sprawę po co gros lekarzy robi w budżetówce? Po pierwsze tam opłacą większość składek. Po drugie miejscówka w budżetowej placówce służy do naganiania klientów do prywatnych gabinetów. Już nie trzeba na chama brać łapówki do fartucha. Wysyłasz pacjenta na konsultację do swojego prywatnego gabinetu i tą łapówkę rozłożoną na 2-3 raty tak czy siak inkasujesz. Dlatego praktycznie każdy lekarz jakiego znam co posiada prywatny gabinet, czasem nawet w postaci niewielkiej przychodni czy zakładu zajmującego się leczeniem typu jednego dnia jak rzep psiego ogona trzyma etat lub kontrakt w budżetówce. Do naganiania...

1,095

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

Poza tym zdajesz sobie sprawę po co gros lekarzy robi w budżetówce? Po pierwsze tam opłacą większość składek. Po drugie miejscówka w budżetowej placówce służy do naganiania klientów do prywatnych gabinetów. Już nie trzeba na chama brać łapówki do fartucha. Wysyłasz pacjenta na konsultację do swojego prywatnego gabinetu i tą łapówkę rozłożoną na 2-3 raty tak czy siak inkasujesz. Dlatego praktycznie każdy lekarz jakiego znam co posiada prywatny gabinet, czasem nawet w postaci niewielkiej przychodni czy zakładu zajmującego się leczeniem typu jednego dnia jak rzep psiego ogona trzyma etat lub kontrakt w budżetówce. Do naganiania...

a ja naiwnie sadzilam, ze jednak lecza tam rowniez tych pacjentow, ktorych na prywatne kliniki nie stac.

Nie wiem, co by odpisaly te osoby, ktorych na oplaty prywatnego leczenia zwyczajnie nie stac gdyby nagle dowiedzieli sie, ze lekarzom juz nie oplaca sie do szpitali zagladac, bo nagonili sobie wystarczajaco klientow /pacjentow i wcale nie musza do tych przychodni czy szpitali na nocki zaiwaniac. Albo, ze nie beda takich nierokujacych zyskow pacjentow w ogole badac w panstwowych placowkach.

Ja znam tez lekarzy, takich, ktorzy maja wlasne kliniki i swietnie prosperuja, a tymczasem odwalaja tez panstwowa robote, bo ktos to jednak robic musi. Mnie operowal lekarz z renomowanej kliniki, placisz tam jak za zboze, ale operowal mnie podczas swojego dyzuru w panstwowym szpitalu, i prawie za darmo wykonal zabieg, na ktory prywatnie pewnie kredyt musialabym wziac. Oczywiscie kwalifikowalam sie, wiec to inna rzecz, ale po co mu sie chcialao pare godzin sterczec nad kims, kto zlamanego grosza mu do kieszeni nie wrzuci?

No, ale to off-top, choc poniekad z medycyna zwiazany.

1,096

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Leczą, leczą w tych państwowych ale żeby bez ryzyka pobrać gratyfikację za należytą opiekę, szybsze przyjęcie czy szereg innych powodów dla których ludzie wciskali koperty trzeba mieć prywatny gabinet smile Jak moja żona rodziła w szpitalu państwowym, to na sali leżały same pacjentki prywatnego gabinetu jednego pana doktora. Na drugiej pewnie leżały pacjentki kolegi smile Widziałem zresztą jak to wygląda. Przychodzi pani z terminem porodu na izbę i mówi, że ona od pana doktora Nowaka lub Kowalskiego. Od razu recepcjonistki na baczność smile Dzwonią do pana doktora, on zjeżdża na dół i zabiera swoją pacjentkę na górę. Nie trzeba jak jeleń siedzieć na izbie 3-4 godziny w oczekiwaniu aż zwolni się miejsce...

1,097

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

Leczą, leczą w tych państwowych ale żeby bez ryzyka pobrać gratyfikację za należytą opiekę, szybsze przyjęcie czy szereg innych powodów dla których ludzie wciskali koperty trzeba mieć prywatny gabinet smile Jak moja żona rodziła w szpitalu państwowym, to na sali leżały same pacjentki prywatnego gabinetu jednego pana doktora. Na drugiej pewnie leżały pacjentki kolegi smile Widziałem zresztą jak to wygląda. Przychodzi pani z terminem porodu na izbę i mówi, że ona od pana doktora Nowaka lub Kowalskiego. Od razu recepcjonistki na baczność smile Dzwonią do pana doktora, on zjeżdża na dół i zabiera swoją pacjentkę na górę. Nie trzeba jak jeleń siedzieć na izbie 3-4 godziny w oczekiwaniu aż zwolni się miejsce...

I tu masz 100% racji. Sama 3 lata temu rodzilam w szpitalu w Lublinie. Jakies dwa tygodnie przed porodem wyladowalam na patologii ciazy, bo grozil mi przedwczesny porod (a i tak urodzilam miesiac przed terminem). A tam na sali przewaznie same pacjentki z Lublina i blizszych okolic, w dodatku ''klientki'' ordynatora. Pamietam, ze byla jedna taka, ktora trzy tygodnie lezala na patologii. W domu jeszcze miala 2-letnie dziecko. Strasznie tesknila za synem, wiec poszla do ordynatora (ktory prowadzil jej cala ciaze) i wyprosila u niego dwa dni ''przepustki''. Pacjentka z wysokim cisnieniem, ciaza zagrozona, a idzie sobie do domu, wraca i czeka na nia ta sama sala, to samo lozko... Przez ten czas NIKT, zadna inna ciezarna nie zajmowala tego lozka... ''Troche'' dziwne...

1,098 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2016-04-15 11:26:53)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

----------------------------------

A, a propos tego, że uważacie że jestem taka "wyniosła i dziwna". I psychopatka big_smile
Jeden pan w Katedrze Prawa Konstytucyjnego u nas mówi, że należy wprowadzić cenzus wykształcenia w przypadku prawa wyborczego. Głosować powinni tylko z wyższym. Albo robić testy z wiedzy o prawie właśnie - bo polityka polega na stanowieniu prawa.
Już na 2 roku pani prowadząca (z Instytutu Nauk Administracyjnych) uświadamiała nas jaki jest poziom społeczeństwa - zwłaszcza świadomości prawnej - denny.
Jak ja kocham mój wydział big_smile
Dlatego nie słucham ludzi. Bo na co dzień mam mądrzejszych w wersji live.

Doprecyzuj, ze to prawo wyborcze powinni miec tylko i wylacznie prawnicy, ewentualnie lekarze, bo przeciez reszta kierunkow nie jest ani na tyle wymagajaca, ani godna, zeby rzad wybrac... No patrz, niby uczeni, a za dyskryminacja sa...
A tych ze srednim, zawodowym i podstawowym wyksztalceniem proponuje na Sybir albo do kamieniolomow... A co, niech znaja, gdzie ich miejsce...

1,099

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ewiko - naucz sie CZYTAC, zanim bedziezz pisac. Tego nie mowilam ja tylko PAN z Katedry Prawa Konstytucyjnego. Wiec czep sie jego i niech on Ci precyzuje, nie ja.

Mussuka - moja matka tak lezala na ginekologii, bo leczy sie prywatnie u ordynatora oddzialu. Na takich zasadach wlasnie. Pielegniarki skacza wokol jego pacjentek.

1,100

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ale ten pomysł z egzaminem, mimo że utopijny i realnie nie do wprowadzenia, podoba mi się.
Pytania z zakresu podstawowej wiedzy polityczno-gospodarczej plus o programy startujących partii. Nie muszą być trudne, ważne żeby zmusiły ludzi chociaż trochę do myślenia.
Oczywiście obniżyłoby to jeszcze bardziej frekwencję. Po raz kolejny ideały zderzają się z naturą ludzką wink

1,101

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Było wrócić w 1918 r. do starych, dobrych rozwiązań z okresu I RP, gdzie prawo wyborcze miała tylko szlachta smile Tu zaś widać niektórzy myślą, że są intelektualną szlachtą i muszą cierpieć mając taki sam głos jak pijaczek spod budki oraz jego szanowna małżonka z brzuchem, i siedmiorgiem gęb... Takie uroki demokracji w obecnym wydaniu ale to ponoć najlepsze rozwiązanie na świecie i każde odstępstwo będzie surowo karane smile

1,102

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:

Leczą, leczą w tych państwowych ale żeby bez ryzyka pobrać gratyfikację za należytą opiekę, szybsze przyjęcie czy szereg innych powodów dla których ludzie wciskali koperty trzeba mieć prywatny gabinet smile Jak moja żona rodziła w szpitalu państwowym, to na sali leżały same pacjentki prywatnego gabinetu jednego pana doktora. Na drugiej pewnie leżały pacjentki kolegi smile Widziałem zresztą jak to wygląda. Przychodzi pani z terminem porodu na izbę i mówi, że ona od pana doktora Nowaka lub Kowalskiego. Od razu recepcjonistki na baczność smile Dzwonią do pana doktora, on zjeżdża na dół i zabiera swoją pacjentkę na górę. Nie trzeba jak jeleń siedzieć na izbie 3-4 godziny w oczekiwaniu aż zwolni się miejsce...

No patrz, to ja mam wyjatkowe szczescie bo np. rodzilam i to 20 lat temu w panstwowym szpitalu, zlotowki nie zaplacilam a opieke mialam od poczatku do konca fantastyczna, "z ulicy" do tego szpitala trafilam, nie od jakiegos doktora. Szpital sama sobie wybralam, bez polecania. 3 dni w ludzkich warunkach, porod bez stresu, pd fachowa opika i za zero.

Drugi przypadek - moj syn jako maly brzdac, cos troche ponad rok mial, trafil karetka do szpitala w Siedlcach, dostal grypy zoladkowej i doslownie gasl w oczach. Ja akurat mialam noge w gipsie, bo z nart wrocilam z zerwanym sciegnem. W szpitalu potraktowano i jego i mnie z najwieksza zyczliwoscia i fachowa opieka, dostalam lozko w  tym samym pokoiku z nim, codzienne posilki i na koniec normalny, przecietny rachunek tylko za moj pobyt, zadne kokosy. Opiekowali sie "nami" (oczywiscie glownie synem) zarowno lekarze jak i pielegniarki w profesjonalny i zyczliwy sposob. A dodam, ze nie mieszkam w Siedlcach, bylam tam przejazdem wiec nikt mnie nikomu nie polecal.

Ja osobiscie mam akurat wiele szacunku dla lekarzy i nie przeszkadza mi, jesli prowadza dodatkowo prywatna dzialalnosc.

1,103

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Ewiko - naucz sie CZYTAC, zanim bedziezz pisac. Tego nie mowilam ja tylko PAN z Katedry Prawa Konstytucyjnego. Wiec czep sie jego i niech on Ci precyzuje, nie ja.

Mussuka - moja matka tak lezala na ginekologii, bo leczy sie prywatnie u ordynatora oddzialu. Na takich zasadach wlasnie. Pielegniarki skacza wokol jego pacjentek.

Ale to nie ten PAN z Katedry Prawa Konstytucyjnego to napisal, tylko TY. I jesli dobrze zrozumialam, to popierasz go, bo przeciez wolisz takich ludzi sluchac, tych madrych, live. Teraz sie nie wymiguj, ze przeciez nie napisalas, ze to popierasz, bo bez powodu tego nie przytoczylas. A jesli chodzi o sama jego mysl, to jest to bzdura. Nie moga glosowac tylko osoby z wyzszym wyksztalceniem, bo bylaby to dyskrminacja. A tego prawo zabrania. Co do tego, by poznawac program partii, na ktora sie glosuje- popieram.

1,104

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ależ ja z chęcią zobaczyłabym w gronie, które by zdało egzamin i tego pijaczka spod budki i tę matkę z siedmiorgiem gęb. Właściwie zobaczenie ich sprawiłoby mi dużo większą satysfakcję niż zobaczenie profesora prawa, albo obrotnego biznesmena.

1,105

Odp: Aborcja na żądanie!!!

I teraz sprecyzuj, co by Ci tak konkretnie ta satysfakcje sprawilo? Sam fakt, ze przyszli, ze sie zapoznali,  czy to, jak sie kompromituja, bo przeciez taki pijaczek i jego cizarna zona to z zalozenia analfabeci i ciemnogrod...

Posty [ 1,041 do 1,105 z 1,857 ]

Strony Poprzednia 1 15 16 17 18 19 29 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024