Aborcja na żądanie!!! - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 8 9 10 11 12 29 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 586 do 650 z 1,857 ]

586

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Spróbuj dać kodeks cywilny prawnikowi, który na co dzień z niego nie korzysta, i też pewnie niewiele z niego wyczyta - to jest akurat księga czarnej magii pisana językiem chaosu wink

A laik to już w ogóle - tydzień temu dzwoni do mnie mój facet i pyta, o co chodzi ze zdolnością do czynności prawnych, bo musi podpisać jakieś oświadczenie a ma zdrowy nawyk nie podpisywania rzeczy, których nie rozumie. I weź teraz tłumacz tak, żeby nie utonął w doktrynalnym dzieleniu włosa na czworo wink Jakoś podołałam i w sumie to była fajna gimnastyka intelektualna.

Zawadzka to jakaś masakra. Lepiej mieć zapiekłych wrogów niż takich przyjaciół.

Zobacz podobne tematy :

587 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-06 17:01:54)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
_miszmasz napisał/a:
kammiś napisał/a:

W KAZDYM srodowisku znajdzie sie idiota.
Co do feministek - mnie denerwuje ich podejscie do przepuszczania w drzwiach i tego ze - ich zdaniem - mezczyzna nie powinien traktowac kobiety jak kobiety.
Ale akurat tutaj maja racje.

Pewnie, że w każdym ale akurat w tym środowisku jest ich wiele. Słowa poparcia jakie płyną do niej od innych feministek po tym żenującym wystąpieniu tylko to potwierdzają.

A to w srodowisku sro-life jest mniej idiotow? Tyle samo wink
Ja akurat nie jestem ani skrajna feministka (to niewygodne dla kobiet) ani antyfeministka.
Zdrowy rozsadek w cenie.
Choc ruch sro-life mnie bawi, z tymi zdjeciami plodow i jeszcze mysla ze na kazdym to robi wrazenie. No nie robi. Wieksze wrazenie na mnie robi jak mnie samej maja pobierac krew. Taka ich skutecznosc. No oderwali czemus co wyglada jak czerwona lalka glowe albo reke. Super. Widzialam milion razy. Masakra pilom mechanicznom (pisownia celowa).
Stoja, pikietuja i mysla ze uratuja "dzieci". Zabawne. Te ktore beda chcialy i tak albo wyjada, albo beda mialy spiralke.
Czytalam wywiad z ginekologiem-Polakiem pracujacym w Niemczech, ma sporo pacjentek-Polek.
Albo Czechy. Dobre uslugi medyczne i ponoc tanio. Tak slyszalam.

Edit: ruch sro-life kojarzy mi sie z taka sytuacja.
To tak jakbym ja stanela pod makiem albo kfc i zaczela sie drzec ze kurczaki cierpia. Przyszykowalabym sobie zdjecie martwej kury i kotleta z burgera, i pikietowala pod makiem w rynku. Tak samo zalosne by to bylo wink
(Jestem wegetarianka, ale nie zmuszam nikogo i uwazam ze to wybor kazdego czlowieka - indywidualny wybor).

588 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-06 18:05:46)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

I znowu to porównywanie kury i człowieka ...
No nie brzmi dobrze jednak.
Wizualizacja zarodka pokazuje, że to nie jest tylko zlepek komórek. To mała ludzka istota. Na mnie widok płodu robi wrażenie. Pobieranie krwi - żadnego. Ale oczywiście indywidualna sprawa i odczucia.

589

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ależ Inko, o czym ty opowiadasz - zlepek komórek, co to za język? To jest przecież dziecko poczęte, bo pamiętajmy, że ten termin obowiązuje już od zapłodnienia, czyli dużo wcześniej niż zarodek nabywa jakiekolwiek fizjologiczne cechy ludzkie. Bo wszak nie chodzi o to, jak wygląda, ale że jest życiem. Czy twierdzisz, że póki zarodek nie przypomina człowieka usunięcie go jest mniej bulwersujące, wynaturzone i godne potępienia?

590

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ruda102 napisał/a:

Ależ Inko, o czym ty opowiadasz - zlepek komórek, co to za język? To jest przecież dziecko poczęte, bo pamiętajmy, że ten termin obowiązuje już od zapłodnienia, czyli dużo wcześniej niż zarodek nabywa jakiekolwiek fizjologiczne cechy ludzkie. Bo wszak nie chodzi o to, jak wygląda, ale że jest życiem. Czy twierdzisz, że póki zarodek nie przypomina człowieka usunięcie go jest mniej bulwersujące, wynaturzone i godne potępienia?

A mój język - może być ruda ...
Co do tego, co uważam i jak to się już tutaj wypisałam aż nadto. Wystarczy poczytać smile

591

Odp: Aborcja na żądanie!!!

No ale jak zaczynasz być niekonsekwentna w swoich wypowiedziach, to wolę się upewnić właśnie po to, by wiedzieć na czym stoisz.

592

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ruda102 napisał/a:

No ale jak zaczynasz być niekonsekwentna w swoich wypowiedziach, to wolę się upewnić właśnie po to, by wiedzieć na czym stoisz.

Niekonsekwentna jestem, straszne wink
I na czym ja stoję? A nie stoję, bo siedzę na kanapie smile

593

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:

I znowu to porównywanie kury i człowieka ...
No nie brzmi dobrze jednak.
Wizualizacja zarodka pokazuje, że to nie jest tylko zlepek komórek. To mała ludzka istota. Na mnie widok płodu robi wrażenie. Pobieranie krwi - żadnego. Ale oczywiście indywidualna sprawa i odczucia.

No wlasnie - jedna rzecz wreszcie napisalas. INDYWIDUALNA SPRAWA.
INDYWIDUALNA.
Wiec chyba kazdy powinien decydowac indywidualnie?

Ale czemu znowu? Nic o tym nie pisalam.
Plod nie jest czlowiekem, uznaje sie ze czlowiekiem jest sie od momentu rozpoczecia akcji porodowej.

594 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-06 19:49:04)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

No wlasnie - jedna rzecz wreszcie napisalas. INDYWIDUALNA SPRAWA.
INDYWIDUALNA.
Wiec chyba kazdy powinien decydowac indywidualnie?

Ale czemu znowu? Nic o tym nie pisalam.
Plod nie jest czlowiekem, uznaje sie ze czlowiekiem jest sie od momentu rozpoczecia akcji porodowej.

Indywidualna kammiś, bo dotyczy odczuć, skojarzeń, itp.
a że znowu, bo wątek jest od jakiegoś czasu na forum i dużo się w nim rozmawiało. Poczytaj, to skumasz.
Płód nie jest człowiekiem dla kogo kammiś?
Spytaj się kobiety, która nosi pod sercem dziecko czy nosi człowieka czy kogo/co może.
Ja rozumiem, że postrzegasz świat wg sformułowań języka prawniczego ale spróbuj się oderwać od tego. Wyjść trochę poza te ograniczenia/schematy.

595

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
kammiś napisał/a:

No wlasnie - jedna rzecz wreszcie napisalas. INDYWIDUALNA SPRAWA.
INDYWIDUALNA.
Wiec chyba kazdy powinien decydowac indywidualnie?

Ale czemu znowu? Nic o tym nie pisalam.
Plod nie jest czlowiekem, uznaje sie ze czlowiekiem jest sie od momentu rozpoczecia akcji porodowej.

Indywidualna kammiś, bo dotyczy odczuć, skojarzeń, itp.
a że znowu, bo wątek jest od jakiegoś czasu na forum i dużo się w nim rozmawiało. Poczytaj, to skumasz.
Płód nie jest człowiekiem dla kogo kammiś?
Spytaj się kobiety, która nosi pod sercem dziecko czy nosi człowieka czy kogo/co może.
Ja rozumiem, że postrzegasz świat wg sformułowań języka prawniczego ale spróbuj się oderwać od tego. Wyjść trochę poza te ograniczenia/ schematy.

Ale ja sie oderwalam smile
I dla mnie plod - zwlaszcza we wczesnej fazie rozwoju - nie jest czlowiekiem. Nie potrzebuje prawa do tego zeby powiedziec ze zygota po - na przyklad - tygodniu od zlepienia plemnika i komorki jajowej nie jest czlowiekiem.
Sa tu matki, prawda?
I wszystkie sa przeciwne aborcji? Nie.
Zauwazylam ze Olinka nie jest przeciwna. A chyba jest matka.
Wiec jak to jest?
Nikt nie chce abortowac 30 tygodniowych plodow, warto o tym pamietac.

596 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-06 20:08:21)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Ale ja sie oderwalam smile
I dla mnie plod - zwlaszcza we wczesnej fazie rozwoju - nie jest czlowiekiem. Nie potrzebuje prawa do tego zeby powiedziec ze zygota po - na przyklad - tygodniu od zlepienia plemnika i komorki jajowej nie jest czlowiekiem.
Sa tu matki, prawda?
I wszystkie sa przeciwne aborcji? Nie.
Zauwazylam ze Olinka nie jest przeciwna. A chyba jest matka.
Wiec jak to jest?
Nikt nie chce abortowac 30 tygodniowych plodow, warto o tym pamietac.

kammiś sama napisałaś "od rozpoczęcia akcji porodowej".
Teraz już przeskoczyliśmy do fazy zygoty.
Ja odpowiedziałam tobie na postrzeganie płodu, jako człowieka.
Rozumiem, że dla ciebie we wczesnej fazie rozwoju nie jest człowiekiem. A od kiedy uznajesz, że jest tym człowiekiem? Od momentu akcji porodowej ? Może wcześniej ?
Oczywiście, że nie wszystkie kobiety w tym matki są przeciwne aborcji.

597

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Poczułam się wywołana smile.

kammiś napisał/a:

I dla mnie plod - zwlaszcza we wczesnej fazie rozwoju - nie jest czlowiekiem. Nie potrzebuje prawa do tego zeby powiedziec ze zygota po - na przyklad - tygodniu od zlepienia plemnika i komorki jajowej nie jest czlowiekiem.
Sa tu matki, prawda?
I wszystkie sa przeciwne aborcji? Nie.
Zauwazylam ze Olinka nie jest przeciwna. A chyba jest matka.
Wiec jak to jest?

Ale że czemu, Twoim zdaniem, nie jestem przeciwna? Aborcji na żądanie? Nigdzie czegoś takiego nie napisałam, a nie napisałam choćby dlatego, że to jest bardzo trudny, szeroki problem i raczej trudno rozpatrywać go jednoznacznie, czyli na "tak" lub na "nie". Moim zdaniem żadna skrajność nie jest dobra, bo skrajności sprzyjają nadużyciom. Ja po prostu nie lubię, kiedy ktoś zarządza moim własnym sumieniem, dlatego na pewno jestem za tym, aby każda z nas - z założenia rozsądna i odpowiedzialna (z tym bywa jednak różnie) - mogła mieć wybór, a przede wszystkim, aby każdą sytuację rozpatrywać indywidualnie. Z tego samego powodu uważam także, że projekt ustawy antyaborcyjnej jest nie do przyjęcia, za to obecnie istniejąca względnie mnie zadowala. Zadowala mnie, bo rozwiązuje te problemy, które dziś budzą największe kontrowersje - ciąże z kazirodztwa i gwałtu, zagrażające zdrowiu i życiu kobiety, ciąże płodów głęboko uszkodzonych. Ponadto, kiedy społeczeństwo jest podzielone, to przecież trzeba znaleźć jakiś rozsądny środek. Życie.

kammiś napisał/a:

Plod nie jest czlowiekem, uznaje sie ze czlowiekiem jest sie od momentu rozpoczecia akcji porodowej.

Dla mnie taka definicja jest nie do zaakceptowania, mało tego, chyba nigdy się z taką nie spotkałam. Moje dziecko było dla mnie człowiekiem na długo przed rozpoczęciem akcji porodowej. Tak "namacalnie", to chyba od momentu, kiedy po raz pierwszy zobaczyłam je na obrazie USG i usłyszłam bijące serduszko. A jeszcze wcześniej, kiedy na teście pojawiły się dwie kreseczki. Tak, wtedy te dwie kreseczki to już było moje dziecko. To jednak absolutnie nie znaczy, że uważam, że powinno być ważniejsze od życia matki - to w nawiązaniu do projektu rzeczonej ustawy.

598

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Czarna Kotka napisał/a:
MamaMamusia napisał/a:

Jeżeli nie wiesz o istnieniu zarodka, to w jaki sposób możesz sie o niego troszczyć lub o nim decydować? Jakaś tam część zarodków ginie przy naszej  zupełnej nieświadomości i nikt nie ma na to wpływu. To jest proces zupełnie naturalny, fizjologiczny, a nie działanie z premedytacja.
Konsekwencja i zasady maja odniesienie do sytuacji , których jesteśmy świadomi, w których podejmujemy konkretne działanie. w wypadkach na drodze ginie mnóstwo osób, które wcale nie są za nie odpowiedzialne. Podobnie  wiele kobiet zachodzi w ciąże pozamaciczne, które dla ich dobra należy przerwać, czasem z jakichś powodów następują również poronienia. To nie jest czyjaś wina. Tak bywa i tyle. Co innego gdy mamy do czynienia z sytuacją , w której dochodzi do wahania, podejmowania decyzji, zastanawiania się - a może zabiję, a może nie....Nie widzisz równicy między czymś, na co nie mamy wpływu a czymś co jest działaniem , akcją, konkretną decyzją która pozwala nam bawić sie w pana życia i śmierci?

O istnieniu zarodka nie wiesz, ale wiesz kiedy możesz się go potencjalnie spodziewać. Wiesz czy i jaką antykoncepcję stosowałaś, wiesz czy uprawiałaś seks, wiesz czy miesiączka nie spóźniła się o kilka dni.
Pisałaś o jasnych i prostych zasadach odnośnie tego, kiedy zaczyna się człowieczeństwo, a te zasady nie ulegają zmianie ze względu na okoliczności, prawda? Człowiek to człowiek, od momentu poczęcia. A człowieka traktuje się w określony sposób. Zgodnie z przyjętym założeniem, istnieją sytuacje, w których ZWŁOKI LUDZKIE wyrzucane są do kosza lub toalety. Czy myślisz o tym w takich kategoriach? Czy zarodek jest człowiekiem, jeśli chodzi o ewentualną aborcję, ale nie jest (martwym) człowiekiem spłukiwanym w toalecie? Jasno i prosto. Tak, albo nie.

Nie, nie rozpatruje tego w takich kategoriach o jakich piszesz.
Tak, zarodek jest dla mnie człowiekiem jeśli chodzi o aborcje i w każdej innej sytuacji też, co wcale nie każe mi oglądać podpasek i dopatrywać się na nich martwych dzieci. Jeszcze raz - część zarodków ginie, co jest naturalne i fizjologiczne. Nie mam na to wpływu i nie mogę tego zarodka uratować, nawet jakbym bardzo chciała. Nie wiem o jego istnieniu i nie zastanawiam się co miesiąc , czy on tam jest czy nie. W sytuacji dwóch kresek na teście ciążowym, czyli już w pierwszym dniu spodziewanej miesiączki, wiedzę taką posiadam, wówczas więc mogę decydować i tutaj wkracza kwestia prostych zasad i konsekwencji. Gdybym mogła to nie pozwoliłabym ginąć ani zarodkom ani ludziom na wojnach. Ale nie mam takiej mocy.  To na co nnie mam wpływu nie jest w żaden sposób zależne ode mnie i moje zasady nie maja tu  znaczenia.

599

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Olinka napisał/a:

Moim zdaniem żadna skrajność nie jest dobra, bo skrajności sprzyjają nadużyciom. Ja po prostu nie lubię, kiedy ktoś zarządza moim własnym sumieniem, dlatego na pewno jestem za tym, aby każda z nas - z założenia rozsądna i odpowiedzialna (z tym bywa jednak różnie) - mogła mieć wybór, a przede wszystkim, aby każdą sytuację rozpatrywać indywidualnie. Z tego samego powodu uważam także, że projekt ustawy antyaborcyjnej jest nie do przyjęcia, za to obecnie istniejąca względnie mnie zadowala. Zadowala mnie, bo rozwiązuje te problemy, które dziś budzą największe kontrowersje - ciąże z kazirodztwa i gwałtu, zagrażające zdrowiu i życiu kobiety, ciąże płodów głęboko uszkodzonych. Ponadto, kiedy społeczeństwo jest podzielone, to przecież trzeba znaleźć jakiś rozsądny środek. Życie.

Jestem za obroną każdego życia, mimo to, jestem przeciwna zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej. Uważam, że w praktyce uratuje niewiele istnień, a zaburzy spokój społeczny, bo uderza w tych, którzy o przerywaniu życia poczętego nawet nie myślą. Ci, którzy myślą zrobią to bez względu na ustawę, czy za granicami kraju, czy w nielegalny sposób.
Ustawa godzi w katolików. Pokazuje, że nie z powodu wiary, własnego wyboru, kierując się własnym sumieniem, lecz pod groźbą kary trzeba wymuszać zasady poszanowania życia. Uważam, że katolicy mają prawo czuć się obrażeni tak dalece posuniętą manifestacją braku zaufania.
Kolejna rzecz, która mnie niezwykle niepokoi, to stawianie kobiety, matki, opiekunki, istoty, za której przyczyną gatunek ludzki wciąż istnieje (mam na myśli nie tylko powierzoną przez naturę rolę rodzenia, ale również wkład w wychowanie, często samotne macierzyństwo i niezwykłe poświęcenie wynikające z miłości do swojego potomstwa), w świetle morderczyni, której chęci mordu reguluje się prawem. Wygląda to tak, jakby mężczyźni, którym zależy na zaostrzeniu ustawy, bronili życia przed matkami, które zagryzają swoje młode.
Czy w istocie taki jest obraz kobiety-matki?

600

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ewka3 napisał/a:

Wygląda to tak, jakby mężczyźni, którym zależy na zaostrzeniu ustawy, bronili życia przed matkami, które zagryzają swoje młode.
Czy w istocie taki jest obraz kobiety-matki?

Moze gdyby mezczyzni skupili sie wiecej na zapewnieniu kobietom godnych warunkow do rodzenia i wychowywania dzieci, to liczba chetnych do aborcji gwaltownie by spadla. Bo wiekszosc kobiet nie dlatego dokonuje aborcji, bo sie rozstepow boi albo utraty wolnego czasu na dyskoteki tylko dlatego, ze boi sie czy i jak da sobie rade z wychowaniem i wyzywieniem potomstwa. To, ile kobiet decyduje sie na aborcje swiadczy tez o ich mezczyznach.

601

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:
ewka3 napisał/a:

Wygląda to tak, jakby mężczyźni, którym zależy na zaostrzeniu ustawy, bronili życia przed matkami, które zagryzają swoje młode.
Czy w istocie taki jest obraz kobiety-matki?

Moze gdyby mezczyzni skupili sie wiecej na zapewnieniu kobietom godnych warunkow do rodzenia i wychowywania dzieci, to liczba chetnych do aborcji gwaltownie by spadla. Bo wiekszosc kobiet nie dlatego dokonuje aborcji, bo sie rozstepow boi albo utraty wolnego czasu na dyskoteki tylko dlatego, ze boi sie czy i jak da sobie rade z wychowaniem i wyzywieniem potomstwa. To, ile kobiet decyduje sie na aborcje swiadczy tez o ich mezczyznach.

Zgadzam się.
Oczywiście zaraz znajdą się głosy, że niewłaściwa postawa mężczyzny, to też wina kobiety, bo lezie do łóżka z kim popadnie tongue
Kobietom należy zabrać środki antykoncepcyjne, uwarunkować ustawą stanowienie o macicach i zamknąć w celach (do wyboru więzienne lub klasztorne).

Ustawa godzi w wolność, również wyboru. W imię czego? Raczej nie demonstracji siły.

602

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ewka3 napisał/a:

Uważam, że katolicy mają prawo czuć się obrażeni tak dalece posuniętą manifestacją braku zaufania.

Dodam od siebie, że uważam, że wszystkie kobiety mają prawo czuć się obrażone - za brak zaufania w ich odpowiedzialność, rozsądek, kręgosłup moralny.

A nawiązując bezpośrednio do Twoich, Ewko, słów, zacytuję słowa księdza Wojciecha Lemańskiego, notabene bardzo niepopularnego w szeregach KK:
Fakt, że można kupić alkohol, nie znaczy, że musimy się nim upijać. Gdy prawo pozwala na in vitro czy aborcję, to nie znaczy, że kogokolwiek się do tego zmusza. Wiązanie Kościoła z państwem jest drogą donikąd. Mamy tak głosić Ewangelię, by człowieka do niej przekonać, a nie zmusić.
Te słowa nawiązują do katolików, ale sądzę, że w luźnej interpretacji spokojnie można je rozszerzyć na całe społeczeństwo.

603 Ostatnio edytowany przez Mussuka (2016-04-06 22:21:02)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ewka3 napisał/a:
Mussuka napisał/a:
ewka3 napisał/a:

Wygląda to tak, jakby mężczyźni, którym zależy na zaostrzeniu ustawy, bronili życia przed matkami, które zagryzają swoje młode.
Czy w istocie taki jest obraz kobiety-matki?

Moze gdyby mezczyzni skupili sie wiecej na zapewnieniu kobietom godnych warunkow do rodzenia i wychowywania dzieci, to liczba chetnych do aborcji gwaltownie by spadla. Bo wiekszosc kobiet nie dlatego dokonuje aborcji, bo sie rozstepow boi albo utraty wolnego czasu na dyskoteki tylko dlatego, ze boi sie czy i jak da sobie rade z wychowaniem i wyzywieniem potomstwa. To, ile kobiet decyduje sie na aborcje swiadczy tez o ich mezczyznach.

Zgadzam się.
Oczywiście zaraz znajdą się głosy, że niewłaściwa postawa mężczyzny, to też wina kobiety, bo lezie do łóżka z kim popadnie tongue

A to niech sie wowczas panowie martwia jak tu sobie niezobowiazujaco pouzywac a jednoczesnie w ojcostwo nie popasc:).  Ciekawe co by mezczyzni powiedzieli na zakaz stosowania prezerwatyw oraz sadowy nakaz natychmiastowego przejecia calkowitej opieki nad wlasnym (udowodnionym) potomstwem, jesli matka sie tegoz zrzeknie.  Ja tam widze nie 100tys., a conajmniej milion petycji o natychmiastowe i calkowite zliberalizowanie ustaw antyaborcyjnych oraz refundacje wszystkich mozliwych srodkow antykoncepcyjnych.

Moze taki apel do Polek: rodzcie a potem oddajcie maluchy tatusiom na wieczne wychowanie. Na alimenty dacie rade zarobic. A zadne prawo nie wskazuje, kto ma te calkowita opieke sprawowac, wiec czemu nie skorzystac z tego?

604

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Mussuka napisał/a:
ewka3 napisał/a:

Wygląda to tak, jakby mężczyźni, którym zależy na zaostrzeniu ustawy, bronili życia przed matkami, które zagryzają swoje młode.
Czy w istocie taki jest obraz kobiety-matki?

Moze gdyby mezczyzni skupili sie wiecej na zapewnieniu kobietom godnych warunkow do rodzenia i wychowywania dzieci, to liczba chetnych do aborcji gwaltownie by spadla. Bo wiekszosc kobiet nie dlatego dokonuje aborcji, bo sie rozstepow boi albo utraty wolnego czasu na dyskoteki tylko dlatego, ze boi sie czy i jak da sobie rade z wychowaniem i wyzywieniem potomstwa. To, ile kobiet decyduje sie na aborcje swiadczy tez o ich mezczyznach.

Niestety poznałem osobiście właśnie taki przypadek. Facet zapierdzielal w reichu, a ona narzekala, że przez pierwsze dziecko z wpadki nie ma czasu na imprezy. Potem urlop i driga wpadka, i szukanie kasy na aborcję, bo przy dwóch, to już biedna dziewucha calkiem będzie uwiazana w pieluchach...

605

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Kammis opisała temat od strony prawnej, fachowo. Wiec ja chce, o ile potrafię opisać od strony medycznej. Projekt przewiduje odstępstwo tylko w wypadku bezpośredniego zagrożenia życia. Co to znaczy? Ze np. ciąża pozamaciczna bezpośrednim  zagrożeniem nie jest. I w praktyce wygląda to tak - kladzie się kobietę do szpitala i czeka na krwotok. Jak jajowód czy co tam innego pęknie to się otwiera i próbuje krwotok zatrzymać. Co przy krwi sikającej jak z kranu łatwe nie jest i często trzeba cały jajowód lub nawet macice z przyległościami amputować. Często kobiety uratować nie sposób. To samo gdy dojdzie do zakażenia płodu i wod płodowych - tak jak w przypadku tej Hinduski. Miala macice pełna ropy, ale lekarze nic nie robili bo serce płodu bilo. Jak przestało kobieta miała sepsę - czyli stan gdy czynnik zakaźny przedostaje się do krążenia i jest roznoszony po całym organizmie.

Inna sprawa to badania prenatalne - lekarze będą się bali je wykonywać. Zeby w razie czego nie odpowiadać za poronienie. Beda się bali podejmować leczenia kobiet w ciąży, albo takich które w ciąży potencjalnie być mogą. Diagnostyka typu rtg, kolonoskopia, właściwie wszystko.

Jeszcze trochę o zdjęciach  i filmach wykorzystywanych przez "obrońców życia". Autorzy filmu "Niemy krzyk" przegrali sprawę w sadzie. Zdjęcia były zmanipulowane. Np fragment gdy płód "broni się" przed aborcja - po prostu przyspieszono odtwarzanie, żeby normalne ruchy sprawili wrażenie panicznej szarpaniny.
Zdjęcia z plakatów - to najczęściej płody z poronień, z częściowym rozkładem gnilnym, dużo starsze niż zazwyczaj dokonuje się aborcji. O "zamrożonych" zarodkach nie mówiąc - mrozi się do stadium moruli - czyli kuleczka komórek. Nawet nie krewetka tylko toczek.

606

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
kammiś napisał/a:

Ale ja sie oderwalam smile
I dla mnie plod - zwlaszcza we wczesnej fazie rozwoju - nie jest czlowiekiem. Nie potrzebuje prawa do tego zeby powiedziec ze zygota po - na przyklad - tygodniu od zlepienia plemnika i komorki jajowej nie jest czlowiekiem.
Sa tu matki, prawda?
I wszystkie sa przeciwne aborcji? Nie.
Zauwazylam ze Olinka nie jest przeciwna. A chyba jest matka.
Wiec jak to jest?
Nikt nie chce abortowac 30 tygodniowych plodow, warto o tym pamietac.

kammiś sama napisałaś "od rozpoczęcia akcji porodowej".
Teraz już przeskoczyliśmy do fazy zygoty.
Ja odpowiedziałam tobie na postrzeganie płodu, jako człowieka.
Rozumiem, że dla ciebie we wczesnej fazie rozwoju nie jest człowiekiem. A od kiedy uznajesz, że jest tym człowiekiem? Od momentu akcji porodowej ? Może wcześniej ?
Oczywiście, że nie wszystkie kobiety w tym matki są przeciwne aborcji.

Przyjmuje to, jak jest - to odnosnie momentu rozpoczecia akcji porodowej.

Dla mnie osobiscie? Kiedy zaczyna pracowac uklad nerwowy. Czyli jakos od 12 tygodnia jak przeczytalam.

Olinko, nie jestes przeciwna aborcji w kazdym wypadku, jak zauwazylam.
Co do momentu rozpoczecia akcji porodowej to definicja wprost z prawa karnego. Od tej pory zaczyna sie wg karnistow czlowiek. Nie spotkalas sie, bo w szkolach (niestety) tego nie ucza.

607

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:
Mussuka napisał/a:
ewka3 napisał/a:

Wygląda to tak, jakby mężczyźni, którym zależy na zaostrzeniu ustawy, bronili życia przed matkami, które zagryzają swoje młode.
Czy w istocie taki jest obraz kobiety-matki?

Moze gdyby mezczyzni skupili sie wiecej na zapewnieniu kobietom godnych warunkow do rodzenia i wychowywania dzieci, to liczba chetnych do aborcji gwaltownie by spadla. Bo wiekszosc kobiet nie dlatego dokonuje aborcji, bo sie rozstepow boi albo utraty wolnego czasu na dyskoteki tylko dlatego, ze boi sie czy i jak da sobie rade z wychowaniem i wyzywieniem potomstwa. To, ile kobiet decyduje sie na aborcje swiadczy tez o ich mezczyznach.

Niestety poznałem osobiście właśnie taki przypadek. Facet zapierdzielal w reichu, a ona narzekala, że przez pierwsze dziecko z wpadki nie ma czasu na imprezy. Potem urlop i driga wpadka, i szukanie kasy na aborcję, bo przy dwóch, to już biedna dziewucha calkiem będzie uwiazana w pieluchach...

no i co ja mam Ci teraz Snake odpisac? Ze znam osobiscie przypadki, kiedy prawie "po slowie" byli, wpadli i nagle panu sie odwidzialo? I ze pierwsza propozycja, jaka mial dla swojej, wkrotce bylej, partnerki, to pomoc pieniezna przy rozwiazaniu tego "problemu"? A kiedy partnerka sie nie zgodzila to i gach i jego pomoc unicestwily sie z szybkoscia swiatla? Sama jestem takim przypadkiem, ale nie chce miec na drugie jaskolka czy cos w tym stylu:)

To, ze ja dalam rade sama, ze dziesiec innych tez da, nie zmienia caloksztaltu tragedi pozostawionych samym sobie kobiet.

608

Odp: Aborcja na żądanie!!!
femte napisał/a:

Kammis opisała temat od strony prawnej, fachowo. Wiec ja chce, o ile potrafię opisać od strony medycznej. Projekt przewiduje odstępstwo tylko w wypadku bezpośredniego zagrożenia życia. Co to znaczy? Ze np. ciąża pozamaciczna bezpośrednim  zagrożeniem nie jest. I w praktyce wygląda to tak - kladzie się kobietę do szpitala i czeka na krwotok. Jak jajowód czy co tam innego pęknie to się otwiera i próbuje krwotok zatrzymać. Co przy krwi sikającej jak z kranu łatwe nie jest i często trzeba cały jajowód lub nawet macice z przyległościami amputować. Często kobiety uratować nie sposób. To samo gdy dojdzie do zakażenia płodu i wod płodowych - tak jak w przypadku tej Hinduski. Miala macice pełna ropy, ale lekarze nic nie robili bo serce płodu bilo. Jak przestało kobieta miała sepsę - czyli stan gdy czynnik zakaźny przedostaje się do krążenia i jest roznoszony po całym organizmie.

Inna sprawa to badania prenatalne - lekarze będą się bali je wykonywać. Zeby w razie czego nie odpowiadać za poronienie. Beda się bali podejmować leczenia kobiet w ciąży, albo takich które w ciąży potencjalnie być mogą. Diagnostyka typu rtg, kolonoskopia, właściwie wszystko.

Jeszcze trochę o zdjęciach  i filmach wykorzystywanych przez "obrońców życia". Autorzy filmu "Niemy krzyk" przegrali sprawę w sadzie. Zdjęcia były zmanipulowane. Np fragment gdy płód "broni się" przed aborcja - po prostu przyspieszono odtwarzanie, żeby normalne ruchy sprawili wrażenie panicznej szarpaniny.
Zdjęcia z plakatów - to najczęściej płody z poronień, z częściowym rozkładem gnilnym, dużo starsze niż zazwyczaj dokonuje się aborcji. O "zamrożonych" zarodkach nie mówiąc - mrozi się do stadium moruli - czyli kuleczka komórek. Nawet nie krewetka tylko toczek.

Super, takie glosy sa cenne w dyskusji smile
Ja jeszcze dodam od siebie ze zeby sad uznal ze zachodzilo bezposrednie niebezpieczenstwo utraty zycia trzeba czasem wiele.

609

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Dobrze, że poruszacie również kwestie motywacji do dokonania aborcji, zajęcie się tym tematem mogłoby więcej dobrego na niwie ratowania dzieci poczętych zrobić niż nawet najsurowsze zakazy.
A tak mi się nasunęło, że wystarczy zapodać temat zaostrzenia budzących i tak wątpliwości przepisów, by uciszyć dyskusje na temat dotychczasowych. Te obowiązujące obecnie, również powodowały sytuacje bardzo trudne i to wcale nie w sferze decyzji kobiety o aborcji. Taki przykład z życia: 14 tc, dziecko chciane, planowane, pęka pęcherz płodowy, lekarz stwierdza praktyczny brak wód płodowych, mówi matce, że nawet gdyby bez ruchu leżała dziecka nie uda się uratować ale póki dziecko żyje nic nie może zrobić, bo to aborcja, nie znajdzie trzech lekarzy, którzy podpiszą papiery ani takiego, który wykona zabieg, matka ma czekać aż serduszko dziecka w niej przestanie bić i przyjść do szpitala z martwym dzieckiem ewentualnie ze stanem zagrożenia własnego życia. Pro -life.
Ewka, za zaostrzeniem przepisów są niestety nie tylko panowie i kobiety w wieku dojrzałym ale i młode kobiety. Nie wiem czy panowie pozwoliliby siebie postawić ( tylko do czasu porodu oczywiście, bo potem kogo to..) w roli bezmózgiego inkubatora, który o niczym innym nie myśli jak o przygodnym seksie i skrobankach. Warto przypomnieć, że panom nawet nie podobało się zabieranie prawa jazdy za złośliwe uchylanie się od łożenia na urodzone już, własne dzieci. I ustawę w tym zakresie złagodzono.

610

Odp: Aborcja na żądanie!!!
femte napisał/a:

Kammis opisała temat od strony prawnej, fachowo. Wiec ja chce, o ile potrafię opisać od strony medycznej. Projekt przewiduje odstępstwo tylko w wypadku bezpośredniego zagrożenia życia. Co to znaczy? Ze np. ciąża pozamaciczna bezpośrednim  zagrożeniem nie jest. I w praktyce wygląda to tak - kladzie się kobietę do szpitala i czeka na krwotok. Jak jajowód czy co tam innego pęknie to się otwiera i próbuje krwotok zatrzymać. Co przy krwi sikającej jak z kranu łatwe nie jest i często trzeba cały jajowód lub nawet macice z przyległościami amputować. Często kobiety uratować nie sposób. To samo gdy dojdzie do zakażenia płodu i wod płodowych - tak jak w przypadku tej Hinduski. Miala macice pełna ropy, ale lekarze nic nie robili bo serce płodu bilo. Jak przestało kobieta miała sepsę - czyli stan gdy czynnik zakaźny przedostaje się do krążenia i jest roznoszony po całym organizmie.

Właśnie o tego typu przypadkach pisałam kilka postów wcześniej. Kiedy będzie na to czas, to lekarz będzie bał się podjąć jakąkolwiek decyzję, nawet znając potencjalne ryzyko i skutki jej braku, a kiedy "legalnie", czyli bez ewentualnych dla niego konsekwencji, będzie mógł to zrobić, to może być już za późno.
Zastanawiam się przy okazji jak ma się do tego przysięga Hipokratesa.

kammiś napisał/a:

Co do momentu rozpoczecia akcji porodowej to definicja wprost z prawa karnego. Od tej pory zaczyna sie wg karnistow czlowiek. Nie spotkalas sie, bo w szkolach (niestety) tego nie ucza.

Rzeczywiście nie uczą, trzeba samemu szukać. Przyznaję jednak, że w kontekście tej dyskusji poszłam w zupełnie inne obszary rozważań, prawa karnego nawet nie biorąc pod uwagę. Mea culpa wink.

kammiś napisał/a:

Olinko, nie jestes przeciwna aborcji w kazdym wypadku, jak zauwazylam.

Na pewno jestem przeciwna aborcji traktowanej jak lek na chorobę zwaną ciążą. Usiłowałam to wytłumaczyć, inaczej już nie potrafię wink. Ja po prostu uważam, że nie powinno być jedynie słusznych rozwiązań, a każdy przypadek należy potraktować indywidualnie - rozważyć wszystkie za i przeciw, w tym ryzyko, potencjalne skutki ciąży, także cierpienie emocjonalne (ciąża z przestępstwa), dojrzałość matki (ciąże u dziewczynek) i jej gotowość do macierzyństwa, stan zdrowia i wynikające z tego obciążenia.
Przede wszystkim jednak to kobieta powinna decydować. Może przecież chcieć urodzić dziecko genetycznie okaleczone, nawet bardzo poważnie, będące owocem gwałtu czy z ciąży zagrażającej jej zdrowiu, ale nie wolno jej do niczego zmuszać. To już jest tortura, a na tę zgody być nie może.

611

Odp: Aborcja na żądanie!!!

"Przedmiotem ochrony art.160 kk jest życie i zdrowie człowieka od rozpoczęcia porodu (wystąpienia skurczów macicy dających postęp porodu), a w wypadku operacyjnego zabiegu cesarskiego cięcia kończącego ciążę – od podjęcia czynności zmierzających do przeprowadzenia tego zabiegu.”   Reguła interpretacyjna znamienia "człowiek".

612

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Olinka napisał/a:
femte napisał/a:

Kammis opisała temat od strony prawnej, fachowo. Wiec ja chce, o ile potrafię opisać od strony medycznej. Projekt przewiduje odstępstwo tylko w wypadku bezpośredniego zagrożenia życia. Co to znaczy? Ze np. ciąża pozamaciczna bezpośrednim  zagrożeniem nie jest. I w praktyce wygląda to tak - kladzie się kobietę do szpitala i czeka na krwotok. Jak jajowód czy co tam innego pęknie to się otwiera i próbuje krwotok zatrzymać. Co przy krwi sikającej jak z kranu łatwe nie jest i często trzeba cały jajowód lub nawet macice z przyległościami amputować. Często kobiety uratować nie sposób. To samo gdy dojdzie do zakażenia płodu i wod płodowych - tak jak w przypadku tej Hinduski. Miala macice pełna ropy, ale lekarze nic nie robili bo serce płodu bilo. Jak przestało kobieta miała sepsę - czyli stan gdy czynnik zakaźny przedostaje się do krążenia i jest roznoszony po całym organizmie.

Właśnie o tego typu przypadkach pisałam kilka postów wcześniej. Kiedy będzie na to czas, to lekarz będzie bał się podjąć jakąkolwiek decyzję, nawet znając potencjalne ryzyko i skutki jej braku, a kiedy "legalnie", czyli bez ewentualnych dla niego konsekwencji, będzie mógł to zrobić, to może być już za późno.
Zastanawiam się przy okazji jak ma się do tego przysięga Hipokratesa.

kammiś napisał/a:

Co do momentu rozpoczecia akcji porodowej to definicja wprost z prawa karnego. Od tej pory zaczyna sie wg karnistow czlowiek. Nie spotkalas sie, bo w szkolach (niestety) tego nie ucza.

Rzeczywiście nie uczą, trzeba samemu szukać. Przyznaję jednak, że w kontekście tej dyskusji poszłam w zupełnie inne obszary rozważań, prawa karnego nawet nie biorąc pod uwagę. Mea culpa wink.     

kammiś napisał/a:

Olinko, nie jestes przeciwna aborcji w kazdym wypadku, jak zauwazylam.

Na pewno jestem przeciwna aborcji traktowanej jak lek na chorobę zwaną ciążą. Usiłowałam to wytłumaczyć, inaczej już nie potrafię wink. Ja po prostu uważam, że nie powinno być jedynie słusznych rozwiązań, a każdy przypadek należy potraktować indywidualnie - rozważyć wszystkie za i przeciw, w tym ryzyko, potencjalne skutki ciąży, także cierpienie emocjonalne (ciąża z przestępstwa), dojrzałość matki (ciąże u dziewczynek) i jej gotowość do macierzyństwa, stan zdrowia i wynikające z tego obciążenia.
Przede wszystkim jednak to kobieta powinna decydować. Może przecież chcieć urodzić dziecko genetycznie okaleczone, nawet bardzo poważnie, będące owocem gwałtu czy z ciąży zagrażającej jej zdrowiu, ale nie wolno jej do niczego zmuszać. To już jest tortura, a na tę zgody być nie może.

W doktrynie, nie w ustawie. Tak sie powszechnie przyjmuje.  Przy przestepstwach przeciwko zyciu i zdrowiu.
Czekaj, zacytuje Ci smile
"Powstaje pytanie kiedy mozemy mowic o poczatku zycia czlowieka, a kiedy o jego koncu. Jesli chodzi o pierwszy problem to w literaturze przedmiotu zwraca sie uwage, ze z poczatkiem zycia czlowieka mamy do czynienia w przypadku uzyskania przez NARODZONEGO czlowieka zdolnosci do samodzielnego zycia poza cialem matki".
Co wiecej. Przy przestepstwie wymuszonej aborcji wielu przedstawicieli doktryny mowi ze chronione jest przede wszystkim prawo kobiety do urodzenia dziecka (nie prawo dziecka do zycia, ktorego wszak jeszcze - jak wyzej - nie ma - nie mozna ZABIC - czyli dokonac przestepstwa zabojstwa na czyms, czego nie ma).
Nawet jesli ktos - na przyklad - rani w brzuch kobiete w 9 miesiacu ciazy, to odpowie za:
1. ciezki/sredni uszczerbek na zdrowiu (w zaleznosci od rany, in contreto, wiadomo) (zagrozone kara od ROKU DO LAT 10 w przypadku ciezkiego uszczerbku, od 3 miesiecy do 5 lat w przypadku uszczerbku sredniego)
w zwiazku z:
2. uszkodzeniem ciala dzieka poczetego (zagrozone kara GRZYWNY, OGRANICZENIA WOLNOSCI, POZBAWIENIA WOLNOSCI DO LAT 2).
To jednoznacznie wskazuje kogo ustawodawca obecnie chroni bardziej - kara jest zdecydowanie wyzsza niz w przypadku uszkodzenia ciala plodu, nawet jesli skutkiem jest smierc tego plodu. Nikt nie traktuje tego nawet w 9 miesiacu jako zabojstwa.
Co jeszcze - jak matka sama dzgnie sie w ten brzuch/wypije cos/(nie wiem jakie sa metody) to nie podlega karze.

613

Odp: Aborcja na żądanie!!!

No dobrze, tak jest teraz (dziękuję za wyjaśnienie), rozumiem jednak, że w przypadku zatwierdzenia (oby nie!) projektu tej fatalnej ustawy, to wszystko zostanie przewrócone do góry nogami?

614 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-07 02:27:52)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Jacenty89 napisał/a:

"Przedmiotem ochrony art.160 kk jest życie i zdrowie człowieka od rozpoczęcia porodu (wystąpienia skurczów macicy dających postęp porodu), a w wypadku operacyjnego zabiegu cesarskiego cięcia kończącego ciążę – od podjęcia czynności zmierzających do przeprowadzenia tego zabiegu.”   Reguła interpretacyjna znamienia "człowiek".

Tak, to druga z definicji.
Ta podana przeze mnie to definicja Woltera, aprobowana i podawana w podreczniku ktorego wspolautorem jest szef Komisji Etyki przy NRA. Jezeli wybitny prof. nie ma watpliwosci od kiedy zaczyna sie zycie czlowieka, to ja tym bardziej nie musze.

Olinko - nie.
Nadal aborcja bedzie aborcja nie zabojstwem a plod plodem NIE CZLOWIEKIEM.
Bedzie to po prostu kryminalizacja i penalizacja.
Na przykladzie - to tak jakby spenalizowac czyn polegajacy na pozyczaniu od kogos gotowki w kwocie wiekszej niz 1000 zl. Czy stanie sie on kradzieza?
Albo czy przywlaszczenie jest kradzieza? Nie jest. Jest przestepstwem przywlaszczenia.
Tak samo aborcja nie bedzie zabojstwem. Tym bardziej zawsze wzbudza u mnie usmieszek krzyczenie o "zabojstwie" przez ruchy pro-life.

615

Odp: Aborcja na żądanie!!!

W Salwadorze też to się nie zmieniło, a w praktyce zaczęły zapadać wyroki za zabojstwo.

616 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-07 02:56:32)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ja licze na madrosc polskich prawnikow, jak na razie nie maja pozytywnej opinii o opcji rzadzacej. Widac po TK, widac po stanowisku adwokatury, widac po stanowisku wydzialow prawa wielu uczelni.
Mialam praktyki pod opieka sedziego to tez swoje slyszalam o tym co wg niego paria rzadzaca robi.
Wiem tez co mowia inni, moj (dosc medialny) promotor to esencja anty-pis.
Albo nastepny - wspomniany juz szef komisji etyki NRA. Zainicjowal przyjecie uchwaly wydzialu potepiajacej dzialania pis w sprawie tk. Wystarczy spojrzec jak nasi wykladowcy - w duzej czesci sedziowie, adwokaci, prokuratorzy, radcy prawni - glosowali.
Prawnikow szlag trafia bo b*rdel jest gorszy niz na Krakowskiej wink i ten brak vacatio legis. Dla nas rzeznia.

Sedzia wbrew pozorom ma duze mozliwosci wplywania na kare, nawet jesli jest ona zagrozona w ustawie w ramach jakichs widelkow ((czy mowiac po naszemu zgranic zagrozenia ustawowego) to sedzia moze te kare modyfikowac.
I tutaj na uwage zasluguje kilka norm naszego prawa karnego:
1. sedzia moze nadzwyczajnie zlagodzic kare "w uzasadnionych wypadkach, kiedy nawet najnizsza kara przewidziana za przestepstwo bylaby niewspolmiernie surowa". Tutaj jest wyliczenie OTWARTE, wiec sad ma swobode.
2. Jezeli ustawa przewiduje mozliwosc wyboru rodzaju kary a przestepstwo jest zagrozone kara pozbawienia wolnosci nieprzekraczajaca 5 lat, sad orzeka kare pozbawienia wolnosci TYLKO WTEDY gdy inna kara lub srodek karny nie moze spelnic celow kary.
Moj maly komentarz: celem kary jest w tym wypadku zwlaszcza prewencja i brak powrotu do przestepstwa. Ktory rozsadny sedzia stwierdzi ze laska bedzie sie "skrobac" na potege? (Gorzej z lekarzem)
3. Jezeli ustawa przewiduje zagrozenie kara pozbawienia wolnosci nieprzekraczajaca 8 lat mozna zamiast tej kary orzec grzywne albo kare ograniczenia wolnosci.

To przepisy czesci OGOLNEJ odnosza sie co do zasady do wszystkich przestepstw. Rowniez tych pozakodeksowych.
Sedziowie maja znaczna swobode.
Ktory normalny wsadzi zgwalcona do ciupy?

617

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Olinka napisał/a:
ewka3 napisał/a:

Uważam, że katolicy mają prawo czuć się obrażeni tak dalece posuniętą manifestacją braku zaufania.

Dodam od siebie, że uważam, że wszystkie kobiety mają prawo czuć się obrażone - za brak zaufania w ich odpowiedzialność, rozsądek, kręgosłup moralny.

A nawiązując bezpośrednio do Twoich, Ewko, słów, zacytuję słowa księdza Wojciecha Lemańskiego, notabene bardzo niepopularnego w szeregach KK:
Fakt, że można kupić alkohol, nie znaczy, że musimy się nim upijać. Gdy prawo pozwala na in vitro czy aborcję, to nie znaczy, że kogokolwiek się do tego zmusza. Wiązanie Kościoła z państwem jest drogą donikąd. Mamy tak głosić Ewangelię, by człowieka do niej przekonać, a nie zmusić.
Te słowa nawiązują do katolików, ale sądzę, że w luźnej interpretacji spokojnie można je rozszerzyć na całe społeczeństwo.

Olinko, właśnie o ten brak zaufania mi chodzi. KK strzela sobie samobója naciskając na władze o uchwalenie tej ustawy, bo jednoznacznie pokazuje, że wiernych należy zmuszać do przestrzegania wiary. Czyżby powrót stosów?

W temacie braku zaufania do kobiet, to moje wnioski (niestety) płyną znacznie dalej. To nie słaba postawa kobiety skłania do prób ograniczenia jej prawa, lecz właśnie mocna.

Mussuka, pomimo że temat aborcji powinien być rozpatrywany w kontekście obojga rodziców, bo oboje są potrzebni do poczęcia, to nie miałam na myśli ogółu mężczyzn. Pisząc o zabieraniu kobietom antykoncepcji i prawa do wyboru, chodziło mi o kręgi, którym zależy na zaostrzeniu tej ustawy, a nie facetów w ogóle. Bardzo mnie nurtuje dlaczego tym kręgom zależy? Przecież to grupa, której temat prokreacji bezpośrednio nie dotyczy, a jeśli już to w niewielkim odsetku.

Snake napisał/a:
Mussuka napisał/a:
ewka3 napisał/a:

Wygląda to tak, jakby mężczyźni, którym zależy na zaostrzeniu ustawy, bronili życia przed matkami, które zagryzają swoje młode.
Czy w istocie taki jest obraz kobiety-matki?

Moze gdyby mezczyzni skupili sie wiecej na zapewnieniu kobietom godnych warunkow do rodzenia i wychowywania dzieci, to liczba chetnych do aborcji gwaltownie by spadla. Bo wiekszosc kobiet nie dlatego dokonuje aborcji, bo sie rozstepow boi albo utraty wolnego czasu na dyskoteki tylko dlatego, ze boi sie czy i jak da sobie rade z wychowaniem i wyzywieniem potomstwa. To, ile kobiet decyduje sie na aborcje swiadczy tez o ich mezczyznach.

Niestety poznałem osobiście właśnie taki przypadek. Facet zapierdzielal w reichu, a ona narzekala, że przez pierwsze dziecko z wpadki nie ma czasu na imprezy. Potem urlop i driga wpadka, i szukanie kasy na aborcję, bo przy dwóch, to już biedna dziewucha calkiem będzie uwiazana w pieluchach...

Snake, a gdyby w porę tych młodych ludzi edukować, przedstawić im zagrożenia, nauczyć bezpiecznego seksu, ostrzec przed konsekwencjami nieodpowiedzialności i wyjaśnić, jakie obowiązki niesie za sobą rodzicielstwo, a może przede wszystkim opowiedzieć o pszczółkach i kwiatkach, to byłoby na tym świecie o troje nieszczęśliwych ludzi mniej?
Nie ma co się szarpać i stawiać problemu w tylko w kontekście kobiet, bo dotyczy on obojga rodziców. Ustawa godzi również w mężczyzn. Dopóki mentalność społeczna będzie odpowiedzialność za poczęcie składać jedynie na barkach kobiety, dopóty mężczyźni będą pokrzywdzeni. Czy nie widzimy w takich stereotypach odbierania mężczyzna prawa do ojcostwa?

618 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-07 07:59:35)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ewka3 napisał/a:
Olinka napisał/a:
ewka3 napisał/a:

Uważam, że katolicy mają prawo czuć się obrażeni tak dalece posuniętą manifestacją braku zaufania.

Dodam od siebie, że uważam, że wszystkie kobiety mają prawo czuć się obrażone - za brak zaufania w ich odpowiedzialność, rozsądek, kręgosłup moralny.

A nawiązując bezpośrednio do Twoich, Ewko, słów, zacytuję słowa księdza Wojciecha Lemańskiego, notabene bardzo niepopularnego w szeregach KK:
Fakt, że można kupić alkohol, nie znaczy, że musimy się nim upijać. Gdy prawo pozwala na in vitro czy aborcję, to nie znaczy, że kogokolwiek się do tego zmusza. Wiązanie Kościoła z państwem jest drogą donikąd. Mamy tak głosić Ewangelię, by człowieka do niej przekonać, a nie zmusić.
Te słowa nawiązują do katolików, ale sądzę, że w luźnej interpretacji spokojnie można je rozszerzyć na całe społeczeństwo.

Olinko, właśnie o ten brak zaufania mi chodzi. KK strzela sobie samobója naciskając na władze o uchwalenie tej ustawy, bo jednoznacznie pokazuje, że wiernych należy zmuszać do przestrzegania wiary. Czyżby powrót stosów?

W temacie braku zaufania do kobiet, to moje wnioski (niestety) płyną znacznie dalej. To nie słaba postawa kobiety skłania do prób ograniczenia jej prawa, lecz właśnie mocna.

Mussuka, pomimo że temat aborcji powinien być rozpatrywany w kontekście obojga rodziców, bo oboje są potrzebni do poczęcia, to nie miałam na myśli ogółu mężczyzn. Pisząc o zabieraniu kobietom antykoncepcji i prawa do wyboru, chodziło mi o kręgi, którym zależy na zaostrzeniu tej ustawy, a nie facetów w ogóle. Bardzo mnie nurtuje dlaczego tym kręgom zależy? Przecież to grupa, której temat prokreacji bezpośrednio nie dotyczy, a jeśli już to w niewielkim odsetku.

Snake napisał/a:
Mussuka napisał/a:

Moze gdyby mezczyzni skupili sie wiecej na zapewnieniu kobietom godnych warunkow do rodzenia i wychowywania dzieci, to liczba chetnych do aborcji gwaltownie by spadla. Bo wiekszosc kobiet nie dlatego dokonuje aborcji, bo sie rozstepow boi albo utraty wolnego czasu na dyskoteki tylko dlatego, ze boi sie czy i jak da sobie rade z wychowaniem i wyzywieniem potomstwa. To, ile kobiet decyduje sie na aborcje swiadczy tez o ich mezczyznach.

Niestety poznałem osobiście właśnie taki przypadek. Facet zapierdzielal w reichu, a ona narzekala, że przez pierwsze dziecko z wpadki nie ma czasu na imprezy. Potem urlop i driga wpadka, i szukanie kasy na aborcję, bo przy dwóch, to już biedna dziewucha calkiem będzie uwiazana w pieluchach...

Snake, a gdyby w porę tych młodych ludzi edukować, przedstawić im zagrożenia, nauczyć bezpiecznego seksu, ostrzec przed konsekwencjami nieodpowiedzialności i wyjaśnić, jakie obowiązki niesie za sobą rodzicielstwo, a może przede wszystkim opowiedzieć o pszczółkach i kwiatkach, to byłoby na tym świecie o troje nieszczęśliwych ludzi mniej?
Nie ma co się szarpać i stawiać problemu w tylko w kontekście kobiet, bo dotyczy on obojga rodziców. Ustawa godzi również w mężczyzn. Dopóki mentalność społeczna będzie odpowiedzialność za poczęcie składać jedynie na barkach kobiety, dopóty mężczyźni będą pokrzywdzeni. Czy nie widzimy w takich stereotypach odbierania mężczyzna prawa do ojcostwa?

Snake poznal JEDNA ktora chciala chodzic na imprezy i przez ten pryzmat postrzega wszystkie te ktore dokonaly aborcji oraz te ktore aborcje popieraja.
Szkoda ze w wiekszosci to albo zapracowane bezdzietne albo matki.
Nie wszystkie walcza o "prawo do imprez". Sa Snake jeszcze takie ktore chca sie wyksztalcic, ktore chca pracowac, ktore chca kupic mieszkanie, albo takie ktore maja np. dwojke dzieci i chca im zapewnic wszystko na GODZIWYM poziomie. I ja takie kobiety rozumiem.
Albo jeszcze "lepiej" - kobieta ktora stracila wzrok. Co tam ona, wazne ze dziecko sie urodzilo. Co tam jej dzieci ktore JUZ ZYJA, moga miec slepa matke, wazny jest plod. One juz nie interesuja kosciola i sro-life, nie? A, "najlepsze" jest to ze sro-life obchodzi ten plod do momentu az nie stanie sie czlowiekiem - jak sie juz urodzi to maja go gdzies w okolicach jelita grubego, niewazne ze ma slepa matke ktora nie da z niczym rady.

619

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Snake poznal JEDNA ktora chciala chodzic na imprezy i przez ten pryzmat postrzega wszystkie te ktore dokonaly aborcji oraz te ktore aborcje popieraja.
Szkoda ze w wiekszosci to albo zapracowane bezdzietne albo matki.
Nie wszystkie walcza o "prawo do imprez". Sa Snake jeszcze takie ktore chca sie wyksztalcic, ktore chca pracowac, ktore chca kupic mieszkanie, albo takie ktore maja np. dwojke dzieci i chca im zapewnic wszystko na GODZIWYM poziomie. I ja takie kobiety rozumiem.
Albo jeszcze "lepiej" - kobieta ktora stracila wzrok. Co tam ona, wazne ze dziecko sie urodzilo. Co tam jej dzieci ktore JUZ ZYJA, moga miec slepa matke, wazny jest plod. One juz nie interesuja kosciola i sro-life, nie? A, "najlepsze" jest to ze sro-life obchodzi ten plod do momentu az nie stanie sie czlowiekiem - jak sie juz urodzi to maja go gdzies w okolicach jelita grubego, niewazne ze ma slepa matke ktora nie da z niczym rady.

Nie produkuj się tak łzawo, za to doczytaj, że w tym właśnie wątku stronę czy dwie temu wyraźnie zakomunikowałem swoje zdanie na ten temat. To znaczy, że nie popieram projektu zaostrzenia czy też de facto likwidacji aborcji za to uważam za rozsądne obecne przepisy w tym temacie. Jakbyś przeczytała nie musiałabyś się tyle produkować o ślepych matkach. Natomiast co do priorytetów, to wybacz ale dla mnie to żadna różnica czy kobiecie ciąża przeszkadza w imprezach, zakupie mieszkania czy doktoracie. Żadna z wymienionych potrzeb nie jest dla mnie wystarczającą do likwidacji życia. Może na czas doktoratu zafundować sobie wstrzemięźliwość?

620

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Snake napisał/a:
kammiś napisał/a:

Snake poznal JEDNA ktora chciala chodzic na imprezy i przez ten pryzmat postrzega wszystkie te ktore dokonaly aborcji oraz te ktore aborcje popieraja.
Szkoda ze w wiekszosci to albo zapracowane bezdzietne albo matki.
Nie wszystkie walcza o "prawo do imprez". Sa Snake jeszcze takie ktore chca sie wyksztalcic, ktore chca pracowac, ktore chca kupic mieszkanie, albo takie ktore maja np. dwojke dzieci i chca im zapewnic wszystko na GODZIWYM poziomie. I ja takie kobiety rozumiem.
Albo jeszcze "lepiej" - kobieta ktora stracila wzrok. Co tam ona, wazne ze dziecko sie urodzilo. Co tam jej dzieci ktore JUZ ZYJA, moga miec slepa matke, wazny jest plod. One juz nie interesuja kosciola i sro-life, nie? A, "najlepsze" jest to ze sro-life obchodzi ten plod do momentu az nie stanie sie czlowiekiem - jak sie juz urodzi to maja go gdzies w okolicach jelita grubego, niewazne ze ma slepa matke ktora nie da z niczym rady.

Nie produkuj się tak łzawo, za to doczytaj, że w tym właśnie wątku stronę czy dwie temu wyraźnie zakomunikowałem swoje zdanie na ten temat. To znaczy, że nie popieram projektu zaostrzenia czy też de facto likwidacji aborcji za to uważam za rozsądne obecne przepisy w tym temacie. Jakbyś przeczytała nie musiałabyś się tyle produkować o ślepych matkach. Natomiast co do priorytetów, to wybacz ale dla mnie to żadna różnica czy kobiecie ciąża przeszkadza w imprezach, zakupie mieszkania czy doktoracie. Żadna z wymienionych potrzeb nie jest dla mnie wystarczającą do likwidacji życia. Może na czas doktoratu zafundować sobie wstrzemięźliwość?

Mnie to nie dotyczy wink a nawet jakby to mam ciotke ktora na stale mieszka w Niemczech.
Wiec u mnie jest no-problem - doktorat bedzie bezpieczny smile za to ten doktorat - w przeciwienstwie do zarodka - bedzie upragniony, wyczekiwany, dopieszczony, chciany, kochany.
Tak, moj wlasny doktorat bylby dla mnie wazniejszy niz bytnosc czegos co samo nawet jesc i oddychac nie umie.
Nie czytalam poprzednich stron, ale to o slepych matkach nie odnosilo sie do Ciebie tylko do calego sro-life.
Do Ciebie odnosilo sie to o mieszkaniu wlasnie.
Problemem ruchu sro-life jest przede wszystkim to ze "wyrachowane s*ki" i tak - jezeli zajdzie taka koniecznosc - zdecyduja sie na aborcje. I NIC na to nie poradza, totalnie NIC nie moga zrobic, bo do Niemiec blisko, do Czech blisko, nikt nic nie wie, urlop. Jedna lekarka z rodziny mowila mi ze to zabieg o wiele prostszy i rekonwalescencja krotsza niz w przypadku wycinania migdalkow. Te drugie to znaczna czesc ludzkosci przezyla wink

621

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Problemem ruchu sro-life jest przede wszystkim to ze "wyrachowane s*ki" i tak - jezeli zajdzie taka koniecznosc - zdecyduja sie na aborcje. I NIC na to nie poradza, totalnie NIC nie moga zrobic, bo do Niemiec blisko, do Czech blisko, nikt nic nie wie, urlop.

Niepotrzebnie tworzysz jakieś projekcje co ktoś myśli i uważa. Zapewniam cię, że ja, jako przeciwnik aborcji na żądanie z tzw. przyczyn ekonomiczno-społecznych mam głęboko w nosie czy Polka wyjedzie zrobić skrobankę w Niemczech. Ani mi w głowie ją zatrzymywać czy utrudniać. Mnie nie podobałoby się, że w kraju, w którym żyję miałoby to być legalne. Natomiast czy jest to legalne poza granicami Polski, to już mnie zupełnie nie interesuje, oraz to ile Polek robi skrobanki za granicą. Nie przemawiają do mnie argumenty, że "o jej ile na tym tracą finansowo nasi ginekolodzy". O finanse ginekologów, to bym się nie martwił, biednego jeszcze nie spotkałem. Za to znam takich co sobie i swoim dzieciom wille postawili ze skrobanek, a teraz w pierwszej ławce, w kościele siedzą. Tacy, to mnie irytują najbardziej smile
Podsumowując. Obecne przepisy są dobre. Propozycja zaostrzenia jest głupia. Sięgnij też do moich wcześniejszych postów, wklejałem dość aktualne badanie opinii publicznej na ten temat. Tylko kilkanaście procent pytanych Polaków chce legalnej aborcji na żądanie w Polsce. Zdecydowana większość Polaków nie akceptuje aborcji na żądanie i obecne przepisy świetnie wyrażają odczucia społeczeństwa.

622

Odp: Aborcja na żądanie!!!
ewka3 napisał/a:

(...) a gdyby w porę tych młodych ludzi edukować, przedstawić im zagrożenia, nauczyć bezpiecznego seksu, ostrzec przed konsekwencjami nieodpowiedzialności i wyjaśnić, jakie obowiązki niesie za sobą rodzicielstwo, a może przede wszystkim opowiedzieć o pszczółkach i kwiatkach, to byłoby na tym świecie o troje nieszczęśliwych ludzi mniej?

I to jest nadal przestrzeń niezagospodarowana optymalnie.
Dlaczego ciągle jest brak tej edukacji? Rodzice nie potrafią rozmawiać z dziećmi. Tak z dziećmi, nie z młodzieżą, bo to często już zbyt późno. Wzbraniają się też od takiej edukacji dopuszczonej w szkole. Bo to rodzice decydują czy i jaki zakres treści może być kierowany do ich dzieci. Często również sami takiej wiedzy nie posiadają, niestety taka prawda.

623

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Obligatoryjna histerectomia dla zwolenniczek aborcji na żądanie i problem zostałby abortowany definitywnie i nie zaśmiecał przestrzeni publicznej.

624 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-07 10:54:08)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
ewka3 napisał/a:

(...) a gdyby w porę tych młodych ludzi edukować, przedstawić im zagrożenia, nauczyć bezpiecznego seksu, ostrzec przed konsekwencjami nieodpowiedzialności i wyjaśnić, jakie obowiązki niesie za sobą rodzicielstwo, a może przede wszystkim opowiedzieć o pszczółkach i kwiatkach, to byłoby na tym świecie o troje nieszczęśliwych ludzi mniej?

I to jest nadal przestrzeń niezagospodarowana optymalnie.
Dlaczego ciągle jest brak tej edukacji? Rodzice nie potrafią rozmawiać z dziećmi. Tak z dziećmi, nie z młodzieżą, bo to często już zbyt późno. Wzbraniają się też od takiej edukacji dopuszczonej w szkole. Bo to rodzice decydują czy i jaki zakres treści może być kierowany do ich dzieci. Często również sami takiej wiedzy nie posiadają, niestety taka prawda.

Inko, ja juz slyszalam z ust "mondrych" rodzicow takie "kfiatki i fijołki" ze uwazam ze przed zajsciem w ciaze powinni przeprowadzac test na wiedze i inteligencje.
Jezeli mamusia mowi "lubiałam", wg mamusi tuńczyk to mala rybka wielkosci rybek akwariowych a na lisc klonu mowi "lisc deeembu" (pisownia celowa) to ja dziekuje. A potem dzieciak to powtarza. Powielanie glupoty. To na ulicy/w sklepie slyszalam. Tylko sie usmiecham pod nosem smile
I co ona wie o ukladzie rozrodczym?
Jezeli ciaze z seksu BEZ ZABEZPIECZENIA nazywa sie wpadka to ja dziekuje. Wpadka to jest wtedy jak komus gumka peknie albo tabletka nie zadziala (bo np. jakas choroba).
Ale u nas WPADKA nazywa sie ciaze z seksu bez zabezpieczenia.
No naprawde sie nie mogli spodziewac naruszajac wszelkie reguly ostroznosci.
To tak jakbym ja jechala pod prad na jednokierunkowej ruchliwej drodze a potem sie dziwila ze mialam czolowke, niesamowite!

625

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Co wy z tym brakiem edukacji...
Edukacja seksualna w zakresie zapobiegania niechcianej ciąży składa się właściwie z dwóch  zagadnień:
1. Popęd płciowy został stworzony przez naturę w celu zachowania gatunku. Czyli stosunek płciowy powoduje ciążę.
2. Aby wykluczyć zajście w ciążę lub znacznie to zminimalizować ludzkość wymyśliła antykoncepcję.

I powiedzcie, czy to tak trudno zapamiętać i zrozumieć?

626

Odp: Aborcja na żądanie!!!
bbasia napisał/a:

Co wy z tym brakiem edukacji...
Edukacja seksualna w zakresie zapobiegania niechcianej ciąży składa się właściwie z dwóch  zagadnień:
1. Popęd płciowy został stworzony przez naturę w celu zachowania gatunku. Czyli stosunek płciowy powoduje ciążę.
2. Aby wykluczyć zajście w ciążę lub znacznie to zminimalizować ludzkość wymyśliła antykoncepcję.

I powiedzcie, czy to tak trudno zapamiętać i zrozumieć?

Jezeli nadal ludzie nazywaja wpadka ciaze ze stosunkow bez zabezpieczenia to jednak niektorym trudno.

627 Ostatnio edytowany przez kammiś (2016-04-07 11:15:26)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Il Condottiero napisał/a:

Obligatoryjna histerectomia dla zwolenniczek aborcji na żądanie i problem zostałby abortowany definitywnie i nie zaśmiecał przestrzeni publicznej.

Dlaczego mowisz "zwolenniczek"? A zwolennikow nie? To mezczyzni nie maja zdania w tym temacie?
Moj facet jest zwolennikiem aborcji na zadanie nawet do dosyc poznego stadium ciazy (pozniejszego niz ja, bo ja przyjmuje okolice 12. tygodnia), on nawet do 20-24, czyli wtedy kiedy sztucznie podtrzymuje sie zycie wczesniakow.
I wierz mi, histerii w nim zero.
Mieszkal jakis czas w Anglii, tam usuwa sie ciaze nawet do 28 tygodnia.

Edit:
O, znalazlam sobie klinike o ktorej pisz w "na temat". Jest numer telefonu. Jest konsultantka POLKA. Nawet dwie smile
Slowacja - 370 euro. Ile to jest w przeliczeniu na zl? 1600 zl?
Niemcy - 450 euro.
Nawet dla ubozszej kobiety to nie sa pieniadze nie do zdobycia.

628

Odp: Aborcja na żądanie!!!
bbasia napisał/a:

Co wy z tym brakiem edukacji...
Edukacja seksualna w zakresie zapobiegania niechcianej ciąży składa się właściwie z dwóch  zagadnień:
1. Popęd płciowy został stworzony przez naturę w celu zachowania gatunku. Czyli stosunek płciowy powoduje ciążę.
2. Aby wykluczyć zajście w ciążę lub znacznie to zminimalizować ludzkość wymyśliła antykoncepcję.

I powiedzcie, czy to tak trudno zapamiętać i zrozumieć?

A to spójrz na wyniki badań, bo przecież takie są, a uzyskasz odpowiedź na swoje pytanie.

629

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Edit:
O, znalazlam sobie klinike o ktorej pisz w "na temat". Jest numer telefonu. Jest konsultantka POLKA. Nawet dwie smile
Slowacja - 370 euro. Ile to jest w przeliczeniu na zl? 1600 zl?
Niemcy - 450 euro.
Nawet dla ubozszej kobiety to nie sa pieniadze nie do zdobycia.

No bez przesady, 1600 zł i problem definitywnie rozwiązany zanim w ogóle zaistnieje?. Oprócz tego pomyśl sobie ile na antykoncepcji przez te wszystkie lata zaoszczędzisz?

630

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

(...) Edit:
O, znalazlam sobie klinike o ktorej pisz w "na temat". Jest numer telefonu. Jest konsultantka POLKA. Nawet dwie smile
Slowacja - 370 euro. Ile to jest w przeliczeniu na zl? 1600 zl?
Niemcy - 450 euro.
Nawet dla ubozszej kobiety to nie sa pieniadze nie do zdobycia.

Kammiś, o turystyce aborcyjnej w tym wątku już rozmawialiśmy. Nic nowego nie wnosisz do tematu.

631

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
bbasia napisał/a:

Co wy z tym brakiem edukacji...
Edukacja seksualna w zakresie zapobiegania niechcianej ciąży składa się właściwie z dwóch  zagadnień:
1. Popęd płciowy został stworzony przez naturę w celu zachowania gatunku. Czyli stosunek płciowy powoduje ciążę.
2. Aby wykluczyć zajście w ciążę lub znacznie to zminimalizować ludzkość wymyśliła antykoncepcję.

I powiedzcie, czy to tak trudno zapamiętać i zrozumieć?

A to spójrz na wyniki badań, bo przecież takie są, a uzyskasz odpowiedź na swoje pytanie.

Ale to akurat nie wina braku edukacji w tym zakresie tylko wina głupoty ludzkiej która chwilową przyjemność przedkłada na zdrowy rozsądek. I na to raczej nie ma rady. Chyba, że wszczepiony nadajnik, który przy każdym wzroście hormonów odpowiedzialnych za popęd płciowy wołałby gromkim głosem, że istnieje ryzyko zajścia w ciążę. smile

632

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
kammiś napisał/a:

(...) Edit:
O, znalazlam sobie klinike o ktorej pisz w "na temat". Jest numer telefonu. Jest konsultantka POLKA. Nawet dwie smile
Slowacja - 370 euro. Ile to jest w przeliczeniu na zl? 1600 zl?
Niemcy - 450 euro.
Nawet dla ubozszej kobiety to nie sa pieniadze nie do zdobycia.

Kammiś, o turystyce aborcyjnej w tym wątku już rozmawialiśmy. Nic nowego nie wnosisz do tematu.

Ale Ty nie chciałaś słuchać, jak było wnoszone coś nowego wink
Ja pisałam o prawie, Femte z puntu widzenia biologii, jeszcze jedna dziewczyna z punktu widzenia medycyny.
Jakoś nijak się do tego nie odnosisz.
Niewygodne to czy jak?

633 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-07 19:03:34)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:

Ale Ty nie chciałaś słuchać, jak było wnoszone coś nowego wink
Ja pisałam o prawie, Femte z puntu widzenia biologii, jeszcze jedna dziewczyna z punktu widzenia medycyny.
Jakoś nijak się do tego nie odnosisz.
Niewygodne to czy jak?

A przeczytałaś moje wypowiedzi w tym wątku, że tak kategorycznie stwierdzasz "nijak się do tego nie odnosisz".
Do tego czyli: z punktu widzenia prawa, biologii czy medycyny.
Wątpię, że kammiś poczytała. kammiś sobie tylko popisała. Jak to kammiś wink
I co miałoby dla mnie być niewygodne?
Chyba tylko buty w których chodzę. Ale przecież wątek nie o moich butach, tylko o aborcji.

634

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
Martainn napisał/a:

(...) Uważam więc że całkowity zakaz aborcji jest tak samo chory, jak aborcja na życzenie. Obecna ustawa jest dobrym kompromisem i nie należy w niej babrać.

Wiesz, kompromis zawsze jest zgniły wink
Co innego konsensus ale w tym przypadku o nim nie może być mowy.

A podobno byłaś za kompromisem.

635

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
Martainn napisał/a:

(...) Uważam więc że całkowity zakaz aborcji jest tak samo chory, jak aborcja na życzenie. Obecna ustawa jest dobrym kompromisem i nie należy w niej babrać.

Wiesz, kompromis zawsze jest zgniły wink
Co innego konsensus ale w tym przypadku o nim nie może być mowy.

A podobno byłaś za kompromisem. Prezes da instrukcję jamochłon przyjmuje.
http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php? … 4&p=22
Post 809

636 Ostatnio edytowany przez in_ka (2016-04-07 21:26:10)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Paweło napisał/a:
in_ka napisał/a:
Martainn napisał/a:

(...) Uważam więc że całkowity zakaz aborcji jest tak samo chory, jak aborcja na życzenie. Obecna ustawa jest dobrym kompromisem i nie należy w niej babrać.

Wiesz, kompromis zawsze jest zgniły wink
Co innego konsensus ale w tym przypadku o nim nie może być mowy.

A podobno byłaś za kompromisem.

I jestem, co nie zmienia faktu, że kompromis jest zawsze zgniły. I zdecydowanie lepszy byłby konsensus smile

637 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-04-07 21:30:05)

Odp: Aborcja na żądanie!!!
in_ka napisał/a:
kammiś napisał/a:

To nie jest moja interpretacja, Inko.
Pisalam o karalnosci matki, pisalam o kontratypie nawet w przypadku ratowania zycia kobiety - to ma byc niby interpretacja?
Zabawne jest to ze opierasz sie jedynie na warstwie ideologicznej, na niczym wiecej.
Osoby tutaj podkreslaja fakt prawa wyboru, przeciez nikt nie kaze nikomu dokonywac aborcji. Nie boj sie, nikt Cie nie zmusi, nie zmuszaj tez innych.
I iles razy - co juz Olinka napisala - mijasz sie z prawda w swoich wypowiedziach, prostujesz dopiero kiedy ktos Ci to wytknie. Jak z tym projektem w Sejmie.

Jak odniesiesz sie do karalnosci matki kara do lat 3 pozbawienia wolnosci?
TO jest najwazniejsza zmiana jaka ten projekt chce przepchnac.
I nikt sie do niej jakos nie odnosi. To dziwne. Ideologia, ideologia, ideologia - niewazne czy feministyczna, czy sro-life - jedne buty.

ochłoń kammiś, przyda się i nie postrzegaj dyskusji/rozmowy na forum jako dysputy prawniczej wink

Co do wypowiedzi Olinki, chyba wystarczająca jasność, uzupełniłam/doprecyzowałam.
Jako przyszła pani prawnik dobrze wiesz, że zwyczajnie - SUGERUJESZ nieprawdę. Jak w cywilizowanych zamożniejszych (nie ez przyczyny) państwach chociażby USA, Niemcy, Francja, Hiszpania, Kanada,

A teraz co do reszty. Oczywiście każdy ma prawo wyboru w granicach prawa dopuszczonego na terytorium danego kraju.
Ja kammiś, co chyba dobrze wiesz tego prawa NIE STANOWIE. Nie jestem władzą ustawodawczą, toteż nikomu nic nakazać nie mogę.
Natomiast na forum przedstawiam swoje stanowisko w danym temacie ewentualnie wyrażam poglądy.
ps
wiedziałam, że będzie ciekawie, jak wróciłaś smile
ach te twoje pazurki wink
byle znowu zbyt szybko nie zostały boleśnie dla ciebie przycięte ...

Yerba napisał/a:

kammis czarna kotka mysle ze nie ma chyba sensu rozmawiac z osobami ktore sa zamkniete na Swiat i zyja tak jak kaze im kler.probowalam sama i nie wyszlo,inka wysmiewa nawet kobiety walczace o prawa kobiet ktore beszta w telewizji prowadzacy a ksiadz sie smieje ironicznie bo moze triumfowac po programie ze wyszedl calo i nie zadano mu nie wygodnych pytan.

Zdecydowanie wyśmiewam idiotki takie jak pani A. Z. To fakt.
Nie utożsamiaj jej z kobietami walczącymi, bo krzywdę wyrządzasz tym drugim.

Sama ochłoń i przestań grozić kamiś bo zgłoszę to administracji. Za dużo sobie pozwalasz inko to ze tu jesteś długo nie daje ci zadnym przywilejów.
Konsensus aborcja ze względu na wysokość zarobków.

638

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Paweło napisał/a:

Sama ochłoń i przestań grozić kamiś bo zgłoszę to administracji. Za dużo sobie pozwalasz inko to ze tu jesteś długo nie daje ci zadnym przywilejów.
Konsensus aborcja ze względu na wysokość zarobków.

Znowu straszysz Paweło.

639 Ostatnio edytowany przez Paweło (2016-04-07 21:43:21)

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Ty grozisz kammiś ja tylko stwierdzam fakt iż wysłałem to administracji od nich zależy jak zareagują.

bbasia napisał/a:

Co wy z tym brakiem edukacji...
Edukacja seksualna w zakresie zapobiegania niechcianej ciąży składa się właściwie z dwóch  zagadnień:
1. Popęd płciowy został stworzony przez naturę w celu zachowania gatunku. Czyli stosunek płciowy powoduje ciążę.
2. Aby wykluczyć zajście w ciążę lub znacznie to zminimalizować ludzkość wymyśliła antykoncepcję.

I powiedzcie, czy to tak trudno zapamiętać i zrozumieć?

To jest neodarwinizm propagowany przez Adolfa Hitlera, Ma się rodzić więcej aryjczyków a homo są niepotrzebni więc trzeba ich albo znaturalizować albo usunąć/wykluczyć.
Polecam też konwencję ONZ z 17 lipca 1998 roku
Artykuł 7 Statutu Trybunału stanowi:
1. Dla celów niniejszego statutu "zbrodnia przeciwko ludzkości" oznacza którykolwiek z następujących czynów, popełniony w ramach rozległego lub systematycznego, świadomego ataku skierowanego przeciwko ludności cywilnej:

(a) zabójstwo;

(b) eksterminacja;

(c) niewolnictwo;

(d) deportacja lub przymusowe przemieszczanie ludności;

(e) uwięzienie lub inne dotkliwe pozbawienie wolności fizycznej z naruszeniem podstawowych reguł prawa międzynarodowego;

(f) tortury;

(g) zgwałcenie, niewolnictwo seksualne, przymusowa prostytucja, wymuszona ciąża, przymusowa sterylizacja oraz jakiekolwiek inne formy przemocy seksualnej porównywalnej wagi;

(h) prześladowanie jakiejkowiek możliwej do zidentyfikowania grupy lub zbiorowości z powodów politycznych, rasowych, narodowych, etnicznych, kulturowych, religijnych, płci [....] lub z innych powodów powszechnie uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa międzynarodowego, w związku z jakimkolwiek czynem, do którego odnosi się niniejszy ustęp, lub z jakąkolwiek zbrodnią objętą jurysdykcją Trybunału;

(i) wymuszone zaginięcia osób;

(j) zbrodnia apartheidu;

(k) inne nieludzkie czyny o podobnym charakterze celowo powodujące ogromne cierpienie lub poważne uszkodzenie ciała albo zdrowia psychicznego lub fizycznego.

Źródło
http://www.bip.ms.gov.pl/Data/Files/_pu … statut.doc

640

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Paweło napisał/a:

Ty grozisz kammiś ja tylko stwierdzam fakt iż wysłałem to administracji od nich zależy jak zareagują.

bbasia napisał/a:

Co wy z tym brakiem edukacji...
Edukacja seksualna w zakresie zapobiegania niechcianej ciąży składa się właściwie z dwóch  zagadnień:
1. Popęd płciowy został stworzony przez naturę w celu zachowania gatunku. Czyli stosunek płciowy powoduje ciążę.
2. Aby wykluczyć zajście w ciążę lub znacznie to zminimalizować ludzkość wymyśliła antykoncepcję.

I powiedzcie, czy to tak trudno zapamiętać i zrozumieć?

To jest neodarwinizm propagowany przez Adolfa Hitlera, Ma się rodzić więcej aryjczyków a homo są niepotrzebni więc trzeba ich albo znaturalizować albo usunąć/wykluczyć.
Polecam też konwencję ONZ z 17 lipca 1998 roku
Artykuł 7 Statutu Trybunału stanowi:
1. Dla celów niniejszego statutu "zbrodnia przeciwko ludzkości" oznacza którykolwiek z następujących czynów, popełniony w ramach rozległego lub systematycznego, świadomego ataku skierowanego przeciwko ludności cywilnej:

(a) zabójstwo;

(b) eksterminacja;

(c) niewolnictwo;

(d) deportacja lub przymusowe przemieszczanie ludności;

(e) uwięzienie lub inne dotkliwe pozbawienie wolności fizycznej z naruszeniem podstawowych reguł prawa międzynarodowego;

(f) tortury;

(g) zgwałcenie, niewolnictwo seksualne, przymusowa prostytucja, wymuszona ciąża, przymusowa sterylizacja oraz jakiekolwiek inne formy przemocy seksualnej porównywalnej wagi;

(h) prześladowanie jakiejkowiek możliwej do zidentyfikowania grupy lub zbiorowości z powodów politycznych, rasowych, narodowych, etnicznych, kulturowych, religijnych, płci [....] lub z innych powodów powszechnie uznanych za niedopuszczalne na podstawie prawa międzynarodowego, w związku z jakimkolwiek czynem, do którego odnosi się niniejszy ustęp, lub z jakąkolwiek zbrodnią objętą jurysdykcją Trybunału;

(i) wymuszone zaginięcia osób;

(j) zbrodnia apartheidu;

(k) inne nieludzkie czyny o podobnym charakterze celowo powodujące ogromne cierpienie lub poważne uszkodzenie ciała albo zdrowia psychicznego lub fizycznego.

Źródło
http://www.bip.ms.gov.pl/Data/Files/_pu … statut.doc

Zacytowałeś akt prawny, zaraz Ci powiedzą, że masz nie toczyć tu dysputy prawniczej! wink
Problem w tym że dyskutujemy o projekcie... ustawy, która aktem prawnym jest, więc tak jakoś dziwnie nie rozumieć jej, a pisać elaborat smile

641

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Paweło ma wpisy sensowne, ale dzisiaj to chyba nie był dobry dzień. Poszło Paweło zupełnie bezzasadnie za ostro i nieadekwatnie.
Kammiś, projekt, projektem, tylko zauważ, że praktycznie każda z osób tu wypowiadających się za ustawowym zaostrzaniem dotychczasowych przepisów nie jest. A co z tym zrobią posłowie, zobaczymy. Temat jest dość nagłośniony i nastroje społeczne w zakresie proponowanych zmian są dość klarowne. W przypadku tego projektu nie ma nawet różnych interpretacji tych samych przepisów. Pozostaje mieć nadzieję, że do tak drastycznego zaostrzenia nie dojdzie. Na złagodzenie przepisów szans nie ma.

642

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Zły dzień, dobre sobie. Ciekawi mnie czy byś miała tyle zrozumienia gdyby ktoś inny napisał do którejś z kobiet 'powinna dostać w pysk'. Wtedy byłoby to nazwane chamstwem, buractwem i nie wiadomo czym jeszcze.

643

Odp: Aborcja na żądanie!!!

Chyba nie zły dzień tylko zły rok albo złą dekadę. Obrażanie zmarłych tekstami per kunus, pisanie do kobiety, żeby dostała w pysk i wiele innych ciekawych kwiatków...

644

Odp: Aborcja na żądanie!!!
złata napisał/a:

Kammiś, projekt, projektem, tylko zauważ, że praktycznie każda z osób tu wypowiadających się za ustawowym zaostrzaniem dotychczasowych przepisów nie jest.

Ja nie dostrzegłam żadnej opinii, która jednoznacznie opowiadałaby sie za najnowszym projektem. Zauważam natomiast, że odkąd w sejmie pojawił sie ten nieszczęsny pomysł, dyskusja przybrała dziwną formę... Otóż wszyscy , którzy nie są entuzjastami aborcji na życzenie zostają automatycznie utożsamiani z grupą pod sztandarem "pro-life", ewentualnie "episkopat" i z marszu przypisuje sie im szalona chęć torturowania kobiet i oczekiwania na krwotoki. dlatego też wszystkie te protesty wydaja mi sie mocna przerysowane i nie sądzę aby naprawdę chodziło w nich o obronę obecnie istniejącego stanu prawnego. Myslę, że głównym celem jest tu przemycenie jak największej ilości własnej ideologii , a jakiej to już chyba wiadomo..
Ja jestem przeciwniczką aborcji i moje poglądy w tej kwestii są bardzo radykalne , a jednak uważam, że obecna przepisy sa dobre i nie chciałabym aby zostały zmienione. Taki układ/ kompromis stawia na mądrość i odpowiedzialność kobiet, a nie na gloryfikację popędów.  kobieta ma bowiem wybór w sytuacji tragicznej, która powstała bez udziału jej woli (gwałt, zdeformowany płód ). Dla mnie i dla wielu innych ta decyzja byłaby oczywista, ale jestem w stanie zrozumieć, że nie dla każdego.
Natomiast na pewno nie stanę pod sztandarem, który pod pozorem obrony zgwałconej dwunastolatki przemyca chęć manipulacji i wciekania własnej demagogii.

645

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:
złata napisał/a:

Kammiś, projekt, projektem, tylko zauważ, że praktycznie każda z osób tu wypowiadających się za ustawowym zaostrzaniem dotychczasowych przepisów nie jest.

Ja nie dostrzegłam żadnej opinii, która jednoznacznie opowiadałaby sie za najnowszym projektem. Zauważam natomiast, że odkąd w sejmie pojawił sie ten nieszczęsny pomysł, dyskusja przybrała dziwną formę... Otóż wszyscy , którzy nie są entuzjastami aborcji na życzenie zostają automatycznie utożsamiani z grupą pod sztandarem "pro-life", ewentualnie "episkopat" i z marszu przypisuje sie im szalona chęć torturowania kobiet i oczekiwania na krwotoki. dlatego też wszystkie te protesty wydaja mi sie mocna przerysowane i nie sądzę aby naprawdę chodziło w nich o obronę obecnie istniejącego stanu prawnego. Myslę, że głównym celem jest tu przemycenie jak największej ilości własnej ideologii , a jakiej to już chyba wiadomo..
Ja jestem przeciwniczką aborcji i moje poglądy w tej kwestii są bardzo radykalne , a jednak uważam, że obecna przepisy sa dobre i nie chciałabym aby zostały zmienione. Taki układ/ kompromis stawia na mądrość i odpowiedzialność kobiet, a nie na gloryfikację popędów.  kobieta ma bowiem wybór w sytuacji tragicznej, która powstała bez udziału jej woli (gwałt, zdeformowany płód ). Dla mnie i dla wielu innych ta decyzja byłaby oczywista, ale jestem w stanie zrozumieć, że nie dla każdego.
Natomiast na pewno nie stanę pod sztandarem, który pod pozorem obrony zgwałconej dwunastolatki przemyca chęć manipulacji i wciskania własnej demagogii.

646

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:
złata napisał/a:

Kammiś, projekt, projektem, tylko zauważ, że praktycznie każda z osób tu wypowiadających się za ustawowym zaostrzaniem dotychczasowych przepisów nie jest.

Ja nie dostrzegłam żadnej opinii, która jednoznacznie opowiadałaby sie za najnowszym projektem. Zauważam natomiast, że odkąd w sejmie pojawił sie ten nieszczęsny pomysł, dyskusja przybrała dziwną formę... Otóż wszyscy , którzy nie są entuzjastami aborcji na życzenie zostają automatycznie utożsamiani z grupą pod sztandarem "pro-life", ewentualnie "episkopat" i z marszu przypisuje sie im szalona chęć torturowania kobiet i oczekiwania na krwotoki. dlatego też wszystkie te protesty wydaja mi sie mocna przerysowane i nie sądzę aby naprawdę chodziło w nich o obronę obecnie istniejącego stanu prawnego. Myslę, że głównym celem jest tu przemycenie jak największej ilości własnej ideologii , a jakiej to już chyba wiadomo..
Ja jestem przeciwniczką aborcji i moje poglądy w tej kwestii są bardzo radykalne , a jednak uważam, że obecna przepisy sa dobre i nie chciałabym aby zostały zmienione. Taki układ/ kompromis stawia na mądrość i odpowiedzialność kobiet, a nie na gloryfikację popędów.  kobieta ma bowiem wybór w sytuacji tragicznej, która powstała bez udziału jej woli (gwałt, zdeformowany płód ). Dla mnie i dla wielu innych ta decyzja byłaby oczywista, ale jestem w stanie zrozumieć, że nie dla każdego.
Natomiast na pewno nie stanę pod sztandarem, który pod pozorem obrony zgwałconej dwunastolatki przemyca chęć manipulacji i wciekania własnej demagogii.

NIE TYLKO bez udziału jej woli.
Stosunek kazirodczy może być przy pełnej woli kobiety, a i tak obecnie będzie możliwe usunięcie ciąży, bo jest to czyn zabroniony.
Nie rozumiem dlaczego mówi się  "gwałt", skoro wszystkie przestępstwa są objęte tą regulacją, również te Z WOLĄ kobiety.
Podobnie jest z dziewczyną która nie ukończyła lat 15. Nieważne, czy była w tym jej wola, czy nie.

647

Odp: Aborcja na żądanie!!!
kammiś napisał/a:
MamaMamusia napisał/a:
złata napisał/a:

Kammiś, projekt, projektem, tylko zauważ, że praktycznie każda z osób tu wypowiadających się za ustawowym zaostrzaniem dotychczasowych przepisów nie jest.

Ja nie dostrzegłam żadnej opinii, która jednoznacznie opowiadałaby sie za najnowszym projektem. Zauważam natomiast, że odkąd w sejmie pojawił sie ten nieszczęsny pomysł, dyskusja przybrała dziwną formę... Otóż wszyscy , którzy nie są entuzjastami aborcji na życzenie zostają automatycznie utożsamiani z grupą pod sztandarem "pro-life", ewentualnie "episkopat" i z marszu przypisuje sie im szalona chęć torturowania kobiet i oczekiwania na krwotoki. dlatego też wszystkie te protesty wydaja mi sie mocna przerysowane i nie sądzę aby naprawdę chodziło w nich o obronę obecnie istniejącego stanu prawnego. Myslę, że głównym celem jest tu przemycenie jak największej ilości własnej ideologii , a jakiej to już chyba wiadomo..
Ja jestem przeciwniczką aborcji i moje poglądy w tej kwestii są bardzo radykalne , a jednak uważam, że obecna przepisy sa dobre i nie chciałabym aby zostały zmienione. Taki układ/ kompromis stawia na mądrość i odpowiedzialność kobiet, a nie na gloryfikację popędów.  kobieta ma bowiem wybór w sytuacji tragicznej, która powstała bez udziału jej woli (gwałt, zdeformowany płód ). Dla mnie i dla wielu innych ta decyzja byłaby oczywista, ale jestem w stanie zrozumieć, że nie dla każdego.
Natomiast na pewno nie stanę pod sztandarem, który pod pozorem obrony zgwałconej dwunastolatki przemyca chęć manipulacji i wciekania własnej demagogii.

NIE TYLKO bez udziału jej woli.
Stosunek kazirodczy może być przy pełnej woli kobiety, a i tak obecnie będzie możliwe usunięcie ciąży, bo jest to czyn zabroniony.
Nie rozumiem dlaczego mówi się  "gwałt", skoro wszystkie przestępstwa są objęte tą regulacją, również te Z WOLĄ kobiety.
Podobnie jest z dziewczyną która nie ukończyła lat 15. Nieważne, czy była w tym jej wola, czy nie.

Bez wchodzenia na zawiłe prawnicze ścieżki (wybacz, ale ja mam małe pojecie na ten temat, więc nie wejdę w branżowa dyskusję wink ) - chodzi mi o to, że organizowane obecnie protesty mało mają wspólnego z obroną istniejącego  kompromisu, a zgwałcona dwunastolatka jest jedynie przykrywką. Walka opiera sie na haśle - albo z nami , albo przeciw nam - bez uwzględnienia czegokolwiek po środku. a tymczasem ten środek - czyli grupa osób, która nie opowiada się za aborcją na życzenie przy równoczesnej  niezgodzie wobec radykalizacje przepisów - jest najliczniejszy

648

Odp: Aborcja na żądanie!!!
MamaMamusia napisał/a:
kammiś napisał/a:
MamaMamusia napisał/a:

Ja nie dostrzegłam żadnej opinii, która jednoznacznie opowiadałaby sie za najnowszym projektem. Zauważam natomiast, że odkąd w sejmie pojawił sie ten nieszczęsny pomysł, dyskusja przybrała dziwną formę... Otóż wszyscy , którzy nie są entuzjastami aborcji na życzenie zostają automatycznie utożsamiani z grupą pod sztandarem "pro-life", ewentualnie "episkopat" i z marszu przypisuje sie im szalona chęć torturowania kobiet i oczekiwania na krwotoki. dlatego też wszystkie te protesty wydaja mi sie mocna przerysowane i nie sądzę aby naprawdę chodziło w nich o obronę obecnie istniejącego stanu prawnego. Myslę, że głównym celem jest tu przemycenie jak największej ilości własnej ideologii , a jakiej to już chyba wiadomo..
Ja jestem przeciwniczką aborcji i moje poglądy w tej kwestii są bardzo radykalne , a jednak uważam, że obecna przepisy sa dobre i nie chciałabym aby zostały zmienione. Taki układ/ kompromis stawia na mądrość i odpowiedzialność kobiet, a nie na gloryfikację popędów.  kobieta ma bowiem wybór w sytuacji tragicznej, która powstała bez udziału jej woli (gwałt, zdeformowany płód ). Dla mnie i dla wielu innych ta decyzja byłaby oczywista, ale jestem w stanie zrozumieć, że nie dla każdego.
Natomiast na pewno nie stanę pod sztandarem, który pod pozorem obrony zgwałconej dwunastolatki przemyca chęć manipulacji i wciekania własnej demagogii.

NIE TYLKO bez udziału jej woli.
Stosunek kazirodczy może być przy pełnej woli kobiety, a i tak obecnie będzie możliwe usunięcie ciąży, bo jest to czyn zabroniony.
Nie rozumiem dlaczego mówi się  "gwałt", skoro wszystkie przestępstwa są objęte tą regulacją, również te Z WOLĄ kobiety.
Podobnie jest z dziewczyną która nie ukończyła lat 15. Nieważne, czy była w tym jej wola, czy nie.

Bez wchodzenia na zawiłe prawnicze ścieżki (wybacz, ale ja mam małe pojecie na ten temat, więc nie wejdę w branżowa dyskusję wink ) - chodzi mi o to, że organizowane obecnie protesty mało mają wspólnego z obroną istniejącego  kompromisu, a zgwałcona dwunastolatka jest jedynie przykrywką. Walka opiera sie na haśle - albo z nami , albo przeciw nam - bez uwzględnienia czegokolwiek po środku. a tymczasem ten środek - czyli grupa osób, która nie opowiada się za aborcją na życzenie przy równoczesnej  niezgodzie wobec radykalizacje przepisów - jest najliczniejszy

Tu nie o prawnicze ścieżki chodzi smile
Po prostu ciążę można usunąć również w przypadku kiedy matka jest osobą poniżej lat 15 (lub nie miała 15 lat w momencie stosunku). Czyli niby wiedziała co robiła.
Moim zdaniem bardzo szkoda, że nie uwzględnia się aborcji ze względu na zdrowie psychiczne matki.

649

Odp: Aborcja na żądanie!!!

MamaMamusia, 100%. Juz pisalam, ze rowniez nie jestem za zaostrzeniem przepisow w sprawie aborcji. Na niektore sytuacje kobieta po prostu nie ma wplywu, jak gwalt. Natomiast przeciwna jestem, kiedy kobieta chce usunac ciaze, bo magisterka, bo doktorat... No skoro to jest tak wazne, a kobieta panicznie boi sie, ze ewentualna ciaza zagrozi jej planom, to najpewniejszym rozwiazaniem bedzie, jak juz ktos tu pisal, wstrzemiezliwosc. Jestem za edukacja seksualna, zarowno w szkole, jak i w domu. Ale jestem tez  za tym, by dorosli ludzie ponosili konsekwencje swoich czynow.

650

Odp: Aborcja na żądanie!!!
Ewika99 napisał/a:

MamaMamusia, 100%. Juz pisalam, ze rowniez nie jestem za zaostrzeniem przepisow w sprawie aborcji. Na niektore sytuacje kobieta po prostu nie ma wplywu, jak gwalt. Natomiast przeciwna jestem, kiedy kobieta chce usunac ciaze, bo magisterka, bo doktorat... No skoro to jest tak wazne, a kobieta panicznie boi sie, ze ewentualna ciaza zagrozi jej planom, to najpewniejszym rozwiazaniem bedzie, jak juz ktos tu pisal, wstrzemiezliwosc. Jestem za edukacja seksualna, zarowno w szkole, jak i w domu. Ale jestem tez  za tym, by dorosli ludzie ponosili konsekwencje swoich czynow.

Antykoncepcja może zawieść.

ALE:
ja zapytam inaczej.
Naprawdę myślisz że to lepsze dla takiego dziecka?
Dam swój przykład, ale jestem pewna że nie u mnie jednej tak by to wyglądało.
Wiesz jak wyglądałoby życie takiego dziecka i relacje z rodzicami gdyby pojawiło się np. w moim związku i - dajmy na to - nie mogłabym go usunąć (sytuacja czysto abstrakcyjna hipotetyczna, wymyślona)?
Matkę oglądałoby tylko w żakietach, sukienkach i pełnym makijażu i mówiąc szczerze miałaby je gdzieś, bo miałaby ważniejsze sprawy na głowie - pracę i doktorat.
Dziadkowie pewnie opłaciliby opiekunkę, nawet całodobową, a jego matka kazałaby jej pilnować, żeby dzieciak nie przeszkadzał i się nie darł.
Ojciec pewnie miałby wyrzuty sumienia (cóż, jest bardziej refleksyjny i mniej zawzięty niż ja - ta hipotetyczna matka), ale jest też bardzo WYGODNICKIM hedonistą i jego ojcostwo sprowadzałoby się do usypiania sumienia i kupowania drogich zabawek.
Jedno i drugie z rodziców wracałoby późno do domu albo pracowało przy komputerze, ewentualnie wieczorem byliby zajęci sobą, np. wspólnym oglądaniem filmu jeśli wyjątkowo mieliby wolne - to chcieliby z niego skorzystać. Na wakacje jeździliby sami bo są młodzi (szczególnie "mamusia") i lubią się na wakacjach wyszaleć, łazić po nocach po mieście i chlać (wyjazdy to jedyne okazje kiedy nie hamuję się z alkoholem, jeśli wiem oczywiscie że jestem bezpieczna). I nie wyobrażam sobie innych wakacji niż intensywne zwiedzanie i trochę alkoholu w nocy.
Do kota nie wolno by było mu się zbliżać.
I tak, dla jego matki ważniejsza byłaby konferencja na uczelni niż jakieś śmieszne przedstawienie w szkole.
Myślisz że byłoby super szczęśliwe?

Posty [ 586 do 650 z 1,857 ]

Strony Poprzednia 1 8 9 10 11 12 29 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024