Limeryki z zimnej Afryki - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 260 z 397 ]

196

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
żyworódka napisał/a:

Gdyby panna do jajka zajrzaŁa,
to pewnie byŁaby heppi caŁa,
bo byŁ tam liścik od koguta,
a w nim miŁosna nuta,
i żeby już welon szykowaŁa.

Będzie nam raźniej tu z żyworódką
może zabawi z nami niekrótko
i będzie pięknie
gdy się nie zlęknie
zauroczenia pana Prędziutko wink

Zobacz podobne tematy :

197 Ostatnio edytowany przez Summerka (2017-01-24 22:06:53)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Pewien pan z miasta Łodzi
wciąż limeryki płodził
aż w końcu złożył podanie
o pięćset plus za zdanie
taki był z niego czarodziej.

198

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Summerka napisał/a:

Pewien pan z miasta Łodzi
wciąż limeryki płodził
aż w końcu złożył podanie
o pięćset plus za zdanie
taki był z niego czarodziej.

Świetny smile big_smile

199

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Summerka napisał/a:

Pewien pan z miasta Łodzi
wciąż limeryki płodził
aż w końcu złożył podanie
o pięćset plus za zdanie
taki był z niego czarodziej.


   lol

200 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2017-01-24 23:54:30)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Summerka napisał/a:

Pewien pan z miasta Łodzi
wciąż limeryki płodził
aż w końcu złożył podanie
o pięćset plus za zdanie
taki był z niego czarodziej.

Podanie nie zostaŁo przyjęte,
musi napŁodzić limeryków więcej,
bo nie ma tak, że fiku-miku
i pięćsetek pełno w koszyczku -
czyż nie mam racji dżdżownicku ?

201

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
żyworódka napisał/a:
Summerka napisał/a:

Pewien pan z miasta Łodzi
wciąż limeryki płodził
aż w końcu złożył podanie
o pięćset plus za zdanie
taki był z niego czarodziej.

Podanie nie zostaŁo przyjęte,
musi napŁodzić limeryków więcej,
bo nie ma tak, że fiku-miku
i pięćsetek pełno w koszyczku -
czyż nie mam racji dżdżownicku ?


Żyworódko, jak to niektórzy czarują, fiku miku i pięćset w koszyku?;)

202

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
żyworódka napisał/a:

Podanie nie zostaŁo przyjęte,
musi napŁodzić limeryków więcej,
bo nie ma tak, że fiku-miku
i pięćsetek pełno w koszyczku -
czyż nie mam racji dżdżownicku ?

Choć jest już nową tradycją świecką
gorliwe szukanie pięćsetek pod kiecką
słusznie odrzucono podanie
bo z tym limerykowaniem
jest jak w ustawie: nie na każde dziecko wink

203

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Summerko smile

dżdżownick napisał/a:
żyworódka napisał/a:

Podanie nie zostaŁo przyjęte,
musi napŁodzić limeryków więcej,
bo nie ma tak, że fiku-miku
i pięćsetek pełno w koszyczku -
czyż nie mam racji dżdżownicku ?

Choć jest już nową tradycją świecką
gorliwe szukanie pięćsetek pod kiecką
słusznie odrzucono podanie
bo z tym limerykowaniem
jest jak w ustawie: nie na każde dziecko wink

Tym , co w portkach chodzą panie,
im się nic już nie dostanie,
bo to trudno jest niestety,
dobrać się do takiej kobiety-
portki, dość skuteczne się zabezpieczanie.

204 Ostatnio edytowany przez Mayova (2017-01-28 00:39:56)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
kariatyda napisał/a:

I zapłakała śniegowa bałwanka,
że bałwan zgubił marchew tego ranka.
Gdzie ta marchew była?
W jakim miejscu tkwiła?
Góra - dół - góra - dół, taka wyliczanka...

                        wink


lol lol

no i w ogóle, co tu się wyczynia, aż mnie policzki bolą ze śmiechu big_smile

205

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
żyworódka napisał/a:

Tym , co w portkach chodzą panie,
im się nic już nie dostanie,
bo to trudno jest niestety,
dobrać się do takiej kobiety-
portki, dość skuteczne się zabezpieczanie.

Już widzę jak chłopów zgraje
na panią w spodniach nastają
lecz marny trud
bowiem to cud
zapłodnić taką kobietę z jajem wink

206

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Nie byłaby to żadna Sodoma
i szkodliwość czynu znikoma.
By powstała zygota
musi być ochota.
Potrzeba i z jajem i z dwoma.

                     wink

207

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

nieważne - w spodniach czy w spódnicy
wszak głównie sexapil się liczy.
jeśli lgną do siebie jak Joasia i Ryś
w tango pójdą chociażby i dziś ..
na Maderze czy w sejmie - uff - psotnicy !

208

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Na Rysia niejedna by leciaŁa,
toż kobit tam zgraja caŁa,
no, cóż, teraz wybraŁ sobie Jasię,
ale w kolejce stoją już inne...Kasie,
oj, dobrze ten chŁop ma się!

209

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Dwa i jedno jaja plus dużo ochotki
mogą nie wystarczać, moje drogie kotki
na dobrą zabawę
skoro stringi nawet
nie czynią już drgnięcia we dżdżowniku wiotkim sad

big_smile

210

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
dżdżownick napisał/a:

Dwa i jedno jaja plus dużo ochotki
mogą nie wystarczać, moje drogie kotki
na dobrą zabawę
skoro stringi nawet
nie czynią już drgnięcia we dżdżowniku wiotkim sad

big_smile


Z wyobraźni rób użytek, Czytelniku:
co wiotkiego jest po deszczu na chodniku?
Stringi ich nie kręcą,
lecz rybę - zanęcą.
To dżdżownice są, kolego nasz, dżdżownicku!

                                 wink

211

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Dżdżowniczka, toż to żona jego,
a on wolaŁby, ale "cosik" nowego,
niechby byŁy i barchany,
to tak dla odmiany,
żeby nudno nie byŁo. big_smile

212

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
żyworódka napisał/a:

Dżdżowniczka, toż to żona jego,
a on wolaŁby, ale "cosik" nowego,
niechby byŁy i barchany,
to tak dla odmiany,
żeby nudno nie byŁo. big_smile


Dżdżownick pewnie jest załamany,
bo żyworódka radzi... o, rany!
cosik bardzo nowego,
wręcz przełomowego.
Na nudę w łóżku - barchany.

                   wink

213 Ostatnio edytowany przez Mayova (2017-02-01 11:42:02)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

znowu rozśmieszyła mnie ta kariatyda
przez ciekawośc rymow forum znów mnie wzywa
zamiast ciężko pracować, ćwiczyć umysł, ciało
ciągle tutaj zerkam, ciagle jest mi mało
..czy to honorariów jest alternatywa .. neutral ?

214

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Mayova napisał/a:

znowu rozśmieszyła mnie ta kariatyda
przez ciekawośc rymow forum znów mnie wzywa
zamiast ciężko pracować, ćwiczyć umysł, ciało
ciągle tutaj zerkam, ciagle jest mi mało
..czy to honorariów jest alternatywa .. neutral ?


Mayova,

Tu ćwiczysz i umysł, i dobre maniery.
A że w spoczynku są "cztery litery"...
Nie można mieć wszystkiego.
A co jest najlepszego
miast honorarium? Twój śmiech szczery. smile

                         wink

215

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Był raz barchan tak  frywolny i fikuśny,
że nawet  dżdżownick w  łóżku gnuśny
gdy ujrzał w nim swą połowicę
to chętnie podniósł przyłbicę
i stał się mocno całuśny.

216 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2017-02-02 11:22:45)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Coż z tego, że podniósŁ przyŁbicę,
okazaŁo się, że trafiŁ na dziewicę,
co pod barchanem pas cnoty miaŁa,
w dodatku jej cnota już... podrdzewiaŁa... sad
och, doznaŁ szoku i nadal chodzi jak w amoku yikes

217

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Oj, gdzieś nam znikŁ Naprędce,
a tu kobiet coraz więcej,
może wziąŁ on przykŁad z Rysia
i na nartach w Alpach z lubą pomyka,
to tak się z wątku czmycha???

218

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Spotykam tu, w limerykach, jakiegoś Rysia.
Mayova, żyworódka, znają go nie od dzisiaj.
Czy znam tego pana?
Bo ja... niezorientowana...
A może to zwierz-ryś ot, tak sobie przysiadł?

                            wink

219 Ostatnio edytowany przez Mayova (2017-02-02 13:19:47)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

znasz go Kariadydo - to "Swetru"
przezywają tak Rysia Petru
nawet go trochę lubiłam
lecz w jego priorytetach się pogubiłam
idę utopię się w Dniepru wink

220

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
kariatyda napisał/a:

Mayova,

Tu ćwiczysz i umysł, i dobre maniery.
A że w spoczynku są "cztery litery"...
Nie można mieć wszystkiego.
A co jest najlepszego
miast honorarium? Twój śmiech szczery. smile

                         wink


wciaż sie rozrastaja te "cztery litery"
mozna mnie już umiescić w rezerwacie biosfery
lecz.. skoro więcej kochanego ciała skarbem jest -
czynię wszystko - by przejsc ten kochania test !
wkrótce na wymianę ciuchów wydam...milionery hmm

221 Ostatnio edytowany przez Mayova (2017-02-02 13:38:59)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
żyworódka napisał/a:

Coż z tego, że podniósŁ przyŁbicę,
okazaŁo się, że trafiŁ na dziewicę,
co pod barchanem pas cnoty miaŁa,
w dodatku jej cnota już... podrdzewiaŁa... sad
och, doznaŁ szoku i nadal chodzi jak w amoku yikes



to te barchany tak ciasne były,
że przeszkodę stanowiły
wprost nie do przebycia !
skorodowaną pozostała dziewica hmm
a amory amokiem się skonczyły.

222

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Mayova napisał/a:

znasz go Kariadydo - to "Swetru"
przezywają tak Rysia Petru
nawet go trochę lubiłam
lecz w jego priorytetach się pogubiłam
idę utopię się w Dniepru wink


Mayova, dzięki za odpowiedź! Świetna! Puenta - rewelacyjna smile

223

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
żyworódka napisał/a:

Oj, gdzieś nam znikŁ Naprędce,
a tu kobiet coraz więcej,
może wziąŁ on przykŁad z Rysia
i na nartach w Alpach z lubą pomyka,
to tak się z wątku czmycha???


Nie przyjrzę się temu Rysiu nawet z boku,
bo... ja śmigam po całkiem innym stoku...
Obce to dla mnie sprawy.
Świat jest taki ciekawy!
Choć całkiem nisko - a bliżej obłoków.

                             wink

224

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Pewna żona z pewnego miasta
uzbroiła się w cierpliwość i wałek do ciasta.

Gdy mąż szczęśliwie wrócił o świcie
w stanie wskazującym na spożycie

to nie szczędziła sił niewiasta.

225

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Dorzucę coś od siebie - na temat. Nie będzie to "rasowy" limeryk, bo tylko ubrany przeze mnie w formę limeryku stary, dobry kawał o mężu, który zjawia się w domu, nad ranem.

Piąta, a jego nie ma. Dasz wiarę?
To już przekracza wszelką miarę.
Wreszcie dzwonek męki skraca.
O której to się wraca???!!!
Jakie "wraca". Przyszedłem po gitarę.

                         wink

226

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

limeryko/dowcip  - super śmieszny !

kariatyda napisał/a:

Nie przyjrzę się temu Rysiu nawet z boku,
bo... ja śmigam po całkiem innym stoku...
Obce to dla mnie sprawy.
Świat jest taki ciekawy!
Choć całkiem nisko - a bliżej obłoków.

                             wink


szczęściara z Ciebie, boś bez mała
dziecięctwa niewinność zachowała
.. albo też jesteś dziewczęciem
ni jedną zmarszką nietkniętem ..
to chętnie bym Cie zamordowała neutral !

227 Ostatnio edytowany przez Mayova (2017-02-03 23:55:36)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Kleoma napisał/a:

Pewna żona z pewnego miasta
uzbroiła się w cierpliwość i wałek do ciasta.

Gdy mąż szczęśliwie wrócił o świcie
w stanie wskazującym na spożycie

to nie szczędziła sił niewiasta.


Sprała faceta na miazgę totalną
on zas po odzyskaniu sił jej wygarnął:
"zamierzam właśnie odmienić swe życie -
od teraz zawsze będę wracał o świcie"
Seplenił nieco, bo twarz miał poturbowaną.



a to prawda, bo dziś:

byłam na neto-babeczek realnym spotkaniu,
nie zakończyło się na drugim śniadaniu -
bo poszłysmy równiez zabalować .. na torta,
problem "4-ch liter" niech idzie do czorta !
Czy poprzestaniemy na jednorazowym "bywaniu" (?)

228

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Pewien malec z grodu Kraka
cały dzień gorzko płakał.

Powodem tego płakania
Był fakt nieposiadania

kolorowego lizaka.

229 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2017-02-23 02:22:08)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Pewien pączek nieco tłusty
kształtem podobny do kapusty
gdy nadziewała pączki kucharka
niepostrzeżenie wskoczył do garnka
i pozostał na zawsze pusty.



Drugi pączek trochę szyderca
nie chciał nadzienia czyli serca.
Gdy pączki nadziewali
dyskretnie z kuchni się oddalił
i pojechał z widelcem do Mielca.



A trzeci pączek, wielki dziwak
zapragnął zrobić sobie biwak.
Z namiotem z serwetki pod jedną pachą
a pod drugą z rumu flachą
poszedł do szafki pod zlewozmywak.

230

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

uwielbiam was !

231

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Trylogia pączkowa :) Ciekawe czy Iceni weźmie ją do siebie;)?
Ten drugi z widelcem kapitalny, Kleoma :)

232

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Jest i dla Naprędce pączek
wprawdzie nie wytwór  moich rączek
lecz w wyobraźni ulepiony
W żarze serca upieczony.
Niech ten pączek problemy rozplącze.


Kleoma na diecie by tradycję zachować
o pączkach może jedynie porymować.
Takie pączki wirtualne
dla dbających o linie idealne.
Kto chce jeszcze limerykować?

233

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Zdarzyła nam się pora wiosenna,
a tutaj cisza wokół kamienna...
Może coś napiszemy?
Może ciszę przerwiemy?
Nie musi to być poezja płomienna!:)

                     wink

234 Ostatnio edytowany przez kariatyda (2017-04-15 20:40:42)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Spece od ptasiej genealogii
dojść w żaden sposób nie mogli,
co było pierwsze. Kura?
Na pewno jajo! - Akurat!
W końcu zajrzeli do googli.

                   wink

235 Ostatnio edytowany przez kariatyda (2017-04-15 20:41:34)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Wesołych świąt! smile

236 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2017-04-16 10:21:09)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Drożdżowa baba bez zakalca
Chciała zatańczyć z barankiem walca.
Rzeżucha stała się zazdrosna,
nabrała wody i szybko rosła
i zasłoniła przed nią  malca.


Pewne jaja gotowane
nie chciały leżeć w jednej misce z chrzanem.
Zdenerwowało to gosposię
Chrzan położyła  z łososiem
a jaja zostały posiekane.

Gdy już czysty każdy kąt,
troski odeszły daleko stąd,
na stole szynka, kiełbasy wianek,
pisanki, baby i baranek,
życzę Wam : "Wesołych Świąt!" smile

237

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

smile smile fajne bardzo. Wiecej poproszę!

238 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2017-05-09 06:35:17)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Zafarbował resztki posiwiałej czupryny,
zmarszczki przegonił z pomocą botuliny.
Odział się w koszulę modnego koloru,
połknął  tabletki dla nabrania wigoru
i poszedł na randkę do młodej dziewczyny.

Wiele tygodni niczym Mikołaj Święty
przynosił jej drogie prezenty.
A ta niewdzięcznica, o Boże drogi
coraz to z innym przyprawiała mu rogi
bo dla niej był zbyt przywiędnięty.

Nie wzruszyły go jej lamenty
ani całusy w jego starcze pięty.
Gdy odkrył zdrady
to użył szpady
i związek został rozcięty.

Pojawiła się Kostucha,
panna wyzionęła ducha.
Gdy piękne ciało pokryły rany
wreszcie był usatysfakcjonowany.
Taka zemsta starucha.

Przed nim ostatnia w życiu  robota.
Wyciąga krawat w kolorze złota.
Zgrabną pętlę szykuje,
na klamce zawiązuje.
Otwarły się piekła wrota.

239

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Kleoma napisał/a:

Zafarbował resztki posiwiałej czupryny,
zmarszczki przegonił z pomocą botuliny.
Odział się w koszulę modnego koloru,
połknął  tabletki dla nabrania wigoru
i poszedł na randkę do młodej dziewczyny..

Nie wzruszyły go jej lamenty
ani całusy w jego starcze pięty.
Gdy odkrył zdrady
to użył szpady
i związek został rozcięty.

Pojawiła się Kostucha,
panna wyzionęła ducha.
Gdy piękne ciało pokryły rany
wreszcie był usatysfakcjonowany.
Taka zemsta starucha.

Przed nim ostatnia w życiu  robota.
Wyciąga krawat w kolorze złota.
Zgrabną pętlę szykuje,
na klamce zawiązuje.
Otwarły się piekła wrota.

Kleomo, piekielną  wizję stworzyłaś.W starym piecu diabeł pali.

240

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Pewien byczek z krzywymi rogami
znalazł pudło z papierami.
Papierków było bez liku,
usiadł więc w kąciku
i składa origami.

241

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Wpadał tu Zwyczajny chłop_ak
co przejrzał kobiety na opak.
W końcu wszystko mu zbrzydło
I zaczął hodować bydło.
A pieści od dzisiaj sześciopak.

242

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Kleoma napisał/a:

Pewien byczek z krzywymi rogami
znalazł pudło z papierami.
Papierków było bez liku,
usiadł więc w kąciku
i składa origami.


To może teraz o takim byczku:


Krzywe rogi miał, jak to byczek.
Uśmiechał się do kilku samiczek.
Na wylot go przejrzały.
Nie z nami te kawały!
I dotąd biedak prawiczek...

                 wink

243 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2017-05-19 19:15:15)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Marzył byczek o krowie,
której "Kocham Cię" powie.
O dorodnej krasuli,
która go przytuli
i pogłaszcze po głowie.

Poszedł na pastwisko,
pokłonił się krowom nisko.
Krowy tylko się zaśmiały,
"Zmykaj smyku niedojrzały".
Zrobił z siebie pośmiewisko.

Wrócił do swej obory,
z upokorzenia  chory.
Kopytami słomę młócił
a na koniec rzucił:
"baby to potwory".

Wróciły krowy na kolację,
usłyszały rewelację,
że byczek
prawiczek
zmienił orientację.

244

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Limeryk na Dzień Dziecka


Mieszka sobie z mamusią dziecko.
Mamusia pyta: co zjesz, Słoneczko?
Popatrz na talerzyk,
tu kotlecik leży...
... a za plecami przegląda mu indeks zdradziecko...

                          wink

245

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
kariatyda napisał/a:

Limeryk na Dzień Dziecka


Mieszka sobie z mamusią dziecko.
Mamusia pyta: co zjesz, Słoneczko?
Popatrz na talerzyk,
tu kotlecik leży...
... a za plecami przegląda mu indeks zdradziecko...

                          wink

Fajne, chyba to fraszka:)

246

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Dzięki, Summerka smile
Umówmy się, że pierwsze słowo z Twojej opinii jest dla mnie smile, a pozostałe - dla innych Forumowiczów. Może się wypowiedzą.
Pozdrawiam!

247

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Wszystkie są niezłe:)

248

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

zapowiada się ciekawie, będę poczytywać...

249

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Sąsiad zza miedzy, co mieszka w Brnie,
wszedł na Badoo i mocno w to brnie.
Byłoby nawet miło,
gdyby tak się nie kończyło:
na każdą randkę przychodzą dwie.

                      wink

250

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

bardzo to jest interesowne

251 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2017-06-23 06:22:00)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Dżdżownick przyrządził na śniadanie
wyborne i wykwintne danie:
najlepszy w mieście
żywokost w cieście.
Złotą Patelnię za to dostanie. smile


Ps. Przepis na żywokost w cieście dodany przez Dżdżownicka jest w wątku "Dodatki do obiadu". W dziale Kuchnie świata, porady kulinarne.

252

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Kleoma napisał/a:

Dżdżownick przyrządził na śniadanie
wyborne i wykwintne danie:
najlepszy w mieście
żywokost w cieście.
Złotą Patelnię za to dostanie. smile


Ps. Przepis na żywokost w cieście dodany przez Dżdżownicka jest w wątku "Dodatki do obiadu". W dziale Kuchnie świata, porady kulinarne.


Oto poznałam inne oblicze Dżdżownicka.
Dzięki, Kleoma! Sama bym tam nie zajrzała...


Dżdżownick na poważnie... Przestał już żartować?
Chętnie się nauczę od niego gotować.
Dodał mi odwagi.
Nie tylko ... szparagi!
Można z różnym ziołem eksperymentować.

                               wink

253

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Wiecie co? Jesteście moimi ulubionymi poetkami:)

254

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Naprędce napisał/a:

Wiecie co? Jesteście moimi ulubionymi poetkami:)


Dzięki, Naprędce, za ... poetki! wink

255 Ostatnio edytowany przez dżdżownick (2017-06-24 20:08:25)

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
Kleoma napisał/a:

Dżdżownick przyrządził na śniadanie
wyborne i wykwintne danie:
najlepszy w mieście
żywokost w cieście.
Złotą Patelnię za to dostanie. smile

Ach, w Limeryki kusi mnie Kleoma
patelnią przywali, gdy mi wyjdzie słoma
z tych butów w których
mógłbym iść w konkury...
...może Ją zaskoczę całusami dwoma? smile

(Ale, Kleomko, zdajesz sobie sprawę z tego, że Limeryki są jak narkotyk i znowu tu wsiąknę?)

kariatyda napisał/a:

Oto poznałam inne oblicze Dżdżownicka.
...


Dżdżownick na poważnie... Przestał już żartować?
Chętnie się nauczę od niego gotować.
Dodał mi odwagi.
Nie tylko ... szparagi!
Można z różnym ziołem eksperymentować.

                               wink

Chociaż ten dżdżownick umysł ma otwarty
jednak żartuje wyłącznie nażarty
bo o pustym brzuchu
nie ma we łbie ruchu.
Chodź Kariatydko, zapraszam na party wink

Może tak działa ten cholerny upał
że się poczułem jak wołowa dupa
tak długo w oddali
od dziewczyn, od malin
a przecież z chęcią wszystkie bym je schrupał wink

Gdybym przyrządzić mógł se Kariatydę
ugniatać, poddusić i pokropić cydrem
specjał ten by mógł
zwalić mnie... nie z nóg
lecz do nóg Jej. No i już się wstydzę...

A może dobra by była Summerka?
na myśli mam Jej przepyszne żeberka
lecz się boję wielce
że zaraz Naprędce
za tę potrawę zdzieli mnie po nerkach wink

256

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

Słyszę przechwałki w dżdżownicka głosie.
Co przez ten pusty brzuch narobiło się!
Chciałby, na wzór Minotaura
zjeść, gdy nie przeszkodzi aura
dziewczyny, ale w malinowym sosie.

                       wink

257

Odp: Limeryki z zimnej Afryki

kiedy po niebie nie gna żadna chmurka
na nic szparagi, na nic sok z ogórka
gorączka każe
szukać innych wrażeń:
Kariatydy z Santapietruszką w mundurkach wink

Naprawdę fajnie Was znowu widzieć, dziewczyny, poetki... i poetę szefa też. smile

258

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
lajkus napisał/a:

Wpadał tu Zwyczajny chłop_ak
co przejrzał kobiety na opak.
W końcu wszystko mu zbrzydło
I zaczął hodować bydło.
A pieści od dzisiaj sześciopak.

Chłopak od bydła to cowboy na schwał
a branie u dziewczyn zapewne by miał
gdyby nie to dziwo
że po sześciu piwach
on spałby... i spałby... i spałby... i spał smile

Jest tu jeszcze Lajkus?

259

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
dżdżownick napisał/a:

kiedy po niebie nie gna żadna chmurka
na nic szparagi, na nic sok z ogórka
gorączka każe
szukać innych wrażeń:
Kariatydy z Santapietruszką w mundurkach wink

Ooo, i ja się doczekałam! I to od samego Dżdżownicka yikes dziękuję! big_smile

260

Odp: Limeryki z zimnej Afryki
santapietruszka napisał/a:

Ooo, i ja się doczekałam! I to od samego Dżdżownicka yikes dziękuję! big_smile

Zaiste odgadłaś Santaprzyjaciółko
że sam się męczę z limerykiem w kółko
znikąd pomocy
w tej bezwennej nocy
czy mógłbym zażyć pietruszkowe ziółko? wink

Posty [ 196 do 260 z 397 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024