Wczoraj porządkując tysiące moich bezużytecznych zakładek w przeglądarce, znalazłem stronę o limerykach.
Pewnie większość z Was słyszało przynajmniej jeden, ale jeśli dla kogoś jest to nowość to definicje, przykłady i wiele szczególowych rad dotyczących ich tworzenia można znaleźć tu:
http://www.limeryki.pl
(to niekomercyjna strona w hibernacji- mam nadzieję, że moderacja nie usunie)
Generalnie strona która podałem przyda się tylko tym, którzy zainteresują się głębiej tym tematem. Bo zasadniczo wystarczy przestrzegać podstawowych zasad:
- pięć wersów
- niekoniecznie idealne rymy typu:
a
a
b
b
a
+ idealnie jakby limeryk; był zabawny, może byc absurdalny (ale jednocześnie powinien mieć choć trochę sensu)
Przykłady z ww. strony:
Pewien gej, noc w noc, po kryjomu,
przyprowadzał lesbijkę do domu.
Co tam razem robili?
Całą noc się kłócili,
kto ma zrobić co, czym oraz komu.
Tak chudą była panienka z Wikliszek,
że na jej widok brał ludzi skręt kiszek.
Raz się okropny jej zdarzył wypadek:
tak pośliznęła się ssąc lemoniadę,
że wpadła przez słomkę w kieliszek.
A żeby udowodnić, że każdy potrafi wymyslic coś takiego, podam kilka swoich próbek. Z tym, że ja odszedłem trochę od klasycznego schematu i zamiast w pierwszym wersie podawać nazwy miejscowości, poświęcałem każdy limeryk jakiejś osobie z forum. Wszystkie z przymrużeniem oka- mam nadzieję, że nikt się nie obrazi (za bardzo ;)
Był raz sobie stolarz Naprędce
co przerżnąl życie z kretesem.
A że wciąż było mu mało
na for zapisał się nie mało.
Ale ożenił z kredensem.
Zajrzał tu kiedyś sprośny Blacharz,
któremu skończył się ten i ów angaż.
W końcu powiedział -Niestety
zostaję z Wami kobiety!
Radzić jak zdradzać, azaliż.
Była sobie straszna Klio
co wołała w kółko Wioooo !
W końcu pewien stary koń,
który miał jej szczerze dość
Porwał ją do Campo-Formio*
*miejscowość we Włoszech
Miałem sen, a w nim Majka
goniła przed sobą baranka.
A co go doganiała,
to szpilką w tyłek go dźgała.
A nad nią latał motylek.
Zapraszam do kontynuacji :)