Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 114 z 114 ]

66 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2015-03-16 20:17:53)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
zaman napisał/a:

Niestety, nie każdy ma sumienie i nie każdy ma uczucia. Odwoływanie się więc do wyrzutów sumienia, które mogą pojawić się u Autorki z powodu oddania dziecka do adopcji, jest trochę na wyrost. Może byłoby jej z tym ciężko życ , a może wręcz przeciwnie.
Autorka jest w 7 mięsiącu ciąży. Zagmatwała sobie życie i paru innym osobom. Mimo to miejmy wzgląd jednak na jej obecny stan i może trochę łagodniejsze wpisy tu wklejajmy. Autorka już zapłaciła za swoje błędy. A to przecież nie koniec. Czeka ją jeszcze sporo niełatwych chwil. Niech przynajmniej te dwa ostatnie miesiące do czasu rozwiązania będą dla Autorki chociaż odrobinę lżejsze i spokojniejsze. Nie występujmy tu wszyscy w roli katów. Każdy z nas popelnia błędy. Wielu z tych, którzy krytycznie i jednoznacznie oceniają innych, sami dopuszczają sie nie lada "przestępstw". Apeluję więc jako mężczyzna o troche spokoju i mimo wszystko odrobinę zrozumienia dla Autorki i jej obecnej sytuacji.

Apeluj sobie na zdrowie.
Tu jest forum, tu się nie słodzi, tylko pisze rzeczowo i obiektywnie, jak sprawy wyglądają.
A ciąża to nie choroba.

Nikt tu Autorki nie obraża, jedynie próbuje uświadomić, że jej zachowanie, no cóż - na pochwały nie zasługuje.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Nie nauczyłaś się, Autorko, niczego. Gotowa jesteś, po raz kolejny, dla faceta wszystko poświęcić. Najpierw małżeństwo dla kochanka, a teraz własne dziecko do ex męża. Nie masz swojego rozumu?

Najlepiej w Twojej sytuacji byłoby całkowicie wycofać się z wszelkich kontaktów damsko-męskich MINIMUM do czasu rozwiązania.
Potrzebujesz dystansu i musisz określić się, czego tak naprawdę chcesz. Czy pragniesz być matką, czy nie. I co jest na chwilę obecną dla Ciebie najważniejsze.
Nie czytaj opinii innych na temat dziecka. To MUSI być tylko Twoja decyzja. Przemyśl to dobrze. Wiedz, że w wielu przypadkach oddanie dziecka do adopcji jest oznaką wielkiej miłości i poświęcenia. Tylko TY wiesz, czy tak będzie w Twoim przypadku.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Natasza zostaw męża w spokoju tak jak pisali wyżyj jak ciebie naprawdę kocha to może wróci do was daj mu czas bardzo go zraniłaś jak można być tak podłym trzeba byc odpowiedzialnym za swoje czynny.a dziecka nie oddawaj to jest twoja krew. Ja bym nie mogła

68

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Bylam dzisiaj z Kamilem na spacerze. Długo rozmawialiśmy, czułam się tak jak dawniej... Poruszyliśmy nasz temat on powiedział, że naprawdę żałuje że postawił mnie przed takim wyborem ale nie potrafi inaczej, nie mógłby żyć ze świadomością wychowywania dziecka z mojej zdrady... Powiedział też, że nie zdziwi się jeśli będę chciała wychować swoje dziecko... Że będzie mi pomagał jak będzie mógł...
Naprawdę kocham moją córeczkę i chyba podjęłam na obecną chwilę najlepszą decyzję- wychowam ją, jeżeli mąż nie wróci to cóż... na pewno nie będę obwiniała mojej córeczki. To tylko moja zasługa, że spieprzyłam sobie życie i będę musiała z tym żyć.

69

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
natasza1985 napisał/a:

Bylam dzisiaj z Kamilem na spacerze. Długo rozmawialiśmy, czułam się tak jak dawniej... Poruszyliśmy nasz temat on powiedział, że naprawdę żałuje że postawił mnie przed takim wyborem ale nie potrafi inaczej, nie mógłby żyć ze świadomością wychowywania dziecka z mojej zdrady... Powiedział też, że nie zdziwi się jeśli będę chciała wychować swoje dziecko... Że będzie mi pomagał jak będzie mógł...
Naprawdę kocham moją córeczkę i chyba podjęłam na obecną chwilę najlepszą decyzję- wychowam ją, jeżeli mąż nie wróci to cóż... na pewno nie będę obwiniała mojej córeczki. To tylko moja zasługa, że spieprzyłam sobie życie i będę musiała z tym żyć.

No i w końcu coś sensownego napisałaś smile Powodzenia i wytrwałości Ci życzę.

70 Ostatnio edytowany przez magg99 (2015-03-16 21:09:39)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Natasza,najgorszą rzeczą jaką zrobisz to porzucenie dziecka! własnego! Teraz wyobraź sobie, że jednak mąż do Ciebie wraca - myślisz, że jest to możliwe , że zaczniecie żyć od nowa? To jest niemożliwe... Już nic nie będzie jak dawniej, bo w Tobie rozwija się nowe życie! Myślisz, ze to można zagłuszyć? Życ jakby nic się nie stało? Myślisz, że z momentem oddania dziecka do adopcji wszystko zostanie załatwione? A co z tym niewinnym dzieckiem, które przecież nie powstało ot tak z zamysłem skomplikowania CI życia. Dlaczego teraz dziecko musi płacić taką straszną cenę - dlaczego ma zostać sierotą , bo ich rodziców przerosło delikatnie mówiąc życie i wzięcie odpowiedzialności za swoje  czyny .
Posłuchaj... nie można igrać z takimi poważnymi sprawami.   To jest  umywanie rąk. - oddałam, po sprawie, zacznę nowe życie, zagłuszę  sumienie, dziecko jakoś sobie poradzi . Takie sprawy w życiu... - żeby to się nie zemściło..... Naprawdę nie wierze, że będziesz umiała żyć i nie zastanawiając się czy Twoje dziecko jest bezpieczne...,czy  jest szczęśliwe, czy nie tęskni za swoją prawdziwą mamą. A Twój były mąż , który postawił CI taki warunek... myślisz, że z momentem "rozwiązania sprawy" będziecie żyli i cieszyli się nowym życiem? Jeśli tak to pozbądź się już teraz złudzeń. Twój były mąż nie zapomni o tym, a Ty nie zapomnisz i nie wyprzesz z głowy swojego dziecka.  I dlaczego? Dlatego, że jednak myślałaś, że nie kochasz męża, a później się okazało, że jednak  tak? , że przejrzałaś na oczy?  I w tej sytuacji dziecko ma ponosić najokrutniejszą cenę za Twoją pomyłkę i nawrócenie się?
Pisze to juz dobrą godzinę , bo cieżko mi przychodzi pisanie tego....  w mojej rodzinie też jest osoba, która jest z adopcyjnej rodziny. Ale od x lat poszukiwała swojej biologicznej matki, próbowała zrozumieć..

Dziecko to nie zabawka, którą można oddać jak tylko nie spełnia naszych oczekiwań. Pamiętaj proszę.

71 Ostatnio edytowany przez magg99 (2015-03-16 20:58:13)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Napisałam to nie czytając ostatnich postów. Jednak mi ulżyło smile Ale to co napisałam.... Nie skasuję.
Powodzenia i wytrwałości Ci życzę.

72

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
natasza1985 napisał/a:

Bylam dzisiaj z Kamilem na spacerze. Długo rozmawialiśmy, czułam się tak jak dawniej... Poruszyliśmy nasz temat on powiedział, że naprawdę żałuje że postawił mnie przed takim wyborem ale nie potrafi inaczej, nie mógłby żyć ze świadomością wychowywania dziecka z mojej zdrady... Powiedział też, że nie zdziwi się jeśli będę chciała wychować swoje dziecko... Że będzie mi pomagał jak będzie mógł...
Naprawdę kocham moją córeczkę i chyba podjęłam na obecną chwilę najlepszą decyzję- wychowam ją, jeżeli mąż nie wróci to cóż... na pewno nie będę obwiniała mojej córeczki. To tylko moja zasługa, że spieprzyłam sobie życie i będę musiała z tym żyć.

jedna sprawa
czemu musisz mieć przy sobie faceta?
sama nie umiesz egzystować? kochanek wsparcie finansowe zapewni, więc kasa jest, na tym farum jest cała armia samotnych matek w znacznie gorszej sytuacji
druga sprawa
wybierasz najprostsze rozwiązania
maż bezpłodny- hops płodzić z kochankiem
kochanek odchodzi wracam do męża
mąż nie chce dziecka kochanka oddaje dziecko
rodzice nie chcą wnuczki oddaje dziecko, bo grzeczną żem córką i słucham rodziców, o swojej córce nie myśle

mam nadzieje, że wierzysz w to, co napisałaś i życzę ci szczęścia z całego serca, szczerze i szczerze życzę ci byś kochała swoje dziecko, bo wiem co znaczy być niechcianym dzieckiem i podzielam zdanie niektórych forumowiczów- lepiej oddać do adopcji ze wskazaniem, ja zawsze wiedziałąm, ze rodzice mnie nie chcieli z prostego powodu i paru dodatkowych o których dziś nie chce myśleć, dlatego też byłam ofiarą przemocy psychicznej w rodzinie, ale o tym dziś też już nie chce myśleć

73

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
67Eve napisał/a:

Podsumujmy: zdradziłaś męża, a gdy kochanek kopnął Cię w dupę chcesz wrócić do męża i obarczyć go cudzym bękartem.
Czego od nas oczekujesz?

Czemu bękartem?-ludzie przecież to jeszcze nienarodzone dzieciątko niczemu nie jest winne, to , że jego matka jest skrajną egoistką to nie znaczy, że Ono jest bękartem!To dziecko nie jest winne, że zostało spłodzone  przez dwoje niepoważnych(inne słowa mi się "cisną") ludzi!

74

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
Krejzolka82 napisał/a:
67Eve napisał/a:

Podsumujmy: zdradziłaś męża, a gdy kochanek kopnął Cię w dupę chcesz wrócić do męża i obarczyć go cudzym bękartem.
Czego od nas oczekujesz?

Czemu bękartem?-ludzie przecież to jeszcze nienarodzone dzieciątko niczemu nie jest winne, to , że jego matka jest skrajną egoistką to nie znaczy, że Ono jest bękartem!To dziecko nie jest winne, że zostało spłodzone  przez dwoje niepoważnych(inne słowa mi się "cisną") ludzi!

nieodpowiedzialnych, będzie słowem adekwatnym...

Do Autorki: nie odpowiedziałaś na moje pytanie, to tym samym je powtarzam - czym zawinił Ci eks mąż, że chcesz go ponownie skrzywdzić?

75

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
natasza1985 napisał/a:

Bylam dzisiaj z Kamilem na spacerze. Długo rozmawialiśmy, czułam się tak jak dawniej... Poruszyliśmy nasz temat on powiedział, że naprawdę żałuje że postawił mnie przed takim wyborem ale nie potrafi inaczej, nie mógłby żyć ze świadomością wychowywania dziecka z mojej zdrady... Powiedział też, że nie zdziwi się jeśli będę chciała wychować swoje dziecko... Że będzie mi pomagał jak będzie mógł...
Naprawdę kocham moją córeczkę i chyba podjęłam na obecną chwilę najlepszą decyzję- wychowam ją, jeżeli mąż nie wróci to cóż... na pewno nie będę obwiniała mojej córeczki. To tylko moja zasługa, że spieprzyłam sobie życie i będę musiała z tym żyć.

Nie ma co płakać. Ciesz się, że twój były mąż tak się w stosunku do ciebie zachowuje. Dziecko się urodzi, będziesz wychowywać, nie wiesz jak się dalej życie potoczy. Może kiedyś wrócicie do siebie, a mąż zaakceptuje dziecko. Tak być może. A na chwilę obecną stań się dojrzałą, super mocną babką i przyszłą matką. Jak będziesz silna i przestaniesz myśleć, że twoje życie należy teraz do najgorszych, wszystko się ułoży. Z byłym mężem może też. Powodzenia życzę.

76

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Autorko!
Wszystko jestem w stanie zrozumieć ale oddanie dziecka do adopcji i to z takiego powodu jest obrzydliwe! Czuć jego ruchy i mysleć w ten sposób sad Bardzo smutne sad A co jak oddasz maleństwo a z ex mężem nie uda Ci sie sworzyć związku i sie rozstaniecie?
Twój mąż jeśli Cie nadal kocha to pokocha i Twoje dziecko i uzna za swoje. Znam taki przypadek  osobiście wink

77

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Też jestem zdania, że pokocha to dziecko smile.

78

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Jeśli ma ciebie cenic jako osobe były mąż to tylko jeśli zatrzymasz dziecko przy sobie, ale nie powinno być dziecko karta przetargową. Cieszę się ze podjęłaś decyzje o zatrzymaniu dziecka. Będzie ci trudno, ale dziecko to największe szczęście dla kobiety. Mam nadzieje, ze decyzja ta została podyktowana tym, ze kochasz to dziecko.

79

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
mariola856 napisał/a:

Jeśli ma ciebie cenic jako osobe były mąż to tylko jeśli zatrzymasz dziecko przy sobie, ale nie powinno być dziecko karta przetargową.

To zdanie jest bardzo ważne. Wez je sobie do serca.

80

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Nie można wykluczyć, że mąż niby wybaczy, ale kiedyś w kłótni wypomni żonie, że wybaczył jej zdradę i zgodził się wychowywać i utrzymywać cudze dziecko. Uważam, że nie powinno się obarczać męża takim ciężarem. Skoro zdradziła i ma dziecko z innym - niech ten inny ponosi odpowiedzialność.

81

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
natasza1985 napisał/a:

Bylam dzisiaj z Kamilem na spacerze. Długo rozmawialiśmy, czułam się tak jak dawniej... Poruszyliśmy nasz temat on powiedział, że naprawdę żałuje że postawił mnie przed takim wyborem ale nie potrafi inaczej, nie mógłby żyć ze świadomością wychowywania dziecka z mojej zdrady... Powiedział też, że nie zdziwi się jeśli będę chciała wychować swoje dziecko... Że będzie mi pomagał jak będzie mógł...
Naprawdę kocham moją córeczkę i chyba podjęłam na obecną chwilę najlepszą decyzję- wychowam ją, jeżeli mąż nie wróci to cóż... na pewno nie będę obwiniała mojej córeczki. To tylko moja zasługa, że spieprzyłam sobie życie i będę musiała z tym żyć.

Nie rozumiem dalczego nie dasz spokoju bylemu tak zeby mogl ulozyc sobie zycie z kims innym?

82

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Jeśli do Ciebie wróci, to będziesz miała więcej szczęścia niż rozumu. Dla mnie jesteś egoistką i nic się w Tobie nie zmieni. Wykorzystujesz dobroć byłego męża, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia i ułożyć sobie życie, zamiast wziąć się w garść i zając się sobą. Łatwiej jest teraz grac bidulkę, której trzeba pomagać i dobrze wiesz, dobrze znasz byłego męża, że on Cię nie zostawi w potrzebie. Tak własnie jak Ty go zostawiłaś w ciężkim dla niego czasie. Nie zbudujesz szczęścia krzywdząc innych i to jest zasada, która zawsze się sprawdza. Mam identyczna sytuację. Najlepiej grać sierotę, której trzeba pomagać, tłumaczyć się ciężką sytuacją i nie podejmować żadnych działań, zrzucając odpowiedzialność na innych i innym zatruwając życie. Od razu przepraszam wszystkich jeśli czują się urażeni tym co napisałam. Jak już zaznaczyłam mam podobna sytuacje i takie zachowania niektórych niedojrzałych kobiet wywołują we mnie ogromne emocje.

83

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
dafne123 napisał/a:

Jeśli do Ciebie wróci, to będziesz miała więcej szczęścia niż rozumu. Dla mnie jesteś egoistką i nic się w Tobie nie zmieni. Wykorzystujesz dobroć byłego męża, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia i ułożyć sobie życie, zamiast wziąć się w garść i zając się sobą. Łatwiej jest teraz grac bidulkę, której trzeba pomagać i dobrze wiesz, dobrze znasz byłego męża, że on Cię nie zostawi w potrzebie. Tak własnie jak Ty go zostawiłaś w ciężkim dla niego czasie. Nie zbudujesz szczęścia krzywdząc innych i to jest zasada, która zawsze się sprawdza. Mam identyczna sytuację. Najlepiej grać sierotę, której trzeba pomagać, tłumaczyć się ciężką sytuacją i nie podejmować żadnych działań, zrzucając odpowiedzialność na innych i innym zatruwając życie. Od razu przepraszam wszystkich jeśli czują się urażeni tym co napisałam. Jak już zaznaczyłam mam podobna sytuacje i takie zachowania niektórych niedojrzałych kobiet wywołują we mnie ogromne emocje.

Nikt sie nie obraza. Np. ja sie zgadzam z tym co napisalas smile na drugi raz wiecej odwagi.

Ponowie pytanie. Autorko, dlaczego nie dasz spokoju bylemu, nie urwiesz z nim kontaktu ze swojej strony w 100%, dlaczego nie dasz mu szansy na ulozenie sobie zycia z kims innym?

84

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
maniek_z_maniek napisał/a:
dafne123 napisał/a:

Jeśli do Ciebie wróci, to będziesz miała więcej szczęścia niż rozumu. Dla mnie jesteś egoistką i nic się w Tobie nie zmieni. Wykorzystujesz dobroć byłego męża, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia i ułożyć sobie życie, zamiast wziąć się w garść i zając się sobą. Łatwiej jest teraz grac bidulkę, której trzeba pomagać i dobrze wiesz, dobrze znasz byłego męża, że on Cię nie zostawi w potrzebie. Tak własnie jak Ty go zostawiłaś w ciężkim dla niego czasie. Nie zbudujesz szczęścia krzywdząc innych i to jest zasada, która zawsze się sprawdza. Mam identyczna sytuację. Najlepiej grać sierotę, której trzeba pomagać, tłumaczyć się ciężką sytuacją i nie podejmować żadnych działań, zrzucając odpowiedzialność na innych i innym zatruwając życie. Od razu przepraszam wszystkich jeśli czują się urażeni tym co napisałam. Jak już zaznaczyłam mam podobna sytuacje i takie zachowania niektórych niedojrzałych kobiet wywołują we mnie ogromne emocje.

Nikt sie nie obraza. Np. ja sie zgadzam z tym co napisalas smile na drugi raz wiecej odwagi.

Ponowie pytanie. Autorko, dlaczego nie dasz spokoju bylemu, nie urwiesz z nim kontaktu ze swojej strony w 100%, dlaczego nie dasz mu szansy na ulozenie sobie zycia z kims innym?

Bez sensu pytanie. Przeciez mąz autorki i tam sam zdecyduje czy chce byc z nia czy tez nie.

85 Ostatnio edytowany przez dafne123 (2015-03-17 15:48:43)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Pytanie bez sensu ? Gdyby nie działania Nataszki, nie musiałby stać przed takim wyborem i podejmować żadnej decyzji. Został postawiony pod ścianą. Współczuję facetowi.

86 Ostatnio edytowany przez saved (2015-03-19 15:33:54)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Pierwsza sprawa,
Były mąż nie kocha Cie na prawdę, jaki kochający facet każe oddać takie niewinne maleństwo, cząstke Ciebie (czyli kobiety którą podobno kocha) do adopcji? Prawda jest taka, że nawet brak dziecka nie spowoduje usunięcia z pamięci zdrady. Dla mnie odbudowa związku po zdradzie nie ma sensu. Ciężko jest zaufać drugi raz. Rozwiedliście się, to już skończone, ratowanie tego byłoby na siłę.
Druga sprawa,
co rzeczywiście da Ci szczęście? Zostanie przy byłym mężu, którego zdradziłaś, bo nie czułaś się najwidoczniej szczęśliwa przy nim ( szczerze to wątpię w miłość do niego) i co najważniejsze życie z piętnem, że Twoje dziecko jest tam gdzieś w świecie, daleko od Ciebie. Możliwe, że przy byłym mężu nie będziesz już mieć okazji zostania MAMĄ.
Czy szczęście da Ci samotne macierzyństwo, gdzie w gruncie rzeczy nie jest takie straszne jak to widzisz. Jeszcze o tym nie wiesz, ale dziecko samo w sobie to wielkie pokłady szczęścia, miłości i wsparcia. (Mówię to jako samotna mama 3 letniej dziewczynki)
Moja rada jest taka, dbać o siebie i spróbować być mamą, lepszą od Twojej.
Masz szansę być szczęśliwa, czy samotną mamą, czy we troje, ale z innym facetem, nowym, przy którym dowiesz się co to prawdziwa miłość.
Tego Ci życzę,
Pozdrawiam,
SAVED

87

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
saved napisał/a:

Pierwsza sprawa,
Były mąż nie kocha Cie na prawdę, jaki kochający facet każe oddać takie niewinne maleństwo, cząstke Ciebie (czyli kobiety którą podobno kocha) do adopcji? Prawda jest taka, że nawet brak dziecka nie spowoduje usunięcia z pamięci zdrady. Dla mnie odbudowa związku po zdradzie nie ma sensu. Ciężko jest zaufać drugi raz. Rozwiedliście się, to już skończone, ratowanie tego byłoby na siłę.
Druga sprawa,
co rzeczywiście da Ci szczęście? Zostanie przy byłym mężu, którego zdradziłaś, bo nie czułaś się najwidoczniej szczęśliwa przy nim ( szczerze to wątpię w miłość do niego) i co najważniejsze życie z piętnem, że Twoje dziecko jest tam gdzieś w świecie, daleko od Ciebie. Możliwe, że przy byłym mężu nie będziesz już mieć okazji zostania MAMĄ.
Czy szczęście da Ci samotne macierzyństwo, gdzie w gruncie rzeczy nie jest takie straszne jak to widzisz. Jeszcze o tym nie wiesz, ale dziecko samo w sobie to wielkie pokłady szczęścia, miłości i wsparcia. (Mówię to jako samotna mama 3 letniej dziewczynki)
Moja rada jest taka, dbać o siebie i spróbować być mamą, lepszą od Twojej.
Masz szansę być szczęśliwa, czy samotną mamą, czy we troje, ale z innym facetem, nowym, przy którym dowiesz się co to prawdziwa miłość.
Tego Ci życzę,
Pozdrawiam,
SAVED

Złoty medal za relatywizację podłości autorki otrzymuje SAVED! Czytam te twoje wypociny i moja jedyna reakcja to nieśmiały a głęboko ironiczny uśmiech. Nie chce mi się nawet wyliczać jak bardzo twoja wypowiedź śmierdzi podwójnymi standardami.

Aha, żeby nikt z tobie podobnych nie zlinczował mnie na tym forum, za brak zrozumienia dla qurestwa, dodam, że zachowanie zdradzonego też mnie, mówiąc delikatnie zbulwersowało. Nie zachowuje się jak facet, ale jak nie przymierzając (pardon le mot) cipa i odreagowuje na niewinnej istocie, co jest wysoce obrzydliwe. Jedyne, co powinien był zrobić, to odwrócić się na pięcie i już nigdy nie odezwać się do wiaroułomnej bladzi. Brak mu konsekwencji i stanowczości. Wiem to teraz, lata od "mojej" zdrady i piekła, które kiedyś tam przeszedłem, a które teraz dzięki mojej stanowczości wtedy jest jeno mdłym, niewyraźnym wspomnieniem.

Pozdrawiam mimo wszystko.

88 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2015-03-19 16:25:27)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
lifrinat napisał/a:

Też jestem zdania, że pokocha to dziecko smile.

bzdura i naiwność jak sie głębiej zastanowić
fakt jak pokocha jak kazal je oddac,
droga Nataszo zastanow się czy twój były maż jest taki dobrym człowiekiem jak ci się wydaje, zresztą z jakiś powodow tez od niego odeszlas,
nie wybielam ciebie bo daleko mi do tego ale o oddaniu dziecka do adopcji po to żeby być z nim nie mowi dobry człowiek

byliście razem, on nie mogl mieć dziecka, mogliście rozmawiać o adopcji, in vitro
a on może wogole nie chce mieć dzieci, nigdy i zadnego, nawet twojego tym bardziej ze zdrady

idz dalej, daj spokoj bylemu mezowi

89

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Doom
Autorka wpisu została już wystarczająco zlinczowana. Trzeba pamiętać, że nosi pod sercem jak sam potwierdziłeś, niewinne maleństwo i tu jego dobro się liczy.
Sama dużo przeszłam i jako osoba zdradzana, wiedząc co czuje jej mąż powinnam ją krytykować? Nie mam zamiaru. Przecież jej nie usprawiedliwiam i nie klepię po plecach. 
Przede wszystkim jest to człowiek, który zaczyna nowy etap w swoim życiu i ma szanse nauczyć się postępować DOBRZE, właśnie dzięki tej małej istocie.
Pisała tutaj, bo potrzebowała wsparcia i rady, a nie krytyki.

90

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

dlatego Saved nie rozumiem tego zachwytu nad tym byłym mężem ze to taki dobry człowiek

91

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
saved napisał/a:

Pierwsza sprawa,
Były mąż nie kocha Cie na prawdę, jaki kochający facet każe oddać takie niewinne maleństwo, cząstke Ciebie (czyli kobiety którą podobno kocha) do adopcji?

życzę Ci, żeby kiedyś Twój facet przyniósł Ci dziecko do domu, oświadczył, że ma je z kochanką i teraz będziecie je wspólnie wychowywać, a Ty masz je pokochać, bo jak nie to jesteś podła.

92

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Niedługo okaże się że mąż jest tym złym który śmiał wyrazić niechęć do przyjęcia zdradzającej żony razem z owocem tej zdrady. Cóż, dla mnie to całkiem normalne że ten człowiek nie chce spędzić życia próbując pokochać dziecko które dzień w dzień będzie przypominało mu jak słaba była miłość jego żony... Dla Kobiety może to być jej największy skarb w życiu - ale dla byłego męża to niestety efekt tego co najgorsze w jego żonie... i oczywiście że dziecko niczemu winne nie jest, ale nie piszcie że mąż to zły człowiek bo nie zdecydował się przyjąć jej z tym dzieckiem z powrotem... Ona urodzi to dziecko i pokocha bo jest jej, z jej krwi... a on będzie musiał dzień w dzień próbować cieszyć się z tego jak dorasta dziecko które zapewne będzie mu przypominać niewierność jego matki, to że zdradziła, skrzywdziła, odeszła... i wróciła dopiero jak kochanek nie okazał się taki fajny... Facet postawił sprawę jasno, zamiast zwodzić; nie kazał też oddać dziecka do adopcji tylko zostawić z jego biologicznym ojcem...

93 Ostatnio edytowany przez bullet (2015-03-20 18:58:08)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
mariola856 napisał/a:

dlatego Saved nie rozumiem tego zachwytu nad tym byłym mężem ze to taki dobry człowiek

dajcie mu spokój ! On jest dla autorki obcym człowiekiem, zresztą na jej wyłączne życzenie. On nie ma zamiaru się z nią wiązać. Po tym jak go poniżyła wielokrotnie, sprowadziła do parteru, zrobił to samo. Wie, ze nie odda dziecka więc ..... powiedział tak by dała mu spokój.

94 Ostatnio edytowany przez Olinka (2015-03-25 02:44:59)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

[niedozwolony link]

obejrzyj nataszo to co zawiera link i wykaz empatie

95

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
bullet napisał/a:
mariola856 napisał/a:

dlatego Saved nie rozumiem tego zachwytu nad tym byłym mężem ze to taki dobry człowiek

dajcie mu spokój ! On jest dla autorki obcym człowiekiem, zresztą na jej wyłączne życzenie. On nie ma zamiaru się z nią wiązać. Po tym jak go poniżyła wielokrotnie, sprowadziła do parteru, zrobił to samo. Wie, ze nie odda dziecka więc ..... powiedział tak by dała mu spokój.

Skąd wiesz Bullet ze ten były mąż nie ma zamiaru się z nia znowu wiaząć, i skad on wie ze nie odda Natasz dziecka? trzeba brac odpowiedzialność za swoje słowa, skad wiesz ze to tylko zagrywka jego, Natasza zna go najlepiej skoro uwierzyła w to ze jak odda dziecko to wroci do niej,
czym innym jest nakazanie oddać dziecko a czym innym wybor czy wychowyac czyjes dziecko czy nie

96

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Kolezanko, Ty przede wszystkim kochasz siebie.
Nigdy, przenigdy nie oddaj swojego dziecka chocby nie wiem co. Byc moze dopiero wtedy narobisz sobie syfu w zyciu, o jakim nawet nie snilas.
Dorosnij, wychowuj swoje dziecko a byc moze Twoje zycie potoczy sie tak, ze spotkasz partnera ktory zaakceptuje Cie z calym dobrodziejstwem inwentarza. I bynajmniej nie chodzi mi tu o to ze bedziesz miec dziecko.

97

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
mariola856 napisał/a:

...Skąd wiesz Bullet ze ten były mąż nie ma zamiaru się z nia znowu wiaząć, i skad on wie ze nie odda Natasz dziecka? trzeba brac odpowiedzialność za swoje słowa, skad wiesz ze to tylko zagrywka jego, ..

No tak. Kobieta poniża faceta bo nie może jej dać dziecka czym sprowadza do roli rozpłodowej, bez adopcji itp. Następnie wyrzuca go jak bezużyteczny śmieć, bo zdradza, rozwodzi się z nim, zapładnia się z kochankiem i po otrzymaniu kopa w dupę od kochanka uświadamia sobie jak bardzo swojego BYŁEGO męża kocha .... a tu proszę. On ma przy ogromie podłości, przy tym co ona zrobiła ważyć słowa ? Żenujące zestawienie.
Otóż nie, On nic nie musi. Ona jest dla niego obca.

98

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Teoretycznie jak zaszla w ciaze po rozwodzie to nie mozna mowic ze to dziecko ze zdrady wink

Jak urodzisz to dziecko to zobaczysz ze maciezynstwo nie jest takie ciezkie, poczatki nie beda latwe ale jak nabierzesz wprawy to bedzie z gorki wink
Oprocz kwestii materialnych samotne maciezynstwo ma duzo plusow.

99

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
bullet napisał/a:
mariola856 napisał/a:

...Skąd wiesz Bullet ze ten były mąż nie ma zamiaru się z nia znowu wiaząć, i skad on wie ze nie odda Natasz dziecka? trzeba brac odpowiedzialność za swoje słowa, skad wiesz ze to tylko zagrywka jego, ..

No tak. Kobieta poniża faceta bo nie może jej dać dziecka czym sprowadza do roli rozpłodowej, bez adopcji itp. Następnie wyrzuca go jak bezużyteczny śmieć, bo zdradza, rozwodzi się z nim, zapładnia się z kochankiem i po otrzymaniu kopa w dupę od kochanka uświadamia sobie jak bardzo swojego BYŁEGO męża kocha .... a tu proszę. On ma przy ogromie podłości, przy tym co ona zrobiła ważyć słowa ? Żenujące zestawienie.
Otóż nie, On nic nie musi. Ona jest dla niego obca.

ale to jest wiadome co ona mu zrobiła,
ale nie mów ze on jest fair dając jej nadzieje i nakłaniając do najgorszej rzeczy dla kobiety z zemsty, wiec nie rob z niego świetnego
dobrego człowieka

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
mariola856 napisał/a:
bullet napisał/a:
mariola856 napisał/a:

...Skąd wiesz Bullet ze ten były mąż nie ma zamiaru się z nia znowu wiaząć, i skad on wie ze nie odda Natasz dziecka? trzeba brac odpowiedzialność za swoje słowa, skad wiesz ze to tylko zagrywka jego, ..

No tak. Kobieta poniża faceta bo nie może jej dać dziecka czym sprowadza do roli rozpłodowej, bez adopcji itp. Następnie wyrzuca go jak bezużyteczny śmieć, bo zdradza, rozwodzi się z nim, zapładnia się z kochankiem i po otrzymaniu kopa w dupę od kochanka uświadamia sobie jak bardzo swojego BYŁEGO męża kocha .... a tu proszę. On ma przy ogromie podłości, przy tym co ona zrobiła ważyć słowa ? Żenujące zestawienie.
Otóż nie, On nic nie musi. Ona jest dla niego obca.

ale to jest wiadome co ona mu zrobiła,
ale nie mów ze on jest fair dając jej nadzieje i nakłaniając do najgorszej rzeczy dla kobiety z zemsty, wiec nie rob z niego świetnego
dobrego człowieka

Mariolko, przecież on jej nie daje nadziei. Stawia sprawę jasno, że nie ma zamiaru wychowywać dziecka obcego mężczyzny i teraz już obcej kobiety. \ona dla niego jest teraz obcą kobietą. Trzeba to zrozumieć. Przecież ona może sobie poszukać kogoś, kto przyjmie ją z dzieckiem. Wiele kobiet ma takie szczęście, a jeżeli nie znajdzie to niech sama wypija to piwo, które sobie nawarzyła i niech sama wychowuje dziecko. Wiele jest samotnych matek.

101

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
mariola856 napisał/a:
bullet napisał/a:
mariola856 napisał/a:

...Skąd wiesz Bullet ze ten były mąż nie ma zamiaru się z nia znowu wiaząć, i skad on wie ze nie odda Natasz dziecka? trzeba brac odpowiedzialność za swoje słowa, skad wiesz ze to tylko zagrywka jego, ..

No tak. Kobieta poniża faceta bo nie może jej dać dziecka czym sprowadza do roli rozpłodowej, bez adopcji itp. Następnie wyrzuca go jak bezużyteczny śmieć, bo zdradza, rozwodzi się z nim, zapładnia się z kochankiem i po otrzymaniu kopa w dupę od kochanka uświadamia sobie jak bardzo swojego BYŁEGO męża kocha .... a tu proszę. On ma przy ogromie podłości, przy tym co ona zrobiła ważyć słowa ? Żenujące zestawienie.
Otóż nie, On nic nie musi. Ona jest dla niego obca.

ale to jest wiadome co ona mu zrobiła,
ale nie mów ze on jest fair dając jej nadzieje i nakłaniając do najgorszej rzeczy dla kobiety z zemsty, wiec nie rob z niego świetnego
dobrego człowieka

on jej nie daje nadziei, tylko przedstawia swoje warunki, bo ma do tego prawo, bo to ona do niego przyszła w pętę

102 Ostatnio edytowany przez alpengold (2015-05-06 21:50:14)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
słomkowa napisał/a:

Teoretycznie jak zaszla w ciaze po rozwodzie to nie mozna mowic ze to dziecko ze zdrady wink

Jak urodzisz to dziecko to zobaczysz ze maciezynstwo nie jest takie ciezkie, poczatki nie beda latwe ale jak nabierzesz wprawy to bedzie z gorki wink
Oprocz kwestii materialnych samotne maciezynstwo ma duzo plusow.

ma dziecko z facetem z którym zdradziła będąc mężatką

103

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

tylko zastanów sie co będzie jak dziecko oddasz, a  z mężem i tak się nie ułozy? a jest duże prawdopodobieństwo ze tak bedzie. skoro pragnełaś dziecka to zajmij sie nim, a reszta sie ułozy.

104

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Skup się na dziecku i poczekaj na to, co przyniesie przyszłość.
Narozrabiałaś i to porządnie, ale niech maleństwo na tym nie cierpi. A mąż może jeszcze kiedyś zmieni decyzję, tylko nie dręcz go i nie błagaj o powrót. To musi wyjść od niego, a nie dla świętego spokoju.

105

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Uwazam Nataszo, że zarówno Ty jak i Twój mąż jestescie nieodpowiedzialni i dziecinni.Pachnie mi to pewnego rodzaju sadyzmem.Jesli chcesz oddac dziecko, to nie dlatego,ze były mąż sobie tego zyczy, lecz z własnego przekonania.Madre przysłowie mówi: nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki.Zadne szczęście Was oboje, a szczególnie Ciebie nie czeka.

106

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

jak dla mnie to egoizm jak można rozważac oddanie dziecka by byc z jakims facetem? TO jest po prostu żenada.

107

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

jesli ma nie kochac tego dziecka, to lepiej niech odda.

108

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Też racja.

109

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Miłość nie jest tak szybka i zmienna. Autorka jest osobą bardzo zaburzoną. Warto spojrzeć chociażby na słowa "odchodzę do kogoś z kim mogę mieć dziecko" - zrzucanie winy na niewinnego, odciążanie siebie, gdy widzimy okazję, wykorzystywanie tego, że były partner nas nie obwinia, a okazuje uczucia.

Osoby postępujące w ten sposób nie są zdolne do miłości. Ich życie uczuciowe jest niestałe, każdy impulsywny powiew "świeżości" i obecność nowego, pod jakimkolwiek względem "lepszego"(w ich mniemaniu), obiektu westchnień skłania do porzucenia stałego związku i "popłynięcie z nurtem". Jednocześnie, panicznie boją się zostać osamotnione, więc wizja, że zostają bez jakiegokolwiek partnera dobija ich i zmusza do wytworzenia w sobie uczuć do jedynej osoby, która się nimi aktualnie interesuje. Gdyby mąż zostawił teraz autorkę, a odezwał się ojciec dziecka - nie zastanawiałaby się ani chwili, zapewniam Państwa. W ludziach tego typu brakuje stałości emocjonalnej, miłość jest kojarzona z bajkową romantycznością i beztroską - nie są gotowi na odpowiedzialne, wymagające uczucie, okalane szarą codziennością. Właśnie dlatego Autorka nie potrafi myśleć konsekwentnie i zastanawia się nad oddaniem dziecka do adopcji, na życzenie partnera, co zdrowej osobie nigdy nie przyszło by do głowy. Najczęściej osoby o takim zespole cech, to osoby z problemem alkoholowym w rodzinie, cierpiące na syndrom DDA.

Autorka oddając dziecko narazi siebie na bardzo duże niebezpieczeństwo emocjonalne. Najbardziej prawdopodobne jest, że związek się nie uda - bo były partner wyraźnie powiedział, że nie da rady żyć ciągle myśląc o tym co zrobiła, z tym, że błędnie wymyślił sobie, że to obecność dziecka będzie mu o tym przypominała. Oczywiście życie pokaże, że to sama obecność partnerki będzie dostatecznym przypomnieniem. Tym samym związek będzie pełen żalów i wypominania i skończy się równie impulsywnie, co zaczął. Obawiam się, że autorka zniesie to bardzo źle, bo będzie żyła przekonaniem, że "dla tego mężczyzny oddała swoje dziecko", co będzie w jej oczach romantycznym poświęceniem. Tracąc obu partnerów i dziecko Autorka przez swoje porzucenia w końcu sama zostanie porzucona całkowicie, czego boi się najbardziej i co może ją doprowadzić do poważnego załamania nerwowego.

Szczerzę radzę podjęcie odpowiedzialnej decyzji, bo najwyższy czas wyjść naprzeciw swoim zaburzeniom i nie kierować się chwiejną emocjonalnością, a wstąpić w dorosłe życie i zmierzyć się z konsekwencjami. Co więcej, dziecko, jako osoba, która przynajmniej we wczesnych latach życia, zapewnia bezwarunkowe uczucie może bardzo pomóc stabilizacji emocjonalnej (która jest tu koniecznością). Zapewniam, że związek z mężczyzną, który wymaga porzucenia dziecka nie przetrwa w tym wypadku NA PEWNO. Mężczyzna ten kojarzy dziecko byłej żony z ukłuciem w jego poczucie męskości, bo przecież to on miał być ojcem, nie ma co się dziwić - przeżył załamanie nerwowe, przez które zaczął traktować sytuację wręcz symbolicznie. Porzucenie dziecka przez byłą żonę na pewno przyniesie mu swego rodzaju ulgę i poczucie zwycięstwa, ale w żaden sposób nie sprawi, że związek cofnie się w czasie i uczucia powrócą. Tutaj też zachodzi wątpliwość, co do dojrzałości uczuć tego mężczyzny, ale trzeba wziąć pod uwagę bardzo wyniszczające emocjonalnie okoliczności, które zapewne sprawiły, że mężczyzna ten, nadal działa pod wpływem silnych, impulsywnych, uczuć. Gdy nadejdzie spokój i czas refleksji będzie gotów przebudować swoje życie i zrezygnować z kobiety odpowiedzialnej, w jego mniemaniu, za cały jego ból.

Najlepszym rozwiązaniem jest zerwanie kontaktu z obojgiem mężczyzn oraz wychowywanie dziecka, z którego się cieszono, które poczęto umyślnie i na które będą płacone alimenty, bo adopcja w takich okolicznościach zakrawa już pod okrucieństwo, a egoizm wykracza poza zaburzenia, a podchodzi pod jednostki chorobowe. Nie mam tu na celu oceny dobre-złe, staram się jedynie nazwać rzeczy po imieniu, by pokazać jak bardzo takie decyzje wykraczają poza normy społeczne i kulturowe. W przypadku adopcji myślę, że Autorka mogłaby stracić wielu przyjaciół, a nawet potencjalnych znajomych.


Polecam Autorce porzucić świat marzeń, w którym wyobrażenia na temat wspólnej przyszłości są niezwykle wyidealizowane. Kompletny brak realistycznej oceny, zero wglądu w negatywne konsekwencje podjętych wyborów. Życie daje nauczkę za nauczką, a Autorka dalej chodzi z głową w chmurach i nazywa byłego męża człowiekiem odpowiedzialnym za jej przyszłe szczęście. Nigdy nie powinniśmy traktować naszych partnerów, jako powierników naszego szczęścia. To my, nasza praca i NASZE wybory decydują o naszym szczęściu, a nie obecność partnera, która jest tylko jednym ze źródeł naszego szczęścia, a nie ostatecznym.
Warto powtarzać to sobie codziennie, jeżeli żyje się w strachu przed opuszczeniem, jak Autorka.

110

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Wiesz co ciezka sytuacja ale kazdy jest kowalem swojego losu.. Jestem matka 8tyg dziecka różnie bywalo przed porodem z partnera nie mamy ślubu i nie raz myślałam ze sobie nie poradzę z małym ale jak na niego patrzę teraz jest moim światem jest miłością a reszta sie ulozy. Nie rezygnuj z dzidzi nie każdy moze miec to szczęście bycia mama. A Twój mąż byly jak Cie kocha to zrozumie ze kochasz dziecko i będziecie razem we troje.  Owszem nie zapomni o zdradzie tego nie da sir zapomnieć ale z czasem nie będzie go bolalo. Czas leczy rany. A jezeli jednak nie będzie chcial byc z Toba i maleństwem to trudno wuchowaj dziedzie a moze ktos tam na Ciebie czeka i poznasz nowa milosc... Powodzenia Ci życzę i mam nadzieje ze wlasciwa decyzje podejmiesz

111 Ostatnio edytowany przez Ola_la (2016-04-25 07:04:29)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...
malasmerfetka22 napisał/a:

A Twój mąż byly jak Cie kocha to zrozumie ze kochasz dziecko i będziecie razem we troje.  Owszem nie zapomni o zdradzie tego nie da sir zapomnieć ale z czasem nie będzie go bolalo. Czas leczy rany. z

co ty wogole gadasz dziewczyno

112

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Gdzie była Twoja miłość do męża jak romansowałaś i zdradzałaś?
Nie dojrzała byłaś i jesteś.
Jak można przysięgać i coś nie poszło i do innego wielka miłość.
Kolejny kopnął i znowu powrót na stare śmieci.
Dziecko nic nie zawiniło ono jest bez winny i powinnaś miłość na nim skupić.
Rozwód to jedna pozytywna sprawa która spotkała twego męża.
Nie kochasz męża tylko siebie boisz się o siebie ,u rodziny nie bardzo ,nie stać Ciebie na wiele.
Mąż może coś czuje ,złoty facet.
Mam nadzieję że spotka odpowiednią osobę.
Daj mu spokój nie mąć mu w życiu.
Wasze drogi się rozeszły i tak powinno być.
Wiele krzywdy mu wyrządziłaś wy kobiety nawet sobie nie wyobrażacie jak nie wierność facetów boli tych bardziej uczuciowych.
Nie chodzi o lincz stawiaj dobro dziecko a jak zależy Tobie na dobrze męża to daj mu spokój

113 Ostatnio edytowany przez bullet (2016-04-25 09:30:38)

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Autorka po ostatnim poście z 16 marca 2015 roku nie bywa na forum. Mogła być trollem bo jej historia wydawała się nieprawdopodobna.

114

Odp: Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

historia nieprawdopodobna- to skad biora sie porzucone dzieci?

przeczytalam sobie caly watek i oczywiscie wiekszosc to przykre slowa i (jak zawsze) przekazywanie swojego najbardziej moralnego punktu widzenia czyli: niech cie pieklo pochlonie;)

jesli ta historia jednak sie wydarzyla to mam nadzieje, ze autorka dziecko urodzila i wychowuje. oczywiscie, ze autorka powodowal strach- stad chec powrotu do exa (niespecjalnie sie temu dziwie). ultimatum exa uwazam za skandaliczne, dziwie sie, ze zostalo przyjete tak "lajtowo" przez innych. gwarancji na trwalosc zwiazku nie ma nigdy, czy byla zdrada, czy nigdy by jej nie bylo ludzie sie rozstaja ale dziecko jest i bedzie. zreszta uwazam dziecko za cudowny dar, wlasciwie to w 2015 powiedzialabym autorce: moze wlasnie teraz zrozumiesz czym jest milosc, szczescie, radosc- dziecko to (dla mnie) "odwrocenie" karmy, na "koniec dnia" byc moze powie, ze to byl punkt zwrotny w jej zyciu.

a facetow jest wielu na tym swiecie i szczesliwie sa bardzo rozni, zawsze sie znajdzie taki, ktory pokocha matke i dziecko.

to co tez uderza w postach wielu ludzi w tym watku to jakby oddzielenie szczescia matki i dziecka np. ty zasluzylas na kare i tylko zal mi dzieciatka itp. co za absurd!!!!! szczesciem dziecka jest kochajaca, szczesliwa i radosna (w tym przypadku) matka. dziecko nie zrozumie, ze matka ma poniesc kare za przeszle grzechy jego kosztem!!!!!!!!!!

no ale dla mnie dziecko jest nadrzedne, przed cierpieniem ex bo przeciez ten jeszcze moze sobie ulozyc zycie.

jeszcze jedna ciekawostka- ex jest bezplodny, wiec paradoksalnie historia moze sie powtorzyc, juz w innej scenerii, to jednak jest powazna "niedogodnosc" i czlowiek, ktory stanal przed takim dylematem musi myslec i dzialac inaczej- tutaj uogolnienia nie zadzialaja.

Posty [ 66 do 114 z 114 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chcę wrócić do męża, jestem w ciąży z kochankiem...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024