Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 89 z 89 ]

66

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
llorona napisał/a:
ludzik37 napisał/a:

hehehe tak sie wlasnie zastanawialm kiedy wybuchniesz,a maz kocha mnie za to ze nie puszczam sie z kontrachentami i nie musi sie mnie brzydzic,a jego koledzy nie musza robic se poswiechujek ze ma puszczalska zone

piękna wypowiedź dajaca dowód tego, że ludzik tu robi jakąś niezdrową nagonkę (bo mieć kochanka, a puszczać się z kontrahentami to dwie rózne rzeczy) oraz podrzega do kłotni,a tak było nam wszystkim tu dobrze i miło na forum.tylko czeka, aż ktoś wybuchnie...

ludziku, zauważyłaś, że napisałam kontrahentami smile jak widzę jak ktoś prawi takie mądrości, to oczekuję również znajomości zasad ortografii.Albo bądz bardziej tolerancyjna, skoro Ty możesz popełniać błędy, to inne mogą się puszczać.

no teraz to się zacznie nagonka na mnie też smile

mika, się nie przejmuj tymi wszystkimi wbijanymi gwoździami...wypłacz swoje, skoro musisz, a potem jak już otrzeźwiejesz, to sobie wszystko poukładaj.poprostu, jak my wszystkie potrzebujesz czasu, a nie terapii wstrząsowej, albo słodkich, pocieszających słów.A właściwie, teraz jak to napisałam to stwierdzam, że potrzebujesz wszystkich trzech składowych.Wstrząs - po tym co uczyniłaś, pocieszenie na te wszystkie kłębiace się emocje, czas...wiadomo smile

nasze spoleczenstwo bardziej toleruje bledy ortograficzne niz ,,puszczanie sie,,chociaz zalezy w jakim srodowisku sie obracasz,sa takie dla ktorych te sprawy moga miec znak rownosci jak widac

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

mika... dokłądnie, pamietaj (sama sobie to tłumacze) "ten przez którego płaczesz nie jest wart Twoich łez, a ten który jest ich wart nigdy nie doprowadzi Cie do płaczu" trzeba zacisnąć pasa i iść dalej.... tak jak napisałam w swoim wątku ja sie z nim nie widuje od 3 dni wiesz jak jest lżej?? po pracy umawiam się z przyjaciółmi, organizuje sobie czas. na jego wieczorne smsy nie odpisuje i dale rade. wiadomo potrzeba troche czasu az to ogarniemy wink ale w grupie siła, damy rade zobaczysz smile

68 Ostatnio edytowany przez kiniusia87 (2009-09-24 15:40:22)

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Sama jesteś sobie winna.. Sorry ale nic nie usprawiedliwia zdrady. A gdzie szacunek i szczerość wobec drugiej połówki?

69

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

mika nie przejmuj sie !!!! dasz sobie rade smile albo inaczej damy smile

70

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Majorka życie nam pisze scenariusz, my tu tylko występujemy. To wszystko tak strasznie się dziwnie toczy, zresztą ja to zawsze miałam szczęście do szalonych facetów....
Dzwonił...Ja na razie nie odbieram telefonów, nie wiem czego on teraz chce, jak ja już się zaczęłam trochę lepiej czuć.

71

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
81mika81 napisał/a:

Majorka życie nam pisze scenariusz, my tu tylko występujemy

Nieprawda, miko...Życie nam pisze scenariusze, masz rację - ale my jesteśmy reżyserami tych scenariuszy. Służą nam do tej reżyserii nasze mózgi i wolna wola. Możemy przyjąć niektóre propozycje scenariusza, a inne odrzucić.

72

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
ludzik37 napisał/a:

[nasze spoleczenstwo bardziej toleruje bledy ortograficzne niz ,,puszczanie sie,,chociaz zalezy w jakim srodowisku sie obracasz,sa takie dla ktorych te sprawy moga miec znak rownosci jak widac

bardziej chodziło mi o cos w stylu "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień", tylko, że nie lubię ubierać swoich myśli w komunały, bo komunałów nikt nie czyta, a tak zwróciłaś uwagę na moją wypowiedź.

73

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Koma, owszem, to my jesteśmy rezyserami naszego życia, naszych scenariuszy, ale gdyby zdać sobie sprawę ze wszystkich swoich błędów, co gorsza popełnianych świadomie i z premedytacją, to mozna popaść w całkiem głęboką depresję.Tłumaczenie, że samo wyszło...wtedy jest łatwiej, lżej, mniej boli.Ale gdzieś tam, w głębi naszych sumień, wiemy przecież jak jest naprawdę.

Z drugiej jednak strony spotyka nas tyle dziwnych przypadków w zyciu, na które nie mamy najmniejszego wpływu.Albo celowo pozostajemy bierne, czekając na rozwój zdarzeń, bo nic nie dzieje się bez przyczyny.

Mika, 3maj się.Badź twardzielką.

74

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
81mika81 napisał/a:

Majorka życie nam pisze scenariusz, my tu tylko występujemy. To wszystko tak strasznie się dziwnie toczy, zresztą ja to zawsze miałam szczęście do szalonych facetów....
Dzwonił...Ja na razie nie odbieram telefonów, nie wiem czego on teraz chce, jak ja już się zaczęłam trochę lepiej czuć.

ja Ci powiem tak... do mnie tez dzwonił wczoraj przynajmniej 3 razy nie odebrała wogóle.... dzis pewnie napisze wiec odpisze, ale ograniczam te kontakty... to tak jak z rzucaniem palenia.... stopniowo wink

75

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

a ja facetów i papierosy rzucam od razu, a nie stopniowo...ale porównanie do papierosów tak czy owak trafne...

a stopniowo to nie potrafie, u mnie nieskuteczne.

76

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

no właśnie, zalezy jak leży.... jak wole stopniowo ograniczać kontakt- mi tak jest przynajmniej łatwiej...  a Ty mika zrób tak żeby Tobie było dobrze.

77

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

ja jak rzucam facetow,to od razu.Pozniej zero kontaktu,ewent.jakies zyczenia na swieta i nic poza tym.

78

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Moje drogie u mnie sytuacja się zmienia jak w kalejdoskopie. Więc tak: dowiedziałam się że pan X rozwiódł się ze swoją żoną bo ją zdradził / a nie jak mi powiedział, że go zostawiła/. Zamieszkał ze swoją    nową panią, bo ją pokochał bardzo. A teraz swoją ukochaną zdradził ze mną!!!!! Porażka, faceci są okropni.....  A co do palenia to ja nie mam siły rzucić z dnia na dzień, może dlatego z panem X też nie mogłam skończyć...I jeszcze muszę z nim pracować!!!! Rany jak ja to wytrzymam, to nie wiem. A on nie wie, że ja tyle o nim wiem

79

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

no to faktycznie nie ciekawie,ale my zaślepione jak kochamy nie widzimy nic tylko chodzący ideał dla nas,trzymaj się słonko,dużo miłości

80

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
81mika81 napisał/a:

Moje drogie u mnie sytuacja się zmienia jak w kalejdoskopie. Więc tak: dowiedziałam się że pan X rozwiódł się ze swoją żoną bo ją zdradził / a nie jak mi powiedział, że go zostawiła/. Zamieszkał ze swoją    nową panią, bo ją pokochał bardzo. A teraz swoją ukochaną zdradził ze mną!!!!! Porażka, faceci są okropni.....  A co do palenia to ja nie mam siły rzucić z dnia na dzień, może dlatego z panem X też nie mogłam skończyć...I jeszcze muszę z nim pracować!!!! Rany jak ja to wytrzymam, to nie wiem. A on nie wie, że ja tyle o nim wiem

i na panie X masz przykład.... zdradził raz - zdradzi drugi....  masakra.... wiec wyobraź sobie, że zostawia swoją obecną i .......... każda godzina spóźnienia, każde wyjście samemu będziesz podejrzewać, że jest kolejna........ sad to co Ci teraz napisałam mi samej dało dużo w ostatnim czasie do myslenia.... czy chcemy takiego życia???

81 Ostatnio edytowany przez 81mika81 (2009-09-29 18:43:02)

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Nigdy nie masz pewności co będzie, nie? Szkoda mi trochę tej laski co z nim teraz mieszka, ale w pewnym sensie ma za swoje, bo przez nią też płakała dziewczyna. Wiesz Majorka takie życie to nie to. Ja widzę, że mój ślubny to nie ideał / bo pracoholik /, ale taka świnia to z niego nie jest jak z pana X. Ciekawe co jej ściemniał o tym jak przejrzała mu telefon, bo myślę, że tak właśnie się stało. MASAKRA.... Ona pewnie też każdego dnia siedzi i się zastanawia czy jej ukochany pan X nie rąbnął jej w rogi- po prostu okropne

82 Ostatnio edytowany przez 81mika81 (2009-10-13 13:46:30)

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Dziewczyny ja oszaleję, nie mam już siły. Myślałam że już mi przeszło, myślałam że się wyleczyłam.....Boże to uczucie mnie zabija. Jak sobie to tłumaczyć, jak z tym żyć.........Nie mam siły.......
Dziś znów przyjechał, a to tak boli jak go widzę...Nienawidzę i kocham, czy to możliwe..Czy mnie to puści, kiedy i ile muszę za to zapłacić? Oddałabym wiele żeby tak strasznie nie cierpieć.....nie mam już siły płakać, a dziś wyję jak małe dziecko

83

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

mika ,proszę napisz co teraz?? co czujesz po tych 9 miesiącach?? uporałaś się z tym bólem?? Jak długo trzeba  cierpieć po czymś takim? Jak sobie poradziłaś ? sad  Wszystko to przede mną ,jestem na starcie i tak panicznie się boję tego bólu,tego że nie dam rady sad....już znam to uczucie i wiem jaki jest okropne...

84

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Ból nie do zniesienia - na początku. Trzeba dużo czasu, żeby to pokonać, żeby to przejść, żeby to zrozumieć dlaczego tak się stało. Nie zabiłam tego uczucia do końca, ale już jest trochę lepiej. Mała1101 ty też dasz radę, pamiętaj, że żaden facet nie jest wart naszych łez. Nie kontaktuj się z nim, bo to nie ma sensu, jak zaczynasz o nim myśleć natychmiast szukaj sobie zajęcia, nie rozpamiętuj pięknych chwil bo to zabija. Musisz się zebrać, znaleźć w sobie siłę żeby odepchnąć to uczucie na dalszy plan. Trudne, ale do zrobienia.

85

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
81mika81 napisał/a:

ludzik37 ale ty jesteś sfrustrowana! ty masz problem bo jesteś z tej drugiej strony, nie? Nie wypowiadaj się na mój temat w ten sposób, gdyż sobie tego nie życzę. Nie znasz mnie osobiście, więc nie wydawaj zbyt pochopnej oceny. Zresztą znikomą przyjemnością dla mnie byłoby mieć taką znajomą. Pamiętaj, że kultura tego wymaga, żeby nie pleść wszystkiego co Ci ślina na język przyniesie.

Brawo:))

86

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
ludzik37 napisał/a:

kiedys posluchalam dwoch facetow w knajpce,rozmawiali o kochankach,mowie wam myslalm ze sie glosno usmieje,powstrzymywalam sie jak moglam,opowiadali jakie to idiotki ,jak jedna kazala wybierac miedzy soba a zona,a facet mowi do kolegi,,ty ale bym se zrobil jakbym mial taka zone co ja kazdy moze posuwac kto groszem zarzuci,,nic dodac nic ujac,a ten drugi powiedzial do niego jeszcze,,samobuja zaden normany sobie nie strzeli,,

Ten tekst też sobie mogłaś darować. Jeśli jesteś zdradzoną żoną to współczuję ale zastanów się co piszesz.

87

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
81mika81 napisał/a:

Ból nie do zniesienia - na początku. Trzeba dużo czasu, żeby to pokonać, żeby to przejść, żeby to zrozumieć dlaczego tak się stało. Nie zabiłam tego uczucia do końca, ale już jest trochę lepiej. Mała1101 ty też dasz radę, pamiętaj, że żaden facet nie jest wart naszych łez. Nie kontaktuj się z nim, bo to nie ma sensu, jak zaczynasz o nim myśleć natychmiast szukaj sobie zajęcia, nie rozpamiętuj pięknych chwil bo to zabija. Musisz się zebrać, znaleźć w sobie siłę żeby odepchnąć to uczucie na dalszy plan. Trudne, ale do zrobienia.

Witaj kochana Widzę że duże zmiany u Ciebie,u mnie tez wiele się wydarzyło Ale trzeba wierzyć że po burzy zawsze świeci słońce,jedno jest tylko rozwiązanie,pamiętasz jak zaczynałysmy pisać na forum,i szukać wsparcia pocieszenia i rady,jednak wszystko trzeba samemu przejść i wszystko się da choć wspomnienia czasem  bolesne a zarazem tak piękne zostaja,pozdrawiam ciepłoo

88

Odp: Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć
81mika81 napisał/a:

Ból nie do zniesienia - na początku. Trzeba dużo czasu, żeby to pokonać, żeby to przejść, żeby to zrozumieć dlaczego tak się stało. Nie zabiłam tego uczucia do końca, ale już jest trochę lepiej.

i dalej swego męża męczysz swoim towarzystwem udając wierną, kochającą żonkę tak?
wiedziałaś że jest pracoholikiem lub że jest taki a nie inny i sama dokonałaś wyboru, a teraz jeszcze robisz z niego potwora bo dużo pracuje, abyś Ty właśnie miała to co masz...
poza tym czego oczekiwałaś że facet zdradzający z Tobą swoją żonę Tobie akurat wspaniałomyślnie będzie wierny?

Posty [ 66 do 89 z 89 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Konsekwencje romansu, które trzeba przeżyć

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024