Romans co robić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MOJA NIESAMOWITA HISTORIA » Romans co robić?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 94 z 94 ]

66

Odp: Romans co robić?
Teo napisał/a:
batszeba napisał/a:
zagubiona1989 napisał/a:

Najlepiej obrabiać komuś dupe jak nie ma szansy sie bronic. Szkoda słów. Moi drodzy to samo życie. Przyzwyczajcie sie do tego lada dzien was to moze spotkac!!!!

Co konkretnie? Idiotka pisząca bzdurne posty?

Nie, wybór pomiędzy żonatym, a zbokiem. Nic innego na tym dziwnym świecie nie zostanie big_smile

Ooo, co racja, to racja. Jak ostatnio sprawdzałam, to istotnie mój własny mąż jest żonaty. Znaczy, że też jestem trendy bo sypiam z żonatym? big_smile

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Romans co robić?

Nocnalampka, jestes nie dosc ze trendy, to jeszcze cool, big_smile
bo spiasz z zonatym a na dokladke jestes jego nr 1 big_smile

Autorko, jesli wiesz "gdzie spoczywa zrodlo Twoich klopotow" to zrob co powinnas w tej sytuacji. Problemow z wyborem miec nie powinnas, bo prawidlowa opcja jest tyllko jedna.

68

Odp: Romans co robić?

Margolinko, to mi ego połechtałaś wink

Ale poważnie - jeśli ktoś do tematu zdrady, a już w szczególności do współuczestniczenia w niej, podchodzi na zasadzie "każdemu może sie zdarzyć", to czegóż oczekiwać? I o ile każdemu może się zdarzyć, że ktoś próbuje go oszukać, o tyle jeśli od początku wiadomo, że adorator nie jest człowiekiem wolnym, to tu wszelkie dylematy świadczą tylko o braku zasad. Choć stop, już kiedyś pisałam, ze też miałam okazję kiedyś spotkać się z panem, który dość prędko mi wyznał, że owszem, "niby" żonę ma, ale że ona go nie rozumie i wcale ze sobą nie śpia... no i miałam dylemat, bom oburęczna - czy mu zasadzić prawy sierpowy, czy lewy. I to jest chyba jedyne co jest warte przemyślenia w takiej sytuacji.

69 Ostatnio edytowany przez bags (2013-01-28 11:27:47)

Odp: Romans co robić?

Witam...

Jak czytam takie watki , to az musze wycieraczki zamontowac na ekran... by lepiej widziec jak sobie zapluje monitor ze smiechu.

Autorko watku... Tyzes jakowe oleum pobierala niczym Wasc Zagloba, ze Cie oleum ponioslo???
Czynisz cos, co powiadali - zmieniajac nieco tresc - nasi dziadowie i skrybowie, ze spojrz na panie lekkiego obyczaju a bedziesz wiedzilala, co Cie w przyszlosci czeka.
Jak to mawia powiedzenie "facet" to marynarz a co port to kobieta. A to mi tak wyglada, ze jego malzenstwo, to dok remontowy. Tyle ze jemu - z mojego punktu widzenia - do faceta na poziomie jeszcze daleko. Faceta jako meza z klasa.
Facet lata po orbicie wokol wlasnego malzenskiego gniazda "zaliczajac" coraz to nowe "planety", ktora to - bez urazy - Ty bedziesz ta enta w kolejnosci.
Koncz Wasci kobieto ta bezmyslna gre i zacznij szukac - z glowa na karku a nie bujac w oblokach - tego wlasciwego modelu faceta odpowiedniego dla Ciebie. Bo gdyby trzeba bylo okazywac CV przy zawieraniu znajomosci - czytaj zwiazkow - to z takimi referencjami malo ktory i ceniacy sie facet by Cie chcial. A jesli juz to najprawdopodobniej... orbitalny marynarz.

70 Ostatnio edytowany przez betti67 (2013-01-28 12:18:38)

Odp: Romans co robić?

ZAGUBIONA, całą sytuację rozumiem tak,że facet Cię zbajerował,a że ma bagaż ze sobą to pech i czujesz się z tym źle. Mam szeroko rozwiniętą wyobraźnię,więc całą sytuację potrafię sobie przedstawić i zanalizować. Dobre w tej całej sprawie jest to,że mialaś chwilę zastanowienia i nawet trafiłaś do nas z zapytaniem. Pierwsza rada to absolutne nie brnięcie dalej, powiedz poprostu gościowi jasno ,że zostajecie kumplami,ale nic więcej. Pamiętaj ! Żonaci faceci są poprostu zajęci ,a jak go f..t swędzi to niech się podrapie,rada analogiczna rownież do Ciebie. A druga rada to nie zaczynaj życia erotycznego z żonatym facetem, to się bardzo źle kończy!!!!!!!!!!!
         Ha ha ha ha ha ha ha BAGSIU jestes nieprawdopodobnie poprawny! Niech się otrząśnie Waść ta dziewoja w porę smile

71

Odp: Romans co robić?

Czy zauważyliscie gdzie zagubione dziewcze umieściło swój temat? " moja niesamowita historia"  no no... jakie to wyjatkowe.. jakie głębokie.. klękajcie narody..

72

Odp: Romans co robić?

Ha ha ha ha ha MALWINA, podejdź poważnie do sprawy ha ha ha . Nie potrafisz dostrzec niesamowitości tego wątku ?   smile:):) ja też:)  Wiesz ,ale z jednej strony szkoda mi dziewczyny

73

Odp: Romans co robić?

" Sumienie mam czyste , bo go nie używam"<------- słowa idealne

74

Odp: Romans co robić?

mam tylko nadzieje,że to jednak troll.. ale jesli nie moja droga powiem Ci tak; mam nadzieję, ze kiedys, kiedys jesli bedziesz miała jakims cudem swoja rodzinę i bedzie ona dla Ciebie ważna to może Twój mąż powie Ci to samo: " Sumienie mam czyste , bo go nie używam" i przeleci jakąś młodą dziewczynke. Wtedy zrozumiesz... wtedy Ci sie wszyyyściutko wyjasni  big_smile

75

Odp: Romans co robić?

Jak by kochał to by się nie interesował innymi proste!!!!!!

76

Odp: Romans co robić?

proste?  aaacha   umiesz wyobrazic sobie co bys poczuła gdy to Twój mąz takie mial zachcianki?  umiesz?   powiem Ci ,ze to tez jest proste/........... rób co chcesz.. Twoje zycie, Twoja sprawa .. życze Ci jednak z taka postawa jaka prezentujesz aby los zapłacil tym samym.. zabaw sie.. czyims zyciem.. to takie proste... a jakie imponujące prawda? żonaty facet woli niunię na boku.. och...

77

Odp: Romans co robić?
zagubiona1989 napisał/a:

Jak by kochał to by się nie interesował innymi proste!!!!!!

Ale co to ma do czegokolwiek? No masz rację, jakby kochał to by nie szukał, ale co z tego? To znaczy, ze masz wskoczyć mu do łóżka bo on swojej żony nie kocha? A myślisz, że Ciebie będzie kochać?

78 Ostatnio edytowany przez Margolinka (2013-01-28 17:25:19)

Odp: Romans co robić?
zagubiona1989 napisał/a:

Jak by kochał to by się nie interesował innymi proste!!!!!!

Jakby nie było "innych" chętnie się nastawiających, to i nie byłoby się kim "interesować"...a problemy rozwiązywało by się w domu, nie szukając "zastępstwa"...proste... big_smile

Jest takie mądre powiedzenie, które powtarzała moja babcia - "jak suka nie da, to pies nie weźmie"... proste...? tongue

Oczywiście nie bronie tego dupka, którego znudziło bycie "mężem i tatusiem".
Pasowalibyście do siebie idealnie...on bez zasad i szacunku do kobiet...Ty dziewczyna, której brak zasad i szacunku nie przeszkadza. Idealne połączenie.
Jedynie szkoda Bogu ducha winnej żony i małego dziecka...że trafił im się taki ... wspaniały egzemplarz.

Ja również kończę tą dyskusje, bo widzę że nie ma ona sensu. Dziewczyna już zdecydowała, że skoro ktoś jest głupi i nieodpowiedzialny, to i ona nie ma obowiązku być inną.

Autorko wątku..."róbta co chceta..." tylko potem nie "płaczta"... że "los z Ciebie zakpił" i biedna nie wiedziałaś że tak się skończy...
p.s.
Zanim jednak cokolwiek zrobisz...poczytaj niektóre wątki... tak dla "rozrywki" i utwierdzenia się w swojej decyzji o "nadchodzącej fajnej przygodzie" ...
http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?pid=1372664#p1372664

79

Odp: Romans co robić?

panna chce tylko dac tyłka i juz... nic więcej nie ma znaczenia, nic więcej sie nie liczy jak widać .. ja kończe tą dyskusję bo prowadzi ona do punktu zero.. gratuluje pomysłu wna włażenie komuś z buciorami w zycie.

80 Ostatnio edytowany przez baziula (2013-01-28 16:29:50)

Odp: Romans co robić?
Cynicznahipo napisał/a:

Co zrobić? Uspokoić się.
Jak Cię dupa swędzi, to idź pobiegaj. Zapomnisz o swędzeniu.

Pozdrawiam.

Buhahahahah jakbym słyszała moją mamę. Święte słowa.
Tak, dziewczyna już zdecydowała. Minie kilka miesięcy napisze znowu na tym forum, że on od żony nie odejdzie, że ją wykorzystuje.


Zresztą jak można być taką ŚWINIĄ, żeby umawiać się z facetem, który ma żoną i dziecko. To jest po prostu pierwszy, który się nią zainteresował na serio w sensie SEX dlatego łapie dziewczyna na oślep. A że czyjś świat legnie w gruzach, --dziecka, żony -- no cóż już nie jej sprawa...

Jak Cię tak kocha to niech się rozwiedzie i dopiero Cię posuwa.

81 Ostatnio edytowany przez ban (2013-01-28 16:59:12)

Odp: Romans co robić?
zagubiona1989 napisał/a:

Jak by kochał to by się nie interesował innymi proste!!!!!!

To zdanie jest nieprawdziwe. Każdy o tym wie, ale nie każdy się przyzna. Można kochać kogo innego, a wskoczyć do łóżka z kim innym.

zabubiona1989 -- oczywiście, że lepiej, gdybyś znalazła wolnego chłopaka z którym będziesz uprawiać seks; ale akurat twoja droga zeszła się z żonatym; nieprawda, że romans dopiero będzie -- on już jest; nieprawda, że ten mąż dopiero zdradzi -- on już zdradził; jedynie powstrzymaliście się od seksu chyba niepotrzebnie, bo byście już to mieli za sobą

Uważam, że albo powinnaś iść na całość, albo nie robić nic. Nie ma półśrodków. Jak jesteście mądrzy, to nikt nie będzie cierpiał, ale jeśli los ma dać wam kopniaka, to będzie bardzo bolało Ciebie, jego, wielu innych ludzi.

baziula napisał/a:

A że czyjś świat legnie w gruzach, --dziecka, żony -- no cóż już nie jej sprawa...

Nie legnie w gruzach... tak wynika z doświadczenia milionów ludzi zdradzających. Legnie w gruzach, racja, tak wynika z doświadczenia tysięcy ludzi zdradzających.

82

Odp: Romans co robić?
zagubiona1989 napisał/a:

" Sumienie mam czyste , bo go nie używam"<------- słowa idealne

Szkoda że nie twoje, szkoda również że nie rozumiesz w ogóle o czym piszesz.
Szkoda czasu by pochylać sie nad Twoja niesamowitą historią bo jest równie żenująca jak jej autorka.

83

Odp: Romans co robić?
zagubiona1989 napisał/a:

" Sumienie mam czyste , bo go nie używam"<------- słowa idealne

NETbabeczki i NETfaceci:) ja nie wiem po co się produkować w tym temacie jak to sensu nie ma. Ewidentny brak witaminy M- Mózgu.

84

Odp: Romans co robić?

Właśnie to po cholere włączacie sie do dyskusji. Będzie co ma być. Nic w tym temacie robić nie będę, Pozostwaię to losowi. Niech natura nas poprowadzi. I jeszcze raz proszę o nie obrażanie mnie. Tak mi się w życiu ułożyło możecie mi nie wierzyć alę naprawde tego nie chciałam. Teraz to jest kwestia uczuć może fałszywych może urojonych ale do cholery uczuć!

85

Odp: Romans co robić?

Zagubiona - założyłaś temat na ogólnodostępnym forum zapewne w celu dyskusji/uzyskania rad. Jeśli chciałaś się tylko wygadać, trzeba było kupić sobie pamiętnik na kłódkę.

W Twoim ostatnim wpisie odwołałaś się do uczuć. Pozwolę sobie zatem skupić się wyłącznie na uczuciach.

1. Jesteś dziewicą. Nie masz zatem pojęcia, jak wygląda pierwszy stosunek seksualny. To nie są fruwające motylki i szał ciał, tylko (najczęściej) okropny ból, krew, dyskomfort, możliwe problemy z sikaniem, itd., itp. Naprawdę chcesz doznać tego nie z kimś, kto Cię przytuli, będzie delikatny i miły, tylko z zakłamanym zdrajcą bez żadnych zasad, który po wszystkim klepnie Cię w zakrwawiony tyłek i każe Ci się szybko ubierać i nie marudzić, bo on musi być o 20.00 w domu?

2. Wiesz, że on się nie rozwiedzie z żoną. I to wcale nie dlatego, że się boi/martwi się o przyszłość dzieci/żona sobie bez niego nie poradzi/matka go znienawidzi/cokolwiek jeszcze Ci tam opowiedział. On po prostu NIE CHCE. Po co? Ma fajną rodzinkę, miłą żonę, ładne, mądre dzieciaki, a na boku naiwne, chętne dupeczki (bo nie sądzisz chyba, że jesteś pierwsza i jedyna?). Żyć nie umierać dla tego kolesia. Jak poradzisz sobie ze swoimi uczuciami, kiedy już się z nim prześpisz, a za jakiś czas on znajdzie sobie inną chętną (no bo przecież po jakimś czasie mu się znudzisz)? Do tego będziesz musiała codziennie widywać go w pracy.

3. Który ból wolałabyś czuć, widząc go w pracy? "Och, to on, ten wyśniony, wymarzony, ale ma już żonę, więc dam sobie spokój, pocierpię i zapomnę" czy "To moja pierwsza miłość, oddałam mu cnotę, a on wykorzystał moją naiwność, przespał  się ze mną, po wszystkim i tak wrócił do żony, a teraz bajeruje Hanię z księgowości"?


Aha, i jeszcze jedno. Nie wiem, skąd pomysł, że jesteś wyjątkowa, tylko Tobie się przytrafiła taka sytuacja i tylko Ty znasz życie. Skąd wiesz, że wśród Forumowiczów nie ma osób, które mają za sobą podobną głupotę, którą Ty zamierzasz popełnić? Forum to nie tylko głaskanie po główce i miłe słówka, to czasem mocne huknięcie w łeb, by ktoś otworzył oczy. Bo gdybyś nie miała absolutnie żadnych wątpliwości, to by Cię tutaj nie było.

86

Odp: Romans co robić?

Tak mam ogronme wątpliwości. Nie chce tego robić a z drugiej strony ciągnie mnie do tego jak ćme do ognia. Chcę utrzymywać z nim kontakt lubię go. Jest moim przyjacielem. Nie chce stracić z nim kontaktu. Myślicie że jak jest wporządku to będziemy się jeszcze przyjażnić. Kiedyś uparcie wierzyłam w przyjażń damsko-męską dziś wiem że to tylko złudzenie.

87

Odp: Romans co robić?
zagubiona1989 napisał/a:

Myślicie że jak jest wporządku to będziemy się jeszcze przyjażnić.

Pytasz, czy będziecie się przyjaźnić, jak się z nim nie prześpisz, czy jak już się z nim prześpisz?

Już odpowiadam: jak się z nim nie prześpisz, to są dwie opcje. Albo zaimponujesz mu swoją postawą i nadal będzie Twoim przyjacielem (choć ja raczej wątpię, by to była przyjaźń, on raczej jest dla Ciebie miły, bo liczy na seks, a wie, co i jak trzeba robić i mówić, by sprawić, by kobieta się otworzyła). Albo zobaczy, że z seksu nici, i straci jakiekolwiek zainteresowanie Tobą, będzie Cię mijał jak powietrze.

PO SEKSIE natomiast: Albo Cię zaliczy i od razu straci zainteresowanie, udając się na dalsze łowy młodych dziewcząt, albo zrobi sobie z Ciebie wieloletnią kochankę (jeśli będziesz umiała się dostosować do jego wymagań, czyli: seks wtedy kiedy on chce, zero wspólnych Walentynek, Świąt, Sylwestra, itd.).

Wybór należy do Ciebie, i zapewne jest trudny, bo Ty nie jesteś na niego "napalona", jak głupkowato wczoraj napisałaś, tylko zwyczajnie się zakochałaś. Ale pierwszy raz, niezależnie od tego, jakie się ma do niego podejście, jednak długo się wspomina. Szkoda Twojego dziewictwa, szkoda Twoich uczuć i szkoda Twoich łez na palanta, który całuje żonę, całuje dziecko, mówi im "pa, pa, kochani, idę do pracy", a w tej pracy urabia sobie dziewczęta do łóżka. To nie jest dobry człowiek.

88

Odp: Romans co robić?

I tak trzeba było mówić a nie jak niektórzy poprostu mnie obrażać. Tak zakochałam sie i do tej pory nie chciałam tego przyznać nawet przed samą sobą. Jemu tego nie powiem bo by to wykorzystał przeciwko mnie tak myśle bo zakochaną dziewczyne łatwiej zaciągnąć do łóża. Nie chce cierpieć. Żałuję że dałam sie w to wszystko wciągnąć. Ten palant będzie musiał obejść się smakiem. Dziękuje za rade bez obrażania mnie naprawdę dziękuje!!!!!

89

Odp: Romans co robić?

Wczoraj wszyscy się wściekli (ja również), bo pisałaś jak potłuczona wink "Oj, oj, ja mam chcicę, a wy wszyscy jesteście głupi i życia nie znacie". Nie pisałaś o uczuciach i wyszłaś na latawicę bez zasad, którą po prostu swędzi, ekhem, w kroczu, i ma wszystko i wszystkich gdzieś.

Daj sobie spokój, pocierpisz i zapomnisz. Gdybyś się w to wszystko zaangażowała, to byś cierpiała o wiele bardziej i o wiele dłużej, wierz mi.

90

Odp: Romans co robić?

Nie jestem bez uczuciową egoistyczną dziwką ciesze się że ktoś to w końcu dostrzegł.

91

Odp: Romans co robić?

Trzymaj się dzielnie.

92

Odp: Romans co robić?

zagubiona..moim zdaniem będziesz dla niego tylko trofeum, a w dodatku dziewica!! (to dopiero okaz dla faceta!) bzyknie Cię i zapomni, wróci do żony i będzie się z nią kochał, a Ty zostaniesz z wyrzutami sumienia...chciałabyś mieć takiego męża?? albo żeby Ci dziewczyna bzyknęła faceta, bo jej się chce?? Pomyśl, proszę Cię...ma córcię 2,5 roczku..słodka dziewczynka, która niczemu nie jest winna..a może się wychowywać bez ojca, jeśli mama się dowie, że ją zdradza..lepiej, żebyś do tego ręki nie przykładała..

93

Odp: Romans co robić?
zagubiona1989 napisał/a:

Tak mam ogronme wątpliwości. Nie chce tego robić a z drugiej strony ciągnie mnie do tego jak ćme do ognia. Chcę utrzymywać z nim kontakt lubię go. Jest moim przyjacielem. Nie chce stracić z nim kontaktu. Myślicie że jak jest wporządku to będziemy się jeszcze przyjażnić. Kiedyś uparcie wierzyłam w przyjażń damsko-męską dziś wiem że to tylko złudzenie.

Prawdziwy przyjaciel dba o dobro drugiej strony i nie gra na jej emocjach - opisywany przez Ciebie pan ma gdzieś Twoje dobro - bo będąc zajętym i dzieciatym nie ma Ci nic sensownego do zaoferowania a jednak rozbudza Twoje uczucia. Dlaczego tak robi? Bo go to kręci, daje mu to emocje, poczucie męskiej władzy nad kobietą - do tego niewinną (bo jesteś dziewicą). Gdyby był uczciwy, to na widok pierwszych oznak Twojej do niego "mięty" wyhamowałby, narzuciłby pewien dystans po to, żeby oszczędzić Tobie i sobie kłopotów.

Posty [ 66 do 94 z 94 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MOJA NIESAMOWITA HISTORIA » Romans co robić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024