Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Strony Poprzednia 1 63 64 65 66 67 110 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4,161 do 4,225 z 7,135 ]

4,161 Ostatnio edytowany przez banditb (2015-01-18 22:49:32)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Facet79 napisał/a:

Ale to podsumujmy: raz Ci się udało i już zakładasz, że wszystko zależy od Ciebie ?

Hehe... Tak. Raz mi sie udalo i tylko raz probowalem. Jednym slowem 100% skutecznosci w moich autentycznych probach, wiec tak, nie tyle zakladam, co wiem, ze wszystko zalezy ode mnie. Aaaa... Jeden warunek. Dziewcze musi chciec rozwoju sytuacji w tym samym kierunku, co ja. Inaczej to loteria.

Facet79 napisał/a:

Tu jest i inna ciekawa kwestia: czy i kiedy facet powinien się przyznać, że myśli także o seksie, prędzej lub później.. Podobno niby dziewczyny to wiedzą. No ale jak sie o tym wspomni, to jest się skreślonym. Dla mnie to nielogiczne. Powiedzenie tego co podobno obie strony wiedza skreśla faceta. Nie odnajduje sie w tych gierkach.

Agencje, mieszkaniówki, pomimo całych wad mają największą zaletę : nie ryzykuje sie tam, ze ktos nazwie mnie świnią za samo pomyślenie o seksie.

To rozumiem plynie z Twoich doswiadczen ? Hmmm... Mnie akurat jak dziewcze  nazwie swinia to malo to obejdzie... Jej opinia, jej sprawa - ja ide dalej swoja drozka... Facet nie musi sie przyznawac, ze chce seksu. To jakis sekret ? Dla dojrzalych seksualnie i emocjonalnie ludzi to chyba normalna sprawa...

Facet79 napisał/a:

Akurat porównanie do wyprzedzania TIR-a nie jest odpowiednie. Bo TIR nie musi sie zgodzic abyś mógł go wyprzedzić.

Ehmmm... Ja tu mowilem o procesie nauki... Uczysz sie jak wyprzedzic TIRa i nikt Cie tego nie uczy... I tak samo sam sie uczysz jak wyladowac z dziewczem w lozeczku... Tego tez nikt nie uczy...

Facet79 napisał/a:

Nie musi Cie polubić, nie musisz mu sie spodobać, nie musisz miec "tego czegoś". A aby mieć seks musisz.

Sam sobie wkrecasz sciezke, ze aby miec seks to cos musisz. Czyli mowisz, ze dziewczyna MUSI Cie polubic, MUSISZ sie spodobac i MUSISZ miec to cos. W takim kontekscie, ze ja MUSZE cos swiadomie robic, zeby te wszystkie warunki spelnic. Dziwne. Ja nie robilem nic, a dziewcze mnie polubilo (nie zmuszone), czy sie spodobalem nawet nie pytalem i najwidoczniej mialem to cos (choc tez nie pytalem). Zeby miec seks z kobieta wystarczy byc soba, nie byc nachalnym w tym kierunku i dziewczyna musi chciec. Hehe... CZyli jednak musi.. Musi chciec wink

Facet79 napisał/a:

Tylko jest jeszcze jedna ciekawa kwestia: Czy powinno sie podrywać dziewczyne tylko dlatego, że ma sie ochote z nia lub z kimkolwiek ochote na seks. A wprost powiedzieć jej tego nie można. Czyli trzeba oszukiwać. Nie lubie oszukiwać.

Nie wiem. Ja to widze tak, ze masz wiele wyobrazen, co mozna, czego nie mozna. A jak z doswiadczeniem ? Kto powiedzial, ze NIE MOZNA powiedziec czegos dziewczynie. Ok. Moze nie wprost. Ale zakomunikowac, zasugerowac, dac sygnal, ze interesuje Cie wylacznie seks. Nie lubisz oszukiwac. Nie oszukuj. Masz ochote wyrwac dziewczyne tylko na seks. Komunikuj jej, ze nie chcesz niczego wiecej. Ze nie szukasz zwiazku, relacji, ze szukam luzniejszej znajomosci, wspolnej zabawy. Nie trzeba nazywac rzeczy po imieniu, a srednio rozgarnieta bialoglowa zrozumie sygnal.

Facet79 napisał/a:

W agencji, mieszkaniówce przynajmniej nie ma tego dylematu - tam dziewczyna wie, że przychodzisz po seks. Nikogo się w niczym nie oszukuje.

Spoko. Tu sie zgadzam. Domowka daje 100% wyjebania i 100% jasnosci przekazu. Pieniazki i seks.

Facet79 napisał/a:

Chyba jednak sie nie zgodzę. Nauka jazdy zależy ode mnie. Jak mam talent, pieniądze i wiedzę to moge nawet zbudować pojazd i polecieć na Ksiezyc. Bo to zalezy w całości ode mnie. Z seksem, dziewczynami, jest inaczej. Bo to zależy od ich emocji, odczuć, ich woli. Można zrobić wszystko a na to nie wpłynąć.

Wplynac mozesz na wszystko. Kazdym swoim zachowaniem, gestem, dotykiem, slowem, brakiem slowa, usmiechem, brakiem usmiechu - masz wplyw na emocje i odczucie kobiety. Tylko ze nie masz doswiadczenia. Aha. O wiele latwiej idzie z dziewczyna jak Ty sie nie zmuszasz, tylko sie dobrze bawisz, a ona tak samo dobrze sie bawi z Toba i do niczego sie nie zmusza. Nauka jazdy zalezy ode mnie. Aha. Podczas jazdy, jak sie uczysz oczywiscie masz wplyw na to, czy akurat nie siadzie Ci sprzeglo, nie siada Ci hamulce, nie wpadniecz nagle w poslizg. Pomijam juz 1600 przypadkow spraw, ktore na drodze nie zaleza od Ciebie. Racja, masz kontrole nad pojazdem w sensie Ty nim kierujesz. I tyle. Tak samo jak Ty masz kontrole nad tym, co Ty robisz wzgledem kobiety. I tyle. Dalej to juz tylko mozesz miec jakis wplyw...


Facet79 napisał/a:

Raczej nie zgodzie sie, ze jest tak, ze to w calosci zależy od Ciebie. Te nieuchwytne "miec to coś" zawsze może Cie skreślić.

No wlasnie. Co to znaczy "miec to cos" ? Dziewczeta beda tak mowic, a tak naprawde cos w Twoim naturalnym zachowaniu spowodowalo, ze zwrocily na Ciebie uwage. Ot proste. Jestes soba i automatycznie masz to cos. I spokojnie dasz rade z dziewczyna, dla ktorej "to cos" to bedzie akurat wtedy kiedy jestes soba. No ale jezeli bedzie udawal kogos innego, zmuszal sie do podbijania do dziewczyn, ktore maja na Ciebie poprostu wyjebane, bo poprostu szukaja tego "innego czegos" to fakt. Sciezka trudna.


Facet79 napisał/a:

Ale jest jeszcze pytanie raz na ile razy może Ci się udać. Piszesz, że wiesz, że to zależy od Ciebie. Ale jakie dajesz sobie szanse? Raz na ile razy Ci sie może udać? Bo np raz na milion to i mnie. Przyznaje, ze pewnie po umówieniu sie z milionem dziewczyn jedna zgodziłaby sie na seks ze mną. Ale to też milion porażek. A porażki nie są bez śladu. Po iluś wyśmianiach swoich propozycji, iluś razy usłyszeniu tego samego, że jest się świnia myslącą o jednym po prostu nie ma sie ochoty wiecej próbować.

Skad mam wiedziec kolego najdrozszy. Jak sie umowie z 10cioma pannami to Ci odpowiem. Raz na milion. Super. Masz juz jakis cel. Teraz podpowiem Ci: Idz chlopie i zacznij sie umawiac z dziewczetami. Niech bedzie i milion, w naszym narodzie i tyle dziewoi znajdziesz. Nastepnie za kazdym fuck-upem zmieniaj to, co doprowadzilo Cie donikad poprzednim razem i na koniec powiedz mi, czy to byl raz na milion.

Facet79 napisał/a:

A Ty na ile porażek byłbyś gotów gdyby Ci sie chcialo ?

Hehe... Ja ze swojego slownictwa wyeliminowalem na szczescie slowo porazka. Doswiadczenie chlopie. Raz dziewczyna powie Ci ze ma wyjebane, drugi, trzeci, dziesiaty. Gosciu. Za 4tym razem pewnie bym sobie juz zaczal zadawac pytania, czy ja dalej robie cos zle, ze panny tak reaguja, czy moze poprostu podbijam do dziewczat, ktore w ogole takim typem jak ja nie sa zainteresowane. I bym cos zmienil. Nie stwierdzilbym, ze odnioslem porazki - stwierdzilbym, ze sie czegos nauczylem, a pannom jeszcze po kwiatuszku bym kupil w podziekowaniu. Niech mnie nazywaja swinia, bucem, draniem itd itp. Dopoki ja ich nie wykorzystuje i jasno komunikuje swoje zamiary to spoko. Do mnie to nie trafia, bo wiem, ze swinia, bucem, draniem nie jestem. To sie nazywa poczucie wartosci i tyle...

Tak czy owak ciekawa wymiana zdan i ciekawe spojrzenie na podobna problematyke z czyjegos innego punktu widzenia. Doceniam. Ten watek powoli przechodzi w debate miedzy nami dwoma ehhehe.... Ciekawe kiedy ban za wyczerpanie limitu literek wink

Zobacz podobne tematy :

4,162

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

fcet79 kobiety ciagle oszukuja, takze gdy mowia "jestes taki jak inni" a w glebi chcialyby bys jednak taki był
ty sie wypierasz i udajesz grzecznie aseksualnego hehehe

4,163

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
zrozumieckobiety napisał/a:

fcet79 kobiety ciagle oszukuja, takze gdy mowia "jestes taki jak inni" a w glebi chcialyby bys jednak taki był
ty sie wypierasz i udajesz grzecznie aseksualnego hehehe

W ogole problem facetow to to, ze biora wszystko logicznie, doslowinie i do siebie, co kobieta mowi. A jak sie nastawisz na dzialanie to dowiesz sie o wiele wiecej. Mi naprzyklad dziewczyna, z ktora jak to kolega ujal "sie udalo" na poczatku mowila bezwzglednia wprost, ze calowac sie ze mna w ogole nie bedzie. Tego samego wieczora lezelismy w lozku. I gdzie tu logika... Choc z drugiej strony, nie powiedziala wprost, ze w lozku lezec nie bedziemy - wiec moze jednak cos jest na rzeczy... eheheheheh....

4,164

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
zrozumieckobiety napisał/a:
Marcjano napisał/a:

Ja bym z prostytutką nigdy się nie związał, a facecików korzystających kojarzę z łajzami. Moje prawo.

dalej sie dziwisz skad u ciebie problwmoey nerwicowe depresyjne?
to ty oceniasz ludzi zle, reagujesz na pewnych ludzi negatywnie emocjami
to bije TYLKO W CIEBIE
moze kiedys zrozumiesz jak jakis rak cie dopadnie i to bedzie tlyko twoja wina, nie masz w ogole spokoju
to zadne prawo oceniac ludzi, bo to tez dziecinada

Żadne prawo oceniać ludzi, a Ty oceniasz kobiety w każdym swoim poście. A to twierdzenie jest dla mnie idiotyczne. Oczywiście, że mam prawo oceniać ludzi i mieć własne zdanie/zasady. A ta zasada jest niezmienna i się nigdy nie zmieni.

4,165

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Marcjano napisał/a:
zrozumieckobiety napisał/a:
Marcjano napisał/a:

Ja bym z prostytutką nigdy się nie związał, a facecików korzystających kojarzę z łajzami. Moje prawo.

dalej sie dziwisz skad u ciebie problwmoey nerwicowe depresyjne?
to ty oceniasz ludzi zle, reagujesz na pewnych ludzi negatywnie emocjami
to bije TYLKO W CIEBIE
moze kiedys zrozumiesz jak jakis rak cie dopadnie i to bedzie tlyko twoja wina, nie masz w ogole spokoju
to zadne prawo oceniac ludzi, bo to tez dziecinada

Żadne prawo oceniać ludzi, a Ty oceniasz kobiety w każdym swoim poście. A to twierdzenie jest dla mnie idiotyczne. Oczywiście, że mam prawo oceniać ludzi i mieć własne zdanie/zasady. A ta zasada jest niezmienna i się nigdy nie zmieni.

Jednak kolega wyżej nie ocenia kobiet, tylko pisze swoje spostrzeżenia na ich temat, a ty stosując tą kipiącą chęcią dezawuowania każdego retorykę (vide ''faceciki'') zachowujesz się jak dziewczynka zaciskająca piąstki i tupiąca nóżkami, gdy tylko ktoś mówi coś co jej nie brzmi.
>Nie mam nic do powiedzenia, to chociaż spróbuję obrazić.<
Żal.

4,166 Ostatnio edytowany przez Marcjano (2015-01-19 09:33:57)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Ok. Twoja sprawa. Dla mnie to faceciki bez jajec i tyle. I mam święte prawo tak uważać. A że Ty uważasz inaczej. Trudno Twoja sprawa. Dla Ciebie mogę być tupiącą dziewczynką. Wiesz gdzie to mam? Głęboko, szczególnie Twoje teorie. Jak kogoś mam za łajzę to mówię mu to w twarz. Nie pasuje? Trudno.

4,167

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Mam podobne zdanie. I nie jestem dziewczynką tupiącą nóżkami dlatego, że jest różne od waszego.

4,168

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Mam wrażenie,że panowie wdali się w jakąś osobistą wymiane poglądów...jak dla mnie doświadczony facet to dobry kochanek a czy takie doświadczenie zdobędzie w agencji czy uprawiając sex w klubach, dyskotekach czy domówkach nie widze zbyt dużo różnic ,jego kasa jego zdrowie przecież złapać zonka może od laski kumpla....skąd może wiedzieć jaka jest..pozory przecież mylą lub miała laska pecha wszystko jest możliwe. Jedynie co mnie wkurza to fakt ,że faceci chcą mieć dziewice i ku..kę jednocześnie ,a do udanego sexu trzeba czasu i zrozumienia potrzeb obydwu stron i jeśli kobieta mówi nigdy w życiu sex oral ,anal to przecież wiadomo,że czas i relacje mogą ten fakt zmienić...to też trzeba szukać...aż się znajdzie a nie dźiwić jak koń na światłach....

4,169

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Marcjano napisał/a:
zrozumieckobiety napisał/a:
Marcjano napisał/a:

Ja bym z prostytutką nigdy się nie związał, a facecików korzystających kojarzę z łajzami. Moje prawo.

dalej sie dziwisz skad u ciebie problwmoey nerwicowe depresyjne?
to ty oceniasz ludzi zle, reagujesz na pewnych ludzi negatywnie emocjami
to bije TYLKO W CIEBIE
moze kiedys zrozumiesz jak jakis rak cie dopadnie i to bedzie tlyko twoja wina, nie masz w ogole spokoju
to zadne prawo oceniac ludzi, bo to tez dziecinada

Żadne prawo oceniać ludzi, a Ty oceniasz kobiety w każdym swoim poście. A to twierdzenie jest dla mnie idiotyczne. Oczywiście, że mam prawo oceniać ludzi i mieć własne zdanie/zasady. A ta zasada jest niezmienna i się nigdy nie zmieni.

Kto ci dał prawo oceniać innych ludzi?

Marcjano napisał/a:

Ok. Twoja sprawa. Dla mnie to faceciki bez jajec i tyle. I mam święte prawo tak uważać. A że Ty uważasz inaczej. Trudno Twoja sprawa. Dla Ciebie mogę być tupiącą dziewczynką. Wiesz gdzie to mam? Głęboko, szczególnie Twoje teorie. Jak kogoś mam za łajzę to mówię mu to w twarz. Nie pasuje? Trudno.

To jak korzystam z usług prostytutek to nie mam jaj? jak bym jednak został 60 letnim prawiczkiem to było by odwrotnie, i miałbym te całe jaja?

4,170

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Brzydasek napisał/a:

Kto ci dał prawo oceniać innych ludzi?

Ja wiem, ze to nie do mnie, ale wyrecze kolege w odpowiedzi. Kto dal prawo oceniac ludzi ? Nikt. Sam sobie dalem to prawo. Jak do wszystkiego innego. Chce i robie. I nie pytam jak zagubiony chlopczyna, czy moge ?

Brzydasek napisał/a:

To jak korzystam z usług prostytutek to nie mam jaj? jak bym jednak został 60 letnim prawiczkiem to było by odwrotnie, i miałbym te całe jaja?

Kolega sie zagubil i nie wie, czy ma jaja ? Hehe.... Podpowiem wiec zagubionemu koledze, ze facet z jajami takich rozterek nie ma i ma generalnie w d**ie czyjes opinie na swoj temat. Kolega Marcjano np. uwaza, ze faceci lazacy do burdeli na dziwki to faceci bez jaj. I chwala koledze za to ! Ma prawo do takiej opinii tak samo jak ma prawo ocenic mnie wg. swoich wlasnych pogladow. Szanuje opinie kolegi i rownoczesnie calkowicie mnie nie dotyka. Kolega uwaza, ze chodzac na dziwki ja nie mam jaj - ja akurat uwazam, ze to czy facet ma jaja, czy nie to zalezy zupelnie od czego innego. I tyle. Dwoch facetow. Dwie opinie.

4,171

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
aniula1983 napisał/a:

Mam wrażenie,że panowie wdali się w jakąś osobistą wymiane poglądów...jak dla mnie doświadczony facet to dobry kochanek a czy takie doświadczenie zdobędzie w agencji czy uprawiając sex w klubach, dyskotekach czy domówkach nie widze zbyt dużo różnic ,jego kasa jego zdrowie przecież złapać zonka może od laski kumpla....skąd może wiedzieć jaka jest..pozory przecież mylą lub miała laska pecha wszystko jest możliwe. Jedynie co mnie wkurza to fakt ,że faceci chcą mieć dziewice i ku..kę jednocześnie ,a do udanego sexu trzeba czasu i zrozumienia potrzeb obydwu stron i jeśli kobieta mówi nigdy w życiu sex oral ,anal to przecież wiadomo,że czas i relacje mogą ten fakt zmienić...to też trzeba szukać...aż się znajdzie a nie dźiwić jak koń na światłach....

w tym poscie zawarty jest dokladnie ten sam stosunek plciowy
my chcemy dziewice i kurewke
wy doswiadczonego choc najlepiej jakby prawiczke byl i traktowal kobiety szacunkiem

choc uwazam ze doswiadczenie to jest nic w kontekscie seksualnym poneiwaz kazda kobiete trzeba odkrywac
ona sama siebie najbardziej...

i na samym koncu tlumaczenie ze do udanego sseksu trzeba czasu i zrozumienia
to ma sie do obydwu plci a wytlumaczylas to jakby tylko kobiet sie tyczylo
WAM trzeba czasu
nam nie, bo my mamy byc doswiadczeni
gdzie z kim nie wazne wazne ze masz umiec i byc najlepszy
kobiete masz zrozumiec bo ona to trudny obiekt

jak idzie to w jedna strona to kto sie dziwi ze 'faceciki' na dziwki chodza
w koncu doswiadczenie...

4,172

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Brzydasek napisał/a:

Kto ci dał prawo oceniać innych ludzi?

Wolna wola. Mogę mówić co myślę.

4,173

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
banditb napisał/a:

Kolega sie zagubil i nie wie, czy ma jaja ? Hehe.... Podpowiem wiec zagubionemu koledze, ze facet z jajami takich rozterek nie ma i ma generalnie w d**ie czyjes opinie na swoj temat. Kolega Marcjano np. uwaza, ze faceci lazacy do burdeli na dziwki to faceci bez jaj. I chwala koledze za to ! Ma prawo do takiej opinii tak samo jak ma prawo ocenic mnie wg. swoich wlasnych pogladow. Szanuje opinie kolegi i rownoczesnie calkowicie mnie nie dotyka. Kolega uwaza, ze chodzac na dziwki ja nie mam jaj - ja akurat uwazam, ze to czy facet ma jaja, czy nie to zalezy zupelnie od czego innego. I tyle. Dwoch facetow. Dwie opinie.

Otóż to. Jeśli kogoś to dotknęła i go boli to świadczy tylko na niekorzyść tej osoby. Ja się nie obrażam jak mi ktoś przywali. Jego prawo. Ma mózg i wolną wolę to może oceniać. A jeśli ktoś pisze coś na publicznym forum to niech się nie dziwi, że jest oceniany. Chcesz uniknąć krytki, siedź cicho, nic nie rób, bądź nikim.
Brzydasek Ty to jesteś osobna kategoria. Ciebie to nie szanuję z innego powodu. Od czasu jak przyznałeś się, że jeździsz po spożyciu traktuję cie jak robala, którego ktoś powinien zdepnąć zanim przez swoją głupotę niewinnych ludzi zabije.

4,174 Ostatnio edytowany przez Facet79 (2015-01-19 20:30:00)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
zrozumieckobiety napisał/a:

my chcemy dziewice i kurewke
wy doswiadczonego choc najlepiej jakby prawiczke byl i traktowal kobiety szacunkiem

Wiele kobiet chce bardzo przystojnego i atrakcyjnego faceta którym jednak nie będa sie interesować inne kobiety. Potem jest zaskoczenie, że jednak tak.

Wiele kobiet chce też faceta który właśnie rzucił poprzedniczke jak rękawiczkę jednoczęśnie uważając, że ją potraktuje zupełnie inaczej. No na pewno tak będzie.

Marcjano napisał/a:

Dla mnie to faceciki bez jajec i tyle. I mam święte prawo tak uważać. A że Ty uważasz inaczej. .

Masz prawo tak uważać, ale piszmy tu pełnym zdaniem. Wielu facetów tak myslacych woli wyrwac na chwile dziewczyne kłamiąc jej cokolwiek chce usłyszec o zwiazku, Miłosci, wspolnym zyciu itd. Podczas gdy od poczatku chodzilo im tylko o seks. Wykorzystuja i zostawiaja. No ale przecież pokazali jaja. To prawdziwi faceci. Nie to co Ci co chodzą do mieszkaniówek. Nawet na tym forum są takie wątki. Mam ochote je przekierowac do tego : patrzcie, przeciez tak wypada robic facetom bo musza miec jaja. Ja chodze ale przynajmniej nikogo nie wykorzystuję.

4,175

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Facet79 napisał/a:

Wiele kobiet chce bardzo przystojnego i atrakcyjnego faceta którym jednak nie będa sie interesować inne kobiety. Potem jest zaskoczenie, że jednak tak.

Wiele kobiet chce też faceta który właśnie rzucił poprzedniczke jak rękawiczkę jednoczęśnie uważając, że ją potraktuje zupełnie inaczej. No na pewno tak będzie.

pokrecona kobieca logika nie przewidujaca konsekwencji wyborow (brak inteligencji tej ktora tak robi)

wystarczy dorobic do tego ideologie 'bo jestem taka wyjatkowa, wiec rzucil ja dla mnie'
i juz ma spookoj
do czasu smile

4,176

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Facet79 napisał/a:

Masz prawo tak uważać, ale piszmy tu pełnym zdaniem. Wielu facetów tak myslacych woli wyrwac na chwile dziewczyne kłamiąc jej cokolwiek chce usłyszec o zwiazku, Miłosci, wspolnym zyciu itd. Podczas gdy od poczatku chodzilo im tylko o seks. Wykorzystuja i zostawiaja. No ale przecież pokazali jaja. .

A są tacy są. Takich jeszcze mniej szanuję. Wróć. To nie jest tak, że ja was nie szanuję jako ludzi. O nie. Potrafię oddzielić sferę seksualności od tego jakim człowiekiem jesteś na co dzień. Postawa takiego Brzydaska nie podoba mi się jako człowieka, bo pamiętam co tu wypisywał. Natomiast z prostytutką która miała dziesiątki klientów bym się nie związał. Takie już mam zasady i ta zasada od zawsze jest niezmienna. Zresztą i tak on teraz nie ma sensu bo jestem w związku.
Co do tych mężczyzn jeszcze. Mam przyjaciela, który po tym jak po kilku latach zostawiła go partnerka miał właśnie partnerki tylko seksualne. Ale on nie wykorzystywał. Obie strony tego oczekiwały. I tak sobie jakoś żył do czasu aż poznał fajną dziewczynę i teraz jest poważny związek. Ale są przecież i kobiety które wykorzystują. To zawsze są dwie strony.

4,177

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

jaka jest roznica pomiedzy prostytutka a glupia laska poznana na dyskotece ktora daje kazdemu za drinka?

4,178

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

W tym przypadku bardziej szanuję prostytutki.

4,179 Ostatnio edytowany przez Brzydasek (2015-01-20 14:34:07)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Marcjano napisał/a:

Brzydasek Ty to jesteś osobna kategoria. Ciebie to nie szanuję z innego powodu. Od czasu jak przyznałeś się, że jeździsz po spożyciu traktuję cie jak robala, którego ktoś powinien zdepnąć zanim przez swoją głupotę niewinnych ludzi zabije.

Wolna wola. Moge robić co chce.

4,180

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Brzydasek napisał/a:
Marcjano napisał/a:

Brzydasek Ty to jesteś osobna kategoria. Ciebie to nie szanuję z innego powodu. Od czasu jak przyznałeś się, że jeździsz po spożyciu traktuję cie jak robala, którego ktoś powinien zdepnąć zanim przez swoją głupotę niewinnych ludzi zabije.

Wolna wola. Moge robić co chce.

Póki nikomu nie robisz krzywdy owszem.

4,181 Ostatnio edytowany przez alcybiades (2015-01-21 18:41:46)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

.....seks z prostytutką nie jest normalnym seksem, nie chodzi tu o żadną pruderie, anal ani bdsm, to nie ma nic do rzeczy gdy obydwie strony robią to dla przyjemności, a w agencji jest handel sferą intymną, to jednak co innego, bdsm miedzy partnerami którzy robią to dla przyjemności jest znacznie mniej urągający człowiekowi niż na misjonarza z prostytutką....i tak są ludzie którzy potrafią do tego podejść mechanicznie ale dla większości własna intymność to sfera bardzo intymna..wiele ludzi którzy tam chodzą też nie potrafi przełamać tej bariery, jest tak sztucznie, ta świadomość, że druga osoba robi to tylko dla kasy, jak dla mnie to seks na bardzo niskim poziomie choć technicznie może być rewelacyjny i doznania też.... agencja towarzyska nikomu nie pomoże w stworzeniu związku, bo po pierwsze : tworzy dla niego wygodną alternatywę, po drugie : wypaczy spojrzenie na seks.... bo w agencji chodzi tylko o przyjemność faceta no nie ?... to czego wartościowego może on się tam nauczyć ?... chyba tylko jak kobiety udają orgazm...dobrze dla mechanicznej kopulacji to odpowiednie miejsce, dlatego niech się tam kierują desperaci i frustraci...oni tez znajdą satysfakcjonujące dla siebie wytłumaczenie dlaczego to robią...

4,182 Ostatnio edytowany przez Im not PERFECT Im ORGINAL (2015-01-22 01:44:14)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

A jakimi  chorobami mozna sie zarazic pomimo uzywania prezerwatywy ? i jakimi poprzez oral bez
         gumki ?

4,183

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
alcybiades napisał/a:

.....seks z prostytutką nie jest normalnym seksem, nie chodzi tu o żadną pruderie, anal ani bdsm, to nie ma nic do rzeczy gdy obydwie strony robią to dla przyjemności, a w agencji jest handel sferą intymną, to jednak co innego, bdsm miedzy partnerami którzy robią to dla przyjemności jest znacznie mniej urągający człowiekowi niż na misjonarza z prostytutką....i tak są ludzie którzy potrafią do tego podejść mechanicznie ale dla większości własna intymność to sfera bardzo intymna..wiele ludzi którzy tam chodzą też nie potrafi przełamać tej bariery, jest tak sztucznie, ta świadomość, że druga osoba robi to tylko dla kasy, jak dla mnie to seks na bardzo niskim poziomie choć technicznie może być rewelacyjny i doznania też.... agencja towarzyska nikomu nie pomoże w stworzeniu związku, bo po pierwsze : tworzy dla niego wygodną alternatywę, po drugie : wypaczy spojrzenie na seks.... bo w agencji chodzi tylko o przyjemność faceta no nie ?... to czego wartościowego może on się tam nauczyć ?... chyba tylko jak kobiety udają orgazm...dobrze dla mechanicznej kopulacji to odpowiednie miejsce, dlatego niech się tam kierują desperaci i frustraci...oni tez znajdą satysfakcjonujące dla siebie wytłumaczenie dlaczego to robią...

z kilkoma kwestiami sie nie zgodze poniewaz podejscie meskie do seksu jest inne niz kobiece patrząc przez pryzmat uczuc, odczuc i blokad
mezczyzna niekoniecznie bedzie odczuwał nieprzyjemnosc z powodu tego ze kobieta robi to bez uczuc poniewaz rozrozni mniej takich odczuc, nie ma wpojone ze to jest w jakis sposob złe
placi wiec wymaga udostepnienia ciala, reszta sie nie liczy
w malzenstwach tez jest tak bardzo czesto
malzonka czeka az on skonczy, tez udaje
mimo ze intymnosc nie zostala sprzedana jawnie a zaklepaniem instytucji jako jest malzenstwo

kolejnymi sprawami ktore przytaczasz jest wypaczenie idei seksu czy braku umiejetnosci stworzenia zwiazku
idea seksu siedzi tylko w glowie, a nie w czynnosciach powtarzalnych ktore nie przynosza skutku
inteligentny czlowiek odrozni i porno i burdel od prawdziwego zycia
samo uczeszczanie tam nei ma zadnego wplywu na takiego czlowieka w czasie gdy nie jest zakochany i gdy jednak pragnie tej milosci (nigdy jej nie zaznajac)
do burdelow chodza inteligentni faceci, ktorzy sa niewystarczajaco atrakcyjni by miec seks z kobietami
by umiec do niego doprowadzic
panuje opinia ze facet powinien to umiec, bo kobieta za niego calej roboty nie odwali
jesli nie umie to jest odstrzelony jako niezaradny, nieinteligentny, niedojrzały, ciamajda

kolejna sprawa to taka w ktorej mowisz ze w seksie tylko nauczysz sie brac, a w seksie z milosci uczysz sie dawac
gdy spotykalem sie z kobietami to jednak
- nie umialy przekazac czego chca (wstyd, brak bezposrednosci)
- nie wiedzialy czego chcą, co im sprawia przyjemnosc, co doprowadza je na szczyt (kto mial to wiedziec? ja)
- wiekszosc jest pasywna i co najwyzej wspolpracuje, takze udając wiele rzeczy
- rozprasza się z byle powodu co skutkuje marną przyjemnoscia z jej strony (kiedy bedzie dobrze, cos jest nie tak, ktos robi zle, po co ja to robie, ktos nas podsłuchuje, nie umylam garow)
- te z ktorymi sie spotykalem zawsze mowily ze osiagaja przyjemnosc tylko lechtaczkową i tylko gdy nauczyly sie tego poprzez masturbacje, reszta nie masturbowała się
- czytajac forum odnosze wrazenie ze zdecydowan wiekszosc nie odczuwa przyjemnosci pochwowej co oznacza ze dla kazdej taki seks moglby nie istniec i nie ma sensu go uprawiac (chyba ze dla swietego spokoju, by mezczyzna sobie odbił)

kolejnymi ze chodza tam frustraci i desperaci, ocena z gory za cos co czesto jest im dane naturalnie

nie jest to prawda, a jesli jest to tylko skutek tego ze nie maja w naturze tego by kobieta przy nich dostawala checi na seks
nie umieja do niego doprowadzic odpowiednimi sztuczkami, technikami czy instynktownie
jesli jestes glodna a brakuje ci jedzenia to stajesz sie desperatką
seks jest taka sama potrzeba dla mezczyzny. dla was nie musialby istniec jesli nie jestescie zakochane
moglby byc ale nie musialby, da sie przezyc, a nawet i o tym nie myslec
organizm nie ma parcia by wydalac i produkowac nasienie ktore musi zostac zrzucone co jakis czas, a wzwody sa regularne

frustracja z kolei istnieje dlatego, ze nie potrafi sie czegos zrobic
w jaki sposob nauczyc sie tego zrobic, kiedy nie spotyka sie kobiety ktora w to wtajemnicza
nie wtajemnicza bo chce doswiadczonego, dobrego w te klocki tak od razu
malo ktora chce byc nauczycielką, miec fetysz prawiczka ktory uczy sie rok czasu i nie wiadom czy nauczy
kobieta traci czas byc moze bezpowrotnie zabawiajac sie z kims takim, a na to czasu nie ma bo zycie ucieka przez palce lacznie z atrakcyjnoscia fizyczna ktora przyciaga najlepszych mezczyzn
nie kocha go nie pożąda bo nie ma instynktownie daru rozpalania kobiety
moze potrafic zrobic wszystko, ale nie byc seksualnym

oceniacie tych ludzi zle, podobnie jak niepelnosprawnych, nieatrakcyjnych fizycznie
zwykle to nie ich wina ze sie tacy urodzili
sposobu na milosc i pozadanie nie odnaleziono, ale czesto sie czyta by taki ktos bral sie za siebie
nie
on musi sie brac za kobiety by umiec z kobietami "to" robic

4,184 Ostatnio edytowany przez Im not PERFECT Im ORGINAL (2015-01-22 01:50:35)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Kolego wyzej- zrozumiec kobiety . Naprawde podnieca cie seks z kobieta ktora uprawia sex z kazdym,codziennie 3 razy dzinnnie  z innym facetem czy to facet z aids  czy to facet z zoltaczka itp ? Godzine wczesnij byl w niej facet z aids ,a poziej ty .

4,185 Ostatnio edytowany przez zrozumieckobiety (2015-01-22 02:18:27)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

czego oczy nie widza sercu nie zal
mnie nie podnieca przeszlosc tylko to co widze tu i teraz
piekna kobieta, mam wzwod, jadę po calosci az do wytrysku, to jest podniecenie

podobnie mam z kobietami (nie z agenci)
jesli wiem ze miala imnostwo facetow to mnie to nie rusza
ale jesli dowiaduje sie jak oni wygladali co ze soba robili
to zaczyna mnie to brzydzic, te obrazy ich razem
sam fakt ilosci mnie nie interesuje w danym momencie podniecenia
a jesli juz to robie to tez tej kobiety nie szanuje w swoim odczuciu
i nie ma wplywu na to to ze agencja, ze seks bez uczuc
tylko sam fakt ze kobieta robi to z tyloma i zmienia ich jak rekawiczki
kompletni nie ma roznicy czy za kase czy nie, czy koles chory w burdelu czy koles chory i niezbadany w krzakach czy samochodzie
jedyna roznica to pewie taka ze pierwsze robia to z brzydkimi frustratami a druga z przystojnymi miesniakami "niefrustatami" (bo kobieta sama mu sie wpycha i moze grac cwaniaka)
zadnego szacunku d osiebie taka kobieta nie wykazuje, a jedynie wyzsze wymagania co do wzrokowych doznan
i ta kobieta moze wybierac
ten facet nie, co najwyzej pomarzyc
i ten seks i tak musi kupic i tak
czyatajc poprzednie strony facet np musi nauczyc sie zarabiac wiecej, imponowac kobiecie, byc coraz to madrzejszym
a i tak nie dostanie szansy na zaprezentowanie tego jak bedzie wygladal zle
zaprezentuje i wtedy pomysli sobie ze i tak kobieta poleciala na jego forse, a nie na jego osobowosc
ta sama ktora mial zawsze a byl wysmiewany

4,186 Ostatnio edytowany przez Marcjano (2015-01-22 07:54:33)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Im not PERFECT Im ORGINAL napisał/a:

A jakimi  chorobami mozna sie zarazic pomimo uzywania prezerwatywy ? i jakimi poprzez oral bez
         gumki ?

Np. od HPV żadna antykoncepcja nie chroni, prezerwatywa też.
Widzisz zrozumieć kobiety. Mnie najbardziej podnieca jak kobieta się wije, jęczy i jest wniebowzięta. Bo seks to dawać i brać. Nie byłbym podniecony uprawiając seks z tzw. profesjonalistką, bo nie mógłbym/nie chciał zrobić jej wielu rzeczy które lubię robić i mnie podniecają. Wbrew pozorom doświadczonemu facetowi dość łatwo jest odróżnić pewne symptomy tego, czy ma orgazm czy udaje. Pewnych rzeczy nie da się udać, bo to reakcja fizjologiczna. A nic mnie tak nie podnieca jak długi i intensywny kobiecy orgazm. Dlatego wiem i jestem pewien, że nawet gdybym nikogo nie miał i poszedł do agencji to nie odczułbym takiej satysfakcji. Strata pieniędzy. I owszem jest w wielu małżeństwach problem, że kobieta udaje. A wiesz dlaczego? Bo taki facet myśli tylko o sobie i tylko o tym żeby spuścić z kija. Nie bierze w ogóle pod uwagę potrzeb kobiety. Nie pieści jej, nie daje jej rozkoszy. To nic dziwnego, że leży jak kłoda i udaje.

4,187

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

....zrozumiećkobiety..uwierz mi jeśli korzystasz systematycznie z agencji towarzyskiej twoja stała partnerka to wyczuje..pewne zachowania i "przedmiotowe" traktowanie w łóżku staje się normą.....nie masz tej wrażliwości tego czegoś co kobieta zaraz wyłapie...w skrócie coś nie gra... niebezpieczeństwo: po pewnym czasie potrzebna jest coraz większa stymulacja, by uzyskać żądany efekt, czyli co: obsesyjne fantazjowanie i ciągłe poszukiwanie możliwości realizowania potrzeb seksualnych, zaniedbywanie innych zadań życiowych (pracy, relacji z bliskimi, odpoczynku)...piszesz że seks to pożądanie...tak, ale uważam, że to pożądanie powinny odczuwać obie osoby, a nie tylko jedna....w relacji klient-prostytutka tylko jedna osoba odczuwa przyjemność seksualną....dlatego jest to dla mnie nie do przejścia...no tak są takie które to lubią i oby tylko takie były...

4,188 Ostatnio edytowany przez zrozumieckobiety (2015-01-22 10:04:07)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

nie korzystam juz poniewaz libido mi praktycznie calkiem spadlo
zniechecilem sie do kobiet gdyz wiekszosc traktowala mnie przedmiotowo jak bankomat, zapewniacz atrakcji lub gdy chciala miec dziecko
wlasnie dlatego ze te same kobiety d omnie pozadania nie czuly, udawaly
dla mnie to duzo gorsze ponizenie niz wizyta u prostytutki u ktorej nie spodziewam sie pozadania...
trzeba przyznac ze te wizyty daly mi wiele przez co nowo poznane kobiety sa mocniej zainteresowane

Marcjano tak owszem, orgazm kobiety jesli prawdziwy to napewno utwierdza mezczyzne ze sie dla niej seksualnie nadaje
moze tez dopompowac ego i dac wtedy satysfakcje obu stronom
jednak nie wszystkich natura stworzyla czy obdarzyla taka fizycznoscia by kobiety do nich to czuly i mogli mimo checi zapewnic te orgazmy
nawet juz nie chodzi o orgaazm o same pozadanie, pragnienie tego mezczyzny
mimo ze stara sie we wszystkich sferach dla tej kobiety
nie jestem egoistą

4,189

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
zrozumieckobiety napisał/a:

- czytajac forum odnosze wrazenie ze zdecydowan wiekszosc nie odczuwa przyjemnosci pochwowej co oznacza ze dla kazdej taki seks moglby nie istniec i nie ma sensu go uprawiac (chyba ze dla swietego spokoju, by mezczyzna sobie odbił)

Czytając forum możesz się dowiedzieć, że nie wszystkie kobiety mają orgazm pochwowy. Orgazm pochwowy to nie to samo co "przyjemność pochwowa". U zdrowej kobiety bez zaburzeń organicznych lub dyspareunii, immisja członka do pochwy nie będąca wynikiem gwałtu wywołuje przyjemność. Seks istnieje i jest przyjemny niezależnie od tego, czy dla Twoich partnerek kończył się brakiem orgazmu lub orgazmem pochwowym.

4,190

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Ciężko nam kobietom zrozumieć mężczyzn i to co wami tak naprawdę kieruje. Osobiście znam jednego faceta, który korzysta z usług pań lekkich obyczajów, co najgorsze ten człowiek ma żonę i 3 dzieci, dla mnie to co robi jest obrzydliwe i niezrozumiałe. Pewnie po takiej "przygodzie" wraca do domu i jest troskliwym mężem i ojcem. Gdyby był kawalerem, ok, jego sprawa nie wnikam, choć osobiście nigdy bym się z kimś takim nie związała dletego, że bałabym się, że takie nawyki mu zostaną. Ktoś na początku napisał, że każda zdrada jest dla niego równa. A dla mnie ta z prostytutką byłaby gorsza. Bo każda jest dla mnie niewybaczalna ale jestem w stanie zrozumieć, że można się zaangażować emocjonalnie, zauroczyć ale zdrada dla samej potrzeby fizycznej to czyste okrucieństwo. Sprowadzanie seksu do potrzeby na równi z zaspokojeniem głodu czy wysikaniem się  jest dla mnie przerażające. Kiedyś gdzieś przeczytałam, albo usłyszałam, że kobieta do seksu potrzebuje powodu a facet miejsca.Wiem, że się różnimy podejściem ale bardzo chcę wierzyć w to, że wy też się angażujecie emocjonalnie, że dla większości to jednak nie jest takie hop siup. Ale może jestem naiwna...

4,191

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Łada napisał/a:

Czytając forum możesz się dowiedzieć, że nie wszystkie kobiety mają orgazm pochwowy. Orgazm pochwowy to nie to samo co "przyjemność pochwowa". U zdrowej kobiety bez zaburzeń organicznych lub dyspareunii, immisja członka do pochwy nie będąca wynikiem gwałtu wywołuje przyjemność. Seks istnieje i jest przyjemny niezależnie od tego, czy dla Twoich partnerek kończył się brakiem orgazmu lub orgazmem pochwowym.

A te które mówią, że nic nie czują? Jednak nic to jest nic.

4,192

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
kawusia85 napisał/a:

Kiedyś gdzieś przeczytałam, albo usłyszałam, że kobieta do seksu potrzebuje powodu a facet miejsca.Wiem, że się różnimy podejściem ale bardzo chcę wierzyć w to, że wy też się angażujecie emocjonalnie, że dla większości to jednak nie jest takie hop siup. Ale może jestem naiwna...

Dla mężczyzn jest to potrzeba bardziej mechaniczna ze względów biologicznych. Nasienie musi być opróżnione w jakikolwiek sposób. Jeśli mężczyzna nie będzie uprawiał seksu to nasienie zostanie wyrzucone samoistne, najczęściej przez polucję, sen erotyczny. Mało ktory mężczyzna na taką formę "opróżniania" się decyduje, ponieważ może to powodować nerwicę i inne choroby psychiczne z tytułu agresji lub autoagresji.

Kobiety nie mają takiego mechanizmu, nie mają wzwodu codziennie, który napędza do szukania seksu.

Angażowanie emocjonalne to zupełnie odrębna sprawa. Im bardziej męski mężczyzna tym mniej rozróżnia uczuć i często one są mu zupełnie niepotrzebne do życia. Jest to spowodowane inną budową mózgu. Mniej męscy mężczyźni mają więcej uczuć, ale przez to są mniej pociągający dla kobiet.

Testosteron daje mężczyźnie energię do instynktownego zdobywania. Jeśli by się zastanawiał zamiast działać to by mógł ponieść klęskę. Stąd kobiety wolą mężczyzn działających, a nie myślących. Wielcy wynalazcy zwykle byli aspołeczni, a najwięcej kobiet mieli brutale nie liczący się z nikim (dziś nazywa się ich niewylewnymi). Na szczycie drabin społecznych najcześciej lokowani są także mężczyźni o osobowości psychopatycznej, która odbiera zdolność do odczuwania (empatii) oraz jest nieprzewidywalna.

4,193

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Mam znajomego ktory chodzil,korzystal ale nie zawsze.Czasem chcial poimprezowac w zamknietym gronie,byc anonimowy a w domu nie mogl bo zona,zdazrzalo mu sie krzystac z uslug Pan tam pracujacych ale zawsze gdzy byl pod wplywem alkoholu.Teraz kiedy ma juz dwoje dzieci to nie baluje po takich miejscach,czasem w domu sie napije ale generalnie w agencjach niebywa.

4,194 Ostatnio edytowany przez Łada (2015-01-22 13:26:28)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
nigdycieniezawiodlem napisał/a:
Łada napisał/a:

Czytając forum możesz się dowiedzieć, że nie wszystkie kobiety mają orgazm pochwowy. Orgazm pochwowy to nie to samo co "przyjemność pochwowa". U zdrowej kobiety bez zaburzeń organicznych lub dyspareunii, immisja członka do pochwy nie będąca wynikiem gwałtu wywołuje przyjemność. Seks istnieje i jest przyjemny niezależnie od tego, czy dla Twoich partnerek kończył się brakiem orgazmu lub orgazmem pochwowym.

A te które mówią, że nic nie czują? Jednak nic to jest nic.

Jeśli kobieta rzeczywiście nic nie czuje (tj. przyjemności), ale też nie sprawia jej to bólu (ani palec ani badanie wziernikiem u ginekologa), podejrzewałabym przyczyny psychosomatyczne. Pochwa jest dobrze unerwiona, więc bodziec powinien być (bo mogą jeszcze wejść zaburzenia konwersyjne w postaci anestezji, czyli zaniku czucia) zarejestrowany, ale nie pojawi się jego interpretacja (miłe, przyjemne). Dlaczego się nie pojawia? Tu się powinien wypowiedzieć psycholog seksuolog.

4,195 Ostatnio edytowany przez alcybiades (2015-01-22 13:26:04)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

.....

4,196

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
nigdycieniezawiodlem napisał/a:
kawusia85 napisał/a:

Kiedyś gdzieś przeczytałam, albo usłyszałam, że kobieta do seksu potrzebuje powodu a facet miejsca.Wiem, że się różnimy podejściem ale bardzo chcę wierzyć w to, że wy też się angażujecie emocjonalnie, że dla większości to jednak nie jest takie hop siup. Ale może jestem naiwna...

Dla mężczyzn jest to potrzeba bardziej mechaniczna ze względów biologicznych. Nasienie musi być opróżnione w jakikolwiek sposób. Jeśli mężczyzna nie będzie uprawiał seksu to nasienie zostanie wyrzucone samoistne, najczęściej przez polucję, sen erotyczny. Mało ktory mężczyzna na taką formę "opróżniania" się decyduje, ponieważ może to powodować nerwicę i inne choroby psychiczne z tytułu agresji lub autoagresji.

Kobiety nie mają takiego mechanizmu, nie mają wzwodu codziennie, który napędza do szukania seksu.

Angażowanie emocjonalne to zupełnie odrębna sprawa. Im bardziej męski mężczyzna tym mniej rozróżnia uczuć i często one są mu zupełnie niepotrzebne do życia. Jest to spowodowane inną budową mózgu. Mniej męscy mężczyźni mają więcej uczuć, ale przez to są mniej pociągający dla kobiet.

Testosteron daje mężczyźnie energię do instynktownego zdobywania. Jeśli by się zastanawiał zamiast działać to by mógł ponieść klęskę. Stąd kobiety wolą mężczyzn działających, a nie myślących. Wielcy wynalazcy zwykle byli aspołeczni, a najwięcej kobiet mieli brutale nie liczący się z nikim (dziś nazywa się ich niewylewnymi). Na szczycie drabin społecznych najcześciej lokowani są także mężczyźni o osobowości psychopatycznej, która odbiera zdolność do odczuwania (empatii) oraz jest nieprzewidywalna.

..no tak Ted Bundy...zabójca był przystojny i inteligentny, co spowodowało, że otaczała go
aura tajemniczości....

4,197

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

czyli z agencji korzystają znudzeni życiem,żoną,dziewczyną itd...faceci przepełnieni testosteronem tak? przecież żadna normalna kobieta nie szuka księcia z "wypasionym "rumakiem co będzie jej kwiatki u nóg rzucał...bez przesady każda kobieta ma inne potrzeby kwestia porozumienia się ...jednak my kobietki mamy dobrze ,że na widok każdych zgrabnych męskich pośladków nie mamy parcia na sex..

4,198 Ostatnio edytowany przez zrozumieckobiety (2015-01-22 13:50:32)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

tak sadze ze z agencji korzystaja mezczyzni niedopieszczeni, niespelnieni
im wiecej testosteronu tym wieksze potrzeby seksualne
jesli sie seksu nie ma to ten testosteron znika i mezczyzna powoli niewieścieje a to nie wplywa z kolei na pozadanie np malzonki
sama go kastruje roznymi zachowaniami, wymaganiami
honor nie pozwala mu sie przyznac ze kobiety nie zaspokaja, wiec ucieka
a kobieta zamiast go motywowac, komplementowac to go karze

wiele sie slyszy
mezczyzna meski jest predysponowany do zdrad, do bycia lowca cale zycie
mniej meski do bycia przyjacielem i odchowania dzieci
do kogo macie pozadanie. do tych nr 1 i klęska

alcybiades to ironia co napisalas? ted bundy niewiem czy byl przystojny ale napewno inteligentny
mord w oczach

4,199 Ostatnio edytowany przez Marcjano (2015-01-22 14:15:45)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Ilość testosteronu nie zawsze jest związana z potrzebami. Można mieć powyżej normy i libido zabite. Można mieć niski i wysokie libido.
LH jest ważniejszy w tym względzie.

4,200 Ostatnio edytowany przez kawusia85 (2015-01-22 14:21:01)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
nigdycieniezawiodlem napisał/a:
kawusia85 napisał/a:

Kiedyś gdzieś przeczytałam, albo usłyszałam, że kobieta do seksu potrzebuje powodu a facet miejsca.Wiem, że się różnimy podejściem ale bardzo chcę wierzyć w to, że wy też się angażujecie emocjonalnie, że dla większości to jednak nie jest takie hop siup. Ale może jestem naiwna...

Dla mężczyzn jest to potrzeba bardziej mechaniczna ze względów biologicznych. Nasienie musi być opróżnione w jakikolwiek sposób. Jeśli mężczyzna nie będzie uprawiał seksu to nasienie zostanie wyrzucone samoistne, najczęściej przez polucję, sen erotyczny. Mało ktory mężczyzna na taką formę "opróżniania" się decyduje, ponieważ może to powodować nerwicę i inne choroby psychiczne z tytułu agresji lub autoagresji.

Kobiety nie mają takiego mechanizmu, nie mają wzwodu codziennie, który napędza do szukania seksu.

Angażowanie emocjonalne to zupełnie odrębna sprawa. Im bardziej męski mężczyzna tym mniej rozróżnia uczuć i często one są mu zupełnie niepotrzebne do życia. Jest to spowodowane inną budową mózgu. Mniej męscy mężczyźni mają więcej uczuć, ale przez to są mniej pociągający dla kobiet.

Testosteron daje mężczyźnie energię do instynktownego zdobywania. Jeśli by się zastanawiał zamiast działać to by mógł ponieść klęskę. Stąd kobiety wolą mężczyzn działających, a nie myślących. Wielcy wynalazcy zwykle byli aspołeczni, a najwięcej kobiet mieli brutale nie liczący się z nikim (dziś nazywa się ich niewylewnymi). Na szczycie drabin społecznych najcześciej lokowani są także mężczyźni o osobowości psychopatycznej, która odbiera zdolność do odczuwania (empatii) oraz jest nieprzewidywalna.

Oczywiście rozumiem, że kierują nami te same popędy i mechanizmy biologiczne co zwierzętami ale jednak posiadamy sumienie i nawet męski facet powinien umieć go używać. To nieprawda, że widok przystojnego mężczyzny nie powoduje u kobiety ochoty na seks. Mogłabym powiedzieć, że widząc faceta "okaz zdrowia" podświadomość podpowie mi, że z tym oto osobnikiem będę miała zdrowe potomstwo, więc podejdę i powiem "ej Ty porozmnażajmy się" ale jednak tego nie robię. Co do hamowania popędów, to gdybyśmy tego nie robili nasza cywilizacja upadłaby albo wrócilibyśmy do jaskiń. Jak sobie pomyślę, że mój facet za każdym razem widząc jędrny biust musiałby zaspokoić potrzebę obojętnie gdzie by się znajdował to mnie przechodzi zimny dreszcz na samo wyobrażenie.

4,201

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

naukowo nie wiem jak to wyglada dokladnie, ale najwazniejsze ze chodzi o hormony meskie ktore musza wplywac i na rozwoj ciala i umyslu w kierunku meskim
rodzi sie bardzo wielu mezczyzn z niewrazliwoscia androgeniczna w tych czasach. poziom teststosteronu w normie, ale na cialo i mozg nie wpływa przez co sa np bojazliwi, wydziela sie duzo kortyzolu

mescy mezczyzni maja duza odpornosc na stres (wzglednie wszystkie uczucia oprocz agresji i pozadania), silne uklady nerwowe i to predysponuje tez do uzyskiwania norm hormonalnych, czyli LH pewnie tez

niskie libido raczej bym podpial pod chorobe w takim przypadku, czyli wyjatek od reguly

4,202

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Tak i o tym moje wyniki sprzed paru lat świadczą. Miałem bardzo wysoki poziom testosteronu, sporo ponad normę, ale jego zawsze mam wysoko, niski poziom estrogenu, lh w normie. Czyli teretycznie powinienem czuć się jak młody Bóg. Ale się nie czułem. Czułem się fatalnie, jak wyciśnięta szmata. Libido było tragiczne. Zbadali więc właśnie poziom kortyzolu i był wysoki wieczorem a niski rano, czyli odwrotnie niż powinno być. Problem wynikał z psychiki.

4,203 Ostatnio edytowany przez zrozumieckobiety (2015-01-22 14:39:27)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
kawusia85 napisał/a:

Oczywiście rozumiem, że kierują nami te same popędy i mechanizmy biologiczne co zwierzętami ale jednak posiadamy sumienie i nawet męski facet powinien umieć go używać. To nieprawda, że widok przystojnego mężczyzny nie powoduje u kobiety ochoty na seks. Mogłabym powiedzieć, że widząc faceta "okaz zdrowia" podświadomość podpowie mi, że z tym oto osobnikiem będę miała zdrowe potomstwo, więc podejdę i powiem "ej Ty porozmnażajmy się" ale jednak tego nie robię. Co do hamowania popędów, to gdybyśmy tego nie robili nasza cywilizacja upadłaby albo wrócilibyśmy do jaskiń. Jak sobie pomyślę, że mój facet za każdym razem widząc jędrny biust musiałby zaspokoić potrzebę obojętnie gdzie by się znajdował to mnie przechodzi zimny dreszcz na samo wyobrażenie.

co ma sumienie do tego ze ktos sie automatycznie podnieci, dostanie wzwodu? tego nie kontrolujesz
mysli beda, podniecenie bedzie, ale czyn moze byc zahamowany
hamujemy to bo takie sa normy spoleczne, ale normy sa wytyczone tylko po to by nie bylo jawnych krzywd, by nie bylo samowolki ktora jest tępiona przez te normy, nie dlatego ze sami tego chcemy
ludzie i tak krzywdza, choc zatajaja
spolecznie kobieta tez chce milego poukladanego, a ta zwierzeca czesc chce meskiego, silnego i zdrowego
to jest sprzeczne zazwyczaj i nie da sie pogodzic
jasne ze byscie chcialy byc zawsze tymi jedynymi, by facet nigdy na inna nie spojrzal
tak to mozecie rozmawiac z samcami beta czyli mniej meskimi
oni oddadza zycie za jedna kobiete
one za nich niekoniecznie
ona woli tych ktorzy wlasnie nie spogladaja na nia zbyt przychylnie i sa tak mescy ze rzeczywiscie moga rozplodnic pol kraju

Marcjano napisał/a:

Tak i o tym moje wyniki sprzed paru lat świadczą. Miałem bardzo wysoki poziom testosteronu, sporo ponad normę, ale jego zawsze mam wysoko, niski poziom estrogenu, lh w normie. Czyli teretycznie powinienem czuć się jak młody Bóg. Ale się nie czułem. Czułem się fatalnie, jak wyciśnięta szmata. Libido było tragiczne. Zbadali więc właśnie poziom kortyzolu i był wysoki wieczorem a niski rano, czyli odwrotnie niż powinno być. Problem wynikał z psychiki.

ja mam tak od urodzenia, z niewiadomych przyczyn kortyzol grubo ponad norme
neurotyczny typ osobowosci, blokada testosteronu wolnego i mamy ciepłe kluchy

4,204

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

A żaden endo się tego nie podjął? Są leki na obniżenie kortyzolu. Ziołowe też.

4,205

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Marcjano, a czy nie jest też tak, że długo utrzymujący się zbyt wysoki poziom testosteronu powoduje impotencję (tak jest w przypadku bodybuilderów, ale tutaj sobie dokładają z zewnątrz)?

4,206 Ostatnio edytowany przez Marcjano (2015-01-22 17:40:20)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Napiszę w dużym skrócie.
Libido zależy od kilku hormonów - testosteron, estrogen, lh, prolaktyna, czy kortyzol. To te najważniejsze. Ważna jest równowaga między nimi. Estrogen jest hormonem żeńskim, ale facet też go potrzebuje (tak jak kobieta testosteronu). Zbyt niski poziom estrogenu to też problem. Wysiadają stawy i spada libido. Niski poziom lh, wysoki prolaktyny czy kortyzolu to prawie pewne zabicie libido. Najmocniej na poziom tych hormonów wpływa stres i przemęczenie. U osób chronicznie zestresowanych poziom kortyzolu jest wysoki wieczorem, a niski rano a powinno być odwrotnie. Przez to człowiek rano wstaje przemęczony, a wieczorem dostaje energii, siedzi i myśli zamiast spać.
Co do impotencji u kulturystów. Produkcja testosteronu odbywa się na osi podwzgórze-przysadka-jądra. W przypadku podawania testosteronu z zewnątrz przysadka przestaje wysyłać sygnał do jąder aby te produkowały testosteron ponieważ we krwi jest dużo testosteronu. A układ ten dba aby nie było go zbyt dużo. Wtedy dochodzi do atrofii jąder czyli ich zmniejszenia. Nieaktywne jądra się zmniejszają. Może stąd się wziął ten mit, że duże mięśnie mały ptaszek. Ale ptaszek się akurat nie zmniejsza bo to fizycznie niemożliwe. W związku z tym, że jądra nie pracują plemniki stają się nieaktywne, a więc pojawia się impotencja czasowa (nie u wszystkich!). Dlatego też kulturyści po zaprzestaniu przyjmowania testosteronu z zewnątrz muszą wykorzystać hormony kobiece (HCG, estrogen, sarm) w celu odblokowania funkcji przysadki, aby organizm znów produkował testosteron. Wtedy jądra wracają do normalnego rozmiaru i znika impotencja. To tak bardzo po krótce bo ten proces jest dużo bardziej skomplikowany.
Aha i jeszcze a propo jednego mitu. Sterydy nie mają wpływu na potomstwo. Żadne badanie tego nie dowiodło.

4,207

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
kawusia85 napisał/a:

Oczywiście rozumiem, że kierują nami te same popędy i mechanizmy biologiczne co zwierzętami ale jednak posiadamy sumienie i nawet męski facet powinien umieć go używać. To nieprawda, że widok przystojnego mężczyzny nie powoduje u kobiety ochoty na seks. Mogłabym powiedzieć, że widząc faceta "okaz zdrowia" podświadomość podpowie mi, że z tym oto osobnikiem będę miała zdrowe potomstwo, więc podejdę i powiem "ej Ty porozmnażajmy się" ale jednak tego nie robię. Co do hamowania popędów, to gdybyśmy tego nie robili nasza cywilizacja upadłaby albo wrócilibyśmy do jaskiń. Jak sobie pomyślę, że mój facet za każdym razem widząc jędrny biust musiałby zaspokoić potrzebę obojętnie gdzie by się znajdował to mnie przechodzi zimny dreszcz na samo wyobrażenie.

To mam przez całe życie hamować popęd seksualny ?

Marcjano napisał/a:
Brzydasek napisał/a:
Marcjano napisał/a:

Brzydasek Ty to jesteś osobna kategoria. Ciebie to nie szanuję z innego powodu. Od czasu jak przyznałeś się, że jeździsz po spożyciu traktuję cie jak robala, którego ktoś powinien zdepnąć zanim przez swoją głupotę niewinnych ludzi zabije.

Wolna wola. Moge robić co chce.

Póki nikomu nie robisz krzywdy owszem.

A ciebie to ne dotyczy?

4,208

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Brzydasek napisał/a:

To mam przez całe życie hamować popęd seksualny ?

Nie chodziło mi o to, że całkowicie masz się hamować, źle zrobiłam że nie sprecyzowałam, ale istnieją sytuacje, w których po prostu trzeba wyhamować np. pałasz żądzą do superlaski ale jesteś w stałym monogamicznym związku i nie chcąc krzywdzić partnerki hamujesz swój popęd.
A w kwestii sumienia, to chodziło mi właśnie o niedopuszczenie do czynu. Bo jeśli bardzo męski facet korzysta z usług prostytutki dlatego, że nagromadzenie nasienia doprowadzi go do nerwicy a równocześnie posiada żonę, która wierzy że jest on jej wierny to tu jest właśnie brak sumienia. Jeśli ów męski facet jest samotny, to nie widzę w jego postępowaniu niczego złego. Jeden lubi wytworne kolacje inny Mc Donalds a jeszcze inny może się najeść ze śmietnika...

4,209

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Im not PERFECT Im ORGINAL napisał/a:

A jakimi  chorobami mozna sie zarazic pomimo uzywania prezerwatywy ? i jakimi poprzez oral bez
         gumki ?

Na przykład wirusem HPV.

4,210

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Brzydasek napisał/a:

A ciebie to ne dotyczy?

Wszystkich dotyczy. Czujesz się skrzywdzony tym co piszę?

4,211

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Brzydasek napisał/a:

To mam przez całe życie hamować popęd seksualny ?

Skoro całe życie zamierzasz być sam, to świetnie, że zdecydowałeś się iść na taki płatny seks. Popieram i sam bym też tak zrobił.

4,212

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

O co Wam chodzi, ludzie xD Nie mogę tego pojąć. Może to nawet czysta ludzka ciekawość? Seks jak każdy inny, tylko za pieniądze, doprawdy nie rozumiem, o co tyle krzyku. Od tej porządności też się można zrzygać. A potem kryzysy wieku średniego, bo się nie 'wyszalało' w młodości i nie popróbowało tego, tamtego. Jak ja się cieszę, że mam takie podejście, jakie mam, bo sobie głowy pierdołami niepotrzebnie nie zaprzątam. Możecie mi cisnąć, że mnie facet pewnie zdradzi, skoro sam próbował kiedyś z dziwkami, ale to właśnie mnie się on od razu przyznał i ryzyko każdy z Was ponosi takie samo. Z taką różnicą, że ja się o to nie boję i żyję spokojnie. Ja z kolei miałam sponsora BEZ SEKSU (tak, bez seksu, możecie wierzyć lub nie), złamanego buziaka owy pan nie dostał, a pieniędzy i prezentów miałam potąd. Mój facet również o tym wie smile Bardzo miło wspominam te czasy, wrócić bym do tego nie chciała (nie muszę i nigdy nie musiałam, to była czysta ciekawość i chwilowa próżność z mojej strony) i cieszę się, że mam bardzo rozmaite doświadczenia, bo to dzięki nim staję się lepsza i nawet z pozoru niegodziwe (wydawać by się mogło) zachowania czymś tam w życiu mogą zaowocować. Naprawdę nie ma co robić z siebie cnotek niewydymek i wytykać facetom słabości. Kiedyś było kiedyś, teraz jest teraz. Równie dobrze, moglibyście się uwalić homoseksualistów i swingersów, bo robią coś odbiegającego od normy. Kto powiedział, że seks musi być uprawiany z miłości? Wiadomo, że wtedy smakuje najlepiej, ale zakochać się to nie jest takie hop siup, a potrzeby rzecz ludzka. Życie jest za krótkie na to, by się zastanawiać, że coś tam jest poniżające. A niby dlaczego? Poniżają się te panie, co rozkładają nogi, reszta chce się po prostu zabawić i zobaczyć, jak to jest, tudzież nie ma ochoty na płaczliwe kochanki, którym zaraz trzeba błyskotkę kupić, miłego smska wysłać, zaprosić na milion kolacji po to, żeby po milion pierwszej przekonać się, że to jednak nie "to". Pozdrawiam zarówno popierających, jak i hejterów smile

4,213

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Marcjano napisał/a:
Brzydasek napisał/a:

A ciebie to ne dotyczy?

Wszystkich dotyczy. Czujesz się skrzywdzony tym co piszę?

Tak

4,214 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2015-01-22 20:00:13)

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Buszująca w Zbożu, to prawda, że najważniejsza jest teraźniejszość. Zgodzę się z tym. Ja nie mam nic do facetów korzystających z prostytutek jak są wolni. Sama nie wiem czy z takim bym się związała, miałabym opory, ale ok, nigdy nie wiadomo na pewno, nie mówię, że na pewno nie. Jasne, że najważniejszy całokształt człowieka, pisałam to już w tym temacie też. Niemniej przeciwna jestem jak ktoś zdradza i jak każdy praktycznie chyba Ty też, no i wtedy dla mnie zdrada z prostytutką jest tak samo zła. U Twojego faceta jest tak, że zapłacił za seks, ale może być tak, że jak najbardziej teraz kocha Ciebie, jest z Tobą szczęśliwy, zaspokoił kiedyś ciekawość i np tego już nie będzie chciał.
A co do tego, że miałaś sponsora, to hmm za co płacił? Po prostu za samo towarzystwo tak? Może pokazywałaś się z nim na jakiś ważnych spotkaniach, uroczystościach czy samo to, że ma młodą kobietę obok nawet bez seksu chełpiło go i płacił?

alcybiades, no tutaj racja, w agencji się nie nauczą wiele faceci, to prawda. Tzn technicznie może tak, ale więcej nie. Lepiej wiadomo próbować zwyczajnie u kobiet, choć ok, rozumiem jak pisałam, że są tez faceci chorzy, co może im dużo trudniej znaleźć kobietę, a potrzeby mają. Jasne, że tutaj bardziej rozumiem. No, ale młody i piękny jak jest sam, to ok, no wiem inaczej, ale ok, niech będzie, że krzywdy nikomu nie robi, wolny, więc też niech robi co chce ;p Więcej tutaj pisaliśmy w wątku o zajętych, bo to już jest złe. No, ale jednak widząc te wątki na forum częste, że jest nieatrakcyjny, że nie miał dziewczyny i uważa, że musi iść do agencji, to serio mam ochotę potrząsnąć facetem. Okazuje się często, że ma 20kilka lat a czasem i mniej a podejście starego dziadka wink Niektórzy widać, że od razu mówią "Jestem beznadziejny, nie spodobam się żadnej" i niewiele próbują. Wtedy nic dziwnego, że im się nie udaje. Serio, są sytuacje, że może serio w miłości całkiem się nie udaje, nie ma z kim facetem całować się, uprawiać seksu, ale myślę, że w wielu innych to oni sami sobie generują problemy. Dlatego wtedy otwarcie ja piszę, że pójście do prostytutki nic nie załatwi, by zastanowił się, żeby próbował u realnych dziewczyn, bo naprawdę niektórzy wymyślają sobie, że są do niczego, a wcale tak nie jest.

4,215

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
kawusia85 napisał/a:

Ciężko nam kobietom zrozumieć mężczyzn i to co wami tak naprawdę kieruje. Osobiście znam jednego faceta, który korzysta z usług pań lekkich obyczajów, co najgorsze ten człowiek ma żonę i 3 dzieci, dla mnie to co robi jest obrzydliwe i niezrozumiałe. Pewnie po takiej "przygodzie" wraca do domu i jest troskliwym mężem i ojcem. Gdyby był kawalerem, ok, jego sprawa nie wnikam, choć osobiście nigdy bym się z kimś takim nie związała dletego, że bałabym się, że takie nawyki mu zostaną. Ktoś na początku napisał, że każda zdrada jest dla niego równa. A dla mnie ta z prostytutką byłaby gorsza. Bo każda jest dla mnie niewybaczalna ale jestem w stanie zrozumieć, że można się zaangażować emocjonalnie, zauroczyć ale zdrada dla samej potrzeby fizycznej to czyste okrucieństwo. Sprowadzanie seksu do potrzeby na równi z zaspokojeniem głodu czy wysikaniem się  jest dla mnie przerażające. Kiedyś gdzieś przeczytałam, albo usłyszałam, że kobieta do seksu potrzebuje powodu a facet miejsca.Wiem, że się różnimy podejściem ale bardzo chcę wierzyć w to, że wy też się angażujecie emocjonalnie, że dla większości to jednak nie jest takie hop siup. Ale może jestem naiwna...

Wolałabyś wybaczyć zdradę emocjonalną niż czysto-fizyczną? Serio? Przecież związek, który trwa przypuśćmy - 20 lat ma święte prawo trochę się znudzić od strony łóżkowej. Nie daję tym samym zielonego światełka dla zdrady, ale naprawdę gdybym coś takiego przeszła, wolałabym usłyszeć "coś mi odjebało, spodobała mi się" niż "coś do niej poczułem". To drugie by mnie serio zabiło. Podobać mi się może byle Janek z ulicy, a uczucie nie pojawia się od tak. Pociąg fizyczny jestem w stanie zrozumieć. Generalnie im człowiek ma więcej granic osobistych i mniej zrozumienia dla biologii, tym trudniej będzie mu stworzyć zdrowy związek, bo serio nie da się całe życie patrzeć na jedną tylko osobę z takim samym niegasnącym uwielbieniem. Bardzo chciałabym, żeby tak było, ale jest to po prostu niemożliwe.

4,216

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
truskaweczka19 napisał/a:

Buszująca w Zbożu, to prawda, że najważniejsza jest teraźniejszość. Zgodzę się z tym. Ja nie mam nic do facetów korzystających z prostytutek jak są wolni. Sama nie wiem czy z takim bym się związała, miałabym opory, ale ok, nigdy nie wiadomo na pewno, nie mówię, że na pewno nie. Jasne, że najważniejszy całokształt człowieka, pisałam to już w tym temacie też. Niemniej przeciwna jestem jak ktoś zdradza i jak każdy praktycznie chyba Ty też, no i wtedy dla mnie zdrada z prostytutką jest tak samo zła. U Twojego faceta jest tak, że zapłacił za seks, ale może być tak, że jak najbardziej teraz kocha Ciebie, jest z Tobą szczęśliwy, zaspokoił kiedyś ciekawość i np tego już nie będzie chciał.
A co do tego, że miałaś sponsora, to hmm za co płacił? Po prostu za samo towarzystwo tak? Może pokazywałaś się z nim na jakiś ważnych spotkaniach, uroczystościach czy samo to, że ma młodą kobietę obok nawet bez seksu chełpiło go i płacił?

To wyszło przez przypadek, nie szukałam go przez internet itp, po prostu poznałam kogoś miłego i bogatego, uznał, że skoro ma tyle pieniędzy, to czemu ma mi żałować, chcąc spędzać ze mną czas. Był trochę dziwakiem (ale za to nieziemsko taktownym i z szacunkiem traktującym kobietę). Miał pewne przyzwyczajenia np. po kolacji wieczorem magnez, potas, jakieś witaminki, wycieraczka przed każdym pomieszczeniem w domu, złościł się na kelnera, jak mu podał do obiadu marchewkę o occie, zamiast świeżej i był bardzo zatwardziałym katolikiem. Myślę, że to wszystko mogło sprawić, że trudno było mu nawiązać normalne relacje z kobietą i czuł się nie wart spotykania tak po prostu, dlatego płacił i robił niespodzianki. Nie wiem nawet, czy mogę nazwać go sponsorem, bo naprawdę się lubiliśmy, ale nigdy nie chciałam z nim niczego robić, ponieważ nie pociągał mnie fizycznie i jakoś tak... czułabym się poniżona. Wydaje mi się, że miał wobec mnie pewne nadzieje (ale nigdy nie okazywał tego nachalnie), kiedyś po prostu powiedział, że chciałby stworzyć ze mną związek, ale nie chciałam tego i nasza znajomość się zakończyła. Wielu ludzi mogłoby mnie nazwać sprzedajną albo nie uwierzyć, że komuś mogłam tak bardzo się spodobać, że wystarczała mu rozmowa ze mną i moje towarzystwo (a rozmawiało się z nim świetnie, oboje lubiliśmy psychologiczne rozkminy i wymienialiśmy się nawet książkami z tej dziedziny), ale mówię to w tym temacie i w tym kontekście dlatego, żeby pokazać, że nawet średnio pochlebna przeszłość (chociaż ja jej się wcale nie wstydzę, nawet moja mama o tym wie) ma swoje plusy. Jakie? Zawsze byłam ciekawa, czy mogłabym być z kimś dla kasy, bo niby skąd miałam to wiedzieć. I już wiem, że nie mogłabym. A najbardziej po tym wszystkim cenię się za to, że nie zdradziłam siebie samej, bo nie zrobiłam nic wbrew sobie. Potem poznałam obecnego, który był akurat w trudnej sytuacji finansowej i zakochałam się jak szalona, chociaż mogłam żyć jak pączek w maśle z pięcioma furami na parkingu przed wiellą z basenem. Tylko co mi z tego, skoro bez miłości smile I może te dziwki też czegoś niektórych mężczyzn nauczyły - choćby jaka jest wartość seksu z miłości i jak wiele się ma, mając w łóżku tę samą kobietę, którą ma się w sercu. Ja też nie wiem, czy coś lubię dopóki tego nie spróbuję. Mój facet mówił mi, że czuł niesmak, kiedy stamtąd wychodził i przestał uczęszczać już na 2 lata przed naszym poznaniem się, a żadna dziwka nie dała mu nawet 1/100 tego, co ja mu daję. Wierzę w to, bo oprócz miłości i szacunku, mamy podobne temperamenty i potrafię naprawdę dobre akcje nakręcać, żadna ścierka mi nie podskoczy tongue

4,217

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
zrozumieckobiety napisał/a:

seksu sie nie proponuje (słowami) seks sie uprawia
musisz do tego doprowadzic po tej kawce intelektualnej
jesli nie umiesz to odpadasz jako ktos beznamietny nierozumiejacy kobiet wedlug nich
aseksualny nie majacy tego czegoś

Dosłownie mi to z ust wyjęłaś xD Też bym odmówiła po takim słabym pytaniu. Trzeba zaryzykować działanie, jak relacja staje się już bardziej zażyła. I tyle smile

4,218

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Aha, można więc powiedzieć, że oboje lubicie coś sprawdzić i wtedy oceniacie czy jest dla Was czy nie, w każdym razie w tych sytuacjach sprawdziliście i jesteście z tego zadowoleni - to najważniejsze smile
A co do tego sponsora, to cóż, na pewno są tacy ludzie, boją się zwykłych relacji z kobietą, to po prostu próbują inaczej, dla niego wierzę, że samo Twoje towarzystwo było czymś ciekawym, więc płacił, myślał, że inaczej nie zainteresuje kobiety.

4,219

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
truskaweczka19 napisał/a:

Aha, można więc powiedzieć, że oboje lubicie coś sprawdzić i wtedy oceniacie czy jest dla Was czy nie, w każdym razie w tych sytuacjach sprawdziliście i jesteście z tego zadowoleni - to najważniejsze smile
A co do tego sponsora, to cóż, na pewno są tacy ludzie, boją się zwykłych relacji z kobietą, to po prostu próbują inaczej, dla niego wierzę, że samo Twoje towarzystwo było czymś ciekawym, więc płacił, myślał, że inaczej nie zainteresuje kobiety.

Zakładając, że mówi mi prawdę tongue Ale nie mam podstaw, by mu nie wierzyć. Nigdy mnie nie zawiódł i sam o wielu sprawach mówi. Kiedyś nawet (trochę mi wstyd), postanowiłam go sprawdzić, bo aż mi się wierzyć nei chciało, że spotkałam tak prawdemównego mężczyznę. Założyłam na fb fikcyjne konto, zrobiłam to sprytnie, najpierw nazbierałam trochę znajomych, by nie można było się zorientować, że to fake, polubiłam różne strony, konto wyglądało jak autentyczne. Na zdjęcie profilowe wybrałam dziewczynę w moim typie urody (lubi brunetki, więc chciałam zwiększyć prawdopodobieństwo chęci flirtu). Zaprosiłam go do znajomych z tego konta, następnego dnia patrzę - przyjął. O-ou. Czerwona lampka, ale trzymam się i nie daję po sobie nic poznać. Napisałam do niego wiadomość, że kogoś mi przypomina i stąd zapro. Kolejne o-ou - odpisał! Że sporo osób mu to mówi i nie ma pojęcia, kogo może przypominać. Poleciałam po bandzie i napisałam: moją licealną miłość big_smile on rzadko wchodzi na fb, więc ta krótka gadka trwała 3 dni i coraz bardziej byłam podenerwowana i ciekawa, co z tego wyniknie, a on nic nie mówił. Odpisał, że z tego wynika chyba ma sobowtóra i uwaga... telefon do mnie: "Kochanie, napisała do mnie jakaś laska, wyślę Ci rozmowę, żebyś nie była zazdrosna, bo kocham Cię najbardziej na świecie i nie wiem kto to, ale przyjąłem z grzeczności, co mi tam". Ulżyło mi, rozmowa wysłana słowo w słowo i to dało mi pewność co do mojego faceta, byłam wtedy najszczęśliwszą babką na świecie, bo laska, pod którą się podszyłam była serio wyczepista. Tym bardziej nie mam powodu obawiać się o wizyty w agencjach towarzyszkich. Byłby niezłym idiotą, gdyby taki numer mi kiedyś wywinął. Poza tym jakąś dziwkę kiedyś podobno bolało i chciała zmienić pozycję, więc gdzie ten gwarantowany profesjonalizm, haha xD

4,220

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

O, niezła akcja. No, ale rozumiem, że chciałaś się upewnić. No i rzeczywiście dobrych rzeczy o swoim facecie się dowiedziałaś, powiedział Ci, przesłał rozmowę i nic nie kombinował to świadczy bardzo dobrze o nim. A później dowiedział się, że to Ty byłaś czy nie?

4,221

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
truskaweczka19 napisał/a:

O, niezła akcja. No, ale rozumiem, że chciałaś się upewnić. No i rzeczywiście dobrych rzeczy o swoim facecie się dowiedziałaś, powiedział Ci, przesłał rozmowę i nic nie kombinował to świadczy bardzo dobrze o nim. A później dowiedział się, że to Ty byłaś czy nie?

Nie, wstyd by mi było tongue A on by pewnie był trochę zły za mój brak zaufania. Obiecałam sobie, że to był pierwszy i ostatni raz. No chyba, że kiedyś da mi powód do takiego sprawdzenia wink

4,222

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Facebook to przepotężne narzędzie.

4,223

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Marcjano napisał/a:

Facebook to przepotężne narzędzie.

Jak przepoważnie to zabrzmiało big_smile

4,224

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich
Buszująca w zbożu napisał/a:

[...] postanowiłam go sprawdzić [...]

He, he, to ja kiedyś żonce inną akcję zrobiłem. Akurat mieliśmy ciche dni. W pewien sobotni dzień wyszedłem sobie z domu. Wcześniej zrobiłem małe przygotowania ale takie naprawdę mało ostentacyjne, a wręcz po kryjomu. Za 20 minut dzwoni pierwszy raz. Nie odbieram, kontempluję przyrodę. Potem seria telefonów. Odbieram po około pół godzinie - o co jej kaman? A ona na mnie z gębą, że na dziwki poszedłem itd. No pełen sukces akcji, ponieważ zweryfikowałem w jakim stopniu żonka kontroluje co ja tam porabiam, gdzie zagląda itp. Oczywiście główny ubaw był z tego, że gdybym się faktycznie miał zamiar wybierać na dziwki, to by się za chińskiego boga nie zorientowała.

4,225

Odp: Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Czasami tak mam. Chyba, że jestem w pracy to wtedy jest możliwość że na jakimś spotkaniu jestem. A jak nie to zaraz telefon do mojej matki, brata i wszystkich świętych gdzie ja jestem bo nie odbieram:P Aj po prostu często nie słyszę.

Posty [ 4,161 do 4,225 z 7,135 ]

Strony Poprzednia 1 63 64 65 66 67 110 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Cała prawda o wizytach mężczyzn w agencjach towarzyskich

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024