Shinigami napisał/a:Ja też wolę nowsze produkcje, jednak współczesna technologia zapewnia efekty i wrażenia jakich nie było w starszych produkcjach. Piona za Resident Evil, jestem fanem tej serii, wielokrotnie przeszedłem wszystkie części i znam na pamięć wszystkie filmy. Zarówno nowe części jak i remaki poprzednich prezentują się na prawdę dobrze.
Część filmów widziałam na przestrzeni lat, jak akurat leciały w tv.
Może któregoś razu obejrzę pozostałe, jeśli wystarczy mi życia na te wszystkie plany.
Szkoda, że główna bohaterka to jakaś zupełnie inna postać, niż te znane z gier.
Grałam jeszcze w odnowioną czwórkę, Biohazard i Village, ale dwójka była najlepsza.
Shinigami napisał/a:Co prawda jedyna część Resident Evil, w której się bałem to jeden moment w oryginale części 4 kiedy pierwszy raz spotykaliśmy regneratora ale byłem też o wiele młodszy kiedy pierwszy raz przechodziłem tą grę.
Jezu, ale mnie wkurzały te ohydne stworki.
Zwłaszcza, jak już niby leżały na glebie i nagle skakały na Leona.
Shinigami napisał/a:Co do Tyranta to dla mnie akurat był bardziej wkurzający niż straszny. Momenty typu biegnę przez cały posterunek do skrzynki odłożyć nadmiar przedmiotów, a on się pojawia nie wiadomo skąd i trzeba jeszcze dalej biegać żeby się go pozbyć.
Mnie się jego postać podobała, między innymi dlatego, że nie dało się go zabić i że tak za nami łaził. Wprowadzał fajny klimat. Trzeba było zachować większą czujność. Rzecz jasna, czasem ciut irytował, gdy chciało się zrobić coś innego, a tu nagle ten świr wyskakuje zza rogu i trzeba przed nim uciekać, ale z drugiej strony, ubogacało to rozgrywkę. Jeszcze ten wielki zniekształcony dzieciak z Village był obrzydliwy i niepokojący.
Shinigami napisał/a:Masz jeszcze jakieś gry lub serie gier, które mocno zapadły ci w pamięć, w które dużo grałaś lub, do których wracasz po latach? Na początek weźmy te trzy: Nier Automata, Elden Ring i Devil May Cry. To tytuły, których chyba nie da się nie znać jeśli choć trochę się orientuje w temacie gier. Grałaś, a jeśli tak to co o nich sądzisz?
Nie grałam w żadną z nich, choć każdy z tych tytułów obił mi się o uszy.
Którą poleciłbyś mi do sprawdzenia jako pierwszą?
Właściwie teraz gram tylko wtedy, gdy włączy mi się mocna faza, co nie zdarza się szczególnie często. Staram się hamować w kwestii takich aktywności, bo to straszne pożeracze czasu, a jak już się zacznie, to ciężko się oderwać. Pewnie przechodzę do kilku gier rocznie, więc zdecydowanie mam duże zaległości. Aktualnie jestem w trakcie Life is Strange oraz Hogwarts Legacy. Choć jeszcze nie wiem, czy mi się podobają. Znasz? Lubisz? W gruncie rzeczy zawsze miałam słabość do różnych platformówek. Kilka miesięcy temu kupiłam sobie najnowszą część Kangurka Kao i całkiem nieźle się przy nim bawiłam. Podobnie jak przy Raymanie 3 i tym Prince of Persia z 2008 roku. Takie proste, dziecinne gierki to świetny sposób na odmóżdżenie.
Shinigami napisał/a:Jest coś co szczególnie ci się podobało we Władcy Pierścieni, coś co wywarło na tobie szczególne wrażenie?
Generalnie to ciekawe, że tyle razy widziałam te filmy, bo nigdy nie byłam jakąś wielką fanką trylogii. Nie zachwycam się, ale też nigdy nie nudzę się na seansie i lubię do niej wracać. Rozumiem też doskonale, dlaczego odniosła taki sukces, dostrzegam ewidentny geniusz autora. Jak ostatnio oglądałam, to akurat się trochę zastanawiałam, co najbardziej mi się w niej podoba, więc mogę bez trudu odpowiedzieć na to pytanie. Bardzo lubię fragmenty z Samem, Frodem oraz Gollumem i to, jak zostały ukazane relacje między nimi.
A co sądzisz o Hobbicie?
Shinigami napisał/a:Na mojej poza Obecnością byłby właśnie Obcy, Milczenie owiec, ta Teksańska masakra, Szósty zmysł, Hostel, The Thing, Martwe zło(ta nowa wersja), Ring i Klątwa(zarówno starsze jak i nowsze wersje), filmowa wersja Silent Hill nie była zła i jeszcze tak na szybko Zbaw nas od złego i Autopsja Jane Doe. Na razie tyle pamiętam, jak sobie przypomnę więcej to dopiszę. A ty co jeszcze masz na liście?
Najbardziej mnie na tej liście zaskakuje Hostel, bo najmniej mi się podobał spośród wymienionych. Chętnie się dowiem, dlaczego znalazł się w tym zestawieniu. Jeśli o mnie chodzi, to wiele tytułów widziałam bardzo dawno temu i musiałabym sobie odświeżyć, żeby sprawdzić, czy nadal mi się podobają. Z takich pewniaków, to wskazałabym w pierwszej kolejności Wywiad z wampirem i Supernatural, bo do obu mam ogromny sentyment. Uwielbiałam je jako dzieciak, wiele razy do nich wracałam i mimo upływu lat, wciąż dobrze mi się je ogląda. Remake TO był całkiem niezły, ale tylko pierwsza część, bo druga mi się niespecjalnie podobała. Autopsję Jane Doe i Silent Hill również uważam za spoko filmy, podobnie jak Klątwę oraz Ring, do których dopisałabym jeszcze Shutter, bo miał podobny klimat. Niektóre sezony American Horror Story. Sierociniec. Jestem legendą. Ciche miejsce, bo fajny był ten motyw z pilnowaniem, by nie wydawać z siebie żadnych dźwięków. Amityville z 2005 roku.
Shinigami napisał/a:W ogóle z horrorami mam związane kolejne takie małe marzenie, chciałbym kiedyś obejrzeć jakiś horror z dziewczyną. W sumie to nie tylko horror ale w ogóle jakikolwiek film.
Spoko marzenie. Życzę, żeby się spełniło
Shinigami napisał/a:Głupota bohaterów to zawsze był nieodłączny element slasherów. Nie wiem czy tylko ja tak mam ale oglądając takie filmy teraz coraz częściej zaczynam kibicować mordercy bo na bohaterów czasami aż ciężko patrzeć. W tych filmach chodzi właśnie o tą durnotę, brak logiki, nie raz wręcz komedię, a w tle latające kończyny i wnętrzności z dodatkiem krwi w ilościach wykraczających poza pojemność ludzkiego ciała. A i jeszcze dość częsty motyw czyli niemal nieśmiertelny antagonista, którego można było pokroić na kawałki, a on i tak się regenerował.
Myślę, że wielu widzów miało podobne odczucia, zwłaszcza, gdy bohaterowie byli absurdalnie głupi. Nawet jak udało im się wreszcie powalić wroga, to zamiast mu roztrzaskać głowę w drobny mak, uderzyli go raz, ten padał na ziemię, a oni wyrzucali gdzieś broń i uciekali w popłochu, tylko po to, by na sam koniec zostać przez niego złapanym. Po takich scenach zawsze było wiadomo, że nie wyjdą z tego cało i już się tylko czekało, aż ich dopadnie.
Shinigami napisał/a:Też chętnie bym zobaczył trzeci sezon jak i kolejne aż do zakończenia fabuły. Niby znam ją całą bo czytałem mangę ale to jednak nie to samo co obejrzeć.
Wkurza mnie, że od dawna mają całą mangę i nic, zero konkretów. Tylko spekulacje.
Szkoda mi przeczytać pozostałe tomy mangi, zanim obejrzę. Jednak postaci w ruchu to coś zupełnie innego, niż obrazki w komiksie.
Shinigami napisał/a:Mam jeszcze parę takich tytułów gdzie bardzo chciałbym zobaczyć ich kontynuacje ale cóż, pozostaje czekać aż kiedyś może je zrobią.
Jakie?
Shinigami napisał/a:W moim przypadku "bardzo dużo" byłoby sporym niedopowiedzeniem, obejrzałem tak na oko licząc z 1000 tytułów w tym prawie wszystkie z tych, które wymieniłaś.
To faktycznie strasznie dużo anime widziałeś. Mi zdecydowanie daleko do tej liczby, prowadziłam kiedyś dość skrupulatnie swoje konto na myanimelist, więc zerknęłam teraz, że mam tam wpisanych około 150 tytułów anime i 200 mang, czyli tyle pochłonęłam. Jeśli chodzi o wymienione, to wielu z nich nie znam, a niektórych widziałam tylko jakieś pojedyncze odcinki, więc powstrzymam się od oceny.
Zostaje mi w takim razie:
- Sword Art Online: pierwsza część mi się bardzo spodobała, później było gorzej, ale generalnie spoko anime.
- Bakemonogatari: obejrzałam jeden sezon i mi totalnie nie podeszło, więc kontynuacji nawet nie włączałam.
- Kaichou wa Maid-sama!: to jedno z moich pierwszych anime, lubię i żałuję, że nie zrobili kontynuacji.
Shinigami napisał/a:Jeszcze jedna rzecz, która od dawna mnie zastanawia. Oglądałaś jakieś ecchi i co jako kobieta sądzisz o tym gatunku?
Tak zupełnie szczerze, to mnie głównie śmieszy. Te scenki, gdy nagle leci komuś ciurkiem krew z nosa, bo bohaterka otarła się o jego ramię klatką piersiową, zbliżenia na dolne partie ciała, rumieńce i piskliwe, wręcz dziecięce głosiki, wiatr podwiewający spódniczkę, żeby przez chwilę było widać majtki, ogromne biusty, oczywiście mocno eksponowane. Nie czaję, jak może to kogoś realnie podniecić, ale cóż, nie wszystko w życiu muszę rozumieć. Hentaie też widziałam i mam co do nich podobne odczucia, przy czym niektóre są mocno niepokojące, bo często jest w nich coś pedofilskiego. A Ty co o nich sądzisz?