czy kocha ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 13 14 15 16 17 41 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 911 do 975 z 2,640 ]

911

Odp: czy kocha ?
Mrs.Happiness napisał/a:

Michałowi przecież pasowała przez tyle lat. Był, jak twierdzi, najszczęśliwszy na świecie.
Oboje czerpali z tego układu, każde na swój pokręcony sposób.

bo do pewnego czasu wystarczało mu to, że jest piękna i sądził, że zdobywając ja ma gwarancję szczęścia do końca życia, bo koledzy mu zazdroszczą smile
Dlatego mówię, że oboje sa tak samo niedojrzali, tylko Michał zaczął w końcu pomału mieć przecieki racjonalnego i dojrzałego myślenia w tej betonowej masce, którą całe lata nosił.
Masce, że wystarczy mieć piękną kobietę żeby mieć świetny związek.

Okazało sie, że co spełnia swoje zadanie dla 17-latka niekoniecznie je spełnia dla 38 latka.

Zobacz podobne tematy :

912 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 17:13:39)

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Wiesz, w tego typu wątkach przytłaczająca większość staje po czyjejś stronie, podejście z dystansem  to rzadkość. Że Michał dystansu nie ma wiadomo, to jego życie i jego kryzys. On to emocjami obecnie głównie myśli. A że sporo osób też przy okazji myśli emocjami, ino własnymi - taka chyba specyfika forów. Życia zresztą też. smile

To prawda i o ile rozumiem, że możemy w różny sposób odbierać niektóre zachowania, o tyle nie kumam, jak można pisać, że ktoś z całą pewnością miał to, czy tamto na myśli, a w ogóle to jest okropnym człowiekiem, który tylko bez przerwy kłamie i manipuluje. Całkowicie zignorowane zostały teksty o tym, że jest dobrym człowiekiem, dobrą matką, że dbała o niego na własny sposób, gotowała mu, piekła ciasta, kupowała książki bez okazji, komplementowała. A także to, że ona też ma za sobą jakieś traumatyczne przeżycia, które mogły długofalowo wpłynąć na jej zachowanie. Zupełnie jakby obraz mógł być tylko dobry, albo tylko zły, a akceptacja czegoś pomiędzy, to jak wciskanie na siłę puzzli z innego kompletu.

913

Odp: czy kocha ?
Mrs.Happiness napisał/a:

. Całkowicie zignorowane zostały teksty o tym, że jest dobrym człowiekiem, dobrą matką, że dbała o niego na własny sposób, gotowała mu, piekła ciasta, kupowała książki, komplementowała. A także to, że ona też ma za sobą jakieś traumatyczne przeżycia, które mogły długofalowo wpłynąć na jej zachowanie. Zupełnie jakby obraz mógł być tylko dobry, albo tylko zły, a akceptacja czegoś pomiędzy, to jak wciskanie na siłę puzzli z innego kompletu.

ale czy naprawde nie rozumiesz, że gotowanie, kupowanie książek i komplementowanie to cos co może robic mama albo babcia, a od partnerki wymaga się czegos więcej?

914 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 17:20:10)

Odp: czy kocha ?
Giaa2 napisał/a:

ale czy naprawde nie rozumiesz, że gotowanie, kupowanie książek i komplementowanie to cos co może robic mama albo babcia, a od partnerki wymaga się czegos więcej?

Jeśli odjąć starania o seks, to on tak naprawdę robił podobne rzeczy.
Kupował prezenty, komplementował urodę, prasował ubrania.

I oczywiście, to za mało, by zbudować dobry związek, ale ciężko mówić, że nie robiła zupełnie nic. Że była tylko zimną rybą, która brała, nie dając zupełnie nic w zamian.
Michał obudził się pewnego dnia z myślą, że chce czegoś więcej i ma pełne prawo, by chcieć. Może też próbować żonę namówić na zmiany.
Ale jej do tego nie zmusi. O ile mogłaby go pewnie czasem przytulić, o tyle chęć do seksu ciężej z siebie wykrzesać, gdy jej nie ma.
Choć z drugiej strony, on pisał, że póki zabiegał, to seks był. Po prostu sam musiałby go inicjować, żeby go nadal mieć.

915 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-08 17:20:50)

Odp: czy kocha ?

Tak się znacie ma menopauzie, jak i ja na giełdzie  smile
Jestem na początku słynnej menopauzy i nic takiego nie dostrzegam.
Co najwyżej jestem bardziej wściekła, bo okres się rozregulował, ale na pewno nie wpłynęło to ma aspekty seksu.
Menopauza to może służyć  jako wymówka  takim żonom, co traktowały tę sferę jako konieczność,  a tak naprawdę inne aspekty małżeństwa ich pociągały.
Nie mam pojęcia czy Michał jej nigdy nie pociągał,  czy traktowała tę sferę jako obowiązek,  czy może po jego inicjatywie zawsze mieli fajne pożycie  do czasu kiedy On nie wpadł na pomysł że to Ona ma inicjować.
A teraz to jest narzędzie manipulacji, ten seks.
Broń, bo Ona wie, że jemu na tym zależy, więc tym gra.
Nie mam zielonego pojęcia czy jednocześnie przy takim graniu du..ą, czuję się do męża pożądanie niezależnie od tego, czy ulgę, że nie trzeba tego seksu mieć.
Nie do mnie to pytanie, bo nigdy tak nie miałam.
Jednak mam na tule wyobraźni,  że ludzie mogą mieć inaczej w swoich związkach i te związki w przeciwieństwie do mojego ex małżeństwa mogą trwać.
Więc udana sfera seksualna o niczym nie świadczy, a nieudana niekoniecznie oznacza że to koniec.
Nie sądzę że zależy to od wieku, wiele 30 ma bóle głowy zwłaszcza po urodzeniu dziecka.

W każdym razie uważam że menopauza to słaba wymówka, jeśli nie żadna.

916 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-12-08 17:25:57)

Odp: czy kocha ?
Ela210 napisał/a:

Tak się znacie ma menopauzie, jak i ja na giełdzie  smile
Jestem na początku słynnej menopauzy i nic takiego nie dostrzegam.
Co najwyżej jestem bardziej wściekła, bo okres się rozregulował, ale na pewno nie wpłynęło to ma aspekty seksu.
Menopauza to może służyć  jako wymówka  takim żonom, co traktowały tę sferę jako konieczność,  a tak naprawdę inne aspekty małżeństwa ich pociągały.
Nie mam pojęcia czy Michał jej nigdy nie pociągał,  czy traktowała tę sferę jako obowiązek,  czy może po jego inicjatywie zawsze mieli fajne pożycie  do czasu kiedy On nie wpadł na pomysł że to Ona ma inicjować.
A teraz to jest narzędzie manipulacji, ten seks.
Broń, bo Ona wie, że jemu na tym zależy, więc tym gra.
Nie mam zielonego pojęcia czy jednocześnie przy takim graniu du..ą, czuję się do męża pożądanie niezależnie od tego, czy ulgę, że nie trzeba tego seksu mieć.
Nie do mnie to pytanie, bo nigdy tak nie miałam.
Jednak mam na tule wyobraźni,  że ludzie mogą mieć inaczej w swoich związkach i te związki w przeciwieństwie do mojego ex małżeństwa mogą trwać.
Więc udana sfera seksualna o niczym nie świadczy, a nieudana niekoniecznie oznacza że to koniec.
Nie sądzę że zależy to od wieku, wiele 30 ma bóle głowy zwłaszcza po urodzeniu dziecka.

W każdym razie uważam że menopauza to słaba wymówka, jeśli nie żadna.

Ok debil ze mnie nie widziałam „jak i ja”.

Menopauza chyba niektóre kobiety potrafi  bardziej przeorać niż inne ale też nie spotkałam się z tym, żeby ktoś stał się mega wredny w trakcie. Ale słyszałam, że faktycznie czasem seksu się nie chce. Tyle, że u niej menopauza się zaczęła niedawno a seks skończył się ponad rok temu, czyli to nie to.

917 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 17:31:20)

Odp: czy kocha ?
Ela210 napisał/a:

W każdym razie uważam że menopauza to słaba wymówka, jeśli nie żadna.

W przypadku kobiet menopauza wywołuje niedobory estrogenu, które są kluczowe dla libido. Obniżenie ich poziomu o ponad 3/4 prowadzi do zmniejszenia przepływu krwi w pochwie, co skutkuje niedostatecznym nawilżeniem i suchością pochwy w trakcie stosunku, a także może powodować ból podczas stosunku seksualnego.

Z raportów socjoseksuologicznych wynika, że w wieku pomenopauzalnym obniżenie libido dotyczy 94% kobiet.

W czasie menopauzy u kobiet dochodzi do wygaszania czynności jajników. Następuje spadek stężenia niektórych hormonów, głównie estrogenów i progesteronu. Właśnie spadek poziomu estrogenów ma największe znaczenie w kontekście niekorzystnych objawów okresu klimakterium, w tym spadku libido. W czasie menopauzy obniża się również poziom hormonów produkowanych przez nadnercza i androgenów – androstendionu i testosteronu. Ten ostatni, kojarzony wyłącznie jako męski hormon płciowy, jest w niewielkich ilościach wytwarzany również w organizmie kobiety: w jajnikach, korze nadnerczy i łożysku w trakcie ciąży. Testosteron, oprócz wpływu na codzienny napęd życiowy i wzrost energii, działa także na wzrost libido. W badaniach przeprowadzonych u kobiet w okresie pomenopauzalnym, które nie przyjmowały estrogenów, terapia testosteronem poprawiała funkcje seksualne.

Wyszukanie tych informacji zajęło mi mniej niż minutę.
Także jak widzisz, nie każda kobieta ma tak, jak Ty.

918

Odp: czy kocha ?
Ela210 napisał/a:

Jestem na początku słynnej menopauzy i nic takiego nie dostrzegam.
Co najwyżej jestem bardziej wściekła, bo okres się rozregulował, ale na pewno nie wpłynęło to ma aspekty seksu.
Menopauza to może służyć  jako wymówka  takim żonom, co traktowały tę sferę jako konieczność,  a tak naprawdę inne aspekty małżeństwa ich pociągały.
Nie mam pojęcia czy Michał jej nigdy nie pociągał,  czy traktowała tę sferę jako obowiązek,  czy może po jego inicjatywie zawsze mieli fajne pożycie  do czasu kiedy On nie wpadł na pomysł że to

W każdym razie uważam że menopauza to słaba wymówka, jeśli nie żadna.

Przecież dokładnie to napisałam..

919

Odp: czy kocha ?
Halina3.1 napisał/a:
Giaa2 napisał/a:
Muqin napisał/a:

Związek był dysfunkcyjny od samego początku. Przyczyny po obu stronach. To jest temat na terapię.

Tu się zgadzamy.


Problem nie w tym, że "z jej strony zawsze było jałowo" (cokolwiek to jałowo miałoby znaczyć), ale w tym, że jemu to jak było zdecydowanie przestało pasować i żąda inaczej po wielu latach. Jej "jałowo" dla innego faceta mogło by być w sam raz oraz super, wspaniała kobieta, co nie żąda ciągłych przytulasków i nie wymusza gadania o emocjach, za to obiad zawsze jest, w domu wszystko jak w zegarku i głowy bzdurami nie zawraca - sądzisz, że takich mężczyzn nie ma? Z innymi w tym zakresie potrzebami? A są, jak najbardziej są. Para może sobie układać jak chce byle mieli zgodność, a nie radykalną rozbieżność.
Michał z tego co napisał w jakiejś zauważalnej części używał w związku oprogramowania "domyśl się", które zwykle (statystycznie) jest domeną kobiet w związkach.  Częściej się czyta czy słyszy "Ja mu daję do zrozumienia, a on zupełnie nie robi tego, czego przecież POWINIEN się domyślić, na pewno mnie nie kocha.....".
Oczywiście to, co napisałam to jeden z wielu fragmentów tej ich związkowej układanki.

A tu nie..
A raczej nie do końca.

Uważam, że o ile możliwa jest sytuacja, że jakiemuś facetowi bycie zimna rybą w łóżku i na co dzień, w zamian za podanie mielonego z buraczkami i sernika by pasowało, o tyle nie nazwałabym takiego faceta zdrowym emocjonalnie.
Byłoby to na zasadzie kompatybilności dysfunkcji, tyle że w innym wydaniu i konfiguracji niż z autorem. Musiałby to byc facet o unikowym stylu przywiązania, którego bliskośc przeraża i brzydzi, prawdopodobnie tak samo jak zonę Michała.

Jakby sobie wzięła kogoś po 50, jak forumowe Mirki, to byliby bardziej dobrani. Bo to ten sam mental, to samo pokolenie i te same dysfunkcje.

Żeby w każdym wieku jednakowo pojawiały się takie dysfunkcje to by było super :D

920

Odp: czy kocha ?

Dla mnie facet marnuje sobie życie przy tej babie.
Co innego gdyby dzieliło ich 5-8 lat, ale nie prawie całe pokolenie, a ona już wykazuje temperament babci i kompletnie jej to nie przeszkadza. I w sumie nie musi przeszkadzać.
Pytanie co robi przy niej 38-letni facet, który spokojnie ogarnąłby 30-35 latkę.

Po co starać sie dla zadufanej baby, która ma wiecznie muchy w nosie i zero z nią zabawy, nie licząc zrobienia kapuśniaku i mielonych XD, skoro można starać się i mieć coś z tego z fajną babeczką w jego wieku lub młodsza, starszą trochę whatever, ale nie taka mentalna stara baba bez grama elastyczności, polotu i zabawy jakiejkolwiek.

Chłop za bardzo wział sobie do serca, że zawsze warto naprawiać. Jednostronnie nic się nie naprawi.

921

Odp: czy kocha ?
Mrs.Happiness napisał/a:
Ela210 napisał/a:

W każdym razie uważam że menopauza to słaba wymówka, jeśli nie żadna.

W przypadku kobiet menopauza wywołuje niedobory estrogenu, które są kluczowe dla libido. Obniżenie ich poziomu o ponad 3/4 prowadzi do zmniejszenia przepływu krwi w pochwie, co skutkuje niedostatecznym nawilżeniem i suchością pochwy w trakcie stosunku, a także może powodować ból podczas stosunku seksualnego.

Z raportów socjoseksuologicznych wynika, że w wieku pomenopauzalnym obniżenie libido dotyczy 94% kobiet.

W czasie menopauzy u kobiet dochodzi do wygaszania czynności jajników. Następuje spadek stężenia niektórych hormonów, głównie estrogenów i progesteronu. Właśnie spadek poziomu estrogenów ma największe znaczenie w kontekście niekorzystnych objawów okresu klimakterium, w tym spadku libido. W czasie menopauzy obniża się również poziom hormonów produkowanych przez nadnercza i androgenów – androstendionu i testosteronu. Ten ostatni, kojarzony wyłącznie jako męski hormon płciowy, jest w niewielkich ilościach wytwarzany również w organizmie kobiety: w jajnikach, korze nadnerczy i łożysku w trakcie ciąży. Testosteron, oprócz wpływu na codzienny napęd życiowy i wzrost energii, działa także na wzrost libido. W badaniach przeprowadzonych u kobiet w okresie pomenopauzalnym, które nie przyjmowały estrogenów, terapia testosteronem poprawiała funkcje seksualne.

Wyszukanie tych informacji zajęło mi mniej niż minutę.
Także jak widzisz, nie każda kobieta ma tak, jak Ty.

Sprawa libido czy nie, jakby Michałowi się nie odwidziało i nie wiedział, że oczekuje niemożliwego, to wszystko by było po staremu.
Czyli można powiedzieć strzelił sobie w stopę.

Choć po tej nocy coś mogło się zadziać big_smile

Druga sprawa, nie wiemy jak wygląda ten seks w wykonaniu Michała, nie mówiąc już o jej orgazmie.

922

Odp: czy kocha ?
wieka napisał/a:

Druga sprawa, nie wiemy jak wygląda ten seks w wykonaniu Michała, nie mówiąc już o jej orgazmie.

No nie wiemy. Nie wiemy też, jak często inicjował stosunki, czy mu odmawiała, czy raczej była chętna, aktywna i zadowolona. Mówił jedynie, że seks był w jego ocenie dobry przez te wszystkie lata, póki sam o niego zabiegał. W dodatku jego żona to taka kobieta, której pewnie byłoby ekstremalnie głupio przyznać, że przez menopauzę, a więc wiek, jest teraz bardziej sucha na dole i trzeba by kupić jakieś nawilżacze, żeby było jej przyjemniej w trakcie.

923 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-08 17:52:57)

Odp: czy kocha ?
Mrs.Happiness napisał/a:
Ela210 napisał/a:

W każdym razie uważam że menopauza to słaba wymówka, jeśli nie żadna.

W przypadku kobiet menopauza wywołuje niedobory estrogenu, które są kluczowe dla libido. Obniżenie ich poziomu o ponad 3/4 prowadzi do zmniejszenia przepływu krwi w pochwie, co skutkuje niedostatecznym nawilżeniem i suchością pochwy w trakcie stosunku, a także może powodować ból podczas stosunku seksualnego.

Z raportów socjoseksuologicznych wynika, że w wieku pomenopauzalnym obniżenie libido dotyczy 94% kobiet.

W czasie menopauzy u kobiet dochodzi do wygaszania czynności jajników. Następuje spadek stężenia niektórych hormonów, głównie estrogenów i progesteronu. Właśnie spadek poziomu estrogenów ma największe znaczenie w kontekście niekorzystnych objawów okresu klimakterium, w tym spadku libido. W czasie menopauzy obniża się również poziom hormonów produkowanych przez nadnercza i androgenów – androstendionu i testosteronu. Ten ostatni, kojarzony wyłącznie jako męski hormon płciowy, jest w niewielkich ilościach wytwarzany również w organizmie kobiety: w jajnikach, korze nadnerczy i łożysku w trakcie ciąży. Testosteron, oprócz wpływu na codzienny napęd życiowy i wzrost energii, działa także na wzrost libido. W badaniach przeprowadzonych u kobiet w okresie pomenopauzalnym, które nie przyjmowały estrogenów, terapia testosteronem poprawiała funkcje seksualne.

Wyszukanie tych informacji zajęło mi mniej niż minutę.
Także jak widzisz, nie każda kobieta ma tak, jak Ty.

Wyszukałaś informacje pochodzące od producentów nawilżaczy. smile czy innych preparatow
W końcu jakoś trzeba ratować rynek gdy w danej grupie zmaleje sprzedaż prezerwatyw.
Nie łykaj wszystkiego jak pelikan smile

924 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 17:51:45)

Odp: czy kocha ?
Ela210 napisał/a:

Wyszukałaś informacje pochodzące od producentów nawilżaczy. smile
W końcu jakoś trzeba ratować rynek gdy w danej grupie zmaleje sprzedaż prezerwatyw.
Nie łykaj wszystkiego jak pelikan smile

Forum Położnictwa i Ginekologii
Diagnostyka+
Centrum Zdrowia Psychicznego Feniks
I dziesiątki innych portali, każdy podaje informacje zgodne z tymi, które tu wkleiłam.
Rozumiem, że wszyscy są producentami nawilżaczy?
Muqin pewnie też nim jest?

925 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-12-08 17:56:02)

Odp: czy kocha ?

Za dużo już tego gdybania tongue

926 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-08 18:08:07)

Odp: czy kocha ?

Nie masz pojęcia jak działa lokowanie produktu i reklama.
Nie wierzę w badania, że 94 % 50 latek zawiesza te sprawy na kołku
Założę się że znajdę badania które temu przeczą, ale ciekawsze jest dla mnie, czemu Ty się tak upierasz przy tej menopauzie. Ile masz lat? Może mamy zapytaj?

927

Odp: czy kocha ?

Nie zauważyłam, żeby ktoś napisał, że po 50-ce 94% kobiet zawiesza te sprawy na kołku. 94% kobiet doświadcza obniżenia libido i to jest powiązane ze zmianami hormonalnymi, dlatego ten % jest taki wysoki. Ja to nawet napisałam coś innego, że po menopauzie jest też fajnie tylko inaczej i tego inaczej się trzeba trochę nauczyć. Duża zmiana, nowy etap.
Menopauza ma różny przebieg, wygrywają na loterii te panie, u których przebiega łagodnie. Ale sorki, tekst "ponieważ mnie było/jest łagodnie uznaję/oceniam, że menopauza to wymówka" jest słaby.
Ela, jaki produkt lokuję informując, że w czasie menopauzy może się zmienić wrażliwość na bodźce? Wibratory? Jaki informując, że mogą się pojawić zaburzenia neurotransmisji i parestezje? oj, tego to  nie wiem..., ale na pewno coś lokuję, może jakąś klinikę?  hiperanarogenizm się może pojawić - no jasne, zapewne właśnie lokuję maszynki do golenia dla pań oraz środki na porost włosów. Zaburzenia snu? Jasne, lokuję specyfiki nasenne.  Pociągniemy dalej ten absurd? Bo sporo tego, co się może pojawić jeszcze jest na liście. smile Może nie oznacza musi i szczęśliwe te, u których coś się z pakietu nie pojawia.

Gia przynajmniej ustawiła sprawę jasno, jej zdaniem Michał się marnuje przy tej kobiecie. Zatem konsekwentnie będzie usiłowała "ratować" Michała z ohydnych szponów wrednej harpii. Pal sześć obiektywizm czy dystans jakiś, ratujmy nieszczęśnika!

928

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Gia przynajmniej ustawiła sprawę jasno, jej zdaniem Michał się marnuje przy tej kobiecie. Zatem konsekwentnie będzie usiłowała "ratować" Michała z ohydnych szponów wrednej harpii. Pal sześć obiektywizm czy dystans jakiś, ratujmy nieszczęśnika!


nie, to nie jest kwestia ratowania "ze szponów harpii", tylko nie marnowania sobie życia będąc spokojnie w wieku, gdzie może przez kolejne 10-20 lat uprawiać seks jak normalny dorosły zdrowy człowiek, a nie użerać sie i prosić o okruchy od baby, która juz  w wieku 35 lat zdradzała pierwsze objawy bycia zimną rybą. A to wszystko ma źródło w braku pożadania w jego kierunku.
To dlatego nie łącze tego z menopauzą. Skoro wcześniej ognia nigdy nie było, co najwyżej "poniosła nogę" żeby wsadził, mówiąc wulgarnie może, ale taki mam obraz tej kobiety: zero polotu, zero seksapilu, tylko posągowa uroda, która jednak autorowi wystarczała. To fakt.

Tyle, że zajęło mu 100 lat i musiał mu ktoś jak dziecku uświadomić, że związki po 17 r. ż nie opierają się tylko na wyglądzie i że trzeba coś więcej żeby było dobrze.
Ale jeśli on będzie w stanie po tym wszystkim sam siebie przekonać, że nie, że jednak kolega się mylił i to na pewno z zazdrości o zimną rybę, bo jest (było) świetnie, to ok smile

929

Odp: czy kocha ?

Masz jakiś obraz żony Michała i ratujesz ile wlezie. Sorki, tak wyszło.
Teraz uzupełniasz. smile
Ja tam nie mam pewności, czy Michał goni za ogniem, a nawet jeśli to i tak nie wiem, co by dla niego taki ogień oznaczał.

930 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 19:37:39)

Odp: czy kocha ?
Ela210 napisał/a:

Ile masz lat? Może mamy zapytaj?

Mam 29 lat, ale co ma do tego mój wiek?
Chyba nie ma żadnego wpływu na wyniki tych badań?

A moja mama akurat nie jest najlepszym źródłem wiedzy w temacie seksu.

931

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Masz jakiś obraz żony Michała i ratujesz ile wlezie. Sorki, tak wyszło.
Teraz uzupełniasz. smile
Ja tam nie mam pewności, czy Michał goni za ogniem, a nawet jeśli to i tak nie wiem, co by dla niego taki ogień oznaczał.

Za ogniem pewnie nie goni, bo nie ma pojęcia przy tej zimnej rybie czym jest ogień w seksie i nie tylko wink to na pewno
Ale pewnie marzy mu się zwykła ludzka bliskość, czułość, przytulenie.. dla jego żony to zupełnie zbędne bzdury.
Lepiej przynieść talerz krupnioku i golonkę XD 
Śmieszy mnie strasznie to jej przekonanie, że chłopu zamiast seksu wystarczy dobry polski przaśny obiad big_smile
Jakby się zatrzymała w latach 70-tych mentalnie albo po prostu jest taka tylko dla autora, a exowi zamiast tych setek kotletów schabowych robiłaby setki lodów wink

932 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 20:04:38)

Odp: czy kocha ?

Michał, jeśli tu zajrzysz, to w miarę możliwości postaraj się odpowiedzieć na te pytania:

1. Jak wyglądał seks w małżeństwie? Wiemy, że Ty byłeś głównym inicjatorem, ale czy żona była aktywna? Czy po wszystkim była zadowolona? Czy często odmawiała?
2. Co najbardziej lubisz w żonie, poza wyglądem i inteligencją. Jakie jej pozytywne cechy mógłbyś wymienić? Ma takie?
3. Proponowałam Ci, abyś jeszcze raz spróbował z nią porozmawiać o swoich potrzebach, bądź napisał list. Myślałeś nad tym?
4. Nadal chcesz być z żoną, czy po ostatnich wydarzeniach straciłeś wolę walki i częściej myślisz o rozwodzie?
5. Coś wartego uwagi się zadziało jeszcze przez ten czas? Jak tam impreza? Dałeś radę wytrwać?

P.S. Tak dla jasności jeszcze dodam.
Co do punktu drugiego, to pamiętam, że pisałeś, że ona jest dobrym człowiekiem, ale chodzi mi bardziej o konkrety.
Dlaczego postrzegasz ją jako dobrego człowieka? Czym dokładnie sobie zasłużyła na takie miano?

933 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-08 20:09:44)

Odp: czy kocha ?
Mrs.Happiness napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ile masz lat? Może mamy zapytaj?

Mam 29 lat, ale co ma do tego mój wiek?
Chyba nie ma żadnego wpływu na wyniki tych badań?

A moja mama akurat nie jest najlepszym źródłem wiedzy w temacie seksu.

Wiec nie masz ani wieku w którym możesz cos wiedzieć z autopsji,  ani dobrego kontaktu z mamą, ktora  mogłaby Ci rozjaśnić temat,   a wypowiadasz się na podstawie Google.
A Google żyje z reklam. Jedno wejście na taki artykuł i nie można się opędzić od reklam środków nawilżających  smile
Tak to działa.
Wyobraź sobie , że gdy się ma 50 lat, to wielu przyjaciół to właśnie rówieśnicy i wbrew pozorom w tym wieku o seksie rozmawia się swobodnie.
Nie sądzę by moje przyjaciółki byly takie wyjątkowe i wszystkim menopauza odbiła się na życiu seksualnym negatywnie,  właściwie to mam 1 przyjaciółkę dla której ta sfera mogłaby nie istnieć ale to od dawna.

934

Odp: czy kocha ?

Gia, ciebie coś może i śmieszyć, Michałowi zaś raczej do śmiechu nie jest.
On jest na etapie podejmowania decyzji o znaczeniu zdecydowanie fundamentalnym. Świadomie go popychasz w kierunku rozwodu czy tak mimochodem, dla zabawy? Pytanie retoryczne.

935

Odp: czy kocha ?
Ela210 napisał/a:
Mrs.Happiness napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ile masz lat? Może mamy zapytaj?

Mam 29 lat, ale co ma do tego mój wiek?
Chyba nie ma żadnego wpływu na wyniki tych badań?

A moja mama akurat nie jest najlepszym źródłem wiedzy w temacie seksu.

Wiec nie masz ani wieku w którym możesz cos wiedzieć z autopsji,  ani dobrego kontaktu z mamą, ktora  mogłaby Ci rozjaśnić temat,   a wypowiadasz się na podstawie Google.
A Google żyje z reklam. Jedno wejście na taki artykuł i nie można się opędzić od reklam środków nawilżających  smile
Tak to działa.
Wyobraź sobie , że gdy się ma 50 lat, to wielu przyjaciół to właśnie rówieśnicy i wbrew pozorom w tym wieku o seksie rozmawia się swobodnie.
Nie sądzę by moje przyjaciółki byly takie wyjątkowe i wszystkim menopauza odbiła się na życiu seksualnym negatywnie,  właściwie to mam 1 przyjaciółkę dla której ta sfera mogłaby nie istnieć ale to od dawna.

Muszę się zgodzić, bardziej libido leci w dół po porodzie/ach, tym bardziej jak z tyłu głowy ma się niepożądaną ciążę, ale to też nie zwalnia od uprawiania seksu w małżeństwie big_smile

936 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 20:36:49)

Odp: czy kocha ?
Ela210 napisał/a:

Wiec nie masz ani wieku w którym możesz cos wiedzieć z autopsji,  ani dobrego kontaktu z mamą, ktora  mogłaby Ci rozjaśnić temat,   a wypowiadasz się na podstawie Google.

Moi rodzice większość małżeństwa mieli nieudane życie seksualne, dlatego mówiłam, że to kiepski przykład.
Nie dlatego, że nie mam pojęcia. Akurat okres, gdy przechodziła menopauzę, pamiętam całkiem dobrze.
Dużo wtedy narzekała. Zresztą dość wcześnie jej się zaczęła, sporo przed pięćdziesiątką.

Ela210 napisał/a:

Wyobraź sobie , że gdy się ma 50 lat, to wielu przyjaciół to właśnie rówieśnicy i wbrew pozorom w tym wieku o seksie rozmawia się swobodnie.
Nie sądzę by moje przyjaciółki byly takie wyjątkowe i wszystkim menopauza odbiła się na życiu seksualnym negatywnie,  właściwie to mam 1 przyjaciółkę dla której ta sfera mogłaby nie istnieć ale to od dawna.

Nawet, jeśli konkretne otoczenie, w którym się obracasz, nie ma problemu z seksem w tym wieku, to wciąż nie znaczy, że wynik jest nieprawdziwy.
Często się wpada w taką pułapkę, że jak nikt, kogo znam, czegoś tam nie widział, albo nie robił, to uznajemy to za niemożliwe.
Już nawet pominę, że ludzie mogą zwyczajnie ściemniać, bo głupio im przyznać, że coś jest nie tak. Przyjaciele też kłamią.
Dla mnie to po prostu nawet dość logiczne, że skoro kobieta wkracza w wiek, w którym nie może mieć już dzieci, to z punktu widzenia natury seks jest jej niepotrzebny.
Czyli nic dziwnego, że w organizmie zachodzą dość istotne zmiany. A układ hormonalny ma duży wpływ na nasze samopoczucie i zachowanie.

937 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 20:43:28)

Odp: czy kocha ?
wieka napisał/a:

Muszę się zgodzić, bardziej libido leci w dół po porodzie/ach, tym bardziej jak z tyłu głowy ma się niepożądaną ciążę, ale to też nie zwalnia od uprawiania seksu w małżeństwie big_smile

Wiesz, akurat po porodzie z trochę innych przyczyn zmienia się libido.
Na początku nie tylko obniża się na jakiś czas poziom estrogenów, ale też wzrasta bodajże poziom prolaktyny.
A później to zależy pewnie od jednostki, ale długotrwałe problemy w wielu przypadkach wynikają raczej z głowy.
Na przykład gdy nie ma znikąd pomocy, dziecko trafiło się trudne, więc chodzi wiecznie przemęczona i zestresowana.
Do tego, tak jak zauważyłaś, może dochodzić strach przed kolejną ciążą. Takie coś nie nastraja go igraszek.

938

Odp: czy kocha ?

Nie zwalnia od uprawiania seksu w małżeństwie? Na milę zaleciało obowiązkiem małżeńskim....uaaa...

939

Odp: czy kocha ?
Mrs.Happiness napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Wiec nie masz ani wieku w którym możesz cos wiedzieć z autopsji,  ani dobrego kontaktu z mamą, ktora  mogłaby Ci rozjaśnić temat,   a wypowiadasz się na podstawie Google.

Moi rodzice większość małżeństwa mieli nieudane życie seksualne, dlatego mówiłam, że to kiepski przykład.
Nie dlatego, że nie mam pojęcia. Akurat okres, gdy przechodziła menopauzę, pamiętam całkiem dobrze.
Dużo wtedy narzekała. Zresztą dość wcześnie jej się zaczęła, sporo przed pięćdziesiątką.

Ela210 napisał/a:

Wyobraź sobie , że gdy się ma 50 lat, to wielu przyjaciół to właśnie rówieśnicy i wbrew pozorom w tym wieku o seksie rozmawia się swobodnie.
Nie sądzę by moje przyjaciółki byly takie wyjątkowe i wszystkim menopauza odbiła się na życiu seksualnym negatywnie,  właściwie to mam 1 przyjaciółkę dla której ta sfera mogłaby nie istnieć ale to od dawna.

Nawet, jeśli konkretne otoczenie, w którym się obracasz, nie ma problemu z seksem w tym wieku, to wciąż nie znaczy, że wynik jest nieprawdziwy.
Często się wpada w taką pułapkę, że jak nikt, kogo znam, czegoś tam nie widział, albo nie robił, to uznajemy to za niemożliwe.
Już nawet pominę, że ludzie mogą zwyczajnie ściemniać, bo głupio im przyznać, że coś jest nie tak. Przyjaciele też kłamią.
Dla mnie to po prostu nawet dość logiczne, że skoro kobieta wkracza w wiek, w którym nie może mieć już dzieci, to z punktu widzenia natury seks jest jej niepotrzebny.
Czyli nic dziwnego, że w organizmie zachodzą dość istotne zmiany. A układ hormonalny ma duży wpływ na nasze samopoczucie i zachowanie.

U jednych zachodzą, u drugich nie, zależy od temperamentu, czyli jednym jest potrzebny, innym nie, więc statystyki nie mogą odnosić się do konkretnego przypadku.
Po porodzie, niektórym kobietom też libido rośnie, więc taka dyskusja jest bezprzedmiotowa.

940

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Nie zwalnia od uprawiania seksu w małżeństwie? Na milę zaleciało obowiązkiem małżeńskim....uaaa...

Jak będziesz traktowała jak obowiązek to tak będzie.

941 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-08 21:35:30)

Odp: czy kocha ?
wieka napisał/a:

U jednych zachodzą, u drugich nie, zależy od temperamentu, czyli jednym jest potrzebny, innym nie, więc statystyki nie mogą odnosić się do konkretnego przypadku.
Po porodzie, niektórym kobietom też libido rośnie, więc taka dyskusja jest bezprzedmiotowa.

Co do libido po porodzie, to sama pisałam, że różnie to bywa.
Jedne kobiety wracają do aktywności seksualnej niedługo po zakończeniu okresu połogu.
Inne potrzebują więcej czasu lub w ogóle im się odechciewa. Życie.
Ale w kwestii menopauzy, to ciężko dyskutować z badaniami, które jasno wskazują, że większość kobiet odczuwa różnicę.
Ja nie czuję się na tyle kompetentna, by podważać opinię lekarzy, naukowców, ogólnie specjalistów z tej dziedziny.
Jeśli Ela owszem, to poproszę o konkrety. Bo mówienie, że ja i moje koleżanki tak nie mamy, to kiepski argument w dyskusji.
Wiadomo, że znajdzie się jakiś wyjątek od reguły, gdy się dobrze poszuka.

Może warto jeszcze dodać, że tak, jak mówiła Muqin, to nie musi oznaczać dla kobiety rezygnacji z seksu.
No i te ZMIANY w poziomie libido dla jednej będą znaczące, a inna jakoś mocno ich nie odczuje.
Przy czym ciało każdej z nich się zmienia i warto się do tych zmian dostosować. Po co zaklinać rzeczywistość?
A to dość krzywdzące, mówić, że menopauza to żadna wymówka, bo ja łagodnie ją przechodzę.

942

Odp: czy kocha ?

Każda wymówka jest dobra, jak działa, tylko co z tego wynika dobrego dla związku.
Co do menopauzy, to wiadomo, że niektóre kobiety przechodzą ciężko i trwa latami, sam spadek libido to przy tym to pestka.

W obecnych czasach kobiety nie będą miały takich problemów, bo coraz więcej młodych facetów uzależnia się od porno, więc partnerki/żony nie mogą doprosić się seksu, bo mąż siedzi w kamerkach, żona w łóżku go nie interesuje, bo po co ma się męczyć tongue

943

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Giaa
związek to jest coś, co ma satysfakcjonować dwie, całkiem konkretne osoby. Nie istnieje związek idealny (istnieje jako model, nie występuje w naturze).  W naturze związki zaś są albo "wystarczająco dobre" albo dysfunkcyjnie i na dodatek nie ma wyraźniej, jednoznacznej granicy. Również związki całkiem odlegle od wzorca idealnego mogą być wystarczająco dobre.
Zdrowie emocjonalne jak wyżej - istnieje model i istnieje real. Obawiam się, że nikt na tym świecie nie jest idealnie zdrowy emocjonalnie. Co nie oznacza, ze masa ludzi nie może sobie szczęśliwie żyć z tą swoja nie-idealnością, na zasadzie kompatybilności właśnie. Problemy się robią jak nie- idealnosć przekracza pewną granicę, jak są niedobrani i niekiedy też niestety uderza w dzieci.
Są osoby, dla których przytulenie jest przyjemne. Ok. Są osoby, dla których wcale nie jest. Bo, na przykład, oznacza "za dużo bodźców" i wkurza, męczy  zamiast być miłe. I to wcale nie musi wynikać z jakichś traum dzieciństwa (choć może), bo różną mamy też wrażliwość sensoryczną. Opcja - przytulenie tylko w sypialni (dokładniej przytulenie tylko w bezpośrednim związku z aktywnością seksualną) to nie z automatu "unikowy styl przywiązania". Jedziesz czasem jakby za daleko w tych ocenach. Okazywanie rożnych rzeczy może mieć różne formy, ważne w związku żeby obu stronom takie akurat okazywanie pasowało.
U Michała ewidentnie nie pasuje.

Mrs. Happiness
Czyli trafiłam z tą menopauzą. No to jeśli Michał chce związek utrzymać czy o związek walczyć nie ma zmiłuj - nie powinien pomijać tematu menopauzy tylko się w temat zagłębić, bo akurat menopauza wpływ ma, wieloaspektowy. Na przykład seks po jest inny niż przed. Nie że od razu gorszy, ale zauważalnie inny. Tego się zwyczajnie trzeba nauczyć, że jest inaczej, ale też fajnie. I przy okazji pogodzić z faktem, że tak jak kiedyś już nie będzie, bo fizjologia, hormony, inne reagowanie.   I bardzo wiele tu zależy od ...partnera.

Wiesz, w tego typu wątkach przytłaczająca większość staje po czyjejś stronie, podejście z dystansem  to rzadkość. Że Michał dystansu nie ma wiadomo, to jego życie i jego kryzys. On to emocjami obecnie głównie myśli. A że sporo osób też przy okazji myśli emocjami, ino własnymi - taka chyba specyfika forów. Życia zresztą też. smile

Lepiej bym tego nie ujął

944

Odp: czy kocha ?
Mrs.Happiness napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Wyszukałaś informacje pochodzące od producentów nawilżaczy. smile
W końcu jakoś trzeba ratować rynek gdy w danej grupie zmaleje sprzedaż prezerwatyw.
Nie łykaj wszystkiego jak pelikan smile

Forum Położnictwa i Ginekologii
Diagnostyka+
Centrum Zdrowia Psychicznego Feniks
I dziesiątki innych portali, każdy podaje informacje zgodne z tymi, które tu wkleiłam.
Rozumiem, że wszyscy są producentami nawilżaczy?
Muqin pewnie też nim jest?


Nie bo elka wie lepiej i JUŻ xD

945

Odp: czy kocha ?

Może żona autora nie potrafi kochać skoro z takiego wyrodnego domu wyszła, może nie umie w czułość. Chociaż nie, wróć - przecież koleżanki, przecież dziecko, przecież były ze zdjęcia i z filmu.

946

Odp: czy kocha ?

Bert , dzięki smile

Wieka, jak w związku ktoś używa wymówek to nie jest dobrze. Jak ktoś informację z marszu pakuje do zbioru "wymówki" też nie jest.
Czemu z marszu uznać, że informacja "nie radzę sobie z menopauzą" to wymówka? No nie wiem.
Innymi słowy truizm czyli komunikacja w związku. Wiemy, że u Michała z przyczyn leżących po obu stronach ta komunikacja jest nie za dobra, tak łagodnie rzecz ujmując.  Chyba nigdy nie była, a teraz jak poleciały silne emocje to już w ogóle leży i kwiczy.

947

Odp: czy kocha ?

Bawi mnie jak te same osoby, które zarzucają mi "chęć rozwiedzenia autora" ( w ogóle jak to brzmi XD) to te same osoby, które próbują go na siłę uszczęśliwiać sugerując mu, że jedyna słuszna droga to tkwić w małżeństwie bez emocji, czułości, bliskości na każdym (poza zjedzeniem kotleta big_smile) levelu.

Dla mnie sens bycia razem kończy się nie w momencie problemów, bo te są w każdym związku i to oczywista oczywistość, ale w momencie gdy komunikacja- otwarta, szczera i bezpośrednia jest absolutnie niemożliwa.
Nikt mi nie powie, że związek bez komunikacji jest głęboki czy ma solidne podstawy.

Gdyby nie autor, co sam wielokrotnie przyznawał - nie byłoby seksu (i nie ma! przecież odkąd przestał "zaczepiać" ta 50-letnią "nieśmiałą nastolatkę" XD), żadnego przytulania, czułości..
Z jej strony jest kotlet, ciasto i "Michasiu, czy wyprasowałeś nam ubrania?" smile))

Jeśli dla kogoś warto walczyć o coś takiego, tylko dlatego, ze zmajstrowało się dziecko, będąc pod wpływem zakochania w czyimś wyglądzie, to ok.
Widocznie mam trochę większe oczekiwania od życia i związku i wiarę w to, że jest to możliwe.

948

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Bert , dzięki smile

Wieka, jak w związku ktoś używa wymówek to nie jest dobrze. Jak ktoś informację z marszu pakuje do zbioru "wymówki" też nie jest.
Czemu z marszu uznać, że informacja "nie radzę sobie z menopauzą" to wymówka? No nie wiem.
Innymi słowy truizm czyli komunikacja w związku. Wiemy, że u Michała z przyczyn leżących po obu stronach ta komunikacja jest nie za dobra, tak łagodnie rzecz ujmując.  Chyba nigdy nie była, a teraz jak poleciały silne emocje to już w ogóle leży i kwiczy.

Coś Ty się tak uparła żeby 15 czy tam 17 lat ich związku, który prawie cały czas wygląda tak samo (za wyjątkiem tych razów gdy autor inicjował seks) tłumaczyć menopauza, która jeśli trwa, to pewnie max 2 ostatnie lata.
Teraz oczywiście, że jej się nie chce, ale co z pozostałymi latami? co wtedy jej dolegało? Proszę Cię..

Jesteś z tych, którzy uważają, ze jak się kiedyś powiedziało tak to bez względu na to jak nas ta osoba traktuje, o ile nie goni z siekierą to trzeba ratować?
Nawet jeśli rozmowa z nią przypomina  rozmowę z niemowlakiem, który nie potrafi się komunikować z powodów oczywistych, a tu mamy stare babsko?

Nie moge inaczej pisać o babie, która ma tyle lat na karczychu a zachowuje się jak niedorozwinięta.
Tylko jakieś jęki z siebie wydaje w łazience, obraża się jak pojeb , zamiast jak ludzie powiedzieć o co jej chodzi.
A powiedzieć nie chce, wiadomo dlaczego. Raz już jej sie "wymsknęło" podczas rozmowy w samochodzie, w nagrodę za co tydzień później michaś obsypał ja kwiatami. A stara mu kotleta podała.
Litości XD big_smile

949

Odp: czy kocha ?
Giaa2 napisał/a:

Bawi mnie jak te same osoby, które zarzucają mi "chęć rozwiedzenia autora" ( w ogóle jak to brzmi XD) to te same osoby, które próbują go na siłę uszczęśliwiać sugerując mu, że jedyna słuszna droga to tkwić w małżeństwie bez emocji, czułości, bliskości na każdym (poza zjedzeniem kotleta big_smile) levelu.

Dla mnie sens bycia razem kończy się nie w momencie problemów, bo te są w każdym związku i to oczywista oczywistość, ale w momencie gdy komunikacja- otwarta, szczera i bezpośrednia jest absolutnie niemożliwa.
Nikt mi nie powie, że związek bez komunikacji jest głęboki czy ma solidne podstawy.

Gdyby nie autor, co sam wielokrotnie przyznawał - nie byłoby seksu (i nie ma! przecież odkąd przestał "zaczepiać" ta 50-letnią "nieśmiałą nastolatkę" XD), żadnego przytulania, czułości..
Z jej strony jest kotlet, ciasto i "Michasiu, czy wyprasowałeś nam ubrania?" smile))

Jeśli dla kogoś warto walczyć o coś takiego, tylko dlatego, ze zmajstrowało się dziecko, będąc pod wpływem zakochania w czyimś wyglądzie, to ok.
Widocznie mam trochę większe oczekiwania od życia i związku i wiarę w to, że jest to możliwe.

To jest sprawa bardzo indywidualna, Michał nie wyobraża sobie życia bez swojej rodziny, więc inaczej to wygląda z jego perspektywy.
Jakby miał wybierać status qou a rozwód, wybrałby pewnie to pierwsze.
To jest jego życie i jego wybory, nam nic do tego.
Możemy tylko pogadać, ale bijemy już pianę tongue

950

Odp: czy kocha ?
wieka napisał/a:

Jakby miał wybierać status qou a rozwód, wybrałby pewnie to pierwsze.
To jest jego życie i jego wybory, nam nic do tego.
Możemy tylko pogadać, ale bijemy już pianę tongue

To ja wiem smile
ale to wynika bynajmniej nie z jego świadomego wyboru, co poziomu świadomości jaką dysponuje na ten moment, czyli: strach, nieumiejętność wyobrażenia sobie innego życia, bez żony.
Czyli to, co 99% przechodzi procent ludzi po 1-szym rozstaniu , którego nie chcieli smile
Potem mija "trochę" czasu i często okazuje się, że jest nie tylko lepiej niż w ujowym związku  z kimś kto nas nie kocha, a apetyt na coś lepszego rośnie.
Także wybór jest michała jak najbardziej: tkwić w martwym związku i jeść kotleta i ciasto od żony - zamiast seksu XD czy rozwieśc się, ale zachowac szacunek do siebie, godność i dac sobie szanse na normalny związek.

951

Odp: czy kocha ?

Ja się nie uparłam, ty mi to upieranie się właśnie wpierasz smile

Ja to zauważyłam, że w sytuacji obecnego kryzysu czyli typowe "tu i teraz" owa menopauza jest jakimś czynnikiem mającym wpływ na przebieg tegoż kryzysu. Być może także na okres nieco przed wybuchem kryzysu też jakiś wpływ miała.


Coraz udatniej ci wychodzi ta potrzeba "uratowania" Michała z pazurów harpii ohydnej. Iżby wreszcie zaznał "ognistego" seksu, do którego ma prawo.

952 Ostatnio edytowany przez netk53521 (2024-12-08 22:53:40)

Odp: czy kocha ?

Dobry wieczór,
nie czytałem jeszcze żadnych postów.
siedzę w pokoju , mam ochotę rozwalić sobie głowę o ścianę. Poważnie.
jak ktoś będzie chciał pisać, że ''manipuluję'' to proszę bardzo. Już i tak nie mam siły na nic.
Dziś urodziny żony - pojechaliśmy na jarmark świąteczny - córka kupiła trochę ozdób i innych pierdół.
Wpadły na pomysł , że pojedziemy udekorować jej gabinet na święta  - i tak miała w bagażniku małą choinkę i parę kartonów z ozdobami itp.
jak podjechaliśmy to córka stwierdziła ,że jest głodna i żona poszła  z nią do baru wziąć coś dla nas na wynos - bar na tej samej ulicy.
Więc ja poszedłem zanieść to wszystko do środka. Wszedłem od razu jakoś do jej ''biura'' tam ma dokumenty , komputer itp.
Stoję - patrzę jakby to udekorować - a tam. Rozglądam się a tam co - na biurku leży telefon komórkowy. zdziwiło mnie to , bo przecież cały czas ma swój przy sobie - podchodzę - dotykam ekranu - a tam zdjęcie naszej córy. Ona ma drugi telefon - cały czas z nim piszę i pisała  . W żywe oczy kłamała ,że to juz koniec ich kontaktów. nie mam słow i sił .

953

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Ja się nie uparłam, ty mi to upieranie się właśnie wpierasz smile

Ja to zauważyłam, że w sytuacji obecnego kryzysu czyli typowe "tu i teraz" owa menopauza jest jakimś czynnikiem mającym wpływ na przebieg tegoż kryzysu. Być może także na okres nieco przed wybuchem kryzysu też jakiś wpływ miała.


Coraz udatniej ci wychodzi ta potrzeba "uratowania" Michała z pazurów harpii ohydnej. Iżby wreszcie zaznał "ognistego" seksu, do którego ma prawo.

Ognistego seksu każdy powinien choć raz w życiu zakosztować wink żeby wiedzieć co jest w tej dziedzinie "a la carte" albo z czego rezygnuje wink

Michał zdaje się nigdy takiego nie zakosztował, co paradoksalnie może go tyle trzymać przy żonie - wszak nie ma porównania. Więc też nie cierpi zbytnio na myśl co potencjalnie traci.
Oczywiście rachunek nie jest tak prosty: ognisty seks  z kimś innym albo.. no własnie. Normalnie chciałoby się powiedzieć: albo ukochana kochająca żona. Czułość, bliskość, ciepło ..
Czy w tym przypadku michał może tak powiedzieć? Tego nie jestem pewna.
Czy ma się odrazu rozwodzić? Tego nie powiedziałam.

Ale niech postawi sobie jakąś rozsądną granice czasu, za która weźmie taką opcję pod uwagę. Nie jestem pewna czy warto do 50-ki czekać na milimetr zmiany ze strony jego żony, jeśli do tej pory najmniejsza zmiana była dla niej czymś nie do przejścia.  A nie mówimy o zmianie w rodzaju: stań się na nowo młoda i jędrna wink tylko przytul, bądź czuła, nie leż jak kłoda w łóżku.

Widocznie dla niektórych to za dużo. Rozumiem. Każdy ma jakieś swoje doświadczenia wink

954

Odp: czy kocha ?
netk53521 napisał/a:

Stoję - patrzę jakby to udekorować - a tam. Rozglądam się a tam co - na biurku leży telefon komórkowy. zdziwiło mnie to , bo przecież cały czas ma swój przy sobie - podchodzę - dotykam ekranu - a tam zdjęcie naszej córy. Ona ma drugi telefon - cały czas z nim piszę i pisała  . W żywe oczy kłamała ,że to juz koniec ich kontaktów. nie mam słow i sił .


3 2 1..Czekam aż jakaś oszołomka wyskoczy zaraz z tekstem, ze to jego wina, bo gdyby nie poszedł zanieść rzeczy to by sie nie dowiedział XD
A tak w ogóle to wszystko wina menopauzy i braku zrozumienia dla żonusi sad((
no i nie zjadł kotljeeeta i ciasta big_smile

955

Odp: czy kocha ?
netk53521 napisał/a:

Dobry wieczór,
nie czytałem jeszcze żadnych postów.
siedzę w pokoju , mam ochotę rozwalić sobie głowę o ścianę. Poważnie.
jak ktoś będzie chciał pisać, że ''manipuluję'' to proszę bardzo. Już i tak nie mam siły na nic.
Dziś urodziny żony - pojechaliśmy na jarmark świąteczny - córka kupiła trochę ozdób i innych pierdół.
Wpadły na pomysł , że pojedziemy udekorować jej gabinet na święta  - i tak miała w bagażniku małą choinkę i parę kartonów z ozdobami itp.
jak podjechaliśmy to córka stwierdziła ,że jest głodna i żona poszła  z nią do baru wziąć coś dla nas na wynos - bar na tej samej ulicy.
Więc ja poszedłem zanieść to wszystko do środka. Wszedłem od razu jakoś do jej ''biura'' tam ma dokumenty , komputer itp.
Stoję - patrzę jakby to udekorować - a tam. Rozglądam się a tam co - na biurku leży telefon komórkowy. zdziwiło mnie to , bo przecież cały czas ma swój przy sobie - podchodzę - dotykam ekranu - a tam zdjęcie naszej córy. Ona ma drugi telefon - cały czas z nim piszę i pisała  . W żywe oczy kłamała ,że to juz koniec ich kontaktów. nie mam słow i sił .

A ta impreza była wczoraj?

956 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-12-08 23:23:54)

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Ja to zauważyłam, że w sytuacji obecnego kryzysu czyli typowe "tu i teraz" owa menopauza jest jakimś czynnikiem mającym wpływ na przebieg tegoż kryzysu. Być może także na okres nieco przed wybuchem kryzysu też jakiś wpływ miała.

Nie mogła mieć, bo to trwa za długie lata, pewnie od porodu.

957 Ostatnio edytowany przez netk53521 (2024-12-08 23:25:05)

Odp: czy kocha ?

zgadza się - wczoraj. po 1 w nocy byliśmy w domu

958

Odp: czy kocha ?

dziewczyny sorry , ale wymiękam.
nie sprawdzałem tych wiadomości -  ręce mi się zaczęły trząść - tylko zobaczyłem połączenia i tam było jego imię.
żona niedługo potem wróciła z córką - ja przed tym wyszedłem z tego biura .
żona raczej się nie domyśliła ,że tam byłem i widziałem  ,  a mnie rozsadza od środka.
piszę z kumplem - chyba pojadę do niego i się nawalę - bo nie daję rady = serio wam piszę

959

Odp: czy kocha ?

Eh..masakra.
Tak to jest jak stare babsko myśli, że wciąż ma 25 lat i bawi się facetami.

Przykre podwójnie, bo jaki przykład daje córce? Ktoś pisał, że ona jest przecież dobrym człowiekiem, tylko ta menopauza.. XD

Mam nosa do ludzi, pisałam od początku co to za ziółko.
Szkoda chłopa, widać, że  to jego pierwsze rozstanie, a raczej etap przed. Złamane serce itd.
Z drugiej strony, płaci za swoje błędy, że związał się z tyle lat starsza babą, która zamiast docenić zainteresowanie w jej wieku tyle lat młodszego, to jej na łeb padło i chyba uznała, że musi być zaj..sta wyjątkowo i cały świat przed nią na kolanach.
W podobnych sytuacjach mówi się o dziecku, ze się "rozgiglało", czyli straciło panowanie nad sobą.

I stara Michała się rozgiglała XD

960

Odp: czy kocha ?
netk53521 napisał/a:

zgadza się - wczoraj. po 1 w nocy byliśmy w domu

Nic o niej nie wspominasz, to rozumiem, że nie ma o czym.

Co do kontaktów z ex, to ja cały czas upatrywalam jej obojętność, uczuciem do niego i to się nie zmieni.
Musisz psychicznie odpocząć, nie wiem, biegaj, choć na siłownię, nie myśl o tym na razie.
Co ma być to będzie, wrócisz do równowagi. rozważysz różne opcje.
Może związek otwarty... choć musisz wiedzieć, że jak córka będzie starsza, to ona odejdzie do niego.
Pomału minie Ci uczucie do żony, pomoże terapia, odsuwaj też się od niej, olewaj, zajmij się sobą i córką. To tak bywa jak nie ma się swojego życia w związku i wpatrzony się jest jak w obrazek...

Po rozwodzie możecie mieć opiekę naprzemienną, nawet więcej czasu będziesz mógł spędzać z córką, bo pracujesz zdalnie.
Głowa do góry.

961 Ostatnio edytowany przez wieka (2024-12-08 23:50:16)

Odp: czy kocha ?
netk53521 napisał/a:

dziewczyny sorry , ale wymiękam.
nie sprawdzałem tych wiadomości -  ręce mi się zaczęły trząść - tylko zobaczyłem połączenia i tam było jego imię.
żona niedługo potem wróciła z córką - ja przed tym wyszedłem z tego biura .
żona raczej się nie domyśliła ,że tam byłem i widziałem  ,  a mnie rozsadza od środka.
piszę z kumplem - chyba pojadę do niego i się nawalę - bo nie daję rady = serio wam piszę

Na pewno wsparcie kumpla się przyda, tylko nie przesadzaj z alko.

962

Odp: czy kocha ?
Giaa2 napisał/a:

- Ktoś pisał, że ona jest przecież dobrym człowiekiem, tylko ta menopauza.. XD

Śmiechom nie było końca, a ja napisałam, że to Michał sam twierdził, że ona jest dobrym człowiekiem.
Wiele razy, gdy się go dopytywało o to, co lubi w żonie, to rzucał takie ogólniki, dodając czasem, że dużo by pisać.
Postanowiłam, że trochę go pociągnę za język, wtedy byłoby czarno na białym, czy przez kilkanaście lat chodziło tylko o wygląd.

Co do sytuacji z telefonem. Michał, czy Ty masz możliwość jakoś przechwycić ten telefon?
Podjechać sam do biura poza jej godzinami pracy i sprawdzić te wiadomości?
Moim zdaniem to jest ważne, jeśli miałbyś się z nią potem skonfrontować.
Bo teraz mogłaby powiedzieć, że to telefon służbowy, a imię, które widziałeś, to imię pacjenta.
Albo że to eks do niej wypisuje i wydzwania, a ona go ignoruje.

963

Odp: czy kocha ?

Przechwycić telefon Michał może bez problemu.Nawet teraz gdyby pojechał do gabinetu zamiast do kumpla.Ale Michał się boi te
go co w nim jest.Miał go przecież w ręce i co roztelepał się i wycofał na z góry ustalone pozy cje.Zawartość telefonu pozbawiła by go resztek złudzeń a  on woli się babrać w gównie.Może zamontować w gabinecie podsłuch czy nawet kamerki ,ma klucz.Al

964

Odp: czy kocha ?

Przechwycić telefon Michał może bez problemu.Nawet teraz gdyby pojechał do gabinetu zamiast do kumpla.Ale Michał się boi te
go co w nim jest.Miał go przecież w ręce i co roztelepał się i wycofał na z góry ustalone pozy cje.Zawartość telefonu pozbawiła by go resztek złudzeń a  on woli się babrać w gównie.Może ęzamontować w gabinecie podsłuch czy nawet kamerki ,ma klucz.Ale i tego się boi.Dopuki będzie się bał i trzymał żonę na piedestale będzie jak jest,będzie dla niej nikim.Co Ci da to picie z kumplem?Lepiej zacznij działać,w swoim dobrze pojętym interesie.Jeśli sam nie dasz rady ,detektyw.Stać Cię.Głodował nie będziesz.A i jeszcze ktoś pisał,że żadnego romansu nie było.Ten telefon znacznie go uprawdopodobnia.

965 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-12-09 01:12:09)

Odp: czy kocha ?
netk53521 napisał/a:

Dobry wieczór,
nie czytałem jeszcze żadnych postów.
siedzę w pokoju , mam ochotę rozwalić sobie głowę o ścianę. Poważnie.
jak ktoś będzie chciał pisać, że ''manipuluję'' to proszę bardzo. Już i tak nie mam siły na nic.
Dziś urodziny żony - pojechaliśmy na jarmark świąteczny - córka kupiła trochę ozdób i innych pierdół.
Wpadły na pomysł , że pojedziemy udekorować jej gabinet na święta  - i tak miała w bagażniku małą choinkę i parę kartonów z ozdobami itp.
jak podjechaliśmy to córka stwierdziła ,że jest głodna i żona poszła  z nią do baru wziąć coś dla nas na wynos - bar na tej samej ulicy.
Więc ja poszedłem zanieść to wszystko do środka. Wszedłem od razu jakoś do jej ''biura'' tam ma dokumenty , komputer itp.
Stoję - patrzę jakby to udekorować - a tam. Rozglądam się a tam co - na biurku leży telefon komórkowy. zdziwiło mnie to , bo przecież cały czas ma swój przy sobie - podchodzę - dotykam ekranu - a tam zdjęcie naszej córy. Ona ma drugi telefon - cały czas z nim piszę i pisała  . W żywe oczy kłamała ,że to juz koniec ich kontaktów. nie mam słow i sił .

Czyli miałam rację. Wątpię, że na pisaniu się skończyło ale tego się być może nigdy nie dowiesz.
Zamiast iść na chlanie ja bym poleciła zwyczajnie ochłonąć. Musisz podejść do tego na zimno, żeby się nie domyśliła na razie, że wiesz. Na twoim miejscu starałabym się przechwycić ten telefon w absolutnej tajemnicy i bardzo dokładnie przetrzepać. Jak nie masz do tego nerwów, to wynajmij kogoś żeby dowiedzieć się prawdy i mieć dowody w razie w. Czym więcej dowodów, tym lepiej, bo po charakterze twojej żony na 200% ona wytoczy przeciwko tobie najcięższe działa i tak wykręci kota ogonem, że ona będzie święta a ty najgorszy. Nie konfrontowałabym jej jeszcze na twoim miejscu. Dlatego alkohol jest obecnie twoim wrogiem, jak znowu wybuchniesz to możesz solidnie naodwalac w tym stanie. Kup se walium i postaraj się ogarnąć emocje.
A jak naodwalasz po alko to ona też to wykorzysta przeciw tobie. Spójrz prawdzie w oczy, ta kobieta nie gra do tej samej bramki w waszym małżeństwie.

966 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2024-12-09 01:23:33)

Odp: czy kocha ?
Selkirk napisał/a:

Przechwycić telefon Michał może bez problemu.Nawet teraz gdyby pojechał do gabinetu zamiast do kumpla.Ale Michał się boi te
go co w nim jest.Miał go przecież w ręce i co roztelepał się i wycofał na z góry ustalone pozy cje.Zawartość telefonu pozbawiła by go resztek złudzeń a  on woli się babrać w gównie.Może ęzamontować w gabinecie podsłuch czy nawet kamerki ,ma klucz.Ale i tego się boi.Dopuki będzie się bał i trzymał żonę na piedestale będzie jak jest,będzie dla niej nikim.Co Ci da to picie z kumplem?Lepiej zacznij działać,w swoim dobrze pojętym interesie.Jeśli sam nie dasz rady ,detektyw.Stać Cię.Głodował nie będziesz.A i jeszcze ktoś pisał,że żadnego romansu nie było.Ten telefon znacznie go uprawdopodobnia.

Od początku mówiłam, że największym błędem w kwestii kontaktów żony z byłym facetem, poza przyzwoleniem na niego, było to, że Michał nigdy nie widział, jakie wiadomości ze sobą wymieniają. W takiej sytuacji nie ma żadnego twardego dowodu, że tam był romans. Można się domyślać, jednak za rękę się nikogo nie złapało. Są pary, które utrzymują ze sobą kontakt po zakończeniu związku, mimo że nie w głowie im powrót, ani nic z tych rzeczy. Dla mnie zupełnie niezrozumiałe, no ale ludzie som różne. Żona przeprosiła i przyznała, że to był błąd. To można by jakoś tam wybaczyć, gdyby szczerze żałowała, ludzie popełniają różne głupstwa. Ale jeśli z jej strony była to wyłącznie taka gra i w ukryciu wciąż pisała z eksem, to nie miałabym litości. Ten telefon z biura to trochę dar od losu, gdyby tylko Michał zebrał się na odwagę, by sprawdzić.
Najgorzej jeśli będzie tak, jak pisze Halina. Chłop się upije i pod wpływem alkoholu zrobi awanturę.
Niestety to dość prawdopodobny scenariusz, zwłaszcza, że już od paru dni go ewidentnie nosiło.

967

Odp: czy kocha ?

Współczuję, Michał. I Halina ma rację, picie czy natychmiastowa konfrontacja mogą ci teraz bardzo zaszkodzić.

968

Odp: czy kocha ?
Muqin napisał/a:

Współczuję, Michał. I Halina ma rację, picie czy natychmiastowa konfrontacja mogą ci teraz bardzo zaszkodzić.

Niestety już tu pewnie dziś nie zajrzy, więc pozostaje tylko trzymać kciuki.

969

Odp: czy kocha ?
Giaa2 napisał/a:
netk53521 napisał/a:

Stoję - patrzę jakby to udekorować - a tam. Rozglądam się a tam co - na biurku leży telefon komórkowy. zdziwiło mnie to , bo przecież cały czas ma swój przy sobie - podchodzę - dotykam ekranu - a tam zdjęcie naszej córy. Ona ma drugi telefon - cały czas z nim piszę i pisała  . W żywe oczy kłamała ,że to juz koniec ich kontaktów. nie mam słow i sił .


3 2 1..Czekam aż jakaś oszołomka wyskoczy zaraz z tekstem, ze to jego wina, bo gdyby nie poszedł zanieść rzeczy to by sie nie dowiedział XD
A tak w ogóle to wszystko wina menopauzy i braku zrozumienia dla żonusi sad((
no i nie zjadł kotljeeeta i ciasta big_smile


Jeszcze zapomniałaś że on ma kochankę i nie rozumie żony która przechdozi menopauzę a e ogóle zachowuje się jak synek mamusi  xD

970

Odp: czy kocha ?
netk53521 napisał/a:

Dobry wieczór,
nie czytałem jeszcze żadnych postów.
siedzę w pokoju , mam ochotę rozwalić sobie głowę o ścianę. Poważnie.
jak ktoś będzie chciał pisać, że ''manipuluję'' to proszę bardzo. Już i tak nie mam siły na nic.
Dziś urodziny żony - pojechaliśmy na jarmark świąteczny - córka kupiła trochę ozdób i innych pierdół.
Wpadły na pomysł , że pojedziemy udekorować jej gabinet na święta  - i tak miała w bagażniku małą choinkę i parę kartonów z ozdobami itp.
jak podjechaliśmy to córka stwierdziła ,że jest głodna i żona poszła  z nią do baru wziąć coś dla nas na wynos - bar na tej samej ulicy.
Więc ja poszedłem zanieść to wszystko do środka. Wszedłem od razu jakoś do jej ''biura'' tam ma dokumenty , komputer itp.
Stoję - patrzę jakby to udekorować - a tam. Rozglądam się a tam co - na biurku leży telefon komórkowy. zdziwiło mnie to , bo przecież cały czas ma swój przy sobie - podchodzę - dotykam ekranu - a tam zdjęcie naszej córy. Ona ma drugi telefon - cały czas z nim piszę i pisała  . W żywe oczy kłamała ,że to juz koniec ich kontaktów. nie mam słow i sił .



Przykra sprawa wiem że nie masz do tego głowy ale.... potrzebujesz tych smsow, wiadomości, screenów, zdjec. Niestety jak nie chcesz być zajechaney w sądzie w razie W zalatw to. Teraz nie wierzysz ale będzie to bardzo ważne.

971 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-12-09 07:20:05)

Odp: czy kocha ?

Czy można nie wiedzieć otelefonoe służbowym żony, nie znać jego mumeru?
Teraz w zasadzie każdy kto ma kontakt z wieloma kontrahentami ma 2 telefony.
Jest tam na pewno w połączeniach ten Pan X?
Ja w swoim telefonie mam np 3 Mariuszow.
Telefon leży w gabinecie., serio ktoś myśli że między 1 a drugim zębem żoną wydzwania do kochanka? :D
Żoną ma 50.urodziny, ile ludzi znało tylko jej służbowy telefon i zadzwoniło z życzeniami?
Ja nie wierzę w ten romans.
Byly po 17 latach kawalerem nadal jest?
Gdyby mój partner przejrzał moj telefon to znalazłby wiele powtarzających się męskich imion, a nie mam romansu.
Myślę że ja u niego tym bardziej.
Przecież taką dentystką ma asystentkę stomatologiczną.
Tyle o imprezie,  a tu nagle 0 relacji z tejże?
:)
I wyjcie do kumpla w niedzielę, w urodziny żony?
Mój ex w niedzielę prowokował awantury by zniknąć z domu bez wyrzutów sumienia.
To nie jest opowieść o kochającym bez wzajemności mężu..
Raczej o kimś  kto z jakiegoś powodu podświadomie chce rozwiązać swój związek..

972 Ostatnio edytowany przez display (2024-12-09 08:57:53)

Odp: czy kocha ?
Ela210 napisał/a:

Czy można nie wiedzieć otelefonoe służbowym żony, nie znać jego mumeru?
Teraz w zasadzie każdy kto ma kontakt z wieloma kontrahentami ma 2 telefony.
Jest tam na pewno w połączeniach ten Pan X?
Ja w swoim telefonie mam np 3 Mariuszow.
Telefon leży w gabinecie., serio ktoś myśli że między 1 a drugim zębem żoną wydzwania do kochanka? big_smile
Żoną ma 50.urodziny, ile ludzi znało tylko jej służbowy telefon i zadzwoniło z życzeniami?
Ja nie wierzę w ten romans.
Byly po 17 latach kawalerem nadal jest?
Gdyby mój partner przejrzał moj telefon to znalazłby wiele powtarzających się męskich imion, a nie mam romansu.
Myślę że ja u niego tym bardziej.
Przecież taką dentystką ma asystentkę stomatologiczną.
Tyle o imprezie,  a tu nagle 0 relacji z tejże?
smile
I wyjcie do kumpla w niedzielę, w urodziny żony?
Mój ex w niedzielę prowokował awantury by zniknąć z domu bez wyrzutów sumienia.
To nie jest opowieść o kochającym bez wzajemności mężu..
Raczej o kimś  kto z jakiegoś powodu podświadomie chce rozwiązać swój związek..

Nie wierzysz w jej romans ale jemu wmawiasz kochanki. Ty tak serio? Masakra jesteś niereformowalna. Aż oczy bolą jak się czyta te twoje wypociny...

973

Odp: czy kocha ?
Bert44 napisał/a:

Przykra sprawa wiem że nie masz do tego głowy ale.... potrzebujesz tych smsow, wiadomości, screenów, zdjec. Niestety jak nie chcesz być zajechaney w sądzie w razie W zalatw to. Teraz nie wierzysz ale będzie to bardzo ważne.

Ile to ja znam spraw, gdzie zbierano dowody, wynajmowano detektywów i nic z tego nie wychodziło. Tutaj Autor obsypuje żonę kwiatami, biżuterią. Myślisz, że gdyby nawet doszło do rozwodu (na co się nie zanosi), to on zrobił by cokolwiek dla siebie?
Tutaj jest "odwieczny" układ z gachem u boku i żona zrobi wszystko, żeby to utrzymać. Ma wygodne życie w tym trójkącie. Zna swojego męża, wie co trzeba zrobić, żeby nic się nie zmieniło. A ma jeszcze w rękawie atut w postaci córki.

974

Odp: czy kocha ?

dzień dobry ,
nie pojechałem - myśl o tym ,że córka się obudzi i nie zastanie mnie w domu jakoś mnie zatrzymała. no i kumpel. wyszedłem do garażu czymś się zająć - zając ręce bo bym tam zwariował. Dokończyłem sanki dla córki i w międzyczasie do 5 nad ranem rozmawiałem z tym kumplem. serce wali mi jak oszalałe i ciągle mam ochotę walnąć głową o ścianę.
dla jasności - żona nie miała nigdy telefonu służbowego - oprócz pomocy dentystycznej zatrudnia jeszcze sekretarkę. Żona ma więcej niż jedną specjalizacje i sporo pacjentów - więc sprawy z nimi związane ogarnia ta sekretarka. Jeśli ktoś odwołał i żona może przyjść np. później to dzwoni właśnie ta sekretarka .  tak samo jak żona się wtedy napiła z koleżanką to zadzwoniła właśnie do niej żeby przesunęła wizyty.
musiałem wysłać kilka maili więc wpadłem na forum.
kumpel podsunął mi pomysł żebym gdzieś na tydzień wyjechał , ochłonął bo w domu będę się tylko nakręcał. 

Mój ex w niedzielę prowokował awantury by zniknąć z domu bez wyrzutów sumienia. - Pani Elu co robił Pani mąż to już Wasza sprawa. Nie jestem jak on. Nasze małżeństwo nie jest waszym. Wmawia mi Pani że chcę odejść od żony - nie mam na to wpływu co Pani myśli. Ale jest Pani bardzo stronnicza.
nie wiem co zrobię. muszę to sobie poukładać w głowie.  dziś to muszę się wyspać po prostu.
pozdrawiam.

975

Odp: czy kocha ?

Michał.Co chcesz z tym zrobić?Jeśli nic to nie doczekasz jej następnych urodzin.Zawał,udar czy krew Cię zaleje.Warto? Życie Ci  aż tak obrzydło?

Posty [ 911 do 975 z 2,640 ]

Strony Poprzednia 1 13 14 15 16 17 41 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024